Skocz do zawartości

Wojna płci


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, ignazz napisał(a):

Prawa wojny biorę co moje ruszając rozporek też nie było? 

Czyli mężczyźni po przegranej stronie nie byli dyskryminowane? 

Jesli chcesz udowodnić, że chłopka miała gorzej od hrabiego, albo że lepiej być wygranym żołnierzem, niż kobieta po przegranej stronie to masz racje. 

 

Ale dyskryminacja tutaj idzie w kierunku wyższa warstwa-niższa warstwa albo wygrany - przegrany 

1 minutę temu, ignazz napisał(a):

Gorszy jeżeli weźmiemy pod uwagę ważną funkcję społeczną lekarzy na świecie i potrzebne staranne wykształcenie w tym zakresie. Wraz z empatią, potrzeba bycia samemu zdrowym aby pomóc innym. Jako kobieta absolutnie mając taką pobieżną wiedzę o naszym lekarzu omijałbym szerokim łukiem. 

Z ciekawości zacytuj moje słowa, które świadczą że jestem nieempatyczny dla kobiet jako płci 

Jako prawnik w ogóle nie potrafisz wykorzystać swoich umiejętności na forum 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, RappaR napisał(a):

Czyli mamy udokumentowany przypadek jednego, ale to jednego wykorzystania tego prawa? 

 

 

Mnóstwo systemów. Nikt tu nie pisze o 1 przypadku. 

1 ważny bo biblijny ;)

Herodot ;)

Ojciec historii o tym pisał. 

To chyba ważne źródło historyczne? 

9 minut temu, RappaR napisał(a):

Czyli mężczyźni po przegranej stronie nie byli dyskryminowane? 

Jesli chcesz udowodnić, że chłopka miała gorzej od hrabiego, albo że lepiej być wygranym żołnierzem, niż kobieta po przegranej stronie to masz racje. 

 

Ale dyskryminacja tutaj idzie w kierunku wyższa warstwa-niższa warstwa albo wygrany - przegrany 

Z ciekawości zacytuj moje słowa, które świadczą że jestem nieempatyczny dla kobiet jako płci 

Jako prawnik w ogóle nie potrafisz wykorzystać swoich umiejętności na forum 

Prawo dyskryminowało kobiety co do stanowisk przez wieki, co do wykształcenia, wolności osobistej przypisując jako rzecz do męża a Ty kopiesz się z koniem? 

Weź panadol. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, ignazz napisał(a):

Gorszy jeżeli weźmiemy pod uwagę ważną funkcję społeczną lekarzy na świecie i potrzebne staranne wykształcenie w tym zakresie. Wraz z empatią, potrzeba bycia samemu zdrowym aby pomóc innym. Jako kobieta absolutnie mając taką pobieżną wiedzę o naszym lekarzu omijałbym szerokim łukiem. 

Ciekawe jak się czuje personel medyczny (jak by nie było w przeważającej części złożony z kobiet), kiedy muszą pracować w zespole razem z takim typem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ignazz napisał(a):

Mnóstwo systemów. Nikt tu nie pisze o 1 przypadku. 

1 ważny bo biblijny ;)

Herodot ;)

Ojciec historii o tym pisał. 

To chyba ważne źródło historyczne? 

Herodot to ten, o którym współcześni mu zarzucają, że wymyślał historie dla rozrywki? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, RappaR napisał(a):

 

Z ciekawości zacytuj moje słowa, które świadczą że jestem nieempatyczny dla kobiet jako płci 

Jako prawnik w ogóle nie potrafisz wykorzystać swoich umiejętności na forum 

1. Na razie to mam problem znaleźć jakikolwiek wpis udowadniający empatię do kogokolwiek poza swoją osobą. Nawet bym tu kobiet nie mieszał gdzie wpisy masz stronnicze i tendencyjne. 
 

2. dlaczego w dyskusji o twoich wykrzywionych poglądach względem kobiet mam zdjąć pidżamę i zakładać togę? Nie muszę stosować sztuczek prawniczych aby wykazać że masz bardzo skrzywione postrzeganie świata. Wiesz dlaczego? Bo robisz to za mnie swoimi wpisami. 

Gdzie możesz dowalasz się do kobiet lamentując jak mężczyzna ma źle w bonusie. 

Nie potrafisz przyznać że istniały systemy społeczne prawne kulturowe światopoglądowe która dyskryminowały lub dalej to robią kobiety 

Bawiąc się we Flubera negując np teraz Herodota. Nawet jeżeli przewrócisz lad historiografii nie zmienisz tym twardych faktów że kobiety były są i będę w niektórych systemach dyskryminowane ze względu na płeć i jej słabości. I że ten fakt występuje częściej niż względem mężczyzn. 

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Teraz, ignazz napisał(a):

1. Na razie to mam problem znaleźć jakikolwiek wpis udowadniający empatię do kogokolwiek poza swoją osobą. Nawet bym tu kobiet nie mieszał gdzie wpisy masz stronnicze i tendencyjne. 

To jestem mizantropem czy mizoginem? Jako prawnik powinieneś operować dokładnymi pojęciami. 

 

1 minutę temu, ignazz napisał(a):

2. dlaczego w dyskusji o twoich wykrzywionych poglądach względem kobiet mam zdjąć pidżamę i zakładać togę? Nie muszę stosować sztuczek prawniczych aby wykazać że masz bardzo skrzywione postrzeganie świata. Wiesz dlaczego? Bo robisz to za mnie swoimi wpisami. 

Twierdzę, że mężczyźni są dyskryminowani ponieważ:

- mają utrudniony dostęp do wykształcenia (~75% osób na studiach lekarskich to obecnie kobiety, w Polsce kobiet wykształconych jest znacznie więcej od mężczyzn) 

-muszą pracować dłużej i ciężej, w bardziej ciężkich zawodach 

-mają znacznie większą śmiertelność w wypadkach w pracy

 

Każda ta rzecz jest faktem. I wołanie o równość wobec prawa i skończenie z dyskryminacją jest nazywane nienawiścią do kobiet. 

Ja nie chcę by kobiety miały gorzej od mężczyzn, ja po prostu chcę równości obu płci 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, RappaR napisał(a):

mają utrudniony dostęp do wykształcenia (~75% osób na studiach lekarskich to obecnie kobiety, w Polsce kobiet wykształconych jest znacznie więcej od mężczyzn) 

Zarówno na uczelniach publicznych, jak i niepublicznych udział kobiet wśród studentów IT nie przekracza jednej piątej; najniższy (12 proc.) jest na studiach pierwszego stopnia w niepublicznych szkołach wyższych, a najwyższy (21 proc.) – na studiach drugiego stopnia na uczelniach publicznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba było tak od razu że życie Ciebie oszukało. Chciałeś wejść w system gdzie patriarchiczny historycznie układ promował kiedyś mężczyzn lekarzy z dziada pradziada i był 100 lat temu a może 59 lat temu hermetyczny dla kobiet a nagle stałeś się świadkiem przeobrażeń społecznych, otwarcia zawodu na kobiety i % stosunek studentek zabił twoje poczucie bezpieczeństwa i enklawę płciowego spokoju. To mogę zrozumieć. A nie rozumiesz że już samo główkowanie ile procentowo jest w danym zbiorze kobiet może sugerować że dokonujesz pewnej selekcji i dyskryminacja nie jest Tobie obca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Gregorius napisał(a):

Zarówno na uczelniach publicznych, jak i niepublicznych udział kobiet wśród studentów IT nie przekracza jednej piątej; najniższy (12 proc.) jest na studiach pierwszego stopnia w niepublicznych szkołach wyższych, a najwyższy (21 proc.) – na studiach drugiego stopnia na uczelniach publicznych.

https://www.studenckamarka.pl/serwis.php?s=73&pok=2058

 

58% studentów w Polsce to kobiety

1 minutę temu, ignazz napisał(a):

Trzeba było tak od razu że życie Ciebie oszukało. Chciałeś wejść w system gdzie patriarchiczny historycznie układ promował kiedyś mężczyzn lekarzy z dziada pradziada i był 100 lat temu a może 59 lat temu hermetyczny dla kobiet a nagle stałeś się świadkiem przeobrażeń społecznych, otwarcia zawodu na kobiety i % stosunek studentek zabił twoje poczucie bezpieczeństwa i enklawę płciowego spokoju. To mogę zrozumieć. A nie rozumiesz że już samo główkowanie ile procentowo jest w danym zbiorze kobiet może sugerować że dokonujesz pewnej selekcji i dyskryminacja nie jest Tobie obca?

Czyli generalnie potepiasz parytety w jakiejkolwiek dziedzinie i dążenie do nich? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie myślę o tym ile kobiet a ilu mężczyzn jest w palestrze. 

1 minutę temu, RappaR napisał(a):

https://www.studenckamarka.pl/serwis.php?s=73&pok=2058

 

58% studentów w Polsce to kobiety

Czyli generalnie potepiasz parytety w jakiejkolwiek dziedzinie i dążenie do nich? 

Nie o to chodzi. Nie buduje światopoglądu własnego oceniając % K/M bo jesteśmy równi tak po ludzku. Inni ale równi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ignazz napisał(a):

Ja nie myślę o tym ile kobiet a ilu mężczyzn jest w palestrze. 

Nie o to chodzi. Nie buduje światopoglądu własnego oceniając % K/M bo jesteśmy równi tak po ludzku. Inni ale równi. 

Czyli potepiasz feministki dążace do parytetów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Gregorius napisał(a):

Zarówno na uczelniach publicznych, jak i niepublicznych udział kobiet wśród studentów IT nie przekracza jednej piątej; najniższy (12 proc.) jest na studiach pierwszego stopnia w niepublicznych szkołach wyższych, a najwyższy (21 proc.) – na studiach drugiego stopnia na uczelniach publicznych.

Yup - IT jest zdominowane przez typow....i od lat w roznych firmach tworzy sie akcje afirmacyjne dla kobiet ktore baaaaardzo ulatwiaja im wejscie

Nie slyszalem o podobnych akcjach w HRach (zdominowanych przez kobity)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, ignazz napisał(a):

Trzeba było tak od razu że życie Ciebie oszukało. Chciałeś wejść w system gdzie patriarchiczny historycznie układ promował kiedyś mężczyzn lekarzy z dziada pradziada i był 100 lat temu a może 59 lat temu hermetyczny dla kobiet a nagle stałeś się świadkiem przeobrażeń społecznych, otwarcia zawodu na kobiety i % stosunek studentek zabił twoje poczucie bezpieczeństwa i enklawę płciowego spokoju.

I to jest właśnie powód, który usuwa niektórym grunt spod nóg. Miało być tak pięknie tymczasem jest trudniej bo sprawiedliwiej. Niektórzy nawet odczytują to jako upadek cywilizacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, jack napisał(a):

I to jest właśnie powód, który usuwa niektórym grunt spod nóg. Miało być tak pięknie tymczasem jest trudniej bo sprawiedliwiej. Niektórzy nawet odczytują to jako upadek cywilizacji. 

Czyli kiedy była przewaga mężczyzn, to było niesprawiedliwie, kiedy jest przewaga kobiet jest to sprawiedliwie? 

Wyjaśnisz mi skąd się to bierze? 

3 minuty temu, julekstep napisał(a):

Yup - IT jest zdominowane przez typow....i od lat w roznych firmach tworzy sie akcje afirmacyjne dla kobiet ktore baaaaardzo ulatwiaja im wejscie

Nie slyszalem o podobnych akcjach w HRach (zdominowanych przez kobity)

60% prac umysłowych wykonują kobiety mimo stanowienia mniejszej liczby pracujących. Mężczyźni dominują w najcięższych fizycznie i najbardziej szkodliwych dla zdrowia zawodach 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RappaR napisał(a):

W tamtą to znaczy mężczyzny mieli historycznie gorzej? 

Wszystkie twarde dane mówią, że mężczyzny mieli gorzej. 

Więcej godzin pracowali, częściej ginęli, wykonywali cięższe pracę, było więcej bezdomnych, częściej trafiali do więzienia 

Tak czytając tę dyskusję nie dziwię się upadkowi społeczeństwa. Jeśli ktowolwiek uważa, że przez tysiące lat kobiety miały lepiej od mężczyzn, to po prostu brak mi słów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, The Game 85 napisał(a):

Tak czytając tę dyskusję nie dziwię się upadkowi społeczeństwa. Jeśli ktowolwiek uważa, że przez tysiące lat kobiety miały lepiej od mężczyzn, to po prostu brak mi słów. 

Czarni są gorzej wykształceni od białych 

Czarni częściej trafiają do więzienia od białych 

Czarni pracują w bardziej fizycznych zawodach od białych 

 

Każdą z tych rzeczy uważa się (słusznie) za przejaw dyskryminacji. Jednak kiedy zamieniamy mężczyzn na czarnych, nagle każda z tych rzeczy świadczy o uprzywilejowanej pozycji 

 

2 minuty temu, agresywnychomik napisał(a):

Ale to Kuala Lumpur solo jest zajebiste naprawde tyle rzeczy do robienia xDD

Rappar tak po chamsku (moze dotrze) jak czytam to co piszesz to nie dziwie się ze Cie biła.

Pokazałeś tylko, że jesteś prymitywem. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, agresywnychomik napisał(a):

Na ten moment znizylem się do poziomu ktory w tym temacie forsujesz od kilku stron, specjalnie dla Ciebie, tak na otrzeźwienie.

Czyli Twoją tezą jest to, że przemoc domowa jest dobra? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, RappaR napisał(a):

58% studentów w Polsce to kobiety

To dlaczego pisałeś o medycynie? Bo % były lepsze. procent dla ogółu już tak nie robi wrażenia. Tym bardziej że mezczyżni z własnego wyboru opuszczają studia wybierając dobrze płatne prace zamiast nich. Np. budowlanka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.