don't ever underestimate the heart of a champion

[lorak]

Joe rozegrał fantastyczny mecz i nie ujmuję mu niczego. Allen nie mógł go zatrzymać w ogóle. Najlepiej by było jakby Pierce mógł go kryć ale to niestety niemożliwe przy składzie meczu z wczoraj.

 

przecież gdzieś tak od połowy IV kwarty to już właśnie Pierce krył Johnsona...

 

z tym narzekaniem na sędziów, to chyba po prostu jesteś pod wpływem Heinsohna, dla którego każdy gwizdek przeciw celtics jest skandalem. z czego tak w ogóle nawet ekipa (Snow, Barry i prowadzący) w studio już się śmiała.

[RLPH]

przecież gdzieś tak od połowy IV kwarty to już właśnie Pierce krył Johnsona...

W ostatnie 3 minuty JJ nic nie trafił, no ale wtedy Jamalowi wchodziło. Może gdyby Pierce go krył od początku to by się nie rozstrzelał, ale i tak nie ma co gdybać. Pokazał że jest all-star pełną gębą.

[kao chen]

oglądałem mecz i powiem, że byłem zniesmaczony jednym z komentujących. Po prostu mi się słabo robiło jak koles wszędzie widział spisek sędziów którzy podarowali ten mecz Atlancie. Jak ktoś taki może komentować?! flagrant według mnie był. Nie rozumiem oburzenia Doca, jego zachowanie było naganne. Boston sam sobie zrobił bigos. Miał w miarę bezpieczną przewagę i jak po meczu powiedział JJ moment z rzutami za faule techniczne był przełomowy.

[ignazz]

oglądałem mecz i powiem, że byłem zniesmaczony jednym z komentujących. Po prostu mi się słabo robiło jak koles wszędzie widział spisek sędziów którzy podarowali ten mecz Atlancie. Jak ktoś taki może komentować?! flagrant według mnie był. Nie rozumiem oburzenia Doca, jego zachowanie było naganne. Boston sam sobie zrobił bigos. Miał w miarę bezpieczną przewagę i jak po meczu powiedział JJ moment z rzutami za faule techniczne był przełomowy.

w sumie dobrze to rozumiem ale dopiero teraz zatrybiłem że za mniejsze w sumie przewinienie zawinieto Popa w meczu z mavs a 2x 1FT plus brak coacha zrobiło swoje a zapomniałem o tych 2 punktach "podarowanych" przez debila "wanna fight" .....

 

ostatnio cos takie 2 szybkie techniki to są w modzie a to głupi zwyczaj bo najbardziej podnieceni sa w tych sytuacjach sędziowie

 

kurna wystarczy ciut odpuścić nie machać rączką za 3 sekundy znowu tylko odejść spokojnie się wyciszyć

[Boowka]

z tym narzekaniem na sędziów, to chyba po prostu jesteś pod wpływem Heinsohna, dla którego każdy gwizdek przeciw celtics jest skandalem. z czego tak w ogóle nawet ekipa (Snow, Barry i prowadzący) w studio już się śmiała.

Jezu, jak ja nienawidzę tego kolesia. Obrzydza mi mecze Celtics. W zasadzie ekipy komentujące mecze poszczególnych ekip są z reguły stronnicze (ale zdarzają sie naprawdę fajni, obiektywni komentatorzy). W pamięci zapadł mi też jeden z komentatorów Cavs (Austin Carr?), który podobnie reaguje, ale Heinsohn kilkukrotnie przewyższa dopuszczalny poziom stronniczości. Za to najfajniejszy jest ten koleś od Heat (ka-boom !) :wink:

 

Sorry za OT

[Chytruz]

No, Tommy Heinsohn jesz szefem. Najlepiej jak dadzą powtórkę i widać na przykład, że przykładowy Perkins przy próbie bloku walnął kogoś po obu łapach, "oh my god, that's terrible call". Słyszałem gdzieś, że Sean Elliott prezentuje podobny obiektywizm.

 

[Bastillon]

oj Bast, przecież właśnie postawiłem na atlantę przed meczem bo przypuszczałem iż tak właśnie będzie, że z powodu back to back cletics zwyczajnie nie dadzą rady skoro zabraknie ich dwóch kluczowych wysokich. i dokładnie to się stało, wiec podkreślone zdanie nie jest żadnym farfoclem.

Delk rzucil kiedys 50 pktow w meczu.

[VeGi]

Komentatorzy Celtics to największe dno. Stronniczość można pominąć - bardziej rzuca się w oczy totalny brak szacunku dla przeciwnika i jego dokonań (coś ala Hornets). Brak werwy. Rozumiem, że Bostonowi ogólnie odbiło po zdobyciu tytułu ale żeby przeszło to na komentatorów? W Lakers mamy normalny komentarz mimo dużych sukcesów.

 

A komentatorzy Heat to już klasyka (Eric Reid, Tony Fiorentino). Ka-boom, Udonis - U did it, Yeahh baby. Jedni z najlepszych w całej lidze. Na tej półce umieściłbym także broadcasterów Lakers, Suns, Kings, NJN(oni bardziej pod ESPN podchodzą) i chyba Knicks.

[Kubbas]

Komentatorzy Celtics to największe dno. Stronniczość można pominąć - bardziej rzuca się w oczy totalny brak szacunku dla przeciwnika i jego dokonań (coś ala Hornets). Brak werwy. Rozumiem, że Bostonowi ogólnie odbiło po zdobyciu tytułu ale żeby przeszło to na komentatorów? W Lakers mamy normalny komentarz mimo dużych sukcesów.

 

 

Oglądnij sobie Spurs z Lakers z comm Spurs, wcale nie jest dużo lepiej

[lorak]

 

oj Bast, przecież właśnie postawiłem na atlantę przed meczem bo przypuszczałem iż tak właśnie będzie, że z powodu back to back cletics zwyczajnie nie dadzą rady skoro zabraknie ich dwóch kluczowych wysokich. i dokładnie to się stało, wiec podkreślone zdanie nie jest żadnym farfoclem.

Delk rzucil kiedys 50 pktow w meczu.

haha, muszę przyznać, że to ci się nawet udało. efektowna riposta jest jednak tylko efektowną ripostą i nie zmienia sedna sprawy - czyli że niesłusznie się przyczepiłeś, bo gdy mamy do czynienia z zespołem grającym back to back, bez dwóch kluczowych zawodników, w tym jednego startera, to jest bardzo prawdopodobne, że taka drużyna będzie grała słabiej niż normalnie i z każdą kolejną minutą meczu coraz gorzej.

[ignazz]

 

oj Bast, przecież właśnie postawiłem na atlantę przed meczem bo przypuszczałem iż tak właśnie będzie, że z powodu back to back cletics zwyczajnie nie dadzą rady skoro zabraknie ich dwóch kluczowych wysokich. i dokładnie to się stało, wiec podkreślone zdanie nie jest żadnym farfoclem.

Delk rzucil kiedys 50 pktow w meczu.

haha, muszę przyznać, że to ci się nawet udało. efektowna riposta jest jednak tylko efektowną ripostą i nie zmienia sedna sprawy - czyli że niesłusznie się przyczepiłeś, bo gdy mamy do czynienia z zespołem grającym back to back, bez dwóch kluczowych zawodników, w tym jednego startera, to jest bardzo prawdopodobne, że taka drużyna będzie grała słabiej niż normalnie i z każdą kolejną minutą meczu coraz gorzej.

potwierdza to nawet w pewnym stopniu B2B spurs bez Duncana gdzie mocno zaczęli a ledwo skończyli.....

 

ale jakiejś niesamowitej prawidłowości bym nie robił z tego

[lorak]

potwierdza to nawet w pewnym stopniu B2B spurs bez Duncana gdzie mocno zaczęli a ledwo skończyli.....

 

ale jakiejś niesamowitej prawidłowości bym nie robił z tego

zawsze będą jakieś wyjątki, to w końcu sport i nie da się przewidzieć wszystkiego. ale gdybyśmy zrobili jakąś analizę meczów back to back, to pewnie byśmy zobaczyli, że drużyny zwykle grają w nich słabiej, a te z istotnymi brakami personalnymi jeszcze gorzej. nie jest to zresztą nic dziwnego.

[Luki]

Ma ktoś może dane ile meczów bez Garnetta przgrali C'c?

[Chytruz]

W tym sezonie mają bez niego 5-4, ale równolegle mecze opuszczali też Pierce, Rondo, Daniels i Rasheed więc dość słaba miarka.

 

Rok temu 18-7

 

2 lata temu 9-2

[lorak]

2 lata temu 9-2

co ciekawe wtedy bez Garnetta mieli gorszą obronę, ale ciągle i tak na tyle dobrą, że mieściła się w top5. z kolei w ataku byli lepsi bez KG - top4.

[badboys2]

wchodzil do s5 wtedy chyba posey, co przyspieszalo gre i przekladalo sie na wiecej punktow,

a w obronie posey o byla po kg najwazniejsza opcja wiec wychodzilo jak wychodzilo.

[tommason]

James Posey wroooooooooooooooooooc.

 

Obrona Bostonu lezy w tym sezonie. Sklada sie na to wiele czynnikow.

 

1. Brak zaangazowania w obronie spowodowany zbyt duza schematycznoscia.

 

2. Brak zbiorek. Celtics nie zbieraja i gdyby nie Daniels i T.Allen to chyba nie zebraliby nawet srednio 15 pilek na mecz.

 

3. KG na dzien dzisiejszy nadaje sie na emeryture. Po obejrzeniu meczow od jego powrotu az wlosy mi sie jezyly na glowie jak widzialem byle rolesow Nets, Miami czy Washingtonu robiacym w ataku z KG doslownie wszystko co tylko chcieli.

 

4. Ray Allen to nie jest wcale najwiekszy problem Celtics.

 

5. Brak mlodej krwi. Co sie stalo Sheldenowi Williamsowi, ktory na poczatku sezonu gral koncertowo ? Ano to samo, co sie stalo Pruittowi, Hudsonowi, Walkerowi i reszcie. Doc Rivers. Ot co.

 

6. Sheedowi chyba po tym jednym meczu z Toronto, w ktorym rzucil 29 pts chyba cos sie popierdolilo w bani.

 

7. Najgorsze jest to, ze Celtics ciagle mysla, ze jak tylko beda chcieli to i tak sa w stanie wygrac z kazdym. Otoz nie sa. Double-figures przewagi sa w stanie rozjebac w 3 minuty. To ma byc contender ?

 

8. Czas zaczac grac na powaznie albo od razu przebudowywac sklad na nastepny sezon. Nie ma co czlapac sinusoida do PO. Trzeba postawic jakies ultimatum.

[Koelner]

i w tym bajzlu najlepiej wygląda rondo. ten niechciany.

[elwariato]

Jeszcze odnośnie komentów, właściwie można by osobny temat założyć w tej sprawie, najgorszy jaki ja słyszałem to ten z nuggs, ale trzeba przyznać że jest tak idiotyczny w swojej stronniczości że po pewnym czasie aż zabawny, tylko kiedy drużyna twoja tam przegra to można się zezłościć za taki brak szacunku. W Bostonie to chyba po prostu kontynuacja tradycji, widać że dwie dekady cienizny ich pokory nie nauczyły. U nas w Utah komentatorzy są dobrzy, Hot Rod zawsze mówił że trzeba mieć szacunek do przeciwnika i tak to tam wygląda. w Seattle byli też sympatyczni komentatorzy z tego co pamiętam, ogólnie w kilku ekipach dobrzy ludzie zajmują się tym tylko teraz ciężko mi sobie dokładnie przypomnieć je wszystkie.

[Bastillon]

 

 

2 lata temu 9-2

co ciekawe wtedy bez Garnetta mieli gorszą obronę, ale ciągle i tak na tyle dobrą, że mieściła się w top5. z kolei w ataku byli lepsi bez KG - top4.

And how do you explain his team going 9-2 without him that season?

look at the piece-of-crap teams they beat(their records at the time of facing the Celtics):

 

@Miami Heat                   9-34

Dallas Mavericks 31-13

Los Angeles Clippers 15-30

@Minnesota Timberwolves 10-37

San Antonio Spurs 32-16

@Indiana Pacers 21-30

New York Knickerbockers, 15-37

@Charlotte Bobcats 29-47

@New York Knickerbockers 23-57

starting line-ups:

 

M. Blount   ▪ U. Haslem   ▪ D. Wade     ▪ J. Williams  ▪ D. Wright

E. Dampier ▪ J. Howard ▪ E. Jones ▪ D. Nowitzki ▪ J. Terry

S. Cassell ▪ C. Kaman ▪ C. Maggette ▪ Q. Ross ▪ A. Thornton

C. Brewer ▪ R. Gomes ▪ M. Jaric ▪ A. Jefferson ▪ S. Telfair

B. Bowen ▪ T. Duncan ▪ M. Ginobili ▪ F. Oberto ▪ J. Vaughn

T. Diener ▪ M. Dunleavy ▪ J. Foster ▪ D. Granger ▪ T. Murphy

J. Crawford ▪ E. Curry ▪ F. Jones ▪ Z. Randolph ▪ Q. Richardson

M. Carroll ▪ J. Davidson ▪ R. Felton ▪ E. Okafor ▪ J. Richardson

W. Chandler ▪ J. Crawford ▪ J. Jeffries ▪ D. Lee ▪ Z. Randolph

combined record of 185-301, on 31W pace per 82 games

we can see two groups in these teams:

good teams - Spurs and Mavs with combined record of 63-29, 56W pace

deep lottery teams - the rest with combined record of 122-272, 25W pace

 

so they beat a hell lot of DEEP LOTTERY teams and 2 respectable good teams... but those good teams were playing without their key players - Devin Harris and Tony Parker and to replace them, they had to use combo of Eddie Jones and Jose Barea(Mavs) or Jacques Vaughn and Damon Stoudemire(Spurs). they had the record on 56W pace, but were they that good ? the answer is no, not even close. without those key players with absolutely noone who could replace them with any kind of positive production, they were much worse... maybe 50W teams... maybe 45W... I think the Spurs without Tony Parker for the entire season wouldn't win more than around 45 games. neither would Mavs without Devin Harris. and I think that's conservative still...

 

so the Celtics without Garnett beat a hell lot of extremely poor teams with a combined record of 25W and two respectable teams without their key players who were as powerful as maybe 45W teams. that's not really a great company.

 

who did they lose to ?

 

@Cleveland Cavaliers         27-20

@Orlando Magic 28-18

D. Gooden ▪ L. Hughes ▪ Z. Ilgauskas ▪ L. James ▪ I. Newble

C. Arroyo ▪ M. Evans ▪ D. Howard ▪ R. Lewis ▪ H. Turkoglu

on 48W pace, good teams, not great teams.

 

so as we can see the Celtics without KG had pretty bad opponents if you consider that the best team in that 11-game stretch were Orlando Magic who were good team that year, but not even close to great and on the other hand, they were playing a lot of really crappy teams, then it's nothing surprising they were able to win against them. probably Spurs without Parker or any 45-50W team could've won just as many games with these opponents. prbably any 35W team could be above .500 in that stretch. those teams simply sucked.