Skocz do zawartości

Magic 2009/10 - po mistrzostwo?


spabloo

Rekomendowane odpowiedzi

To jest tak ze koles sobie cos wymysly bedzie TYLKO pod to szuka statystyk, pozniej sie o to pokloci, a jak juz mu wszyscy wyjasnia to :

a. nic nie napisze

b. napisze ze i tak sam nie jest o tym przekonany wiec to nie moze byc tak

c. zacznie tak zmieniac temat zeby wyszlo na jego , najlepiej dajac przyklad Nasha albo KG

 

......Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zach Randolph.

 

Akurat w tej kwestii po części z bastkiem się zgadzam. Do zaczerpnięć z angielskiego może trochę mniej.

Koordynacja ruchowa. Howard nie czuje ciała jak Zach ,bo jak się zbuduje tkankę mięśniową to potrzeba długiej akceptacji układu nerwowego aby "czuć" to ciało. Polecam iść na siłkę i pójść na trening rzutowy.

Ogólnie popatrzcie na tego Swifta,Warricka. Akurat dosiężny wpływa na wyskok ale najbardziej wpływa miejsce od kostek do łydek(krótki odcinek).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zach Randolph

Wiedzialem ze ktos o Nim wspomni...

Masz racje w 100% ten koles zaczyna tak dominowac pomalowane jak Dwight wlasnie, jest monsterem na ofensywnej zbiorce , przy wysypie obecnie swietnych PF On dla mnie jest nalepszy i jezeli nie przytafi mu sie nic z kontucjami albo jakis debilny transfer to IMO bedzie dominowal na tej pozycji...

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spada mu kontrakt więc każdy może go sobie podpisać. ;)

Tyle, że nie sądzę aby MLE go urządzało. Jak będzie tak grał do końca sezonu to ja nie chcę nic mówić, ale on może dostać maxa. :mrgreen:

I pewnie ktoś komu się nie uda podpisać Wade'a czy LBja to zrobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spada mu kontrakt więc każdy może go sobie podpisać. ;)

Tyle, że nie sądzę aby MLE go urządzało. Jak będzie tak grał do końca sezonu to ja nie chcę nic mówić, ale on może dostać maxa. :mrgreen:

I pewnie ktoś komu się nie uda podpisać Wade'a czy LBja to zrobi.

Bez jaj, jak dostanie powyżej 8 baniek to będę zaskoczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spada mu kontrakt więc każdy może go sobie podpisać. ;)

Tyle, że nie sądzę aby MLE go urządzało. Jak będzie tak grał do końca sezonu to ja nie chcę nic mówić, ale on może dostać maxa. :mrgreen:

I pewnie ktoś komu się nie uda podpisać Wade'a czy LBja to zrobi.

Bez jaj, jak dostanie powyżej 8 baniek to będę zaskoczony.

Ja w sumie też, ale dziwniejsze rzeczy się w tej lidze działy ;)

 

A tak btw to nawet jakby nie grał tak jak wczoraj, ale w przyszłym sezonie, bez kontuzji, robił te 15-20/5/5 to myślę, że za rozsądną kaskę mógłby zostać w NY.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jednak można wygrać z naszym składem z Cle bez wzmocnień. Choć jest ciężko. Choć pomysł Salmonsa na 3 bardzo dobry (choć już po ptokach)

 

Szacun dla Neslona i VC w q4 zagrali decydujące akcje rewelacyjnie. I wielki szacun dla DH12 coraz lepiej sobie radzi z dobrze broniącymi. Już nie jest tak że nie umie sobie poradzic z Bostonem czy Cle z O'neilem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym sezonie stawiałem 65%-35% na Magic w PO w serii z Cleveland natomiast w tym sezonie to Cle daje większe szanse (60%-40%) przynajmniej na dziś dzień. Są mocni i mądrzejsi niż sezon temu. Nauczyli się ogrywać najlepsze drużyny co w zeszłym sezonie im nie wychodziło. Jeżeli spotkają się z LAL to Cle zdobędzie misia. Choć fajny byłby finał Clevland - Denver.

 

No a ten progres DH12 ma chyba związek z końcem kryzyzu jaki nas dotknął. Wydaje mi się że przełomowym meczem był mecz z LAL. Od tego momentu wydaje mi się że zaczoł jakoś lepiej grać. Oczywiście to tylko moje wrażenie być może mylne ale może uwierzył w siebie a team może zrozumiał że bez jego nie pociągną daleko.

 

Za mecz z Cle należą mu się pochwały. Wyfaulował Shaqa co spowodowało później konieczność podwojenia. Co prawda nie wyszło z tego nic ciekawego ale zawsze coś :D

 

A i bardzo dobre posunięcie SVG za końcówke gdy Nelson VC grali razem chyba 5-6 akcji z rzędu.

 

Salmons na dzień dobry mógłby dostać minuty Reddicka, choć przypuszczam, że szybko wskoczyłby do pierwszej piątki, bo jest lepszy od Barnesa i Pietrusa.

No fakt Jendras nie pomyślałem że mógłby grać na 3. Jeżeli miałby grać na 3 to byłby to bardzo dobry trejd pod warunkiem wykluczenia Gortata z trejdu. Mogli dodać Barnsa. W każdym razie zwracam honor za zbluźnienie trejdu. CHoć i tak uważam że skład mamy na misia tylko trzeba grać - jak powtórzy się w PO taki styczeń w wykonaniu VC to nawet Salmons nam nie pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

magic pokazali wczoraj jaja.

szczerze mowiac czulem L bo po 3 minutach 4q dwight juz mial miekkie nogi, gral niemal cale spotkanie, james siedzial a jego partnerzy spokojnie utrzymywali cavs w meczu. po chwili prowadzili 5 i mialem wrazenie, ze magic sie nie podniosa.

 

wtedy partnerzy dwigtha wzieli na siebie ciezar grania. carter, nelson, lewis. zrobili kawal dobrej roboty. trafili masakrycznie wazne rzuty i magicy wygrali cholernie wazne spotkanie. w ogole to byl dobry mecz. swoje zrobili tez rezerwowi role players jak reddick czy pietrus. w ogole reddick wymusil chyba kluczowe przewinienie shaqa, ktore zadecydowalo chyba o przebiegu tej koncowki. o cavs wiecej w temacie o cavs...

 

jak dojdzie do serii po miedzy tymi ekipami w po to szykuje sie wielka wojna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu wciąż gramy tak nierówno?

 

Gdybyśmy ten mecz przegrali to pierwszy na dywaniku byłby Nelson, a zaraz za nim Carter. Jednak nie wiedzieć czemu wszystko zmieniły ostatnie minuty... Jameer grał po prostu fatalnie. Kwintesencją tego było podanie do Gortata, gdy już wydawało się, że rzuci (zwykle tak robi), po którym jeszcze miał do Polaka pretensje. Jeszcze na 6 minut przed końcem odpalił cegłę i właściwie większość trenerów zrezygnowałaby z jego usług w końcówce. Carter w obronie gra słabiutko i jeśli w ataku jest tylko statystą, to zespół z nim w składzie więcej traci niż zyskuje. W końcówce obaj jednak zagrali perfekcyjnie, świetne izolacje, świetne podania i wreszcie nieziemska skuteczność. Daje to nadzieję na przyszłość. Ale niech ten konus zacznie wreszcie grać regularnie :? .

 

Bardzo pozytywnie odebrałem za to grę Howarda. Chyba tylko raz zdobył łatwe punkty po dobitce, a tak wszystko wypracował sobie sam. O'Neal traktuje te pojedynki bardzo ambicjonalnie, więc nie ma co liczyć, że przejdzie obok meczu. Dlatego należy się Howardowi szacunek, że był w stanie wytrzymać tyle minut na parkiecie walcząc z kimś tak dużym i ciężkim. Jak w końcówce zaczęli go podwajać to ładnie zaczął oddawać piłki na obwód bez forsowania gry. Problemem jest jednak deska. Jak Howard jest uwikłany w przepychanki z O'Nealem, to nie ma mu kto pomóc. Po to chyba grał Bass a nie Anderson, ale Bass... nie zebrał żadnej piłki.

 

Cichym bohaterem oczywiście JJ. Nie pękł przez zderzeniem z wielorybem. Swoją drogą to trzeba wykorzystywać taką grę z pomocy centra Cavs, bo zauważcie, że nawet nie próbował zablokować Redicka. Naszego najwyższego, najbardziej dynamicznego i wyskakanego slashera :lol: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bass nie mial zbiorki ale bardzo absorbowal chocby Varejao w obronie i o to chodzi. Cleveland (reszta ekip zreszta tez) ma latwiej jak wiedza ze w pomalowanym maja kryc tylko Howarda, no i tu rola Bassa zeby go troche odciazyc. Anderson jest spoko ale trojkowiczow mamy pod dostatkiem wiec dla urozmaicenia ofensywy powinnismy pograc troche Bassem.

 

Wracajac do meczu to nie wiem, ale jezeli Cleveland mysli ze James im wszystko wygra w koncowkach to sie po raz kolejny przejada. 5 minut do konca a oni mu stawiaja izolacje i przygladaja co zrobi zamiast zagrac akcje zespolowa..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracajac do meczu to nie wiem, ale jezeli Cleveland mysli ze James im wszystko wygra w koncowkach to sie po raz kolejny przejada. 5 minut do konca a oni mu stawiaja izolacje i przygladaja co zrobi zamiast zagrac akcje zespolowa..

 

... natomiast do końca spotkania już prawie tego nie było i ja tam widziałem właśnie grę wszystkich, marną bo marną ale jednak coś innego niż w finałach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że ostatnio mało się pisze o Magic postanowiłem napisać coś o najbardziej dominującym centrze obecnego sezonu czyli o DH12 :D

Jechałem po jego zdolnościach ofensywnych strasznie więc teraz gdy radzi sobie powiedzmy dużo lepiej to powinienem zwrócić mu trochę honoru.

Chciałem napisać coś co widać na oko ale postanowiłem sprawdzić też statystyki czy coś z nich wyniknie. Do statystyk wziołem ostatnie 18 meczy czyli od meczu z LAL gdzie wg mnie pokonali mimo przegranej swój kryzys.

 

18gms

Reb off Reb def TOT Blk Tos Pts/g

3,33 11,17 14,50 3,56 3,50 22,89

FG 7,61 FGA 12,33

FG% 61,71% FT% 65,40%

 

Jako że z powyższego wynika tyle co nic to wyciałem mecze z LAL, BOS, Dal, Cle, Atl czyli drużyny najsilniejsze i najlepiej broniące z wybranej 18.

 

7 gms

Reb off Reb def TOT Blk Tos Pts/g

2,86 11,00 13,86 3,29 2,14 22,86

FG% 59,57% FT% 60,76%

FG 8,00 FGA 13,43

 

No i tu już można być w pełni zadowolony. Oczywiście gdyby Shaq miał takie staty w czasach gdy miał 24 lata to nie byłoby tak rewelacyjnie no ale na DH12 to wynik rewelacyjny szczególnie że to mecze z LAL, BOS, Cle, DAL, ATL no może Atlanta się z nim nie radzi ale możemy się spotkać z nimi w PO.

Jestem przeciwnikiem wyciągania wniosków z statystyk ale zaciekawiła mnie bardzo mała liczba strat a na dodatek większa ilość oddawanych rzutów.

Nie wiem z czego to wynika ale przecież DH12 nie przybyło talentu ofensywnego więc co? Przestał się uśmiechać? Psychicznie się lepiej nastawia?

 

Z tak grającym Dh12 możemy w końcu zdobyć misia. Wystarczy że utrzyma swój poziom a VC nie powtórzy stycznia a Neslon się nie połamie. Co do Rysia jestem spokojny.

Fakt z Cle będzie kurewnie cieżko zresztą z Bostonem też ale DH12 w końcu spełnia pokładane w nim nadzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

jakby Bryant zdecydowal sie na rzut za 3 to moglibysmy poplynac. howard kiepsko, za duzo gral na sile. do tego dawal sie lac Gasolowi. jakby mial charakter Barnesa czy chocby Shaqa to by takich chamskich fauli nie odpuscil i odwdzieczyl sie tym samym. nie wiem czy majac tak bezpluciowego lidera mozna wygrac mistrzostwo.. ogolnie to nie zagralismy wybitnie a mecz jest nasz i o to chodzi. mysle ze zamieszanie jakie robil Barnes duzo pomoglo bo wybijalo Lakersow z rytmu. sedziowie pare razy pomylili sie na nasza niekorzysc. Fisher powinien dostac technika za te napasc na Barnesa. gdyby nie Matt to dalej bylibysmy takimi cipkami ktorzy spuszczaja glowe i nie reaguja na chamskie zagrania. w PO bedzie mial kto sie postawic i bardzo dobrze.

 

a komentarz nocy to tekst jednego z polskich komentatorow "artest trafil do kosza mimo swojej fryzury" :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakby mial charakter Barnesa czy chocby Shaqa to by takich chamskich fauli nie odpuscil i odwdzieczyl sie tym samym

Wiesz on ma juz duzo technikow w tym sezonie , a jak wiesz kazdy mecz sie liczy do hca , wiec moze i lepiej ze odposzczal...

 

GO MAGIC!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.