Skocz do zawartości

Random shit


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawy przypadek. Ziarno głupoty zasiane przez Jarosława kiełkuje w głowach jego wyznawców i jeszcze wydaje owoce. Wódz piętnuje alkoholizm kobiet, a jego wierni poddani dokładają jeszcze przemoc domową .Oczywiście przytaczają niezbite dowody wykopane w internetach.,Wygląda na to, że są bardziej pojebani od swojego miniaturowego fuhrerka.,Nie twierdzę, że kobiety nie są zdolne do przemocy, a nawet okrucieństwa i sadyzmu.,Wystarczy  przyjrzeć się licznym przypadkom znęcania się nad dziećmi w sierocińcach przez kobiecy personel.,Tak na  marginesie jeżeli to nie jest tajemnicą, to koledzy z Korpusu Obrony Złajdaczonej Prawicy pochwalcie się ile macie dzieci -wnuków.,Jesteście wybitnymi ekspertami od rodziny to musicie mieć spore gromadki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, fluber napisał:

Vasquez vibes. 

Typowe zachowanie flubera odwracanie uwagi tematem zastępczym., Zadałem konkretne pytanie o dzietność.,Nie ma powodu się wstydzić. Za komuny był lansowany model rodziny 2+1, jak miałem kolegów z wielodzietnych rodzin to rzeczywiście wstydzili się mówić ile mają rodzeństwa., Teraz to nie jest powód do wstydu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, mayor napisał:

Typowe zachowanie flubera odwracanie uwagi tematem zastępczym., Zadałem konkretne pytanie o dzietność.,Nie ma powodu się wstydzić. Za komuny był lansowany model rodziny 2+1, jak miałem kolegów z wielodzietnych rodzin to rzeczywiście wstydzili się mówić ile mają rodzeństwa., Teraz to nie jest powód do wstydu 

Rozmawialiśmy o przemocy domowej i to zupełnie nie w kontekście wypowiedzi Kaczyńskiego. Pytanie o dzieci - to jest właśnie temat zastępczy w stosunku do tego, o czym dyskutujemy. 

Nie każdy jest tak otwarty jak Ty, że opisze swoją historię wychowywania dzieci partnerki z jej poprzedniego związku. Ludzie mają potrzebę prywatności w wielu kwestiach, szczególnie takich jak dzieci, bo brak dzieci może mieć bardzo wiele intymnych przyczyn.

Zadawanie takich pytań i oczekiwanie na nie odpowiedzi i krytyka za jej brak jest po prostu niegrzeczne. Są sprawy, w które nie powinniśmy wchodzić, o ile sam ktoś, tak jak np. Ty otwarcie o nich nie napisze. 

Rozpatrywanie sytuacji rodzinnej w kontekście wstydu jest zwyczajnie chamskie. Lubisz wyladowywac frustracje jadąc po Kaczyńskim, spoko. Wjezdzanie innym na rodzinę i pisanie, że się jej ktoś wstydzi, przekracza granice dobrego smaku i nie jest tu miłe widziane, podejrzewam że nie tylko przeze mnie. Docinki i spory mogą mieć tu miejsce, ale pewnych granic nie powinno się przekraczać. Niezależnie od tego jak jesteś sfrustrowany. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fluber napisał:

Rozmawialiśmy o przemocy domowej i to zupełnie nie w kontekście wypowiedzi Kaczyńskiego. Pytanie o dzieci - to jest właśnie temat zastępczy w stosunku do tego, o czym dyskutujemy. 

Nie każdy jest tak otwarty jak Ty, że opisze swoją historię wychowywania dzieci partnerki z jej poprzedniego związku. Ludzie mają potrzebę prywatności w wielu kwestiach, szczególnie takich jak dzieci, bo brak dzieci może mieć bardzo wiele intymnych przyczyn.

Zadawanie takich pytań i oczekiwanie na nie odpowiedzi i krytyka za jej brak jest po prostu niegrzeczne. Są sprawy, w które nie powinniśmy wchodzić, o ile sam ktoś, tak jak np. Ty otwarcie o nich nie napisze. 

Rozpatrywanie sytuacji rodzinnej w kontekście wstydu jest zwyczajnie chamskie. Lubisz wyladowywac frustracje jadąc po Kaczyńskim, spoko. Wjezdzanie innym na rodzinę i pisanie, że się jej ktoś wstydzi, przekracza granice dobrego smaku i nie jest tu miłe widziane, podejrzewam że nie tylko przeze mnie. Docinki i spory mogą mieć tu miejsce, ale pewnych granic nie powinno się przekraczać. Niezależnie od tego jak jesteś sfrustrowany. 

Mógłbyś mi wyjaśnić, czym różni się segregowanie ludzi ze względu na IQ, od segregowania ludzi ze względu na dzietność?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, fluber napisał:

Obawiam się, że nie

A dlaczego?

Bo jest niewygodne?

Jeżeli nawet czyjąś bezdzietność wynika z czynników od niego niezależnych, to niski iloraz inteligencji tym bardziej. Człowiek ma większy wpływ na swoją dzietność, niż na IQ. Ponadto osobom o wyzyszm IQ powinno być łatwiej przekazać własne geny.

To jak? Kiedy można smieszkowac z kogos, a kiedy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, fluber napisał:

Rozmawialiśmy o przemocy domowej

Wydaje mi się, że w tym akurat temacie próbujesz pobudzić dyskusję a tymczasem wszystko jest raczej jasne. Przemoc domowa występuje w obie strony, co jest oczywiste. Tak samo jak to, że częściej występuje w kierunku mężczyzna -> kobieta. Kto posiada większy arsenał przemocowy też jest jasne. A to, że mężczyźnie trudniej się przyznać, że jest ofiarą przemocy najpewniej wynika z pierwszego, które powoduje, że jest on podwójnie poniewierany - przez przemocodawcę i przez środowisko, które oczekuje że to raczej on będzie dawcą przemocy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, jack napisał:

Wydaje mi się, że w tym akurat temacie próbujesz pobudzić dyskusję a tymczasem wszystko jest raczej jasne. Przemoc domowa występuje w obie strony, co jest oczywiste. Tak samo jak to, że częściej występuje w kierunku mężczyzna -> kobieta. Kto posiada większy arsenał przemocowy też jest jasne. A to, że mężczyźnie trudniej się przyznać, że jest ofiarą przemocy najpewniej wynika z pierwszego, które powoduje, że jest on podwójnie poniewierany - przez przemocodawcę i przez środowisko, które oczekuje że to raczej on będzie dawcą przemocy. 

Dla Ciebie jest jasne, ale jak widzisz powyżej, nie dla wszystkich. 

Godzinę temu, Pablo81 napisał:

 

To jak? Kiedy można smieszkowac z kogos, a kiedy nie?

Jeżeli uznałeś, że śmieszkuję z Twojej głupoty to nie masz racji.

Dodatkowo uważam, że z tego, że ktoś jest nienachalnie inteligentny, nie miał na to wpływu i nie może tego zmienić, nigdy nie powinno się z tego żartować. To nie jest powód do śmieszkowania.

Dzietność to z kolei kwestia więcej niż jednej osoby. Sam siebie nie zapłodnisz. Możesz mieć problemy zdrowotne, które to uniemożliwiają, Twoja partnerka może mieć problemy zdrowotne, które to uniemożliwiają, możesz nie czuć się gotowy na wychowywanie potomstwa innego mężczyzny, może być bardzo dużo przyczyn, które są dla danej osoby bardzo bolesne. Poruszanie takich tematów, wywoływanie do odpowiedzi i pisanie o takich osobach w kontekście wstydu to przekraczanie granicy, bo wchodzi w sprawy niezwykle intymne i dotyczy także rodziny. To granica, której nie wolno przekraczać bez czyjejś zgody.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, fluber napisał:

Rozmawialiśmy o przemocy domowej i to zupełnie nie w kontekście wypowiedzi Kaczyńskiego. Pytanie o dzieci - to jest właśnie temat zastępczy w stosunku do tego, o czym dyskutujemy. 

Nie każdy jest tak otwarty jak Ty, że opisze swoją historię wychowywania dzieci partnerki z jej poprzedniego związku. Ludzie mają potrzebę prywatności w wielu kwestiach, szczególnie takich jak dzieci, bo brak dzieci może mieć bardzo wiele intymnych przyczyn.

Zadawanie takich pytań i oczekiwanie na nie odpowiedzi i krytyka za jej brak jest po prostu niegrzeczne. Są sprawy, w które nie powinniśmy wchodzić, o ile sam ktoś, tak jak np. Ty otwarcie o nich nie napisze. 

Rozpatrywanie sytuacji rodzinnej w kontekście wstydu jest zwyczajnie chamskie. Lubisz wyladowywac frustracje jadąc po Kaczyńskim, spoko. Wjezdzanie innym na rodzinę i pisanie, że się jej ktoś wstydzi, przekracza granice dobrego smaku i nie jest tu miłe widziane, podejrzewam że nie tylko przeze mnie. Docinki i spory mogą mieć tu miejsce, ale pewnych granic nie powinno się przekraczać. Niezależnie od tego jak jesteś sfrustrowany. 

Wyimaginowany alkoholizm, przemoc ze strony kobiet, dzietność to tematy wywołane przez stand-upy Kaczyńskiego.W zasadzie mimo wszystko udzieliłeś odpowiedzi na moje pytanie o liczbę dzieci. O przyczyny nie pytam, gdyż rzeczywiście było by to chamstwo z mojej strony.,Ale jeszcze większym chamstwem jest wypominanie komuś tego ,że wychowywał dziecko obcego mężczyzny., Wszystkie dzieci są nasze i każdemu dziecku należy się miłość , a tym bardziej takim od których odwrócili się biologiczni rodzice., Ja osobiście miałem dwoje dzieci , mam pasierba  który już jest dorosły i dwoje wnuków plus szanse na więcej (o ile dożyje do tego dnia)

 Mam nadzieję że pomogłem. Pozdrawiam i zapraszam do rzeczowej dyskusji o sprawach rodziny i wychowywania dzieci 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, fluber napisał:

Dla Ciebie jest jasne, ale jak widzisz powyżej, nie dla wszystkich. 

Jeżeli uznałeś, że śmieszkuję z Twojej głupoty to nie masz racji.

Dodatkowo uważam, że z tego, że ktoś jest nienachalnie inteligentny, nie miał na to wpływu i nie może tego zmienić, nigdy nie powinno się z tego żartować. To nie jest powód do śmieszkowania.

Dzietność to z kolei kwestia więcej niż jednej osoby. Sam siebie nie zapłodnisz. Możesz mieć problemy zdrowotne, które to uniemożliwiają, Twoja partnerka może mieć problemy zdrowotne, które to uniemożliwiają, możesz nie czuć się gotowy na wychowywanie potomstwa innego mężczyzny, może być bardzo dużo przyczyn, które są dla danej osoby bardzo bolesne. Poruszanie takich tematów, wywoływanie do odpowiedzi i pisanie o takich osobach w kontekście wstydu to przekraczanie granicy, bo wchodzi w sprawy niezwykle intymne i dotyczy także rodziny. To granica, której nie wolno przekraczać bez czyjejś zgody.

 

 

Ty przekraczasz. Nawet piszesz, teraz o mojej głupocie, jakby była faktem. Napisaleś: nie rzekomej glupoty, a głupoty. Nazywasz ludzi kretynami, bo nie mają wykształcenia. Spójrz jakie podwójne standardy uskuteczniasz. Jesteś nienachalny moralnie. Jakie znasz pejoratywne określenie bezdzietnych, które opisuje rzeczywistość?

1 godzinę temu, jack napisał:

Wydaje mi się, że w tym akurat temacie próbujesz pobudzić dyskusję a tymczasem wszystko jest raczej jasne. Przemoc domowa występuje w obie strony, co jest oczywiste. Tak samo jak to, że częściej występuje w kierunku mężczyzna -> kobieta. Kto posiada większy arsenał przemocowy też jest jasne. A to, że mężczyźnie trudniej się przyznać, że jest ofiarą przemocy najpewniej wynika z pierwszego, które powoduje, że jest on podwójnie poniewierany - przez przemocodawcę i przez środowisko, które oczekuje że to raczej on będzie dawcą przemocy. 

Oczywiście masz rację. Ale @fluber przywołuje badania z GB z 2010 roku, które, biorąc pod uwagę zawarte w nich procenty i dane zmoich postów sugerują, że liczba ofiar wśród kobiet i mężczyzn jest zbliżona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mayor napisał:

Wyimaginowany alkoholizm, przemoc ze strony kobiet, dzietność to tematy wywołane przez stand-upy Kaczyńskiego.W zasadzie mimo wszystko udzieliłeś odpowiedzi na moje pytanie o liczbę dzieci. O przyczyny nie pytam, gdyż rzeczywiście było by to chamstwo z mojej strony.,Ale jeszcze większym chamstwem jest wypominanie komuś tego ,że wychowywał dziecko obcego mężczyzny., Wszystkie dzieci są nasze i każdemu dziecku należy się miłość , a tym bardziej takim od których odwrócili się biologiczni rodzice., Ja osobiście miałem dwoje dzieci , mam pasierba  który już jest dorosły i dwoje wnuków plus szanse na więcej (o ile dożyje do tego dnia)

 Mam nadzieję że pomogłem. Pozdrawiam i zapraszam do rzeczowej dyskusji o sprawach rodziny i wychowywania dzieci 

Jedynie wyimaginowany alkoholizm i dzietność.

Przemoc ze strony kobiet to temat wywołany z zupełnie innego powodu.

Tak samo wtedy kiedy o tym mówiłeś pierwszy raz, tak samo i teraz powtórzę, wzbudza to jedynie mój podziw. To nie jest żadne wypominanie, bo wypomina się coś, czego się można wstydzić. Chwaliłem Twoją otwartość.

Nie mam wnuków, więc nie mam prawa się wypowiadać o tych sprawach.

Godzinę temu, Pablo81 napisał:

Ty przekraczasz. Nawet piszesz, teraz o mojej głupocie, jakby była faktem. Napisaleś: nie rzekomej glupoty, a głupoty. Nazywasz ludzi kretynami, bo nie mają wykształcenia. Spójrz jakie podwójne standardy uskuteczniasz. Jesteś nienachalny moralnie. Jakie znasz pejoratywne określenie bezdzietnych, które opisuje rzeczywistość?

Piszę, że to nieprawda. Jakbym pisał o Twojej rzekomej głupocie, że to nieprawda, to brzmiałoby to źle i pomyślałbyś sobie, że to nieprawda, że rzekoma. 

Godzinę temu, Pablo81 napisał:

 

Oczywiście masz rację. Ale @fluber przywołuje badania z GB z 2010 roku, które, biorąc pod uwagę zawarte w nich procenty i dane zmoich postów sugerują, że liczba ofiar wśród kobiet i mężczyzn jest zbliżona.

Dlatego później wrzuciłem kolejny z Polski z 2015. I w sumie mogę ich wrzucić dużo więcej. Ofiar przemocy między płciami wśród kobiet jest więcej niż wśród mężczyzn. Mężczyźni rzadziej zgłaszają, że są ofiarami przemocy ze strony płci przeciwnej niż kobiety. Takie są fakty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, fluber napisał:

Jedynie wyimaginowany alkoholizm i dzietność.

Przemoc ze strony kobiet to temat wywołany z zupełnie innego powodu.

Tak samo wtedy kiedy o tym mówiłeś pierwszy raz, tak samo i teraz powtórzę, wzbudza to jedynie mój podziw. To nie jest żadne wypominanie, bo wypomina się coś, czego się można wstydzić. Chwaliłem Twoją otwartość.

Nie mam wnuków, więc nie mam prawa się wypowiadać o tych sprawach.

Piszę, że to nieprawda. Jakbym pisał o Twojej rzekomej głupocie, że to nieprawda, to brzmiałoby to źle i pomyślałbyś sobie, że to nieprawda, że rzekoma. 

Dlatego później wrzuciłem kolejny z Polski z 2015. I w sumie mogę ich wrzucić dużo więcej. Ofiar przemocy między płciami wśród kobiet jest więcej niż wśród mężczyzn. Mężczyźni rzadziej zgłaszają, że są ofiarami przemocy ze strony płci przeciwnej niż kobiety. Takie są fakty.

Artykuł ciekawy, tylko szkoda, że napisany przez kogoś bez tytułu naukowego lub zawodowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Pablo81 napisał:

Ja nie wiem, co to za źródło. Autorem/autorką jest student/studentka 4go roku.

Ale to nie powinno mieć wpływu na dane, które przywołuje, zwłaszcza że korzysta z recenzowanych tekstów. 

Tytuł naukowy w przypadku podawania danych statystycznych nic nie zmienia. Czy fakt że Jarosław to doktor sprawia, że wierzysz w to co mówi o prawie bardziej niż Tuskowi? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.