Skocz do zawartości

ATF NAJ


Reikai

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, RonnieArtestics napisał(a):

Mnie trochę bawi, że Rappar wstydzi się swoich postów po pijaku, które owszem wyszły śmiesznie ale nie świadczą o tym, że jest jakimś złym człowiekiem, czy coś, ale z kolei z postów które świadczą o tym jakim jest wrednym i podłym człowiekiem jest nadal dumny i je propsuje :D 

A jakie jest Twoje zdanie na temat rodziców, którzy nie zajmują się swoimi ciężko chorymi dziećmi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

17 minut temu, BMF napisał(a):

Miałem właśnie pisać, że ciekawe kto z Was zrobi najlepszą karierę solową z tego boys bandu, bo nie wróżę wielkiej przyszłości. ;] 

Zaraz założę temat i wrzucę ten 'arkusz', do kiedy miało być to głosowanie? ;] 

Niedziela 20, gala po podlczeniu glosow? Chyba sie wszyscy wyrobia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

tego nam trzeba, relacji mieszczucha o życiu na wsi

podpowiem Ci, jak masz własną posesję w centrum miasta to też musisz odśnieżać podjazd etc. 

No najwyraźniej trzeba nam mieszczucha informującego kogoś, kto 1/3 życia spędził na wsi, że odśnieżenie kilometra drogi gruntowej prowadzącej do najbliższej drogi to to samo co odśnieżenie chodnika przy posesji w mieście 🥳

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, jack napisał(a):

No najwyraźniej trzeba nam mieszczucha informującego kogoś, kto 1/3 życia spędził na wsi, że odśnieżenie kilometra drogi gruntowej prowadzącej do najbliższej drogi to to samo co odśnieżenie chodnika przy posesji w mieście 🥳

Pracuję w mieście powiatowym ~20k

Nikt tam nie odśnieża kilometra drogi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.12.2023 o 12:09, Braveheart22 napisał(a):

Raczej PES 6 ;)

Sam spędziłem w szóstce najwięcej czasu i grałem z kumplami przez kolejną dekadę olewając inne kopanki i instalując kolejne patche z aktualnymi składami. Robiło się cuda Adriano w moim ulubionym Interze, w ogóle dużo funu dawało to jak wiele można było zdziałać pojedynczym zawodnikiem w tej części. Ale kilka rzeczy zostało "znerfionych". Przede wszystkim o gola z rzutu wolnego w szóstce było zdecydowanie za trudno. Nawet jak wykonawca miał max umiejętności w tym zakresie i wymierzyło się wszystko idealnie, to wciąż trzeba było mieć nie lada fuksa, aby skończyło się to bramką, a bramkarze często wyciągali bomby z okienka. W poprzednich odsłonach działało to dużo lepiej. No i to, że wymuszały one bardziej zespołową grą lepiej symulowało samą grę w piłkę nożną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, jack napisał(a):

No najwyraźniej trzeba nam mieszczucha informującego kogoś, kto 1/3 życia spędził na wsi, że odśnieżenie kilometra drogi gruntowej prowadzącej do najbliższej drogi to to samo co odśnieżenie chodnika przy posesji w mieście 🥳

moja ponad 60letnia matula, która z racji tego, że ojczulek pracuje w delegacjach w zasadzie cały rok na wsi ogarnia większość rzeczy sama, a ma na głowie jeszcze własnego i konia inne zwierzaki, nigdy nie powiedziała, że jesień czy zima są dla niej trudniejsze, na tyle, że zamieniłaby to na życie w mieście w którym mieszkała 50+ lat

myślę, że to kwestia nastawienia i nie robienia z siebie ofiary, bo od czasu do czasu śnieg spadnie i że wtedy, to można tylko w domu siedzieć, no ale mogę się mylić

 

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

myślę, że to kwestia nastawienia i nie robienia z siebie ofiary, bo od czasu do czasu śnieg spadnie i że wtedy, to można tylko w domu siedzieć, no ale mogę się mylić

To nie jest kwestia nastawienia. Oczywiście można mieszkać na wsi i jesienią i zimą spędzać wieczory ze znajomymi lub przed telewizorem. Ale obiektywnie rzecz biorąc mieszkając w mieście możesz robić to samo + wiele innych ciekawych rzeczy niedostępnych na wsi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, jack napisał(a):

To nie jest kwestia nastawienia.

To jest właśnie w 100% kwestia nastawienia na spokojne życie bez bodźców, które oferują miasta. Ja Ciebie nawet rozumiem, bo póki co sam bym się na stałe do na wieś nie przeniósł, tylko, jak jesteś uprzedzony do takiego tempa i stylu życia z jakiś powodów, to nie ma to znaczenia, jesteś po prostu pro miastowy. Natomiast pisanie o tym, że zimą to jest c***owo, bo śnieg pada jest bez sensu, zobacz ilu ludzi z miast codziennie o tej porze ląduje ze złamanymi kończynami bo się wyjebali na chodniku itd, albo ile jest wypadków drogowych w aglomeracjach, nie ma tu żadnej wielkiej przewagi miasta nad wsią, poza tym, że faktycznie trzeba się czasem natyrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, jack napisał(a):

To nie jest kwestia nastawienia. Oczywiście można mieszkać na wsi i jesienią i zimą spędzać wieczory ze znajomymi lub przed telewizorem. Ale obiektywnie rzecz biorąc mieszkając w mieście możesz robić to samo + wiele innych ciekawych rzeczy niedostępnych na wsi. 

Nie czytałem całej dyskusji od poczatku ale z tego co czytałem Fluber uważa że życie na wsi(malenkim miasteczku) jest lepsze niż mieszkanie w mieście bo mieszkanie w mieście szkodzi (obiektywnie lol ale to jest nadużywane). Natomiast patrząc  po sobie i swoich znajomych to obydwa style życia mają swoje plusy i minusy.  Do tego to co Fluber napisał odnośnie badań na temat szkodliwości życia w mieście mogło by zostać podciagnięte pod "siedząca praca" , kasa i błędne nawyki żywieniowe/wychowawcze. 

Zycie na wsi może być spokojniejsze i cichsze. Do tego powietrze jest lepsze i bliżej do przyrody. To na pewno są zalety życia z dala od miast. Ale poza niespodziankami odzwierzęcymi, kompostownikiem czy zapachem nawożonego pola gnojem o poranku wadami jest uzależnienie od posiadania samochodu. Poł biedy jak nie ma się dzieci , wieś jest dobrze skomunikowana z miastem i na wjeździe nie tworzą się wielkie korki. Ale przy dzieciach chodzących do szkoły w mieście i/lub chcących  pobyć ze swoimi znajomymi ze szkoły konieczność id odwżenia bywa bardzo męcząca. Do tego samemu też cieżko wyskoczyć na piwko ze znajomymi , już na pewno nie spontanicznie. Do tego więcej roboty (często też wieksze koszty ale to jużbardzo indywidualne) przy domu, odległość od ośrodków kulturalnych, restauracji itd.   

Zycie w mieście jest po prostu wygodniejsze. Może szybsze ale najczęściej dojazd do praca jest szybszy. Mniej czasu traci się na odwożenie dzieci ,a życie towarzyskie jest po prostu łatwieksze. Dla mnie nie ma tutaj kryteriów że lepsze jest życie na wsi/małym miescie czy dużym. To jest bardzo indywidulane. Większa dyskusja jest czy lepiej jest żyć w mieście A czy B. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

To jest właśnie w 100% kwestia nastawienia na spokojne życie bez bodźców, które oferują miasta. Ja Ciebie nawet rozumiem, bo póki co sam bym się na stałe do na wieś nie przeniósł, tylko, jak jesteś uprzedzony do takiego tempa i stylu życia z jakiś powodów, to nie ma to znaczenia, jesteś po prostu pro miastowy. Natomiast pisanie o tym, że zimą to jest c***owo, bo śnieg pada jest bez sensu, zobacz ilu ludzi z miast codziennie o tej porze ląduje ze złamanymi kończynami bo się wyjebali na chodniku itd, albo ile jest wypadków drogowych w aglomeracjach, nie ma tu żadnej wielkiej przewagi miasta nad wsią, poza tym, że faktycznie trzeba się czasem natyrać.

Ale się uczepiłeś tego śniegu. Wieś jest super latem i wiosną jak jest ciepło i można korzystać z przyrody. Ale jak robi się zimno to robi się nudno. A jeśli chodzi o rozrywki to nawet nie chodzi o jakieś dzikie tańce ale zwykły pub, kino czy cokolwiek czego tam po prostu nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, jack napisał(a):

Ale się uczepiłeś tego śniegu. Wieś jest super latem i wiosną jak jest ciepło i można korzystać z przyrody. Ale jak robi się zimno to robi się nudno. A jeśli chodzi o rozrywki to nawet nie chodzi o jakieś dzikie tańce ale zwykły pub, kino czy cokolwiek czego tam po prostu nie ma. 

i dlatego w lwiej części przypadków chęć zmiany otoczenia na spokojniejsze przypada zwykle po 40tce lub później

najlepsze jest to, że w latach 90tych najlepsze "dzikie tańce" były właśnie na wioskach, o czym chyba niewielu już pamięta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

i dlatego w lwiej części przypadków chęć zmiany otoczenia na spokojniejsze przypada zwykle po 40tce lub później

najlepsze jest to, że w latach 90tych najlepsze "dzikie tańce" były właśnie na wioskach, o czym chyba niewielu już pamięta :)

Szybko się zestarzałem, mi już po 30 😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

i dlatego w lwiej części przypadków chęć zmiany otoczenia na spokojniejsze przypada zwykle po 40tce lub później

najlepsze jest to, że w latach 90tych najlepsze "dzikie tańce" były właśnie na wioskach, o czym chyba niewielu już pamięta :)

Balety w klubach studenckich Toruń / Krakow / Gdansk / Wro raczej bym nie zamienił na wiejskie potańcówki w klubie lucky 2000 gdzie DJ robił w 3 minuty składankę z 60 utworów i w przerwie wychodziła pokazać cycki baba celulitis 

Masz dziwne tęsknoty za czymś co było fatalne. 

I jeszcze namaszczasz to na top. 

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, ignazz napisał(a):

Balety w klubach studenckich Toruń / Krakow / Gdansk / Wro raczej bym nie zamienił na wiejskie potańcówki w klubie lucky 2000

to był raczej target dla meszkańców mniejszych miejscowości, pamiętaj ile wtedy trwało podróżowanie w samym Szczecinie dostanie się z jednego brzegu Odry na stadion Pogoni trwało nawet 2h, dziś 40 minut

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ignazz napisał(a):

Balety w klubach studenckich Toruń / Krakow / Gdansk / Wro raczej bym nie zamienił na wiejskie potańcówki w klubie lucky 2000 gdzie DJ robił w 3 minuty składankę z 60 utworów i w przerwie wychodziła pokazać cycki baba celulitis 

Haha 100% racji az mi sie łezka kręci w oku jak sobie przypomne Wielopole, happy hours w świniarni czy Pieknego psa do samego rana.

Edytowane przez agresywnychomik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, LeweBiodroSmoka napisał(a):

to był raczej target dla meszkańców mniejszych miejscowości, pamiętaj ile wtedy trwało podróżowanie w samym Szczecinie dostanie się z jednego brzegu Odry na stadion Pogoni trwało nawet 2h, dziś 40 minut

Na Juwenalia do Krakowa jechałem 7 godzin ale raczej to nie psuło mi zabawy w Karliku Carycy czy Łubu Dubu 

2 minuty temu, agresywnychomik napisał(a):

Haha 100% racji az mi sie łezka kręci w oku jak sobie przypomne Wielopole, happy hours w świniarni czy Pieknego psa do samego rana.

Wielopole 15. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.