Los Angeles Lakers 2022/2023 - Odkupienie

[Pozioma]

Jaką piątką powinni teraz wychodzić Lakers? Moja pierwsza myśl to Russell-Beasley-James-Davis-Bamba, w tym składzie jest bardzo dużo shootingu, guardzi dają prawie 6 trójek na mecz a Mo to typowy stretch center (połowa jego rzutów to trójki), do tego dobrze broni pomalowanego (w przeciwieństwie do Bryanta). Oczywiście nie oszukujmy się, Bamba to gracz na 20 minut, ale wg mnie powinien dostawać okazję do gry razem z AD, gdyż w ataku nie zabiera miejsca w pomalowanym. Tylko wówczas Lebron w obronie musiałby hasać za niskimi skrzydłowymi innych drużyn, ciężko to sobie wyobrazić.

W składzie pozostali Schroeder, Walker, Reaves, Hachimura, Vanderbilt i Gabriel, to już 11 zawodników do gry, chyba nawet trochę za dużo, ale tym się nie należy martwić. Brown Jr raczej wypada z rotacji. Brakuje typowego winga, ale i tak wygląda to nieźle. 

[allen]

Bambe skreslilem juz z 10x a teraz czytam ze ma dopiero 24 lata wtf.

Moze cos jeszcze z niego będzie.

[starYfaN]

Co ciekawe, z nowych nabytków, chyba tylko Vanderbilt ma gwarantowany przyszły rok. 

Kto będzie bronił 1-3?

[BMF]

Dobry ten ruch z Bambą: młody, czasami wygląda legit, świetna charakterystyka (shot-blocker + stretch big), ale nie poskładał tego w całość - wygląda na gracza, który jak przyjdzie do lepszego teamu, dostanie ze dwa extra passy od LeBrona i może zanotować życiówkę, a potem zostać przepłacony. 

Widzę, że niektórzy żałują Beverleya, ale gość był strasznym bumem w tym sezonie (nawet jeśli wolałbym odejście kogoś innego, bo ma przydatnego skilla). 

Lakers mają kiepski defensywnie backcourt i wszystkie playable lineupy będą zależeć od tego czy Hachmiura z Vanderbiltem ogarną z powodzeniem swoją rolę w rotacji. 

Teraz trzeba liczyć, że szybko uda się poukładać atak i nie będzie dramatu w obronie, bo pomimo progresu zabrakło jednego-dwóch ruchów do tego, żeby było naprawdę dobrze, a jakieś dwie dodatkowe porażki, bo Lakers mają kompletnie nowy team, to może być potem zbyt dużo. 

Inna sprawa, że Blazers i Jazz się osłabili mniej lub bardziej. 

[Pepis21]

10 godzin temu, airmax napisał:

Tak coś kojarzyłem, ze Beasley z Pippenową się spotyka/spotykał 

piekny family reunion w LA

 

Whoa chwila momen, ona czasem ostatnio nie była z Marcusem Jordanem synem Michaela?

[LAF]

2 minuty temu, Pepis21 napisał:

Whoa chwila momen, ona czasem ostatnio nie była z Marcusem Jordanem synem Michaela?

Była była 

https://www.yahoo.com/entertainment/larsa-pippen-seen-kissing-michael-042036016.html

[ignazz]

Do korony świata potrzebuje młodego LBJ. 

Ale różnica wieku sprawia ze musi podrasować bajere 

Kręci się po Ła. Ma blisko. 

[rw30]

 

18 minut temu, Pepis21 napisał:

Whoa chwila momen, ona czasem ostatnio nie była z Marcusem Jordanem synem Michaela?

 

15 minut temu, LAF napisał:

Była była 

https://www.yahoo.com/entertainment/larsa-pippen-seen-kissing-michael-042036016.html

 

no przecież wyraźnie tam jest napisane, że są tylko przyjaciółmi

[the_secret]

Nie zaśmiecajcie tematu tym kurwiskiem

[memento1984]

20 godzin temu, Van napisał:

. Także jak na stole jest coś co wzmocniłoby ich na już, zbalansowalobu obwód i Austin mógłby w wymianie zastąpić np kolejny 1rd pick to powinno go poświęcić. 

Top8 2023 1st rd lakersowy pick = Reaves? Wy to macie fantazje.

8 godzin temu, tankathon napisał:

Kevin Love? 

Bauhahahahahaha

 

[spabloo]

10 godzin temu, BMF napisał:

jak przyjdzie do lepszego teamu

Niewiele lepszego ;).

[Kirylow]

Zostało 26 meczy do końca sezonu. Musieliby zrobić jakieś 18-8 żeby były PO. Mimo wzmocnień trochę trudno na to liczyć, czy się mylę?

Kilka meczy będzie boleć na koniec. Ewentualny awans z takim bilansem ostatnich 26 meczów będzie oznaczać dobrą formę na PO i każdy zespół będzie musiał się z LAL liczyć

[lorak]

8 minut temu, Kirylow napisał:

Zostało 26 meczy do końca sezonu. Musieliby zrobić jakieś 18-8 żeby były PO.

do playinów powinno wystarczyć 16-10, a potem to już każdy jest do ogrania.

Edytowane 10 Lutego 2023 przez lorak

[Kepler]

Nawet 15-11 czyli bilans 40-42 powinno im dać przynajmniej 10 miejsce czyli playiny.

Bez Currego to nawet GSW może nie zrobić bilansu .500 więc nawet na 9 spot jest w przypadku Lakers szansa. 

Jokiciowcy powinni się zastanowić czy nie byłoby lepiej dla legacy Serba żeby Denver odpuściło pierwsze miejsce w konferencji. 

[airmax]

Nie widzę za bardzo Lakers robiących TOP10. Skład daje jakąś nadzieję ale czasu imo będzie za mało na zgrania, znalezienie właściwej rotacji. Jedyna szansa to to, że jest dużo meczów z bezpośrednimi rywalami:
- 3 x GSW
- 2 x Pels
- 2 x Jazz
- 2 x Wolves
- 2 x OKC
- 2 x Suns
 

[Jendras]

Powiem Wam, że nadal nie mogę się pozbierać po tym, co się wydarzyło w ostatnich dniach. Ostatni raz GM Lakers tak mnie zaskoczył w 2008, kiedy Kupchak po latach frustrującej pasywności nagle wyczarował Gasola (a krótko wcześniej jeszcze Arizę). Nie żebym tegoroczne ruchy stawiał obok pozyskania Hiszpana, po prostu od dłuższego czasu nie oczekuję niczego dobrego po tym front office, a oni zrobili trzy naprawdę dobre wymiany i to jeszcze takie wpisujące się w moje preferencje co do obudowy duetu LeBron i AD (czyli dobrze fitująca głębia składu i utrzymanie elastyczności w kontekście dalszych ruchów zamiast ładowania wszystkiego w trzecią gwiazdę, zwłaszcza taką, która niesie ze sobą spore ryzyko niewypału).

Myślę, że Lakers uratowały też trochę okoliczności. To że rynek na Kyriego jednak jakiś był, czy też fakt, że inne rozwiązania z kategorii name over fit okazały się niedostępne (np. DeRozan). Ale, jak to się mówi, better to be lucky than good, choć trzeba też oddać klubowi, że tego "good" w ostatnich tygodniach również było całkiem sporo. Do tej pory Pelinka przegrał chyba każdy trade, jaki zrobił. Teraz można śmiało stawiać tezę, że wygrał wszystkie tegoroczne cztery. Tymi ruchami udało się naprawić sporo błędów z przeszłości i jedynie szkoda, że nie da się odzyskać utraconego czasu.

Dziwią mnie bardzo umiarkowane oceny w mediach, np. Zach Lowe krytycznym tonem stwierdził, że Lakers poszli na pół gwizdka, tak naprawdę ani w jedną, ani w drugą i w gruncie rzeczy za wiele to w ich sytuacji nie zmienia. Dude, stop. Ten zespół właśnie stał się większy, bardziej atletyczny, głębszy, młodszy, lepszy w obronie, a przede wszystkim duuuuuużo lepiej rzucający. LeBron James otoczony shooterami to nadal niezawodny sposób na efektywną ofensywę i Król wkrótce wszystkim zapominalskim o tym przypomni. Ale to nie wszystko, bo Lakers postawili się w znacznie lepszej sytuacji również w kontekście przyszłości. Owszem, stracili pick, ale na co ci przyszłe wybory w drafcie, jeśli nie masz nawet żadnego kontraktu do wykorzystania w jakiejś wymianie? W takiej sytuacji byliby Lakers, gdyby nie zrobili nic i zostali z Westbrookiem. Tak mają różne możliwości, np. Bamba z Beasley'em latem będą mieć atrakcyjne w tym kontekście kontrakty, do tego zostaje pick 2029, a w okolicach draftu w praktyce również i ten '23. Kto wie, jakie opcje pojawią się na rynku. Jerami Grant właśnie przeszedł do Klutch. Pelince chłop marzy się od dawna. Just sayin.

Lakers zagrzebali się w potężnym dole na początku sezonu, startując od 2-10. Ale od tego momentu są na plusie, mimo dziurawego rosteru i w sumie 36 meczów opuszczonych przez Davisa i LeBrona. Tu jest spokojnie potencjał na 15-16 zwycięstw, jak nie więcej, zwłaszcza że w drugiej połowie marca terminarz mocno luzuje. Warunek jest jednak taki, że do tego czasu zespół nie może stracić za dużo w stosunku do peletonu, dlatego najbliższe mecze - kiedy zespół po zmianach nie zdąży się jeszcze zgrać - będą piekielnie ważne.

Tak czy inaczej, cieszę się, że skończyło się jak się skończyło. Turner i Buddy latem pewnie zapewniliby drużynie lepszy start i bardziej komfortową pozycję obecnie. Ale Lakers zostaliby z marginalnymi możliwościami wzmocnień i absolutną koniecznością dogadania się z Mylesem co do nowego kontraktu. Kyrie z kolei dałby potężne star power, ale roster nadal byłby dziurawy, opcje dalszych ruchów ponownie znikome, a powodzenie całego przedsięwzięcia uzależnione od najbardziej nieobliczalnej gwiazdy w lidze. W moim odczuciu taki ruch miałby sens, gdyby stawiał drużynę w pozycji zdecydowanego faworyta, jak np. Warriors z Durantem, ale my mówimy o sytuacji typu "jak wszystko pójdzie dobrze i trochę się nam poszczęści, to będziemy mieć realną szansę". Thanks, but no thanks.

Nie jestem wielkim fanem D'Angelo, ale pod względem skillsetu to bardzo dobry fit jako trzecia opcja dla Jamesa i Davisa, takiego wsparcia w ataku ten duet jeszcze nie miał. Playmaker, który jest elite z midrange i rzuca trójki, także po koźle, na dużym volume, a tuż obok niego spot up shooter, na którego można także ustawiać akcje off screen (czego do tej pory nie było) otwierają mnóstwo możliwości. Coaching staff Lakers może nie jest specjalnie doświadczony, ale akurat ogarnia ofensywę lepiej, niż jakikolwiek inny od czasów D'Antoniego, tutaj atak powinien dość szybko wskoczyć na wyższy poziom. Znakiem zapytania jest to, jak całość zaklika w obronie, po pod względem umiejętności tutaj nadal są braki, to na pewno nie ten potencjał, co w sezonie mistrzowskim. Czasu mało, najwięcej oczywiście zależy od zdrowia (Davisa przede wszystkim), ale przynajmniej mogę powiedzieć, że wróciła ekscytacja sezonem, a i najbliższa przyszłość rysuje się w nieco mniej ciemniejszych barwach.

Chciałbym też na koniec dodać, że szkoda mi trochę Westbrooka. Swoje za uszami ma, ale za całą tę sytuację w Lakers wylano na niego zdecydowanie za dużo szamba. Mimo wszystko szanuję, że przyjął na klatę rolę z ławki i były momenty, gdy wydawało się, że ta drużyna może jakoś zafunkcjonować. Ale 6th man będący najdroższym zawodnikiem zespołu, którym w praktyce nie możesz kończyć meczów, to w szerszej perspektywie zawsze było fool's gold. Czasu się nie cofnie, niemniej dobrze, że ten rozdział udało się w końcu zamknąć.

Edytowane 11 Lutego 2023 przez Jendras

[Van]

40 minut temu, Jendras napisał:

Myślę, że Lakers uratowały też trochę okoliczności. To że rynek na Kyriego jednak jakiś był, czy też fakt, że inne rozwiązania z kategorii name over fit okazały się niedostępne (np. DeRozan). Ale, jak to się mówi, better to be lucky than good, choć trzeba też oddać klubowi, że tego "good" w ostatnich tygodniach również było całkiem sporo. 

To fakt, że trudno sobie wyobrazić by lepiej to zostało ostatecznie rozegrane przez Pelinkę, ale pomógł mocno Tsai nie chcą oddać Irvinga do Lakers.

Kyrie jaki by świetny nie był to jednak trochę tykająca bomba, a tak udało się ściągną w końcu młodszych graczy, którzy skillem pasują do LeBrona i AD i jest faktyczna głębia i fajna jakość. 

Nie pastwiac sie juz nad RW i jego grą to w świetle ostatnich informacji w szatni też powinno się mocno poprawić po tych transferach. Ham jako młody trener nie wiem na ile podchodząc ze zbyt dużym szacunkiem weteranów jak RW i Pat stawiał na nich za mocno nawet jak nie było takiej konieczności. Tak jak pisałem Pelinka musiał go od tego problemu uwolnić i to zrobił. Teraz są dwie gwiazdy i cała reszta będzie musiała na czas gry zapracować i nikt się o urazone ego nie będzie obawiał i to też powinno zaprocentować. 

Tylko tego czasu tak mało już zostało... 

[memento1984]

2 godziny temu, Jendras napisał:

Powiem Wam, że nadal nie mogę się pozbierać po tym, co się wydarzyło w ostatnich dniach. Ostatni raz GM Lakers tak mnie zaskoczył w 2008, kiedy Kupchak po latach frustrującej pasywności nagle wyczarował Gasola (a krótko wcześniej jeszcze Arizę). Nie żebym tegoroczne ruchy stawiał obok pozyskania Hiszpana, po prostu od dłuższego czasu nie oczekuję niczego dobrego po tym front office, a oni zrobili trzy naprawdę dobre wymiany i to jeszcze takie wpisujące się …..

 

Okienko dobre dla LAL tylko z tego powodu ze musieli posprzatac po swoich idiotycznych decyzjach, to raz. Dwa, sa duzo mlodsi i bardziej atletyczni, ale 3pt shooterow to tam nadal nie ma (moze poza DAR). Najlepsze ruchy jakie mozna zrobic nie majac zadnych assetow ale to nadal 5cent -> 10cent czy nawet 10gr (RW) -> 25cent (DAR)

najlepszy koszykarz w historii bedzie walczyl o playiny, czyli defacto brak PO. Koszmar

[BMF]

 

xD

[memento1984]

17 minut temu, BMF napisał:

 

xD

placisz 82mln/sezon za dwie gwiazdy, zeby zdrowa mogla byc jedna z nich - do tego kiedy jedna z nich jest zdrowa, to ma impakt na polowe tej kwoty a druga na 1/4. mistrz. who knew : )