Skocz do zawartości

NBA Finals'09 Lakers (65-17) - Magic (59-23)


badboys2

Kto i w ilu?  

38 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto i w ilu?



Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze nie mogę uwieżyć,że właśnie jest ten moment na który ta drużyna tak ciężkoo pracowała,i na który my,kibice,czekaliśmy. :D

 

THE_REAL_SHAQ-Congratualtions kobe, u deserve it. You played great . Enjoy it my man enjoy it. And I know what yur sayin rt now "Shaq how my ass taste "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś pięknego :D:D niby jest się pewnym, że to nastąpi czyli powinno się być przygotowanym, ale mimo to wybuch radości i tak niesamowity, 7 długich lat czekania słuchania i czytania haterów i dzięki temu smakuje to jeszcze lepiej :) to już trochę czepianie się na siłę, ale brakuje mi tu do pełnej radości jedynie jednego tego kogo pokonaliśmy w finale Magic są drużyną, której trudno nie lubić, trudno im źle życzyć, nie ma z nimi jakiejś rywalizacji, mają normalnych kibiców, gracze czy trener też normalni, jest satysfakcja z wygrania, ale trochę szkoda, że to nie Celtics, to zwycięstwo smakowałoby jeszcze lepiej, ale może za rok 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje, teraz w pełni zgadzam się ze słowami Vana - z takim supportem nie można było nie wygrać Mistrzostwa. Wszystkie elementy (może poza Bynumem) zagrały tak jak powinny. Odom, Ariza - mega X-factors, jak na ironię mogą odejść z Lakers po tym sezonie. Ale w tej chwili: enjoy the moment :!: A zdawało sie, że Lakers będą w przebudowie po deklaracji Bryanta niecałe 2 lata temu. Oby podobny turnaround nastąpił w Miami, trzeba tylko znaleźć odpowiednika Chrisa Wallace. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 7 latach to jest taki szok, że nie wiadomo, czy się cieszyć, czy płakać czy jak heh :)

 

Mam nadzieję, że się zaraz nie zacznie gadanie o tym, że Kobe miał takich partnerów że wygrać to musiał bo zwymiotuje :)

Nagle okaże się, że ściągając Trevora Arizę ściągaliśmy all-stara i to była kolejna gwiazdeczka do kompletu dla KB24. Ariza był zawodnikiem jakich w tej lidze jest wielu, to praca Jacksona i zespołu sprawiła, że z nikogo stał się kimś i to nie wina Bryanta, że innym zespołom nie wychodzą do końca takie manewry.

 

 

Kobe się cieszył jak dzieciak, super to wyglądało :) Dobrze, niech wygrywają ci którzy potrafią się cieszyć i uznają to za sukces, a nie że im się to powinno należeć a jak nic z tego nie wyjdzie to szerzy buractwo. Jak dla mnie za rok możemy nie grać w PO :P

 

Ciekawe jaki będziemy mieć zespół w przyszłym sezonie, jakby go lekko oczyścić z mało ambitnych i wzmocnić za MLE to bedzie super, jak ktoś z 5-6 czołowych zawodników zechce odejść to mogą być lekkie schody.

 

 

LA LAKERS x15!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, no to gratuluję Lakersom, a przede wszystkim starym "Lajkersowcom" tego forum: Vanowi, Rigelowi, PI3TR45, (niegdyś Szakowi pewnikiem:wink:) , MuM-owi, a także kore, Maćkowi, bb2, Grabosiowi i tym wszystkim kibicom LAL, którzy wytrwali i doczekali.

Zaczynałem na tym forum w 2002 r., kiedy LAL zdobywali 14 pierścień i przez te wszystkie lata, mimo dwóch finałów (2004 i 2008) to zawsze był "płacz i zgrzytanie zębów", jeśli były PO :roll:

Wszyscy są wreszcie zadowoleni:

* LAL bo mają 15 pierścień (a władze LA nie mają pieniędzy na paradę :lol:),

* Jax bo ma 10-ty,

* KB bo: a) ma 4 pierścień; B) ma "swój" pierścień :P c) ma MVP

* Kibice LAL bo WRESZCIE 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z rozpędu zapomniałem podziękować rywalom :)

Gratuluje Spabloo i spółce dojścia do finału. 60% spotkań rozegraliście naprawdę przyzwoitych, w czym jedno bardzo dobre, więc nie ma powodów do wstydu.

 

Jeśli czegoś Wam mogę współczuć to zawodu jaki sprawił lider Orlando. Howard (w moim odczuciu) zawiódł w tej serii i to bardzo, to zdanie o nim "no dunks no points", chociaż w trakcie serii i tak już zaczynał grać pod tym względem lepiej, inaczej. Teraz boleśnie odbiło się na wyniku, widać kilka elementów gry, które musi poprawić i to zdecydowanie. Jeśli to zrobi to Magic może być w przyszłym sezonie znów bardzo wysoko. To taka moja mini obserwacja, może nie słuszna, ale oglądając spotkania finałowe tak naprawdę nie wiedziałem i nie widziałem kto jest liderem Orlando. Podkoszowcy Lakers sprawili, że pudłował dużo częściej niż ma w zwyczaju.

Pierwsze zwycięstwo w historii w finałach też jakoś tam pewnie cieszy.

Do zobaczenia za rok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nareszcie.

te finaly uzmyslowily mi skale haterstwa w stos. do kobego i w ogole lakersow. heh, to smieszne ale im blizej lakers byli tego misia tym ataki byly bardziej perfidne. rok temu po finalach z celtics tryumpfowali jeszcze haterzy. ale dzis? warto bylo czekac rok czasu na to. jaki rok. 7 lat. tamte tytuly to nie bylo to samo co teraz. owszem przezywalem porazki z jazz czy spurs przed jaxem. ale nie bylem tak zzyty z ta ekipa. wtedy ogladalo sie ich raz na jakis czas i w finalach. teraz obejrzalem 95% spotkan na zywo. trzeba bylo pojsc spac o 21. wstac o 4.30 i tak przez pol roku. kobita wqrwiona. w pracy patrza sie na ciebie jak na pijaka.

 

ale w koncu nadszedl ten dzien. dzis paraduje caly dzien w ciuchach lakersow. niech wszyscy wiedza:)

 

fajny mecz zagralismy. zabilismy w sumie magic ich wlasna bronia. i ten run 16-0. brakowalo mi w tych finalach wlasnie takich serii punktowych z naszej strony. magic postawili dosc twarde warunki. ale generalnie jestem pod wrazeniem naszej defensywy. z meczu na mecz coraz lepsza. no i praca prz ydwighcie jaka wykonalismy. naprawde obawialem sie tego, ze zrobi nam 30-20. tymczasem zagral jeszcze gorsza serie od tej z c's!!

 

o kobe'm mowilo sie jakie to slabe ma finaly.

a on zrobil 32-7-5,5 ten swietny mj takich cyferek nie osiagal choc na lepszej skutecznosci chyba gral. nie chce tu jednak poruszac watku mj-kb bo wiemy jak to sie skonczy.

 

priorytet to zatrzymanie odoma i arizy. wlasnie apropos arizy. skonczy sie gadanie kb jak to nie czyni wszystkich wokol siebie lepszych. kim byl ariza w orlando? przy kobe'm wyglada prawie jak mlodszy brat pippena:D tak jak obstawialem, mial byc xfactorem tych playoffs. i byl razem z lo. swoja droga odom zakonczyl po ze srednia 12-9. prawie dd. byl kiedys jakis rezerwowy, ktoemu udalo sie skonczyc z dd playoffs?

 

piekne finaly. z 2 perelkami w postaci g2 i g4. g1 i g5 tez nizego sobie.

 

za rok zycze sobie i wszystkim celtics.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i sie skończył sezon. Brylant wreszcie dostanie pełnowartosciowy brylant w pierścieniu. Pełnowartościowy bo to on poprowadził zespół do tytułu. Jax na juz teraz kłopot bo nie starczy mu palców na założenie wszystkich pierścieni, łacznie z tym z Knicks, a ja mam problem, bo kurde gra Lakers mi sie w tym sezonie podobała. Ale spoko i tak ich nie lubie

 

Dobre Finały były, bedzie o czym gadac na zlocie, szkoda, ze tak mało landrynkowców sie pojawi, teraz moze uda sie namówic Vana czy korego. Tym bardziej ze ich prowokuje...najgorsze jest, ze bede musiał wysłuchiwac pierdzielenia Pietrasa i trudno mi sie bedzie odgryźć :? :P

 

 

 

Wygrał zespół zdecydowanie najlepszy w tym sezonie, najlepiej do tego przygotowany mentalnie i fizycznie. W tym roku mistrz mógł i powinien byc tylko jeden, choc gdyby nim nie został specjalnie bym sie nie zmartwił :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest dzisiaj piekne. Na pelne analizy przyjdzie czas. Na poczatek moznaby rZec jak fajnie ulozyla sie cala symbolika, 4y tytul KB, 10y Phila, przekonujaca wygrana, zamkniecie ust wszystkim krytykom wynikami i grą.

 

Cudownie jest patrzec na 4um i widziec pustke, gdy wszyscy - BEZ WYJATKU - zajadli haterzy Lakers pochowali sie jak zbite psy z podkulonymi ogonami. Rok temu nikt nie popuscil i pluł jadem, teraz wszyscy oni moga tylko zagryzc zeby i kląć pod nosem 8)

 

Cały sezon bylismy dumnymi, zadufanymi w sobie, pyszalkowatymi kibolami Lakers. Bylismy bezkarni, kazdy czekal az Lakers noga sie powinie, a tymczasem wyszlo na nasze. Przesadna pewnosc siebie okazala sie nie byc taka przesadna, a ta ignorancja i patrzenie na wszystkich z gory mialy jak najbardzie podstawy. Pieknie widziec gdy sluch o loraku, Kilym i reszcie zaginal po tym jak ostatnim tchem wdali sie w dyspute z Vanem ktorej zakonczeniem bylo "ok, zobaczymy kto bedzie mial racje w czerwcu" 8) Kim jest LeBron, kto to jest Pierce. Dzisiaj nikt tego nie wie, bo król jest jeden. MVP jest jeden.

 

Świat jest znów purpurowo-złoty. Reszta świata znów może nam naskoczyć. You can't beat LA! 8)

 

PS. LeBurak moglby wziac lekcie dobrego wychowania od Howarda. Dwight i reszta z Orlando pokazala klase jakiej Jamesowi chyba zawsze bedzie brakowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a mnie trochę rozczarował ten finał, więcej sie spodziewałem po Orlando, na dobrą sprawę gdyby wykorzystali szanse to mogło być teraz spoko 3-2 dla nich, myślałem że jak sie skończą niesamowite finały w NHL to bedzie sie można skupić na koszu, ale cóz i tak należą sie wielkie słowa uznania za dojście tak daleko, patrzac na to że były problemy z kontuzjami i że ten skłąd jest jeszcze troche do zmodyfikowania to Orlando wygląda naprawde bardzo dobrze. Porabane tylko to że po wyeliminowaniu Cavs i tych wszystkich ocha i achach takie nagłe sprowadzenie na ziemie, Stan z geniusza zmienił sie w tylko dobrego :) Sport jest niesamowicie przewrotny.

 

ps. Czyli idąc logiką finałów Magic to wygrają je dopiero za 5 podejściem :) na pewno nie wygrają za rok bo Jazz się szykują jak zawsze na mistrza :) Jedyne co mnie cieszy w wyniku tych finałów to, że nie zostaliśmy My Jazz bez towarzystwa Magic jako tych co tyo jeszcze mistrza nie ugrali :) My jako Jazz nie ale My jako Utah Stars w ABA to misia mamy :) o ile pamietam za sezon 76 albo 75 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej niesamowite z tego wszystkiego to są mistrzowskie pierścienie Phila Jacksona. 10 x mistrzostwo?! Przecież to jest jedna dekada! 10 lat dominacji jednego trenera - nieprawdopodobne

 

Tak jak pisałem przed serią, Lakers muszą wygrać ten tytuł i go wygrali. Bryant strasznie napalony. No i wygrali.

 

Gratulacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 misiow w 18 lat. moglo byc 12. moze jeszcze bedzie...

i to w czasach totalnie innych od tych, w ktorych red zdobywal swoje misie. dzis duzo trudniej o osiagniecie czegos takiego. no i tak naprawde phil osiagnal to z 4 ekipami.

 

btw. slabe finaly kb?

 

"Kobe Bryant averaged 32.4 points and 7.4 assists per game against Orlando during the Finals. The only player to match or surpass Bryant's averages in each of those categories in an NBA Finals series was Jerry West, who averaged 37.9 points and 7.4 assists per game for the Lakers in their 1969 Finals loss to the Celtics. "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet sporo, tez nie widac u Ciebie skromności i szacunku dla innych.

Cudownie jest patrzec na 4um i widziec pustke, gdy wszyscy - BEZ WYJATKU - zajadli haterzy Lakers pochowali sie jak zbite psy z podkulonymi ogonami

Przesadna pewnosc siebie okazala sie nie byc taka przesadna, a ta ignorancja i patrzenie na wszystkich z gory mialy jak najbardzie podstawy.

Pieknie widziec gdy sluch o loraku, Kilym i reszcie zaginal po tym jak ostatnim tchem wdali sie w dyspute z Vanem

Reszta świata znów może nam naskoczyć.

i na koniec napisałes piekne słowa

LeBurak moglby wziac lekcie dobrego wychowania od Howarda. Dwight i reszta z Orlando pokazala klase jakiej Jamesowi chyba zawsze bedzie brakowac.

Stary tez wielka klasa sie ie wykazałeś piszac takie teksty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z calym szacunkiem mysle ze to jednak cos zupelnie innego :) Pomiajac i odkladajac kompletnie na bok aspekt ze tamten gosc na codzien z reszta obcuje, gra, wspolzawodniczy itd. a ja jestem tylko zwyklym userem zwyklego forum, to sytuacje maja diametralnie inne oblicza.

 

Jesli przyszloby mi stanac po przegranym finale na forum, to bym wystapil i powiedzial ze gratuluje Magic. Gdy Rockets wyrownywali na 3:3 mowilem ze sie nie zdziwie jak wygraja serie i mowilem ze ich szanuje i tez stwierdze ze na to zasluzyli. To samo sie dzialo w przypadku Nuggets. Jesli masz dobra pamiec, to powinienes rowniez wciaz pod uwage co pisalem w srodku sezonu. Bylem pewien wygranej Lakers i zastrzegalem przy calej swojej pyszalkowatosci ze jesli Lakers nie zdobeda tytulu, kto chce moze moje tamte zdania wyciagac a ja przyznam sie do bledu.

 

Wierz mi takze ze rok temu rowniez napisalbym ze Celtics byli lepsi i przegrlaismy zasluzenie ale dostalem bana na jakis czas a zatem silą rzeczy przyjemnosc wyrazenia owych zdan mnie ominela :]

 

Kozaczyc mozna rowniez z klasą. Tak jak chocby robi to Kobe. A hipokryzja to ostatnie slowo jakie do tej sytuacji powinienes odniesc:)

 

Pozdrawiam.

 

EDIT:

 

Joseph - a tak co do zdania ze caly swiat moze nam naskoczyc, czy nie napisalem prawdy? Tyle co my, fani Lakers i smai Lakers sie nasluchalismy podczs tych lat posuchy to nikt sie tyle nie nasluchal. Wrzuty, jezdzenie, wytykanie palcami najdrobniejszych bledow i pomylek, wysmiewanie, ironizowanie itd itp. Takze teraz - naprawde - po tym jak Lakers calej tej lozy szydercow zamkneli usta, SWIAT MOZE NAM NASKOCZYC :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieknie widziec gdy sluch o loraku, Kilym i reszcie zaginal po tym jak ostatnim tchem wdali sie w dyspute z Vanem ktorej zakonczeniem bylo "ok, zobaczymy kto bedzie mial racje w czerwcu" 8) Kim jest LeBron, kto to jest Pierce. Dzisiaj nikt tego nie wie, bo król jest jeden. MVP jest jeden.

wygrała drużyna, której kibicujesz, więc nic dziwnego, że to świętujesz. ale taka jedna rada na przyszłość: nie pisz na forum będąc nietrzeźwym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pieknie widziec gdy sluch o loraku, Kilym i reszcie zaginal po tym jak ostatnim tchem wdali sie w dyspute z Vanem ktorej zakonczeniem bylo "ok, zobaczymy kto bedzie mial racje w czerwcu" 8) Kim jest LeBron, kto to jest Pierce. Dzisiaj nikt tego nie wie, bo król jest jeden. MVP jest jeden.

wygrała drużyna, której kibicujesz, więc nic dziwnego, że to świętujesz. ale taka jedna rada na przyszłość: nie pisz na forum będąc nietrzeźwym.

Bez przesady; nawet ja nie pije o takiej godzinie jak 13:52 ;-) btw. milo ze odwazyles sie jednak wystapic naprzod i odezwac. o czyms to swiadczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.