Skocz do zawartości

Wojna płci


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, fluber napisał:

Nie wiem co w tym dziwnego, nie żyje w świecie fantazji. I wydaje mi się to naturalne. I nie wiem na ile to "wina" Kościoła a na ile po prostu idealnego dopasowania ale nie narzekam

raczej jest dziwne, że nie podoba Ci się inna kobieta ( chociażby fizycznie ) niż Twoja żona 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, fluber napisał:

No jeżeli dla Ciebie facet że zdjęcia nim nie jest to nawet cieszę się że ja według Ciebie jestem. 

jeśli cieszysz się z tego, że chociaż dwie kobiety nie podobają Ci się na świecie to jesteś jeszcze bardziej dziwny niż Ci się wydaje 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Koelner napisał:

jeśli cieszysz się z tego, że chociaż dwie kobiety nie podobają Ci się na świecie to jesteś jeszcze bardziej dziwny niż Ci się wydaje 

Ja nie znam innych kobiet na tyle żeby stwierdzić że mi się podobają bo nie mam potrzeby ich poznawać a, powtórzę, kobiety to nie mięso

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, fluber napisał:

Żadna. Nie wchodzę w bliższe relacje z innymi kobietami i nie jestem nimi zainteresowany. Jest mi dobrze z jedna kobieta, nie mam potrzeby bycia jednocześnie z innymi kobietami. 

Koelnerowi nie chodzi o wchodzenie w bliższe relacje i nie liczą się tu nawet twoje motywacje, tj. chęć ochrony obecnego związku, nie narażanie się na pokusy, czy fakt, że Ci dobrze tak jak jest.
Niemniej twierdzenie, że żadna inna kobieta nie jest dla Ciebie atrakcyjna w sensie oceny stricte powierzchownej jest istotnie nietypowe, bo to oszukiwanie natury, gdzie jesteśmy niejako "zaprogramowani" biochemicznie na reagowanie na pewne wzorce, jeżeli chodzi o proporcje twarzy, ciała itp.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, P_M napisał:

Koelnerowi nie chodzi o wchodzenie w bliższe relacje i nie liczą się tu nawet twoje motywacje, tj. chęć ochrony obecnego związku, nie narażanie się na pokusy, czy fakt, że Ci dobrze tak jak jest.
Niemniej twierdzenie, że żadna inna kobieta nie jest dla Ciebie atrakcyjna w sensie oceny stricte powierzchownej jest istotnie nietypowe, bo to oszukiwanie natury, gdzie jesteśmy niejako "zaprogramowani" biochemicznie na reagowanie na pewne wzorce, jeżeli chodzi o proporcje twarzy, ciała itp.

 

Nadal nie rozumiem. Pytanie było o to jaka kobieta podoba mi się najbardziej na świecie. Rozumiem że normalne jest że mężczyźni mają takowe kobiety poza swoimi związkami? 

No bo pytanie o to czy kogoś oceniam jako atrakcyjnego fizycznie to zupełnie inne dla mnie pytanie. Sam wygląd nie sprawi że ktoś mi się będzie podobał. Bez bliższego poznania jest to dla mnie niemożliwe. 

I jak nie byłem w związku to próbowałem poznawać różne kobiety, ale odkąd jestem w związku tego nie robię. I uważam to za naturalne. I jest to raczej dosc powszechne wśród ludzi ( w sensie ze zdradza nieco mniej niż nie zdradza) mimo wyjątkowo w jakichś konkretnych podgrupach ( 63 procent kobiet z dużych miast zdradza swoich partnerow) 

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, fluber napisał:

 

I jak nie byłem w związku to próbowałem poznawać różne kobiety, ale odkąd jestem w związku tego nie robię. I uważam to za naturalne. I jest to raczej dosc powszechne wśród ludzi 

dlaczego łączysz zdradę z poznawaniem innych kobiet?

24 minuty temu, fluber napisał:

Nadal nie rozumiem. Pytanie było o to jaka kobieta podoba mi się najbardziej na świecie. Rozumiem że normalne jest że mężczyźni mają takowe kobiety poza swoimi związkami? 

 

normalne, że mężczyznom w małżeństwie może podobać się Monica Bellucci, Angelina Jolie czy Pamela Anderson. 

Edytowane przez P_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, lorak napisał:

ale dziesiątki tysięcy lat przed już nie.

"

Plejstocen

Ewolucjoniści uważają, że w epoce plejstocenu, który zaczął się ok. 2,588 mln lat temu, większość ludzi żyła w związkach monogamicznych a poligamia występowała jedynie sporadycznie[potrzebny przypis]. Podobnie większość współczesnych społeczeństw zbieractwo-łowieckich jest monogamiczna (gdzie tylko około 15% mężczyzn posiada więcej niż jedną żonę). Poligamia nie może funkcjonować ekonomicznie w kulturach łowieckich i zbierackich. Choć poligamia rzadko występuje w społeczeństwach zbieracko-łowieckich to cudzołóstwo jest tam powszechne. W społecznościach takich oportunistyczne tendencje mężczyzn znacznie łatwiej zaspokaja cudzołóstwo niż poligamia. Dopuszczalność poligamii w społeczeństwie nie oznacza jej powszechności – również w poligamicznych społeczeństwach pasterzy większość małżeństw jest monogamiczna[potrzebny przypis].

Starożytny Bliski Wschód

Historycznie monogamia była praktykowana w starożytności między innymi w kulturach Bliskiego Wschodu (mimo iż istniały liczne wyjątki, była w społeczeństwach tego regionu szeroko rozpowszechnioną formą małżeńską)[41][45]: występowała więc w Babilonii, Egipcie, a potem w judaizmie, Grecji i Rzymie.

Babilonia

Kodeks Hammurabiego obowiązujący w Babilonii ok. 1700 r. przed Chr., dozwalał pojąć drugą żonę jedynie w przypadku niepłodności, i tylko jedną konkubinę (chyba że była niepłodna), która nie miała praw równych żonie. Zwyczaje te później się rozluźniły jak świadczy o tym Zbiór praw asyryjskich, pod koniec II w. przed Chr.[41][46]

Egipt

Zachowane świadectwa na temat struktury rodzinnej w Egipcie zdają się wskazywać na to, że „gospodarstwo małżeńskie” było podstawą egipskiego społeczeństwa. Zdarzały się przypadki w Starym i Średnim Państwie, że bogatszy mężczyzna miał więcej żon, jednak monogamia była podstawowym standardem. W przypadku kryzysu małżeńskiego, żona mogła dać rozwód mężowi, by nie tolerować, przyjęcia do domu drugiej żony. Z drugiej strony finansowe zobowiązania wobec pierwszej żony i jej dzieci sprawiały, że mąż nie mógł pozwolić sobie na drugą żonę o tym samym statusie[47]. Ważnym powodem rozwodu była bezpłodność żony, choć Napomnienia Ankszeszonka (Ankhsheshonq) – jedno z dzieł egipskiej literatury mądrościowej, podobne do Napomnień Amenemopeta i analogiczne do ksiąg dydaktycznych (mądrościowych) Starego Testamentu – stwierdza, że porzucanie kobiety z tego powodu jest niewłaściwe. Idealny Egipcjanin, ukazany w tekstach Napomnień oraz w oficjalnej sztuce, to człowiek oddany swej rodzinie, żonie i dzieciom, i szanujący swych rodziców. Zazwyczaj, na płaskorzeźbach grobowych urzędnika przedstawiano razem ze wspierającą go małżonką. Podpis: Jego żona (imię), jego ukochana jest standardową formułą, służącą do jej rozpoznania[48].

Państwo Hetytów

Wiedza o sytuacji rodzinnej Hetytów pochodzi z prawodawstwa hetyckiego. Nie zachowały się niestety kontrakty ślubne czy akta adopcyjne. Zachowane dokumenty potwierdzają, że wśród zwykłej ludności podstawową formą małżeństwa była monogamia. Nie należy wykluczać wyjątków. Na podstawie porównań z innymi społeczeństwami, można przypuszczać że także u Hetytów istniał lewirat. Praktyka zawierania małżeństw przez członków rodziny królewskiej pozwala domyślać się, że prawdopodobnie w świecie hetyckim istniała także poligamia"

 

 

Nie sądzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Koelner napisał:

dlaczego łączysz zdradę z poznawaniem innych kobiet?

Możemy też łączyć zdradę z poznawaniem innych mężczyzn. 

7 godzin temu, Koelner napisał:

 

normalne, że mężczyznom w małżeństwie może podobać się Monica Bellucci, Angelina Jolie czy Pamela Anderson. 

Jezeli rozmawiamy o tym co naturalne, to się nie zgodzę że to naturalne że mężczyznom podobają się fizycznie kobiety po menopauzie w wieku babcinym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, fluber napisał:

Możemy też łączyć zdradę z poznawaniem 

Ale czy to jest zdrada?

2 godziny temu, fluber napisał:

Jezeli rozmawiamy o tym co naturalne, to się nie zgodzę że to naturalne że mężczyznom podobają się fizycznie kobiety po menopauzie w wieku babcinym. 

Oczywiście, że to jest naturalne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Koelner napisał:

normalne, że mężczyznom w małżeństwie może podobać się Monica Bellucci, Angelina Jolie czy Pamela Anderson. 

3 godziny temu, fluber napisał:

Jezeli rozmawiamy o tym co naturalne, to się nie zgodzę że to naturalne że mężczyznom podobają się fizycznie kobiety po menopauzie w wieku babcinym. 

Z jednej strony oddzielasz upodobania od sexu, z drugiej deprecjonujesz wiek ze względów rozrodczych.

Jolie czy Anderson, to nie moja bajka (w każdym wieku), ale Bellucci to baka z klasą, wyjątkowo jak na dzisiejsze czasy naturalna.

Jeżeli porównasz ją z dzisiejszymi celebrytkami/aktorkami/innymi ikonami, to akurat moim zdaniem (o gustach się nie dyskutuje) różnica jest aż nadto widoczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, starYfaN napisał:

Z jednej strony oddzielasz upodobania od sexu, z drugiej deprecjonujesz wiek ze względów rozrodczych.

Jolie czy Anderson, to nie moja bajka (w każdym wieku), ale Bellucci to baka z klasą, wyjątkowo jak na dzisiejsze czasy naturalna.

Jeżeli porównasz ją z dzisiejszymi celebrytkami/aktorkami/innymi ikonami, to akurat moim zdaniem (o gustach się nie dyskutuje) różnica jest aż nadto widoczna.

@fluber żona chyba czyta forum i boi się przyznać, że chętnie puknąłby Monice Bellucci ( może być nawet młodą ) ale nie chce się przyznać, że monogamia jest naturalna 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, starYfaN napisał:

Ewolucjoniści uważają, że w epoce plejstocenu, który zaczął się ok. 2,588 mln lat temu, większość ludzi żyła w związkach monogamicznych a poligamia występowała jedynie sporadycznie[potrzebny przypis]. Podobnie większość współczesnych społeczeństw zbieractwo-łowieckich jest monogamiczna (gdzie tylko około 15% mężczyzn posiada więcej niż jedną żonę). Poligamia nie może funkcjonować ekonomicznie w kulturach łowieckich i zbierackich. Choć poligamia rzadko występuje w społeczeństwach zbieracko-łowieckich to cudzołóstwo jest tam powszechne.

przecież chodziło mi o wymiar biologiczny, a nie społeczny, więc dzięki za potwierdzenie mojego pointu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, lorak napisał:

przecież chodziło mi o wymiar biologiczny, a nie społeczny, więc dzięki za potwierdzenie mojego pointu!

Nie ma monogamii biologicznej. Jest społeczna, seksualna i genetyczna. Poza tym:

Monogamiczne jest 3% gatunków ssaków, 12% gatunków naczelnych i 90% gatunków ptaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.