Skocz do zawartości

clutch scorerzy


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

Ja chciałem tylko wtrącić, że tak Lebron wypada w statach lepiej od KB, ale nie rozumiem kompletnie argumentu waszego przeciwko Lebronowi typu "że KB ma więcej w nogach" bo to jest kompletnie niedorzeczne, albo rozmawiamy here and now albo nie

 

Lorak jak możesz pokaż mi jak wygląda w takich zestawieniach Derek Fisher i Robert Horry

 

Dzięki jeżeli podrzucisz

 

A Lorak jeszcze jedno, odpowiedz mi czy jeżeli nie miałbyś statów to nie posiadałbyś żadnej wiedzy na temat koszykówki bo jak piszesz to wszystko co widzimy jest gówno warte i oparte na subiektywnych wrażeniach?

 

A piła itak pójdzie do KB w końcówce ;] chyba, że ma się Ivera w drużynie, hands down

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak jak możesz pokaż mi jak wygląda w takich zestawieniach Derek Fisher i Robert Horry

 

Dzięki jeżeli podrzucisz

poprzeglądaj sobie 82games i wrzuć tu dokładne porównanie. sam z ciekawością zobaczę jak to dokładnie wygląda.

natomiast szybki rzut oka na np. sezon '03 (najstarsze dane tam dostępne, więc jest to najbliższe Horry'ego u szczytu możliwości) pokaże nam, że obaj zdobywali mało clutch pts, ale na bardzo dobrej skuteczności i większość była po asystach - czyli to, czego byśmy oczekiwali po oglądaniu meczów (można powiedzieć, że typowy scenariusz to Kobe/Shaq ściągający obronę i oddający do niekrytego Fishera lub Horry'ego).

 

A Lorak jeszcze jedno, odpowiedz mi czy jeżeli nie miałbyś statów to nie posiadałbyś żadnej wiedzy na temat koszykówki bo jak piszesz to wszystko co widzimy jest gówno warte i oparte na subiektywnych wrażeniach?

 

nie piszę, że jest gówno warte, lecz że jest nastawione na wiele zakłóceń (przede wszystkim rozchodzi się o ograniczoność naszej percepcji i pamięci). jeśli pytasz, co by było gdybyśmy nie mieli statsów, to mniej więcej tak, jakbyśmy nie mieli mechaniki klasycznej, albo ogólnie mówiąc fizyki nowożytnej i próbowali opisywać świat. pewnie, można, ale trzeba się wtedy liczyć z czymś takim, jak impetus, czy geocentryzm - z tym w sumie to podobna sprawa jak właśnie w koszu ze statsami. bo już niektórzy grecy wiedzieli, że to nie słońce obraca się wokół ziemi, no ale kto by tam przejmował się jakimiś obliczeniami Arystarcha, nie mogą być przecież prawdziwe skoro to geocentryczna teoria jest zgodna z tym, co obserwujemy w naszym codziennym życiu :D

 

tak więc taka będzie moja odpowiedź: bez statsów czasem oczywiście moglibyśmy coś prawidłowo stwierdzić, ale generalnie tkwilibyśmy w koszykarskim geocentryzmie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja lubie statystyki. Myśle że Lorak jedynie rozpoczął ten temat w ramach ciekawostki. Branie statystyk jako wyrocznie to nierozsądne. Chyba że ktoś ma jeszcze staty z 5 akcji wstecz ile gość zmisował rzutów ile strat itd, czy był chory itd itd itd. Co z tego że nie trafił w końcówce jak ciągnął cały mecz? np. Wade z Magic trafiał wszystko przez 3 kwarty a w q4 dał ciała. I co z tego gdyby nie on to byłoby już w q2 po meczu. Co z tego że Lebron trafił w g2 PO poprzedniego sezonu game winnera życia jak zaczoł wcześniejsze wakacje i nawet łapki nie podał. Jak już brać staty bardziej na poważnie to należałoby tam dużo dużo więcej czynników ująć. Turkuklu przecież też trafiał w końcówkach ale gdyby przez te pierwsze 3 q trafiał a nie 0-10 FG to taka końcówka nie byłaby potrzebna.

 

Co za różnica czy da się piłkę Kobiemu czy LB ważne jest żeby mieć takiego gościa na którego można liczyć w końcówkach i nie partolił wcześniej meczu.

 

A i tak najważniejszy jest cały team bo to team wygrywa. Więc staty to po prostu ciekawostka, która czasami się sprawdza czasami nie.

 

Czy te statystyki obejmują również straty w końcówkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do pytania dlaczego uważam Kobe za przecenianego w tym względzie, to właśnie dlatego, że generalne przekonanie jest takie, iż jest on znacznie powyżej wszystkich innych. tymczasem tak nie jest. owszem, Kobe to i tak jeden z najlepszych clutch graczy, ale jest też kilku innych (no, co najmniej jeden - LeBron :D) na jego poziomie, lub może nawet ciut wyższym.

 

Tak ? Pogadamy jak Lebron rozegra tyle sezonów w karierze co Kobe, bo biorąc tyle lat więcej w NBA te parę procent mniej to absolutnie zajebisty wynik.

 

Poza tym kierowanie się statystykami jako głównym wyznacznikiem czyichś umiejętności jest delikatnie mówiąc wacka warte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam czytanie ze zrozumieniem.

 

 

Tak ? Pogadamy jak Lebron rozegra tyle sezonów w karierze co Kobe, bo biorąc tyle lat więcej w NBA te parę procent mniej to absolutnie zajebisty wynik.

Ale dyskusja jest na temat tego co jest teraz a teraz wychodzi na to że James jest w tym lepszy niż Kobas. Lorak zaznaczył również że pan z numerem 24 jest oczywiście jednym z najlepszych cluch playerów w nba.

 

Poza tym kierowanie się statystykami jako głównym wyznacznikiem czyichś umiejętności jest delikatnie mówiąc wacka warte.

Nikt tutaj tego nie robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryant ma rzeszę loverów

 

Spektakularny gamewinner to w miarę rzadkie wydarzenie

 

Jeśli Bryant rzuci gamewinnera wszyscy fanboye będą się jarać i trąbić o tym na cały świat

 

Stąd postronny obserwator może odnieść wrażenie że Bryant jest niedoścignionym superclutch killerem

 

Wrażenie to potęgować może fakt, że Bryant oddaje prawie każdy możliwy tego typu rzut w swojej drużynie, więc ma dużo okazji

 

Tego, że trafia tylko co czwarty z nich nikt nie bierze pod uwagę, bo niby po co, "Kobe misses potential game winning shot" na yahoo i w gazetach? Tak więc o trafionych się pamięta, a o spudłowanych się zapomina, albo w ogóle się o nich nie wie, jeśli nie oglądało się meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyruz ale to samo napiszemy co ty, wsawiajac zamiast bryant, jordan albo lebron i wychodzi to samo, bo roznica pomiedzy % z jakimi trafiaja te swoje rzuty jest nieduza.

 

rozumiem, ze na to co napisales moze miec wplyw male wqrwienie po dzisiejszej porazce slons wlasnie z lakers??:)

 

btw. co czwarty? moze od razu napisz co dziesiaty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaliczam się do miłośników Kobego, ale bez przesady ...

 

Każda krytyka musi mieć swoje granice.

 

Próba umniejszania jego umiejtnościom przez wielu jest wprost żałosna.

 

Wogóle nie wiem po co ta dyskusja o clutchyzmie jak w sumie można stwierdzić, że to taki sam rzut jak każdy inny. I co wtedy ?

 

Jak Lebron za 8 lat utrzyma taką skuteczność to chętnie porozmawiam na ten temat to raz. Dwa - jakoś nie zauważyłem w historii NBA kogoś z czołówki clutcherów, kto by wystawał przed szereg znacząco jeśli idzie o skuteczność.

 

Oobjętnie czy to Jordan, Bryant czy James.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryant ma rzeszę loverów

 

Spektakularny gamewinner to w miarę rzadkie wydarzenie

 

Jeśli Bryant rzuci gamewinnera wszyscy fanboye będą się jarać i trąbić o tym na cały świat

 

Stąd postronny obserwator może odnieść wrażenie że Bryant jest niedoścignionym superclutch killerem

 

Wrażenie to potęgować może fakt, że Bryant oddaje prawie każdy możliwy tego typu rzut w swojej drużynie, więc ma dużo okazji

 

Tego, że trafia tylko co czwarty z nich nikt nie bierze pod uwagę, bo niby po co, "Kobe misses potential game winning shot" na yahoo i w gazetach? Tak więc o trafionych się pamięta, a o spudłowanych się zapomina, albo w ogóle się o nich nie wie, jeśli nie oglądało się meczu.

 

Chcesz powiedzieć, że Bryantowi taką reputację robią fanboye, gazety i inne espny? Naprawdę? Biorąc pod uwagę, że mówimy tutaj o LeBronie "the shot" Jamesie? Aż trudno uwierzyć, że można perfidnie taki kit ludziom wciskać.

 

 

Swoją drogą, co za zbieg okoliczności, że taki temat powstał zaraz po game winnerze Bryanta. Poza tym wydaje mi się, Lorak, że kiedy w anonimowej sondzie to LeBrona wybrano jako najlepszego, to nie miałeś nic przeciwko. Szkoda gadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyruz ale to samo napiszemy co ty, wsawiajac zamiast bryant, jordan albo lebron i wychodzi to samo, bo roznica pomiedzy % z jakimi trafiaja te swoje rzuty jest nieduza.

Mówię tu o nagłośnieniu całej sprawy, Jordan grał w innej epoce, a Lebron nie ma za sobą takiej krzyczącej rzeszy piewców. Zwyczajnie kiedy Kobe trafia takiego gamewinnera trąbi się o tym wszędzie - przykład: nie było mnie od 4 grudnia, wracam wczoraj w nocy, wstaję dzisiaj rano, wchodzę na forum i pierwsze co się dowiaduję, to że Kobe trafił jakiegoś gamewinnera. Pierwsza rzecz jakiej dowiaduje się po włączeniu komputera to gamewinner Kobego sprzed 3 dni. Danny Granger nastukał ileśtam takich rzutów w zeszłym sezonie, ktoś w ogóle o nich pamięta?

 

rozumiem, ze na to co napisales moze miec wplyw male wqrwienie po dzisiejszej porazce slons wlasnie z lakers??:)

Ani trochę, byłem święcie przekonany, że to przegramy.

 

btw. co czwarty? moze od razu napisz co dziesiaty?

Leading "Game Winning Shot" Players

 

FGM FGA FG%

Kobe Bryant 14 56 .250

 

25% = jedna czwarta

 

Z 82games.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz powiedzieć, że Bryantowi taką reputację robią fanboye, gazety i inne espny? Naprawdę? Biorąc pod uwagę, że mówimy tutaj o LeBronie "the shot" Jamesie? Aż trudno uwierzyć, że można perfidnie taki kit ludziom wciskać.

A może tak nie jest? Może Kobe Bryant nie jest towarem marketingowym ligi? Jak ktoś trafia gamewinnera to jest fajnie i może będzie w Top10, jak Bryant trafia gamewinnera to od razu jest superclutch Kobe i pytania gdzie jest jego miejsce wśród najlepszych clutch shooterów all-time. LeBrona też się pompuje, tylko co z tego? Z LeBrona robi się Boga koszykówki, choć nie zdobył żadnego tytułu, a z Bryanta robi się the clutchest mimo że nim nie jest.

 

To ciekawe, bo ja takiego rzutu nie widziałem gdzieś tak od czasów Birda.

Musisz lepiej patrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to moze wrocmy najpierw do korzeni.

poprosze cytaty tych piewcow o tym jak to bardzo przecenia sie kobego, wychwala pod niebiosy, i uwaza za the most klucz duperklucz i w ogole.

bo po tym rzucie ja wsrod kibicow jeziorowcow tego nie zauwazylem. owszem MK na zp1 poswiecil temu notke ale jemu daleko od fana lakersow, ktostam jeszcze na jakims blogu o tym wspomnial ale ja nie zauwazylem nic nadzwyczajnego. a kibice lakers ot tak uznali ten rzut za cos bardzo milego i ciekawego, za kolejny hajlajt do mixa z calej kariery kb. nikt nie pisal po tym fartownym rzucie, ze kobe jest mos klucz i w ogole. bez tego rzutu i tak uwazalo sie kobego za the best close scorera w lidze i to w opini expertow a nie kibicow. a na ta, chyba fanboye czy espn(swoja drogoa faworyzujacy lebrona!:D) nie maja wplywy, nie??

 

wiec, mam wrazenie, ze problem troche napompowal sam lorak a dolaczyles sie teraz ty chytruz z bardziej hejterskim punktem widzenia.

 

podajcie przyklady tych wypowiedzi to zaczniemy dyskutowac nad tematem/problemem.

bo tak dyskutujemy nad waszymi opiniami odnosnie opinii innych

 

reasumujac. wasze postepowanie w tym temacie przypomina mi troche postepowanie komunistow. probujecie za wszelka cene nie zgodzic sie z powszechnie panujaca opinia expertow. macie jakies tam swoje argumenty, poniekad sluszne. do tego uprzedzacie ruch "parowkowych skrytozercow" wciskajac im rzeczy i slowa, ktorych jeszcze nie wypowiedzieli ale ktore wg was wypowiedza, badz mieli wypowiedziec. te niewypowiedziane jeszcze slowa uzywacie jednak juz przeciwko nim i juz oglaszacie ich heterykami i to jest wasza linia obrony.

 

tak to mniej wiecej postrzegam i jest to dla mnie smieszne. o ile jeszcze z lorakiem doszedlem do porozumienia, tak chytruza juz nie kumam:) tzn. kumam, bo doskonale wiem jakimi nicmi szyte sa jego wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to moze wrocmy najpierw do korzeni.

poprosze cytaty tych piewcow o tym jak to bardzo przecenia sie kobego, wychwala pod niebiosy, i uwaza za the most klucz duperklucz i w ogole.

podajcie przyklady tych wypowiedzi to zaczniemy dyskutowac nad tematem/problemem.

bo tak dyskutujemy nad waszymi opiniami odnosnie opinii innych

Dosłownie pierwsze lepsze co mi się nacisnęło w google:

 

http://www.mererhetoric.com/archives/11273317.html

 

here's a video conclusively proving that Kobe Bryant is, indeed, the best clutch player in the NBA:

 

http://zawszepopierwsze.bloog.pl/d,24,i ... caid=693d1

Mecz nr 3 Denver/LA Lakers przypomniał, że gdy przychodzi co do czego - Kobe Bryant jest najlepszym clutch-player w lidze. I to póki co daleko daleko przed innymi

 

http://jonesonthenba.com/2007/02/love-h ... nt-is.html

 

even his haters have to admit that the guy is probably the most clutch player in the NBA today

 

http://dimemag.com/2009/02/the-best-clu ... ame-today/

 

Tu w komentach od groma tego typu opinii

 

http://archives.secretsofthecity.com/ta ... h-shooting

 

Nearly universally (and accurately) regarded as the best clutch shooter in the game today

 

http://thehoopdoctors.com/online2/2009/ ... -shooters/

 

1. Kobe Bryant, Lakers

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o wychwalanie pod niebiosy(a?) to daleko szukać nie trzeba bo wystarczy przeczytać komentarze pod informacją o meczu na waszej stronce lakers.pl Z drugiej strony jak na to popatrzeć to komentarze (wszędzie) najczęściej są albo hejterskie albo lowerskie i mało w nich trzeźwego spojrzenia jak chociażby na forach więc to może nie jest najlepszy przykład.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może tak nie jest? Może Kobe Bryant nie jest towarem marketingowym ligi? Jak ktoś trafia gamewinnera to jest fajnie i może będzie w Top10, jak Bryant trafia gamewinnera to od razu jest superclutch Kobe i pytania gdzie jest jego miejsce wśród najlepszych clutch shooterów all-time.

Ale ja wtrącę jedno do Twojej wypowiedzi

 

Piszesz ze odpalasz kompa i widzisz jak to kobeloverzy swietuja gamewinnera...

A czy to KBlover jakis załozył ten temat? Ja rozumiem jakby badboys2 czy Van napisali taki wątek dokładnie dzień po GW Brylanta.

Ale to żaden z fanów LA, wiec to ni oni nakręcają tę śpiewke... ;)

Nie żebym się czepiał, ale faktów moze się trzymaj, albo czytaj watek od początku

 

PH#1 a poczytaj komenty na każdej fanowskiej stronie jakiejkolwiek ekipy. Na Cavs beda modły i piesni pochwalne dla LeBrona, na SAs dla Duncana itd

 

Czego sie spodziewasz i dlaczego zarzucasz to jako argument. przecież strony klubowe odwiedzaja w 90% kibice tych ekip. To co mają pisać? Chu**wo że KB trafił ten rzut, powinien odegrac, a nie sztucznie promowac sie na gwiazdę?

Tego oczekujesz?

 

Ciekaw jestem co piszą/pisali kibice magic jak Ci odprawiali kolejnych rywali w PO czy teraz po kolejnych kilku z rzedu wygranych. Ja nie czytałem, Ty zapewne tak, wiec mi łaskawie napisz co tam wklepuja kibice? Howard na ławę bo nie potrafi rzucać, czy moze więcej piłek do DH w środek niech napiernicza dunki

Których komentów jest więcej?

Wniosek- to żaden argument

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ale ja tu nie widze jakiegos wywyzszanai go, pisania o niewiadomo jakim super kluczu, tak jakby trafial 80% pilek w koncowkach

jest poprostu stwierdzenia faktu,

even his haters have to admit that the guy is probably the most clutch player in the NBA today

niebezpodstawnie. wystarczy przejrzec ten 8 minutowy filmik z jego kluczami. ja wiem na co stac kobego. nie raz nie dwa, powodowal, ze wstawalem z lozka i latalem po pokoju jak idiota. a to bb z dogrywka w ostanim meczu sezonu z ptb, a to klucze w g4 finalow z pacers, a to g4 z suns, czy wiele wiele innych jak chocby z ostatnich finalow.

 

jezeli nie jestes w stanie przyjac do wiadomosci, ze kobe zasluzyl sobie na takie miano i przez wielu jest uznawany the most kluczem to trudno. masz do tego prawo, ale niekoniecznie to ty stoisz po wlasciwej stronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to żaden z fanów LA, wiec to ni oni nakręcają tę śpiewke... ;)

Nie żebym się czepiał, ale faktów moze się trzymaj, albo czytaj watek od początku

viewtopic.php?f=7&t=3911&start=360

 

Nie musisz przepraszać.

 

jezeli nie jestes w stanie przyjac do wiadomosci, ze kobe zasluzyl sobie na takie miano i przez wielu jest uznawany the most kluczem to trudno. masz do tego prawo, ale niekoniecznie to ty stoisz po wlasciwej stronie.

Stoję w tym przypadku po stronie statystyk, które pokazują, że imidż Kobe-z-zimną-krwią-trafiającego-ostatni-rzut nieco mija się z prawdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PH#1 a poczytaj komenty na każdej fanowskiej stronie jakiejkolwiek ekipy. Na Cavs beda modły i piesni pochwalne dla LeBrona, na SAs dla Duncana itd

 

Z drugiej strony jak na to popatrzeć to komentarze (wszędzie) najczęściej są albo hejterskie albo lowerskie i mało w nich trzeźwego spojrzenia jak chociażby na forach więc to może nie jest najlepszy przykład.

Edit 1:Zgadzam się z tobą dżosefie, bb2 napisał natomiast że nie widział min. wychwalania kobasa (bo do tego się odniosłem) wśród fanów lakers więc z ciekawości kuknołem sobie na stronke lakers.pl a tam owe wychwalanie miało miejsce, co mnie oczywiście nie zdziwiło. Zdziwiło mnie gdyby tak nie było jak wskazywał by na to post bedbojatu. A resztę to chytruz tłumaczy bo ja akurat nie mam tutaj zarzutów pod adresem kobiego. ehh troche to zeszło na boczny temat który w sumie nie ma znaczenia także sorki za mały off :)

 

Edit 2: Wybieram astygmatyzm pooperacyjny, fajnie brzmi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale to żaden z fanów LA, wiec to ni oni nakręcają tę śpiewke... ;)

Nie żebym się czepiał, ale faktów moze się trzymaj, albo czytaj watek od początku

viewtopic.php?f=7&t=3911&start=360

 

Nie musisz przepraszać.

Stary za co ja miałbym Ciebie przepraszać. Powtarzam- to nie fani LAl załozyli ten (czyt. wątek, w którym piszemy, i który kluczowatosci dotyczy) temat. A ze w tamtym sie cieszą. A co płakac mają. Jak chcesz to sie wysile, aczkolwiek mi sie nie chce dla takich pierdół i wynajde Ci 10 postów jak to fani PHX ciesza sie z wygranej. Tylko ja sie pytam po co? Bo sensu nie widzę w udowadnianiu oczywistych rzeczy... :?

Stoję w tym przypadku po stronie statystyk, które pokazują, że imidż Kobe-z-zimną-krwią-trafiającego-ostatni-rzut nieco mija się z prawdą.

Faktycznie mija sie z prawdą, skoro w tych właśnie statach KB jest w ścisłej czołówce... :?

Sam sobie do swojej bramki strzelasz

PH1 sorry ;)

kurza slepota, okulary, wiek, astygmatyzm pooperacyjny... sobie wybierz :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.