Skocz do zawartości

Let's repeat! czyli sezon 09/10 w jezioranach


sadek69

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczyna się. Jak Lakers przegrywają, to przez tragiczną ławkę. Paralitycy, kaleki, przepłacone dziwki, WNBA. Ale jak by się przydał jakiś malutki trejdzik, to:

- Powell już jest Misterem Double Double

- DJ Belgiem na miarę NBA

- Farmar ma potencjał, już czwarty sezon z rzędu

- Morrison się marnuje, no i był czwartym, pardon trzecim, numerem draftu. Ale w innym zespole, to hoho...

- Walton jest z tych Waltonów, tak?

 

Kwame story. I tak jest pewna poprawa, bo Saszki nikt na razie nie próbuje wciskać. Może za Roya jakiś deal?

 

----

Ale żeby było miło. Kobe jest najlepszym koszykarzem świata. Odstawił tych wszystkich Wade'ów, Pauli i innych młodych o dwie długości. LeBrona o jedną, ale Bronek to też fenomen, choć innego rodzaju. Ten dzisiejszy rzut to majstersztyk. W zwolnionym tempie widać jeszcze lepiej - wszystko idealnie zrobione.

 

Jak nie będzie MVP, to bardzo się zdziwię. W sumie dobrze, bo jakby jak Shaq miał zakończyć karierę z jednym, to by to było trochę dziwne. Niesprawiedliwe, powiedziałbym wręcz.

 

Aha, ten sezon zakończy jako piętnasty. Karierę w trójce. Przed MJ. Na liście najlepszych strzelców w historii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko spoko, ale kogo oni dali do krycia Bryanta na ostatnią akcję? :lol::lol:

Gościa, który przy minimalnym kontakcie się wywraca?

 

 

Tak samo jakis leszczyk przegrał mecz dla Sacramento, na koniec meczu, prowadząc 2 pkt miał dwa wolne. Żadnego nie trafił. :mrgreen:

 

Nie wiem jak wy to widzicie, ale ja to widze tak, że bardziej Sacto przegrało ten mecz niż Lakers go wygrali. No ale BB poszedł w świat i tylko to ludzie będą pamiętać. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no te ostatnie zwycięstwa, szczególnie oba nad Sacto to już duuuża dawka farta, no ale sprzyja lepszym w końcu :wink:

Druga rzecz jednak na którą ciągle będę zwracał uwagę-Kobe 47 min przeciwko Sacto? Chore. Powoli wracają do modelu sprzed 3 lat, gdzie Kobe >40 i tylko Kobe, a Lakersi ledwo łapali się do PO, a tam dostawali baty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Powell już jest Misterem Double Double

Przykłady bo jak na razie to puste słowa, Powell jak grał więcej niż 30 minut w jeziorowcach to notował na prawdę zadziwiająco dobre numery, a z ławki jak miał okazję dostawać po więcej niż 10 min to też prezentował się bdb, wysoki z solidnym jumperem i zbiórką i dużym upside za minimum może się niektórym drużynom przydać i być jakimś factorem w ewentualnym tradzie, malym factorem.

 

Zaczyna się. Jak Lakers przegrywają, to przez tragiczną ławkę. Paralitycy, kaleki, przepłacone dziwki, WNBA. Ale jak by się przydał jakiś malutki trejdzik, to:

 

Lakers nadal wygrali mecz fartem, nikt temu nie zaprzecza więc nie wiem o czym do c***a pierdolisz.

 

- DJ Belgiem na miarę NBA

- Farmar ma potencjał, już czwarty sezon z rzędu

- Morrison się marnuje, no i był czwartym, pardon trzecim, numerem draftu. Ale w innym zespole, to hoho...

- Walton jest z tych Waltonów, tak?

DJ nie jest tragiczny, jak wpuszczasz go na boisko nie wiesz przynajmniej, że będzie grał twardo, bronił obręczy, zbierze to co trzeba i coś zablokuje, do tego ma solidny mid range J.

 

Farmar ostatnio zaczął grać lepiej przy większych minutach, ma potencjał już od dawna i jakoś się nie może spełnić, przymierzano go na 1 pg jak Derek odejdzie, jest w jakiś sposób proven w lidze, w paczce na pewno jest szansa, że go ktoś łyknie.

 

Morrison bez komentarza.

 

Waltona nikt nie chce trejdować więc znowu nie wiem o czym mówisz, nawet nie było takiego tematu, to jest serce drużyny i mentalny lider ławki, który potrafi obsłużyć naszych wysokich kiedy trzeba i postawić dobrą zasłonę lub zagrać coś off the ball, co mało kto u nas potrafi.

 

Kwame story. I tak jest pewna poprawa, bo Saszki nikt na razie nie próbuje wciskać. Może za Roya jakiś deal?

Sashe jak najbardziej z chęcią gdzieś wyślemy, może być Lebron

 

Ale żeby było miło. Kobe jest najlepszym koszykarzem świata. Odstawił tych wszystkich Wade'ów, Pauli i innych młodych o dwie długości. LeBrona o jedną, ale Bronek to też fenomen, choć innego rodzaju. Ten dzisiejszy rzut to majstersztyk. W zwolnionym tempie widać jeszcze lepiej - wszystko idealnie zrobione.

 

Jest.

 

Wszystko spoko, ale kogo oni dali do krycia Bryanta na ostatnią akcję? :lol::lol:

Gościa, który przy minimalnym kontakcie się wywraca?

 

Jak byś obejrzał dokładnie akcje to byś zauważył, że Kings zagrali coś w stylu strefy i najpierw KB krył Thomas, później na switchu po picku miał go przejąć Rodriguez, który nie zauważył zasłony i się przewrócił. Rodriguez najpierw stał przy inboundzie.

 

Tak samo jakis leszczyk przegrał mecz dla Sacramento, na koniec meczu, prowadząc 2 pkt miał dwa wolne. Żadnego nie trafił. :mrgreen:

 

Udoka, plaster z San Antonio niegdyś, dzięki Ime.

 

Nie wiem jak wy to widzicie, ale ja to widze tak, że bardziej Sacto przegrało ten mecz niż Lakers go wygrali. No ale BB poszedł w świat i tylko to ludzie będą pamiętać. :P

 

Zgadza się, Lakers w 1 połowie w ogóle nie grali, w 2 grali.

 

nie no te ostatnie zwycięstwa, szczególnie oba nad Sacto to już duuuża dawka farta, no ale sprzyja lepszym w końcu :wink:

Druga rzecz jednak na którą ciągle będę zwracał uwagę-Kobe 47 min przeciwko Sacto? Chore. Powoli wracają do modelu sprzed 3 lat, gdzie Kobe <40 i tylko Kobe, a Lakersi ledwo łapali się do PO, a tam dostawali baty.

 

Bez KB nawet nie mielibyśmy szans na wygranie tego, nawet byśmy się nie zbliżyli, Kobe w ostatnich meczach 5 chyba ma średnią minut coś koło 42, bez niego grającego tyle minut mielbyśmy wiele gorszy bilans, bo wiadomo jaka ławka nasza jest + brak Rona. Minuty KB są złem koniecznym do walki w spotkaniach. To co dzisiaj zrobił w 3q - 16 pkt pozwoliło nam walczyć, + świetna gra Lamara i dobra Pau w 2 połowie, ten znowu jako jeden z nielicznych miał świetną 1 połowę

 

wy wszyscy dalej sobie pierdolcie farmazony a fakty sa takie ze lakers maja najlepszy bilans w lidze i wszyscy moga im naskoczyc.

 

na dokladke powiem tyle, ze juz dzisiaj nie ma watpliwosci do kogos wedruje MVP.

 

szczesliwego nowego roku.

 

Word

 

Ok, jednak dobrze, że nie ma forum Lakers.

 

Fakty są takie, że gdyby nie spierdolone wolne to przegralibyście u siebie z Sacramento Kings bez dwóch najlepszych graczy. :lol:

 

Zgadnij jaki bilans mają Kings, zgadnij jaki bilans na wschodzie ma 8 seed, zgadnij ile grają bez swojego podstawowego gracza Martina i ile meczy bez niego wygrali, zgadnij jak twardo oni grają i jak dobrze, zgadnij jak idzie twoim Magic na historycznie słabym wschodzie.

 

Trochę dużo zgadywania ale licze, że się połapiesz

 

A jeszcze w tamtym sezonie była dyskusja wschód>zachód :lol:

 

Stat from Rick Kamla on NBATV ...

 

Since fracturing his finger on December 11th, Kobe's been averaging 34.9 points per game. Unreal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, jednak dobrze, że nie ma forum Lakers.

 

Fakty są takie, że gdyby nie spierdolone wolne to przegralibyście u siebie z Sacramento Kings bez dwóch najlepszych graczy. :lol:

No i?

 

c*** mnie obchodzi co by bylo gdyby bylo. stalo sie, spierdolili wolne, spierdolili w obronie i przegrali. koniec, kropka. byli gorsi. do czego dazysz z tym kretynskim wywodem, to nie bardzo rozumiem.

 

ps. w trybie przypuszczjaacym nie mozna mowic o faktach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kubbas

przeczytaj co napisałeś o Powellu, DJ i Farmarze. Dokładnie o tym pierdolę.

 

Qu3ster

Fartem można wygrać jedno spotkanie. Przy drugim to coś więcej niż przypadek. Po trzecim będziemy mieć do czynienia z prawidłowością, no nie? :lol:

 

Lakers są po prostu strasznie mocni. Nadal mają rezerwy (nie mylić z rezerwowymi), i to chyba większe niż konkurenci. A Kobe pewnie nie gra koszykówki życia (a może jednak), ale gra najmądrzej w karierze. Wiosną - tu się pewnie loverzy nie zgodzą - naprawdę spadł mu ogromny ciężar... nie na stopę...

 

No i teraz może rzucać 40 punktów. A nie musi. Nawet z Shaqiem nie zawsze miał ten komfort.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się wydawało, że jak Shaq odszedł to Bryant chciał rzucać te bajońskie zdobycze punktowe, a teraz musi. Dlaczego? Bo nikt inny nie jest w stanie ciągnąć zespołu.

 

No chyba, że bardzo wierzycie w Gasola, że jest w stanie zagrać taki mecz. :)

 

Fartem można wygrać jedno spotkanie. Przy drugim to coś więcej niż przypadek. Po trzecim będziemy mieć do czynienia z prawidłowością, no nie?

Różnie to można interpretować. Patrząc z boku- o k****, Lejkersi miazga, Kobe rzuca game-winnery.

Tak. Tylko jak zobaczymy z kim te zwycięstwa i jak grali w tych meczach Lejkersi...

 

Dobra, biorąc pod uwagę same umiejetności to Kobe po prostu rzucił ta trójkę wczoraj, potrafi rzucać i jest na tyle clutch, że w ostatniej sekundzie reka mu nie zadrżała.

 

Ale z Miami? To był przecież mega fart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kubbas

przeczytaj co napisałeś o Powellu, DJ i Farmarze. Dokładnie o tym pierdolę.

 

No to chyba coś Ci się pomyliło :) Ja nie robiłem z nich żadnych wymiataczy tylko obiektywnie opisałem co potrafią, Powell i DJ to spokojnie gracze, którzy w niektórych drużynach w lidze mogli by znaleźć miejsce na ławce i dawać po 10-20 min dobrej gry z ławki.

 

A mi się wydawało, że jak Shaq odszedł to Bryant chciał rzucać te bajońskie zdobycze punktowe, a teraz musi. Dlaczego? Bo nikt inny nie jest w stanie ciągnąć zespołu.

 

No chyba, że bardzo wierzycie w Gasola, że jest w stanie zagrać taki mecz. :)

Tak to obecnie wygląda Kobe ciągnie wózek, jest z nim Gasol i okazjonalnie dołącza ktoś z Bynumów, Odomów, Brownów, na resztę raczej nie można liczyć

 

Ale z Miami? To był przecież mega fart.

Zależy, to był akurat fartowny mega clutch. Co innego jak gra się dobry mecz na styku, a co innego jak cały mecz goni się przeciwnika, który w całokształcie zagrał lepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lakers sa w dolku.

pisalem o tydzien temu, pisze i teraz. graja wciaz w 4-5. fisher gra kupe i dzieki bogu phil zostawil go na lawce dluzej w 2 polowie. bynum ez jest cieniem samego siebie i dobrze, ze jego minuty zabral odom i brown/sasha w 2 polowie. dzieki temu tak naprawde wygralismy.

 

mozna oczekiwac 30 punktowych zwyciestw p otym zespole. powinno sie nawet ale niktorzy zapominaja, ze ci kings to nie ci sami kings co przed rokiem. nawet bez marina i evansa maja na tyle gleboki sklad, ze nie czulo sie ego ze im czegos brakuje. zagrali swienie, walczyli. smiem twierdzic, ze powrot martina nie spowoduje u nich skoku jakosciowego na jaki niektorzy liczyli. owszme bedzie lepiej ale bez jaj. martin to nie gosc, ktory spowoduje, ze nagle dolacza do elity zachodu. ale nie o kings chcialem. choc im naleza sie braw za walke i to jak w ogole graja w tym sezonie.

 

hewes i beno po raz kolejny wygladali jak allstarzy. troche dzieki bynumowi i fisherowi ale naprawde zagrali swietnie.

 

nie wim czy ktos czyta jazda,jazda,jazd w innnym dziale. proponuje am zajrzec, czesto mozna poczyac ciekawe rzeczy na tema meczu. dzis w nocy i ja cos popisalem.

 

ogladajac ostatnie 2 mecze z warriors odnioslem wrazenie, ze lakers 1 polowe zagrali na minimalnych obrotach. i choc przegrywali odpowiednio 15 i 20 punktami, to caly czas to byla kontrolowana strata. rzucal fisher, rzucali i inni ale jak rzeba bylo przycisnac pedal gazu kobe byl na miejscu. 2-3 akcje, zmniejszenie straty itd.

 

po przerwie lakers byli juz inna ekipa. w obydwu meczach zaczeli bronic po przerwie, kings nie rzucili punktow z gry przez polowe 3q. kobe przejal mecz, dolaczyl sie odom, gasol, brown. lepsze rotowanie skladem przez phila. przewaga stopniowo malala i kiedy wydawalo sie, ze wygraja, udoka stanal przed szansa zapenwienia swojej ekipie zwycieswa. co sie dzialo dalej wszyscy wiemy.

 

lakers poprostu po raz kolejny pokazali klase i jaja. jeszcze rok temu przy takich spotkaniach bylo raz na wozie a raz pod wozem. w tym sezonie z reguly jest na wozie. choc imo w koszykowce wczesniej czy pozniej o sie wyrowna. niemniej pokazali jaja i o oni pomimo takich problemow, maja 26-6.

 

17-0 z ekipami <50%. to charakteryzuje doswiadczone ekipy, ze ze "slabeuszami" nie czesto wpadaja.

 

druga strona medalu to trudniejsi rywale. i zaraz lakers dosaja mavs i rockets. bez artesta, z taka gra, moze sie to skonczyc tak jak z cavs. te ekipy takiej przewagi nie roztrwonia i jezeli lakers beda grali tak jak z warriors i kings w 1 polowie, czyli na pol gwizdka, to skonczy sie to blowoutem. ale poki coto tak grajacy lakers maja najlepszy bilans w lidze. oczywiscie mogloby byc calkiem inaczej gdyby nie urazy pierce'a, kg, nelsona, absencja lewisa, problemy z westem id.

 

ale my tez mamy problem w postaci braku artesa i slabej gry bynuma/fishera/sashy.

 

btw. xfactor to lamar odom. drugi mecz z rzedu zalicza swietne drugie polowy. wbiega w te dziury gdzie powinien. 2+1, trojki obrona, zbiorki. miod.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszedlem po dlugiej nieobecnosci i oczom nie wierze. Lakers wygrywaja mecz, a tu kolesie pierdola trzy po trzy o jakims farcie, kiepskim rywalu itp pierdolach. k****, ludzie, oni wygrali mecz. Walic z kim i jak. Celtowie spieprzyli mecze z LAC i GSW, ktore raczej tez do poteg nie naleza. Cavs umoczyli z Grizzlies na poczatku grudnia, gdy ci mieli bilans do dupy, a wy pierdolicie jakies glodne kawalki o slabych rywalach. W dupie mam rywali. Dla mnie moga wygrywac do konca sezonu z kazdym 1 punktem i tez bedzie git.

 

Lakers maja kryzys, a dodatkowo odpadl im Art. Lawka jest jaka jest i efekt w postaci minut Koba gotowy. Ale nic nie trwa wiecznie. Kiedys wreszcie pozbieraja sie i beda krocej orac liderow. Moze Phil wreszcie da sie przekonac do oszczedzania Fisha na p-o i da pograc Farmarowi. IMO warto wykorzystac jego gre o kontrakt, bo poki co jednak wiecej z niego pozytku niz ze starego Dextera.

 

Tylko jak zobaczymy z kim te zwycięstwa i jak grali w tych meczach Lejkersi...

To zobaczymy, ze grali totalna kupe, a mimo to wygrali. Znasz jeszcze jakies ekipy, ktore grajac do dupy wygrywaja wiekszosc meczow? Nawet ze slabeuszami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luki

 

Biorąc pod uwagę ostatnie dwa, trzy tygodnie - można tak na to spojrzeć. Ale ja naprawdę nie mam poczucia, że gdyby rzucał po 20-25 punktów, a nie 35-40, to stałoby się coś strasznego. Dobra, w bilansie by były 2-3 winy mniej, ale nie zmieniałoby to sytuacji Lakers, czy może nawet więcej - na Zachodzie. Jak Kobe rzucał te swoje 81 czy 62 punkty, to to było absolutnie konieczne.

 

Cholera, w filharmonii (i pewnie nie były to dobre filharmonie) ostatni raz byłem daaawno, daaaawno temu, ale to jak z solistami. Jak wiedzą, ze za plecami mają dobrą i zhierarchizowaną orkiestrę, to czują się lepiej, mogą czasem trochę zaszaleć, inaczej spojrzeć na nutki. A krytycy będą widzieć wirtuoza. Kobe jest w takiej sytuacji.

 

Gorzej jak orkiestra stopniowa zaczyna tracić zapał, popadać w rutynę, a solista zachowuje się jak gwiazda rocka. Ale wtedy dyrygent wyciąga podręcznik zen :twisted:

 

Kubbas

Dla mnie to wszystko są dodatki do trade'u, zwłaszcza dającego poprawę. Walton (akurat go lubię, ale LA to jego miejsce i chyba wszyscy w lidze to widzą) i Sasha są nie do sprzedania. Tematu Browna - i słusznie - nie ma. Kontrakt Morrisona to łakomy kąsek, ale chyba też dla GM Lakers.

 

No i Jax nie handluje w sezonie. A już czwarty rok z rzędu - jak wróciłem do NBA - czytam na początku zimy, kogo to Lakers nie potrzebują. I jakie perełki można oddać. Taka karma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i Jax nie handluje w sezonie. A już czwarty rok z rzędu - jak wróciłem do NBA - czytam na początku zimy, kogo to Lakers nie potrzebują. I jakie perełki można oddać. Taka karma.

taak to ciekawe, a Gasola to kiedy ściągnęli ? Arizę ? Browna i Morrisona ?

 

co do tego czy będą zmiany w Lakers czy nie to nigdy nie wiadomo, ale poprzednie sezony pokazały, że nie należy tego wykluczać jak również tego, że jak już Kupchack robi trade to Lakers na nim dobrze wychodzą.

 

Pincus coś tam ostatnio pisał o możliwym czyszczeniu salary na lato przez Bulls, oraz teoretycznie, że pakiet Farmar, Morrison i właśnie np. Vujacic za Hinricha + jeszcze kogoś mógłby mieć miejsce. Teoretycznie możliwe, ale w praktyce w przypadku Lakers zazwyczaj dochodzi do wymian, o których nie ma żadnych plotek. Tak czy inaczej nie wykluczałbym tego, że coś jednak zrobią żeby poprawić sytuację na obwodzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers wygrywaja mecz, a tu kolesie pierdola trzy po trzy o jakims farcie,

tu nikomu, kolesiu, nie chodzi o to, że Lakersi wygrywają na opór farcie, powinni przegrać te mecze i mieć bilans 16-16. Po prostu taki jest fakt, że Lakersi ostatnio ciągle na styk, właściwie wygrywają przegrane mecze, w których wracali z dalekich podróży. A to, że przy -2 i na 0:04 przed końcem typek, który rzuca osobiste z 75% skutecznością, nie trafia żadnego, a potem Kobe, rzucający z trochę ponad 30% za 3 trafią buzzer beater za 3 to jest troszkę farcik. Farcik, szczęście może lepiej tu pasuje, bo widzę, że nie którym fart kojarzy się tylko z niezasłużonym zwycięstwem. Otóż właśnie nikt chyba nie bagatelizuje postawy Kobego, całej drużyny, ale na pewno bez tego małego szczęścia nie wygrali by chociażby dwóch ostatnich pojedynków z Sacto. I tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale na pewno bez tego małego szczęścia nie wygrali by chociażby dwóch ostatnich pojedynków z Sacto. I tyle.

 

szczęście zawsze sprzyja lepszym i lakers to udowadniają na każdym kroku. mecz z cavs ogólnie mecz włożyć do worka "dziwne mecze". lakers nie weszli w ten mecz jak mistrzowie. uważam ,że to kwestia psychiki. lakers nie mieli jakiś ogromnych problemów we wcześniejszych meczach i cały support liczył na kobe'iego ,który ten dzień nie może uznać za najlepszy. nie wierzę w jakąś ekstra obronę moona czy parkera bo kobe nie jest zawodnikiem ,którego można kimś ograniczyć ,on może się ograniczyć tylko sam.

na dzień dzisiejszy tak widzę lakers. jako walec ,który rozjeżdża tą ligę i chwilowe " dołki" to nic jak błąd organizmu człowieka ,który nie jest robotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.