Skocz do zawartości

Greg Oden - BUST?


falcao

Rekomendowane odpowiedzi

powiedzmy sobie szczerze - chyba Oden oficjalnie zostal bustem ( jesli nie zostal jeszcze wczesniej ). szkoda, no1, duzy potencjal, fajne warunki fizyczne ale co chwila jakas kontuzja, uraz, jak mowilem wielka szkoda bo rzeczywiscie moglby, jesli zdrowy, wprowadzic Trail Blazers na ten wyzszy level WCF, moze nawet NBA Finals :roll:

 

czyli w Portland w tym sezonie moga zapomniec o walce o jakies wyzsze cele w PO, no chyba ze sciagna Gortata ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przede wszystkim to pomimo że Por to jeden z głównych rywali Jazz, to zasmuciła mnie ta informacja, nikomu nie życzę kontuzji i to tak ciężkich. szczerze żal mi go, bo tyle urazów to już przesada, wiem co on teraz czuje. szczególnie w sytuacji, gdy powoli zaczynał grać lepiej. na jego jednak plus działa, że jest jeszcze bardzo młody więc jego ciało powinno się dobrze goić i jak pokazują przykłady Amare czy K-Marta można jeszcze wrócić z sukcesami po ciężkich urazach

 

odnośnie bycia przez niego bustem, to ja mam mieszane uczucia. w sensie, że po prostu wybranie go z nr 1 było błędem - nie ze względu na stan zdrowia, ale umiejętności, których imho nie ma na bycie nr 1. obejrzałem kilka meczów z jego udziałem i mówiąc szczerze niczym mi nie zaimponował i mam wrażenie, że został przeceniony i tak jak Kwame nie powinien nigdy zostać wybrany z 1, z perspektywy której będzie już zawsze oceniany. on grał imho swoje, tak jak potrafi (tj. dobrze w obronie ale w ataku co najwyżej poprawnie) i bym się go szczególnie nie czepiał, termin "bust" obciąża władze Portland, a nie jego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przede wszystkim to pomimo że Por to jeden z głównych rywali Jazz, to zasmuciła mnie ta informacja, nikomu nie życzę kontuzji i to tak ciężkich. szczerze żal mi go, bo tyle urazów to już przesada, wiem co on teraz czuje. szczególnie w sytuacji, gdy powoli zaczynał grać lepiej. na jego jednak plus działa, że jest jeszcze bardzo młody więc jego ciało powinno się dobrze goić i jak pokazują przykłady Amare czy K-Marta można jeszcze wrócić z sukcesami po ciężkich urazach

 

odnośnie bycia przez niego bustem, to ja mam mieszane uczucia. w sensie, że po prostu wybranie go z nr 1 było błędem - nie ze względu na stan zdrowia, ale umiejętności, których imho nie ma na bycie nr 1. obejrzałem kilka meczów z jego udziałem i mówiąc szczerze niczym mi nie zaimponował i mam wrażenie, że został przeceniony i tak jak Kwame nie powinien nigdy zostać wybrany z 1, z perspektywy której będzie już zawsze oceniany. on grał imho swoje, tak jak potrafi (tj. dobrze w obronie ale w ataku co najwyżej poprawnie) i bym się go szczególnie nie czepiał, termin "bust" obciąża władze Portland, a nie jego

 

z tego co pamiętam z jego ostatniego roku studiów [gdzie notabene też był przez jakiś czas kontuzjowany, coś z nadgarstkiem jeśli mnie pamięć nie zawodzi]

to Oden w NBA - ze względu na wszystkie te kontuzje - w zasadzie nigdy nie był tak sprawny / szybki / skoczny etc. jak w NCAA

 

jeśli byłby zdrowy to bazując na samym sajzie / atletyczności robiłby w NBA spokojnie te 16-18 pkt na mecz a w obronie byłby przezakurwisty

 

byłby :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie bycia przez niego bustem, to ja mam mieszane uczucia. w sensie, że po prostu wybranie go z nr 1 było błędem - nie ze względu na stan zdrowia, ale umiejętności, których imho nie ma na bycie nr 1. obejrzałem kilka meczów z jego udziałem i mówiąc szczerze niczym mi nie zaimponował i mam wrażenie, że został przeceniony i tak jak Kwame nie powinien nigdy zostać wybrany z 1, z perspektywy której będzie już zawsze oceniany. on grał imho swoje, tak jak potrafi (tj. dobrze w obronie ale w ataku co najwyżej poprawnie) i bym się go szczególnie nie czepiał, termin "bust" obciąża władze Portland, a nie jego

Przypomnij sobie chłopaku jakim wymiataczem był Dwight kiedy przychodził do ligi. Oden wyglądał w tym sezonie znakomicie, był absolutnym potworem na tablicach, coraz lepiej bronił i był w czołówce blokujących. To materiał na DPOTY, difference maker pełną gębą ... pod warunkiem 2-3 zdrowych sezonów. Niestety nie udało się.

Czy był wystarczająco dobry na #1 draftu? Był. Pokaż mi następnego gościa z takim potencjałem defensywnym, nie będącym kołkiem w ataku poza Howardem. Poza tym Blazers mieli już Roya i Aldrigde'a, więc strzelec w typie Duranta był po prostu zbędny. Gdyby nie te kontuzje, pewnie dzisiaj byśmy się zastanawiali czy może już Oden > Howard, czy jeszcze nie. Tego nie dało się niestety przewidzieć.

 

PS Słówko "Kwame" nie powinno się tutaj w ogóle pojawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem polega na tym, ze niestety...potencjał nie gra

co nam po tych jego mozliwościach skoro nic z tego nie dane nam było i mozliwe nigdy nie będzie dane zobaczyc w przyszłości

Oden jest difference makerem...z WCF team zrobiło sie teraz w Portland PO team.

Nie mówie tego złosliwie, bo zal patrzeć jak chłopak sie marnuje, ale nie mozna wyskakiwac z porównaniami Howard-Oden, skoro ten drugi nie jest w stanie nawet w 50% sie zrealizować. Co z tego, ze ma papiery, ale nie ma zdrowia?

Howard moze i byłby gorszy, ale jest tytanem zdrowia i nie wazne czy Oden sie rozwinie czy nie- zawsze DH12 będzie miał nad nim przewagę

a słowo bust pojawia sie w trochę innej perspektywie niz w przypadku kwame, raczej podobnie jak w przypadku Bowiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnij sobie chłopaku jakim wymiataczem był Dwight kiedy przychodził do ligi. Oden wyglądał w tym sezonie znakomicie, był absolutnym potworem na tablicach, coraz lepiej bronił i był w czołówce blokujących. To materiał na DPOTY, difference maker pełną gębą ... pod warunkiem 2-3 zdrowych sezonów. Niestety nie udało się.

jeśli średnie 11,1/8,5/2,3 jedynki draftu będącego sophomore'em uważasz "chłopaku" (polecam Tobie i innym kolegom z e-basketu podręcznik dobrego wychowania) za "znakomite", to to chyba najlepiej świadczy o potencjale, jaki w Twoich oczach ma Oden. sorry ale np. w meczu z Jazz Oden rzucił 9 pkt i miał 3 zbiórki (czyli tyle samo co center Utah Kiryło Fesenko....) i nie był żadnym difference makerem

 

Czy był wystarczająco dobry na #1 draftu? Był. Pokaż mi następnego gościa z takim potencjałem defensywnym, nie będącym kołkiem w ataku poza Howardem. Poza tym Blazers mieli już Roya i Aldrigde'a, więc strzelec w typie Duranta był po prostu zbędny.

a znasz taką draftową zasadę, że bierzesz "best player available"? i Roy mógłby spokojnie grać na 2 z Durantem na 3. a obok Aldridge'a na PF na centrze byłby bardzo solidny defensywny center Przybilla (jeden z najlepszych takich w NBA) i z ławki Frye, więc pod koszem dawaliby spokojnie radę. a zawsze mogli przecież poszukać jakiegoś natychmiastowego trejdu z Durantem za gwiazdę pierwszej wielkości jeśli rzeczywiście im nie pasował

 

Nie mówie tego złosliwie, bo zal patrzeć jak chłopak sie marnuje, ale nie mozna wyskakiwac z porównaniami Howard-Oden, skoro ten drugi nie jest w stanie nawet w 50% sie zrealizować. Co z tego, ze ma papiery, ale nie ma zdrowia?

Ja porównuję potencjały królu złoty.

śmieszne jest "królu złoty" szacowanie potencjału po 1 sezonie akademickim.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam Tobie i innym kolegom z e-basketu podręcznik dobrego wychowania

Uczysz się takich rzeczy z podręcznika? Gdybym chciał być bardziej młodzieżowy napisałbym LOL, ale nie chcę i w sumie nie wiem co napisać. W szoku jestem. Jak już sobie polecamy podręczniki, to ja polecam podręcznik do tolerancji (o ile taki istnieje).

 

Teraz do rzeczy. Przytoczyłeś średnie statystyki Grega sophomore'a, które byłyby przeciętne, gdyby nie fakt, że Greg sophomore robił to wszystko w 24 minuty. Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Nie lubię gapić się w statystki, ale sam zacząłeś. Spójrzmy więc na statystyki bardziej miarodajne, choć i tak przeze mnie nie lubiane i przyrównajmy je żeby było śmieszniej do statsów Dwighta.

Basic Statistics Per 40 Pace Adjusted:

 

Oden

Pts FG% FT% Off Def TOT Asts Stls Blks TOs PFs

19.7 60.5 76.6 5.4 9.4 14.8 1.6 0.7 4.1 3.3 7.0

Howard

22.4 65.2 56.8 4.8 10.4 15.2 1.8 1.2 2.2 3.9 4.7

Wychodzi z tego, że Greg sophomore nie jest taki zły. Podobnie jak Howard. Fiu fiu... Oczywiście Greg miał problemy z faulami (szczególnie na początku sezonu) i zwyczajnie nie mógł tyle grać, jednak jego wkład w grę zespołu kiedy przebywał na parkiecie jest statystycznie porównywalny do Dwighta. Nie twierdzę tym samym, że Oden prezentował poziom porównywalny z Dwightem, mówię cały czas o potencjale.

 

Wiedziałem, że wyskoczysz też z meczem z Jazz. Nie widziałem go, pewnie zagrał słabo. Widziałem za to mecze z Heat, Hawks, Bulls oraz Thunder i po tym co zobaczyłem mówię, że Oden ma/miał niesamowity potencjał defensywny. Ty natomiast wysnuwasz wnioski po jednym meczu oraz podajesz statystyki, które błędnie interpretujesz i starasz się nimi podeprzeć własną tezę. Gratuluję.

 

Jeszcze jedno

śmieszne jest "królu złoty" szacowanie potencjału po 1 sezonie akademickim.

Zlikwidujmy w takim układzie coroczne drafty. Po co się ośmieszać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja porównuję potencjały królu złoty.

Chwilę przed Twoim postem, który częściowo cytowałeś napisałem

problem polega na tym, ze niestety...potencjał nie gra

I tyle w tym temacie

Co z tego ze o T-Macu latami mówiło sie, ze ma wiekszy potencjał od KB, LBJ czy porównywalny z MJem, skoro jeszcze nigdy z róznych powodów nie był w 2giej rundzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz do rzeczy. Przytoczyłeś średnie statystyki Grega sophomore'a, które byłyby przeciętne, gdyby nie fakt, że Greg sophomore robił to wszystko w 24 minuty. Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Nie lubię gapić się w statystki, ale sam zacząłeś. Spójrzmy więc na statystyki bardziej miarodajne

stary, o czym Ty mówisz? co to jest za argument? argumentem to by było, chociaż też mocno wątpliwym, gdyby to trener dawał mu grać tylko 24 minuty. ale jeśli sam popełnia tyle fauli, że w myśl przepisów NBA nie jest w stanie grać więcej, to sorry, ale te statystyki, jakie osiąga są właśnie w 100-procentach miarodajne, bo właśnie na tyle go obecnie stać. myślę, że nawet szkoda więcej dyskutować na ten temat (małego (braku???) znaczenia popełnianych fauli na ocenę gry zawodnika).

 

śmieszne jest "królu złoty" szacowanie potencjału po 1 sezonie akademickim.

Zlikwidujmy w takim układzie coroczne drafty. Po co się ośmieszać.

once again - o czym Ty piszesz? Twoja teoria miałaby sens, gdyby w drafcie wybierało się tylko freshmanów...

 

polecam Tobie i innym kolegom z e-basketu podręcznik dobrego wychowania

Uczysz się takich rzeczy z podręcznika? Gdybym chciał być bardziej młodzieżowy napisałbym LOL, ale nie chcę i w sumie nie wiem co napisać. W szoku jestem. Jak już sobie polecamy podręczniki, to ja polecam podręcznik do tolerancji (o ile taki istnieje).

ja nie muszę, ale Tobie i kolegom polecam, bo jak widać Was życie tego nie nauczyło. szacunek dla rozmówcy jest jedną z podstaw. bardzo się cieszę, że przybyliście tu i to w tak znacznej liczbie, bo z pewnością macie wiele do powiedzenia i możemy przeprowadzać wiele ciekawych dyskusji, szkoda tylko, że każda musi się odbywać za pośrednictwem rynsztokowego słownictwa lub też z takimi prześmiewczymi, zupełnie niepotrzebnymi zwrotami jak Twoje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zdałem sobie sprawę, że bardzo trudno będzie dojść do porozumienia, jeśli dyskutanci będą mieli kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem.

Prześledźmy zatem tę dyskusję o samego początku:

 

Użytkownik Greg00 najpierw napisał coś takiego:

odnośnie bycia przez niego bustem, to ja mam mieszane uczucia. w sensie, że po prostu wybranie go z nr 1 było błędem - nie ze względu na stan zdrowia, ale umiejętności, których imho nie ma na bycie nr 1.

Każdy ma oczywiście prawo do własnego zdania, chociaż w czasie draftu 2007 niewiele było opinii takich, że Oden nie powinien być wzięty z jedynką.

 

Użytkownik karpik odpowiedział:

To materiał na DPOTY, difference maker pełną gębą ... pod warunkiem 2-3 zdrowych sezonów. Niestety nie udało się.

Czy był wystarczająco dobry na #1 draftu? Był. Pokaż mi następnego gościa z takim potencjałem defensywnym, nie będącym kołkiem w ataku poza Howardem

Dość jasno napisane jest tutaj o potencjale gracza, a nie o jego dzisiejszych umiejętnościach. W drafcie nie bierze się przecież zwykle gotowych graczy, a projekty.

 

W odpowiedzi josephnba:

problem polega na tym, ze niestety...potencjał nie gra (...) nie mozna wyskakiwac z porównaniami Howard-Oden

karpik chciałby zauważyć, że chodziło nie o grę Odena, a jego wybór z #1 w drafcie, a porównanie nie było porównaniem Oden-Howard, a potencjał Odena-potencjał Howarda. Rozumiemy się?

 

Użytkownik Greg00 kontynuuje wątek:

jeśli średnie 11,1/8,5/2,3 jedynki draftu będącego sophomore'em uważasz "chłopaku" (polecam Tobie i innym kolegom z e-basketu podręcznik dobrego wychowania) za "znakomite", to to chyba najlepiej świadczy o potencjale, jaki w Twoich oczach ma Oden. sorry ale np. w meczu z Jazz Oden rzucił 9 pkt i miał 3 zbiórki (czyli tyle samo co center Utah Kiryło Fesenko....) i nie był żadnym difference makerem

"Chłopak" nigdzie nie napisał, że powyższe średnie są znakomite, o difference makerze mówił, że mógł nim być jeśli pograłby 2-3 lata bez kontuzji.

 

karpik następnie pokazuje statystyki, które w jakimś stopniu mogą pokazać POTENCJAŁ Odena. Statystyki pokazujące, że jeśli Oden przestanie łapać faule, dołoży kilka zagrań w ataku może być graczem, który robi różnicę.

 

Greg00 odpowiada:

stary, o czym Ty mówisz? co to jest za argument? argumentem to by było, chociaż też mocno wątpliwym, gdyby to trener dawał mu grać tylko 24 minuty. ale jeśli sam popełnia tyle fauli, że w myśl przepisów NBA nie jest w stanie grać więcej, to sorry, ale te statystyki, jakie osiąga są właśnie w 100-procentach miarodajne, bo właśnie na tyle go obecnie stać. myślę, że nawet szkoda więcej dyskutować na ten temat (małego (braku???) znaczenia popełnianych fauli na ocenę gry zawodnika).

 

Zwróćmy uwagę na słowa, które wytłuściłem.

 

Zgadzam się z Gregiem00 - właśnie na tyle go obecnie stać, ale ja mówię o czymś zupełnie innym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi przyjacielu Grzegorzu Zero Zero czy dobrze rozumiem że ten mały off w tym temacie w którym padło min.

 

szkoda tylko, że każda musi się odbywać za pośrednictwem rynsztokowego słownictwa lub też z takimi prześmiewczymi, zupełnie niepotrzebnymi zwrotami jak Twoje.

zaczął się od tego że Karpik zwrócił się do Ciebie w formie "chłopaku" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to prawda, to jest to kolejna już sugestia z cyklu - "starzy" userzy e-nba to jest kultura przez duże K, a e-basket to wylęgarnia złowrogich, niewychowanych buców, którzy obniżają kulturę dyskusji. Zabawne jest to, że jak mi się wydaję większość tych pierwszych tak jak i ludzie którzy przyszli z e-b przynajmniej starają się żeby te granice się zatarły a jest mała grupa marudnych eb-fobów, którzy za wszelką cenę starają się pokazać ile mają klasy i jak bardzo im się nie podoba fala imigrantów.

 

Zaczynam podzielać pesymizm Ignazza, ale musisz przyznać że to nie my staramy się do tego nie dopuścić. Niedługo za chamskie zachowanie na tym forum będzie uznawane odnoszenie się do uczestników dyskusji inaczej niż per Pan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stary, o czym Ty mówisz? co to jest za argument? argumentem to by było, chociaż też mocno wątpliwym, gdyby to trener dawał mu grać tylko 24 minuty. ale jeśli sam popełnia tyle fauli, że w myśl przepisów NBA nie jest w stanie grać więcej, to sorry, ale te statystyki, jakie osiąga są właśnie w 100-procentach miarodajne, bo właśnie na tyle go obecnie stać. myślę, że nawet szkoda więcej dyskutować na ten temat (małego (braku???) znaczenia popełnianych fauli na ocenę gry zawodnika).

Potrafisz udowodnić, że to właśnie przez foul trouble gra tylko 24 minuty?

 

bo ja Ci potrafię udowodnić, że z taką średnią fauli (lub większą) da się grać dłużej:

[dowód]

Żeby było jeszcze śmieszniej to porównywany tu Howard ma 3.9 faulu na mecz i również powszechny problem z foul trouble, ale gra jednak ponad 32 minuty (ok 8 więcej), więc o dziwo da się! :)

Także porównywanie statystyk per36 jest najlepszym rozwiązaniem. No chyba, że wykażesz inaczej :)

 

PS. i proszę tu nie robić offtopicu, to nie miejsce do takich rozmów. Później sprzątnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość jasno napisane jest tutaj o potencjale gracza, a nie o jego dzisiejszych umiejętnościach. W drafcie nie bierze się przecież zwykle gotowych graczy, a projekty.

 

W odpowiedzi josephnba:

problem polega na tym, ze niestety...potencjał nie gra (...) nie mozna wyskakiwac z porównaniami Howard-Oden

karpik chciałby zauważyć, że chodziło nie o grę Odena, a jego wybór z #1 w drafcie, a porównanie nie było porównaniem Oden-Howard, a potencjał Odena-potencjał Howarda. Rozumiemy się?

Ok, wiec zważywszy na potencjał młodego Odena, w pierwszych tygodniach po drafcie i Preseason i potencjał młodego Howarda. DH był bardziej surowym grajkiem, ale nie zagrał nawet minuty na uczelni. Wiem wiem, jakby musiał to by zagrał, ale mówimy o potencjale w chwili wejścia do NBA.

Był ukształtowany w miarę dobrze fizycznie, przygotowany pod tym względem naprawde dobrze

Oden nie... mało tego juz na uczelni były przesłanki ku temu, zeby na niego uwazac bo ma tendencje do łapania urazów.

I co sie okazało- nie zagrał minuty w sezonie debiutanckim, 61 gier w drugim, gdzie tez nie zachwycał i 21 teraz kiedy grał po 24 minuty

Wniosek

Potencjał, na który składa sie też zdrowie i mozliwości fizyczne wg mnie Howard ma wiekszy

Czysto koszykarsko, tak zwany skill tez wydaje mi sie Howard miał wiekszy na poczatku kariery, duzo wieksze wyczucie zbiórki, bloku, silniejszy na nogach, chyba jednak bardziej inteligentny w obronie, choć mogę się mylić, musiałbym teraz szukac przynajmniej 5-6ciu spotkan z sezonu debiutanckiego Howarda i porównac go z 5-6ma meczami z drugiego Grega

 

PS: Nie sil sie na ironie, bo to nie przystoi w powaznej dyuskusji, a mówienie o sobie w trzeciej osobie w niektórych kregach uznawane jest za swego rodzaju zaburzenia osobowości lub/i manię wielkosci ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czysto koszykarsko, tak zwany skill tez wydaje mi sie Howard miał wiekszy na poczatku kariery, duzo wieksze wyczucie zbiórki, bloku, silniejszy na nogach, chyba jednak bardziej inteligentny w obronie, choć mogę się mylić, musiałbym teraz szukac przynajmniej 5-6ciu spotkan z sezonu debiutanckiego Howarda i porównac go z 5-6ma meczami z drugiego Grega

Statystyki mówią coś zupełnie innego. Wcześniej podawałem porównanie Odena 09 i Howarda 09 per 40 pace adjusted. Teraz przyjrzyjmy się pierwszym dwóm sezonom obu panów.

Oden

Pts FG% FT% Off Def TOT Asts Stls Blks TOs PFs

17.3 56.4 63.7 5.4 8.2 13.6 1.0 0.8 2.2 2.8 7.6

19.6 60.5 76.6 5.4 9.6 14.9 1.6 0.7 4.0 3.3 7.1

Howard

Pts FG% FT% Off Def TOT Asts Stls Blks TOs PFs

14.1 52.0 67.1 4.1 7.7 11.8 1.1 1.1 2.0 2.4 3.3

17.3 53.1 59.5 3.9 9.9 13.7 1.7 0.9 1.5 2.9 3.7

Szczególnie w blokach i zbiórkach nie wygląda to tak różowo dla Howarda. Trzeba też podkreślić dobrą jak na centra skuteczność FT Odena - hack an Oden jest tym przypadku bez sensu. Nie przywiązywałbym z kolei wielkiej wagi do FG% - Oden gra(ł) w lepszym zespole. Statystyki wskazują jasno, że obaj panowie na początku karier są na pewno porównywalni.

 

Nie sil sie na ironie, bo to nie przystoi w powaznej dyuskusji, a mówienie o sobie w trzeciej osobie w niektórych kregach uznawane jest za swego rodzaju zaburzenia osobowości lub/i manię wielkosci ;)

Na studiach nauczyłem się, że jak ktoś nie ma nic ciekawego do powiedzenia w nauce, to zajmuje się nomenklaturą. Na forach taką "nomenklaturą" jest styl pisania, ortografia albo interpunkcja ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiedzmy sobie szczerze - chyba Oden oficjalnie zostal bustem ( jesli nie zostal jeszcze wczesniej ). szkoda, no1, duzy potencjal, fajne warunki fizyczne ale co chwila jakas kontuzja, uraz, jak mowilem wielka szkoda bo rzeczywiscie moglby, jesli zdrowy, wprowadzic Trail Blazers na ten wyzszy level WCF, moze nawet NBA Finals :roll:

Sytuacja jest identyczna jak z Bowiem, którego wybór był w 100% racjonalny a wzięcie Jordana z numerem drugim byłoby nielogiczne. Identyczna sytuacja miałaby miejsce gdyby wzięli Duranta. Pojawiały się głosy że to on powinien iść z numerem pierwszy, ale tylko dlatego że ludzie widzieli tutaj analogię z sytuacją z 83'.

 

czyli w Portland w tym sezonie moga zapomniec o walce o jakies wyzsze cele w PO, no chyba ze sciagna Gortata ;)

Mają bardziej ogranego Przybille, który nie jest o wiele gorszy niż Gortat, a przynajmniej nie ma aż takiej różnicy żeby robić taki trade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stary, o czym Ty mówisz? co to jest za argument? argumentem to by było, chociaż też mocno wątpliwym, gdyby to trener dawał mu grać tylko 24 minuty. ale jeśli sam popełnia tyle fauli, że w myśl przepisów NBA nie jest w stanie grać więcej, to sorry, ale te statystyki, jakie osiąga są właśnie w 100-procentach miarodajne, bo właśnie na tyle go obecnie stać. myślę, że nawet szkoda więcej dyskutować na ten temat (małego (braku???) znaczenia popełnianych fauli na ocenę gry zawodnika).

Potrafisz udowodnić, że to właśnie przez foul trouble gra tylko 24 minuty?

 

bo ja Ci potrafię udowodnić, że z taką średnią fauli (lub większą) da się grać dłużej:

mówiąc szczerze t otu mnie zaskoczyłeś, bo rzeczywiście nie śledzę na tyle dokładnie gry Odena, by mieć pewność że gra tak mało na skutek fauli. wydawało mi się to niejako oczywiste patrząc po średniej fauli. jeśli tak nie jest i jest to decyzja coacha, to tak jak pisałem wcześniej, tym bardziej świadczy to o obecnej formie i umiejętnościach Grega, skoro sam trener ogranicza jego czas gry (o ile mi wiadomo nie miał żadnych problemów zdrowotnych do momentu tego uraz z wczoraj)

 

Drogi przyjacielu Grzegorzu Zero Zero czy dobrze rozumiem że ten mały off w tym temacie w którym padło min.

 

szkoda tylko, że każda musi się odbywać za pośrednictwem rynsztokowego słownictwa lub też z takimi prześmiewczymi, zupełnie niepotrzebnymi zwrotami jak Twoje.

zaczął się od tego że Karpik zwrócił się do Ciebie w formie "chłopaku" ?

pomijając słownictwo używane w wielu innych topicach, tak. nie życzę sobie takich pobłażliwych zwrotów . jak widać inni (Joseph) są w stanie to tolerować (albo przymknąć oko widząc bezsens rozpoczynania całej dyskusji, która nie ma możliwości trafić do niektórych) ale ja oczekuję szacunku od swoich rozmówców, takiego samego jaki ja im okazuję. jak widać już po jednej z pierwszych reakcji jest to za dużo jeśli chodzi o niektórych.

 

Jeżeli to prawda, to jest to kolejna już sugestia z cyklu - "starzy" userzy e-nba to jest kultura przez duże K, a e-basket to wylęgarnia złowrogich, niewychowanych buców, którzy obniżają kulturę dyskusji.

solidnie sobie na to zapracowaliście.

 

którzy za wszelką cenę starają się pokazać ile mają klasy i jak bardzo im się nie podoba fala imigrantów

polecam czytanie ze zrozumieniem.

 

PS. i proszę tu nie robić offtopicu, to nie miejsce do takich rozmów. Później sprzątnę.

moim zdaniem należałoby się wręcz przeciwnie zająć tym problemem (np. poprzez stworzenie odrębnego tematu, gdzie moglibyśmy sobie wszystko wyjaśnić z nowymi kolegami i może przypomnieć regulamin forum, który jak rozumiem nadal obowiązuje?), który nie pojawia się tu ani pierwszy, ani drugi, ani piąty raz. ale jak rozumiem najlepiej wsadzić głowę w piasek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super na podstawie suchych sts wychodzi ze Howard mógłby buty czyscic Odenowi

Naprawdę super

Ale chyba ortopedyczne co najwyzej

 

Ja nie twierdzę, ze potencjału Greg nie ma, bo ma, ale ja będac GMem i mając do wyboru Howarda po HS, z jego fizycznością, oraz surowego nawet po uniwerku, łamliwego Odena wziąłbym tego pierwszego, bo moim zdaniem potencjałem przewyższał GO. No sorry, ale jak juz wspominałem na potencjał wpływa wiele czynników, podatnośc na kontuzje też, bo chyba, ze cos się zmieniło

 

Juz zamykając te dyskusję to własnie kolejny przykład jak opieranie sie tylko na sts moze przekłamać sytuację.

Dziś mieliśmy takie dwa przypadki. Tutaj, gdzie wychodzi ze Oden statystycznie lepiej wypada od Howarda i u loraka, gdzie tak naprawde wyzszość jamesa nad KB ewentualnie mozna wyrazić tylko cyferkami... ale na szczęscie fakty temu przeczą, bo to Howard jest All-Starem i DPOTY, a Bryant mistrzem i MVP Finals

A statystycznie obaj wypadają gorzej...

I ja juz skończyłem

 

Na studiach nauczyłem się, że jak ktoś nie ma nic ciekawego do powiedzenia w nauce, to zajmuje się nomenklaturą. Na forach taką "nomenklaturą" jest styl pisania, ortografia albo interpunkcja

Zgadzam się

Nie zmienia to jednak faktu, ze pisanie o sobie w trzeciej troche wali po oczach nie uważasz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.