Igrzyska: Paryż 2024

[Wyparlo]

Dwa totalnie inne półfinały. Mecz Niemczury - Francja z takich, gdzie koszykówka zdecydowanie nie jest sportem, który można polubić i USA - Serbia, gdzie w koszykówce można się zakochać i był to zdecydowanie najlepszy mecz turnieju z wielkimi emocjami.

Kluczowa w tym meczu była otwarta trójka Jokica w ostatniej kwarcie na 7:30 do końca przy +11 dla Serbii. Nie trafił jej, a USA poszło z szybką akcją i trafiło za trzy, a Jokic jeszcze faulował i USA dostało piłkę z boku i znowu trafiło za trzy. To była akcja za 9 punktów, zamiast +14 dla Serbii za 20 sekund było tylko +5.

Nie rozumiem tego dopieprzania się do Kerra. Odrobił zadanie domowe w przeciwieństwie do Kanady i wziął Embiida, który prawie ciągle grał lipę w turnieju i sparingach, ale dziś walił Jokica w ataku i najlepiej przeciwstawiał mu się w obronie pod koszem ze wszystkich. Tatum jest toporny w tym koszu FIBA i świetna decyzja, że lepiej grać starszymi LeBronem i Durantem, którzy to pociągnęli na koniec. To się wydaje takie wszystko proste, ale już Francja pokazała grając ostatnie dwa spotkania koszykówkę kamienia łupanego, że rozwalili dwie ekipy naładowane NBA graczami. Wystarczy postawić tyczkę pod koszem (Wembanyama) i siłowo napierdalać turami w ataku (Yabusele, Lessort) i Kanada/Niemcy na to nie miały odpowiedzi, bo fizycznie nie miał się kto stawić w obronie, ani przerzucić w ataku.

Szkoda mi tej Serbii mega, bo orali jak o życie. Boguś Bogdanovic wszedł na poziom, że LeBron coś się spinał do niego i poleciał do sędziów naskarżyć na Bogusia, a po jednym z koszów LeBron pokazał, że Boguś jest za mały i latał na maksa nabuzowany po parkiecie przez Bogdanovica przez jakiś czas. Dobric, Avramovic, Guduric, Petrusev weszli na swoje wyżyny możliwości. Zabrakło tych pieprzonych trójek Jokica (0/6 za 3) i Bogusia (3/10 za 3). Trafiłby każdy z nich po jednej więcej i prawdopodobnie Serbia wygrałaby. USA niestety po złości świetnie rzucało za trzy (16/32).

Edytowane 8 Sierpnia przez Wyparlo

[Kubbas]

kiedy on to nabil?

[LeweBiodroSmoka]

2 godziny temu, BMF napisał(a):

Carmelo Anthony owns the American record for points scored in Olympic competition with 37 vs. Nigeria

wypada dodać, że grał wtedy 14 minut

[lorak]

7 godzin temu, Reikai napisał(a):

Chociazby katowanie swojego ulubionego smalballu gdy ich Tak dominowali na zbiorce, za to dal dwoch wysokich jak Jokic usiadl xD nie wygrac minut bez Jokicia to sztuka. Katowanie beznadziejnego Edwardsa, gdy Haliburton I Tatum pojechali na wycieczke.

Nie mowiac o tym, ze dopiero pod koniec przestali pajacowac z tym switchowaniem I podwajaniem Jokicia, co robilo cala gre Serbii.

nie chce mi się za bardzo wchodzić w taką dyskusję (trenerów trudno oceniać, bo prawie nic nie wiemy o tym, co wpływa na ich decyzje), ale podobnie jak Wyparło kompletnie nie rozumiem tej krytyki Kerra (w sumie nie tylko jego, bo Spo czy Lue przecież też wpływają na to, co się dzieje na boisku - na IO jest inna dynamika pod tym względem niż w NBA). wczoraj nie pierwszy raz w tym turnieju pokazał, że robi dobre adjustments. tak, ten lineup z dwoma wysokimi nie zadział, ale go spróbował, bo wcześniej się spisywał i gdy vs serbia nie było efektów to szybko z niego zrezygnował. w 4q też wyszedł zdecydowanie najlepszą piątką i było pozamiatane. Tatum słusznie przyspawany do ławki, bo w FIBA jest taki se i nie można mu dać minut kosztem bardzo dobrych LJ, KD czy nawet Bookera (stał się super role playerem reprezentacji).

7 godzin temu, Kubbas napisał(a):

kiedy on to nabil?

asysty nabijał na trójkach Currego ; ]

Edytowane 9 Sierpnia przez lorak

[Reikai]

43 minuty temu, lorak napisał(a):

nie chce mi się za bardzo wchodzić w taką dyskusję, ale podobnie jak Wyparło kompletnie nie rozumiem tej krytyki Kerra (w sumie nie tylko jego, bo Spo czy Lue przecież też wpływają na to, co się dzieje na boisku - na IO jest inna dynamika pod tym względem niż w NBA). wczoraj nie pierwszy raz w tym turnieju pokazał, że robi dobre adjustments. tak, ten lineup z dwoma wysokimi nie zadział, ale go spróbował, bo wcześniej się spisywał i gdy vs serbia nie było efektów to szybko z niego zrezygnował. w 4q też wyszedł zdecydowanie najlepszą piątką i było pozamiatane. Tatum słusznie przyspawany do ławki, bo w FIBA jest taki se i nie można mu dać minut kosztem bardzo dobrych LJ, KD czy nawet Bookera (stał się super role playerem reprezentacji).

W sensie chwalmy Kerra za to, ze przez 3 I pol kwarty podejmowal zle decyzje(katowanie smallballu gdy dostaja na dziure na zbiorce, okropny lineup z Whitem Jrue Bamem i AD, po ktorym poszedl run, plus tragicznie kryli picki z Jokiciem, ale na ostatnie 5 min sie ogarnal(o ile to on, a nie samowolka Lebrona, ktory tak jak pisal @Kubbas prawie rzucil jak szmata Currego, gdy ten znowu zeswitchowal na Joku)?

No spoko, mozemy go chwalic ze znalazl lineup na ostatnie 5 min, ale 35 min > 5, a gdyby go staruszkowie nie dowiezli, to zaliczylby drugi rok po roku collapse.

 A jaki jest Tatum w FIBA nie wiemy, bo nie mamy probki. Mamy tez probke jak dobry byl Haliburton rok temu, zamiast tego przy tych problemach w organizacji ataku zamiast swietnego kreatora TH ogladamy Edwardsa na pilce. Tu nie ma czego bronic, chlop nie dowozi.

[Raven2156]

8 godzin temu, LONGER01 napisał(a):

Musieli sobie ściągnąć Kameruńczyka, żeby w ostatniej minucie zapewnić sobie awans do finału

Dla mnie największym hitem byłoby gdyby Embiid (tak wygwizdywany) przyszedł do Team USA po złoto a koniec końców przegrał o ten medal właśnie z Francją którą poprzednio reprezentował.

Edytowane 9 Sierpnia przez Raven2156

[Chytruz]

Widac bylo, ze Embiid wraca do dyspozycji, bo znowu zaczal sie przewracac i rzucac na ziemie.

Poprzednie kilka meczow chyba ani raz nie widzielismy go w jego naturalnym srodowisku, jakos byl ewidentnie nieswoj.

[mayor]

Też nie rozumiem tego wylewania pomyj na głowę Kerra. Widocznie niektórzy czują niedosyt, że wczorajszy mecz nie był powtórką z tego grupowego gangbangu i US Team nie rozjebał Serbii różnicą 50 pts. Ja tam jestem zadowolony, gdyż obejrzałem ciekawe, trzymające w napięciu widowisko, nie musiałem skakać pilotem po innych kanałach, ani nie usnąłem .A jak ktoś się stęsknił za blowoutami to zawsze może sobie odpalić tegoroczne finały NBA z archiwum LP ,tam nudą jebie na kilometr 

[Koelner]

prędzej trzeba opierdolic Pesicia że np zamroził Avramovicia niż Kerra.

[ignazz]

Szkoda. 

[lorak]

Rekai, moim zdaniem przegrywali nie przez rotacje, lecz 1. serbom all wpadało, 2. amerykanie słabo bronili, sporo gamblowania (same 3 takie próby LJ, Edwardsa oraz Jrue kosztowały ich 8 pts)

[rw30]

58 minut temu, lorak napisał(a):

1. serbom all wpadało, 2. amerykanie słabo bronili, sporo gamblowania (same 3 takie próby LJ, Edwardsa oraz Jrue kosztowały ich 8 pts)

drugi rok z rzędu (a historycznie / dawno temu jeszcze częściej, np 2004 i 2006 a pewnie i więcej tylko bez konsekwencji więc nie pamiętamy) miało to miejsce , w różnych zestawieniach i latach i pod różnymi trenerami, więc tym bardziej trener powinien ich na to uczulać:

amerykanie grajo mecze z cieniasami i rozwalają ich atletyzmem, fastbreakami itp, a nagle przychodzi mecz z drużyną zdyscyplinowaną, dobrze dbającą o piłkę i która dziwnym trafem (ironia) ma z amerykanami mecz konia za 3 (ma go bo gamblują i ogólnie niedbale  bronio bo przecież jakieś grające na codzień w Bolognii czy Wilnie białasy na pewno nie potrafią trafić open 3... więc summa summarum mają masę open 3s więc jest dobra skuteczność)

pierwsza połowa meczu z Serbio to jak kopia zeszłorocznego meczu z Litfo. Pick'n'rolle do zayebania, wysoki USA cały czas na dropie i masa open 3s. Tylko że tym razem amerykanie mieli sporo większy firePower, więc wymęczyli, ale umówmy się: jeśli drużyna gdzie Tatum nie wchodzi na boisko męczy się z drużyno, gdzie czołowe role odgrywajo ludzie z Partizana czy rezerwowi z Fenerbace to coś gdzieś tu musi być mocno nie tak.

 

więc tak, wg mnie  trener część winy za  to ponosi, nawet jeśli to nie on gambluje w obronie jak Bron czy Ant to wczoraj robili

[steve]

Tak jak pisałem byli do jebniecia, ale GOAT Curry zrobił swoje

[Wyparlo]

3 godziny temu, Reikai napisał(a):

A jaki jest Tatum w FIBA nie wiemy, bo nie mamy probki. Mamy tez probke jak dobry byl Haliburton rok temu, zamiast tego przy tych problemach w organizacji ataku zamiast swietnego kreatora TH ogladamy Edwardsa na pilce. Tu nie ma czego bronic, chlop nie dowozi.

Tatum przecież grał w sparingach i tam dostawał ciągle minuty i szału nie było. Durant wrócił po kontuzji na IO i od razu z Serbią przebił wszystkie mecze Tatuma ze sparingów. Haliburton był tak dobry rok temu, że USA przegrało z Niemczurami i Kanadą. Pewnie, gdyby w tym roku nie było Curry'ego i na boisku jego minuty grałby Haliburton byłaby powtórka i USA przegrałoby. 

Patrzę po social mediach i jedynie niedoceniony jest Embiid, który zrobił mega robotę na Jokicu, a wychwalani są LeBron, Curry i Durant. Trzeci faul na Jokicu również jest robotą Embiida, którego faulował w ataku, a potem w drugiej połowie czwartej kwarty robił, co chciał z Jokicem, któremu zabrał dużo sił w tym meczu i ten zaczął podejmować głupie decyzje. Kameruńska siła mega przydała się i pewnie teraz jeszcze przyda się, żeby Francja ze swoją koszykówką kamienia łupanego zatrzymała się i tym razem skończą się harce Yabusele i Lessorta, bo nie będą mieli przewagi siły nad kolegami z Afryki w postaci Adebayo i Embiida.

Edytowane 9 Sierpnia przez Wyparlo

[steve]

35 z Serbia w półfinale >>>>>>>>>>> 37 z jakąś Nigeria w fazie grupowej. GOAT i tyle 

[Zimny]

Przy typowaniu piątki do gry zawsze trzeba się też zastanowić komu trzeba zabrać minuty żeby zagral ktoś inny. Wiadomo, że w teorii i Tatum i Haliburton (i Edwards i nawet AD) mogą być nawet pierwszymi opcjami w ataku. Ale to komu zabieramy minuty? 3-4 akcje zjebane przez Tatuma i znowu ma wejść za niego Durant? I tak w kółko?

Na jakiegoś konia trzeba postawić. Takie dzielenie minut "po równo" jest bez sensu, bo nikt tak naprawdę nie łapie rytmu meczowego. Już nawet abstrahując od kwestii zgrania

 

[BMF]

38 minut temu, Wyparlo napisał(a):

Patrzę po social mediach i jedynie niedoceniony jest Embiid, który zrobił mega robotę na Jokicu, a wychwalani są LeBron, Curry i Durant. Trzeci faul na Jokicu również jest robotą Embiida, którego faulował w ataku, a potem w drugiej połowie czwartej kwarty robił, co chciał z Jokicem, któremu zabrał dużo sił w tym meczu i ten zaczął podejmować głupie decyzje.

Cytat

LeBron during the huddle: “One more.. one f*cking more. We already knew we were going to be tested this f*cking tournament. Mothaf*ckin Chef & Joe, y’all mfs carried us tonight. One more goddammit” 

28 minut temu, Zimny napisał(a):

Przy typowaniu piątki do gry zawsze trzeba się też zastanowić komu trzeba zabrać minuty żeby zagral ktoś inny. Wiadomo, że w teorii i Tatum i Haliburton (i Edwards i nawet AD) mogą być nawet pierwszymi opcjami w ataku. Ale to komu zabieramy minuty? 3-4 akcje zjebane przez Tatuma i znowu ma wejść za niego Durant? I tak w kółko?

No, Amerykanie generalnie przegrywają te duże turnieje obroną (jeśli je przegrywają) tak jak pisze @rw30, nie rotacją- z Serbią byłoby podobnie, na MŚ też z Niemcami i Kanadą to były jakieś +120 ORTG meczyki. 

[Wyparlo]

2 minuty temu, BMF napisał(a):

 

Tylko to LeBron jednak widzi dobrze, co się dzieje, a ja napisałem o social mediach, gdzie przewijała mi się trójka weteranów jako główni bohaterzy.

W ogóle mamy powtórkę finałową na IO z 2021 roku, a na 2028 i 2032 można zakładać, że będzie ogromna szansa na powtórkę zestawu i szybciej spodziewam się, że USA nie awansuje, niż Francja. Oni akurat teraz mieli dziurę pokoleniową i grają albo starymi już zjechanymi graczami (De Colo, Batum, Fournier) albo mega młodymi (Strazel, Wembanyama). Jednak Francja ma wiele młodych talentów i oni wskoczą do kadry i będą cisnąć wszystkich samą obroną/siłą, bo Tyczka Wembanyama w FIBA będzie tymi widłami kontrolować wszystko i Niemczury wczoraj były mocno bezradne wobec tego.

[Koelner]

jeśli chodzi o rotację to coach w tym wypadku ma „problem bogactwa” -> każdy może grać, każdy chce grać a masz 200 minut do podziału 

[Reikai]

7 minut temu, BMF napisał(a):

No, Amerykanie generalnie przegrywają te duże turnieje obroną (jeśli je przegrywają) tak jak pisze @rw30, nie rotacją- z Serbią byłoby podobnie, na MŚ też z Niemcami i Kanadą to były jakieś +120 ORTG meczyki. 

Tylko pytanie kto odpowiada za to, zeby przy kazdej zaslonie Jokicia zachowywano sie tak samo przez 33 minuty i zeby Serbia miala 100 open lookow na mecz?

Szkola Budenholzera fuck adjustments.