Cleveland Cavaliers 2022/23 - Koby nie peka na robocie

[memento1984]

Niby dobrze, ale jak niefartownie?

 

[Reikai]

Czy ktos potrafi to wytlumaczyc?

Darius Garland w meczach u siebie: 17 meczow, 25.2 ppg, 8.2 ast, 51.2FG%, 46.4 3P%

Darius Garland na wyjazdach: 15 meczow, 17.1 ppg, 7.3 ast, 37.2 FG%, 29.8 3P%.

[ely3]

48 minut temu, Reikai napisał:

Czy ktos potrafi to wytlumaczyc?

Darius Garland w meczach u siebie: 17 meczow, 25.2 ppg, 8.2 ast, 51.2FG%, 46.4 3P%

Darius Garland na wyjazdach: 15 meczow, 17.1 ppg, 7.3 ast, 37.2 FG%, 29.8 3P%.

Mniej więcej tak samo jak to ,że Warriors ma jednocześnie najlepszy bilans domowy i najgorszy wyjazdowy

A z innej beczki - ja rozumiem wszystko ale mitchell dziś odpalił 18 trójek..  Ciekawe czy liga w końcu odetnie rogi jako miejsce rzucania za 3 i wyrówna odległość łuku od kosza. Jazz rzuca więcej za 3 niż za 2 . U graczy norma jest rzucanie po 12-15 razy za 3 w meczu

Tym razem Cavs nie radziło sobie z obroną Lauriego i faulowali go na potęgę a ,że LeVert dostał zaćmienia umysłu ( te faule były głupie delikatnie mówiąć a raczej pisząc)

[Reikai]

28 minut temu, ely3 napisał:

Mniej więcej tak samo jak to ,że Warriors ma jednocześnie najlepszy bilans domowy i najgorszy wyjazdowy

A z innej beczki - ja rozumiem wszystko ale mitchell dziś odpalił 18 trójek..  Ciekawe czy liga w końcu odetnie rogi jako miejsce rzucania za 3 i wyrówna odległość łuku od kosza. Jazz rzuca więcej za 3 niż za 2 . U graczy norma jest rzucanie po 12-15 razy za 3 w meczu

Tym razem Cavs nie radziło sobie z obroną Lauriego i faulowali go na potęgę a ,że LeVert dostał zaćmienia umysłu ( te faule były głupie delikatnie mówiąć a raczej pisząc)

Cale druzyny grajace gorzej na wyjazdach to norma.  Ale tu przyklad chlopaka ktory z okolo allstara u siebie spada na bardzo przecietnego, niefektywnego ceglarza. 17 ppg na 37% to jest jakis koszmar na sporej juz dawce.

[ely3]

1 godzinę temu, Reikai napisał:

Cale druzyny grajace gorzej na wyjazdach to norma.  Ale tu przyklad chlopaka ktory z okolo allstara u siebie spada na bardzo przecietnego, niefektywnego ceglarza. 17 ppg na 37% to jest jakis koszmar na sporej juz dawce.

Uważasz ,ze normą jest ,że Golden u siebie gra jak mistrz NBA a na wyjazdach gorzej od Pistons czy Spurs czyli jak lider wyścigu tankerów? Czasem tak jest ,że ktos sie lepiej czuje w domu

[Reikai]

1 minutę temu, ely3 napisał:

Uważasz ,ze normą jest ,że Golden u siebie gra jak mistrz NBA a na wyjazdach gorzej od Pistons czy Spurs czyli jak lider wyścigu tankerów? Czasem tak jest ,że ktos sie lepiej czuje w domu

No Warriors to oczywiscie skrajny przyklad, bo tu jest jakas katastrofa na wyjazdach absolutnie niewytlumaczalna Ale ogolnie jasne, ze druzyny lepiej graja u siebie. Ale zeby jeden zawodnik az tak spadal z poziomem, to sobie nie przypominam, no przynajmniej nie moge znalezc w tym sezonie zadnego takiego oprocz Garlanda ktory AZ TAK jako jedyny z druzyny spada z poziomem.

[memento1984]

10 godzin temu, Reikai napisał:

No Warriors to oczywiscie skrajny przyklad, bo tu jest jakas katastrofa na wyjazdach absolutnie niewytlumaczalna Ale ogolnie jasne, ze druzyny lepiej graja u siebie. Ale zeby jeden zawodnik az tak spadal z poziomem, to sobie nie przypominam, no przynajmniej nie moge znalezc w tym sezonie zadnego takiego oprocz Garlanda ktory AZ TAK jako jedyny z druzyny spada z poziomem.

Nie wiem jak to sie ma w odniesieniu historycznym ani vs inni gracze, ale jest to zauwazalne. Ja np obejrzalem wiekszosc spotkan wlasnie na wyjazdach i mam calkiem slabe zdanie nt Garlanda w tym sezonie - przynajmniej mi samemu latwiej teraz zrozumiec czemu

Dzieki Mitchellowi jak na dloni widac roznice pomiedzy ligowa gwiazda i SS. 

[ely3]

@memento1984

A Ty się po meczu z Golden zapadłeś pod ziemię ze wstydu?  Dwa mecze dwa różne oblicza Cavs. Z jednej strony Golden trafiało co chciało i obrona Cavs była delikatnie mówiąc dziurawa.Za 3 prawie cały mecz trafiali ok 60%. To i tak w sumie byli bliżej niż by wskazywał przebieg meczu. W połowie 4 kwarty zaczęli grać energicznie. W końcu mieli sporo zbiórek ofensywnych wymuszali straty i doszli na 4 pkt ale ostatnie 2 minuty znowu niestety były pełne cegieł LeVerta. Błędów LeVerta

Za to mecz z Bucks to inna historia. Tu Cavs bronili dobrze . Właściwie jeden Portis im umykał i on miał na początku meczu bodajże 5/6 za 3. Mobley cały mecz rzucał sobie na lizie nad Lopezem, który tego dnia był wiecznie spóźniony w obronie . W sumie to Mobley chyba najwięcej problemów miał jak go bronili niscy.

Na początku drugiej kwarty świetna współpraca między Osmanem i Mobleyem dała Cavs sporą przewagę. Cleveland prawie całą 3 kwartę kontrolowało mecz. Mobley cały czas rzucał sobie nad Lopezem. Co chwilę dostawał idealne podanie w pnr. Cavs broniło lepiej. Rubio miał świetne podania np w kontrze do Okoro bodajże. Garland trafiał swoje. Właściwie jedynie ostatnie 10 sekund 3 kwarty miał słabe. Najpierw Holiday go objechał w dość łatwy a potem nie dość ,ze dał sobie zabrać piłkę Hillowi to jeszcze go faulował choć Cavs byli już ponad limit

Cavs  kwarty nie zacząli dobrze bo gubili w rotacji dobrych strzelców a to Pat a to ingles byli cały czas wolni na obwodzie i trafiali ( no poza pierwszą trójką Inglesa bo tu praktycznie nie mial nawet centrymetra przestrzeni i trafił trójkę). Sęk w tym ,że po trójce Inglesa na 95-95 Cavs poprawiło obronę. Wymuszali stratę za stratą. Tam chyba był dwa razy błąd 24 sekund. Rubio zabrał piłkę Holidayowi a Cavs po drugiej stronie cały czas świetnie karmiło Mobleya. A to Osman a to Rubio. A jak nie to sam Mobley wywalczył ofensywną zbiórkę po pudle Rubio i rzucał do kosza. Świetny mecz Mobleya choć mówię Lopez przy okazji był naprawdę za wolny w tej obronie rolującego Mobleya.

Cavs odskoczyli na 10 pkt i już tego nie oddali. Dobry mecz pod nieobecność Mitchella. W obronie Cavs miewają momenty kiedy przyspiają i duet Mobley-Garland nie ogarnie obrony wjeźdżających rozgrywających rywali. Czy gubią rotację. Ale często Cavs gra po prostu duszącą obronę. I wtedy rywake nają problem trafać. Portis w pierwszej połowie był problemem a potem Cavs już mu nie dawało tyle swobody.

[memento1984]

4 godziny temu, ely3 napisał:

@memento1984

A Ty się po meczu z Golden zapadłeś pod ziemię ze wstydu?  Dwa mecze dwa różne oblicza Cavs. Z jednej strony Golden trafiało co chciało i obrona Cavs była delikatnie mówiąc dziurawa.Za 3 prawie cały mecz trafiali ok 60%. To i tak w sumie byli bliżej niż by wskazywał przebieg meczu. W połowie 4 kwarty zaczęli grać energicznie. W końcu mieli sporo zbiórek ofensywnych wymuszali straty i doszli na 4 pkt ale ostatnie 2 minuty znowu niestety były pełne cegieł LeVerta. Błędów LeVerta

Za to mecz z Bucks to inna historia. Tu Cavs bronili dobrze . Właściwie jeden Portis im umykał i on miał na początku meczu bodajże 5/6 za 3. Mobley cały mecz rzucał sobie na lizie nad Lopezem, który tego dnia był wiecznie spóźniony w obronie . W sumie to Mobley chyba najwięcej problemów miał jak go bronili niscy.

Na początku drugiej kwarty świetna współpraca między Osmanem i Mobleyem dała Cavs sporą przewagę. Cleveland prawie całą 3 kwartę kontrolowało mecz. Mobley cały czas rzucał sobie nad Lopezem. Co chwilę dostawał idealne podanie w pnr. Cavs broniło lepiej. Rubio miał świetne podania np w kontrze do Okoro bodajże. Garland trafiał swoje. Właściwie jedynie ostatnie 10 sekund 3 kwarty miał słabe. Najpierw Holiday go objechał w dość łatwy a potem nie dość ,ze dał sobie zabrać piłkę Hillowi to jeszcze go faulował choć Cavs byli już ponad limit

Cavs  kwarty nie zacząli dobrze bo gubili w rotacji dobrych strzelców a to Pat a to ingles byli cały czas wolni na obwodzie i trafiali ( no poza pierwszą trójką Inglesa bo tu praktycznie nie mial nawet centrymetra przestrzeni i trafił trójkę). Sęk w tym ,że po trójce Inglesa na 95-95 Cavs poprawiło obronę. Wymuszali stratę za stratą. Tam chyba był dwa razy błąd 24 sekund. Rubio zabrał piłkę Holidayowi a Cavs po drugiej stronie cały czas świetnie karmiło Mobleya. A to Osman a to Rubio. A jak nie to sam Mobley wywalczył ofensywną zbiórkę po pudle Rubio i rzucał do kosza. Świetny mecz Mobleya choć mówię Lopez przy okazji był naprawdę za wolny w tej obronie rolującego Mobleya.

Cavs odskoczyli na 10 pkt i już tego nie oddali. Dobry mecz pod nieobecność Mitchella. W obronie Cavs miewają momenty kiedy przyspiają i duet Mobley-Garland nie ogarnie obrony wjeźdżających rozgrywających rywali. Czy gubią rotację. Ale często Cavs gra po prostu duszącą obronę. I wtedy rywake nają problem trafać. Portis w pierwszej połowie był problemem a potem Cavs już mu nie dawało tyle swobody.

Najpierw byl koszmarny mecz z Memphis i przegrana punktem (straszna obrona 2 powrwsze kwarty), pozniej niby mial byc szlagier a nagle pionki z 2 i 3 skladu gsw wykrecily prawie ligowy rekord 3pt (ok troche marna obrona ale oni z otwartych rzucali chyba 80% i z blisko 50% kryci, na jakims kosmicznym volume (zgasilem tv jak odjechali w trzeciej i tylko livescore). Milwaukee bez giannisa nie chcialo mi sie nawet ogladac.

Cavs wygladaja as advertised bez Mitchella druga opcja probuje wszystkiego ale nie jest Mitchellem xD

[memento1984]

Dobre podsumowanie ostatnich tygodni:

“That's not a Mitchell problem. When it was just Mitchell and no DG for the first few weeks, we were hot because the offense was a beautiful synchrony of constant movement off-ball and everyone was getting involved. This also created more offensive boards opportunities cause big men had to rotate to cover us deep due to mismatches that were created. Since DG came back, JB has completely shit the bed with this offense and there is rarely ever a moment when 1 or more people are moving off-ball and setting off-ball screens. I don't blame DG, I 100% blame Bickerstaff for switching to a boring, uncreative first round exit style of offense that relies on iso and pick-n-roll ball.”

 

Trzeba przyznac ze weszlismy w nibezpieczne rejony grania jak druzyna  na 1st round exit.

[ely3]

W dniu 1.02.2023 o 17:01, memento1984 napisał:

Trzeba przyznac ze weszlismy w nibezpieczne rejony grania jak druzyna  na 1st round exit.

Z jednej strony prawda ,że Garland niby ma więcej asyst niz ma mitchell ostatnio ale to raczej są podania do najblizszego niż prpawdziwe kreowanie.

Ale z drugiej strony Spida mocno siadł z efektywnością. Jest jednak spora różnica  w jakości gry kiedy Mitchella trafia za 3 z ponad 41 % skutecznością a kiedy tak jak ostatnio rzuca niczym Rubio w okolicach 30%...

Dziś znowu pudłował. Garland rzutowo wyglądał lepiej ale z drugiej strony zarówno obrona Dona czy podania jak to do stojącego w rogu Wade to jednak dają dużo... Szkoda ,że Osman nie gra zawsze w ten sposób ale dziś był naprawdę niesamowity . Ba on zagrał całą druga kwartę bo w takim był gazie. Dobra obrona a przede wszystkim niesamowite kontry ,Dobra trójka.

No a potem się wydarzyło spięcie Michell- Brooks po którym Cavs zaczęli grać z większą energią a Memphis z coraz większa frustracją choćby ten technik Bane i całe zahaczenie od któego się to zaczęło było kompletnie bez sensu.

Cavs zdecydowanie potrzebują Spidy z początku sezonu a nie tego ze stycznia.. Ruch piłki rzeczywiście jest gorszy niż było to wcześniej. Tak samo obrona .ale to w końcu styczeń.

Cavs moim zdaniem nie muszą wykonywać żadnego ruchu. No może jedynie wymienić LeVerta za lepszego obrońcę na obwód

[memento1984]

9 godzin temu, ely3 napisał:

 

Cavs zdecydowanie potrzebują Spidy z początku sezonu a nie tego ze stycznia.. Ruch piłki rzeczywiście jest gorszy niż było to wcześniej. Tak samo obrona .ale to w końcu styczeń.

Cavs moim zdaniem nie muszą wykonywać żadnego ruchu. No może jedynie wymienić LeVerta za lepszego obrońcę na obwód

Patrzac na to kogo przymierzaja w miejsce Leverta (eg Reddish lol)to juz wolalbym przejesc jego kontrakt do konca. Absolutnie zero zmian bo to bez sensu biorac pod uwage kto jest realnie dostepny. Osman gra z jakas nowa znaleziona pewnoscia siebie, Okoro z 2.2pt/gm wdrapal sie na 6, Levert jak podaje raz-na-szesc to palce lizac, Love klasycznie polamany jak potrzebny, Stevens i D-Wade w sztosie - czlowiek sie przyzwyczail do tego luksusu, nie powiem!

w poniedzialek b2b akurat u mnie i niestety dam zarobic tej upadajacej franczyzie gdzie przyjdzie teczowa gwardia klaskac do trojeczek Kuzmy i izolacji Beala. Bede i ja, na “winowo i zlotowo” z moim small market - big dick mentality!

[memento1984]

Fajnie bylo zobaczyc Cavs i jeszcze w miare wypasionych miejscowkach (4ty rzad za scorers table, centralnie! Hello mom!)

Wizards so tak paskudnie c***owi, jezu Porzingis, Kispert (s5!), niewypal Avdija, 50letni Taj Gibson, Barton (!!!!!!), Nunn (!!!!!!!!!!!) - a oni nawet nie sa w tank mode. Kuzma ubrany jak bezdomnix wczoraj. Co za selekcja charakterow i brak talentu. Szkoda mi Gafforda - naprawde niezly freak i powinno cos z niego byc jak odejdzie z Wizz.

Cavs mialo kilka naprawde efektywnych posiadan defensywnie gdzie pokazali dlaczego maja jeden z najlepszych def rtg.

Okoro wrocil do zywych, Osman wczoraj slabo ale patrzac z bliska widac ze stara sie czytac gre, slucha co sie dzieje na lawce przeciwnika itp - duuuzy plus. Mega duzo ludzi w Cavs merch i atmosfera prawie jak u siebie.

*mistrza z tego nie bedzie ale Cavs sa mega fuuun to watch

Edytowane 7 Lutego 2023 przez memento1984

[memento1984]

W dniu 3.02.2023 o 12:31, ely3 napisał:

 

Cavs moim zdaniem nie muszą wykonywać żadnego ruchu. No może jedynie wymienić LeVerta za lepszego obrońcę na obwód

I tak tez sie stalo - jedyny powod do smutku to z punktu widzenia budzetu, dwa gigantyczne expiring i jeden mniejszy (prawie 60mln!) zrobia tylko 12mln cap space po wsystkich cap holdach! Najlepszy scenariusz to snt leverta a najgorszy to jakis wujowy kontrakt na lata dla niego.

brak zamiany leverta na cos o rok dluzszego to jednak troche minus, ale z punktu widzenia druzyny i spojnosci to nadal minimalnie lepiej.

poszlismy w ciaglosc i jest dobrze.

[rw30]

 

 

 

 

[memento1984]

5 godzin temu, rw30 napisał:

 

 

 

 

it's lit!

[Tecu]

Ktoś mi wyjaśni dlaczego mimo długiego i chyba udanego małżeństwa, Love i Cavs się rozstają w takim momencie?

Był z nimi w czasie Lebrona, dostał tłusty kontrakt mimo, że tankowali. Teraz nowi Cavs do których teoretycznie ładnie pasuje jako 6th mam, weteran, szanse na walkę w PO itd itp i nagle rozstanie.

Dlaczego?

[BMF]

Bo chce grać więcej, a ostatnio wyleciał z rotacji. 

Śmieszny ten pobyt Love'a w Cavaliers: na początku ludzie jęczeli, że oddają przyszłego superstara (Wigginsa) za Love'a, po latach się okazało, że w sumie dostali dużo lepszego gracza, ale nie dlatego, że ten Love był jakiś bardzo dobry w Cavs - w 2015 roku się połamał w playoffach, w 2016 kontuzja w finałach, w 2017 był legit, ale w finałach był unplayable przez smallball Warriors, a w 2018 był słaby. Potem dostał maxa za nic - i nijak go nie spłacił, jakieś dziwne akcje na parkiecie, zjazd sportowy, masa opuszczonych meczów, ale dzięki temu Cavs mogli w spokoju potankować i szybko się przebudować. I jak się wydawało, że na emeryturze Love znalazł swoją niszę jako shooter z ławki (rok temu w tej roli był dosyć dobry) w mocnym teamie - to teraz buyout, bo jednak oddaje zbyt dużo w defensywie, a Cavs mają wystarczającą głębię.

Zastrzeżony numer, rozstali się w zgodzie, tak że i tak fajna kariera jak na kogoś, kto został wybrany w drafcie przez Timberwolves na wieczne zapomnienie. ;] 

[memento1984]

3 godziny temu, Tecu napisał:

Ktoś mi wyjaśni dlaczego mimo długiego i chyba udanego małżeństwa, Love i Cavs się rozstają w takim momencie?

Był z nimi w czasie Lebrona, dostał tłusty kontrakt mimo, że tankowali. Teraz nowi Cavs do których teoretycznie ładnie pasuje jako 6th mam, weteran, szanse na walkę w PO itd itp i nagle rozstanie.

Dlaczego?

Bo jest c***owy w D, i nawet Cavs majacy dobra obrone (#1 w lidze) nie sa nim w stanie grac poza wyjatkami gdzie ma 60% 3pt. Kolejny sezon gdzie Love startuje zdrowy, swiezy i hot i po 15-20spotkaniach uchodzi z niego powietrze, urazy itp. Nadal dziwna decyzja zeby go zwolnic przed PO majac sporo pewnosc ze trafi do tej samej konferencji i bedzie gral jakies minuty u kogos w rotacji.

[Pozioma]

Godzinę temu, memento1984 napisał:

Bo jest c***owy w D, i nawet Cavs majacy dobra obrone (#1 w lidze) nie sa nim w stanie grac poza wyjatkami gdzie ma 60% 3pt. Kolejny sezon gdzie Love startuje zdrowy, swiezy i hot i po 15-20spotkaniach uchodzi z niego powietrze, urazy itp. Nadal dziwna decyzja zeby go zwolnic przed PO majac sporo pewnosc ze trafi do tej samej konferencji i bedzie gral jakies minuty u kogos w rotacji.

Podobno w uzgodnieniach nad rozwiązaniem kontraktu warunkiem Cavs jest, że przeniesienie się na zachód. Wygląda na to, że obie strony podeszły do sprawy z należytym szacunkiem, Cavs coś zaoszczędzą, Kevin spełni swoje ambicje na granie. Gdyby był te 8-10 cm wyższy to rynek by się o niego zabijał, obecnie ciężko mu przypisać pozycję na boisku, jest za mało mobilny na PF, za mały i zbyt zakotwiczony na parkiecie na C, do tego chimeryczny strzelec, skillset niby wysoki, ale ciężki w obecnych czasach do zagospodarowania.