Skocz do zawartości

Playoff 2020/21 West 1st round: Phoenix Suns (2) - Los Angeles Lakers (7)


BMF

.  

57 użytkowników zagłosowało

  1. 1. .

    • Suns 4-0
      2
    • Suns 4-1
      1
    • Suns 4-2
      11
    • Suns 4-3
      6
    • Lakers 4-0
      1
    • Lakers 4-1
      9
    • Lakers 4-2
      22
    • Lakers 4-3
      5

Ankieta została zamknięta

  • Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.
  • Ankieta została zamknięta 23.05.2021 o 19:45

Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, elwariato napisał:

ale ze jest skrócony ... ok tylko ze to dla takiego Lebrona co to ma tyle w nogach raczej na +. zeszły to jest ile 3 miechy przerwy i po w jednym lokum, niechce mi sie wierzyć że można nie dostrzegać tego ze niektore ekipy mogło to faworyzować

Ciekawe co tacy Lakers czy Heat by woleli, mieć krótszy sezon o 10 meczów, czy mieć normalny offseason :) 

To jeszcze powiedz, kogo mogło faworyzować granie bez HCA (czyli w bańce)? 

 

Edytowane przez airmax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, elwariato napisał:

 niby tak, ale te warunki daleko odbiegały od standardowych, a ten fail w 1rd finalistów moglby dawać cos do myślenia, oczywiscie nie wszystkim 😋

że poprzedni lockdown przysłużył im :) i dzięki temu mogli dotrzeć aż do finału. no chyba że ktoś uwierzy że te kilka meczów w zeszłym PO wpłynęło na to że im zabrakło teraz paliwa .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Kubbas napisał:

a i co do Marvelowskich opowiesci i historyjek

widzialem jak Nadal wygrywal mecze z 0-2 w setach w plecy broniac 2 meczowe z rozje***ym kolanem

albo Del Potro slaniajacy sie ze zmeczenia i porozpierdalany kontuzjami pokonywal najlepszych

tak, mozna i to nie sa jakies opowiesci z bajek 

czyli rozumiem ze flu game Jordana to bylo jakies zmyslone tak?

Isiah na rozpierdolonej kostce ciagnacy zespol w finalach tez?

Lebrona attitude jest po prostu

 

Lebron nigdy nie miał podobnej mentalności jak C.Lewis i M.Johnson w lekkiej-atletyce. Federer, Nadal czy Djokovic w tenisie,
Phelps w pływaniu, C.Ronaldo w piłce nożnej, Jordan czy Bryant w koszykówce. I łatwo to wywnioskować po wszystkich ich dostępnych wypowiedziach i sposobie myślenia.

Jazzmani w finałach 1997 rozjechali Bulls w game 3 i wygrali zacięty mecze 4, a potem znów rozjeżdżali Bulls w game 5 i spokojnie mogli z nimi wygrać, ale jednak Jordan nie położył ręcznika, bo drużyna gra piach mimo tych 38 stopni gorączki i odwodnienia mając 34 lata.
To samo w finale 1998 w game 6, gdy kontuzjował się Pippen i Jazz miei Bulls na deskach. Wszystko im sprzyjało nagle, by wygrać tytuł,
a jednak w 4 kwarcie utrzymał wynik, a potem wyszarpał piłkę Malonowi i trafił na wygraną w wieku 35 lat.
Właśnie historie piszą się w dużym stopniu dzięki skali trudności. Z Nadalem znakomity też przykład. Gość 35 lat i do dziś jest faworytem, French Open na nawierzchni, gdzie najwięcej trzeba biegać. On po tak fizycznej grze przez całą karierę te kolana ma w bardzo złym stanie, a nie poddaje się nigdy.
M.Johnson od 1990 do 2000 wygrywał właściwie wszystkie biegi na 400m przez 10 lat od 4-8m przewagi nad rywalami, a na 200m 3-4m.
Gnębiony kontuzjami po tej z 1996 w Atlancie. Potem w 1997 kolejna kontuzja, gdy miał wreszcie skupić się tylko na 400m zamiast 400/200 i zejść poniżej 43s co mógł spokojnie zrobić w 1996 bez biegania również 200m.  W 1999 i 2000 znów kontuzje, a mimo tego wygrana na mistrzostwach świata w wieku 32 lat i rekord świata po kontuzji, ale tylko 43,18, gdy jego celem było poniżej 43s, ale już nie był w takiej formie jak w 1996 czy nawet 1995. W wieku 33 lat wygrana na kolejnych igrzyskach mimo kontuzji w eliminacjach USA do igrzysk na 200m, bo też chciał startować znów na obu dystansach jak w 1995 i 1996.
Potem postanowił zakończyć karierę z powodu licznych kontuzji, a wyszło, że na luzie nadal byłby najlepszy w 2001.
Bryant był też gnębiony wieloma kontuzjami. Nawet wkleiłem tu kiedyś posta z wszystkimi jego kontuzjami do sezonu 2012/2013, a jednak walczył zawsze do końca i wierzył w ten 6 tytuł.
Lebron zrobił coś wielkiego w finale 2016, ale zawsze będę pamiętał, że w playoff Curry nie był w 100% zdrowy, wypadł Bogut, a po płakaniu Lebrona solidny Green zawieszony był na mecz 5 w Oakland, gdzie Cavaliers ledwo wygrali. Bez tych okoliczności finał skończyłyby się 4-1 dla GSW i to jest pewne na 100%.
Linette wczoraj ograła liderkę światowego rankingu, ale co z tego jak miała kontuzję. O tym mowa.

Anthony Davis retired after this season. He said he is made from glass. This is really shocking :)

Dawno nie było serii Jamesa w której nie rzucił ani razu 30 pkt. Nie był w stanie tego zrobić nawet, gdy brakło A.Davisa.
X-factorem przegranej serii była kontuzja A.Davisa. Dodatkowo mentalne posypanie się zespołu. Patrz jak Cavaliers w finale 2015 gryźli parkiet,
gdy wypadł Love i Irving w pierwszych  meczach, a jednak zespół mentalnie nie poddał się i nawet prowadzili 2-1 z GSW.
Potem spuchli, ale było widać, że braki talentu nadrabiali fizycznością.
Lakers 2021 w meczach 5 i 6 dali się całkowicie zdominować rywalom na początku.
 

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, elwariato napisał:

niby tak, ale te warunki daleko odbiegały od standardowych, a ten fail w 1rd finalistów moglby dawać cos do myślenia, oczywiscie nie wszystkim 😋

Nie ma żadnego znaczenia. Rok temu liga była inna. Ten rok to jest naprawdę ogromny skok w ofensywie. Lakers po prostu miało dobry zdrowy skład rok temu a teraz ma połamany skład , który ma mały margines błędu przy obecnej rotacji. Takie Jazz jakie pierwsze w historii ligi skończyło sezon trafiając w każdym meczu min 10 trójek. Coś czego nie robiło Golden. Golden z Durantem miałoby dziś ok 8-9ofensywy . Liga poszła mocno w kierunku rzucania za 3. Jazz czy Nets mieli mecze gdzie oddali więcej trójek niż rzutów za 2.  Lakers czy Heat padli ofiarą swojego sukcesu. Kontynuowali zeszły sezon kiedy inne drużyny poprawiały swoje składy. No i tym razem zdrowie ich zawiodło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ely3 napisał:

Nie ma żadnego znaczenia. Rok temu liga była inna. Ten rok to jest naprawdę ogromny skok w ofensywie. Lakers po prostu miało dobry zdrowy skład rok temu a teraz ma połamany skład , który ma mały margines błędu przy obecnej rotacji. Takie Jazz jakie pierwsze w historii ligi skończyło sezon trafiając w każdym meczu min 10 trójek. Coś czego nie robiło Golden. Golden z Durantem miałoby dziś ok 8-9ofensywy . Liga poszła mocno w kierunku rzucania za 3. Jazz czy Nets mieli mecze gdzie oddali więcej trójek niż rzutów za 2.  Lakers czy Heat padli ofiarą swojego sukcesu. Kontynuowali zeszły sezon kiedy inne drużyny poprawiały swoje składy. No i tym razem zdrowie ich zawiodło

ja pier.... jak mozna pisac takie bzdety obok siebie, jak niema znaczenia, jakby lal mialo teraz kilka miechow przerwy na wykurowanie sie to też by pewnie suns pojechali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koelner napisał:

że poprzedni lockdown przysłużył im :) i dzięki temu mogli dotrzeć aż do finału. no chyba że ktoś uwierzy że te kilka meczów w zeszłym PO wpłynęło na to że im zabrakło teraz paliwa .

No ale jaki jest argument ze poprzedni lockdown pomógł wypocząć akurat Heat i Lakers a nie pomógł pozostałym ekipom? Przeciez przerwa była tej samej długości dla wszystkich. Na pewno Bucks i Lakers byli poszkodowani w zeszłym sezonie nie mając przewagi własnej hali. Tu mozna powiedziec ze Heat skorzystało

Krótka przerwa między sezonowa w dośc oczywisty sposób uderza akurat w Heat i lakers w pierwszej kolejnosci, a to ze obie ekipy odpadły w pierwszej rundzie jeszcze to podkreśla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, elwariato napisał:

ja pier.... jak mozna pisac takie bzdety obok siebie, jak niema znaczenia, jakby lal mialo teraz kilka miechow przerwy na wykurowanie sie to też by pewnie suns pojechali

Czy Ty w ogóle czytasz co piszesz? Najpierw ,że zeszły rok to przypadkowy mistrze bo to bo tamto. Teraz ,że jakby Lakers było zdrowe to by pojechali Suns..To się może zdecyduj czy Lakers jakby byli zdrowi jak rok temu to by wygrali ligę czy jednak zeszły rok to przypadek i tegoroczne Lakers pokazuje swoje prawdziwe oblicze? Bo na 2 stronach sam sobie zaprzeczasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, darkonza napisał:

No ale jaki jest argument ze poprzedni lockdown pomógł wypocząć akurat Heat i Lakers a nie pomógł pozostałym ekipom? Przeciez przerwa była tej samej długości dla wszystkich. Na pewno Bucks i Lakers byli poszkodowani w zeszłym sezonie nie mając przewagi własnej hali. Tu mozna powiedziec ze Heat skorzystało

Krótka przerwa między sezonowa w dośc oczywisty sposób uderza akurat w Heat i lakers w pierwszej kolejnosci, a to ze obie ekipy odpadły w pierwszej rundzie jeszcze to podkreśla.

 

3 minuty temu, airmax napisał:

XD 

i podróże sprawiłyby, że Lakers z wyników 4-1, 4-1, 4-1, 4-2 przegraliby w którejś rundzie 

mega 😁 czyli krotszy off to przyczyna tego epick failu, ale fakt przerwy kilkumiesiecznej w zeszlym rs i granie na d. w summer league warunkach ni ch. im nie pomogło, gratki za logikę 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, ely3 napisał:

Nie ma żadnego znaczenia. Rok temu liga była inna. Ten rok to jest naprawdę ogromny skok w ofensywie. Lakers po prostu miało dobry zdrowy skład rok temu a teraz ma połamany skład , który ma mały margines błędu przy obecnej rotacji. Takie Jazz jakie pierwsze w historii ligi skończyło sezon trafiając w każdym meczu min 10 trójek. Coś czego nie robiło Golden. Golden z Durantem miałoby dziś ok 8-9ofensywy . Liga poszła mocno w kierunku rzucania za 3. Jazz czy Nets mieli mecze gdzie oddali więcej trójek niż rzutów za 2.  Lakers czy Heat padli ofiarą swojego sukcesu. Kontynuowali zeszły sezon kiedy inne drużyny poprawiały swoje składy. No i tym razem zdrowie ich zawiodło

Tak ... w przeciagu 2 miesiecy off season liga sie zmienila calkowicie i zaczela grac taki kosmos w ofensywie, ze nie mialo znaczenia, ze Lakers rzucali jak ostatnie cepy za 3 z jakims 20 pare procent skutecznosci ... juz to wstawialem, wiec sobie daruje, ale jakby rzucali na % srednich nawet dla siebie (ktore i tak sa ponizej ligi), to by ta seria inaczej wygladala. 

Popatrz nawet na serie Lakers-Suns na jakich wynikach punktowych Lakers trzymali Suns (jedna z topowych ofensyw) zanim sie nie posypali.

Juz pomijajac kwestie odpoczynku czy jego braku w tak krotkim offseason.

Edytowane przez nba2midnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, iglo13 napisał:

Dobra, dobra. Lebron ma kontuzje, Lebron jest stary. Ale to jak on sie wraca do obrony w ostatnich 5 minutach meczu to jest przecież kryminał. LAL przegrywają 10 punktami na 5 minuty do końca a tam Lebron sobie drepcze z połowy Suns na własną. Gdyby nie nazwisko, gdyby trener miał jaja to takiego zawodnika to należałoby po prostu posadzić na ławie i ładnie opierniczyć w szatni

Kompletnie mi takich Lakers nie szkoda, ciężko sie na nich patrzy.  Głowy opuszczone, zero walki, zero zaangażowania. 

Tyle mówiło się, że Phil Jackson w playoff 1996-1998 daje Pippena i Rodmana na najlepszych graczy przeciwnego zespołu, a Jordan ma mieć siłę na ofensywę i bronić trzeciego najlepszego gracza rywali, ale jak pokazał finał 1996 czy finał konf. 1997 czy też finały 1997 i 1998 on wciągał nosem tego kogo pilnował i nie dał pograć. Sonics nie dało poszaleć sobie Jordanowi, ale co z tego, gdy Sonics grali jeszcze większy piach i Jordan był jednym z lepszych w drużynie Bulls zawodników w obronie. Nie mówiąc, że przeciw NYK potrafił zarówno niszczyć ich ofensywą i defensywą.I ten klub miał prawo go szczerze nienawidzić za playoff 1989, 1991, 1992, 1993 i 1996. Dlatego, gdy widzę takie akcje Hardena i Jamesa, którzy notorycznie odpuszczają i nie wracają się nawet to opadają ręce, bo to dawanie przykładu bardzo złego całej drużynie i rozwalanie chemii. Liderzy ciągną zespół. I pisałem dlatego tak wiele o finale 2014, gdzie to przegranie rekordową ilością punktów w historii finałów Heat nie było przypadkowe. Z gryzieniem parkietu byłoby to niemożliwe dostawać takie bęcki. Jak rolesi mają nie odpuszczać, gdy widzą, ze liderzy sobie folgują i patrzą dziwnie na kolegów. Chemia rozwalona. Jordan i Bryant nawet jak fizycznie byli zajechani nie pozwalali sobie na taką słabość, by odpuszczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ely3 napisał:

Czy Ty w ogóle czytasz co piszesz? Najpierw ,że zeszły rok to przypadkowy mistrze bo to bo tamto. Teraz ,że jakby Lakers było zdrowe to by pojechali Suns..To się może zdecyduj czy Lakers jakby byli zdrowi jak rok temu to by wygrali ligę czy jednak zeszły rok to przypadek i tegoroczne Lakers pokazuje swoje prawdziwe oblicze? Bo na 2 stronach sam sobie zaprzeczasz

ty czytasz czy bredzisz😛 gdzie sobie zaprzeczam, lal gralo git do momentu kiedy davis znowu sie polamal, po tym rs to nic zreszta niezwyklego, jakby teraz mial kilka miechów przerwy przed po jak w zeszlym rs, to sadze ze suns dostali by po d. rozumie trochę czy sie zbyt podekscytował 😙

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, elwariato napisał:

mega 😁 czyli krotszy off to przyczyna tego epick failu, ale fakt przerwy kilkumiesiecznej w zeszlym rs i granie na d. w summer league warunkach ni ch. im nie pomogło, gratki za logikę 😄

Jeśli jedna przerwa jest taka sama dla wszystkich - nikt nie jest uprzywilejowany ani pokrzywdzony

Jeśli druga przerwa nie jest taka sama dla wszystkich - pokrzywdzeni są Ci którzy mają ja krótszą.

Taka jest logika.

Mozna dalej rozpatrywać ze młodsze drużyny mniej zyskują, starsze bardziej na takiej równej przerwie dla wszystkich, ale to juz są niuanse, których na razie nikt nie analizował

p.s. Akurat nie uważam ze to jest główna przyczyna failu

 

p.s.1 Jeszcze dodam ze za wygranie przez lakers ligi w zeszłym sezonie nalezy im się gwiazdka na plus, wygrali przewagę własnej hali i nie mogli z niej skorzystać.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, ely3 napisał:

Nie ma żadnego znaczenia. Rok temu liga była inna. Ten rok to jest naprawdę ogromny skok w ofensywie. Lakers po prostu miało dobry zdrowy skład rok temu a teraz ma połamany skład , który ma mały margines błędu przy obecnej rotacji. Takie Jazz jakie pierwsze w historii ligi skończyło sezon trafiając w każdym meczu min 10 trójek. Coś czego nie robiło Golden. Golden z Durantem miałoby dziś ok 8-9ofensywy . Liga poszła mocno w kierunku rzucania za 3. Jazz czy Nets mieli mecze gdzie oddali więcej trójek niż rzutów za 2.  Lakers czy Heat padli ofiarą swojego sukcesu. Kontynuowali zeszły sezon kiedy inne drużyny poprawiały swoje składy. No i tym razem zdrowie ich zawiodło

Tak jak patrze po league averages to akurat w tym roku wzrost 3pa jest najmniejszy od 10ciu lat (jesli chodzi o pojedynczy team to rok temu Rockets szaleli tak jak Jazz teraz).

Swoja droga Spurs od lat smiesznie wygladaja w tym zestawieniu i Popa trzeba bylo oddac do muzeum juz pare lat temu bo wyraznie nie umie sie dostosowac do zmian :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, darkonza napisał:

Jeśli jedna przerwa jest taka sama dla wszystkich - nikt nie jest uprzywilejowany ani pokrzywdzony

Jeśli druga przerwa nie jest taka sama dla wszystkich - pokrzywdzeni są Ci którzy mają ja krótszą.

Taka jest logika.

Mozna dalej rozpatrywać ze młodsze drużyny mniej zyskują, starsze bardziej na takiej równej przerwie dla wszystkich, ale to juz są niuanse, których na razie nikt nie analizował

p.s. Akurat nie uważam ze to jest przyczyna failu

 

jezuniu, jak masz graczy szklanych, starych to ci to bardziej pomaga, jak masz młody team to niespecjalnie bo odbiera ci przewage wydolnosci, zdrowia itp. 

oki juz mi sie niechce pisac bo to typowe jak gadanie ze ścianą 😋 ale dla zasady bylem za odwolaniem tego zeszlego sezonu, i nawet o tym pisalem. Obecne rozgrywki, dla mnie ofc, tylko potwierdzaja że zeszloroczne wyniki nie byly miarodajne, ale oczywiscie nie spodziewam sie zeby kibice lal mi przyznali rację bo to by uderzalo w ich interes ... tam jakis interes, dume zespól 😄😛

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, elwariato napisał:

mega 😁 czyli krotszy off to przyczyna tego epick failu, ale fakt przerwy kilkumiesiecznej w zeszlym rs i granie na d. w summer league warunkach ni ch. im nie pomogło, gratki za logikę 😄

 

Ja rozumiem że jesteś poczuty po tym jak Jazz ma w końcu szanse na coś więcej niż sweep w drugiej rundzie ale nie rób k**** z logiki 

Lakers przed covidową przerwą grali najlepszy basket w lidze, pokonali Bucks i Clippers w 3 dni(?), wszyscy byli zdrowi, ale tak, kilkumiesięczna przerwa to bylo to czego potrzebowali 😆  przy okazji nie mieli HCA pomimo bycia 1st seedem. Faktycznie, same plusy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, airmax napisał:

 

Ja rozumiem że jesteś poczuty po tym jak Jazz ma w końcu szanse na coś więcej niż sweep w drugiej rundzie ale nie rób k**** z logiki 

Lakers przed covidową przerwą grali najlepszy basket w lidze, pokonali Bucks i Clippers w 3 dni(?), wszyscy byli zdrowi, ale tak, kilkumiesięczna przerwa to bylo to czego potrzebowali 😆  przy okazji nie mieli HCA pomimo bycia 1st seedem. Faktycznie, same plusy 

bardzo jestem "poczuty" i z logiki zrobic nie mogę 😙 pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, elwariato napisał:

jezuniu, jak masz graczy szklanych, starych to ci to bardziej pomaga, jak masz młody team to niespecjalnie bo odbiera ci przewage wydolnosci, zdrowia itp. 

oki juz mi sie niechce pisac bo to typowe jak gadanie ze ścianą 😋

No to teraz pozostaje tylko analiza kto miał graczy szklanych a kto nie, np. Lebrona chyba za szklanego nie uznamy, ale za starego. Davis jest młody ale szklany. Arbitralnie widzę sobie załozyłeś jednak ze Lakers mieli najstarszych i najbardziej szklanych i tylko dzięki temu. Nawet gdyby tak wyszło ze długa przerwa dla lakers jest bardziej potrzebna niz wszystkich innych ekip to większym "factorem" jest brak korzystania z przewagi parkietu. Drużyny w NBA jednak czesciej wygrywaja u siebie niż na wyjeździe i odebranie tego bonusu tym którym się należał w każdej z serii to jest duża róznica, bo nawet jak przechodzisz dalej to z powodu braku przewagi parkietu mozesz zagrac kilka męczących meczy wiecej a w tym momencie każdy dodatkowy mecz dla starych i szklanych Lakers (tak sobie założyłeś) to największa niedogodność. Czyli jesli Lakers byli najstarsi i najbardziej szklani i najbardziej skorzystali na przerwie to równocześnie Lakers tracili najwięcej na braku przewagi parkietu w całej lidze.

Tak sie składa ze Lakers w każdym starciu nalezała sie przewaga parkietu

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, darkonza napisał:

No to teraz pozostaje tylko analiza kto miał graczy szklanych a kto nie, np. Lebrona chyba za szklanego nie uznamy, ale za starego. Davis jest młody ale szklany. Arbitralnie widzę sobie załozyłeś jednak ze Lakers mieli najstarszych i najbardziej szklanych i tylko dzięki temu. Nawet gdyby tak wyszło ze długa przerwa dla lakers jest bardziej potrzebna niz wszystkich innych ekip to większym "factorem" jest brak korzystania z przewagi parkietu. Drużyny w NBA jednak czesciej wygrywaja u siebie niż na wyjeździe i odebranie tego bonusu tym którym się należał w każdej z serii to jest duża róznica, bo nawet jak przechodzisz dalej to z powodu braku przewagi parkietu mozesz zagrac kilka męczących meczy wiecej a w tym momencie każdy dodtamkowy mecz dla starych i szklanych Lakers (tak sobie założyłeś) to największa niedogodność. Czyli jesli Lakers byli najstarsi i najbardziej szklani i najbardziej skorzystali na przerwie to równocześnie Lakers tracili najwięcej na braku przewagi parkietu w całej lidze.

Tak sie składa ze Lakers w każdym starciu nalezała sie przewaga parkietu

tak tylko to ci kazdy grajek powie, jeszcze ten z takim stażem jak bron, ze lepiej grac sobie na d. w jednym miejscu, dodatkowo bez kibicow, niz tłuc sie po calym kraju. to hca<<<bańka zeszloroczna, ale zreszta o czym my gadamy o moich slowach najlepiej świadczą wyniki z tego po, jestem ciekawy kiedy ostatnio obaj finalisci, w praktycznie tych samych skladach,  zaliczyli wtopy w 1 rd?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.