theo001 Opublikowano 2 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2010 nie oglądałeś Suns@Spurs ? :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 2 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2010 nie oglądałeś Suns@Spurs ? :roll: niestety nie... tak ostatnio na maksa sie wkurzam bo widzę każdy mecz spurs przegrany a jak nie ogladam to wygrywaja :x moze przestane oglądać Playoffs :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szczechu Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 jest jakiś fan PHX który się zna na HTML? takiej ekipie przydałby się serwis! jakby ktoś był obeznany w temacie tworzenia stron, niech podbija na pw, może coś się skmini ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boowka Opublikowano 17 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2010 Steve Nash Balls Talk LMAO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano 23 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2010 Jak ktoś chce zobaczyć dawnego Amare w walcowej wersji to właśnie ma okazję. Dzisiaj 37 punktów przy 15 FGA, wczesniej z Jazz 44 punkty przy 16 FGA, w marcu narazie 30 ppg 10 rpg przy 60% z gry, przestawia pod koszami pionków i pakuje ludziom na mordach jak w 05. Aż miło popatrzeć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karpik Opublikowano 23 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2010 Contract year baby! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 23 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2010 A tam contract year. To też, ale Amare to bestia w ataku i tak będzie grał jeśli nie złapie jakiejś kontuzji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 26 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2010 przeniosę to tu, co by badboys nie miał kolejnego zepsutego tematu. a poza tym Suns stali sie bardzo mocna druzyna, ktora typowalbym teraz na czarnego konia. jednak defensywny klocek pod koszem pasuje do nich wysmienicie. już drugi raz do tego nawiązujesz, a więc trzeba ci wiedzieć, że Robin Lopez nie jest defensywnym klockiem. Perkins lub Ostertag (co by odwołać się do Stocktona, ale do tego wątku jeszcze wrócę w temacie obok) to defensywne klocki. Lopez może i nie posiada jakichś wyrafinowanych post moves, ale ma za dużą mobilność jak na defensywnego klocka oraz jest za dobry technicznie, o czym świadczą np. FT: 70% Lopeza vs 60% Perkinsa czy 57% Ostertaga. można jeszcze dodać, że defensywne klocki nie przemieszczają się od kosza do kosza z piłką w taki sposób: poza tym przypominam ci, że była mowa o dwóch graczach w S5, których umiejętności ofensywne są co najwyżej przeciętne (łagodnie mówiąc). na przykład weźmy Eatona z Corbinem (SF bez rzutu za trzy). jeśli z dwójką takich zawodników grających dużo minut Nash nadal wykręcałby kosmiczne cyferki ofensywne, to dopiero wtedy miałbyś dobry argument. do tego tak dziwnie się złożyło, że lepsza gra suns zbiegła się z eksplozją Amare po trade deadline. do siedemnastego lutego mieli wynik 32-22 (59.2%), a Stoudemire robił 21 ppg przy efektywności 60.6 TS%. od tamtego momentu mają 13-4 (76.5%), a Amare gra na bardzo wysokim poziomie: 28 ppg i 63.6 TS%. ta jego niesamowita gra przekłada się na efektywność phoenix, bo przed trade deadline mieli 2.1 diff a w tych 17 meczach mają aż 8.9. w sumie sprawdziłem też jak radzili sobie z Lopezem gdy ten grał więcej lub mniej niż 20 minut (to lepszy punkt odniesienia niż figurowanie w pierwszej piątce). okazało się, że dopóki Amare nie zaczął tak świetnie grać, to suns z Lopezem spędzającym +20 minut na boisku mieli 1.1 diff i wynik 7-7. co ciekawe im więcej Lopez gra, tym gorsza defensywa zespołu, więc to też trochę nie pasuje do „bycia defensywnym klockiem”. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 27 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2010 a ja się nadal zastanawiam jak drewnonogiego T-Maca można było porównać do Spree. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Allen35 Opublikowano 27 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2010 już drugi raz do tego nawiązujesz, a więc trzeba ci wiedzieć, że Robin Lopez nie jest defensywnym klockiem Moze Mu chodzilo o Amundsena.... Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 27 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2010 chodziło mu o Lopeza - przynajmniej na pewno tego nazwiska użył w tym drugim poście. zresztą nie jest problemem sprawdzenie tego: viewtopic.php?f=5&t=4135&p=142057&hilit=Lopez#p142057 chcialbym natomiast sie spytac Loraka jak tam jego teoria o ataku Suns poswiecajacym sie kosztem defensywy skoro odkad kloc (ktorego tak bardzo chcial w s5) Robin Lopez jest w s5, Suns maja 116 ORtg (wg metody z B-R) tak więc nie dość, że Lopez nie jest defensywnym kołkiem i że poprawa gry suns raczej wiąże się z eksplozją Amare a nie wpływem Lopeza (o tym wszystkim było wyżej), to jeszcze można dodać, że phoenix poświęca atak kosztem obrony, gdyż w meczach z Lopezem grającym +20 minut mają bardzo dobry ortg, ale defensywnie są tragiczni - na poziomie raptors. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boowka Opublikowano 27 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2010 Dzisiaj bez zbytniego przemęczenia z Knicks - w 4 kwarcie pograli sobie rezerwowi i mamy 20 zwycięstw w ostatnich 25 meczach. Jedziemy na 2-gi seed a w play-offs marzy mi się Suns-Spurs - jak ja kochałem te mecze zawsze. :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 27 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2010 Dzisiaj bez zbytniego przemęczenia z Knicks - w 4 kwarcie pograli sobie rezerwowi i mamy 20 zwycięstw w ostatnich 25 meczach. Jedziemy na 2-gi seed a w play-offs marzy mi się Suns-Spurs - jak ja kochałem te mecze zawsze. :roll: biorę to w ciemno i poproszę Dallas w drugiej rundzie a nie jazz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bastillon Opublikowano 27 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2010 tak więc nie dość, że Lopez nie jest defensywnym kołkiem i że poprawa gry suns raczej wiąże się z eksplozją Amare a nie wpływem Lopeza (o tym wszystkim było wyżej), to jeszcze można dodać, że phoenix poświęca atak kosztem obrony, gdyż w meczach z Lopezem grającym +20 minut mają bardzo dobry ortg, ale defensywnie są tragiczni - na poziomie raptors. czyli Lopez jest ofensywnym wysokim ze slaba defensywa, tak ? odkad Lopez jest starterem Phoenix traci 3 pts/game mniej. w ORtg wyglada to dosc podobnie. ja tam nie widze zadnej roznicy w ataku pomiedzy Eatonem, Perkinsem czy Ostertagiem a Robinem Lopezem... oprocz Nasha. poza tym przypominam ci, że była mowa o dwóch graczach w S5, których umiejętności ofensywne są co najwyżej przeciętne (łagodnie mówiąc). na przykład weźmy Eatona z Corbinem (SF bez rzutu za trzy). jeśli z dwójką takich zawodników grających dużo minut Nash nadal wykręcałby kosmiczne cyferki ofensywne, to dopiero wtedy miałbyś dobry argument. Robin Lopez - kloc. Grant Hill - SF bez rzutu za 3 (nigdy przed Suns nie rzucal trojek) poza tym mamy jeszcze JRich vs Jeff Malone/Hornacek i Amare vs Karl Malone. nie, te sklady nie sa specjalnie porownywalne. Mailman sam stanowi wiekszy support niz wszyscy teammates Nasha. roznica miedzy nim a Amare jest gigantyczna i nie wliczam tutaj nawet defensywy. do tego tak dziwnie się złożyło, że lepsza gra suns zbiegła się z eksplozją Amare po trade deadline. do siedemnastego lutego mieli wynik 32-22 (59.2%), a Stoudemire robił 21 ppg przy efektywności 60.6 TS%. od tamtego momentu mają 13-4 (76.5%), a Amare gra na bardzo wysokim poziomie: 28 ppg i 63.6 TS%. ta jego niesamowita gra przekłada się na efektywność phoenix, bo przed trade deadline mieli 2.1 diff a w tych 17 meczach mają aż 8.9. nieprzypadkowo eksplozja Amare zbiegla sie z Lopezem w s5 - Nash zaczal grac wiecej two-man game ze Stoudemirem i dzieki temu ten mial mnostwo okazji do zdobywania easy pts. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 28 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 nie wiem kim jest Lopez (i nie jest to tu ważne), ale na pewno nie jest defensywnym klockiem, bo w przeciwieństwie do takowych ma jakąś tam technikę (o czym świadczy np. 70% FT, sporo więcej niż 60% Perkinsa czy 57% Ostertaga), nie poprawia defensywy oraz jest zbyt mobilny jak na klocka ( ). poza tym - i to jest najważniejsze - suns poświęcają atak kosztem obrony. ogólnie w sezonie są nisko jeśli chodzi o defensywę, a w meczach, w których Lopez grał +20 minut to ich D jest na poziomie raptors. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bastillon Opublikowano 28 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 rozumiem, ze Noah, Dalembert, D.Dawkins czy Mutombo rowniez nie sa defensywnymi klockami, bo rzucaja dobrze FT% ? od kiedy FT% swiadcza o tym, czy gracz jest dobry ofensywnie ? to jest tak naprawde twoj jedyny argument, bo obrona Suns poprawila sie odkad Lopez jest w s5 i to znaczaco, a link z YouTuba to mniej wiecej tak mocny argument jak "fakty sa takie, ze Nash to gorsza wersja Marka Price'a". Lopez jest surowym drewnem, ktory korzysta na obecnosci Nasha i wcale nie odstaje znaczaco umiejetnosciami ofensywnymi od Eatonow i Perkinsow. mowiles, ze Nash nie osiagalby historycznych rezultatow w ataku, gdyby mial grac z prawdziwymi wysokimi - tak wiec gowno prawda, bo Nash juz pokazal ze potrafi swietnie funkcjonowac zarowno z Shaqiem jak i Lopezem, a przez Suns za jego ery przeszedl chyba kazdy rodzaj wysokiego jaki sobie mozna w stanie wyobrazic i zawsze ich atak byl w ligowej czolowce, czesto all-time level. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 28 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 rozumiem, ze Noah, Dalembert, D.Dawkins czy Mutombo rowniez nie sa defensywnymi klockami, bo rzucaja dobrze FT% ? od kiedy FT% swiadcza o tym, czy gracz jest dobry ofensywnie ? czy ty rozumiesz w ogóle po co przywołałem FT%? bo patrząc na to twoje pytanie mam poważne wątpliwości. mała podpowiedź - nie po to, by wykazywać, że Lopez jest dobrym graczem ofensywnym. poza tym nic nie stoi na przeszkodzie, by być dobrym defensywnie, a jednocześnie nie być klockiem - jak Noah (swoją drogą tylko on z wymienionych przez ciebie jest lepszy w FT niż Lopez) czy Dalembert. to jest tak naprawde twoj jedyny argument, bo obrona Suns poprawila sie odkad Lopez jest w s5 i to znaczaco, z Lopezem grającym +20 minut obrona suns jest TRAGICZNA - na poziomie raptors. trudno więc kogoś takiego określać jako "defensywny". dane z 82games potwierdzają to zresztą, bo jeśli ma on jakiś wpływ na obronę suns, to jest on negatywny, a w najlepszym razie żaden. natomiast link z youtube pokazuje przynajmniej jak bardzo dany zawodnik jest mobilny, co jest jednym z argumentów za tym, iż nie jest klockiem. z kolei ty na dobrą sprawę nie przedstawiłeś żadnego argumentu za klockowatością Lopeza, tylko znowu wszystko kręci się wokół tonu "Nash i all time". i jeszcze jedno - atak suns kosztem obrony. czy może masz jakieś magiczne wytłumaczenie dla ich defensywnej indolencji? pewnie partnerzy Nasha są za słabi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 28 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 mowiles, ze Nash nie osiagalby historycznych rezultatow w ataku, gdyby mial grac z prawdziwymi wysokimi - tak wiec gowno prawda, bo Nash juz pokazal ze potrafi swietnie funkcjonowac zarowno z Shaqiem jak i Lopezem, a przez Suns za jego ery przeszedl chyba kazdy rodzaj wysokiego jaki sobie mozna w stanie wyobrazic i zawsze ich atak byl w ligowej czolowce, czesto all-time level. o jakich wynikach mówisz? o 1st rundzie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano 28 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 z Lopezem grającym +20 minut obrona suns jest TRAGICZNA - na poziomie raptors. trudno więc kogoś takiego określać jako "defensywny". Dość kiepski podział, jak gra 19 minut to się nie łapie, a jak gra 21 to się łapie, kiedy on zwyczajnie gra takie minuty jak 17-25. Można tu też użyć słynnego forumowego catch phrase - "mała próbka". Ja mam znacznie lepszy podział - mecze w których Lopez jest zawodnikiem rotacji i ma swoją rolę vs. mecze kiedy pojawiał się sporadycznie i określonej roli nie posiadał. Lopez wchodził do rotacji i chwilę później do S5 bodajże 33 mecze temu, przed spotkaniem z Atlantą. Suns byli wtedy na 29 miejscu w Drtg, które wynosiło coś w okolicach 112-113 - nie pamiętam dokładnie i nie mam jak sprawdzić, ale na pewno była to któraś z tych wartości, gorsi byli wówczas jedynie Raptors. Przez te 33 mecze, w których Lopez ma już jasno określoną funkcję i jest w dodatku starterem, Drtg Suns wynosi całkiem respectable 107 (średnia ligowa), a Drtg za cały sezon poprawiło się do 110, pozwalając Suns wyprzedzić takie tuzy jak New Jersey, Minnesota, Detroit i Golden State, a już niedługo powinni łyknąć też Knicks! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 28 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2010 z Lopezem grającym +20 minut obrona suns jest TRAGICZNA - na poziomie raptors. trudno więc kogoś takiego określać jako "defensywny". Dość kiepski podział, jak gra 19 minut to się nie łapie, a jak gra 21 to się łapie, kiedy on zwyczajnie gra takie minuty jak 17-25. on ma 15 meczów, w których grał 25 lub więcej minut (wszystkie w 2010). z kolei tych granicznych przypadków (19 lub 21) było niewiele (po 2), a jakieś kryterium trzeba było przyjąć. dlatego też jeśli mamy mierzyć (a przynajmniej próbować) wpływ zawodnika na grę, to mija się z celem branie pod uwagę meczów, w których rozegrał mało minut - nawet jeśli formalnie figurował w S5, to mógł niewiele wnieść do gry. dlatego uznałem, że lepiej spojrzeć na minuty, a granica 20 akurat dobrze się sprawdziła, bo są dwie identyczne próbki: było 25 meczów, gdy grał mniej niż 20 minut i 25 gdy 20 lub więcej. poza tym trzymanie się "grał w S5" daleko cię nie zaprowadzi, bo defensywa suns w tych meczach nadal była tragiczna: 111.1 drtg. do tego dane z 82games również pokazują, że Lopez nie ma jakiegoś istotnego wpływu na zespołową D suns (a jeśli już to negatywny). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się