Skocz do zawartości

NBA Finals 2020/2021 - Suns vs Bucks


mikrofalowka

Kto wygra?  

44 użytkowników zagłosowało

  1. 1. No to kto wygra?

    • Suns w 4
      3
    • Suns w 5
      6
    • Suns w 6
      20
    • Suns w 7
      3
    • Bucks w 4
      0
    • Bucks w 5
      0
    • Bucks w 6
      5
    • Bucks w 7
      7

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

No i wypada chyba odświeżyć kilka postów nt. Giannisa, oraz Może Buda sprzed roku i dwóch lat po ich odpadnięciach. Nie pamietam kto ale pare osób musi ich przeprosić.

Najciekawsze, że Bud ponoć nie umie w adjustments, a miał w 2nd round, ECF i finałach bilans 1-5 w dwóch pierwszych meczach każdej z tych serii, po czym zrobili 11-2 w dalszych fazach tych serii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Vice-kontorezerwowe napisał:

Dzięki dzięki,Wiedzialem, po prostu wiedziałem, że dziś Giannis to wyjaśni, wiedzialem i bylem pewien, dla tego postawilem, dzięki Janis za łatwe 15 k przy Twoim akompaniamencie.

nota bene zasnałem, rano niestety brat mi zaspojlerował przed retransmisja na canał + sport "Widziales co Giannis zrobi" :D  w sumie sie od razu ucieszylem z wygranej kasy, ogladam teraz bez emocji, i powiem jedno: Giannisa nie da się nie lubić, bardzo mu kibicowalem ostatnie sezony, i to jak on dojrzał mentalnie, jak zaczął brać na siebie odpowiedzialnosc, i zrozumiał, że lepieć eksponować swoje mocne strony, niż być jakimś uniwersalnym graczem ( te rzuty za czy) i po prostu uwierzył w Siebie. Życze mu dominacji na lata, by nie bylo to jedno, nie da, nie trzy, nie cztery, nie pięć  mistrzostw.  

Pan Grecki Bóg koszykówki - bo cóż więcej dodać? :) 

Broni się mistrzostwa trudniej. Nie będzie łatwo o kolejne mistrzostwa, ale ma otwartą kartę. To może być przełom w jego karierze tak jak u Jordana playoff 1991 czy u Lebrona 2012. Potem poszło z górki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, RonnieArtestics napisał:

No i wypada chyba odświeżyć kilka postów nt. Giannisa, oraz Może Buda sprzed roku i dwóch lat po ich odpadnięciach. Nie pamietam kto ale pare osób musi ich przeprosić.

Najciekawsze, że Bud ponoć nie umie w adjustments, a miał w 2nd round, ECF i finałach bilans 1-5 w dwóch pierwszych meczach każdej z tych serii, po czym zrobili 11-2 w dalszych fazach tych serii. 

ciiiiiiii

proszę nie przypisywać zasług Giannisowi, Budowi ani nikomu innemu tylko Johnowi Horstowi ponieważ zlecą się zaraz fani LeBrona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, darkonza napisał:

To mamy nowego Lebrona? Porównywanie z Duncanem chyba nie na miejscu, nie umniejszajac mu motorycznie to straszny kołek w porównaniu z grekiem

W innych seriach może Duncan tak nie dominował, ale w tych jakie podałem wspiął się na wyżyny i był meserszmitem.
Ograć Shaqa w taki sposób jak w 1999 i 2003 i go zdominować to było coś spektakularnego. Tym bardziej, że w 1999 to był jego drugi rok w NBA, a przeszedł playoffy jak burza dominując i ciągnąć sam zespół do mistrzostwa. W playoff 2003 to przecież wykręcał Duncan też mocne cyfry napierdalając w ofensywie i defensywie za trzech, gdy miał obok siebie za pomoc zwłoki D.Robinsona i świeżaczków w lidze Parkera i Ginobiliego, którzy wtedy jeszcze nie byli tacy pewni siebie jak później przy kolejnych mistrzostwach 2005, 2007, 2014, gdzie ich udział był dużo mocniejszy. Zwłaszcza Ginobili miał malutki wpływ na mistrzostwo w 2003.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, sHHeba napisał:

Gratki dla nowych mistrzów.

BTW, jak myślicie: kto dopchał cięższy wózek do mety: Giannis 2021 czy LeBron 2016?

Dirk w 2011 . Giannis cięższy wózek ciągnął ale miał mniejsza górkę bo Suns to jednak nie gsw 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, darkonza napisał:

Moim zdaniem Duncan w defensywie by sobie radzil z grekiem mniej wiecej tak jak radzi sobie Ayton. W ataku zrobiłby więcej ale tez zaliczyłby kilka czap.

W defensywie Duncan jest lepszy, a Grek w ofensywie. Jednakże Duncan wiele razy stawiał się w ofensywie, gdy drużyna tego potrzebowała.
Nie miał prime mocarnego i spektakularnych sezonów regularnych, ale miał solidne longevity co pokazuje doskonale mistrzostwo w 1999 i 2014 dzielące 15 lat. Póki filarem drużyny SAS był Duncan zawsze byli w czołówce ligi i nie można ich było lekceważyć w play-off.
Giannis jest w stanie dominować ligę w sezonie regularnym, ale jeszcze wiele musi wygrać, by wejść do klubu ścisłej elity, gdzie jest profesor Duncan. Bo przecież mistrzostwa jako pierwsza opcja i MVP finałów znaczą o wiele więcej niż zabawa w RS i MVP sezonu prawda ?
Duncan przy mistrzostwach w 1999, 2003, 2005 był 1 opcją zdecydowanie, ale na dobrą sprawę w 2007, 2013 i 2014 nadal był liderem drużyny mimo, że MVP finałów 2007 poszło do Parkera, a w 2014 do Leonarda. W 2007 overall defensywa+ofensywa to Duncan był numerem 1 w SAS.
W 2013 i 2014 może i Leonard był od niego lepszy, ale mentalnie czuł się nr 2 w zespole za Duncanem.

Gdzie obecnie miejsce all-time Duncana, a gdzie Greka :) Póki co to Duncan jest uznawany za najlepszego skrzydłowego w historii NBA. Nie grał efektownie, ale był skuteczny w wygrywaniu. O jeden rzut mniej R.Allena w finałach 2013 i miałby 6/6 w finałach :) Także Duncan był bardzo skuteczny, gdy już znalazł się w finałach. I często to potyczki z Lakers Shaqa i Bryanta na zachodzie to były takie prawdziwe finały pod względem wyzwania :)
 

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, darkonza napisał:

Nie dziś, bo na dziś byłby wolny

Porównania robię Duncana z prime, gdy był młody z obecnym Giannisem. Biorę też pod uwagę przepisy. W jakich okolicznościach musiał grać Duncan z hand-checking, a jaki lajcik ma Grek, gdzie mucha nie może go dotknąć.
Duncan w finałach 2003 kręcił 17zbiórek i 5.3 boku, gdy liga pozwalała jeszcze grać błoto i przepychać się fizycznie.
Chyba nie sądzisz, że Grek miałby tak łatwo przeciw niemu na tamtych przepisach jak obecnie przeciw Aytonowi.

Wykreśl z pamięci starego Duncana z finałów 2013 i 2014, bo to nie był już ten sam dominujący Duncan co w finałach 1999, 2003, 2005, 2007.

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że dla Giannisa to pewnie jedyne mistrzostwo bo Budenholzer już nigdy się tak nie przeslizgnie ze swoimi błędami bo nie będzie miał tyle szczęścia a wygranie miska gwarantuje mu brak zwolnienia 

Poirier powiedział do Mcgregora po walce że karma to nie suka tylko lustro, CP3 powinien to teraz wiedzieć najlepiej jak uwielbiam jego grę tak to jak pajacowal w tych po nie pozwoliło mu wygrać miśka, był tak blisko żeby wyjść na 3-0 a jednak tak daleko

Karma panie CP3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fantastyczne finały zagrał Giannis, legit mistrzowski tytuł, Bucks też byli najlepsi, kogo mieli ograć, to ograli. Potwierdził tylko opinię o tym, jakie znaczenie w obecnym koszu mają two-way zawodnicy.

Ale IMHO Suns nie byli tak mocni, jak w pewnym momencie wydawało się, że są, ani w ofensywie (przeciętna seria Bookera), ani w defensywie, co pokazała już seria z Clippers, po g2 z Bucks zagrali jeden dobry mecz, pech chciał, że Bucks też, więc wszystkie przegrali.

Więc wiadomo, że po takich finałach imię Giannisa pojawia się wokół nazwisk, gdzie nie pojawiałoby się jeszcze dwa miesiące temu, co jest w pewnym sensie zasłużone, ale Blake + Ayton i Crowder to były po prostu dobre matchupy dla Greka. Te jego problemy w playoffach w ataku były trochę przeceniane, bo on odbijał się od Raptors (elite D) i Heat (Bam), a do tego grał z cancerem Bledsoe, ale w tych playoffach Bam też był go w stanie wyłączyć, a z Griffina zaczął robić miazgę od połowy serii, więc jak ktoś ma oczekiwania, że Giannis będzie teraz skakać po głowie wszystkiego, co się rusza, to IMHO nie będzie. 

Myślałem, że Paul będzie w stanie zagrać lepsze finały, ale oczekiwanie od 36-latka, że będzie wyglądać jak 29-latek, z definicji jest niefair.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, darkonza napisał:

No myślę ze Duncan był za wolny by grek dał mu szanse na jakieś błoto i przepychanie się w obronie

My tu piszemy o równej rywalizacji. Zawsze tak porównywałem, a ludzie źle czytają i dochodzi do nieporozumień.
Daj Szewińskiej obecną nawierzchnię, obuwie i metody treningów, a będzie jeszcze szybsza niż była w latach 70'
Daj obecnym zawodniczkom to co ona miała i stracą niewiarygodnie.

Skąd więc pomysł, że Duncan z prime teraz miałby mieć gorzej niż miał, a Grek wstawiony w czasy Duncana miałby tak łatwo jak teraz.
Pomimo tego, że Duncan z prime był wolniejszy od Giannisa obecnego to na równych przepisach mierząc się, gdy są oboje w najwyższej formie nie sądzę, że Grek miałby autostradę do kosza przy tak elitarnym wysokim obrońcy jak Duncan :) A już tym bardziej nie z tym co pozwalano grać w lidze, gdy Duncan był młody. A jeszcze musiałby tracić siły na powstrzymanie skutecznych rzutów o tablice Tima w czym był przekozakiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.