Skocz do zawartości

ATF NAJ


Reikai

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, fluber napisał(a):

Nie, nie fluberuję. Faktem jest jakie są średnie wartości hałasu w mieście i na wsi. Faktem jest jak hałas wpływa na człowieka.

Fluberowaniem jest pisanie, że się mieszka w mieście, kiedy się mieszka 15 km od miasta, albo że mieszka się w mieście tylko mam cicho, a mojemu znajomemu wiewiórki hałasują. Więc miasto jest super.

Na nogach mam 10-12 min na Rynek :D . A po drugie dalej nie odnosisz się do reszty kurczowo trzymając się jednego aspketu. Btw gdzie jest ten hałas? W mieszkaniu? w pracy? Czy przy ruchliwej ulicy? BTW tak są miejsca dużo gorsze do życia w mieście jak i dużo lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Pablo81 napisał(a):

Mowa jest o tym, że jest wiele aspektów wpływających na wolenie. Ty przyjmujesz tylko te, które stawiają ciebie i twoj styl życia wyzej.

Np ciągle przesiadywanie w świecie wirtualnym też nie jest zdrowe. A mimo to to robisz, bo masz takie preferencje.

Nie przesiaduję ciągle w wirtualnym świecie.

Cytat

 w Polsce średni czas spędzony przed ekranem smartfona w Polsce to 4 godziny i 48 minut

Mam aplikację, która to monitoruje i jestem poniżej średniej ( około 3,5 godziny dziennie).

To są fakty, a Ty piszesz, to co Ci się wydaje.

Fakty są też takie, że życie w mieście skraca życie. Dzieci, które wychowają się i dorosną w dużym mieście będą żyły średnio krócej niż dzieci, które się wychowają i dorosną poza dużym miastem. Jak ktoś woli, żeby jego dzieci żyły krócej, bo to jest lepsze, to nic mi do tego.

btw. to jest właśnie fluberowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fluber napisał(a):

Nie przesiaduję ciągle w wirtualnym świecie.

Mam aplikację, która to monitoruje i jestem poniżej średniej ( około 3,5 godziny dziennie).

To są fakty, a Ty piszesz, to co Ci się wydaje.

Fakty są też takie, że życie w mieście skraca życie. Dzieci, które wychowają się i dorosną w dużym mieście będą żyły średnio krócej niż dzieci, które się wychowają i dorosną poza dużym miastem. Jak ktoś woli, żeby jego dzieci żyły krócej, bo to jest lepsze, to nic mi do tego.

btw. to jest właśnie fluberowanie.

Niektórzy biorą pod uwagę różne aspekty życia. Ja nie lubię wielkich miast, ale są tacy, którzy lubią szybkie życie bardziej niż np wieloletnią wegetację w kotlinie kłodzkiej. Ja tego nie wolę, ale im nie odbieram do tego prawa, oceniając ich wybór negatywnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Pablo81 napisał(a):

Niektórzy biorą pod uwagę różne aspekty życia. Ja nie lubię wielkich miast, ale są tacy, którzy lubią szybkie życie bardziej niż np wieloletnią wegetację w kotlinie kłodzkiej. Ja tego nie wolę, ale im nie odbieram do tego prawa, oceniając ich wybór negatywnie.

Jak definiujesz wieloletnią wegetację i czym się różni od życia w mieście?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jack napisał(a):

tam masz kilometry szerokich plaż, orły bieliki, foki, ohary, łosie

Całkiem nieźle.

Jeszcze bardziej zaimponować mogłoby tylko to gdyby w tym towarzystwie znalazło się także miejsce dla stadka  tych miodożernych borsuków ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, DRK napisał(a):

Całkiem nieźle.

Jeszcze bardziej zaimponować mogłoby tylko to gdyby w tym towarzystwie znalazło się także miejsce dla stadka  tych miodożernych borsuków ;)

Wprawdzie nie Gdańsk a Rewal i nie borsuk miodowy a europejski ale nawet nie chcę myśleć co mógłby nawywijać miodożer w Gdańsku

https://dziennikbaltycki.pl/borsuk-ukradl-wczasowiczom-7-piw-i-wypil-je-na-plazy-zwierze-nie-przezylo-wideo/ar/4713443

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, jack napisał(a):

Wprawdzie nie Gdańsk a Rewal i nie borsuk miodowy a europejski ale nawet nie chcę myśleć co mógłby nawywijać miodożer w Gdańsku

https://dziennikbaltycki.pl/borsuk-ukradl-wczasowiczom-7-piw-i-wypil-je-na-plazy-zwierze-nie-przezylo-wideo/ar/4713443

Uważaj na samobóje ;) Zaraz ktoś wyskoczy, że na plaży to dopiero kradno. I value atfowe Gdańska spadnie. 

Smutna historia. Szkoda tego borsuka.

I piw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

39 minut temu, fluber napisał(a):

Nie przesiaduję ciągle w wirtualnym świecie.

Mam aplikację, która to monitoruje i jestem poniżej średniej ( około 3,5 godziny dziennie).

To są fakty, a Ty piszesz, to co Ci się wydaje.

Fakty są też takie, że życie w mieście skraca życie. Dzieci, które wychowają się i dorosną w dużym mieście będą żyły średnio krócej niż dzieci, które się wychowają i dorosną poza dużym miastem. Jak ktoś woli, żeby jego dzieci żyły krócej, bo to jest lepsze, to nic mi do tego.

btw. to jest właśnie fluberowanie.

3,5 godziny dziennie to jest sporo. 

To jest niezdrowe

Nie rozumiem jak może ktoś tyle czasu chcieć spędzać przed telefonem, wiedząc jakie to szkodliwe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, RappaR napisał(a):

 

3,5 godziny dziennie to jest sporo. 

To jest niezdrowe

Nie rozumiem jak może ktoś tyle czasu chcieć spędzać przed telefonem, wiedząc jakie to szkodliwe

Większość tego czasu wynika ze zobowiązań zawodowych. Czyli z tego, żeby więcej zarabiać. Dzięki czemu mam więcej funduszy, żeby zadbać o swoje zdrowie. Nie wiem, czy to optymalna strategia, szczerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fluber napisał(a):

Większość tego czasu wynika ze zobowiązań zawodowych. Czyli z tego, żeby więcej zarabiać. Dzięki czemu mam więcej funduszy, żeby zadbać o swoje zdrowie. Nie wiem, czy to optymalna strategia, szczerze.

Ile z tych większych funduszy przeznaczasz na zdrowie?

Jeśli mniej niż 100%, mało optymalna strategia.

Sam nie rozumiem jak można postępować inaczej 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, fluber napisał(a):

Jak definiujesz wieloletnią wegetację i czym się różni od życia w mieście?

Mieszkanie na wsi/małym miasteczku jest spoko późną wiosną i latem. Przez ponad pół roku jest jednak ciężko. I ok, można siedzieć w domu ale w mieście też można. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, RappaR napisał(a):

Ile z tych większych funduszy przeznaczasz na zdrowie?

Jeśli mniej niż 100%, mało optymalna strategia.

Sam nie rozumiem jak można postępować inaczej 

Trudno to sklasyfikować. Na pewno na profilaktykę wydaję dużo. Na pewno nie byłbym w stanie wydawać tyle, gdybym teraz zrezygnował z tego co wymusza na mnie korzystanie ze smartfona do obowiązków zawodowych. Ale nie sądzę, by to było 100%. Tylko jak to sensownie policzyć na etapie planowania? Nie wiem.

Teraz, jack napisał(a):

Mieszkanie na wsi/małym miasteczku jest spoko późną wiosną i latem. Przez ponad pół roku jest jednak ciężko. I ok, można siedzieć w domu ale w mieście też można. 

Co to znaczy "ciężko"? tzn. jest ciężko przez jakieś 1,5 miesiąca w ręku, w czasie największego śniegogedonu, ale no na pewno nie pół roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, fluber napisał(a):

Jak definiujesz wieloletnią wegetację i czym się różni od życia w mieście?

Nie chodzi o to, jak ja definiuję. Osoby lubiące kontakt z ludźmi, ich obecność, imprezy czy spotkania lub podróże mogą uznać styl życia na odludziu za wegetację. Każdy ma prawo preferować co innego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Pablo81 napisał(a):

Nie chodzi o to, jak ja definiuję. Osoby lubiące kontakt z ludźmi, ich obecność, imprezy czy spotkania lub podróże mogą uznać styl życia na odludziu za wegetację. Każdy ma prawo preferować co innego. 

Ale chyba nikt z nas nie mieszka w komunie albo w akademiku jeśli nie musi? Mieszkanie na odludziu to możliwość posiadania spokojnego azylu, miejsca do odpoczynku, nie przeszkadza wcale spotykać się z ludźmi przecież. Nie widzę tu konfliktu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, fluber napisał(a):

Co to znaczy "ciężko"? tzn. jest ciężko przez jakieś 1,5 miesiąca w ręku, w czasie największego śniegogedonu, ale no na pewno nie pół roku.

Nie no jak śniegu napada to jest bardzo ciężko. A jak jest ciemno, zimno, deszcz pada i błoto to jest ciężko. Razem pół roku jak nic. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, fluber napisał(a):

Ale chyba nikt z nas nie mieszka w komunie albo w akademiku jeśli nie musi? Mieszkanie na odludziu to możliwość posiadania spokojnego azylu, miejsca do odpoczynku, nie przeszkadza wcale spotykać się z ludźmi przecież. Nie widzę tu konfliktu.

Dla ludzi społecznych mieszkanie może być azylem, a bliskość barów dyskotek, innych ludzi udognieniem. Nie każdego tak męczą inni, że musi mieć azyl na odludziu. Tak samo z podróżami. Jedni są ciekawi świata, inni lubią mieć jeden widok - na klawiaturę własnego komputera. Obie grupy nie powinny się wzajemnie oceniać. Każdy robi to co lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, fluber napisał(a):

Ale chyba nikt z nas nie mieszka w komunie albo w akademiku jeśli nie musi? Mieszkanie na odludziu to możliwość posiadania spokojnego azylu, miejsca do odpoczynku, nie przeszkadza wcale spotykać się z ludźmi przecież. Nie widzę tu konfliktu.

Są ludzie którzy lubią mieć sklep, przystanek czy też cokolwiek innego  minutę od miejsca zamieszkania a i też niektórzy nie odpoczywają wcale w spokojnym azylu tylko w miejscu gdzie cały czas coś się dzieje i tam się czują dobrze.Gdyby wszyscy mieli takie podejście to nie byłoby miast albo nikt by w nich nie mieszkał, tylko downtown korpo i fabryki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.