Skocz do zawartości

Nuggets (2) - Wolves (3) WCSF "Payback time..." or "Don't ever underestimate the heart of a champion!"


dannygd

Kto wygra serię?  

52 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wygra serię?

    • Wolves w 4
      4
    • Wolves w 5
      1
    • Wolves w 6
      10
    • Wolves w 7
      7
    • Nuggets w 4
      0
    • Nuggets w 5
      3
    • Nuggets w 6
      15
    • Nuggets w 7
      12


Rekomendowane odpowiedzi

20 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

sprytny zabieg tak odpisać chwilę przed startem spotkania, czyli możemy już uznać, że od dwóch spotkań Wolves bronią go ciulowo, a pierwsze dwa spotkania były wypadkiem przy pracy?

dużo rzeczy można mi zarzucić, mogę się jebnąć w zasadzie w każdym aspekcie jeśli chodzi o ligę, ale skoro oglądam 95% spotkań Nuggets od x lat, to raczej wiem, kiedy Murray ruszą się po parkiecie w swoim normalnym trybie, Ty możesz sobie dopowiadać co chcesz pod narracje, wszak Sota wciąż ma być może najlepszy zestaw do bronienia go, natomiast tak jak pisałem po G2 - Jamal musi zacząć śmigać na normalnych obrotach by można było w ogóle o czymś marzyć i to się raczej potwierdziło

o grze pierwszej piątki nie ma co za bardzo pisać, widać jak na dłoni, że wrócili do swojego grania, nawet ten Porter, który rzucił 4 punkty gra wciąż bardzo dobre zawody, praktycznie nie oddaje głupich rzutów, tak jak ten Edwardsa za 3 po zatrzymaniu, wielki, monstrualny wręcz AG, ciężko sobie wyobrazić porażkę Nuggets gdy on i Jamal grają na takim poziomie

duże uznania dla naszej ławki, zwłaszcza Holidaya, który w momencie przyjścia do Nuggets wydawał się transferem kompletnie od czapy, a tu w PO rzuca trójki na 44%, Reggie też kilka ważnych rzutów, Braun dający dodatkową energię i tym sposobem wygrywamy minuty rezerwowych drugi raz z rzędu, nawet w minutach bez Joka nie wygląda to wcale jakoś tragicznie

gdyby ktoś mi powiedział, że wygramy ten mecz w momencie gdy Edwards rzuci 44 oka, bijąc rekord franczyzy w PO, to bym raczej nie uwierzył, ale z tak pewnie grającym Gordonem, niszczycielskim Jokiem i resztą rosteru nastawionym na walkę do końca, nie ma dla tej drużyny nieprzychylnego scenariusza, wciąz z pokorą trzeba wrócić do siebie i udowodnić wyższość w tej serii, powrót z 0-2 wydawał się mało prawdopodobny, ale to wciąż jest względenie otwarta seria, ewentualna porażka w G5 znowy postawi nas pod ścianą

na koniec chciałbym jednak kategorycznie zaprotestować przeciwko robieniu z Goberta głównego winnego wszystkich ostatnich niepowodzeń, przypominam, że urodziło mu się dziecko (to najważniejsze, dziwię się, że liga nie zrobiła tygodnia przerwy) a po drugie po nim widać przynajmniej chęć rywalizacji i aktywność, zupełnie inaczej niż u KAT, który znowu wygląda jak jakaś meta-pinda, jego mowa ciała gdy mecz nie układa się pomyśli, to jedna z najbardziej żałosnych rzeczy w tej lidze, to rezenuje na cały zespół, zwłaszcza to, że typ się nie potrafi już z tej telepajki odkręcić, a Wolves potrzebują jego punktów jak tlenu, a z takim KATem nie ma na to większych szans

paradoksalnie Wolves tym 0-2 obudzili potwora, wydawało się, że jedna wygrana u siebie będzie juź tylko formalnością, niestety dla nic sprawy potoczyły się zgoła inaczej, strasznie mi szkoda tych wszystkich fanów, którzy tak się cieszyli po pierwszych dwóch meczach, by potem dostać po ryju takim reality check'iem

prawie zapomniałem - wielkie ukłony dla Szalonego Majka, myślę, że nawet jego najwięksi hejterzy muszą dziś docenić, to jak podniósł tą drużynę, zarówno mentalnie jak i wprowadzonymi usprawnieniami

 

 

 

Czyli te 3 MVP i mistrz to na 50%....

4-2 jak Jokic tak potrafi oderwac sie od podłogi to sorry wilki ale no bez szans xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zauważyliście, że troje najlepszych graczy w historii ma nazwiska zaczynające się na J? Jordan, James, Jokić

pu żartem pu serio, ale daj Boże jeszcze kilka lat na takim poziomie Joka i śmiało będzie można takie top 3 skleić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram @LeweBiodroSmoka w kwestii Goberta i KAT. W sensie Obaj kasztany ale ten jeden chociaż nie zachowuje się jak miękkie jajo. KAT w tym meczu nie dość że sam koszmarne decyzje podejmował to jeszcze wyglądał jakby był rozczarowany i zaskoczony, że nie idzie :D koleś w playoffs biega wiecznie zdruzgotany. Można jedynie zarzucić mi klasyka, że mała próbka i rywal trudny. I może faktycznie jest kozakiem, tylko te 4 zwycięstwa w Playoffs w 8 lat jakoś potwierdza moją tezę. Dobrze że ma tego Edwardsa, bo byłaby kariera w playoffs na poziomie Buddy Hielda, uhuhuh.

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wodkens napisał(a):

zauważyliście, że troje najlepszych graczy w historii ma nazwiska zaczynające się na J? Jordan, James, Jokić

pu żartem pu serio, ale daj Boże jeszcze kilka lat na takim poziomie Joka i śmiało będzie można takie top 3 skleić

Będzie o to ciężko, bo mocny prime białych zawodników kończy się wcześniej niż czarnych, na moje oko trochę po 30tce. Ale zaletą póki co jokera jest praktycznie brak kontuzji. Jedynym spowalniaczem póki co jest jego kondycja i przygotowanie do sezonu. Pod tym względem zupełne przeciwieństwo lukasa doncica, który mając dopiero 25 lat już jest poobijany niemal jak embiid. Mam smutne przeczucie że prime lukasa będzie dość krótki. Obym się mylił, bo liga takiego białego geniusza nieprędko zobaczy, może nawet kilkadziesiąt lat 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obejrzałem sobie znowu na spokojnie cały meczyk

to jak McDaniels był dziś dymany prawie cały mecz przez Murraya, to jednak trochę nie przystoi, zawsze spóźniony z contestem, na zasłonach to już totalny dramat, pod koniec meczu krył go już więcej Edwards, być może wkrada się element zmęczenia bo jednak gość co się zdołał nabiegać w tych PO za tymi strzelbami to jednak sporo wysiłku kosztuje, pojawia się jednak pewien problem gdy kilka piłek same nie wpadnie Wolves w ręce, fastbreaki praktycznie wykastrowane do zera

połowa 3Q, Jok łapie 4ty faul, a Finch jest zmuszony wyjść Edwards NAW McDaniels Anderson Reid, bo chwilę wcześniej Towns przeszedł transformacje w teletubisia i lepiej było nie ryzykować dalszej ewolucji, to jakby sprawy nie ułatwiło

17 minut temu, julekstep napisał(a):

undefeated and undisputed

jak tam akcja #freeJokić, przyszli chociaż emeryci? ;]

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Kubbas napisał(a):

No niestety ale tytuł tego meczu to

Na c*** mnie ten Gobert?

Nuggets mieli dyspozycje strzelecką z kosmosu, minuty z ławkowiczami zostały srogo przegrane, Towns nic nie mógł skończyć. Dziwny mecz na przypisywanie Gobertowi każdego zła tego świata.

Ta akcja ze splitem, to Edwardsowi się piłka zaplątałą w nogi i przez to Gordon mu wybił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Tombou napisał(a):

Będzie o to ciężko, bo mocny prime białych zawodników kończy się wcześniej niż czarnych, na moje oko trochę po 30tce. Ale zaletą póki co jokera jest praktycznie brak kontuzji. Jedynym spowalniaczem póki co jest jego kondycja i przygotowanie do sezonu. Pod tym względem zupełne przeciwieństwo lukasa doncica, który mając dopiero 25 lat już jest poobijany niemal jak embiid. Mam smutne przeczucie że prime lukasa będzie dość krótki. Obym się mylił, bo liga takiego białego geniusza nieprędko zobaczy, może nawet kilkadziesiąt lat 

nie wiem na jakiej podstawie Ty to oceniasz, ale nawet jeśli weźmiemy tylko tych najlepszych białasów to:

Bird - koniec kariery w wieku 35 lat; 36 minut śednio na parkiecie

Stockton - 39 lat i 31.3 minut

Pau - 35 lat i allstar; 31.8 minut, grał do 38

Divac - 35 lat 81 gier; prawie 30 minut na mecz

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jokic mało (nic?) nie gra atletyzmem, no poza siłą której się tak szybko nie traci, jest mało kontuzyjny, na moje jego prime powinien potrwać ale kto to wie

10 minut temu, Chytruz napisał(a):

Dziwny mecz na przypisywanie Gobertowi każdego zła tego świata.

całego zła świata nie, ale można było trochę więcej Reidem pograć, Reid grał 19 a Gob 36 a KAT 38 

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Chytruz napisał(a):

Nuggets mieli dyspozycje strzelecką z kosmosu, minuty z ławkowiczami zostały srogo przegrane, Towns nic nie mógł skończyć. Dziwny mecz na przypisywanie Gobertowi każdego zła tego świata.

Nawet nie chodzi o mecz, o serie, o playoffy, Goberta, wrzucasz tam Reida i grają lepszy basket, mają lepszy spacing, oglądałeś cały mecz? Gobert nie robi niczego dobrze co trzeba robić jak się kryje Jokica, nadal 1on1 Towns go lepiej kryje bo przynajmniej fizycznie stawia opór, a Gobert z help side jest wiecznie ośmieszany 

Tam Edwards się trochę zamotał ale jak już wychodził dryblem z tego do painta gdzie nie było nikogo to Gobert rollowal na basket plecami do akcji i piłka się odbiła od jego pięty xd dzieci w wieku 12 lat się uczy jak otwierać się po zasłonie dobry filmik instruktażowy jak się nie otwierać z tej akcji może być 

Edytowane przez Kubbas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

nie wiem na jakiej podstawie Ty to oceniasz, ale nawet jeśli weźmiemy tylko tych najlepszych białasów to:

Bird - koniec kariery w wieku 35 lat; 36 minut śednio na parkiecie

Stockton - 39 lat i 31.3 minut

Pau - 35 lat i allstar; 31.8 minut, grał do 38

Divac - 35 lat 81 gier; prawie 30 minut na mecz

Wiem że grali w wieku około 35 lat, ale byli już nieefektywni albo nie specjalnie efektywni. O ile czarny allstar może być jeszcze liderem swojej ekipy o tyle biały w tym wieku już nie. Ja wszystko piszę w kontekście gry o najwyższe cele. A nie o tym że nie będą dali radę grać na przyzwoitym poziomie w wieku około 35 lat. Chociaż to już jest ostatni dzwonek dla białych graczy . Mi Chodzi o atletyzm efektywność, a nie ilość minut. Bo po prostu W pewnym wieku są to coraz bardziej puste minuty tu błąd tam błąd tu odpowiedni brak reakcji wynikający już z wieku coś czego nie widzisz statystykach tylko tej swojej maksymalnej mocy już brakuje. Na podstawie obserwacji wielu lat mocny Prime białych graczy kończy się pojedyncze lata wcześniej po prostu. Oczywiście nie jest to jakoś zakodowana data dla każdego zawodnika identyczna Bo wiele zależy od tego jak to się prowadzi etyka pracy stan organizmu kontuzje i tak dalej. Ale jako Liderzy swoich zespołów biali gracze w topowej formie kończą się około 30 roku życia i trochę po.... Będzie to szczególnie widoczne we współczesnej lidze napakowanej talentem oraz młodością i wszystko w kontekście walki o najwyższe cele a nie sufit swojego zespołu na przeciętności.

Edytowane przez Tombou
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Kubbas napisał(a):

oglądałeś cały mecz?

Oglądałem przeczytawszy twojego wcześniejszego posta i specjalnie patrzyłem bardziej na Goberta, nastawiając się na dobry disasterclass taki jak lubię. No i zawiodłem się.

 

30 minut temu, Kubbas napisał(a):

Tam Edwards się trochę zamotał ale jak już wychodził dryblem z tego do painta gdzie nie było nikogo to Gobert rollowal na basket plecami do akcji i piłka się odbiła od jego pięty xd dzieci w wieku 12 lat się uczy jak otwierać się po zasłonie dobry filmik instruktażowy jak się nie otwierać z tej akcji może być 

Dzieci może się uczy jakiegoś otwierania po zasłonie, żeby dostać podanie na rolla  na przykład, ale to nie są dzieci. Nie wiem jaki tam mają zamysł taktyczny, ale tu robota Goberta była skończona na tamten moment, Ant miał otwarty lane, Gobert pewnie był plecami bo szukał schodzącej pomocy do podscreenowania i potem by się ewentualnie pokazał na podanie na obręcz w przypadku gdyby tam ktoś zrotował.

To, że Ant się zaplątał, dał sobie zbić piłkę, a następnie Gordon zbił ją akurat na piętę Goberta, to nie wiem jak to jest wina Goberta akurat. NIezależny od niego przypadek i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Chytruz napisał(a):

Ant miał otwarty lane, Gobert pewnie był plecami bo szukał schodzącej pomocy do podscreenowania i potem by się ewentualnie pokazał na podanie na obręcz w przypadku gdyby tam ktoś zrotował.

no nie mial wlasnie otwartego bo Gobert biegl w tym lanie plecami do niego doslownie w tym lanie przed nim, do tego biegl jakby go ktos gonil z dildosem zeby mu wsadzic w dupe, odwin sobie ta akcje jeszcze raz tak jak ja teraz zrobilem, uczy sie ze jak stawiasz zaslone to otwierasz sie piwotem do grajka z pilka, on tutaj nie otworzyl sie w zadna ze stron, zadnym piwotem tylko postawil zaslone, po czym sobie pobiegl...

nie chce mi sie rewindowac meczu, ale jakby zrobic breakdown nieudolnosci Goberta to moglbym ci powycinac fragmenty jak robil w obronie kluczowe bledy zwlaszcza z help side na short rollu Jokica, albo jak w ataku pierdolil caly koncept, czy chociazby to co wyzej wypisywalem jak podnosi rece do gory ze jest "semi-open" ale wiadomo ze jak mu ktos poda to sie wyjebie o wlasne nogi jak przy krzeselku Jokica

Edytowane przez Kubbas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.