Bulls

[róża]

Nie znam się na trenerach, ale najchętniej widziałbym w Chicago Averego.

Ale tak się nudze teraz i włączyłem sobie draftexpress itd i patrze.

GM ma 17 numerek, w bardzo dobrym drafcie- ponoć najlepszym od 2003. Jestem cholernie ciekawy na co pójdzie Paxson/Forman. Draft jest przepełniony wysokimi zawodnikami, nawet ci którzy mają przy nazwisku SF mierzą "za dużo". Nie wiem jaki jest plan na budowanie zespołu, ale patrząc na ostatnie wypowiedzi: Wade, JJ i grę LeBrona w Clev, głęboko wątpię, że choćby na chwilę opuszczą swoje drużyny. Bardziej pewnymi pewniakami do draftu są chyba Bosh, Boozer i Stat. Mi z tego towarzystwa najbardziej odpowiada uniwersalny Bosh, z rzutem jaką taką obroną, i mega talentem offensywnym. Stat I Boozer to lamy w obronie, ponadto Carlos jest za mały. Zakontraktowanie Bosha może być fajne ale jeśli Noah zostanie. Mam takie wrażenie że Noah+Bosh i do tego Gibson to będzie najlepsza deska na parkietach, na papierze nie, tam zawsze znajdzie się lepsza para zawdoników. Bosh jako ten "mientki" doskonale uzupełnia się z Noah. Ta para grająca razem teoretycznie nie ma minusów. Ale w tym momencie kłania się hmm "obojętność" Paxsona i czekanie do ostatniej chwili. Założę się że jeszcze nawet nie zadzwonił do Bosha. Ten na twitterze wypisuje "co mam robić" na hoopshype itp wszyscy łączą go z Houston- to źle jak fix. Paxson powinien dawać każdemu spasionemu dziecku siedziącemu przy komputerze po 10$ by Ci pisali do Bosha "Do chicago, do Chicago, do Rose'a" no ale tak się nie dzieje (proszę nie brać tego przykładu dosłownie). GM powinien wychodzić z samego siebie by tylko przekonać Bosha do Chicago, i wybór trenera będzie odgrywał bezpośrednią rolę w zakontraktowaniu gwiazdy, trzeba o tym pamiętać. Nikt nie przyjdzie do asystenta asystenta trenera Minesoty, niestety, tu trzeba raz wyłożyć porządną kasę na stół i brać najlepszego dostępnego trenera.

Wade, Lebron, to nie potrzebne Chicago, tu trzeba dosłownie jednego "pierdolnięcia" w postaci najlepszego PF ligi i dobudowanie tego mega shooterami. I tu kłania się owy draft. Według DE obecnie przypada nam Albi potem 3 następnych środkowych i dopiero Warren, który i tak wyląduje w top15. z 27 jest George dobry strzelec, podkreślam dobry, nie wyjątkowy, a zawodnik który jest dobry w ncaa nie jest już dobry w tym elemencie w nba. Bull potrzebują z draftu świetnego SG/SF z rzutem, który dopiero w nba będzie dobry. W tym drafcie jest dwóch takich pewniaków (oczywiście w top 20): Wesley Johnson i Xavier Henry, ten pierwszy pójdzie w top 5. a drugi nie wiadomo, ma rzut ale podobno jest miękki na nba. Ale ja najchętniej bym go widział w Bulls (oprócz Johnsona, który bez oddania jakiegoś Denga do Minnesoty za pick i spadający jest nie dostępny ;]). Bulls muszą podciągnąć w górę draftu, pod 8 numerek, nie wiem jak to zrobią, ale po Henrym nie ma jakiegoś super strzelca, sami PF/C a chyba nie chcemy blokady w progresie Taya Gibsona. Najgłupsze w tym jest to że draft jest przed 1 lipca, a co będzie jak nie uda się wyciągnąc PF... - chociaż zawsze pozostaje David Lee z nie najgorszym rzutem.

Ale jeśli wypali podpisanie Bosha i ściągnięcie tego Henrego, pozbywając się kontraktu Denga/kirka to jest jeszcze kasa na SG/SF/PG - z dobrą trójką, w ogóle- z dobrym rzutem. Jeśli to wszystko wypali, i jeśli trener to wszystko poukłada to z samych picków rose-bosh są wygrane, i z teamem opartym na trzonie Bosh-Rose+ strzelcy można atakować mistrzostwo NBA.- tak prawda.

[Luki]

No nie wiem. Liga po kilku latach względnej posuchy znów stanęła na nogi, stworzyły się dominujace teamy(Magic, Lakers) i ciężko tym nowym bedzie tam zapukać(mam na myśli Heat, Bulls, Knicks, Nets).

Ale na wszystkie pytania i tak odpowiedzi uzyskamy dopiero w przyszłym sezonie.

[róża]

Jeśli GM mądrze wykorzysta te kilka miesięcy, może wprowadzić swoją drużynę do finałów, co będzie w finale to będzie, ale boston, atlanta są do ogrania- nie boje sie tego powiedzieć, z takim składem jak teraz +strzelec+nowy trener. Orlando, Clevland, te drużyny posiadają jedengo zawodnika ma których budują swoją grę,wystarczy ich ograniczyć. U nas by był Rose, Bosh, do tego Noaha, i ktoś z draftu, który może odnotować taki progres że będzie można postawić go w w/w szeregu. Uzupełnienie składu o strzelców, którzy nie są lamami w obronie, i czego potrzeba więcej.

Mądrze zbudowani Chicago Bulls są w szeregu z Clevland, Magic, Lakers.

[Nemo]

Ludzie, spokojnie... a) ile razy miał do nas dojść supernapierdalacz, a ilu naprawdę takich się pojawiło? Ben Wallace?

żeby być w szeregu z Lakers, Orlando, Cavs (czy nawet Celtics i Spurs) trzeba swoje ugrać w PO. Jak na razie jest full zaangażowania i serca do gry. Trzeba zawodnikom wbić do głowy mentalność mistrzów, co jest zadaniem przyszłego trenera... c) zanim Vinny zasiadł na ławce Byków, swoje zainteresowanie tym stanowiskiem wyrażał Scotie Pippen. Brak doświadczenia, no ale... Chyba wszyscy go znamy, wygrywać potrafi. Jestem ciekaw czy jest taka ewentualność.

Corrida.

[róża]

ja nie jaram się tym że Bosh na pewno trafi do Chicago, ale pisze co moim zdaniem byłoby najodpowiedniejsze, przecież podyskutować można.

[Luki]

Ja w sumie Bosha nawet chciałbym w Miami, ale coraz częściej mam pewne przeczucie, że on jednak w ważnych momentach może okazać sie cipą. Może być też drugim Gasolem, świetną drugą opcją, ale ta myśl mnie strasznie męczy i nawet w Heat bardziej bym widział Stata i jakiegoś defensywnego centra.

[badboys2]

przy zalozeniu, ze macie noah bralbym chyba bosha.

stat jest dla mnie gosciem, ktory gra pod siebie. owszem ma momenty kiedy masakruje ale nie ma takiego iq jak bosh. podpisze kontrakl i oleje kolejne lata grania do CY.

bosh to inna para kaloszy. naprzegrywal sie w raptors i chce cos osiagnac. potrafi niemal wszystko i jako 2 opcja w zespole jest swietnym grajkiem. raczej na niego bym polowal.

 

btw. w kwestii trenera jeszcze sie wypowiem. skoro zwolniono del negro proponowalbym byrona scotta. pasuej mi do rose'a i tego stylu bulls jako powtorka z hornets noah-chandler, rose-paul

choc jest jeszcze pare ciekawych nazwisk m.in. Doug Collins, Jeff Van Gundy, Avery Johnson

[josephnba]

jeszcze chyba z jednego powodu: obecnie w nba chyba nie ma takiego idioty prócz paxsona który dałby pracę temu człowiekowi.

Słucham? Możesz to wyjasnic

Scott to twardy koleś, choleryk, chwilami lekko despotyczny stąd jego konflikty z Kiddem np, ale to jednocześnie wybitny coach, który dwie skrajnie wydawało się ekipy wyniósł na szczyty a moze raczej wyżyny NBA

Do tego własnie koles, który udowodnił, że potrafi prowadzić ekipy opierające się na PG jako liderze...

 

Osobiscie widziałbym na tym stołku Gundy'ego lub Averego, ale Collins, Scott to też wielkie nazwiska

Tylko błagam- nie mitchell kuźwa

[Maxec]

Scott to twardy koleś, choleryk, chwilami lekko despotyczny stąd jego konflikty z Kiddem np, ale to jednocześnie wybitny coach, który dwie skrajnie wydawało się ekipy wyniósł na szczyty a moze raczej wyżyny NBA

Do tego własnie koles, który udowodnił, że potrafi prowadzić ekipy opierające się na PG jako liderze...

 

joe też masz wrażenie, że to młodsza wersja Jery'ego :?: :wink: Bo ja też...

 

Osobiscie widziałbym na tym stołku Gundy'ego lub Averego, ale Collins, Scott to też wielkie nazwiska

Tylko błagam- nie mitchell kuźwa

 

Jak dla mnie v.Gundy, Scott czy Collins jak najbardziej byliby do przyjęcia, ale ja optowałby albo za Rickiem Spoelstra (jeśli jego odejście na rzecz "Brylantowego Pata" byłoby prawdą) albo za ... Markiem Jacksonem :roll:

 

Jeśli oczywiście, chcemy popróbować czegoś młodego i w miarę nowego... :roll:

 

Wiem, że zaraz kibice Byków, tacy jak Ty, mnie zjedzą, ale uważam, że ci dwaj sprawdziliby się znacznie lepiej i bez zbędnych fleszy...

[róża]

Jeśli to coś wniesie:

John Calipari is intrigued with the Chicago Bulls’ coaching job and would be willing to listen to a pitch from management, NBA and NCAA sources told Yahoo! Sports on Tuesday.

 

Sources say the combination of roster talent, tradition and market make Chicago one of the few NBA jobs that could pry Calipari out of Kentucky. The Bulls have been hesitant to pay the $4 million-$5 million annual packages it would take to lure high-profile coaches like Calipari.

 

Calipari coached Derrick Rose at Memphis. He is also close with Cleveland’s LeBron James, and shares representation with two of the Bulls’ top free-agent targets – Miami’s Dwyane Wade and Toronto’s Chris Bosh.

 

Sources say Calipari “hasn’t connected” with Kentucky’s athletic administration in his first year on the job, and that could contribute to his willingness to rekindle a long-standing goal of realizing NBA success.

Jak jest dobry, zna się z gwiazdami i będzie dalej rozwijał Rose'a to czemu nie.

 

A co do Tego Scott'a widocznie nie jest taki świetny jeśli go wyjebali po 10 meczach regulara, mówie, ja na trenerce się nie znam, ale odnoszę wrażenie że ze Scottem będzie to samo co z Vinnym, tylko może skład inny.

[badboys2]

zawsze dziwilo mnie sadzenie, ze trenerzy uniwersyteccy, nawet tej najwyzszej klasy cos sa w stanie cos zrobic w nba.

juz wielu probowalo, min w chicago (pink floyd, w c's byl rick pitino) i zawsze to sie zle konczylo.

 

w ncaa trenerka polega nie tylko na prowadzeniu meczu. to takze wychowywanie, 4-letni program itd. przejscie z tego systemu na 82-meczowy sezon, z masa pulapel, nastawieniem na wygrywanie teraz, jest dla takich trenerow czesto zabojczy. to poprostu nie ma sensu, bo zycie pokazuje, ze ci trenerzy potrzebuja wielu lat by w lidze cos znaczyc.

 

dlatego siegnalbym po nazwisko, ktore juz cos znaczy w swiecie nba.

 

byron scott znany jest z tego, ze potrafi swietnie kondycyjnie przygotowac druzyne do sezonu. w meczach tez niezle prowadzi druzyny. wiem, ze kibice LA swego czasu widzieli go jako nastepce phila jacksona.

 

sam mitchell to porazka. z szacunku do nagrody COTY go nie wymienilem. generalnei majac rose'a i noah szukalbym defensywnie nastawionego trenera. cudow sie nie zrobi ale jak pozysjaka bosha, to mozna spokojnie zrobic ekipe na ecsf.

[róża]

Avery Johnson

Jeff Van Gundy

Lawrence Frank

Doug Collins

Byron Scott

John Calipari

 

Oto grono trenerów którzy najczęściej przewijają się na oficjalnych, nieoficjalnych stronach, w sondach, głosowaniach, typowaniach, na każdym "chicago bulls forum" na każdej plotkarni, w każdych rumorach, w każdych czatach itd.

Ale na razie brak jakichkolwiek konkretów,

Nie oczekuje że jutro wchodząc na jakiś portal okaże się że bulls mają nowego trenera, ale do ku*wy nędzy może coś zaczną zapraszać na rozmowy, rozmawiać z kandydatami, a nie czekać aż jakiś trener(który jednocześnie może zaklepać sobie stołek w NOH, PHI czy gdziekolwiek indziej) zapuka do drzwi władz byków.

Moim skromnym zdaniem Paxson powinien wychodzić z siebie, nie spać, nie jeść, tylko rozmawiać z kandydatami, i wybrać najlepszego z nich.

ale prawdopodobnie wg. niego jest pełny looz, "mamy czas po co się spieszyć, po co się starać"...

[josephnba]

no właśnie ja jednak wolę zeby poczekali

sezon jeszcze sie nie skonczył, teraz oczy wszystkich skierowane są na PO

trenerów jest od cholery na rynku, tych dobrych równiez wiec czas jest

zresztą Bulls dają jasno do zrozumienia- poczekamy, rozwazymy wszystkie za i przeciw, nie popełnimy znowu tego błedu co ostatnio

i dobrze

[róża]

Fatalny gra LeBrona Jamesa w 5. meczu serii z Boston Celtics wstrząsnęła nie tylko całym miastem Cleveland ale i całą ligą.Od razu po spotkaniu zaczęły pojawiać się różnego rodzaju plotki. Ta najczęściej słyszana to fakt, iż James swoją postawą chciał pokazać, że w następnym sezonie nie wróci do Cleveland Cavaliers, tylko skorzysta z oferty New York Knicks.

 

Jednak w programie ESPN The Magazine reporter Chris Broussard, który pochodzi z Ohio i z bliska przygląda się zespołowi Cavaliers twierdzi, że jeżeli LeBron zdecyduje się na opuszczenie swojego tymczasowego klubu to zamiast NY Knicks wybierze Chicago Bulls.

 

"Ludzie muszą poważnie zacząć brać pod uwagę opcję Chicago. Z tego co wiem i słyszałem, Bulls mają równe, jeżeli nawet nie większe szanse na pozyskanie LeBrona niż Nowy Jork. Według mnie właśnie tam James będzie grał od następnego sezonu" - powiedział Chris Broussard.

za probasketem, ale wszyscy o tym buczą. nie wierze że Lebron odpuścił mecz umyślnie, że nagle stwierdził że nie warto wygrać misia, nie wierzę że odpuści następny mecz.

No i jak jest źle, to od razu trochę gadanie w ciemno, tak jak u góry.

Ale może rzeczywiście, może istotnie Bulls są najbliżej LBJ- jeśli on opuści Clevland.

Gra z Rosem, i no z młodym składem, świątynia LBJ, jedyne co się gryzie to Noah - LBJ

Ale czy Bulls na prawdę potrzebują playmakera, bo tak o Lebronie trzeba mówić, Lebron w Bulls= brak piłki w rękach dla Rose'a, a tu właśnie chodzi o pomoc dla młodego a nie zdominowanie go.

A jeszcze jak kolega LeBrona i trener Rose'a Calpiari przyjmie potencjalną ofertę to i on doleje przysłowiowej oliwy do przysłowiowego ognia.

[josephnba]

Scott, Collins otwarcie mówią, ze chcieliby trenować Bulls, a Forman na listę wpisuje Cheeksa, Casey'a Thibocostam...

Collins to wg mnie jedna z najlepszych opcji, legendarny HC Bulls, który tort o nazwie BullsMJa ładnie dla Phila przygotował... ja go chce!

[Bajezid]

niby nie wchodzi się 2 x do tej samej rzeki , ale w tym konkretnym przypadku nie miałbym nic przeciw , gdyby tak powtórzyć to co było 20 lat temu ach lekko się rozmarzyłem :wink:

[róża]

nie wiem z kad to wyciągnęli ale Probasket pisze że Collins chce ale Chicago nie.

 

pewnie się skończy na Franku który ma już ponoć ugadany "wywiad"

 

Edit:

The Bulls are expected to use next week's predraft camp in Chicago as an opportunity to interview several coaching candidates.

 

Maurice Cheeks and Lawrence Frank remain the front-runners, with Kevin McHale and Dwane Casey in the mix as well.

 

Celtics assistant Tom Thibodeau could be added to the list, but not until the team is done with their playoff run.

No tak jakby potwierdzenie, w wyścigu po fotel trenera prowadzi: Lawrence Frank, I Cheeks, za nimi McHale i Casey czyli nieudacznik nieudacznika nieudacznikiem pogania.

 

A o takch nazwiskach jak: Avery Johnson, Jeff Van Gudny, Calpiari, Scott nic, a to oni sa tymi klasowymi trenerami

 

Jedyny konkret to to że Forman nie chce Collinsa

 

i jeszcze jeden:

Forman ma doskonały (wg jego) plan na trenera, i wątpie że to będzie ktoś inny niż z czwórki wymienionej pod cytatem.

 

Ale z pośród tych to wolałbym tego asystenta w Bostonie. Bo gość zna się na rzeczy. Chyba nawet na ZP1 go wychwalali, a oni może wiedzą co dobre :wink: , no i ma na pewno większy potencjał niż te jeby.

 

Oj czuje że w Chicago NIC się nie zmieni na lepsze.... ehh

[Findek]

Ale z pośród tych to wolałbym tego asystenta w Bostonie. Bo gość zna się na rzeczy. Chyba nawet na ZP1 go wychwalali, a oni może wiedzą co dobre :wink: , no i ma na pewno większy potencjał niż te jeby.

 

Oj czuje że w Chicago NIC się nie zmieni na lepsze.... ehh

Noah i Rose uczący się od niego obrony... scary thing to imagine.

[róża]

Tym razem nie o trenerze, nawet, nie o Lebronie...

The Chicago Bulls will conduct pre-draft workouts on Sunday, May 16th with several wing prospects.

 

James Anderson, Paul George, Xavier Henry and Dominique Jones will be in attendance, along with bigs Gani Lawal and Samardo Samuels.

no cóż jak zwykle trochę rozsądku i niefortunności, módlmy się razem by Paul George, Dominiq Jones spierdolili ten workouts.

Każdy wie, że czy z Lebronem, czy z Boshem czy z Kaczyńskim potrzebujemy punktów zza łuku, w drafcie można wyciągnąć dobrego shootera na poziomi 10 pkt na mecz za niecałe 2 mln.

Na dzień dzisiejszy jestem za tym by pod tankować trochę w górę i wyciągnąć henrego, a jeśli się to nie uda i Xavier pójdzie wcześniej to anderson powinien się ostać, a z nim jest mniejsze prawdopodobieństwo bustu, ale także mniejszy potencjał,

[Bajezid]

w ostateczności ten Dominiq to taki combo guard w razie opylenia gdzieś Kirka w sam raz by się przydał