Seriale

[T+?%hZ<A<5ZZB~5L]

W dniu 27.07.2022 o 01:03, Reikai napisał:

Better Call Saul - ogląda ktoś? Rozciąga się powoli, ale potem świetnie się to ogląda tak od 2 sezonu. Jak ktoś lubi klimat BB i świetną pracę kamery, to pooooolecam

Do końca serialu zostały trzy odcinki (premiery we wtorki, zatem finał będzie w połowie sierpnia br.). Jeżeli w tym czasie nie dokona się rzecz niemożliwa, czyli nagły zwrot w kierunku ostatniego sezonu GoT, to Better Call Saul zostanie najlepszym serialem wszech czasów, a piszę to z perspektywy weterana Sopranos, The Wire, Breaking Bad, Sukcesji, Boardwalk Empire, Band of Brothers itp. etc.

BCS rozwija się tak:

1-2 sezon = znośna obyczajówka z humorystycznymi akcentami; jeżeli ktoś nie zna Breaking Bad, będzie się niemiłosiernie nudził i możliwe że w ogóle odpuści sobie dalsze oglądanie

3 sezon = niby cały czas to samo, aż nagle pojawia się genialny, 5-ty odcinek z legendarną już sceną w sądzie, gdzie naprzeciw siebie stają bracia McGill; scena z baterią to alltime classic; na koniec sezonu mamy pierwszy z całej serii niesamowitych twistów, które będą pojawiały się w kolejnych sezonach

4 sezon = rozpoczyna się transformacja Jimmiego w Saula; serial zaczyna stawać się powoli poważny

5 sezon = to już poziom Breaking Bad, a odcinek na pustyni (Bagman) to arcydzieło telewizji

6 sezon = totalny rozp****** każdy z odcinków: 3, 7, 8, 9 jest lepszy niż 95% wszystkich seriali w ogóle.

To co czyni BCS wyjątkowym, to niesamowite prowadzenie całej historii. Żaden z podjętych wątków nie jest przypadkowy - wszystko ma znaczenie. Każda z pozoru błaha i niepotrzebna rzecz z sezonów 1-3 znajduje swoje rozwinięcie i uzasadnienie w sezonach 5-6. To co czyni sezon 6 tak fenomenalnym to to, że WSZYSTKIE wątki ze wszystkich 5 sezonów łączą się w jedną spójną całość. Nie ma żadnych dróg na skróty - rozwój postaci jest poprowadzony perfekcyjnie. Jak na razie, w sezonie 6 chyba żadna z fanowskich teorii się nie sprawdziła, a równocześnie: wszyscy są w równym stopniu zaskoczeni tym co się wydarzyło, jak i mają poczucie, że to co się stało było jedynym logicznym efektem i w sumie nie powinno zaskakiwać.

Just brilliant.

 

 

[Wodkens]

+ Genialny LALO

[T+?%hZ<A<5ZZB~5L]

22 minuty temu, Wodkens napisał:

+ Genialny LALO

 

[Pablo81]

Dużo serialowi dają wątki z BB. Świetny jest Chilijczyk od kurczaków.

[lorak]

21 godzin temu, T+?%hZ<A<5ZZB~5L napisał:

1-2 sezon = znośna obyczajówka z humorystycznymi akcentami; jeżeli ktoś nie zna Breaking Bad, będzie się niemiłosiernie nudził i możliwe że w ogóle odpuści sobie dalsze oglądanie

3 sezon = niby cały czas to samo, aż nagle pojawia się genialny, 5-ty odcinek z legendarną już sceną w sądzie

BB bardzo mi się podobał (aczkolwiek nie uważam tego serialu za jakiś alltimerski), ale już pierwszych odcinków BCS nie dałem rady obejrzeć. są dobrze zrobione, ale jakoś klimat mi zupełnie nie podpasował. teraz zobaczyłem jednak ten piąty z 3 serii i faktycznie świetny, więc dzięki twojej reklamie daję temu filmowi jeszcze jedną szansę ; )

[T+?%hZ<A<5ZZB~5L]

2 godziny temu, lorak napisał:

więc dzięki twojej reklamie daję temu filmowi jeszcze jedną szansę ; )

Żeby zachęcić cię jeszcze bardziej, to mikro spoiler z S6E02... Jednymi z najbardziej irytujących postaci ze świata BCS byli Kettlemansowie. W S6 wrócili na moment, ale ich historia miała już całkiem inny wymiar. Z jednej strony - "they got what they fuckin' deserved", ale z drugiej - "damn, that was cruel..." #ruthlesskimwrexler

 

[LeweBiodroSmoka]

nowy odcinek BCS jest absolutnie genialny

[T+?%hZ<A<5ZZB~5L]

To może oznaczać wszystko i nic. Jak dotąd wszystkie teasery trollowały fanów, sugerując wydarzenia, które nigdy się nie wydarzyły...

[LeweBiodroSmoka]

38 minut temu, T+?%hZ<A<5ZZB~5L napisał:

To może oznaczać wszystko i nic. Jak dotąd wszystkie teasery trollowały fanów, sugerując wydarzenia, które nigdy się nie wydarzyły...

cokolwiek to będzie nie zapowiada się na happy end, ciekawe też czy ta ocenzurowana rozmowa z Kim ma jakiś szerszy wydźwięk niż tylko zwyczajowe zerwanie relacji, tak czy inaczej zapowiadają się dwa grube seanse, dawno się tak nie napaliłem na końcówkę serialu, a w porównaniu do GoTa można mieć niemal pewność, że nas nie zawiodo

[LeweBiodroSmoka]

Woodstock 99' na Netflix

mocny materiał

[Reikai]

Dawno nie czekalem na nic tak, jak na finalowy odcinek BCS. 

[T+?%hZ<A<5ZZB~5L]

Godzinę temu, Reikai napisał:

Dawno nie czekalem na nic tak, jak na finalowy odcinek BCS. 

Jeżeli Rhea Seehorn nie dostanie w tym roku Emmy, to te nagrody można skasować... Scena w autobusie to poziom najlepszych aktorów w historii filmu.

[LeweBiodroSmoka]

Finałowy odcinek BCS będzie trwać ponad 130 minut !

[jack]

Sandman super, dawno nie oglądałem serialu, który by mnie tak wciągnął.

A odcinek 6 to czyste złoto. 

[Kubbas]

The Old Man od Foxa polecam

 

[Wujek Wójcik]

Na Disney Light and Magic dokument o ILM i gosciach od efektow specjalnych, złoto, a dla fanow Star Wars czy Terminatora 2 to petarda...

[Wodkens]

W dniu 9.08.2022 o 10:51, Reikai napisał:

Dawno nie czekalem na nic tak, jak na finalowy odcinek BCS. 

i jak wrażenia? Nikt nie oglądał?

ZNAKOMITY serial od początku do końca, półka BB jak nic, BB i BCS to jak JORDAN I LEBRON 1A i 1B

[Reikai]

59 minut temu, Wodkens napisał:

i jak wrażenia? Nikt nie oglądał?

ZNAKOMITY serial od początku do końca, półka BB jak nic, BB i BCS to jak JORDAN I LEBRON 1A i 1B

Ja jeszcze nie wiem co o tym sądzę. Nie wiem, czy Finał był zajebisty, czy Jimmy mnie wkurwił w sądzie.

[T+?%hZ<A<5ZZB~5L]

2 godziny temu, Wodkens napisał:

i jak wrażenia? Nikt nie oglądał?

Myślę że znakomita większość oczekiwała jakiegoś szokującego cliff-hangera, a dostaliśmy niezwykle głęboką, filozoficzną przypowieść w klimacie "Zbrodni i Kary". BCS to arcydzieło. Ze śmieszkowej historii obyczajowej o prawniku-nieudaczniku, przeplatanej wątkami ex-policjanta borykającego się z wyrzutami sumienia po śmierci syna i flirtującego z meksykańskim kartelem, serial stał się epicką przypowieścią o naturze człowieka i konsekwencji jego wyborów. I finałowej konkluzji, że tak naprawdę nikt z nas nie miał nigdy żadnego wyboru i zawsze był tym kim musiał być.

To nie są rzeczy, które można opisać krótkim "zajebiste"... To serial, który z wybitnego Breaking Bad uczynił "filler" do własnej historii.

EDIT: kolejną niesamowitą rzeczą jaką udało się osiągnąć, to fakt że końcowe wątki Jimmiego / Saula / Gene'a, Nacho, Lalo, Kim, czy nawet Chucka okazały się być równie zaskakujące co w pełni przewidywalne. Tylko w przypadku Howarda Hamlina był "szok i niedowierzanie". HH to jedna z najbardziej tragicznych postaci w historii filmu... 

Edytowane 18 Sierpnia 2022 przez T+?%hZ<A<5ZZB~5L

[P_M]

3 godziny temu, Wodkens napisał:

ZNAKOMITY serial od początku do końca, półka BB jak nic, BB i BCS to jak JORDAN I LEBRON 1A i 1B

eCH i tu jestem w kropce, gdzieś w połowie drugiego sezonu utknąłem z żoną na Breaking Bad jakieś parę lat temu i wybitnie nie chce dalej oglądać, a z tym BCS zaintrygowaliscie mnie, jednakze jeżeli format jest podobny, ze pierwsze 2 sezony są jakie są, to pewnie i tu nie przekonam, zeby przebrnac tak daleko...