Igrzyska: Paryż 2024

[Domin0]

2 godziny temu, mayor napisał(a):

Jeszcze można spojrzeć z perspektywy wpływu tych 2 decyzji na wynik meczu. Wywalenie  Hachimury , który miał 24 punkty w 22 minuty mocno zmniejszyło szanse Japończyków, a gwizdek na 3+1 to było koło ratunkowe rzucone Francuzom przez sędziów 

Wywalenie Hachimury to akurat dobra decycja sędziów, niewytłumaczalne zachowanie Japończyka - jakby zapomniał że gra wg reguł FIBA?

Natomiast co do akcji 3+1 - faul oczywiście nieco naciągany, ale położył mu rękę na biodrze, więc dał pretekst do gwizdka. Dalej twierdzę że Japończycy przede wszystkim powinni mieć pretensję do siebie, bo końcówkę rozegrali najgorzej jak się dało, nawet na amatorskim poziomie rzadko widuję aż tak głupi gameplan w obronie(czy ktokolwiek z nich w ogóle był świadomy że prowadzą 4 punktami?). Plus mieli jeszcze akcję 5v4 gdzie Batum się długo zbierał po ciosie od Goberta, gdzie w ogóle nie próbowali nawet zaatakować.

[Pepis21]

59 minut temu, ignazz napisał(a):

Szkoda tego 3x3

Wejście mocne ale gwizdki i kondycja zrobiły swoje. 

Koncentracja a nie kondycja, tak wygląda prawie każdy nasz mecz 3x3. Najpierw fajnie, gramy jakieś zasłony na Boguckiego czy inne zagrywki, wyrabiamy sobie przewagę a potem nagle rozluźnienie, rywal dogania, kupa w majtach, więc gramy panikarskie Iso do tego gubimy się w obronie i koniec końców dostajemy wpierdol.

USA jest do pokonania, ale trzeba cały czas trzymać koncentrację, cały czas jeździć na dupie a nie, że mamy kilka punktów przewagi to wyjebane.

[Koelner]

Wjechali z buta w te igrzyska 

[ignazz]

Puknąć USA zawsze miło. 

[Zimny]

Koszykówka 3x3 nie jest na moje nerwy

Dobrze się to ogląda, ale zasady, w szczególności te z faulami są typowo wymyślone w 15 minut i spisane na kolanie

[RonnieArtestics]

Mi się to ogląda zle, ci gracze wyglądają jakby mieli zero skilla, ale nie wynika to z tego ze nie maja skilla, ale z tego ze jest 12 sekund na grę i 60% rzutów to jakieś odpalone w panice rzuty przy dobrej obronie. 

Edytowane 31 Lipca przez RonnieArtestics

[Kubbas]

8 minut temu, RonnieArtestics napisał(a):

Mi się to ogląda zle, ci gracze wyglądają jakby mieli zero skilla, ale nie wynika to z tego ze nie maja skilla, ale z tego ze jest 12 sekund na grę i 60% rzutów to jakieś odpalone w panice rzuty przy dobrej obronie. 

yup dlatego tez nie lubie tej koszykowki

gralem na turniejach tych 3x3 organizowanych oficjalnie, branych do rankingu normalnie mozna sie przez nie dostac do reprezentacji

to gra wyglada tak jak tutaj, bark w dol na sile i jazda

zero finezji czegokolwiek

ale to wlasnie przez te zjebane 12 sekund

ledwo wyprowadzisz pilke juz masz 8 po zbiorce spod kosza

[Zimny]

Dobrze w sensie jest mało przerw, mecze są krotke, intensywne i łatwo można odwrócić losy pojedynku. Pod kątem emocji to taka koszykówka 5v5 przeciśnięta przez praskę do czosnku.

Co się tyczy kwestii skilla, "zagrywek" i  chaosu - tu w pełni zgoda. Wygląda jak gra z ziomkami pod blokiem

[mayor]

Świetny występ Embiida we wczorajszym meczu z Sudanem Południowym ,aż miło patrzeć na taki US Team

[steve]

Dlaczego 3 miejsce ma Grecja, nie Hiszpania?

 

[BMF]

@steve

[Kubbas]

ale Niemcy zlomuja Francje wow

[lorak]

fajnie, że magic trafił się ktoś taki, jak Franz. wokół niego można zbudować mocną drużynę na lata.

[Reikai]

2 minuty temu, lorak napisał(a):

fajnie, że magic trafił się ktoś taki, jak Franz. wokół niego można zbudować mocną drużynę na lata.

Hejt na Banchero widze trwa xD

[lorak]

trochę tak, ale serio uważam go za lepszego.

 

[Wyparlo]

Ta formuła z trzema grupami po cztery ekipy i potem rozstawieniem z tego jednak okazuje się bezsensu. W zasadzie już wszystko wiadomo o ile Serbia nie zacznie kombinować i przegra specjalnie z Sudanem do -18, gdzie wtedy mają 6 miejsce i grają w 1/4 z Kanadą i wymijają USA do finału. Wygrywając wpadają na Francję i potem ewentualny półfinał z USA.

Zakładając, że Serbia jednak gra normalnie i wygrywa znowu mamy dwie powtórki z fazy grupowej w 1/4: Niemcy (2) - Brazylia (7) i Kanada (3) - Australia (6), a poza tym USA (1) - Grecja (8) i Serbia (4) - Francja (5). Tutaj też widać jak podwójnie się traci mając w grupie USA, bo nie dość, że masz mocnego przeciwnika to jeszcze psuje mocno +/- i na tym właśnie prawdopodobnie popłynie Sudan Południowy, który praktycznie ratuje tylko wygrana z Serbią albo porażka jednym punktem inaczej lecą (nie wiem, co będzie jeśli przegraliby -2, bo wtedy jakieś inne czynniki będą decydować, bo będą mieć taki sam +/- jak Grecja).

Tyczka Wembanyama rozczarował w kolejnym meczu i współpraca z Gobertem ani obrona razem nie wygląda jak zapowiadało się przed turniejem i coraz częściej grają oddzielnie swoje minuty. Ogólnie rozegrali już wiele sparingów i tam oprócz tych początkowych sparingów grają ciągle padakę.

Szkoda mi natomiast Japonii, która nie ma warunków i śmiesznie wyglądają ich rozgrywający Kawamura (172 cm) i Togashi (167 cm) będący kieszonkowymi graczami, ale Kawamura pokazał się ze świetnej strony, a jest on rocznik 2001 i może być tylko coraz lepszy. Jednak widać deficyty wzrostowe/genów i Japonia oprócz Watanabe i Hachumiry nie ma zawodników PF/C z normalnym wzrostem do koszykówki na tym poziomie.

Ogromny kryzys natomiast w Hiszpanii, która nie wyszła na MŚ 2023 z grupy, a teraz spotkało ją to samo i po erze braci Gasol oraz Rubio zrobi się chyba duży krater i na razie na długi czas przestaną się liczyć jako medaliści, a też wykrusza się stara gwardia i po dniu dzisiejszym karierę koszykarską zakończył 39-letni Rudy Fernandez.

[lorak]

7 godzin temu, lorak napisał(a):

trochę tak, ale serio uważam go za lepszego.

 

po blowoucie w pierwszej drugą połowę już odpuściłem, a okazuje się, że było jeszcze lepiej:

 

[Reikai]

 

Cytat

Jamal Murray finishes group stage in the Olympics averaging 5.6 PPG shooting 33% from the field with a TS% of 43%

Murray w poteznym slumpie juz sporo czasu. Oczywiscie do czasu meczu z Lakers, gdzie znowu zajebie ze dwa game winnery.

[LAF]

https://www.instagram.com/reel/C-DU3YqNi0W/?igsh=a2F0cXBjdmxpNGhu
 

 

[Wyparlo]

12 godzin temu, Wyparlo napisał(a):

Ta formuła z trzema grupami po cztery ekipy i potem rozstawieniem z tego jednak okazuje się bezsensu. W zasadzie już wszystko wiadomo o ile Serbia nie zacznie kombinować i przegra specjalnie z Sudanem do -18, gdzie wtedy mają 6 miejsce i grają w 1/4 z Kanadą i wymijają USA do finału. Wygrywając wpadają na Francję i potem ewentualny półfinał z USA.

Zakładając, że Serbia jednak gra normalnie i wygrywa znowu mamy dwie powtórki z fazy grupowej w 1/4: Niemcy (2) - Brazylia (7) i Kanada (3) - Australia (6), a poza tym USA (1) - Grecja (8) i Serbia (4) - Francja (5). Tutaj też widać jak podwójnie się traci mając w grupie USA, bo nie dość, że masz mocnego przeciwnika to jeszcze psuje mocno +/- i na tym właśnie prawdopodobnie popłynie Sudan Południowy, który praktycznie ratuje tylko wygrana z Serbią albo porażka jednym punktem inaczej lecą (nie wiem, co będzie jeśli przegraliby -2, bo wtedy jakieś inne czynniki będą decydować, bo będą mieć taki sam +/- jak Grecja).

Jednak regulamin jest inny. W 1/4 nie mogą się spotykać drużyny z tych samych grup i chociaż prawdopodobnie USA zajmie pierwsze miejsce spotka się z siódmą Brazylią, która nie może grać z Niemczurami, bo byli w jednej grupie. Fatalnie też prawdopodobnie wpieprzy się Francja, która dostanie Kanadę. I przy wygranej Serbii dzisiaj ćwierćfinały będą: USA - Brazylia, Niemczury - Grecja, Serbia - Australia, Francja - Kanada. Najwięcej zyska Grecja, bo z USA nie mieliby szans, a tak z Niemczurami jakieś tam małe szansę będą. Najwięcej traci Brazylia, bo czeka ich wyrok ulicy od USA.

A jak już jest wspomniany fatalny Murray, to nie można zapominać o Currym, który gra totalną kaplicę na razie na tych IO. 7 punktów na mecz na 29% z gry i 23% za 3, a dodatkowo z Sudanem Południowym był głównym celem ataków i była to taktyka dobra, bo go rzeźbili i zdobywali na nim punkty. 

Napisałem, że fatalnie wpieprzy się Francja, bo Kanada jest znakomita na pressingu na piłce. Euroligowe gwiazdy z pozycji PG zostały wyjaśnione w meczach z nimi. Nick Calathes, Thomas Walkup, a wczoraj Lorenzo Brown. Naturalizowany Lorenzo Brown, który jest głównym rozgrywającym Hiszpanii zrobił w 24 minuty, aż 4 punkty na 2/9 z gry i 4 asysty do 5 strat. Po meczu jeszcze go tak poniosło, że chociaż jest 1990 rocznik zapowiedział, że zamierza grać na następnych IO dla Hiszpanów chociaż już teraz była kaplica i mega rozczarowanie, bo Dort i Alexander-Walker go zjedli i wypluli. 

Francja też ma tych rozgrywających będących w Europie i to słabszych od Lorenzo Browna czy Calathesa, bo Strazel czy Albicy to poziom niżej. Jest jeszcze Ntilikina i Fournier, którzy mistrzami rozgrywania i kozłowania nie są, a więc pitbulle w postaci Dorta i Alexandera-Walkera będą ich tam rzeźbić mocno.