Skocz do zawartości

San Antonio Spurs 2023/24 Star Wars: New Hope


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, julekstep napisał(a):

A powtorzysz to z reka na sercu? 🙃

Duncan >>>>> Pop jesli chodzi o geneze tych Spurs :)

 

Duncan oczywiście że był głównym wykonawcą ale bez Popa nie byłoby kultury organizacji, nie byłoby być może Parkera Manu Bowena, Diawa, wcześniej Elliego, Kerra, Malika czy Johnsona 

Sytuacja z kontuzją Admirała z katastrofy stała się początkiem dynastii, ale nie niby tego wszystkiego bez udziału Popa 

 

Krauzego nie trawię, ale tylko skończony idiota mógłby powiedzieć że nie miał udziału w tym co Bulls zrobili z ligą w 90tych 

 

Wpływ Popa na Spursxbyl jeszcze większy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, josephnba napisał(a):

Wpływ Popa na Spursxbyl jeszcze większy 

Jesli naaaawet zalozyc ze faktycznie ten Pop tam taki najwazniejszy (nie zgadzam sie - imho bez Duncana nie byloby Popa a noe na odwrot) to sorry ale Pop mial przyjemnosc pracowac z Duncanem a Krause musial uzerac sie z psycho-Jordanem, ktory juz po karierze zawodniczej udowodnil jak swietnie ogarnia GM stuff :)

Krause true GOAT a MJ true farciarz ze urodzil sie przed era social mediow (bo liga nie mialaby jak ukrywac jego uzaleznien i tego jakim byl typem) i ligi w ktorej najlepsi gracze moga decydowac o budowie swoich ekip (bo by sobie pewnie takie sklady budowal ze moze ze 2 razy w karierze by przeszedl pierwsza runde xD)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, julekstep napisał(a):

Jesli naaaawet zalozyc ze faktycznie ten Pop tam taki najwazniejszy (nie zgadzam sie - imho bez Duncana nie byloby Popa a noe na odwrot) to sorry ale Pop mial przyjemnosc pracowac z Duncanem a Krause musial uzerac sie z psycho-Jordanem, ktory juz po karierze zawodniczej udowodnil jak swietnie ogarnia GM stuff :)

Krause true GOAT a MJ true farciarz ze urodzil sie przed era social mediow (bo liga nie mialaby jak ukrywac jego uzaleznien i tego jakim byl typem) i ligi w ktorej najlepsi gracze moga decydowac o budowie swoich ekip (bo by sobie pewnie takie sklady budowal ze moze ze 2 razy w karierze by przeszedl pierwsza runde xD)

Widzisz dziecko 

Możesz tego nie pamiętać ale gracze wtedy też wymuszali transfery i wpływali na kształt rosterow

Pewnie nie tak jak teraz gdzie Wybraniec sobie kupował co najmniej 10 all starów, ale wciąż 

Przykład Rockets chyba najlepszy, gdzie Pippen po roku odszedł bo Chuck go zwolnił 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, josephnba napisał(a):

Widzisz dziecko 

Możesz tego nie pamiętać ale gracze wtedy też wymuszali transfery i wpływali na kształt rosterow

Pewnie nie tak jak teraz gdzie Wybraniec sobie kupował co najmniej 10 all starów, ale wciąż 

Przykład Rockets chyba najlepszy, gdzie Pippen po roku odszedł bo Chuck go zwolnił 

Pamietam Wuju

Slyszalem tez jak Dzordan plakal za Oakleyem i tupal nogami na co drugi ruch Krausego

A jednak Krause sie nie zlamal i obronil MJa przed nim samym za co ten odplacil mu sie w iscie MJowski sposob (robiac z niego szwarzcharakter tamtej dynastii).

 

I co tak skromnie z tymi all-starami LeBrona. POWIEM DWUDZIESTU!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mac napisał(a):

Szkoda, bo wydaje mi się, że @RappaR na prawdę wywiązał się z tego bardzo dobrze.

Skoro jednak nalegasz, to spróbuję się to zrobić.

1. Na wstępie oznajmiam, że odpowiadam na pytanie, "dlaczego nie lubię Grega Popovicha", a nie na:

2. Niechętnie to robię, gdyż nie potrafię sobie wyobrazić ani jednego pozytywnego czegoś, co może mnie spotkać po napisaniu tego posta. Z drugiej strony widzę szereg odpowiedzi obrażających mnie, moje spotrzeganie świata etc. W związku czym:

3. Do innych userów forum - najlepiej nie czytajcie tego posta, a jak już jednak to zrobicie to proszę nie wchodźcie ze mną w dyskusję dotyczącą jego treści.

4. Do Ciebie taka sama prośba. Ja nie chcę na ten temat dyskutować i jestem pewien że nikt mnie do zmiany zdania nie przekona. Więc prosze mi na niego w żaden sposób odpisywać czy próbować mnie do czegokolwiek przekonać.

Zupełnym przypadkiem jak Ty coś robisz to jest to sensowne i wytłumaczalne.

Ja nie kibicuję klubowi SAS, ani też nie kibicuje klubom w sensie jak chyba większość kibiców.

Kibicuję klubom, w których występuje mój ulubiony zawodnik. Tak się złożyło, że przez bardzo długi okreś mój ulubiony zawodnik właśnie grał dla Spurs (David Robinson, Tim Duncan, Kawhi Leonard). Zatem nie jestem fanem SAS już od długiego czasu - od momentu ostatniego mecza Kawhiego dla ostryg.

Dodatkowo uważam, że wpływ Popa na sukcesy Spurs był marginalny, mniej więcej taki sam jak wpływ Mike Malone na tytuł Denver, Tyrona Lue na tytuł Cavs, Vogela na tytuł LAL czy Mike Budelholzera na tytuł Bux. Nie spotkałem się w żaden sposób, żeby ktokolwiek dawał tym trenerom takie same zasługi za ich tytuł, jakie dostaje Greg Popovich za swoje mistrzostwa.

A kto wybrał z 41pickiem Jokicia?

Kto z 15 (ten sam co Kawhi) Giannisa?

Kto z 30pickiem (zaraz po tym jak Pop "wybrał" Corego Josepha) Jimmiego

W drugiej rundziej Draymonda.

Takich przypadkowych wydarzeń ma wiele drużyn. Tylko jednak w przypadku SAS jest to tylko i wyłącznie zasługa jednego człowieka.

Wszystkie te picki były bardziej imponujące niż Parkera czy Leonarda (a do wyboru Manu załączę artykuł).

Każdy z tych graczy dokonał znacznie większego postępu pomiędzy swoim prime a 1 meczem w jakim wystąpił.

Jednakże tylko Kawhi (które też pierwsze 6 miesięcy jako rookie nie mógł się kontaktować z kimkolwiek ze sztabu SAS w tym Popem z powodu lockoutu) ma opinię, jakoby coś zawdzięcza Popowi, podczas gdy reszta zawodników może się sama rozwijać bez udziału trenera magika.

Jeśli już musiałbym dawać czemuś/komuś zasługę za wybór tych graczy, to według mnie jest to

1. szczęście, 2. scouts 3. Rc Buford.

Tutaj np masz szczegółowo rozpisany wpływ Popa na wybór Manbu Ginobliego (artykuł napisany przez Zacha Lowe):

https://www.espn.com/nba/story/_/id/17262551/manu-ginobili-built-legacy-love-team-storied-career

The Spurs drafted Ginobili almost by accident with the 57th pick in 1999. Buford first laid eyes on Ginobili during the 22-and-under world championships in Australia in 1997. He was there to scout other players. He had never heard of Ginobili. "He was like a wild colt out there," Buford said, "just doing crazy s---. Some of it made sense, and some of it didn't."

The Spurs had won the 1999 title, and they hoped to keep a pricey roster together; they didn't want to draft anyone with a chance of making their team the next season. They traded out of the first round, and took a flier on Ginobili only after failing to find a fair deal for their pick. They even nabbed another draft-and-stash guy, Gordan Giricek, 17 spots ahead of Ginobili. "We got lucky as hell," Buford said.

Według mnie Spurs, które ja lubiłem stworzył Tim Duncan. I go jak najbardziej lubię.

Ale ja jestem dziwny i prowadzę dziwne życie i bardzo dobrze mi z tym.

 

W zasadzie ten Twój post jest sam w sobie odpowiedzią czemu go nie lubię. Bo towarzyszy mu absurdalnych rozmiarów kult.

Do niego jako człowieka nie mam nic. Nawet widzę bardzo pozytywną cechę (którą ma też nielubiany przez Ciebie Lebron) że rodzina wydaje się być dla niego najważniejsza i był wzorowym mężem jak wzorowym ojcem. Więc nie życze mu niczego złego w życiu osobistym, a wręcz przeciwnie. Jedyne co, to chciałbym żeby nie zdobył więcej sukcesów jako trener. Jednak i to ma już dla mnie małe znaczenie, bo jeśli na podstawie tych wszystkich failu jakie miał jako trener w ostatnich latach jak 7 miejsce na mundialu czy w nba nie robiąc nic nadzwyczajnego, wątpie by zmieniło się postrzeganie Jego osoby jako trenera, "gma", "stwórcę" SAS, prawie boga świata koszykówki.

Nie lubię jak ludzie mają różne standardy wobec różnych osób.

Tak np jak jakiś trener nie mający kultu jak Lue, Bud, Tim Thibodo, Doc Rivers osiągną sukces to jest to zasługa zawodników.

Jak osiągną porażnę to jest to ich wina.

W przypadku Grega jest zawsze na odwrót.

Sukces (mistrzostwa, draft) Jego zasługa.

Porażka (7 miejsce na mundialu czy chociażby wypady w 1 rundach) wina rosteru.

NYK rok temu dokonało według mnie mega overachievingu wchodzą do 2 rundy. Nie kojarze by dużo zasług za to dostał Thibs.

Jestem głęboko przekonanym, że w tym sezonie nie zrobią 2 rundy i cała wina spadnie właśnie na Thibsa.

Uważam, że ma mocno wygórowane ego, ale nie specjalnie go za to winię, bo nie znam za wielu osób które osiągnęło tak wysoką pozycję w swojej dziedzinie i tego ego nie miało wywalonego w kosmos. W zasadzie jedyną taką osobą, która mi przychodzi do głowy jest Tim Duncan.

Nie przepadam też za jego woke naukami i ogolnie życiowymi lekcjami jak np że voting jest important i inne tego typu puste moim zdaniem slogany.

Wydaje mi się, że powyższy tekst jest wystarczający, żeby uznać go za odpowiedź na Twoje pytanie.

 

Mam ogromną nadzieję, że więcej już w tym temacie nie będziesz mnie napastował, żebym miał jedynie słuszne zdanie jak Ty i większośc (do którego uważam że macie pełne prawo).

Dzięki 

Wystarczył mi wpis o tym, że nie kibicujesz stricte Spurs, a Duncanowi 

Przyznam szczerze że zaskoczyło mnie to bo kiedy myślę o Tobie zawsze widzę logo SAS 

Jak widać byłem w błędzie. 

Dziękuję Ci za wyjaśnienie 

Peace 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ignazz której czesci ze zdań „proszę mnie nie wciągać w ta dyskusje dalej bo nie mam na nia ochoty” czy końcowego „macie oczywiscie prawo do własnej opinii ale ja przedstawiłem swoją” nie zrozumiales ? Zauważyłem ze oznaczasz często @mac gdy tylko wspominasz o swoim bożku, podrzucając przy każdej nowej okazji jakieś nowe argumenty a on już tak od dwóch lat cie kompletnie ignoruje i olewa bo  go ten temat zupełnie nie interesuje.

nie przyszły ci wiec przez te dwa lata oznaczania bez żadnej reakcji z drugiej strony zadne mysli żeby sobie wreszcie odpuścić ? 

Kolega tu napisał post w którym zaznacza że przedstawi swoją opinie na prośbę jednego usera, ale prosi jednocześnie dość wyraźnie o nie wciąganie go w dalsze dyskusje, a Ty swoje dalej… 

postaw sobie już w salonie pomnik Popa i daj se siana… :) 

 

 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, julekstep napisał(a):

 

A jednak Krause sie nie zlamal i obronil MJa przed nim samym za co ten odplacil mu sie w iscie MJowski sposob (robiac z niego szwarzcharakter tamtej dynastii).

Nie tylko MJej ale nawet sam Kerr w tej nowej biografii ocenia słabo Krause jeśli chodzi o kontakt. 

 

Godzinę temu, julekstep napisał(a):

 

Krause true GOAT a MJ true farciarz ze urodzil sie przed era social mediow (bo liga nie mialaby jak ukrywac jego uzaleznien i tego jakim byl typem) i ligi w ktorej najlepsi gracze moga decydowac o budowie swoich ekip (bo by sobie pewnie takie sklady budowal ze moze ze 2 razy w karierze by przeszedl pierwsza runde xD)

Krauze też true farciarz. Wtedy proporcjonalnie było mało wywiadów które udzielał ( czy wypowiedzi ) a potrafił odpierdalać faceplamy, jeszcze latając ciągle upierdolony od sosów byłby obiektem szydery. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żartobliwie: Po prostu zignorowałem wpis aby nie odpisywać i zrobiłem to niejako w przeciwwadze do ignorowania wpisów przez innego usera który jak piszesz robi to od lat. Dlaczego Ronnie odbierasz mi prawo do ignorowania czyjegoś wpisu a rownocześnie fetujesz wręcz ignorowanie innego usera upominając tak na prawdę tylko mnie.
 

na poważnie: na forum dyskusyjnym wydało mi się bardzo dziwne ze user prosi aby nie dyskutować nad jakimś tematem koszykarskim. Rozumiem jakby prosba dotyczyła jakiś wrzutek osobistych typu Kolumbijki po kielichu ale tu mamy do czynienia z dyskusja koszykarska.
 

i jeszcze do tego nie rozumiem jaka jest twoja rola? Adwokat? O tyle niepotrzebnie ze z Mac znamy się osobiście i obaj jesteśmy z Torunia wiec jakoś bez osób trzecich sobie radzimy. 
 

zauwaz ze moje wpisy dotyczące popa uruchamiane są przeważnie tylko w przypadku gdy @mac zrównuje jego impakt do zera.  
Wpisy w sumie nie lecą do niego jako adwersarza w dyskusji bo wiem ze go nie przekonam ale dla młodszych userow którzy może nie pamiętają starszych czasów chce przedstawić inna opinie niż kolegi wyżej. I to inne osoby niech sobie własne zdanie kształtują. 

Pomnika nie dam rady postawić w salonie bo Pop jest za wielki na taki salon jaki mam. Jak kupię górę jak w Rio dam znac. Jesteś z branży budowlanej. Może nawet zglosze się po pomoc. 

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, julekstep napisał(a):

Pamietam Wuju

Slyszalem tez jak Dzordan plakal za Oakleyem i tupal nogami na co drugi ruch Krausego

A jednak Krause sie nie zlamal i obronil MJa przed nim samym za co ten odplacil mu sie w iscie MJowski sposob (robiac z niego szwarzcharakter tamtej dynastii).

 

I co tak skromnie z tymi all-starami LeBrona. POWIEM DWUDZIESTU!

Nie zesraj się ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie na szybko policzyłem i to jest mój 28 sezon kiedy kibicuje Lakers więc przez te lata mam i wyrobiony, określony stosunek do Spurs i trochę ich meczów przez ten czas obejrzałem.

Przyznaje się jednak, że przez te wszystkie lata pod kątem regular season nie licząc meczów z Lakers czy jakiś ich pojedynków z rywalami na szczycie nigdy nie wybrałem świadomie w nocy do oglądania meczu Spurs, a teraz zrobiłem to dwa razy w ich pierwszych dwóch meczach i to nie dla Sochana (którego styl też btw mi podchodzi ). 

Wemby, niezależnie od statsów to jest takie must see tv dla kibiców koszykówki, oby tylko się nie połamał i liga jest w dobrych rękach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straszny chaos Spurs w ataku - co nie pomaga Wembanyamie, żałośnie grał/fatalnie był wykorzystywany w pierwszej połowie - ale czwarta kwarta + OT na poziomie jakiego oczekiwaliśmy, bo w końcu dostał komfortowe touches. Ta sekwencja na Jabarim genialna. ;] Ale jednak pewnie minie z pół sezonu zanim Francuz będzie generatorem missmatchy. 

 

jesus

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszym meczu tez miał słabe 1st half, w tym foul trouble No ale później w IV walnął chyba 4/4 fg w 3 minuty. Może ma jeszcze stresik w pierwszych połowach a później to z niego schodzi w czasie meczu, to jak gra w końcówkach daje naprawdę duże przesłanki ku temu, żeby powiedzieć że to będzie dominator, bo:
 

ogladalem tą czwartą kwartę i dogrywkę na zywo i wyrwał masę trudnych zbiórek w tłumie, (rockets go potraji przy zbiorkach nawet po swoich własnych rzutach) , zrobił chyba trzy bloki, w ataku był nie do zatrzymania, oprócz tego dunku trafił meeega trudny rzut na jabaram, z mega nienaturalnej pozycji, jakos obrocony pod katem 180 stopni do kosza. 
 

Ale chciałbym nadmienić że cichym bohaterem w spurs w tej IV i OT był Tre Jones. Pop go chyba wprowadził na potrzeby krycia niziutkiego VanVleeta, oprócz świetnej obrony, dał w dogrywce pare imponujących asyst. Ten pass w kontrze do Keldona to naprawdę cud malina. Nie wiem czemu fani spurs ciagle tak gadają o tym, że nie mają PG, no jak dla mnie to mają i to z zacną court vision, ale nie wiedzieć czemu do Tre jest u nich jakaś awersja. Rozumiem że ma kiepski size i rzut, ale tutaj jest tyle ofensywnego talentu, że im nie jest potrzebny first-shoot PG, a size nie jest problemem w dzisiejszych czasach small-ball.
Nie widziałem pierwszej połowy ale domyślam się że ten brak organizacji o którym mówi bmf wynikał pewnie tez z tego ze Sochan tam rozgrywał zamiast niego, bo w końcówce wyglądało to przyjemnie i płynnie. Nie chce wyrzucać rodaka z s5, ale jak narazie to najsłabszym ogniwem pierwszej piatki wydaje się być Vassell, może on miałby tez łatwiej punktować, gdyby wychodził sobie z ławeczki jako 6th Man ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Tre to po prostu wychodzi chłodna kalkulacja ze teraz spurs inwestując w przyszłość szykują ustawienie które da im walkę o najwyższe cele za pare lat. I z doświadczenia i obserwacji już teraz wiedza ze Tre nie może być istotnym elementem mistrzowskiej układanki. 
Przypadek Avery Johnsona pokazuje ze trudno walczyć z takim koniem trojańskim. Zobacz jakiego overkilla musiała mieć pozostała S5 ( TD Rob zdrowy Ellie Elliott w prime ) aby zamaskować słabości Averego. I takim graczem jest Tre. To idealny rezerwowy  ale nie gracz jako podstawa składu. 

Chłodna kalkulacja ze potrzeba kolejnej osoby do robienia micro przewag. Wtedy Victor będzie miał łatwiej. 

Tu każdy detal jest ważny i za to cenie spurs ze już to widza. 

Może za 5 lat unikną przez to Trade request. 

Sam wiesz ze dając zwiększone minuty graczom promujesz ich, dajesz lepsze statystyki i podstawę do wyższych $$$. I tego chłodna kalkulacja chcą uniknąć aby wypromować na tyle gracza aby zarabiał krocie blokując inne wzmocnienia a w tym samym czasie zderzyć się ze ściana ze pewnych rzeczy Tre i tak nie przeskoczy. 

Dobrze ze szukają innych rozwiązań bo to nie przeszkadza na razie rozwijać tez Tre. Tylko moim zdaniem to nie jest docelowy S5. 

Wracajac do Sochana. Zostawiłbym go w S5 bo coraz lepiej zbiera. I tu może robić różnice. 

Tre zawsze co by nie ćwiczył będzie za niski i za słaby fizycznie w obronie. Trzymanie go 30 minut plus na parkiecie to proszenie się o switcha którego już teraz spurs nie chcą mieć. 

Wzrostu i zasięgu nie nauczysz. A ze nie jest na dziś nawet lekko wyżej niż przeciętnym strzelcem to tym gorzej. 

Przy swoich ograniczeniach musislby w jakimś elemencie być elitarnym. A nie jest. Choć to dobry gracz.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, ignazz napisał(a):

Co do Tre to po prostu wychodzi chłodna kalkulacja ze teraz spurs inwestując w przyszłość szykują ustawienie które da im walkę o najwyższe cele za pare lat. I z doświadczenia i obserwacji już teraz wiedza ze Tre nie może być istotnym elementem mistrzowskiej układanki. 
Przypadek Avery Johnsona pokazuje ze trudno walczyć z takim koniem trojańskim. Zobacz jakiego overkilla musiała mieć pozostała S5 ( TD Rob zdrowy Ellie Elliott w prime ) aby zamaskować słabości Averego. I takim graczem jest Tre. To idealny rezerwowy  ale nie gracz jako podstawa składu. 

Chłodna kalkulacja ze potrzeba kolejnej osoby do robienia micro przewag. Wtedy Victor będzie miał łatwiej. 

Tu każdy detal jest ważny i za to cenie spurs ze już to widza. 

Może za 5 lat unikną przez to Trade request. 

A tam, wydaje mi się że Jesteś do niego uprzedzony sto razy bardziej niż (jak twierdzisz )pewien użytkownik do Popa. Mając trójkę świetnych ofensywnych graczy ( Keldon, Wemby, podobno Vassell) tu naprawdę nie trzeba kogoś kto łamie co chwilę pierwszą linie, floor general co ich nakarmi imo zupełnie wystarczy. Tre jest wg mnie kimś takim. Dodając kolejnego gracza, który potrzebuje dużo touches i rzutów zrobi się tłok, jak dla mnie Keldon i spółka przy dalszych postępach spokojnie wystarczają jako support dla kogos kto uważany jest za potencjał na future goata. Na pewno ja bym nie chciał tu widzieć jakiegoś ballhoga pokroju Moranta, i wole gracza w stylu cp3. 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mi nie trzeba kolejnego kilkera zabierajacego posiadania. Ba nawet nietypowy ale robiący kłopoty gracz jak Livingston w Golden kiedyś to jakiś pomysł.
 

no i zapewne spurs chodzi bardziej o to aby każdy każdego mógł na switchu przejmować. 
 

wola grać na 3 uniwersalnych długich broniących skrzydłowych niż aby kończyła się akcja na Tre. 

Wole najlepszego w zespole defensywnego specjalistę z 3 dodać niż mieć Tre za 4 lata grając o finały. 

W S5 oczywiście. I tu nie ma awersji do gracza. 

O uprzedzeniu nie myśląc tym bardziej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.