Let's repeat! czyli sezon 09/10 w jezioranach

[PI3TR45]

w pierwszej połowie odpalił 1 rzut.

 

a chodziło zapewne o brak wsparcia Bryanta. Bo to co zaprezentował przy tym co zwykł prezentować kiepsko się prezentuje

a tak na prawdę to jakby tego nie było...

 

PS. zaliczamy to jako GW Lorak?

[Kubbas]

czyli jak Kobe gra 35 minut i odpala 11 lub mniej rzutów, to lakers tak naprawdę grają bez Bryanta. w sumie coś w tym jest.

Oglądałeś k**** mecz?!

 

...

[lorak]

w pierwszej połowie odpalił 1 rzut.

 

a chodziło zapewne o brak wsparcia Bryanta. Bo to co zaprezentował przy tym co zwykł prezentować kiepsko się prezentuje

a tak na prawdę to jakby tego nie było...

to w takim razie lakers niesłusznie dopisano 10 pts, bo zdobył je zawodnik, którego nie było. trzeba więc skorygować tabelę

 

PS. zaliczamy to jako GW Lorak?

o ile nie zmienimy kryteriów, to nie.

[Kubbas]

to w takim razie lakers niesłusznie dopisano 10 pts, bo zdobył je zawodnik, którego nie było. trzeba więc skorygować tabelę

 

Widzisz lorak po raz kolejny cyfry Ci gówno mówią, face it

[lorak]

 

to w takim razie lakers niesłusznie dopisano 10 pts, bo zdobył je zawodnik, którego nie było. trzeba więc skorygować tabelę

 

Widzisz lorak po raz kolejny cyfry Ci gówno mówią, face it

to zdecyduj się - Kobe grał, czy nie grał? bo jeśli nie grał, to nie powinniśmy liczyć jego pts, a wtedy lakers przegrywają mecz.

bo widzisz, to co robisz to usprawiedliwianie słabej postawy swego idola i właściwie nic nie stoi na przeszkodzie, by każdy tak zaczął pisać o swoim graczu, gdy zagra słabiej. "a nie trafiał dziś, bo to nie on był". rozumiesz? bo nawet jeśli Kobe miał słaby dzień z powodu zdrowia, to jednak biegał po tym parkiecie i mimo dużo mniejszej aktywności niż normalnie miał jakiś tam wkład w wygraną LA. bo nawet gdy stoi na parkiecie i kompletnie nic nie robi, to przecież obrona jest na nim skupiona, a tu do tego jeszcze przecież trafił ważny rzut. tak więc twoje "Kobe nie grał" jest zupełnie nie na miejscu. szczególnie że powinieneś się cieszyć, że lakers są tak mocni, iż nawet bez Gasola i z Bryantem grającym na 30% swoich możliwości wygrywacie z jedną z najlepszych drużyn ligi w meczu b2b.

[PI3TR45]

 

to w takim razie lakers niesłusznie dopisano 10 pts, bo zdobył je zawodnik, którego nie było. trzeba więc skorygować tabelę

 

Widzisz lorak po raz kolejny cyfry Ci gówno mówią, face it

to zdecyduj się - Kobe grał, czy nie grał? bo jeśli nie grał, to nie powinniśmy liczyć jego pts, a wtedy lakers przegrywają mecz.

bo widzisz, to co robisz to usprawiedliwianie słabej postawy swego idola i właściwie nic nie stoi na przeszkodzie, by każdy tak zaczął pisać o swoim graczu, gdy zagra słabiej. "a nie trafiał dziś, bo to nie on był". rozumiesz? bo nawet jeśli Kobe miał słaby dzień z powodu zdrowia, to jednak biegał po tym parkiecie i mimo dużo mniejszej aktywności niż normalnie miał jakiś tam wkład w wygraną LA. bo nawet gdy stoi na parkiecie i kompletnie nic nie robi, to przecież obrona jest na nim skupiona, a tu do tego jeszcze przecież trafił ważny rzut. tak więc twoje "Kobe nie grał" jest zupełnie nie na miejscu. szczególnie że powinieneś się cieszyć, że lakers są tak mocni, iż nawet bez Gasola i z Bryantem grającym na 30% swoich możliwości wygrywacie z jedną z najlepszych drużyn ligi w meczu b2b.

czytaj to jako bez wsparcia Bryanta i po kłopocie.

druga sprawa czy Bryant nie trafiał czy nie rzucał Lo? jak nazwiesz 1 rzut w 1 połowie? ile miał eFG a ile TS%? :wink:

i nie chodzi zdaje się o usprawiedliwianie Bryanta tylko pochwalenie reszty, że bez Gasola i praktycznie KB dali radę wygrać z Mavs na wyjeździe grając b2b...

 

PS. Tak Kobe miał wpływ jakiś na wygraną, bo nawet gdy stoi na parkiecie i kompletnie nic nie robi dzieje się z jego powodu więcej dobrego niż jak po parkiecie śmiga zdrów jak ryba Vujek ;]

 

Mo moze slabo wypada przy Piercie czy Gasolu, ale jeszcze gorzej wypada np. Oberto przy Varejao czy combo Rondo/House/Cassell przy jakimkolwiek graczu Cavs grajacym powazne minuty.

Piszesz o tym samym Rondo ktory przez wielu ekspertow jest uwazany za jednego z bardziej perspektywicznych graczy ligi , ktory w tamtym sezonie mial srednie w PO na poziomie triple-double, dzieki ktoremu juz sie nie mowi o wielkiej trojce i jest w glosowaniu allstar zamiast Ray'a?? I o Eddim ktory ma chyba najszybsze odpalenie w lidze i jest (co prawda niezawsze) wieelkim faktorem( jak to mowia komentatorzy) z lawki , ktory np wyglal jeden mecz z w PO przeciw Orlando?

i to wszystko było twoim zdaniem prawdą w sezonie 07/08?

[Kubbas]

 

to w takim razie lakers niesłusznie dopisano 10 pts, bo zdobył je zawodnik, którego nie było. trzeba więc skorygować tabelę

 

Widzisz lorak po raz kolejny cyfry Ci gówno mówią, face it

to zdecyduj się - Kobe grał, czy nie grał? bo jeśli nie grał, to nie powinniśmy liczyć jego pts, a wtedy lakers przegrywają mecz.

bo widzisz, to co robisz to usprawiedliwianie słabej postawy swego idola i właściwie nic nie stoi na przeszkodzie, by każdy tak zaczął pisać o swoim graczu, gdy zagra słabiej. "a nie trafiał dziś, bo to nie on był". rozumiesz? bo nawet jeśli Kobe miał słaby dzień z powodu zdrowia, to jednak biegał po tym parkiecie i mimo dużo mniejszej aktywności niż normalnie miał jakiś tam wkład w wygraną LA. bo nawet gdy stoi na parkiecie i kompletnie nic nie robi, to przecież obrona jest na nim skupiona, a tu do tego jeszcze przecież trafił ważny rzut. tak więc twoje "Kobe nie grał" jest zupełnie nie na miejscu. szczególnie że powinieneś się cieszyć, że lakers są tak mocni, iż nawet bez Gasola i z Bryantem grającym na 30% swoich możliwości wygrywacie z jedną z najlepszych drużyn ligi w meczu b2b.

[theo001]

PS. Tak Kobe miał wpływ jakiś na wygraną, bo nawet gdy stoi na parkiecie i kompletnie nic nie robi dzieje się z jego powodu więcej dobrego niż jak po parkiecie śmiga zdrów jak ryba Vujek ;]

no właśnie, właśnie, a przecież nie spędził na parkiecie 10 minut, tylko ponad 30! Kobe to dobry obrońca również ponadto, prawda? A sama jego obecność na parkiecie absorbuje uwagę obrońców, więc nie można mówić, że 'praktycznie' bez KB.

A pamiętajmy też, że czasem po prostu przez doskonałą obronę nie ma się wielu okazji do oddania rzutów, więc chyba nie będziemy w takiej sytuacji mówić, że dany zawodnik praktycznie nie grał.. Bo co? Howard świetnie pilnowany, odcinany od podań, kończy mecz z 1/4 fg i Magic grali bez DH? Bez sensu.

[PI3TR45]

PS. Tak Kobe miał wpływ jakiś na wygraną, bo nawet gdy stoi na parkiecie i kompletnie nic nie robi dzieje się z jego powodu więcej dobrego niż jak po parkiecie śmiga zdrów jak ryba Vujek ;]

no właśnie, właśnie, a przecież nie spędził na parkiecie 10 minut, tylko ponad 30! Kobe to dobry obrońca również ponadto, prawda? A sama jego obecność na parkiecie absorbuje uwagę obrońców, więc nie można mówić, że 'praktycznie' bez KB.

A pamiętajmy też, że czasem po prostu przez doskonałą obronę nie ma się wielu okazji do oddania rzutów, więc chyba nie będziemy w takiej sytuacji mówić, że dany zawodnik praktycznie nie grał.. Bo co? Howard świetnie pilnowany, odcinany od podań, kończy mecz z 1/4 fg i Magic grali bez DH? Bez sensu.

czytaj to jako bez wsparcia Bryanta i po kłopocie.

: )

 

 

PS. Lorak

 

PS. zaliczamy to jako GW Lorak?

o ile nie zmienimy kryteriów, to nie.

nie chodzi o tamtą zabawę tylko czy w Twoim rozumieniu to był rzut, który wygrał mecz, bo że to był tradycyjny GW (ostatnie punkty Lakers) to ja wiem, ale to był kosz, który wygrał im mecz. Zgadzasz się z tym?

[badboys2]

nareszcie piatek. i nareszcie bede mogl obejrzec caly mecz live od deski do deski. szkoda, ze nie w tv.

lakers maja 1 mecz (dzisiejszy) na przetarcie sie przed rewanzem za finaly.

dzis wystapi gasol. kobe ostro odpoczywa, choc powinien zagrac. ciekawi mnie czy choc troche maja ochote odegrac sie clippersom za to co stalo sie w zeszlym tygodniu. z clipps zreszta chyba uszlo troche powietrze, bo odkad zaliczyli 3L, sracili griffina na caly sezon i juz nie wieje tak optymizmem jak ostatnio.

 

wciaz bedac w takim dolku mamy 2 mecze przewagi nad reszta. choc to nie jest wcale takie fajne. w perspekywie seria wyjazdow i juz tak milo to nie wyglada...

[theo001]

tzn pit3r, że Kobe snuł się bezproduktywnie po parkiecie przez ponad pół godziny?

W takim razie przez większość czasu Lakersi grali 4 na 5. To jeszcze lepsze niż z Kobem, ale bez Kobego.

[Koelner]

kobe nawet na leżąc na leżaku i popijając w tym czasie drinki byłby zagrożeniem.

[badboys2]

planowo po przerwie.

do przerwy grali na pol gwizdka, kobe staral sie nie angazowac w gre zeby koledzy sie rozkrecili i przynioslo to skutek.

szkoda, ze nie bylo kamana. tu nie bylo kamana, u dampiera a 2 najwyzsze zwycieswa w sezonei faktem.

 

szorm minal. dobrze, ze sa juz w pelnym skladzie. gasol roche zardzewialy ale najwazniejsze ze wszyscy zagraja w poniedzialek z magic, a pozniej wyjazd na wschod. payback time. siedzieli przez 2/3 pierwszej polowy sezonu to teraz dupska musza wziac w 8-meczowa rase na wschod, gdzie zaczna w cleveland a skncza praktycznie w bostonie. o serii bedzie jeszcze okazja napisac po meczu z magic.

 

a wlasnie magicy w dolku. choc na poniedzialek ostro sie zepna bankowo.

 

luke walton robi roznice. tego nie zobaczycie w cyferkach. sasha zagral 2 solidny mecz w ataku w ciagi 10 dni. lody topnieja?

[lorak]

PS. Lorak

 

PS. zaliczamy to jako GW Lorak?

o ile nie zmienimy kryteriów, to nie.

nie chodzi o tamtą zabawę tylko czy w Twoim rozumieniu to był rzut, który wygrał mecz, bo że to był tradycyjny GW (ostatnie punkty Lakers) to ja wiem, ale to był kosz, który wygrał im mecz. Zgadzasz się z tym?

nie zgadzam :-)

 

raz, że game winner to ostatnie punkty w meczu (choć jak mówiłem - możemy zmienić definicję i np. za game winnera uznać każdy rzut, który w ostatnich dwóch minutach, przy różnicy nie większej niż dwa punkty, daje prowadzenie). a dwa, to uważam, że nie ma jednego rzutu, który wygrywa spotkania.

[Przem]

Dagger?

[badboys2]

masz problemy ze wzrokiem?

viewtopic.php?f=5&t=4008

29 linijek nizej. wystarczylo tylko troche sie wysilic.

 

magic przyjezdzaja do LA. jezeli gracze orlando szukaja meczu, dzieki ktoremu odbija sie od dna to dzis to jest to wlasnie takie spotkanie. chociaz lakers w pelnym skladzie to nie bedzie latwe zadanie. zobaczymy jakie wnioski po finalach wyniosl managment magic. mozna bylo odniesc wrazenie, ze magicy zbroje sie glownie na lakers. nie zdziwie sie jak wyjdzie na to, ze przeciwko 28 zespolom gra im sie trudniej ale przeciwko lakers latwiej. beda tez pewnie niesamowicie zmotywowani.

 

lakers zaczynaja za to dzisiaj tak naprawde sezon. ten 8-meczowy trip ladnie wyglada. masa wyzwan i cholernie ciekawi mnie jak wypadna na tym tescie.

 

a z newsow.

-shannon podobno ma cos fajnego na SDC. jak pisalem w watku dot. asw powinine wystapic wg. nike'a:D

-lakers szykuja transfer. mitch na lewo i prawo oferuje sasha choc nie bardzo go chca. do ruszenia jest cala lawka i podobno bedzie transfer, ktory wyczysci nam troche sytuacje placowa.

-phil nie widzi nic zlego w grze fishera. sam fisher rowniez. phil wrecz mowi, ze ten gra swietnie, choc dostaje troche za duzo minut

-kobe asw ma potraktowac bardzo ulgowo.

[theo001]

mozna bylo odniesc wrazenie, ze magicy zbroje sie glownie na lakers.

ta, szczególnie wymiana dobrego i z każdym meczem coraz lepszego w D Lee za cienikiego Cartera to specjalny ruch na powstrzymanie KB 8)

[badboys2]

carter byl sprowadzony po to by rzucac 18-20ppg i angazowac bryanta w defensywe. od powstrzymywania kb maja pietrusa i sprowadzili po to barnesa.

 

pod kosz dodatkowo sciagneli bassa, czyli kilogramy pod kosz zeby zniwelowac roznice w tej kwestii pomiedzy nimi a lakers. jezeli nie widzisz tutaj zmian pod lakers no to masz problem.

 

obejzyj finaly, zobacz czego brakowalo magic. wypunktuj, napisz tutaj, zobacz co/kogo dodali do skladu i zastanow sie czy to byly robione zmiany pod lakers.

[Kubbas]

Shannon już chyba oficjalnie w SDC co nie?

 

http://www.youtube.com/watch?v=2DE1nEjpqI0&feature=sub

 

After a season-long campaign, Shannon Brown has a chance to show his skills in the Sprite Slam Dunk Contest.

Nate Robinson of the New York Knicks will attempt to become the first three-time winner of the slam dunk competition when he defends his title in Dallas. Robinson will compete against the Charlotte Bobcats’ Gerald Wallace and the Los Angeles Lakers’ Shannon Brown.

[theo001]

heh, ale mnie smiesza typki, co zaraz wyskakuja 'masz problem' 'to twoj problem' ..

 

np. Pietrus przy KB, a Carter przy Artescie? Przeciez zostanie zniszczony fizycznie.

e: ale w sumie dochodze do wniosku, ze nijak nie matchupuja sie na sf Magicy i moga miec problem z Ron Ronem. I Pietrus i Barnes za slabi fizycznie. Chyba ze Lewis na sf..