Skocz do zawartości

Let's repeat! czyli sezon 09/10 w jezioranach


sadek69

Rekomendowane odpowiedzi

Troche mnie dziwi to cale zamieszanie z oddawaniem Bynuma.

 

Ludzie, czy wasza pamiec siega tylko do ostatnich kilku meczow? Nie widzieliscie co robil Andrew na poczatku sezonu? Gral zajebiscie w ataku i dobrze (sic!) w obronie. Koles jest jeszcze mlody i wystarczy go porzadnie poprawadzic. Trade z Bosha badz - co wydaje mnie sie jeszcze bardziej groteskowe - za Lopeza, to idiotyzm w najczystszej postaci.

 

Potencjal Bynuma jest o kilka klas wiekszy od Lopeza. W takim NJ Andrew walilby wiecej PPG niz Bosh w Toronto.

 

 

Najwiekszy problem LAL w S5 (obok ciagle slabego Fishera) to Kobe. Nie grajacy Kobe, ale rzucajacy Kobe. Wiadomo, ze KB to KB, ktory walczy o MVP i ktoremu sie wydaje, ze bez niego Lakers nie byliby w stanie wygrac z nikim. Mnie sie wydaje, ze Bryant tak wrosl w styl Lakersow, ze nawet Philowi brakuje jaj, zeby go troche ograniczyc. Kobe za duzo rzuca, za duzo przebywa na parkiecie i za bardzo zdominowal gre swojej druzyny w 4 kwarcie. Wiem, wiem bronia go troche wyniki i te niesamowite buzzery, ale na dluzsza mete ponad trzydziestoletni 13-year-XP-player zmagajacy sie z kontuzja palca biegajacy na parkiecie po 40 minut oddajacy w meczach na styku duzo za duzo trudnych rzutow nie moze wyjsc klubowi na dobre, podczas gdy jako opcje ofensywne moznaby przeciez uzyc Bynuma czy Gasola, a nawet od biedy czasem Artesta.

 

Dlaczego sie dziwicie, ze Gasol i Bynum sie spalaja w kluczowych momentach, skoro caly czas ich gra jest zdominowana przez KB?

 

Dajcie im pograc troche w Q4 i pociagnac gre. Na pewno rezultatem bedzie kilka porazek, ale nie od razu kazdy staje sie clutch scorerem. Jezeli Phil nie ograniczy Kobego to jego one-man-game moze sie okazac kiedys troche za krotka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bynuma oddawalbym gdyby tylko wiazalo sie to z pozyskaniem solidnego C i jakiegos PG, ktory bylby w stanie przejac paleczke. pakiet lopez-harris imo by to spelnial

 

lakers polegli po raz pierwszy w sezonie kiedy po 3q prowadzili. kobe po raz pierwszy nie trafil w tym sezonie potencjalnego game winnera. 4/4 to bylaby juz przesada, niemniej lakers dosnali juz drugiej porazki w tym tripie i jest slabo. nie wiem jak dali sobie wyrwac zwyciestwo w toronto prowadzac na ponad minute przed koncem 4 punktami. 2 faule gasola w koncowce, podobnie bylo w cle gdzie tez poszedl gwizdek w koncowce. szkoda. cholernie szkoda.

 

ignaz piszac o 7-1 nie mialem na mysli tego, ze trudno, najwyzej nie wroca z 8-0 tylko 7-1.

chodzilo mi o to, ze aby w moich oczach wypadli pozytywnie w tym tripie powinni wrocic z 7-1. zanosi sie jednak na to, ze nie przywioza nawet 6-2 czy 5-3... i dla mnie jest to spoty zawod. naprawde sie zawiodlem i wyglada na to, ze ten zespol nie potrafi grac tak na wyjazdach jak rok temu. nie wiem co jest przyczyna ale tak poprostu jest.

 

tak czy siak dzis wizyta u obamy. i ta latwiejsza czesc tripa ale w tym momencie po tym jak stracili najlepszy bilans na rzecz cavs, mysle, ze bedzie jakis trade tym bardziej, ze juz niemal wszyscy o tym trabia. ale faktycznie trudniej mi uwierzyc w to, ze bedzie ruszony ktos z s5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie kombinujcie z oddawaniem AB czy Gasola bo to chyba bez sensu ale juz dodatkowe komentarze to już odpuśćcie

a dlaczego mamy odpuścić? to nie jest wymysł nikogo z tego forum, a poza tym czemu ty nam dyktujesz co mamy komentować a co nie?

a co do Lopez - Bynum, to jak widzisz nie tylko fani Lakers widzą większy potencjał u Drew... Osobiście też nie chciałbym, żeby był wymieniony, ale widzę że (szczególnie ostatnio) ciężko im się gra pod koszem z Pau.

 

a mecz tragedia... KB nie wymusza faulu w ostatniej akcji, a turek tak (dosyć dyskusyjny, szczególnie w decydującej o losach meczu akcji - wg komentatorów nba.com nie było faulu) i mamy porażkę, chociaż do całej gry Lakers można mieć sporo zastrzeżeń. Znowu Ron słabo w obronie i nawet w końcówce 4Q graliśmy piątką Farmar-Brown-Bryant-Gasol-Bynum, bez teoretycznie najlepszego obrońcy Artesta :? z resztą w tej ostatniej akcji turka też strasznie łatwo na switchu zostawił i już nie wrócił do niego, a ten łatwo minął Gasola, szkoda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak oglądając wczoraj Lakers zacząłem się zastanawiać czy Artest to nie jest taka tykająca bomba i czy długo wytrzyma jako typowy role player. Ja wiem, że są ważniejsi zawodnicy ale to co wczoraj podkreślali komentatorzy, że on jest wogóle non-factorem w ataku. Czyżby RonRon naprawde już dojrzał i nie będzie narzekań, czy może przypomni nam o swoim prawdziwym obliczu?;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kobe po raz pierwszy nie trafil w tym sezonie potencjalnego game winnera.

tu oto mamy najlepszy przykład tego, co fani pamiętają: wszystko co dobre, nic co złe.

 

potencjalne game winnery Kobe:

 

w meczu z thunder (3 XI) spudłowal trójkę na 25s przed końcem (był remis po 90)

 

z bucks (16 XI) spudłował jumperka na 2s do końca (remis po 95)

 

z kings (26 XII) spudłował trójkę w pierwszej dogrywce na 5s do końca (było 101-99 dla kings) (BTW, na szczęście dla was ten rzekomo cipkowaty Gasol uratował sytuację)

 

poza tym pewnie można by znaleźć jeszcze trochę takich rzutów, jak na przykład w spotkaniu z rockets (4 XI) nie trafił jumperka na 47s do końca przy remisie po 100 (mecz się zakończył wynikiem 103-102 dzięki 3/4 FT Bynuma).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodzi chyba o to czy są to ostatnie punkty w meczu, które bezpośrednio decydują o wyniku.. Oczywiście najczęściej są to punkty w ostatnich sekundach, bo inaczej to w close games zawsze ft rzucane są w końcówkach, wiec trudno, żeby ostatnimi punktami w meczu były takie np. na 30 sek przed końcem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc rzut na 25 sec przed końcem jest game winnerem czy nie jest ?, bo kilka stron wczesniej twierwdzisz ze nie jest ( chodzi o 3 mecz z Mavs )

w meczu z thunder, zakładając, że wszystko przebiegałoby tak samo poza tym jednym rzutem Kobe, to gdyby go trafił lakers by wygrali i nikt nie zdobyłby już żadnych punktów po tym rzucie. tak więc to był potencjalny niecelny game winner. natomiast w meczu z dallas lakers po tym rzucie Bryanta zdobyli jeszcze trzy punkty, a więc nie można tego uznać za game winnera jeśli przez GW rozumie się "ostatnie punkty, które dały prowadzenie" - a tak właśnie powszechnie się to rozumie (ewentualnie wprowadza się jeszcze ograniczenie czasowe, ale jest to rzecz wtórna wobec pierwszego warunku) i stąd było pytanie Pietrasa, bo i on zgadza się z tym, że technicznie tamten rzut nie był GW, ale są ludzie, którzy uważają, że różne rzuty mają różną wartość w ciągu meczu i dlatego można się zastanawiać czy tamten rzut Kobe taką wartość właśnie miał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powinno wprowadzic sie dodatkowy podzial na game winnery ratujace dupsko oraz te, ktorych nie trafienie nie skutkuje porazka.

 

lorak chodzilo mi o buzzer beatery-gamewinnery, ktorych trafienie skutkuje zwyciestwiem a nie trafienie- porazka.

my fault, nie sprecyzowalem.

 

pls ospusc sobie. juz nie chce spowrotem wracac do tematu kluczowatosci, porownywan, bo zaraz przyjdzie bast, napisze, ze i tak najbardziej klucz to jest nash i temat o lakers ponownie sie rozp...

 

znalzlem w sieci cos takiego

 

Sasha, Ammo, Powell

for

C. Brewer, Hollins, Blount

 

gdyby to przeszlo mitch bylby mistrzem, bo pozbywamy sie kontraktu sashy, jednoczesnie po sezonie spadnie nam 7 blounta a nie 5 adama, wiec mozna bedzie za cale mle szukac pg, przy okazji dostajemy fajnych 2 grajkow w osobach brewera i hollinsa jednak nie chce mi sie wiezyc by minny na to poszli... bo nie wiem co ten deal im daje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili nie ma żadnych plotek. To wszystko są albo spekulacje, albo niesprawdzone informacje przypadkowych osób. Można założyć, że Lakers rozglądają się za wzmocnieniem ławki czy pozycji rozgrywającego i to by było na tyle. Od czasu fiaska z Boozerem transfery nie są poprzedzane żadnymi plotkami, przecieki, jeśli już jakieś są, to pojawiają się tuż przed finalizacją transakcji. Brewer, Hinrich czy Harris byliby super, wszyscy uderzają w nasze potrzeby, ale nie ma co się napalać, Lakers nie są zdesperowani, jeśli trafi się dobra okazja, to ją wykorzystają, ale też nic na siłę. A tę plotkę z Suns to wymyślił chyba jakiś koleś z Phoenix, żeby podbić wartość Amare.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jendras ma tu sporo racji. wiekszosc to wymysly, choc na jednym z forow o lakersach pojawil sie gosc, kory 48h przed ogloszeniem dunkerow, napisal 3 rzeczy:

ze shannon jest w konkrsie

ze lakers maja juz praktycznie ugadany transfer, ktory da nam oszczednosci i polepszy lawke

i ze kobe jes baardzo zmeczony.

 

jego temat zamknieto, ale punkt 1 sie poki co sporawdzil (jak i 3). ciezko okrzyknac go poki co drugim gamby'm ale zobaczymy. jedno jest pewne, mitch jest akywny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tylko że o Brownie w SDC mówiło się już od jakiegoś czasu, a że Kobe jest zmęczony i nie powinien tyle grać, to każdy widzi. Zobaczymy, drobny trade nie byłby zły, ale najważniejsze, żeby wszyscy byli zdrowi i w pełni sił na play-off. Bryant musi zrozumieć, że nie jest robotem, gra już 14. rok i takie katowanie się może być zgubne dla drużyny. Już i tak spaprał sobie potencjalnie życiowy sezon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jendras dokladnie tak jak piszesz, chlop ameryki nie odkryl i rownie dobrze mogl od tak sobie to poprostu napisac.

podobnie jak kolejny gosc, ktory napisal, ze jest ziomkiem odoma i artesta, i ze bynum jest juz wytranferowany. "book it":D

ja mam wrazenie, ze sprobuja ruszyc cos poza ta podsawowa 8-osobowa rotacja. jesli w gre wejdzie jakis fajny pg, tom oze nawe farmara rusza, choc mam wrazenie, ze pomimo ostatnich porazek, zespol nareszcie ma swoja rotacje, ktora moze zagwarantowac mistrzostwo. tylko potrzeba im czasu i wyzwania. oni wciaz nie graja tak jak moga i to nei zawsze kwestia dnia tylko podejscia...

 

generalnie chce napisac tyle, ze mam cholerne przeczucie, ze zrobia deal. i mam tylko nadzieje, ze oprocz aspektu finansowego bedzie tez jakies wsparcie. zreszta wszystko co dostaniemy nei ruszywszy ej podsawowej roacji bedzie wzmocnieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kwestia odpoczynku i wszystko powinno się zacząć układać po ASW. Ron gra z kontuzjami stóp, Gasol dopiero po urazie, Kobe wiadomo, Walton dopiero wrócił po bardzo długiej przerwie, Lamar od pre narzekał na plecy. Tak nie da się uciec niesamowicie silnym rywalom w walce o HCA. I tak nasz wynik jest zaskakująco dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest zaskakująco dobry, graliśmy większość meczy u siebie i większość z silnymi przeciwnikami polegliśmy, po prostu z słabakiami wygrywamy i to nie raz z trudem, vide wszystkie mecze w tym sezonie, w których Kobe trafił buzzer-beatery.

Urazami nie ma się co asekurować, bo wszyscy je mają. Kobe jest zmęczony?

Gra tyle samo minut co LBJ.

Przeszkadza mu kontuzja palca?

To niech usiądzie na ławie, będzie to z pożytkiem zarówno dla niego(odpoczynek) i dla zespołu (25 ppg na 30% skutecznosci, nam nie pomoże, a i może rezerwy trochę się rozegrają)

 

W Spurs są kontuzje (tony, manu, Duncan)

W Cavs ( Mo i pare pewnie drobnych urazów tez ktoś ma)

W Bostonie (KG, PP)

W orlando (VC i tez ktos tam jeszcze pewnie)

 

Na miejscu Phila definitywnie bym kazał Kobe'mu siąść na ławe, grać lidera, motywować kolegów, i doprowadzić się do porządku i schować swoje ego, bo kto jak kto, ale Kobe już nie musi niczego udowadniać, a czasem dalej zachowuje się jakby dopiero co do ligi przyszedł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urazami nie ma się co asekurować, bo wszyscy je mają. Kobe jest zmęczony?

Gra tyle samo minut co LBJ.

 

Ale LeBron nie ma za sobą 14 lat gry i nie kończył ostatnich dwóch sezonów końcem czerwca. Kontuzje byłby jak najbardziej do przewidzenia, zresztą pisałem o tym przed sezonem, że przy takich obciążeniach i tak krótkich wakacjach jesteśmy bardziej narażeni na urazy niż zwykle. Dlatego tym bardziej powinno się dmuchać na zimne i dać odpocząć kluczowym graczom, kiedy jeszcze możemy sobie na to pozwolić. Brak Bryanta przełożyłby się na większą mobilizację ze strony reszty i wcale nie uważam, żeby w dłuższej perspektywie kosztowało nas to gorszy bilans. Ale Kobe to Kobe - to samo obsesyjne podejście do koszykówki, które uczyniło z niego numer jeden, teraz każe mu się bezsensownie zajeżdżać.

 

bb2 - mnie transfer na pewno nie zdziwi, zwłaszcza po tym, czego Mitch dokonał w ciągu kilku ostatnich lat. Fakt faktem, że jesteśmy jedną z nielicznych ekip, która teoretycznie może być skłonna obciążyć nieco salary (choć bez przesady, nie napalałbym się na Hinricha, chyba że w drugą stronę pójdzie Vujacic), choć Bynum imo zostaje i bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jendras, a przykład Duncana już lepszy?

Pewnie doczepisz się o to, że nie grał do czerwca, ale nie przesadzałbym, iż jest to, aż taki czynnik, zwłaszcza po kilkumiesięcznej przerwie...

I jeszcze jedna sprawa odnosnie gry Kobe'go

Powinien wrócic do gry Low-Post z początku sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale nie przesadzałbym, iż jest to, aż taki czynnik, zwłaszcza po kilkumiesięcznej przerwie...

 

Historia mówi co innego. Zobacz co się działo z mistrzowskimi ekipami pod koniec ich dynastii. Zresztą, najlepszym przykładem jest Gasol - dwa lata praktycznie bez wakacji i mamy efekty. Kobe? Finał - Olimpiada - Finał. Do tego 13 długich sezonów. Ludziom marzy się 3-peat, ale do tego trzeba inteligentnego rozkładania sił.

 

I jeszcze jedna sprawa odnosnie gry Kobe'go

Powinien wrócic do gry Low-Post z początku sezonu.

 

Z Gasolem jest za ciasno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Gasolem jest za ciasno

Nie żebym się czepiał, ale czy nie mówiliśmy, że Gasol dysponuje całkiem przyzwoitym mid-range jumperem?

A skoro, faktycznie jest za ciasno, to możeby spróbować grać S5 Fish KB Artest Odom Bynum?

Gasol jako 6man, tez moglby grać te 32 minuty, tymbardziej, że jak sam wspomniałeś, Gasol jest zmęczony po olimpiadzie, z kolei Odom, na niej nie grał. Powinien być więc świeższy do gry.

W dodatku Gasol miałby większy impact na grę rezerw, niż Odom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.