Skocz do zawartości

ATF 00' - Opisy


Reikai

Rekomendowane odpowiedzi

Sorki za opis na odwal się (niektórzy pomni doświadczeń pewnie docenią tym razem długość ;]), nie za bardzo mam życiowo w tej chwili ochotę i czas na grę.

Ogólne założenia:

1.     Chciałem obudować Shaqa volume/movement shooterami i mi się udało, jedyne, do czego można się przyczepić, to skuteczność Hinricha i Clifforda w playoffach, ale wiadomo, że mając obok Shaqa (i Millera) poziom rzutów z dystansu byłby nieporównywalnie inny niż w realu (a Hinrich nawet w realu ma +40% za 3 w karierze w playoffach, tylko nie w moim sezonie).

2.     Złamałem zasadę nie-brania w ATF przeciętnych obrońców (Miller), ale Miller to elite playoff performer (a takich na obwodzie jest niewielu w tej dekadzie), w 2000 roku w PS miał 24PPG na 60TS% plus +13,5 on/off w ekipie, która zrobiła finały + daje elite gravity do Shaqa. 

3.     Jones, Shaq, Hinrich, Clifford zrobili All-NBA D w wybranych sezonach, Davis w innym, Divac był mocny, a Brand niezły – więc chyba przy topowym ataku i mocnym spacingu udało mi się zebrać rozsądny zestaw w defensywie.

4.     Miller w playoffach 98-02 miał w clutch 28pts per36 na 64TS%, wiec wydaje mi się, że nie mam problemu z closerem na obwodzie. ;]

5.     Kolejny raz nie chciałem typowych rolesów w ataku, bo masa spacingu generowana przez Millera i Shaqa powoduje, że dobrze mieć graczy (jak Jones czy Howard), którzy nie będą się bać agresywnego atakowania closeutów. 

Roster: 

Baron Davis

Reggie Miller

Eddie Jones

Elton Brand

Shaquille O’Neal

Kirk Hinrich

Josh Howard

Clifford Robinson

Vlade Divac

 Nie będę się przesadnie rozpisywać, wiec kilka uwag:

1.     Shaq – w 2000 roku jeden z najlepszych peaków ever.

2.     Reggie Miller – w prime (lata 1988-2002) w RS 20ppg na 62%TS i 24ppg na 61%TS w PS – jeden z niewielu outlierów, którzy grali lepiej całą karierę w postseason niż w RS (3.9 BPM w RS i 5.9 BPM w 88-02/90-02 w PO, kosmos). Dlaczego go wziąłem? Patrz wyżej.

3.     Elton Brand: 25-10-3-3 na 58 TS% w regularze i 25-10-4-3 na 58 TS% w playoffach – niepopularna (a prawdziwa) opinia byłaby taka, że za jeden sezon to jest poziom wysokich, którzy poszli przed nim rundę wcześniej (albo lepszy), ale nie chce mi się o tym dyskutować, więc tylko napiszę, że w tamtym sezonie to był wysoki kompletny.

4.     Baron – kolejny jednosezonowy outlier, ale jako, że był zajebisty (magiczne playoffy ’07), to w pełni uzasadniony.

5.     Eddie Jones – trzeci w głosowaniu na DPOTY, 2.7 SPG, jedyny (patrz wyżej) jego minus to gorsze playoffy, ale u mnie jest rolesem w ataku. Idealny fit do ATF, bo rzuca + three-level scorer + radził sobie z bronieniem wyższych obwodowych + elite D.

6.     Hinrich – mankament to rzut w playoffach w ’07 (49TS%;]), overall świetny roles z ławki (trójka, handles, zagra jako 1-2, świetny obrońca, czego chcieć więcej).

7.     Howard – niezły obrońca (patrz niżej), bardzo dobry slasher, w 2007 roku siedziała mu trójka cały sezon, więc wskoczył półkę wyżej jako zawodnik, u mnie ma warunki, żeby dalej siedziała mu trójka. Jako, że za wielu top SF-ów to tu nie było, to byłem umiarkowanie zadowolony z tego wyboru.

8.     Divac – wiadomo, król advanced statsów, passing i świetny obrońca, ciężko o lepszy low-usage, high-impact backup na pozycji centra.

9.     Clifford Robinson – chciałem w ostatniej rundzie kogoś z dwójki Aldridge/Robinson, ostał się ten drugi: bardzo dobry obrońca (aczkolwiek chyba nie na poziomie multiple All-NBA D teamów ;]), dobry strzelec, wszechstronny gracz, więc fajnie mi pasował do teamu.

Taka była logika moich wyborów

Rotacja (mniej więcej):

Davis

35

Hinrich

20

Miller

35

Howard

19

Jones

35

Clifford

18

Brand

30

   Divac

13

Shaq

35

   

(jak wyjdzie naprzeciw LeChoke, to startuje Howard raczej, na Pierce’ów tego świata mam wbite, nie byli aż tak dobrzy, Jones sobie poradzi ;])

Atak: 

Mam low post threat (Shaq), wszechstronnego wysokiego (Brand, który miał dobre handles, był bardzo dobry w faceup, miał bardzo dobrego jumpera etc), alltimerskiego shootera (który współcześnie byłby chyba lepiej wykorzystany niż w 90s), czyli Millera, slashera-kreatora, który był hot w playoffach rzutowo (Davisa), three-level scorerów (Jones, Howard), wszechstronnych Hinricha i Robinsona, dobrego passera Divaca – wydaje mi się, ze mam każdy skill, żeby mieć topowy atak (1 opcja – shooterzy – fit – kreatorzy – slasherzy), nie mam żadnej dziury w ataku, chyba łatwo sobie można wyobrazić jakby to wyglądało. Wiadomo, kto jest pierwszą opcja, dwójka z trójki Davis-Miller-Shaq zawsze na parkiecie, Brand dostaje więcej touches jak nie ma Shaqa.

Co do tych shooterów:

Davis

1,3/4,4 (30%); 2,3/6,1 (37%)

Miller

2.0/5.0 (41%); 2.6/6,7 (40%)

Jones 

1.8/4.7 (38%); 2.3/6.5 (35%)

Brand

Bez trójki, ale 24% rzutów z 15-24ft na 45%/20% rzutów z 15-24ft na 51% w RS/PS, czyli elite midrange

Hinrich

1.8/4.2 (42%); 1.3/4.3 (30%) 

Howard

1.3/3.4 (39%); 1.2/3.0 (39%)

Clifford

1.5/4.1 (37.0%); 1.4/4.4 (33%)

Divac bez rzutu, ale nie gra z Shaqiem.

Nie traktuję Davisa jako mocnego strzelca (ale plus za hot playoffy), tak traktuję Hinricha (bo te playoffy to był outlier), ale jak chce jechać Hinricha to musi traktować jako elitę shootera Barona, więc whatever. IMHO na tle wszystkich ATF-ów i tego, jakich shooterów obok dostawał Shaq, to IMHO udało mi się przy wąskim zakresie czasowym zagwarantować mu lepszy spacing niż dostawał w ATF-ach do tej pory (nawet gdy była wyższa pula zawodników).

Obrona:

No, nie zgadzam się, że Brand nie pasuje do Shaqa, tzn. Lakers mieli znakomitą obronę w tamtym sezonie (-5,9 rDRTG) z Shaqiem jako anchorem, więc zgadzam się z Profesorem Koelnerem, że to trochę mit, że obok trzeba tego przysłowiowego Sheeda (skoro do 3peatu wystarczył stary Robert Horry, a potem Udonis Haslem ;]), do tego Brand był mobilnym wysokim, Millera trzeba będzie umiejętnie chować, ale Davis z mniejszym usage w ataku powinien ze swoim atletyzmem być dobry, Jones był elite, Hinrich też, Robinson był bardzo mobilny (i overrated w D, ale ja tam go kojarzę jako Millsapa swoich czasów), a ten Howard za lata 05-09 miał średnie DRAPM na poziomie +0.7 (jedyny minusowy sezon to mój, ale najwidoczniej outlier, tzn. chcę w to wierzyć ;]), więc też powinien dawać radę. Divac był elite. Co do Millera w D, uznałem, że każdy ma albo bieda spacing, albo kogoś, na kim można go ukryć, byłby większy problem gdyby to był ATF za ostatnie 40 lat, a jak ktoś ma overloaded obwód to np. najlepszym jego shooterem jest w starting lineupie Jason Kidd (no offense, ale to prawda ;]). ;]

Słabe strony:

1. Gra w playoffach moich rolesów (Jones, Robinson, Hinrich) - ale tutaj pełnią zupełnie inne role, dlatego przymknąłem oko.

2. Size na obwodzie - ale ta dekada jest biedna w SF-ów, a najlepszy (LeBron) nie ma jeszcze mocnego rzutu, więc mając mocne rim protection (Shaq 3.0 BPG w RS, Brand 2.5 BPG w RS) uznałem, że będę jakoś z tym żyć.

3. Rebounding - ale uznałem, że Brand-Shaq to mocny frontcourt pod względem reboundingu, więc analogicznie. 

____________________________________

Kolejny quality draft, tak że wszystkim gratuluję, powodzenia, cześć. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Kobe Bryant 09
  • Chris Webber 01
  • Andrei Kirilenko 04
  • Deron Williams 09
  • Nene 09
  • Michael Redd 06
  • Steve Franics 03
  • Jason Richardson 07
  • LaMarcus Aldridge 09

 

Koncepcja budowania zespołu:

Pierwszy draft, którego budowę zaczynam od obwodowego ( wcześniej miałem KG,Hakeem, 2xShaq ) i mam nadzieję, że mój debiut się spodoba. Mógłbym pisać, że gram nowoczesną koszykówkę, mam najlepszą obronę ever, najlepszy atak ever, najlepszy spacing , gram trójkąty ale też staggery, high post , low post i co tam jeszcze matka natura wymyśliła ale Was szanuję :) a i długie ręce i nogi :P

Nie będę cudował, na początku myślałem o triangle po wyborze KB co jest oczywiste ale przy wyborze Webbera bardziej przyszło mi na myśl grać koszykówkę z wykorzystanie high post czyli dwóch wysokich coś w stylu Kings 02, Houston 09 czy obecnie Denver ( oczywiście nie z taką rolą centra-wyprowadzającego piłkę ).

Atak

Standardowo piłkę wyprowadza PG ( Deron Francis ) ewentualnie Kobe , podanie do wysokiego Webber, Nene, Aldridge i zaczynamy karuzelę. Dużo gry bez piłki cutów, zejście na dół low post także Kobe,  mam zachowany spacing dzięki Reddowi, J-Richowi, Kirilence no praktycznie każdy grozi rzutem z daleka, moi wysocy Webber, Nene, Aldridge to też wysocy z rzutem z dalekiego range. Oprócz Kobe nie ma zawodników którzy mogę za dużo holować piłkę ( no może trochę Francis ) więc myślę, że to może ładnie wyglądać. Brałem też takich wysokich aby odciągać wysokich przeciwników od kosza gdzie większość drużyn ma klocków, którzy pod deską zajmują dużo miejsca więc trzeba ich wyciągnąć plus picki Derona Williamsa z wysokimi

Obrona

Obronę uważam ,że mam mocną Nene to był w tym czasie czołówką DRAPM, i to on brał najlepszych wysokich na siebie a K-Mart z pomocy ( już był po rozje***ych kolanach) plus Kirilenko polecam artykuł https://www.overtimeheroics.net/2020/06/11/how-good-was-peak-andrei-kirilenko/

był w takim gronie

Kevin Garnett 2003-04 10.2
Kevin Garnett 2004-05 9.5
Andrei Kirilenko (41 games) 2004-05 9.2
LeBron James 2005-06 9.1
LeBron James 2004-05 8.6
Tim Duncan 2003-04 8.5
Dirk Nowitzki 2005-06 8.1
Andrei Kirilenko 2003-04 7.9
Kevin Garnett 2005-06

7.8

Na obwodzie mam atletycznych graczy, nie mam żadnej dziury prócz Redda którego nie będzie mi trudno ukryć.

Opis graczy

Kobe - wybór naturalny jak na mój pick, jak wspomniałem odsunąłem trójkąty i gram high post ponieważ przyszło mi na myśl jego rola jak t-maca w houston, czyli one man army w ataku może się sprawdzić, nie widzę problemu a cieszę się, że mam 1 opcje w ataku niskiego który też jest clutch dlatego nie muszę polegać w końcówkach na jumperkach wysokich, przedstawiać go nie muszę , następca MJ-eja .

Webber-  wziąłem go aby mieć ofensywnego wysokiego , notował on w ekipie 55 WIN statsy 27/11/4 , był full serwis , pass, back to basket, jumperek ,dobry def 1 vs 1

 

Kirilenko- trochę szybko może go wziąłem ale chciałem mieć najlepszego defensywnego obwodowego dostępnego w tym drafcie który też może grać na pozycji 4 . jest idealny do tego typu zabaw ponieważ nie potrzebuje piłki a notuje wiele fajnych cyf pkt zbr as przechwyty i ma range

Deron Williams - w primie był porównywany z Chrisem Paulem, miał wtedy mega jebnięcie, rzut,wejście, def , jeden z tych którego kochali kibice

Nene- tak jak pisałem wyżej był najlepszy z dostępnych do gry high post, wysoki ts% , świetny def i nie potrzebuje piłki, nie jest popularny ale mega pasuje do zabaw atf

Micheal Redd- misiek w obronie nie był fajowy ale daje range i był przed kontuzją all-starem , fajnie że się ostał

Steve Francis - jako power punch z ławki zajebisty

Jason Richardson - swinger z ławki zawsze dobry , praktycznie może grać od 2-4 , przyzwoity def plus range

Lamarcus Aldridge - ostatni z wysokich który pasuje do gry high post

Rotacja

Deron-Kobe-AK47-Webb-Nene

Redd na pozycji 2/3

Francis 1/2

Jason 2/3/

Aldridge 4/5

Pierwsza piątka standardowa trochę taki bigball ,na small ball mam różne koncepcje , jak schodzi Kobe to piłka ląduje u Derona a jak schodzi Deron i KB to Francis z Reddem , pod koszem rotacja 3 osobowa plus zejście ewentualne przy small ballu ak47 na 4

 

Słabe strony

- brak Shaqa

- brak spółdzielni ( z nikim nie konsultuje się aby nie zabić funu )

- na pozycji 4/5 w obronie Nene wygląda top w swoich latach ale nie jest to półka Duncana, KG czy Bena Wallace

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skład:
Steve Captain Canada Nash 07
Paul The Truth Pierce 08
Rasheed Dirty 30 Wallace 06
Chris CB4 Bosh 08
Richard Rip Hamilton 06
Yao Beast from far east Ming 09
Mike Bib Bibby 04
Antonio Dice McDyess 01
Luol Man from sudan Deng 07

 

S5

Nash - RIP - Pierce - Sheed - CB4

 

Założenia
Biorąc z 1. Nasha wiadomo było, że potrzebuję mieć dobrych obrońców na pozostałych pozycjach, ludzi potrafiących grać bez piłki, mobilnych wysokich i ludzi potrafiących biegać po zasłonach. 
No to mam:
Z obrońców Sheeda, Bosha, Denga (bdb obrońców) plus pierce, yao, mcdyess, hamilton (co najmniej dobrych obrońców.
Ludzi potrafiących grać bez piłki - de facto wszyscy :)
Mobilni wysocy - Sheed, Bosh, Dice
Człowiek do biegania po zasłonach - rip :)

Ponadto:
Secondary creator - Pierce
Wysocy rozciągający grę - Sheed, Bosh, Yao
Trójkowicze - Nash (45%), Pierce (39%), Sheed (36%), Bosh (40%), Rip (46%), Bibby (39%) - już Yao ze 100% nie wpisuję (1/1 :) )

Czemu akurat Ci gracze a nie inni:
Świetny atak zawsze pokona świetną obronę, ale bez dobrej obrony nic nie ugrasz.
Nash jako jeden z niewielu pg świetnie odnajduje się w kontrze będąc jednocześnie najlepszym rozgrywającym w HCO. Potrafił grać zarówno z mobilnymi wysokimi jak i dziadkiem shaqiem. Tworzy przewagi, umie je wykorzystywać i z taczką gruzu wchodził do PO, robiąc Gortatowi karierę przy okazji. W wybranym sezonie MVP, 19/11 na ts 65%, 2 w ORAPM w lidze

<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/axYaZ5GGKrc" title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen></iframe>


Pierce - świetny w ataku, dobry w obronie, potrafiącym grać z innymi gwiazdami, umiejący grać z piłką jak i bez niej. W wybranym 3 w RAPM w całej lidze, 20-5-5 na ts 60%

 


Sheed - wychodzę z założenia, że idealny wysoki umie bronić pod koszem, przejąć na switchu i rozciągać grę w ataku - i taki właśnie jest Sheed. Świetny obrońca, twardziel, dający w ataku 15-7, 3 w RAPM w lidze.
Bosh - z czasów gdy potrafił być dominatorem w ataku, dynamiczny wysoki z rangem, 22-9 na ts59%, dodatkowo 5 w RAPM w lidze.
Rip - człowiek w masce, idealnie odnajdujący się w grze bez piłki, pewna ręka, świetny półdystans i dobry dystans, 20 pkt na ts 55%
Yao - chyba wszyscy zapomnieli kim był ming gdy nie był kontuzjowany - świetnie wyszkolony, dominujący wysoki potrafiący odnaleźć się i pod koszem i na półdystansie. 20-10 na ts 62%, 5 w RAPM w lidze.
Bibby - z niezrozumiałego powodu pominięty wcześniej, członek pamiętnych Kings, dobry rozgrywający i strzelec, potrafiący grać z piłką i bez niej, 18-5 na ts 56%
Dice - świetny atleta, 20-12 plus wyczucie do bloków z pomocy, idealny do kończenia kontr, imho lepsza wersja amare (nie był taką dziurą w obronie)
Deng- kolejny dobry obrońca, potrafiący grać bez piłki jak i z nią, człowiek od rzeczy niewidocznych, król +/-

E9lQOqjWUAgK6gJ?format=jpg&name=900x900


Atak - run and gun z obroną, pnr offence, horns - wykorzystuję mobilność moich wysokich oraz fakt, że prawie każdy gracz grozi rzutem. Przy dobrych matchupach daję parę iso na yao. 


Obrona - poza rozgrywającymi mam dobrych lub bardzo dobrych obrońców, mogę switchować, mogę bronić pnr, mam kim ustać jak po drugiej stronie będzie silny center. 
 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lebron James 08/09
 



Mój Lebron to 28-7-7 na 59TS%,1.6 trójki na 34%, z potencjalnie najlepszym atletyzmem w swojej karierze. W 2011 dalej był freakiem, ale ostatnie lata 1 stintu w Cavs to chyba jego fizyczny prime jeśli chodzi o atletyzm. Odświeżając tego Lebrona byłem na początku w szoku jak bardzo był atletyczny, w porównaniu nawet do early Miami czy late Cavs, gdzie wydawało się że dalej jest freakiem. Chyba jeden z najbardziej cenionych sezonów przeze mnie Lebrona pre Lakers, tj. dla mnie 2016>2009>2013. 66% at rim w playoffach, RPM 10.05
 
1 runda sweep vs Pistons i 32-11-7
 2 runda sweep z Hawks i 34-8-6
 ECF najlepszą obroną ligi Magic, no i zanim @Koelner wyskoczy, że Lechoke albo że przegrał z Hedo, to przypomnę że mówimy o serii  gdzie zrobił sobie 38-8-8 i:
G1:48-8-6 20/30FG 6/10 FT
G2: 35-4-5 12/23FG  10/12 FT
G3: 41-7-9 11/28 FT 18/24 FT
G4: 44-12-7 13/29 FG 14/18 FT
G5: 37-14-12  11/24 FG 15/19 FT
G6: 25-7-7 8/20 FG 7/11 FT

Grając z grzybiarzami i szklarzami. No, ale starczy o tej serii bo nikogo poza wybitnymi hejterami nie należy przekonywać o tym, że Lebron był zajebisty a Mo Williams to pała. Wiadomo co gra Lebron, jaki wywołuje wpływ na obronę, ile trzeba podwajać i ile jest open looków(KTÓRE MÓJ ZESPÓŁ W PORÓWNANIU DO TYCH KASZTANÓW BĘDZIE TRAFIAŁ).
 




Ray Allen 2005/2006

Drugi(trzeci?) najlepszy strzelec all time w swoim primie, kiedy grał też jako ball handler. Zaznaczam, że mówimy o innym graczu, niż tym z Celtics, mój Ray gra zdecydowanie więcej z piłką nie ogranicza się do spot upu. 25-4-3 59TS%, 3.4 3PM na 41%. Post prime w 2010 jeszcze bardzo dobrze bronił Bryanta w finałach, także ten 4-5 lat młodszy też da sobie rade. Do ciągłego zapierdolu na zasłonach, handoffach i dostawaniu idealnych piłek od Brona, mój Allen dokłada wjazdy na kosz w większym natężeniu, niż ten z Celtics. Moja wersja wjeżdża jeszcze na pełnej na kosz, więc totalne odcięcie od rzutu nie wystarczy, zwłaszcza że w przeciwieństwie do Celtics, ten Allen grał dużo z piłką.

Cytat

In the 2005-2006 season, Ray Allen set a new record hitting 269 three pointers in a single season. 

Przed nim tylko sezony najnowsze, już po zmodernizowaniu koszykówki. Jak na tamte lata, to był to kosmos wynik. Ciężko o jakieś filmiki z mojego sezonu, bo Sonics nie grali w PO i nie ma tego za dużo, dlatego wrzucam jeden z PO sprzed roku i jeden duel w RS z Nashem.
 

 

Chauncey Billups 2008/2009
Kto nie lubi Billupsa, ten z policji. Wniósł tamtych Nuggets na półkę poważnych zespołów, jak pogonili już tego cancera Iversona. Kolejny dobry shooter, który broni i jest clutch. Mózg zespołu,  17-6-3 w RS na 59TS% 2.1 3PM 40%, w PO trzy świetne serie:
 22-4-7 73TS%, 65 3P% vs Hornets, w których schował prime CP3 do kieszeni (16-4-10, 50TS%, 4.8 TOV per game)
21-3-7 69TS%, 43 3P% vs Mavs
18-4-6 vs Lakers 58TS%, 33 3P%.
 

 

Spokój, kolejny obwodowy po Allenie z szybkim pierwszym krokiem, więc nie samymi trójkami mój zespół żyje, świetne D, clutch, mr. Big Shot, nie pęka na robocie, nakręcacz tempa i gość ''robie wszystko dobrze, nic źle''.

David Robinson 99/00

Ostatnie podrygi Admirała. 17.8/9.6/2.3 Wnosi dalej bardzo dobre D(3 rpm w całej lidze, 5.66 w tym 4.5 drpm, przed nim tylko Shaq i Payton), mimo starszej wersji. W swojej roli, czyli chłopa od zasłon, bronienie obręczy i kołków rywali,  kończenie to co mu spadnie ze stołu i kolejne świetne veteran presence po Billupsie i Allenie dla młodego Lebrona. Generalnie na ten moment mam zamieniony support prime Lebrona z Mo jebanego Williamsa na Billupsa, Delonte Westa na Raya Allena i Varejao/Ilgauskasa na Robinsona :]. Aby utwierdzić w przekonaniu głosujących, że mój Robinson to nie zwłoki oto staty z PO, gdzie pokazał jeszcze trochę paliwa: 
23.5/13.8/3.0

Z minusów? Pewnie nie wygra mi serii w PO sam na swoich 34 letnich plecach :] Mogę z tym żyć.
 

Rashard Lewis 2008/2009


Idealny pod obecną koszykówkę, trochę wyprzedził swoje czasy. Współtworzył najlepszą obronę ligi w tamtym sezonie w RS(w PO lepsi byli m.in Lakers), 1.37 drpm więc na pewno minusowy nie był. Lewis jest dla mojego Lebrona tym, kim Lebron marzył że będzie Love, czyli rozciągający parkiet wysoki, który w dodatku nie jest kołkiem w obronie, ma w sobie dalej trochę atletyzmu i szybkości, pierwszego kroku więc zrobi więcej niż campienie w miejscu.
RS 17.7/5.7 2.8 3PM 40% 3.80 RPM
PO 19/6.4 2.2 3PM 39%

 

Tayshaun Prince 2005/2006
Ciężko grać w ATF bez chociaż jednego rozpierdalatora lockdown D na obwodzie(chociaż przypomnę, że prime Lebron bronił na poziomie DPOY, a i każdy z moich obrońców poza Amare jest conajmniej dobry w D, ale załóżmy że chodzi o takiego plastra z boku). Wybieram jednego z najlepszych, który akurat miał super sezon w ataku.
RS: 14/3/4
PO: 16.4/5.3/3.0

 


Biega do kontr, ścina, w moim sezonie ma przyzwoity rzut. Ciężko było z moim pickiem wybrać lepszy plaster na obwód, który daje mi też coś w ataku.

Amare Stoudemire 2004/2005

Trochę się zdziwiłem, że był dostępny bo prime Stat to powtór w ataku. Świetne zasłony, świetnie rolluje,  bardzo dobry midrange. Jedynie w D bez szału, ale obok Robinsona i całej masie dobrych obrońców wokół jako opcja z ławki mogę z tym żyć.
 RS 26/9 61TS%
PO 30/11 w tym 37/10 61TS%
vs prime Duncan. Zagrał ktoś lepszą serie vs Duncan? Ktoś coś? No też mi się wydaje, że nie więc put some fucking respect on his name.

Jak objeżdżasz Duncana całą serie, to jest się kimś więcej niż ''głupi Amare co mu Nash na dunka podawać'. W dodatku zakładam, że jemu w przeciwieństwie do RL ktoś pokazałby D(Billups, Prince, Robinson).

Hedo Turkoglu 2007/2008
MIP, secondary/third ballhandler z ławki z dobrą obroną i kolejny zawodnik w moim składzie, który trafia co najmniej dwie trójki na mecz na 40%. Wysoki, więc mogę dawać go w przeróżne lineupy i zawsze będzie przydatny.
 19.5/5.7/5 2.0 3PM na 40% 57TS%

Bardzo inteligentny grajek, dobry kozioł, gra w kontrze, kolejny po Billupsie i Allenie ballhandler ze świetnym rzutem, dobrym D i przede wszystkim mam drużynę myślących ludzi.

Rajon Rondo 2008/2009
Nie mogłem jako ostatni pick w zabawie go odpuścić, skoro jakimś cudem był wolny. W moim sezonie KG wypadł z gry i Rondo ciągnął ich w PO za uszy ile mógł, to był rondo pre ACL więc Rondo szybki, agresywny, wkurwiający, nie odpuszczający żadnej piłki. Idealny wybór do grania picków z Amare, skoro świetnie mu to wychodziło ze szrotem podkoszowym bez KG.


RS 12/8/5 54TS%
PO 17/10/10 47TS%


Na 10 minut w meczu pod nieobecność Billupsa, żeby zagrać 4 picki z Amare i wyrwać 6 piłek z trybun jako ostatni pick? Steal.


Założenia: 
Jeśli gra Rondo, to nie gra Prince. Shooting, shooting,shooting.
Nie gram Amare na C w swojej grupie, chyba że vs blackmagic jeśli Yao nie jest na boisku.
Lebron gra to co Lebron, z tym że z lepszymi wykonawcami, wszyscy oprócz Rondo i Princea rzucają elitarnie za trzy, do tego świetnie rzucam osobiste. Drive and kick Lebrona, albo drive and poster Lebrona :].
Amare i Rondo na boisku zawsze razem
Lebron nie gra z Princem ani Rondo,  grywam Billups Allen Lebron Hedo Robinson i mam samych świetnych shooterów wokół Lebrona

Minuty zależy od lineupów i przeciwnika, inaczej gram z Blackmagic inaczej z Julkiem, ale S5 gra od 35 do 40 minut, ławka od 8 do 13. Mam plastrów na obwodzie, shotblocking, potencjalnie najlepszych shooterów w zabawie z dobrą obroną, wszystko to czego potrzebuje Lebron, który w pół sekundy jest pod koszem. Dodam, że każdy(poza Hedo) w sezonie wybranym przeze mnie podniósł swój poziom gry w playoffach, więc tu tez plus.

Potencjalne wady, to mocne skupienie na obwodzie i brak slashera jakiegoś, dlatego przypominam o tym że i Ray i Billups byli dalej bardzo szybcy na nogach i wchodzili na kosz, Lewis tez wchodził w pomalowane i rzucał floatery, nie jest tak że campił na 3 tylko jak Love. Aha, nie robicie mi dziecko Amare bo z tyłu jest Robinson, a wokół cała masa dobrych obrońców.
Kolejną wadą może być mały hype, ludzie raczej nie jarają się tym Allenem, czy Lewisem. Ja uważam, że jak na te trudne jeśli chodzi o lata warunki stworzyłem idealny support do Lebrona. Elitarny shooting check, inni ballhandlerzy check, clutch zawodnicy check, shotblockingi dobra obrona check, finisher pod koszem check. Inteligentni grajkowie check. Nic tylko wjeżdżać na pełnej na kosz i odrzucać, do tego kontry kontry kontry bo każdy świetnie biega. 

Edytowane przez Reikai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra czas na opis najlepszej ekipy co by trochę podnieść poziom tego tematu.

Ofc filmiki z jutuby sobie daruję, bo i tak nikt tego nie ogląda :)

staty w większości przypadków pewnie też (szanujmy się) 

skład:

  • Kevin Garnett 04
  • Alonzo Mourning 00
  • Vince Carter 01
  • Brandon Roy 09
  • John Stockton 00
  • Steve Smith 00
  • Arvydas Sabonis 00
  • Boris Diaw 06
  • Andre Miller 01

(tak - tak samo jak Ty zastanawiam się po co w ogóle opisywać tego samograja!)

założenia:

1 - odpuszczenie szukania gtg na siłę, bo w tym przedziale był tylko jeden prawdziwy kozak w tym względzie (i nie poszedł z jedynką....lol)

2 - unikanie graczy 'problematycznych' po którejś stronie parkietu

3 - rozwalenie kiepszczaków

4 - FAJNA ZABAWA

spust nad graczami:

1. Kevin Garnett - luźne top4 tej zabawy (wybrany z 5ym pickiem, DZIĘKI @Koelner! ❤️) - tzn na moje oko tu jest tier 1 - Shaq, tier 1,5 - Timmy, LeBum, KG, tier 2 -> jakieś wejdy, kobasy i inne kasztany. Wiadomo w obronie full package i obok Duncana największy kot w zabawie (gdzie Timmy jest trochę lepszy bliżej kosza za to KG dalej) w ataku też full-package (jumperek, passing, handle, wjebanie się pod kosz) ale ofc na poziomie atf sam tego nie pociągnie (już tam coś pisałem o braku totalnych gtg skurwoli  w tym drafcie).

2. Alonzo Mourning - w szczytowym momencie jego kariery (wiadomo że zaraz po tym sezonie przyszła diagnoza i kariera tego kolesia, który miał papiery na ~top30/40 all-time troszkę się zawaliła. W obronie DPOTY level grajek (w tym sezonie dostał drugi raz z rzędu tą statuetkę) który idealnie pasuje do Garnetta jako przejebany (i bardzo mobilny!) rim protector co z drugim pickiem zapewniło mi luźniutko najlepsze defensywne duo PF-C w zabawie. W ataku nie był jakimś wirtuozem (mnie jako fana Joka szczególnie boli jego marne ast/tov ratio), ale jako zdecydowana pierwsza opcja z mocno średnim składem zrobił 2gą rundę PO (gdzie odpadli po meczu 83-82 w g7 :( ), więc dramatu nie ma -> jak na czwartą opcję będzie ideolo.

3. Vince Carter - ten grajek poszedł z 44 numerem poprzedniego draftu, z 45-letnim zakresem do ekipy, która (JAKIMŚ CUDEM) wygrała zabawę...a w jednolatce wypada W CIUL lepiej bo unikam brania na barki jego okropnego PO performensu z 00. Ofensywny 27+ ppg kozak, który poza tym o czym wszyscy pamiętamy (all-timerski atletyzm) miał też wyjątkowy - jak na tamte czasy - rzut za trzy (41% na ponad 5ciu próbach zarówna w RS jak i PO). Core mojego ataku. Obrońca mocno neutralny (w sezonie 01 niby drapm na delikatny minusik, ale w 00 i 02 był na delikatny plus więc można uznać że wychodzi na zero), ale mając defensywny core w postaci Zo/KG mogę sobie pozwolić!

4. Brandon Roy - mój drugi wing w dość podobnym typie (świetne O, przeciętne D). Nie rzucał za 3 tak dobrze jak Vince, ale i tak ma w O wszystko co ma mieć (rzut, 1st step, pass, iq). Dodatkowo historia romantyczna bo chyba większość forumowiczach pamięta jaką stratą dla ligi była kontuzja Roya zaraz po tym sezonie w którym zaczął wyrastać na jedną z jej czołowych postaci.

5. John Stockton - tutaj będzie trochę dłużej po podśmiec***kach noobów z tematu z komentarzami (jakoby stary Stockton był meh w porównaniu do mniej starego Stocktona). Na początek wykresik z mojej ulubionej stronki jeśli chodzi o NBA GOAT-theme, czyli ewaluacja poszczególnych sezonów Johna:

1.jpg

W RAPM za ten sezon był (w skali całej ligi): 8 w RS i 19 w PO (dość fajne wyniki jak na 'dawno post prime')

a korzystając z nowego linku od mojego przyjaciela @january wychodzi mi że jeszcze starszy John Stockton (z sezonu 00/01) miał w RS on/off na poziomie 19,39 (w PO jeszcze więcej) - to lepiej niż jakikolwiek grajek mojego przyjaciela, dla którego to był główny stat do propsowania swoich grajków!

Tak więc ponawiam swoją tezę - a niech będzie że dwie!

- John Stockton był najlepiej zakonserwowanym grajkiem w historii ligi

- John Stockton nie monopolizujący piłki (jak w sezonach gdzie rezał po 13+ apg) to najlepszy John Stockton (z perspektywy drużyny)

Tak więc oto co mam -> ciągle prime Stocktona, który ma mojej ekipie zapewnić spokój, doświadczenie, sensowny rzut, ciągle dobrą obronę i przyzwoity 'risk-free' playmaking. Wieku nie oszukasz, więc pewnie dam mu poniżej 30 mpg, chociaż w PO grywał jeszcze po 35 min :)

6. Steve Smith - jeden z najważniejszych graczy tamtych PTB (w rapmach wypada najlepiej z tej ekipy - RS and PO combined). Świetny iso scorer na high post + b.dobra (w tym sezonie nawet świetna) trójka, dodatkowo dobre handles i passing. Mając go mój atak nie straci wiele na jakości podczas nieobecności Roya czy Vince'a.  W obronie kolejny 'neutralny' wing.

7. Arvydas Sabonis - w drafcie gdzie największy threat to peak Shaq zawsze warto poświęcić jeden slot na kawał mięcha pod kosz. Fajnie że udało mi się wyrwać gracza, który ma też inne zalety! Mimo wieku to ciągle świetny obrońca z historycznie dobrym passingiem i fajnym (jak na wysokiego z tamtych czasów) rzutem.

8. Boris Diaw - dziwny gracz, dziwna kariera -> na boisku potrafił z grubsza wszystko (i to dosłownie wszystko -> w sezonie w którym go wybrałem potrafił w RS robić za backupa Nasha, żeby potem w PO robić za full time centra), chyba głowy zabrakło żeby przekuć ten talent w coś więcej. Tak czy siak -> już przy poprzednim atfie pisałem że na rezerwie lubię mieć tweenerów...więc tu sobie wybrałem PG-SG-SF-PF-C tweenera z jego MIP sezonu gdzie robił 13/7/6. Jego główna rola to backup na PF, ale może też robić fajne mismatche na innych pozycjach - jeśli będzie potrzeba.

9. Andre Miller - trochę problem miałem z wybraniem sezonu, bo koleś miał baaaaardzo równą karierę (długo myślałem nad 09 ze świetną serią w PO vs Magic)...ale koniec końców stwierdziłem że dobry psikus będzie wybrać MŁODEGO Andre Millera, który jak się okazało był całkiem atletycznym typem. Generalnie ma to być backup Stocka i daje mi to czego od takowego wymagam -> rozgrywa, nie traci głupio piłki, ma fajne iq i przede wszystkim nic nie spierdoli -> jedyna wada to brak trójki....ale gramy atf z 2000's więc już nie szalejmy :)

rotacja:

PG - Stockton 28' / Miller 15' / Diaw 5'

SG - Roy 35' / Smith 13'

SF - Carter 38' / Smith 5' / Diaw 5'

PF - Garnett 40' / Diaw 8'

C - Mourning 35' / Sabonis 12' / Diaw 1'

jakieś tam ogólne założenia taktyczne:

- na boisku zawsze jest Roy albo Carter

- w ataku nie mam dedykowanego gtg, ale główne opcje to Carter/Roy/KG (mniej więcej w tej kolejności, bo jednak KG będzie miał sporoooo roboty w D) - każdy z tej trójki może przejąć na siebie rolę tymczasowego gtg w zależności od dyspozycji czy matchupu

- ogólnie staram się grać jak najwięcej team basketball, bez dominowania piłki przez jednego gracza (nie powinno być problemem skoro - poza Zo - każdy mój grajek to co najmniej above average passer)

- w obronie staram się grać strefą - coś w stylu 1-3-1 z Zo pilnującym kosza i Garnettem po środku pomagającym gdzie się da -> jeśli drużyna ma dominującego point-guarda (Nash, CP itp) to Stockton wtedy wychodzi ze schematu i stara się go kryć m2m (całą karierę to robił to szkoda nie wykorzystać :)).

- te minuty Diawa na PG czy C dane trochę na wyrost żeby zaznaczyć MOŻLIWOŚĆ wykorzystania go w takiej roli przy korzystnym matchupie (jeśli nie byłoby okazji/sensu do tego to Stock grałby 30 minut a Miller 18 czy coś w ten deseń)

 

Plusy:

- Fenomenalne defensywne duo Zo/KG

- Świetny ofensywny core Vince/Roy/KG, dodatkowo wsparty 20 ppg scorerem Moruningiem i Stocktonem, który ciągle robił b.dobre ofensywy w Utah.

- topowa obsada na pozycjach 2-5 (s5 i rezerwy)

- Praktycznie brak problemów w O (każdy z 9tki jest po tej stronie co najmniej dobry i potrafi dać coś fajnego). Pewnie ktoś się przyczepi do braku trójki Andre, ale on dalej miał dobry mid-range J + jednak gramy w 2000's a i tak mam sporo bardzo fajnych 3pt shooterów (Vince, Roy, Smith), Stocktona też zupełnie odpuszczać nie można a Sabonis czy KG mieli dobry range jak na swoje pozycje w tamtych czasach.

- Brak jakichś totalnych krzeseł w D

Minusy:

- Brak wyróżniających się obrońców na skrzydłach (Vince, Roy, Smith czy Diaw to typowe średniaki)

- na PG jest trochę biednie (chociaż mam nadzieję że parę osób przekona się do Stocka)

- Zawiść/strach głosujących (wiadomo że każdy chce uniknąć grania ze mną w finale, albo po prostu zazdrości mi ekipy!)

- Ogólnie głosujący się c***a znajo!

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo długo czekaliście ale oto przed wami opis drużyny, która wygra ten cały pieprzony turniej. 
 

Ronnie

  • Tim Duncan 03
  • Shawn Marion 06
  • Carmelo Anthony 09
  • Andre Iguodala 09
  • Gilbert Arenas 06
  • Stephen Jackson 07
  • Kenyon Martin 03
  • Marcus Camby 07
  • Derrick Rose 09

 

założenie było takie żeby Duncan miał obok siebie z jeszcze jednego superstrzelca, najlepiej obwodowego, oraz dużo solidnych obrońców. Uważam ze udało mi się zebrać nawet dwóch superstrzelców i jest to wynik ponad stan patrząc na inne zespoły. Zobaczymy jak oceniony zostanie fit, moim zdaniem wyszło spoko. Teoretycznie mam dwóch ballhogów ale reszta s5 jest do nich bardzo solidnie dopasowana, bo ani Duncan ani Marion ani iggy nie potrzebują piłki w rekach żeby być efektywnym. 
 

rotacja 
Arenas 36 / Derrick Rose 12
Iguodala 34 / S-Jax 14
Carmelo 34 / S-Jax 10 / Marion 4
Marion 30 / Kenyon Martin 18
Duncan 38 / Camby 8 / Kenyon Martin 2 

To jest główna rotacja i zalożenie. Chce grać szybko i small, duży pressing w obronie i te sprawy. choć wiadomo Duncan Marion to nie jest typowy small-ball w dzisiejszych czasach. Choć na tamte by był. O tym będę mówił jeszcze ale chciałem na koniec dodać  moglbym dowolnie w sumie zmieniać line up pod dany match-up i gdybym potrzebował grać big lineup to bym grał tez pewnie jakieś minuty z frontem Marion-Duncan-Camby itd itp. 
Na boisku musi być zawsze conajmniej dwóch ballhandlerów na raz bo nie mam jakichś TOPowych  playmakerów, mam za to imo kilku solidnych i w połączeniu z tym jak dobrze pozostali grają off-ball to powinno być spoko jeśli chodzi o chemię na boisku. 
Tak zwany line-up śmierci na końcówki raczej stawiam, ze będzie taki jak s5 bez kombinowania. 
 

opis i statystyki graczy
 

Gilbert Arenas

05/06 RS - 42,3min 29,3pts 3,5reb 6,3as 2,0stl 3,6to  44,7%fg 2,5 trójki na 37% 82%ft on/off +4,9

05/06 PO - 47,2min 34pts 5,5reb 5,3as 2,2stl 0,7blk 3,3to  46,4%fg 3,3 trójki na 43,5% 77%ft

 

Gracz który w peaku był w absolutnym topie ligi. Coś jak Russel Westbrook w swoim MVP sezonie. Tylko, że dwa super sezony Arenasa to nie był aż taki fluke, bo Gilbert miał o wiele lepszy rzut i imo o wiele więcej skilla niż sam Westbrook, który swój sukces zawdzięczał głównie mega atletyzmowi.
Wybrałem sezon 2005-06 bo w tym sezonie juz mial jakieś doświadczenia w PO po tym jak rok wcześniej wypłynął na powierzchnie i zrobił pierwszy raz allstar game. W 2005-06 zagrał przezajebiscie w playoffs. W zasadniczym został wybrany do trzeciej piątki w all-NBA. W sezonie 2006-07 żeby udowodnic ze te dwa pierwsze sezony all-star to nie był fluke Arenas był również 8. w MVP voting. To był właśnie przez 3 sezony super grajek i ja wybrałem ten środkowy. 
 

Reszta kariery zaniża pewnie jego ocenę jako gracza w rankingach all-time. I postrzeganie. Ale pamietam jedno, że wtedy miał te 23-25 lat i każdy tu na forum się nim jarał, że bedzie dominował w tej lidze. Każdy chciał go w fbx-ach i tego typu sprawach.

W sezonie co wybrałem zabijał w clutch i jego scoring był na naprawdę elitarnym poziomie. 42 spotkania powyżej 30 pts w RS i 11 spotkan powyżej 40 pts. Wystarczy spojrzeć też na rzuty za trzy. Na tamte czasy kilka osób mogło w lidze się pochwalić taką skutecznością na tak dużym wolumenie. 
W ataku był wiec w tym sezonie serio w ścisłym top5, a w obronie jak się starał to tez nie był tyczka. Na pewno Groził przechwytem. Umiał wywrzeć czèsto presję na pg przeciwnika. 

Mam w grupie Steve Nasha jako przeciwnika wiec ten filmik będzie fajny:

Andre Iguodala -

08/09 RS - 39,9min 18,8pts 5,7reb 5,3as 1,6stl 0,4blk 47,3%fg 1 trójka na 30,8% 72,4% on/off: +10,9
08/09 PO - 44,8min 21,3pts 6,3reb 6,7as 1,8stl 4to 44,7%fg 1,8 trójki na 39,3% 65,2%ft on/off : +29,4!

 

Andre wybrałem dość wcześnie może ale do nastepnego wyboru na pewno by się nie ostał. Daje mi dokładnie to co potrzeba przy zwariowanej nieco dwójce liderów wśród perimeter graczy -  Carmelo i Arenasie, czyli elitarne decision making, gra bez piłki, gra z kontry i defensywa. Zarówno może kryć najlepszych graczy, jak i pomagać w team defense gdyby przeciwnik nie miał jakiegoś wymiatacza na guardzie/forwardzie. 
W playoffach rzucał bardzo przyzwoicie trójki, co jest sporym plusem dla mojego spacingu. Odpadł z późniejszym finalista czyli Orlando Magic po 6 spotkaniach. Z tego co widzialem Po on/off jego team nie istniał bez niego na boisku przez te 4-5 minut na mecz. Choć to oczywiście mała probka. 
u mnie będzie krył lebronów & kobech, na zmianę z Marionem.
W ataku gra jako secondary ballhandler. Andre To był przez pewien okres kariery jeden z lepszych playmakerow w lidze. 6,7asysty w Play offs w tym wybranym sezonie.  w roku w którym go wybrałem był z tego co pamietam uznawany jako wyśmienity scorer z kontry i robił wtedy w niej naprawdę masę punktów. To był więc całkiem niezły scorer i jeszcze nie aż tak uznany defensor, ale zawsze w czołówce przechwytów no i krył Zawsze najlepszych graczy przeciwnika. 
 

Carmelo Anthony -

08/09 RS -  34,4min 22,8pts 6,8reb 3,4as 1,1stl 0,4blk 3,0to 44,3%fg 1 trójka na 37% 79,3%ft on/off: +7,5 

08/09 PO - 38,3min 27,2pts 5,8reb 4,1as 1,8as 0,4blk 2,3to 45,3%fg 1,5 trójki na 36,5% 82%ft on/off: +3,2

Trochę się boję tego. Absolutnie kozacki miał ten jeden sezon i to jeden z najlepszych sezonów w tej grze, ale ocena Carmelo bedzie na pewno tutaj przez pryzmat całej kariery. No cóż sprawdźmy jak e-NBA doceni jego Najlepszy sezon w karierze. A jest imo co doceniać. Przypomnijmy. W regular skromniutko, tylko 3rd All-NBA Team. Za to w play offs? Był o dwa-trzy posiadania od przejścia Kobe, Pau Gasola, Lamara Odoma i Rona Artesta, czyli czwórki bardzo wysoko wybranej w naszej zabawie. To był pierwszy sezon w którym Zaczął walić pull-up trojki regularnie. To były te playoffy w których był imo top3 graczy indywidualnie, wraz z Kobe i Dwightem. Jego match/up vs Kobe nie zapomniany. 
wielu pewnie będzie próbowało zrobić tyczkę z carmelo  w obronie ale on w tych pierwszych latach kariery bronił przecież przyzwoicie. Tutaj bedzie krył najgorszego z przeciwników a w tamtych play-off przecież tak nie było. 

wielu zarzuci mu brak kreowania innych ale w tym Akurat sezonie właśnie robił to najlepiej w karierze. 3,4as w regular i 4 w PO. 

to kolejny mój zawodnik, Który swietnie czuje się w kontrze i coś tam przechwyci. Rozpierdol bedzie jednym słowem. 
 

masa jest filmików o jego słynnym duelu vs kobe na youtube i polecam więcej niż ten jeden obejrzeć bo to była frajda 

Shawn Marion - 

05/06 RS - 40,3min 21,8pts 11,8reb 1,8as 2,0stl 1,7blk 1,5to 52.5%fg 1,2 trójki na 33% 80,9%ft on/off +4,2

05/06 PO - 42,5min 20,4pts 11,6reb 1,6as 1,9stl 1,2blk 1,1to 48,9%fg 1,1 trójki na 31,4% 88%ft on/off +0,9

Wybrałem sobie już w końcówce drugiej rundy ultimate trzecia/drugą opcje w contenderze, ale u mnie bedzie robił w sumie za ultimate role playera. Elite defensor, wiadomo. elitarny rebounder. Super w grze bez piłki. Super w punktach z kontry. W tym sezonie co wybrałem potrafił w drugiej rundzie play off zrobić mecz typu 36/20 Lub 32/19. 
dlatego postaram się go co nieco czasem nakarmić podaniami od arenasa, czy iguodali. Jednak głównie wybrałem go dla jego defensywy, zbiórki, hustle. Najbardziej „uniwersalny” power forward w naszej zabawie i tej dekady moim zdaniem, no może poza KG. Nie zawsze oczywiście biegał jako PF ale w tym sezonie co wybrałem akurat tak. I te jego zbiórki i tip iny magiczne tacy koneserzy jak wy akurat powinni pamiętać. Olać jego w ataku nie można, bo ci wrzuci 20pts, a w defensywie to topka, choć widzę ze nie doceniono go w tym sezonie wyborem do all def teams. Ale pamiętamy jak to było i jak latał błędy zarówno Nasha, jak i Amare, a w dodatku napieprzał za najlepszymi zawodnikami rywala.

 

 

Tim Duncan - 

02/03 RS - 39,3min 23,3pts 12,9reb 3,9as 0,7stl 2,9blk 51,3%fg  71%ft on/off +14,7!

02/03 PO - 42,5min 24,7pts 15,4reb 5,3as 0,6stl 3,3blk 3,2to on/off +23!

Nie mam raczej watpliwosci, ze wybrałem najlepszego zawodnika w grze i wy tez nie powinniście ich mieć. Serio. Duncan w młodym ciele to był potwór a ten jego sezon powinien być porównywany do sezonu Dirka 11’ którym wszyscy się tak jarają. Spójrzmy.  Mvp RS, Mvp finałów. 1st all-def team.Zrobił z Shaqa dziffkę, z dirka Dziffke, z nets dziffki. 

Na deser Słynne triple double 20-20-10 w ostatnim meczu finalów. 
Komplety gracz i w tym sezonie de facto 
Był po prostu nie do zatrzymania. 
warto zwrócić uwagę ze to jeden z najlepszych podających wysokich w naszej zabawie. W tych playoffach dwa razy zrobił triple double. U mnie ma jeszcze lepszych scorerów w okół, niż wtedy. Może kryć każdego centra w tej grze bez strachu.
 

Stephen Jackson -

06/07 RS - 33,1min 15,5pts 3,0reb 3,8as 1,1stl 0,5blk 2,4to 43,5%fg 1,2 trójki na 32,2% 81,3%ft on/off : +3,8 w pacers +8,4 w Warriors 
06/07 PO - 41,3min 19,9pts 3,6reb 3,6as 2,0stl 0,7blk 3,7to 37,9%fg 2,4 trójki na 36,1% 81,8%ft

Na sixthmana chciałem kogoś troszkę juź Doświadczonego i pasującego do reszty zespołu. Potrzebowałem jeszcze jednego secondary ball handlera Z ławki. w tej grze powinien być idealnym playmakerem mając u boku same super gwiazdy ofensywne. Bo to byl de facto swietnie podający guard-forward który potrafił również bardzo dobrze bronić. Chciałem mieć bardzo kogoś z tamtych Warriors, Baron się nie ostał no to Padło na sjaxa. On pokazal W tamtych play-offs również wielkie jaja i zdobywał ważne punkty. Według mnie ten wybór bardzo mocno się broni zarówno pod względem indywidualnych statystyk jak i fitu. A jego akurat większość z nas pewnie lubiła wiec liczę ze bedzie tu doceniony jako mój  sixth-man twardziel.

 

uprzedzam ze jakość filmiku robi robotę ;]
ale dobrze pokazane co się stanie jak zostawisz sjaxa niekrytego za trzy:

Kenyon Martin - 

02/03 RS - 34,1min 16,7pts 8,3reb 2,4as 1,3stl 0,9bln 2,5to 47%fg 65%ft on/off: +6,4

02-03 PO - 38,9min 18,9pts 9,3reb 2,9as 1,5stl 1,6blk 2,9to 45%fg 69,3%ft on/off : +9,2

chyba gracz idealny pod taką role pierwszego wysokiego z ławki w atf. Hustle, łapanie lobów, bieganie do kontry, szybkie ręce i nieustępliwa obrona. Nie potrzebuje piłki.  Do tego bardzo dobra zbiórka. Przyzwoity jak na pf-a passing. W tym sezonie co go wybrałem przegrał tylko z moim Duncanem. Tutaj nie ma zadnego tak dobrego kreatora obok jak Kidd, ktoremu wiele zawdzięczał ale ja nie będę potrzebował 20pkt od niego, tylko dobrych 18-20minut z ławki. 
 

 

Marcus Camby -

06/07 RS - 33,8min 11,2pts 11,7reb 3,2as 1,1stl 3,3blk 1,7to 47,3%fg 72%ft on/off : +1,4
06/07 PO - 36,8min 7,6pts 14,7reb 2,0as 0,8stl 3,2blk 2,0to 37,8%fg 66,7%ft on/off : +32! 

 

Wiem ze paru tutaj zakwestionowało mój wybór Cambyego wiec dałem mu w sumie tylko 8 min. W niektórych match-upach moze sie pojawiać na więcej czasu. Pamietam ze to dpoty dla niego było dość kontrowersyjne ale nie na tyle by robić z tego jakaś wielka sensacje. Był wtedy top3 rebounderem i najlepiej blokującym ligi. 
camby potrafił znowu jak reszta mojego teamu - zajebiście grać z kontry. Potrafił nawet występować w tych akcjach fast break jako kozłujący i podający, co było nieosiągalne dla 95% centrów w lidze wtedy, wiec to mógłby być jego element zaskoczenia w tym atf. 
Ale Nie będę się dłużej nad tym rozwodził bo minuty ma jakie ma ;] 

Derrick Rose - 

08/09 RS - 37,0min 16,8pts 3,9reb 6,3as 0,8stl 2,5to 47,5%fg 0,2 trójki 78,8%
08/09 PO - 44,8min 19,7pts 6,3reb 6,4as 0,6stl 0,7blk 5,0to 

 

Wziąłem sobie na koniec Rookie of the Year 08-09 na dokładkę. W PO pokazał się z dobrej strony i zrobił zaciętą 7-meczową serie przeciw wielkim Boston Celtics. U mnie ma dawać głównie pkty i playmaking z ławeczki. Pamietajmy ze prime Rose zaczął się w sophomore sezonie, a wiec turaj dostajemy już pierwsze zalazki tego prime Derricka Rose ;] tamten występ w PO to jeden z najlepszych debiutów w Play Offs jakie pamietam, stad nie bałem się wybrać D-Rose. 
 

Podsumowanko:

Ogólne założenie miałem takie, ze skoro mój najlepszy zawodnik nie ma żadnych wad ( Duncan), to mój zespół tez nie powinien mieć dużych wad. Mam może jedna dziurę w obronie na tym poziomie na cały skład ( Carmelo). W ataku mam natomiast trzech 25+ ppg scorerow z playoffs. Jeden z nich był mistrzem, drugi odpadł po 7 meczach z przyszłym mistrzem. Drugie założenie to bylo mieć dużo zajebiscie przechwytujących i broniących graczy preferujących grę z kontry. Mysle ze mi się to bardzo udało. Marion, Martin, Melo, Arenas, Iguodala , Sjax to świetny zestaw do moich założeń. Gram wiec jak na tamte czasy small. 
 

Taktyka w obronie: 
Duncan kryje Centrów. 
marion i Iguodala zajmują się najlepszymi zawodnikami przeciwnika. 
arenas i melo szukają łatwiejszych matchupow choć wiadomo to jest atf ;]
 

Dobrze by było z tym zestawem grać duży pressing w obronie. Mam swietnie przechwytujących i atletycznych, szybkich, silnych graczy. Nie brakuje hustlerów. Mam doskonałe, wg mnie najlepsze w grze rim protection i zastawianie deski (Duncan-Marion oraz Martin-Camby z ławeczki). 

taktyka w ataku: 

wiem ze mam dwóch potencjalnych ballhogow ale wierze ze w takim zestawie daliby się namówić grac szybko i z dużym ruchem bez piłki i duża ilością podań. Tak bym chciał grać mając ten zestaw. Ale w playoffs ? „to była dekada izolacji i bagnistej koszykówki przecież” -  zaraz ktoś powie. No to w razie co mam w końcówkach i tych błotnistych spotkaniach aż trzech zawodnikow na boisku, którzy są niesamowitym zagrożeniem. Duncan. Melo. Arenas. Każdy z nich może być gtg i wierze ze jakos by się dogadali w tej kwestii. Może dyspozycja dnia? Może korzystny matchup? Jesli Arenas by zaakceptował taki układ to o Melo raczej się nie martwię. On by się pogodził raczej z byciem druga opcja u boku Duncana. 
Posiadanie aż trzech graczy mogących coś ugrać 1vs1 powinno być zatem tutaj atutem, a nie wadą na pewno. 
Jesli chodzi o rolę Iggy i Mariona w ataku - bieganie do zasłon, cutów, back door cutów, oraz catch n shooting, oraz w przypadku andre - secondary ball handler. 
Chcialbym tez grac na pewno jakieś picki Arenas-Marion i Arenas-Duncan. Wtedy Melo czekający w rogu. 
Z ławki Rose  ma za zadanie napędzać  w stylu Gilberta i zdobywać pkty dokładnie jak on - specjalnie wybrałem podobnego gracza aby kontynuować podobną taktykę przez 48min. Stąd tez K-Mart jako odpowiednik i przedłużenie stylu gry Mariona. 
 

zalety

- elite rebounding i rim protection 

- trzech super scorerów w clutch i tu dowod na to: 

http://www.82games.com/gamewinningshots.htm 

- super fit, wszyscy czują kontrą, wszyscy conajmniej nieźle bronią 

- Duncan to najlepszy wybór z puli możliwych i nie ma wad jako lider

- masa przechwytów no a jeszcze raz - wszyscy czują kontrę, 

- wygrywam imo czystym talentem nad innymi teamami bo brałem pod uwagę mocno te jednoroczne wyskoki tak zwane 

Wady

wg mnie to nie są realne wady ale jedynie co mogłoby być lepsze :

- kreowanie i playmaking - tu mam arenasa nastawionego bardzo na scoring na pg ale za to iguodale nastawionego na passing, Oraz kreatywnego w grze zespołowej duncana na centrze wiec overall nie powinno być źle. Sjax z ławeczki tez swietnie czyta grę i podaje. Nie ma tragedii ale brakuje oczywiście wymiatacza pod względem kreacji. 

-spacing - tu mogłem się bardziej postarać ale jak patrzę to na tamte czasy Arenas-melo-Iguodala-Marion to nie byłby najgorszy zestaw i tak. 

Na koniec bonus: 

wady przeciwników z mojej grupy: 

koelner nie ma kim absolutnie bronić duncana i robie mu miazgę pod koszem a na kobe mam co rzucić (Marion, Iggy, Sjax)

Reikai to wg mnie bedzie chyba oprócz mnie najlepszy team w grze. Swietnie zbilansowany zespół. Jako wadę wymieniłbym scoring, bo tamten lebron to nie był jeszcze jakiś gwarant sukcesu w ataku a Ray Allen jako druga opcja tez nie zachwyć w sumie w takiej zabawie. Tu mam w tej kwestii nad nim sporą przewagę. 
 

julekstep ma jako jedyny realną odpowiedz na duncana w postaci Garnetta, ale imo średnio se go obudował. Carter, Roy, stary Stockton to strasznie meh backcourt na tym poziomie. Wybacz stary ale nie powinieneś mieć szans wyjść z grupy z takim backcourtem. Ławeczka fajna ale to cie nie uratuje. 
 

blackmagic  ma spoko skład, ale gra boshem na centrze co bedzie prze duncana na pewno wykorzystane. Po drugie Nash się znowu pewnie by obsrał. I jest dziurą w obronie. Na pewno ciężko go byłoby defensywnie jego wady ukryć przeciw mojej druzynie bo Mariona by raczej nie mógł kryć a pozostali zrobiliby mu z dupy jesień średniowiecza. 
 

Podsumowując jeśli ktoś z mojej grupy ma szanse ze mną wygrać bespośredni pojedynek to jest to Reikai. Powinienem wyjść gładko z grupy, razem z nim.

mam dwóch conajmniej kontrowersyjnych i średnio lubianych graczy ale liczę ze docenicie jak dopasowałem ten skład. Zaryzykowałem z arenasem i melo ale to powinno się imo spłacić bo te sezony wybrane mieli naprawdę na top levelu.

 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego ATFu podszedłem z zupełnie innymi założeniami niż do poprzedniego post 76.
Tutaj skala ofensywnego talentu jest o wiele mniejsza, więc kluczem jest odpowiednia defensywa. W dekadzie 00s trójka ma o wiele mniejsze znaczenie, gdzie chociażby w finałach 04, Pistons i Lakers rzucali za 3 ze skutecznością odpowiednio 31,8% oraz 24,7%. Finały 06  Heat 30,5 Mavs,28,4%.
W kontekście spacingu ważny będzie mocny półdystans i umiejętność kreowania sobie rzutu.

Dwyane Wade 08-09
Rozpocząłem budowę drużyny od najlepszego dostępnego dla mnie picka pod względem ofensywnym, który jest prawdziwą GTG opcją. W sezonie 08-09 to zawodnik kompletny. 30,2 punktów na wysokiej 51,6 EFG% skuteczności, 7,5 asysty, 5 zbiórek 2,2 przechwytu i 1,2 bloku na mecz. Wybrany do All-defensive 2nd. Najlepszy blokujący guard w historii ligi. O wartościach ofensywnych wspominać nie muszę, u mnie będzie robił za primary ballhandlera i będzie katował pick and rolle/ pick and popy z Malonem. Potrafił już nieźle rzucać za 3 (36% w Po, 31,7% w RS)

Jason Kidd 02-03 – Chciałem stworzyć wybitną defensywę obwodową mając już Wade’a, postawiłem więc na Kidda, prawdopodobnie najlepszego PG w historii pod względem impaktu na obronę drużynową w historii, co z resztą widać w statystykach, gdzie ocierał się pod impact DPOY. Dodatkowo jest uniwersalnym graczem. W wybranym sezonie 18,7 punktów na mecz z przyzwoitą trójką 34,1%. 2,2 przechwytu na mecz, 6,3 zbiórki i 8,9 asysty (najwięcej w lidze w tymże sezonie). Ksywa Mr. Triple Double zobowiązuje. Z Wadem będzie bardzo dobrze pasował, gdyż po zbiórce pilka leci do Jasona, który będzie szukał najszybszego na boisku Wade’a długim podaniem w transition. Oprócz tego w transition ma szybkich Hilla, O’Neala czy Malone’a . W HCO ma robić swoje rzeczy jako 4-ta opcja, grozić przyzwoitą trójką, ścięciami pod kosz, gdzie może wymusić faul (5 FTA na mecz, 84FT%) i extra passem, żeby znaleźć wolnych graczy.

Karl Malone 99-00 – Wiem, wiem co powiedziecie 36-letni staruszek Malone. I call bullshit on that!
image.png.ebf0347b03abb42afee05b1b3c58eba1.png
Tak naprawdę Malone przez całą swoją karierę dostarczał (w końcu Mail Man) niemalże stałą wartość, co pokazują staty per36 czy per 100 poss. Pod względem PER to jest jego 4-ty sezon w historii, to samo pod względem WS/48.  Dlaczego u mnie Malone będzie lepszy niż w Jazz? W skrócie, bo nie będzie pierwszą opcją. Co by nie mówić o Stocktonie, to jednak pod względem scoringu nie tworzył przeciwwagi. Z Wadem sprawa będzie wyglądać zgoła inaczej. Malone jest wybitny shooterem na pozycji PF:

image.png.393e7f20c1e90c33c987931ca6fa4562.png

16-3P Karl rozwala. Notabene w PO 99-00 trafiał 51,2% z tejże odległości.

dla porównania Nowitzki i Bryant, żeby pokazać skalę umiejętności Karla.

image.png.31df8ab636a535c3520fe7bbe3e4a054.pngimage.png.1f4759b570af0b0b1b942529287e71ec.png

Karl skończyl sezon 99-00 jako 4-ty w głosowaniu na MVP. Natomiast pod względem WS/48 był drugi, jedynie za Shaqiem. W obronie Karl jest bardzo mocny zwłaszcza w post i ustoi każdego, nawet Prime Shaq będzie miał niełatwo. Co ważne, jest high IQ graczem i niezłym passerem (prawie 4 asysty n mecz) Na koniec perełka z PO: https://www.youtube.com/watch?v=43Yje6-JGbA
Karl zapierdala, a u mnie w transition jeszcze może mu pomóc w tym aspekcie Kidd

Grant Hill 99-00 – mocno się zdziwiłem, że nie poszedł wcześniej. Point Forward, taki nieco mniej atletyczny prototyp Lebrona, jednak z świetnym first stepem i genialnym vision, IQ i bardzo dobrym midrange. Pierwsza opcja ówczesnych Pistons, +25 pts scorer. Staty 25.8 pts/6.6 zbiorki 5.2 asysty, 1,4 przechwytu, prawie 35% za 3. Kolejny obok Kidda Triple Double threat. Niezwykle wszechstronny gracz, któremu karierę jak wiemy pokrzyżowała kontuzja. Co ważne Hill w overall statach, może lepiej wyglądał w sezonach  95-98, natomiast sam Grant twierdził, że to właśnie w tym sezonie najlepiej rozumiał grę i wchodził w swój najlepszy okres.

image.png.d3f3a4194391696989b9e776226ddf7f.png

Źródło: https://basketballword.com/grant-hill/

Niedoceniany jako obrońca, a będąc w Suns miał swój case, żeby wbić w all-defensive https://valleyofthesuns.com/2011/05/10/grant-hill-deserved-all-defensive-honors/

A jak pokazują też wypowiedzi samego gracza, w Pistons mógł grać lepszą D natomiast z racji obciążeń w O, nie do końca było to możliwe.

https://arizona.sbnation.com/phoenix-suns/2011/2/18/1990398/grant-hill-elite-defender-of-nbas-best-players

Porcja meczowych highlightsów:

Uważam, ze swoim IQ i zmniejszoną rolą w porównaniu z Pistons Grant będzie rewelacyjnym uzupełnieniem dla moich liderów (którym Grant sam mógłby być) po obu stronach parkietu.

Jermaine O’Neal 03-04 – 20pts/10reb/2.6 bloku/2ast/0.8stl – All-NBA 2nd – trzeci w głosowaniu MVP w wybranym przeze mnie sezonie, prawdziwy DPOY tamtej Indiany. 93 DRTG czyli poziom prime Duncana i Bena Wallace’a. Niesamowita mobilność jak na wysokiego u mnie będzie mocno działał w team defense z weak side/pomocy, gdzie Karl będzie się mocował z klocami na poscie, a Jermaine będzie robił to w czym jest najlepszy. W ataku jest piątą opcją powinien mieć bardzo dużo łatwych pozycji, więc jego efektywność względem ligowej powinno znacząco wzrosnąć. W Indianie miał niestety bardzo zły skład wokół siebie, jeżeli chodzi o dopasowanie w ataku, o czym może świadczyć fakt, że Ron Artest był tam drugą opcją…
Niemniej skillset miał całkiem niezły ;)

 https://www.youtube.com/watch?v=hkWWHsUH5q4 – krótka próbka.
Z kolei tu pełne highlighty z tego sezonu: https://www.youtube.com/watch?v=02XPe2P4xms
I krótkie z Def alone

 

Ben Wallace 02- Wybierając Bena, chciałem utrzymać odpowiedni poziom defensywy po zejściu Jermaine’a. Nie poszedłem w winning bias, tylko wybrałem pierwszy DPOY sezon Bena, gdzie wyglądał najlepiej we wszystkich statystykach, łącznie z jego przyzwoitym 53FG%. 117 ORTG i 93 DRTG. Myślę, że w przypadku Bena nie muszę wiele dodawać, wchodzi z ławki, w niektórych matchupach, mógłby być w S5. W ataku robi za finishera i stawiającego zasłony.

Gerald Wallace 09 – Atletyczny freak, z topową defensywą. Odpowiedni size na SF I smallbalowy PF.

https://www.youtube.com/watch?v=7YebfYzlPas&t=

Jeżeli masz ksywę Crash, na którą zapracowałeś sobie swoimi hustle plays, to masz miejsce u mnie w składzie. Gość od czarnej roboty, który z ławki ma wnieść energię i stłamsić fizycznością rywali.

Staty 16,6 pts/7,8 zbiorki/2,7ast/1.7stl/0.9 blk – 48FG% 80FT% 30 3FG%.

Brent Barry 02- w moim skromnym mniemaniu steal, jeżeli chodzi o graczy z ławki biorąc pod uwagę 1 sezon. Bardzo dobry obrońca, świetny shooter, high IQ player, dodatkowo pomimo, że jest biały świetny atleta (w końcu wygrał SDC w 96 dunkiem z FT line) https://www.youtube.com/watch?v=9It1HS65xnk)

Jego kariera ma naprawdę dziwną trajektorię, sądzę że gdyby trafił do innych drużyn, to mamy tutaj legit all-stara.

W wybranym przeze mnie sezonie Barry jest wydajnościowym potworem.

Najlepszy w TS% 65,2% Najlepszy w EFG% 61,1, najlepszy w 2pt FG% 58,8 (Przed Shaqiem!)

Win shares (12.1) 9-te miejsce w lidze 124.2 DRTG (1 miejsce w lidze)

Staty ogólne 14,4 pts/5,3 ast/5,4 zbiórki/1,8 przechwytu/0.5 bloku – ze względu na swój size może grac jako SG i SF. Potrafi rozegrać, potrafi bronić, potrafi wjechać pod kosz no i jest sharp shooterem. 42,4% za 3. Sezon wcześniej ligowym liderem w skuteczności (+47%)

Terrell Brandon 00 – Załapałem się na świetny ostani sezon Terrella. Fajny playmaker z trójką (40,2%) i ogolnie rzutem (89,9 FT% i 48FG% z 16FT-3PT) i naprawdę dobrą obroną. 17.1pts/8.9 ast/1.9 stl.
Tutaj fajny pojedynek z  Iversonem https://www.youtube.com/watch?v=Upm58Z2APhw
Jego rzut wygląda naprawdę zacnie, przyjrzyjcie się bliżej temu zawodnikowi, bo bardzo fajnie się u mnie wpasowuje, zwłaszcza ze swoim ast/turnover ratio, niczego nie spierdoli mówiąc krótko.

 

Rotacja
PG:Kidd/Brandon/Wade
SG:Wade/Barry/Hill/
SF:Hill/G.Wallace/Barry
PF:Malone/O’Neal/G.Wallace
😄 O’Neal/B.Wallace/Malone

Podstawowi gracze z reguły cisną po ok 36-38. Natomiast kilka ciekawych lineupów, które mogłbym przetestować to wersja uber defense: Kidd,Wade,GWallace,O’Neal,BWallace, gdzie gniotę każdego i nikt nie wyjdzie powyżej 70pktów.

i wersja uber offense Kidd/Brandon,Wade,Hill, GWallace,Malone, którzy mogliby grać koszykówkę 7less seconds w stylu PHX Nasha, tylko lepiej ;)

Ważne założenie, na boisku ma być zawsze ktoś z dwójki Wade-Hill.

 

Zalety:
-Myślę, że mam jedną z najmocniejszych, jeśli nie najmocniejszą obronę ze wszystkich drużyn na przestrzeni wszystkich pozycji przez 48 minut, bez żadnych dziur.

-W ataku wielu graczy, którzy byli pierwszymi opcjami, a tutaj będą mieli w cholerę łatwiej (Kidd,Malone,Hill,Jermaine) tutaj co ważne, bo będzie marudzenie o spacingu. Trójka Wade’a Hilla, czy Kidda, która oscyluje w okolicach 30kilku procent jest dla mnie o wiele bardziej wartosciowsza, niż trójka w okolicach 38-40 rolesów którzy robią 5-12 punktów na mecz. Moi zawodnicy skupiali na sobie defensywy i mieli po prostu trudniej, a jak pokazuje przypadek Kidda, jak na starość został rolesem  to miał sezony, gdzie oddawał 5.2 i 4.0 rzutów za 3 i trafiał je ze skutecznością 42,5 i 40,6%.
-Fit, uważam że duo Wade-Malone, pokaże się z fantastycznej strony w ataku. Shaq mimo swojego inside presence, to ma jednak dość ubogi range. Malone dostaje w porównaniu ze Stocktonem praktycznie najbardziej atletycznego niskiego grajka jakiego mógł, a dodatkowo obok ma zajebistych playmakerów w postaci Kidda i Hilla.

- Jedna z najlepszych ławek w zabawie.

Wady:
Scoring wysokich -> W momencie gdy schodzi Malone, nie  mam elite wysokiego w ataku, jeżeli chodzi o volume scoring na wysokiej efektywności. Do Waszej oceny, czy Jermaine w tym otoczeniu, mógłby poprawić swoją efektywność.

Vs rywale:
BMF’a się nie boję mam ludzi na Shaqa, a jego obwód ze starym Millerem i słabą ławką nie da rady przeciwstawić się mojej ekipie.

LAF -> najsłabsza drużyna w grze, totalnie nieefektywni Iverson i Artest, chokeujący Stojakovic i skazany na pożarcie w pojedynku z moimi wysokimi Howard, gdzie nie będzie miał żadnej przewagi atletyzmu.

January – podoba mi się ten skład, jest całkiem nowoczesny, ale nie wierzę w 22letni CP3 jako GTG, który miałby pociągnąć ten team ku zwycięstwu, może dać radę, zwłaszcza, że tutaj nie ma kto opi*****ić Gaola i Odoma. Manu mimo mojej sympatii jako full time druga opcja w tym ATFie jest so-so pod względem ilości rozegranych minut.

Rappar -> Dobrze zaczął z Dirkiem i TMaciem, ale im dalej tym gorzej. Payton dla mnie jest strasznie overrated, ale mit obrony nad Jordanem pewnie gdzies tam się unosi. Generalnie nie za bardzo widzę synergię, bo Payton nie lubił grać bez piłki, a tutaj mamy TMaca, któremu szkoda by ją było zabierać. Na centrze starzy Mutombo i Ewing dodatkowo MJ, którego nie widzę z ławki w ATFie.

 

Edytowane przez P_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogółem znowu dostałem prezent, bo dostałem Dirka i T-Maca. 

Ogółem z 6 najlepszych gtg, mam dwójkę i mam na czym oprzeć swoją ofensywę - szczególnie, że oboje mogą ze sobą idealnie funkcjonować, uzupełniać się i oboje mają elitarny rzut.

Mając zapewniony firepower, mogłem się skupić na kolejnych pickach, starałem się iść w zapewnienie D, bo wiem, że Dirk na pewno będzie krytykowany za to(mimo że był solidnym D na PF z bardzo dobrą zbiórką defensywną) i na rzucie, bo dobry rzut zawsze w cenie.

Ogólne założenia: mam takie:

Gram wolno - to akurat era z bardzo wolnym pacem i moi zawodnicy się w tym odnajdują

Mam najlepiej rzucający za 3 skład w zabawie - rozciągam grę i korzystam z tego

Mam zbalansowany skład - cały czas na boisku mam 3 opcje ofensywne i pozostali gracze potrafiący funkcjonować bez piłki i wspierać gwiazdy

  • Dirk Nowitzki 06
  • Tracy McGrady 03
  • Gary Payton 00
  • Shane Battier 06
  • Doug Christie 02
  • Dikembe Mutombo 01
  • Sam Cassell 04
  • Patrick Ewing 00
  • Michael Jordan 02

Moi zawodnicy są znani, więc w skrócie na co zwrócić uwagę i dlaczego dobrze, że ich wybrałem:

Dirk z 06 to finalista, który przegrał finały tylko z powodu sędziów, to akurat sezon na poziomie 11.

Mówi się tyle o RS, to w RS Dirk miał wtedy 28,1 PER, najlepszy w lidze, swój najlepszy w karierze, w porównaniu do 11' 23,4

w PO miał linijkę 27,0-11,7-2,9 do 11 27,7-8,1-2,5  

Generalnie jego PO w 06 były epickie, gdyby wygrał wtedy mistrzostwo, stawiano by go na poziomie 11, a nie wygrał z powodu sędziowania. Z takim sędziowaniem w 11 też by przerżnął finały.

 

Drugi pick to T-Mac, który miał jeden z najlepszych sezonów ever. 
Robił 32,0 w czasach kiedy średnie ORTg było 103,6 teraz jest 112,0 i pace 91,0 do 98,2. 
W przełożeniu na obecne czasy, byłoby to jakieś ~38 ppg.

Kosmiczny sezon, po prostu kosmiczny. W PO nie dał rady przejść Pistons, ale jego najlepszych wsparciem był 22-letni Mike Miller. Nie mniej zagrał neisamowitą serię robiąc 32/5/7 przeciw elitarnej obronie. Karierę mu zmarnowały kontuzje i kręgosłup, to co grał w Rockets to już nie był on, ale tutaj kwestie zdrowia w późniejszej części kariery się nie liczą

 

Payton 1st all nba team, DPOTY, bardzo dobra trójka, w moim sezonie trafił najwięcej rzutów za 3 w lidze. Idealny floor generał, elitarny obrońca, ogniwo spajające moją ofensywę

 

Battier - w rankingu realgm jeden z najlepszych obrońców na obwodzie w historii, daje mi jeden z najlepszych team D, solidną obronę 1 na 1 i trójkę, mając gwiazdy, potrzebowałem do niego rolesa i wiadomo, że na Shane zawsze można liczyć

 

Doug Christie - jego rola jest dokładnie taka sama jak Battiera - kochany z Sacto zajebisty obrońca z dobrą trójką, na którego zawsze można liczyć. Jego rolą nie ma być bycie gwiazdą i wiadomo, że się w tym sprawdzi

 

Dikembe Mutombo - Najlepszy center w obronie z naszych czasów, lider najlepszej obrony w lidze(dla porównania Benowi Wallaceowi się to akurat nigdy nie udało w karierze!)

Ogółem gość z średnią w karierze 13 ppg był all-starem 8 razy - wyjątek w dziejach :D Spokojnie załata wszystkie domniemane braki u Dirka.

Sam Cassel - jego przyjęscie do Minny w 04 dało dodatkowe 16 winów i wejście do WCF, po jego kontuzji Minny się posypało i od tamtej pory nie weszło do PO przez 13 lat.

Robił solidne 20/7 z 40% za 3. Nadaje się własnie idealnie do zastępowania Paytona i nic więcej od niego nie wymagam, ma być dyrygentem second unity

 

Ewing w 00 mimo 37 lat to dalej grać robiący 15/10, filar jednej z najlepszych obron w lidze, która weszła do ECF, gdzie przegrała 2-4 z Pacers po mocno wyrównanych bojach. Ewing jest może i starszy, może i wolniejszy, ale wciąż jest niesamowicie dobrym shotblockerem i obrońcą 1 na 1, szczególnie, że u mnie gra z rezerwy, przez co niweluję jego największy mankament, jaki miał.

Jordan - tutaj właśnie jest mocno niedoceniany - robił 23 ppg, będąc w top10 punktujących, a jego Wizzard walczyło o PO i skończyło na 9 miejscu, to nie był żaden lottery team. To wciąż pełnoprawny allstar, który idealnie się nadaje na lidera second unit, który ma tutaj w zabawie największe cojones. 

 

 

Rotację mam taką:

PG - Payton 34 min, Cassell 14 min

SG - 30 min Tracy McGrady 18 min Doug Christie

SF - 24 min Battier 6 min McGrady 18 min Jordan

PF - 36 min Dirk 12 min Battier

C - 30 min Mutombu 18 min Ewing

 

Zawsze jak McGrady schodzi, jest Jordan.

 

 

Ogółem gram coś w stylu ofensywy z 11' Mavs, tylko mając elitarnego penetrującego w postaci T-Maca. Ogółem cała zabawa polega na tym by Dirk na highpoście zrobił miejsce, by T-Mac mógł zdobywać punkty, ich pick and popy będą zabójcze i są nie do obrony, nawet gorzej niż to co może zrobić Shaq. O ruchu piłki nie muszę mówić, to moja podstawowa zasada w ATF, by mieć graczy, którzy to potrafią robić. Mam bardzo dobrze rzucających za 3 - będę na tym bazować, by generować open 3 i karać zza łuku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.