Skocz do zawartości

Let's repeat! czyli sezon 09/10 w jezioranach


sadek69

Rekomendowane odpowiedzi

Co do kibiców mam takie samo zdanie jak Van, wreszcie pokazali,że są i kibicują a nie tylko przyszli bo może ich kamera chwyci i znajdą sie w TV a mecz dla nich jest na którymś tam planie. Na zagraniczynych forach ludzie napalali się na te "rękawice" ( a nie jak to mówił Michałowicz na tacki od jedzenia czy cos takeigo) a potrafili je wyrzucić i pokazać co myślą.

 

Fisher- moze sie wydawać,że grał nieczysto cały mecz,ale wracając pamięcią do serii z Houston z PO potrzebne jest czasami tkaie zagranie jak to odepchnięcie Scoli. Inna sprawa,że tutaj pomimo tego nic nie szło.

 

Wszystko już chyba zostało napisane. Taktyka- dać piłkę Kobemu tak się musiała skończyć. Brak pick&rollów szczególnie z Gasolem,costam stawiać próbował Bynum ale nei za dobrze. Mało ruchu,nei bylo do kogo odgrywać.

 

Szczerze najbardziej liczylem na Gasola,na jakiś jego +20 mecz,w końcu to nasz 2 najlepszy matchup z Cavs a tu Iglauskas się ostro postawił. Jak nie jestem zawiedziony postawą Kobego, Rona, nawet nei tak bardzo postawą Bynuma bo wiedziałem,ze nawet przy takim Shaqu to on nie pogra, to gra Gasola mnei zawiodła na całej linii.

Nie rozumiem też troche Philla,jak schodził Shaq zdejmował tez Bynuma a przynajmniej dla mnie to wtedy powinien on zostawać grać cos na Iglauskasie. Pomijając fakt,ze na low post dostał piłkę chyba 3 razy w meczu,ale nie powinien go zdejmować zaraz po zejsciu shaqa

 

Ławki faktycznie nei mamy. Farmar zaczął grać dobrze od kilku spotkań,zarabia chłop na kontrakt,ale wczoraj cegły walił miesamowite. Brown trochę gorzej ostatnio i poza nimi i Odomem nie mamy nikogo na ławce. Jak aw najblizszym czasie się to eni zmieni faktycznie może sie jakis trade zdażyć.

 

W sumie też nie ciekawie,w "nagrodę" za to,ze gramy w święta dostajemy b2b z Kings. Ale nic, Suns też tak mają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w detroit kibice rzucali w zawodnikow kubkami z piwem i ich nikt burakami nie nazywal. tu wystarczy, ze jestes kibicem lakers i zawsze znajdzie sie okazja by napisac o tobie burak/prostak/sloma z butow ci wychodzi.

 

huj z tym.

zachowanie piekne nie bylo ale dobrze wiedziec, ze sa. moze teraz zaczna czesciej gwizdac, krzyczec defense i takie tam i byloby naprawde milo.

 

z 1 strony 23-5

z 2 strony poza meczami z suns poleglismy we wszystkich meczach, w ktorym gralismy z contenderami. niedobrze to wyglada. z reguly bylo tak, ze z tymi contenderami najlepiej nam szlo...

 

pozostaje czekac i miec nadzieje, ze tej porazki wyciagniete zostana odpowiednie wnioski.

jeszcze jedno mi sie nie podoba

artest nie wygladal dobrze ani w pojedynku z melo ani w pojedynku z lbj'em.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja pamietam, ze o kibicach detroit raczej mowilo sie, ze wywodza sie z okreslonego spoleczenstwa, dosc biednego, ktory docenia ciezka prace.

dlatego ich reakcje sa specyficzne a ze murem stoja za swoja druzyna to inna sprawa.

o epitetech typu buractwo nie pamietam.

zreszta jakby nie bylo swoim zachowaniem doprowadzili do rozpadu ich najgrozniejszego przeciwnika na wschodzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z 2 strony poza meczami z suns poleglismy we wszystkich meczach, w ktorym gralismy z contenderami.

bo suns to nie są contenderzy.

 

co do zachowania kibiców to dziwię się wam, że w jakikolwiek sposób próbujecie to usprawiedliwić. ja jak to zobaczyłem, to pomyślałem sobie coś w stylu "WTF? to PLK?".

 

Van, wiedziałem że można na ciebie liczyć jeśli chodzi o komentarz w sprawie sędziowania!

 

fajnie też że jak zwykle w przypadku porażki lakers pojawiają się teksty w tonie: "nie byli zmotywowani, nie chciało im się".

 

jeszcze co do Kobe i LeBrona, to żaden nie zagrał jakoś cudownie, ale podczas meczu było widać, że LeBron gra płynnie, dla drużyny, Kobe natomiast przeciwnie. w statsach również to widać, bo mimo dużej ilości pts Bryant miał tylko 46.9TS%, a więc bardzo słabo, gorzej niż Iverson mający zły dzień. James z kolei 54.5, czyli poniżej przeciętnej z sezonu, ale to i tak ciągle bardzo dobra efektywność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lorak no prosze cie. jezeli nie widziales braku gwizdka przy kilku akcjach kb to juz twoj problem.

ja np. sie dowiedzialem, ze w pozycja defensywna shaqa w wyciagnietymi do przodu rekoma jest... dobra pozycja w obronie. okej.

 

lebron zagral faktycznie plynnie jak to nazwlaes. dawal zespolowi tylko pozytywy. ale mial b.dobre wsparcie. sam przyznasz, ze dawno nie bylo meczu, w ktorym shaq, Z, warajao,parker,west,mo,moon daliby tyle wsparcia.

 

kobe za to mial ten problem, ze jego wsparcie dzis nie istnialo. artest podjal rekawice ale tez wyszlo te ze srednim skutkiem. wiec jedyne co mogl zrobic to samemu probowac wygrac to spotkanie. zreszta po asystach widac, ze probowal otwierac partnerow, wiec przestan dopisywac swoje teorie, bo zaraz sie okaze ze kb to ballhog i w ogole.

 

w tym meczu lbj dostal swietne wsparcie i tyle. kb w cle rok temu dostal tez fajne wsparcie jak pamietasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pier*olę, przeżywacie jak żyd wyzwolenie za przeproszeniem.

Lakers zjebali, Cavs zagrali swoje + parę fajnych adjustments Browna o których było już wcześniej wspomniane.

Ławka Lakers gra totalne gówno, na Vujacica patrzeć nie mogę, pozatym Lakers byli w ch*j sfrustrowani, Kobe chyba najbardziej, z resztą mu się nie dziwię, dostał 3 konkretne czapy, a partnerzy nie stawili się na mecz, zeby móc im odegrać.

Artest, jest wolny jak mucha w smole przeciwko LeBronowi i nie ma co temu zaprzeczać, widać było jak pod koniec 4tej kwarty Kobe wzial sie za krycie LeBrona w zupełnie innym stylu, blisko ciasno i szybko, tylko co z tego jak już było po meczu i nawet wątpie, żeby LeBron się spinał na to krycie Bryanta. Podobne krycie do Kobe'go dawał nam Ariza, jeśli Ron nie poprawi tego, to marnie widzę naszą przyszłość.

 

Jeszcze odnośnie ławki, po kiego grzyba nam ten Morrison, jak nie gra?

IMO byłby o wiele lepszym zmiennikiem niż Vujacic, bo shooter chyba z niego lepszy, a warunki fizyczne do D ma lepsze niż Vujacic.

Phil w ogóle też, zachowywał się jakby ten mecz kompletnie nic dla niego nie znaczył, pewnie powiecie "mentalność typowego fana lakers" jak grają fajnie to wychwala, a jak źle to zjeżdza jak psy.

 

Tylko, że na ławkę Lakers, fani narzekają już od jakiegoś czasu, więc sądzę, że tym razem nie jest to typowe objeżdżanie "od tak".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z 2 strony poza meczami z suns poleglismy we wszystkich meczach, w ktorym gralismy z contenderami. niedobrze to wyglada. z reguly bylo tak, ze z tymi contenderami najlepiej nam szlo...

 

a to już graliśmy z jakimiś contenderami ? cóż może nie zauważyłem

 

Lorak cóż tak jak ja wiedziałem, że mogę liczyć na mierny poziom sędziowania jak zobaczyłem, że to Crawford znowu sędziuje mecz przeciwko Cavs. Co do podawania TS% to oczywiście wiesz czemu w dużym stopniu przypisałbym niższe procenty u Bryanta więc daruję sobie napisanie tego.

 

Co do tych kibiców ja ich nigdzie nie usprawiedliwiam, ba zgadzam się, że ich zachowanie to było buractwo napisałem tylko, że podobało mi się to co w tym wypadku zrobili, wydać cholernie dużą kasę na bilety na taki mecz i dostać w zamian swoją drużynę, która wygląda jakby świętowała raczej w polskim stylu dzień wcześniej i na dokładkę beznadziejny poziom sędziowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajnie też że jak zwykle w przypadku porażki lakers pojawiają się teksty w tonie: "nie byli zmotywowani, nie chciało im się".

Jesli juz w maju wybierasz sie na ryby to pozostaje Ci motywowanie sie do grudniowych spotkan pod publiczke. W przeciwnym razie spokojnie czekasz do owego maja.

 

Mnie tam ni ziębi ni grzeje ta przegrana. Mecz jak mecz, zwykly RS. W ogole przygladam sie obecnemu sezonowi dosc spokojnie, czekam na czerwiec i Celtów, bo Cavaliers polecą nawet wczesniej niz w ECF.

 

Co do kibicow to jak ktos wpsomnial pozytywny symptom, bo moze wreszcie obudzi sie ten zlot bogatych lansiarzy i zacznie sie jakies tam kibicowanie.

 

Aha, co do leburaka jeszcze; szkoda ze taki chojrak nie byl i nie zostal na parkiecie po ECF z Orlando. wtedy tez mogl pomachac do ludzi. ale spokojnie, przyjdzie niedlugo czas jego upokorzenia i znowu bedzie z placzem biegl do szatni.

 

ps. dzien dobry. Wesolych Swiat ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kibiców Lakers to prawdą jest, że zwykle przychodzą popatrzeć i prawdopodobnie się pokazać. Często jest cicho, ewentualnie jak coś widowiskowego się pojawi można usłyszeć reakcję... Wczoraj faktycznie pierwszy raz wyrazili zainteresowanie spotkaniem i oddanie drużynie, szkoda, że w taki tani sposób.

 

A co do meczu to najpierw należy pochwalić Browna. Poza Moonem na Arteście w 2. kwarcie nie przypominam sobie innych błędów (i zgadzam się z Kilym, że to była podstawowa przyczyna runu Lakers). Były dwie wieże, nie było Hicksona, było wykorzystanie Williamsa jak i nieco więcej Shaqa niż zwykle. Skoro przy nim jestem to statystycznie tylko wypełnił normę (11-7), ale wyglądało to zdecydowanie lepiej niż w wielu meczach, jakie ostatnio oglądałem. Będzie idealny na Bynumów, Perkinsów i Howardów, szkoda tylko, że jest ich niewielu w lidze. Mo Williams trafiał, co się chwali, ale oddałbym ten mecz, gdybym miał pewność, że w POs będzie podobnie. Gdy trafia na pressing widać problemy z przeprowadzeniem piłki (kozłowanie, ballhandling ma przeciętny). Moon miał szczęśliwy dzień, co podkreślała celna trójka o tablicę, bo generalnie poza alley oopem w ataku nic więcej nie potrafi. Parker grał z zacięciem i byłem zaskoczony, że nie dawał się ośmieszać Bryantowi, przed meczem typowałem, że Kobem zajmie się Jamario właśnie. Varejao znów dawał pokaz dobrej defensywy, West dodał trochę energii i przydał się. Big Z w obronie głównie się wyróżniał, bo był dłuższy od Gasola, jumperków nie trafiał.

 

W Lakers Gasol znów pokazał miękkie oblicze w ważnym meczu, o ile Howard jest surowy to problemy Gasola wynikają z psychiki bardziej (albo extension). Lo słusznie zauważył, że Kobe od początku chciał dyktować warunki, zbytnio zmonopolizował grę Lakers w ataku (ilość rzutów w całym meczu to potwierdza), co się skończyło dość wstydliwą porażką. Dochodzi do tego obrona w końcówce na LBJ, dziwne reakcje, KB się podpalił, chociaż miał ku temu widoczne gołym okiem powody. Ławka Lakers poza Odomem nie istnieje od dłuższego czasu, nawet w RS ze słabszymi rywalami, Bynum w ataku nie dostawał piłek, a w obronie czy to na Shaqa czy to na innych jest zbyt słaby - zgadzam się z Kubbasem, że duet Gasol - Bynum nie funkcjonuje jak należy. Farmara czy Vujacića występów nie skomentuje, pozostaje Artest i Fisher, który nie domaga w obronie. Artest chyba jest za wolny (ciężki) na Melo czy LBJ. Power LeBrona w starciach z nim - poezja. Generalnie zawodnicy Lakers energię źle spożytkowali, co ciekawe Jax im nie pomógł, był bezradny.

 

LBJ niczym nadzwyczajnym się nie wyróżnił, ale jego mądrość boiskową zawsze będę podziwiał. Bez podpalania się, kiedy KB próbuje coś zdziałać, podanko do Mo w rogu i 3 pkt. Nie rzucał na siłę, nie irytował się zbytnio na Artesta, love it.

 

To był jeden mecz, nie zamierzam wyciągać daleko idących wniosków, ale zwycięstwo cieszy.

 

PS. LeBuc, LeBurak - i nie wiem co jeszcze nie przystoi, szczególnie po dość wstydliwej porażce Kore... Złość piękności szkodzi, a fani Cavs nie chełpią się nadzwyczajnie zwycięstwem, bo wiedzą, że to jeden mecz RS - nikt im nie musi tego przypominać, tylko trochę taktu by się przydało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezbyt elektryzujacy mecz, dosc szybko wypracowana przewaga Cavs, pozniej tylko utrzymywanie i powiekszanie, z jednym czy dwoma dojsciami Lakers blizej

 

Lakers zagrali strasznie c***owy mecz, Gasol i Bynum grali gowno, za to po drugiej stronie zajebiste mecze Mo, czy Moon'a, tak jak ktos pisal Lebron zagral po profesorsku, fajnie dzielil sie pilka, uciekal po zaslonach, poprzestawial Artesta, jak mial okazje to rzucal i trafial, Kobe przeciwnie troche smiac mi sie chcialo jak sie spinal na to krycie Jamesa w IV kwarcie, jakie miny stroil, generalnie Lebron nic sobie z tego nie robil, wiedzial ze musza tylko utrzymac wynik, a z taka gra kolegow byl o to spokojny, wiec tylko wlasciwie wymuszal ft i tyle, bez zbednej w swieta napinki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajnie też że jak zwykle w przypadku porażki lakers pojawiają się teksty w tonie: "nie byli zmotywowani, nie chciało im się".

Jesli juz w maju wybierasz sie na ryby to pozostaje Ci motywowanie sie do grudniowych spotkan pod publiczke. W przeciwnym razie spokojnie czekasz do owego maja.

 

Mnie tam ni ziębi ni grzeje ta przegrana. Mecz jak mecz, zwykly RS. W ogole przygladam sie obecnemu sezonowi dosc spokojnie, czekam na czerwiec i Celtów, bo Cavaliers polecą nawet wczesniej niz w ECF.

 

Co do kibicow to jak ktos wpsomnial pozytywny symptom, bo moze wreszcie obudzi sie ten zlot bogatych lansiarzy i zacznie sie jakies tam kibicowanie.

 

Aha, co do leburaka jeszcze; szkoda ze taki chojrak nie byl i nie zostal na parkiecie po ECF z Orlando. wtedy tez mogl pomachac do ludzi. ale spokojnie, przyjdzie niedlugo czas jego upokorzenia i znowu bedzie z placzem biegl do szatni.

 

ps. dzien dobry. Wesolych Swiat ;-)

btw w tym meczu przypadkiem nie bylo tak, ze Kobe sam nikomu piatki nie zbil i odrazu polecial do szatni ? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

btw w tym meczu przypadkiem nie bylo tak, ze Kobe sam nikomu piatki nie zbil i odrazu polecial do szatni ? :roll:

A komu mial "zbijac" ? Swojemu c***owemu supportowi, czy gratulowac LeBronowi jego zajebistych przydupasow ?

 

 

Niby Kobe deklarowyl, ze nie ma zadnej rywalizacji, ale jednak podswiadomosc zrobila swoje. Mimo 8 asyst, patrzac z perspektywy liderowania Mamba przy Jamesie wygladala naprawde blado. I mozemy sobie teraz wyliczac, ze Gasole, Bynumy i inne Da Machiny zagraly piach, ale gra sie przeciez tak jak przeciwnik pozwala.

 

Chyba najbardziej obiektywe jest stwierdzenie, ze LA bench jest - poza Odomem - cala do wyjebania. Trzeba tych panow przetrade'owac jak najszybciej i jak najkorzystniej, bo powiedzmy sobie szczerze: przy dotychczasowym terminarzu, ilosci gier w Staples etc. Lakersi sa oslabieni przez totalny brak energizerow z lawki. Meczarnie z Thunderem, Miliwakee i Houston po dogrywkach, ledwie ledwie z Miami i reszta tych meczow "na styku", kiedy to Kobe musial zapierdalac po parkiecie po 45 minut...

 

W PO - jak Kobemu skonczy sie mana od tego ciaglego zapierdalania bedzie kuku od T-Maca w I rundzie :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LBJ niczym nadzwyczajnym się nie wyróżnił, ale jego mądrość boiskową zawsze będę podziwiał. Bez podpalania się, kiedy KB próbuje coś zdziałać, podanko do Mo w rogu i 3 pkt. Nie rzucał na siłę, nie irytował się zbytnio na Artesta, love it.

A pamiętasz mecz z tego sezonu w MSG ? :P

 

A mecz... w sumie słaby, Cavs stać było nawięcej(LBJ) a Lejks to już w ogóle kasznę zagrali. Imo o wiele ciekawszy był meczyk Devner-Portalnd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napewno mecz nie był słaby tylko Lakers byli słabi. Bardzo słabi. LBJ zagrał na tyle na ile było to potrzebne. Cavs rzucali ponad 50% z gry, ławka zagrała świetnie, to samo ich druga opcja w ataku. Już w 2 kwarcie było +19 dla Cavs. Czego chcieć więcej? Pełna kontrola mistrzów na ich parkiecie od 2 kwarty. W pewnym momencie nie wytrzymywali psychicznie. Odom out, plujący się o wszystko Kobe... To samo kibice. Mecz nie emocjonujący ale nie słaby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wam mogło podobać się zachowanie kibiców i przeszkadzanie w rozgrywaniu meczu, mi się podobało to, że przy każdym małym runie było defense, była wrżawa mimo tego, że szansę na dogonienie były małe, chyba 1 raz widziałem taki świetny doping w staples

 

Co do ruchomych picków Zi, widzę nie tylko ja to zauważyłem, dopiero w 4q Kobe pokazał jak Ron powinien na takich pickach przechodzić

 

Van, Fish grał 35 minut bo kogo miał Phil wpuścić? Farmara, który rzucał airballe czy Browna, który bawił się w fade awaye? To jest nasza ławka

 

mnie ciekawi dlaczego Kobe grał aż 45 minut? bo jedyne wytłumaczenie jakie znajduję jest takie, że zbyt indywidualnie podszedł do tego meczu i za wszelką cenę chciał pokazać, że jest lepszy.

To od kiedy Kobe decyduje ile k**** minut gra? Bym cię zacytował Lorak ale nie chcę mi się szukać "to jest przejaw hejterstwa i brak argumentów?" jakoś tak to leciało

 

Ja pier*olę, przeżywacie jak żyd wyzwolenie za przeproszeniem.

Lakers zjebali, Cavs zagrali swoje + parę fajnych adjustments Browna o których było już wcześniej wspomniane.

Ławka Lakers gra totalne gówno, na Vujacica patrzeć nie mogę, pozatym Lakers byli w ch*j sfrustrowani, Kobe chyba najbardziej, z resztą mu się nie dziwię, dostał 3 konkretne czapy, a partnerzy nie stawili się na mecz, zeby móc im odegrać.

Artest, jest wolny jak mucha w smole przeciwko LeBronowi i nie ma co temu zaprzeczać, widać było jak pod koniec 4tej kwarty Kobe wzial sie za krycie LeBrona w zupełnie innym stylu, blisko ciasno i szybko, tylko co z tego jak już było po meczu i nawet wątpie, żeby LeBron się spinał na to krycie Bryanta. Podobne krycie do Kobe'go dawał nam Ariza, jeśli Ron nie poprawi tego, to marnie widzę naszą przyszłość.

 

Jeszcze odnośnie ławki, po kiego grzyba nam ten Morrison, jak nie gra?

IMO byłby o wiele lepszym zmiennikiem niż Vujacic, bo shooter chyba z niego lepszy, a warunki fizyczne do D ma lepsze niż Vujacic.

Phil w ogóle też, zachowywał się jakby ten mecz kompletnie nic dla niego nie znaczył, pewnie powiecie "mentalność typowego fana lakers" jak grają fajnie to wychwala, a jak źle to zjeżdza jak psy.

 

Tylko, że na ławkę Lakers, fani narzekają już od jakiegoś czasu, więc sądzę, że tym razem nie jest to typowe objeżdżanie "od tak".

Ammo dostał ostatnio kilka szans i je oczywiście zjebał

 

btw w tym meczu przypadkiem nie bylo tak, ze Kobe sam nikomu piatki nie zbil i odrazu polecial do szatni ? :roll:

To nie był koniec zaciętej serii playoffs

 

Fajnie, że teraz wszyscy opierdalają Gasola po 1 złym meczu, zapominając w ogóle na jakiej serii przystąpił do tego meczu :lol:

 

a, Brown ile razy w tym sezonie grał Zi z Shaqiem, i Zi z Varejao? Świetne posunięcie przeciwko długości Lakers...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że na ławkę Lakers, fani narzekają już od jakiegoś czasu, więc sądzę, że tym razem nie jest to typowe objeżdżanie "od tak".

Przecież przed sezonem mówiliście że LAL maja najlepszą ławkę w lidze. Czy kogoś wymienili że tak się zmieniło?? Macie przepłaconą kichę. Gdyby nie Phil Jackson to 2 runda PO max.

 

A przy okazji szacun dla Cleveland. Niestety tak jak mówiłem przed sezonem Cle dorosło do tego by bić nie tylko słabiaków jak to miało miejsce w zeszłym sezonie. Mam nadzieje że się mylę i że jednak zawiodą w PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tylko, że na ławkę Lakers, fani narzekają już od jakiegoś czasu, więc sądzę, że tym razem nie jest to typowe objeżdżanie "od tak".

Przecież przed sezonem mówiliście że LAL maja najlepszą ławkę w lidze. Czy kogoś wymienili że tak się zmieniło?? Macie przepłaconą kichę. Gdyby nie Phil Jackson to 2 runda PO max.

 

A przy okazji szacun dla Cleveland. Niestety tak jak mówiłem przed sezonem Cle dorosło do tego by bić nie tylko słabiaków jak to miało miejsce w zeszłym sezonie. Mam nadzieje że się mylę i że jednak zawiodą w PO.

W tamtym sezonie i w tym nasza ławka to był Lamar Odom więc nie wiem o czym w ogóle mówisz?

 

Za najlepszą naszą ławkę uważaliśmy na początku poprzedniego sezonu oraz w finałach vs Celtics

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Travist i Kore twierdzili że LAL mają najlepszą ławkę. Jeżeli ty tak nie sądziłeś to ok. Po prostu pamiętałem dyskusje na temat siły ławki i tak mi się to skojarzyło jak jechaliście po tej ławce teraz.

 

Gdyby nie Odom to macie najdroższą kupę na ławce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.