Skocz do zawartości

ATF GOAT WORLDWIDE


Reikai

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, julekstep napisał:

to w jakim sensie Beatlesi byli muzyczną rewolucją?

W takim, że odkąd skończyli koncertować (a tak naprawdę trochę wcześniej), to zaczęli tworzyć muzykę przedtem niewyobrażalną i kształtować na dobre trendy, które na dobre zdominowały gitarowe (i nie tylko gitarowe) brzmienia, od folka po heavy metal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Kily napisał:

W takim, że odkąd skończyli koncertować (a tak naprawdę trochę wcześniej), to zaczęli tworzyć muzykę przedtem niewyobrażalną i kształtować na dobre trendy, które na dobre zdominowały gitarowe (i nie tylko gitarowe) brzmienia, od folka po heavy metal.

Jeden murzyniak z gitarą miał większy wpływ na gitarowe brzmienia niż wszyscy Beatelsi razem wzięci :) (ale fakt Harrison to najlepszy 'muzycznie' Beatles)

 

i jakiś przykład tej 'niewyobrażalnej muzyki'? Która piosenka?

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, julekstep napisał:

Jeden murzyniak z gitarą miał większy wpływ na gitarowe brzmienia niż wszyscy Beatelsi razem wzięci :)

Ty piszesz o instrumentaliście - wirtuozie. Wpływ na to jak wygląda muzyka po Tobie to zupełnie inna kwestia. I nie, nie mamy wysypu piosenek naśladujących Twojego murzyniaka. Natomiast od Beatlesów reszta czerpie z nich pełnymi garściami.

1 minutę temu, julekstep napisał:

i jakiś przykład 'niewyobrażalnej muzyki'? Która piosenka?

Począwszy od Revolvera to ich eksperymenty co chwila były czymś nowym. Z tej płyty najbardziej pasuje do tego kawałek "Tomorrow Never Knows", który był czymś całkowicie nowym w popkulturze. Później masz Sierżanta i takie kawałki jak "A Day In The Life", który nie dość, że jest niesamowitym klasykiem do dzisiaj, to łączył w całość rzeczy z zupełnie innych bajek (psychodelia, folk, orkiestra itd.). Na kolejnych płytach to samo (np. "Helter Skelter" na Białym albumie, czyli prototyp heavy metalu na dobrą sprawę). Itd. itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Kily napisał:

Ty piszesz o instrumentaliście - wirtuozie. Wpływ na to jak wygląda muzyka po Tobie to zupełnie inna kwestia. I nie, nie mamy wysypu piosenek naśladujących Twojego murzyniaka. Natomiast od Beatlesów reszta czerpie z nich pełnymi garściami.

nie o tym murzyniaku pisałem

pisałem o tym z którego już sami Beatelsi czerpali pełnymi garściami :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, julekstep napisał:

nie o tym murzyniaku pisałem

pisałem o tym z którego już sami Beatelsi czerpali pełnymi garściami :) 

Ok. No to baaardzo dużo się zmieniło za sprawą eksperymentów studyjnych Beatlesów odkąd zaczęli czerpać z niego pełnymi garściami. Z samej gry na basie to połowa tego co później robiono to chamskie naśladownictwo McCartneya, ale mi nie o to nawet chodziło, tylko że ten eklektyzm Beatlesów z drugiej połowy lat 60-tych ukształtował trendy w ten sposób, że dał solidne podwaliny do bardzo różnych gatunków muzycznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Kily napisał:

Na kolejnych płytach to samo (np. "Helter Skelter" na Białym albumie, czyli prototyp heavy metalu na dobrą sprawę). Itd. itd.

 

piosenka starsza niż Helter Skelter

i tak Beatelsi to fajny zespół i mega fajne jest to że można włączyć 5 różnych piosenek które brzmią jakby nagrało je 5 różnych kapel, ale jednak ich hype jest większy niż ich wartość muzyczna (imho, bo to - jak wiadomo - kwestia subiektywna)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Reikai napisał:

Dochodzimy do niebezpiecznego argumentu w stylu ''nie widziales Wilta na zywo, nie czules klimatu, nie mozesz oceniac''.

a kto zabrania oceniać? jednak pisanie, że są overrated bez żadnego nawet konkretnego argumentu (poza takim, że ktoś Ci mówił że są) albo o tym, że nie byli żadna rewolucją choć cały zachodni świat padał im do stóp nie jest żadną formą oceny tylko zwykłym bezkonstruktywnym pitoleniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, LeweBiodroSmoka napisał:

a kto zabrania oceniać? jednak pisanie, że są overrated bez żadnego nawet konkretnego argumentu (poza takim, że ktoś Ci mówił że są) albo o tym, że nie byli żadna rewolucją choć cały zachodni świat padał im do stóp nie jest żadną formą oceny tylko zwykłym bezkonstruktywnym pitoleniem

a to trzeba rewolucji żeby świat padał do stóp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, julekstep napisał:

CIEKAWE JAK LBS NAPOLEONA OCENI W TAKIM RAZIE!

i po c*** się drzesz

to, że ktoś ma pewne pewne rysy na życiorysie nie znaczy, że od razu musi lądować w kategorii bust

4 minuty temu, julekstep napisał:

a to trzeba rewolucji żeby świat padał do stóp?

rewolucja, przełom, kamień milowy (nawet jeśli to bardziej pop niż rock) nazewnictwo jest mało istotne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, LeweBiodroSmoka napisał:

a kto zabrania oceniać? jednak pisanie, że są overrated bez żadnego nawet konkretnego argumentu (poza takim, że ktoś Ci mówił że są) albo o tym, że nie byli żadna rewolucją choć cały zachodni świat padał im do stóp nie jest żadną formą oceny tylko zwykłym bezkonstruktywnym pitoleniem

Ciezko powiedziec, ze nie zrobili duzo dla muzyki , otworzyli przeciez drzwi itd. Ciezko tez oceniac czyis gust muzyczni, jedni wola 2paca inni Bedoesa.

Dla mnie to byl zespol przeceniany, bo robili troche hiphopolo, mieli wiekszy hype niz umiejetnosci, fajnie trafili w czasie jak wielu po nich, ale sluchajac ich nie jaram sie tak bardzo jak innymi zespolami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, LeweBiodroSmoka napisał:

ale ja to totalnie rozumiem, mają kilka kawałków, którzy brzmią jak tacy Trubadurzy i dziś się tego ciężko słucha, ale my tu oceniamy z grubsza co innego

Jasne, że zespół wydający płytę co pół roku ma słabe kawałki (zwłaszcza, że ich muzyka w drugiej połowie lat 60-tych była na ogół o wiele lepsza od tej wcześniejszej), ale tu akurat mówimy o zespole, który wydawał płyty od 1963 do końca lat 60-tych i jak się pojawiają zestawienia typu "top 100 piosenek Beatlesów" to zawsze są głosy, że brakuje wielu zajebistych utworów. To jest zjawisko dość nietypowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że nie ma co się spierać.  Jest kilka kategorii gdzie nie ma prostych kryteriów i każdy sam zdecyduje dlaczego wybiera. Dla jednym w muzyce liczy się wirtuozeria dla innych coś przełomowego lub ilość i reakcja fanów. W zależności od kryteriów The Beatles albo są na samej górze albo mocno spadają.  Obie oceny będą uczciwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Reikai odpiął/ęła ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.