Skocz do zawartości

Phoenix Suns 2021/22


wiLQ

Rekomendowane odpowiedzi

Ja powiem tak po lekkim rozbracie z NBA w tym sezonie znowu zaczynam śledzić tą ligę. Oczywiście wybór drużyny nie mógł być inny niż drużyna z Arizony ( Ci co mnie znają wiedzą o co kaman )

Moim zdaniem Phoenix Suns jest drużyną, która ma dobry core i fajnych role playerów z ławki. Obejrzałem kilka spotkań w tym sezonie i wygląda to nawet imponująco.  Problem Phoenix jest, że nie idzie to nie idzie i nie zauważyłem gracza, który weźmie na bary grę w trudnych momentach. Jak idzie to jest radosny basket i widać, że każdy tam czerpie fun z gry a to najważniejsze.

 

Także CP3 króluj nam itd,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez dwóch zdań gracze Suns odnieśli zasłużone zwycięstwo w tym spotkaniu.

1Q bardzo dobra w ataku w wykonaniu graczy obu stron, co prawda nie widziałem zbyt agresywnej obrony, ale po prostu obie drużyny złapały mega flow w ataku stąd bardzo wysoka skuteczność a co za tym idzie ilość zdobytych punktów.

W tej części meczu na wyróżnienie zasługuje znakomita postawa DB oraz maestro na rozegraniu CP3, który może oficjalnie nie zbyt dużo asyst to skupiał na sobie uwagę obrońców czym otwierał pozycje dla pozostałych partnerów.

W 2Q zauważyłem podwojenia DB więc ciężar gry został przeniesiony na innych graczy i tutaj bardzo dobrze wszedł w mecz Cameron Payne. Do tej pory kojarzyłem go głównie z małpowaniem przy RW30, ale widać porządny z niego rolls. Ma chłop rzut za trzy i wejście pod kosz jak i doskonale widzi partnerów idealne uzupełnienie naszego GOAT PG.

3Q wyglądała jak zwarcie dup pod nieobecności DeAndre zmienników podkoszowych ( swoją drogę Javale początek meczu koszmar później się rozkręcił gdy DeAndre nie mógł grać ) jak i reszta drużyny dołożyła swoją cegiełkę. Tutaj trzeba przyznać wpadało z dystansu jak i skuteczny były akcje p&r, które siały spustoszenie u rywali.

Akcje z Patem nie ma co komentować, mógł tego palucha nie pokazywać jakby wziął na plakat samego LeBrona. Zresztą i tak jego obecności na boisku niewiele by zmieniła bo to było w momencie kontroli meczu przez ekipę gości.

Później w 4Q nerwy zaczęły puszczać co niektórym graczom Detroit i już po technicznym Jacksona nie chciało mi się oglądać i myślę, że dużo nie straciłem.

Reasumując dobra forma strzelecka DB w tym spotkaniu oraz dobry początek meczu w wykonaniu DeAndre. Cameron Payne dobre wsparcie z ławki natomiast smuci dyspozycja Bridgesa, ale jak wiemy gość od brudnej roboty w D a tutaj z całym szacunkiem nie było na kim uważnie skupić uwagi.

W ogóle każde podanie do Biyombo to kończyło akcje zespołu nie rozumiem czy on podać nie umie czy jak ? Ja rozumiem, że z reguły dostawał podanie na skończenie akcji, ale bywały akcje w której wpychał się na siłę w tłoku i forsował rzuty.

Jeden z komentatorów słusznie zauważył, że gdyby nie CP3 ta drużyna szorowała by po dnie.Gość daje niesamowity impakt temu zespołowi i ja bym go umieścił na liście GOAT natychmiastowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 30.11.2021 o 00:04, ely3 napisał:

Pytanie tylko czy Suns nie weszło za szybko na wysoki poziom i czy to utrzymają po ASG bo obecnie grają najlepszy kosz w lidze .CP3 w Suns jest najlepszy od lat

ekslerta to i miło posłuchać

Suns this season:

November: 16-0 (1.000 win pct)
January: 13-1  (.929 win pct)

Phoenix has now recorded a win percentage of .900+ in 2 calendar months this season.

No other team has done this once.

trzeba przyznać, ze to srogo pojebane

proszę użytkownika @LAF o stosowny komentarz w temacie Utah Jazz

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.11.2021 o 00:04, ely3 napisał:

.CP3 w Suns jest najlepszy od lat.

Dla mnie CP3 u boku Hardena to pomyłka i krok w tył w rozwoju i to były najgorsze sezony CP3 jak dla mnie ( oglądałem wtedy z przymusu Houston )

Teraz fajnie się ogląda Suns więc zahaczę o wątek o który mnie prosił @LeweBiodroSmoka czyli o całokształt ekipy. Wypadł DeAndre a w jego miejsce wszedł ,,skoczny murzyn" i z niego CP3 zrobił gracza przez duże G, że wychodzi teraz w s5. Ten zespól jest dobrze zbilansowany ( gdyby ceglarz nie rzucał tyle było by lepiej ) gdzie są zawodnicy od D jak i zawodnicy, którzy mają jaja i nie boją się wziąć ciężaru gry gdy nie idzie czy w wyrównanej końcówce. Ogólnie tam znikąd się pojawił Ish Wainright i z miejsca daje duży impakt zespołowi, który jest rozbity kontuzjami. Nawet trener ogarnia w miarę sensownie chociaż pewnie duża w tym zasługa floor general.

 

Jak dla mnie CP3 gra jak za najlepszych swoich dni w LAC i nie powiedziałbym aby to był najlepszy jego basket kiedykolwiek. W LAC w sumie nie miał nigdy słabego sezonu, gdzie zszedłby poniżej pewnego poziomu. Owszem bywały lepsze mecze i gorsze, ale to się zdarza każdemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porażka ląduje na konto trenera. Jak można nie grać Aytonem w końcówce meczu przez co gracze Atlanty kierowali piłkę w pomalowane. 

Ceglarz wszedł na wyższy poziom ceglenia dwa air ball e z rzędu i jeszcze później niechlujne podanie. Co prawda w 3 Q przecierałem oczy ze zdumienia gdy miał 3/3 z gry w tym 2/2 za trzy, ale to tylko przez moment. Później znowu powrócił do ceglenia. 

CP3 ma swój signature move , który jest nie do zatrzymania, ale jednak w końcówce nie pociągnął zespołu do wygrania. 

DB niewidoczny, tak naprawdę jedynym graczem, który zagrał dobry mecz był JC 

Cameron Johnson gra nawet nieźle jak na kogoś powracającego po przerwie, ale widać było, że jeszcze musi nabrać tego rytmu meczowego. 

Trea mimo, że na początku wyglądał na obsranego to jednak udźwignął presję starcia z CP3 i był najlepszy na boisku. 

Oczywiście trójka siedziała niesamowicie i choć nieodgwizdany został błąd połowy w końcówce Atlancie to trzeba przyznać, że nie można było ich dogonić w trakcie. Gdy się to udało to potrafili odskoczyć i już trzymać bezpieczną przewagę.

Edytowane przez LAF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz z Millwauke oglądałem dopiero od half time. Ale w drugiej części meczu Bucks w zasadzie nie istnieli. Ayton, McGee, a nawet Biyombo rządzili w pomalowanym.
Słaby mecz Bookera.
A Biyombo skontuzjował Connaughtona.

Ruchy Phoenix przed trade deadline:
The Phoenix Suns have agreed to trade Jalen Smith and a future second-round pick to the Indiana Pacers to reacquire forward Torrey Craig, the team announced Thursday.

The Phoenix Suns have acquired point guard Aaron Holiday from the Washington Wizards in exchange for cash considerations, the team announced Thursday.

And in corresponding moves, the Suns also waived forward Abdel Nader released forward Justin Jackson.

Edytowane przez Qbajag
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.02.2022 o 08:10, Koelner napisał:

niesamowite, zdecydowanie najlepsza drużyna NBA ostatnich dwóch lat 

.... najlepsze druzyny wygrywają ligę:) a Suns nie wygrał.

Ciekawe czy potwierdzi się, że w regular season łatwiej jest być najlepszym niż przebić się do finału w PF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę z opóźnieniem, ale nie mogłem wcześniej obejrzeć. Mecz z Milwaukee Bucks to promocja tej ligi. To był mecz palce lizać. W takim meczu, każdy z graczy s5 musi dać z siebie wszystko a rezerwowi mają nie przeszkadzać i tak było w zespole gospodarzy.

CP3 jest under rated w tej lidzie. Niby wszyscy zachwycają się Hardenem a on wciąga go nosem. Ktoś spojrzy na BS i powie mało punktów, ale suche statystyki nie oddadzą tego jak on grał a grał jak z nut. Tu podanie, które zaskoczyło nie tylko obrońców Milwaukee Bucks a także samego adresata, tutaj kryje go jakiś kurdupel i robi na nim 6 punktów z rzędu to on zamknął mecz po tym jak objechał Grega Monroe’a i Alfabet poszedł grzać autokar na lotnisko. W pewnym momencie sam miał więcej asyst niż całe Milwaukee Bucks a no i ozdoba meczu ( podlinkuje niżej )

DeAndre Ayton to prawdziwy zwierzak pod koszem. Do niego podanie to pewne punkty w strefie podkoszowej w tym meczu. Siał spustoszenie w pomalowanym zwłaszcza w ataku. Widziałem ten strach w oczach centrów Milwaukee Bucks. Mówiąc krótko był unstoppable i to on był drugim bohaterem tego meczu po CP3.

O dziwo nawet Ceglarz nie ceglił jak to ma w zwyczaju i nie widziałem ani jednej cegły w jego wykonaniu. To już mówi bardzo wiele, że mając taki mecz Ceglarza nie w sposób jest nie wygrać meczu.

JC jak zwykle nie co w cieniu innych graczy, ale jego gra też w dużym stopniu przyczyniła się do zwycięstwa całego zespołu, nawet Cameron Johnson mimo, że dopiero w 4 Q zady czął coś robić pożytecznego na boisku to dołożył swoją małą cegiełkę.

W ostatnich 5 minutach 4 Q gdy Mike Budenholzer już wystawił do gry 5 ręczników przestałem oglądać. Uważam też, że atut własnej hali również zrobił swoje i wywołał dodatkową motywację wśród graczy.

 

 

Gwałcę replay po tym meczu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczy krwawiły oglądając ten mecz. 

W 1 Q na meczu stawił się tylko DB, reszta nieobecna. Ceglarz w swoim stylu ceglił, Ayton nie trafiał spod kosza nawet CP3 nie asystował. Chaos chaos i jeszcze raz chaos. 

W 2 Q dobra gra centrów gospodarzy powodowała, że byli w grze. Mnóstwo głupich decyzji boiskowych, jakbym oglądał street basketball a nie koszykarzy biegających po parkietach NBA. 

3 Q skradł Ceglarz i to on wyprowadził drużynę Phoenix na prowadzenie. Co prawda później goście dogonili i było nerwowo w końcówce, ale od czego jest CP3 na boisku i to jego mądrość boiskowa zadecydowała o wygraniu końcówki ( Decydująca trójka Ceglarza ) 

Ogólnie mecz beznadziejny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ignazz napisał:

Od jakiegoś czasu zastanawiam się kto to Ceglarz? MB?

Tak

6 minut temu, człowiek...morza napisał:

mb to od parunastu spotkan 20 ppg

 

5 minut temu, ignazz napisał:

On ma bardzo efektywne rzuty i jest w % jednym z najlepszych w sezonie wiec mi nie pasuje do oceny ale z narracji wychodzi mi właśnie on 

Tak to prawda, widząc suche statystyki nie wyglada, ale uwierzcie mi on punkty zdobywa głównie po dwutakcie jak dostaje dish pass od CP3. 
 

Na dystansie i półdystansie cegli niesamowicie a już nie mówię, że obowiązkowo jakiś air ball w meczu wpadnie czy jakiś kartofel. 
 

Czasami ma serie, ale niech Was to nie zmyli bo po niej jakiś air ball obowiązkowy. 
 

W jednym meczu tak ceglił, że chyba 3 air balle były. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.