Skocz do zawartości

NHL Draft 2020


Braveheart22

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze przed przerwaniem sezonu NHL, miałem w planach założyć temat draftowy i trochę wprowadzić forumową społeczność w tegoroczną klasę prospektów. Jednak, przez pandemię, jakoś nie miałem głowy do tego. Długa przerwa od NHL, w tym czasie inne zajęcia, potem żyło się playoffami i wyszło tak, że tematu nie ma, a tu zostało ledwie kilka godzin do rozpoczęcia 1 rundy draftu, w tym roku wirtualnego draftu. Przykro mi, że tak wyszło, ale mimo wszystko myślę, że nawet w prostej formie, bez żadnych opisów graczy, przemyśleń, warto ten temat teraz założyć :)

 

Z #1, mimo że Rangers woleliby zdobyć centra, to na pewno pójdzie kanadyjski skrzydłowy, Alexis Lafreniere. Z #2 do Kings stawiam na Quintona Byfielda. #3 to pewnie Niemiec, Tim Stutzle, chociaż Ottawa myślę, że akurat jest zdolna nas zaskoczyć.

Ciekawi mnie za to, co z #4 zrobi Steve Yzerman. Czy ma kogoś szczególnie upatrzonego i nie zawaha się go wziąć z tym numerem, czy jednak będzie szukał handlu i uzyskania przy okazji jakiegoś dodatkowego picku. Według mnie niegłupi byłby trade down o kilka miejsc i wzięcie utalentowanego rosyjskiego bramkarza, Yaroslava Askarova.

Zobaczymy co przyniesie ta noc i następny dzień, kiedy odbędą się wybory w rundach 2-7. Na wybór moich Islanders muszę czekać aż do 3 rundy, bo wcześniejsze picki poszły w handlu po J.G. Pageau. Czekam z niecierpliwością :D

Kończąc, nie ma opisów, przemyśleń, dyskusji na temat poszczególnych prospektów, ale nic straconego. Może na bieżąco, podczas draftu czy już po, rozwinie się jakaś dyskusja i popiszemy, powymieniamy się opiniami odnośnie wyborów poszczególnych zespołów i będziemy wracać do tego tematu, jak już ci młodzi hokeiści podrosną i staną się znaczącymi postaciami w NHL. Na to liczę i pozdrawiam. Oby wasze kluby wybierały jak najlepiej ;)

ps. na koniec jeszcze link do stronki, gdzie zamieszczana i na bieżąco aktualizowana jest lista wyborów. 

https://www.eliteprospects.com/nhl-entry-draft-coverage

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Draft bez większych niespodzianek - TOP 3 takie jakie miało być, zaskoczenie dopiero z czwórką. Wysoko poszedł Askarov - jestem ciekaw jak sobie poradzi, po cichu liczyłem że spadnie do 15 picku. Ostatenicze do Toronto trafia inny Rusek, wielka niewiadoma, ale na forum Leafs pick już mocno krytykowany :) Ładnie swoje wybory wykorzystała Ottawa co mnie cieszy - fajnie żeby szybko się odbudowali coby Kanada rosła w siłę.

Edytowane przez Paolo_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Askarov jest najwyżej  wydraftowanym rosyjskim GK w historii.

Gdzies mi śmignęło, ze Lafreniere jest chyba 3. obok Crosby'ego i MacKinnona z juniorskiej ligi QMJHL wybranym z 1 w drafcie. Doborowe towarzystwo. 

2. Byfield to najwyzej wybrany Murzyn. Wcześniej 4. byli Seth Jones i Evander Kane.

3. Stuetzle najwyzej wybrany Niemiec exequo z Draisaitlem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No top 3 można było w ciemno obstawiać. Oby tylko chłopaków wybranych, odpowiednio z #1 i #2 nie pochłonęło życie nocne wielkich, pełnych wszelkich rozrywek metropolii, a wyrosną na świetnych grajków. 

Zastanawiałem się co zrobi Yzerman i wybrał Raymonda. Niezbyt mocny fizycznie, ale niezmiernie utalentowany. Świetny technicznie, szybki, już teraz występuje regularnie w SHL. Prospekt na pewno fajny. Eksperci często porównują jego styl gry do Marnera. Zobaczymy co z niego wyrośnie. Warto zaznaczyć, że pierwsze trzy wybory Detroit to sami Szwedzi (Raymond, Wallinder, Niederbach), w tym dwóch (Raymond, Niederbach) to zawodnicy Frolundy. Widać, że skaut Hakan Andersson ma duże zaufanie u swoich szefów. Ciekawym wyborem jest również czeski bramkarz, Jan Bednar. Za to w ostatniej, 7 rundzie Red Wings wybrali Kienana Drapera, którego ojciec jest jednym ze skautów ekipy z Detroit :)

Ottawa - z #5 Sanderson. Szczerze to nie widziałem, żeby ktoś miał go w mocku tak wysoko, więc trochę zaskoczenie. Na pewno chłopak wyróżnia się warunkami fizycznymi i jazdą na łyżwach.  

Buffalo - Quinn przed takimi chłopakami jak Rossi czy Perfetti to mega zaskoczenie. Nie wiem czy to słuszna decyzja. 

Dwóch Niemców w pierwszej rundzie (a niewiele brakło do trójki, bo Peterka był bardzo blisko) też nigdy nie było. 

Askarov to talenciak. Spalił się na MŚ Juniorów, ale na co dzień dostaje w tak młodym wieku szanse gry w KHL i pokazuje swój potencjał. Wierzę, że wyrośnie na naprawdę dobrego bramkarza i pewnego dnia zastąpi w Nashville Rinne :)

Podobają mi się picki NJ Devils. Holtz to możliwe, że najlepszy strzelec w tym drafcie, świetny potencjał strzelecki ma chłopak i w odpowiednim czasie, na skrzydło do Hughesa/Hischiera może być jak znalazł. Z #18 Mercer, który we wszystkich rankingach, mockach raczej nie spadał poniżej #15. Jako #20 wybrany rosyjski obrońca, Shakir Mukhamadullin. Tutaj wiele osób pisze, że za wysoko, ale według mnie to może się udać. Mocny fizycznie gracz, który ma bardzo dobry początek sezonu w KHL, gra sporo i jest chwalony. Musieli go mocno raportować skauci Devils w ostatnich tygodniach i widocznie coś wyjątkowego w tym młodym zawodniku dostrzegli. 

Z racji, że bardziej śledzę europejskie perspektywy, szczególnie gdzieś zerkam tu na przedstawicieli czesko-słowackiej szkoły hokeja to takie luźne przemyślenia. Nie sądziłem, że Mysak spadnie aż do #48. W Montrealu mogą mieć z niego pociechę. Chromiak wyrwany przez Kings w #5 rundzie, no też się tego nie spodziewałem, że chłopak dotrwa do aż tak niskiego wyboru. 

Teraz krótko o wyborach Ialanders, którzy mieli wybory w rundach 3-7. W trzeciej liczyłem na słowackiego obrońcę Samuela Knazko, który na co dzień jest zawodnikiem fińskiego TPS Turku. Chłopak wpadł mi w oko na MŚ Juniorów. Niestety został zabrany przez Columbus kilkanaście miejsc wcześniej. Islanders wybrali Szweda, Alexandra Ljungkrantza. Mega zdziwienie to było dla kibiców, nikt chłopaka nie kojarzył. Na co dzień gra w Brynas. Z tego co czytałem, widziałem, zawodnik z potencjałem na 4 linię, z dobrą obroną i ważną rolą w PK. Następnie wybór padł na Alexa Jefferiesa, Williama Duffoura (trochę poczytałem o nich, pooglądałem i nawet ciekawie wyglądają). Na koniec dwóch Finów, najpierw obrońca, Matias Rajaniemi, a wszystko zamknął potężny bramkarz (203cm wzrostu, jeszcze większy niż Ben Bishop!!!), Henrik Tikkanen. Widać, że Islanders postawili w tym drafcie na zawodników mocnych fizycznie, na graczy pasujących do systemu, czyli takich, którzy nie boją się fizycznej gry i myślą o obronie. Szukali też trochę szybkości (Duffour, Jefferies). Czekam aż Lamoriello coś więcej powie o tych wyborach. Czy kogoś z nich zobaczymy kiedyś w barwach Wyspiarzy? Fajnie, by było. Mam głęboką nadzieję, że chociaż jedną perełkę wyłowili skauci Islanders :)

Nic, można pisać i pisać, a na weryfikację wyborów poszczególnych zespołów i tak przyjdzie czekać kilka lat. Taki już urok NHL. Oby wielu chłopaków z tego draftu wskoczyło do Ligi i odgrywało jak największą rolę. Tego im życzę :)

Aa, na koniec jeszcze statystycznie jak to wyglądało w tym drafcie:

73 Kanadyjczyków 

51 Amerykanów 

32 Szwedów 

23 Rosjan

17 Finów 

8 Czechów 

3 Austriaków 

3 Niemców 

2 Białorusinów 

2 Słowaków 

1 Łotysz 

1 Norweg. 

Żadnego Szwajcara w drafcie. Ostatni raz miało to miejsce 11 lat temu, czyli w drafcie 2009. 

Ciekawe kiedy my się doczekamy kolejnego Polaka w drafcie :)

 

@kcp78

Śledziłeś coś fińskich prospektów z tego draftu?? 

 

edit:

Jeszcze bym zapomniał o jednym. Arizona to jednak cyrkowa organizacja. Najpierw to zamieszanie ze zmianą GM'a, a następnie wyszedł jakiś skandal związany z nieprawnym testowaniem prospektów draftowym za plecami Ligi. NHL zareagowała w sposób taki, że Coyotes stracili wybór w 2 rundzie draftu tego roku i wybór w 1 rundzie draftu 2021. Dwa wysokie picki poszły w cholerę. Pozazdrościć personelu zarządzającego tą organizacją :)

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja uwage zwrocil tu brak aatu raty, ktory jest b. duzym talentem, ale juz widze, ze odpuscil ten draft i bedzie probowac za rok. w ogole euopejczycy w rym roku mieli trudniej, bo nie mieli sie gdzie pokazac (odwolane mistrzostwa swiata). swoja droga, polityka draftowania grajkow do nhl jest dla mnie, od zawsze, "dziwaczna'. ja wiem, ze ostatecznie, przy takim przemiale, oni szacuja przede wszystkim skale talentu grajkow (czesto biorac z b. wysokimi numerami grajkow 'niegotowych'), niemniej - wciaz - jest dla mnie pewnym zaskoczeniem 'odpuszczanie' 18-latkow regularnie grajacych w sm liiga z seniorami, kosztem mlokosow z amatorskich lig w us czy kanadzie; lundell bedzie b. dobrym grajkiem (wpadl mi w oko podczas wc u18)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, kcp78 napisał:

w ogole euopejczycy w rym roku mieli trudniej, bo nie mieli sie gdzie pokazac (odwolane mistrzostwa swiata).

Imho problematyczna kwestia. Ilu tak naprawdę europejskich prospektów miałoby szansę zagrać na MŚ Elity? U Finów pewnie tylko Lundell, u Szwedów może Raymond i Holtz (choć nie jest to wcale pewne). Stutzle w barwach Niemców to byłby chyba jedyny pewniak z tej młodzieży. Tak czy siak każdy z nich poszedł wysoko w tym drafcie. No chyba, że chodzi o chłopaków trochę starszych, którzy nie zostali wybrani w swoim naborze i mogliby po dobrym występie wskoczyć do którejś z późnych rund draftu. Pamiętam jak parę lat temu Dominik Simon pokazał się z dobrej strony na MŚ, a to był właśnie ostatni rok, kiedy mógł zostać jeszcze wybrany w drafcie i Pittsburgh chłopaka wybrał. 

Zwróciłbym za to uwagę na przerwanie sezonu w europejskich ligach i brak możliwości pokazania się w postseason. Czasem tak bywa, że właśnie w playoffach pod dużą presją, jakiś młodzian lubi wyskoczyć i podbić swoje notowania w rankingach. W tym roku tej możliwości nie było. 

13 godzin temu, kcp78 napisał:

aatu raty, ktory jest b. duzym talentem, ale juz widze, ze odpuscil ten draft i bedzie probowac za rok. 

Raty to jedno, ale Finowie to przede wszystkim czekają na rok 2022. Tam podobno mają do zaoferowania wielki talent, tj. chłopak o kanadyjskich korzeniach, Brad Lambert. Ma tylko 16 lat, a już występuje regularnie po kilkanaście minut na mecz w seniorskiej drużynie JYP Jyvaskyla. Ja na razie tylko czytałem o nim, ale będzie trzeba niedługo go sobie zobaczyć. Kcp, Znasz go? :)

Jest też taki ciekawy słowacki prospekt (również z tej klasy draftu), który od kilku lat szkoli się w Finlandii. Juraj Slafskovsky się nazywa :)

13 godzin temu, kcp78 napisał:

lundell bedzie b. dobrym grajkiem (wpadl mi w oko podczas wc u18)...

Podoba mi się ten wybór Panter. Mają już Barkova. Poszli w kolejnego Fina na pozycji centra. Lundell jest mocny fizycznie, spory potencjał two-way. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to będą zyski na lata z takimi graczami na najważniejszej pozycji w dwóch pierwszych liniach. 

.......... 

Kończąc, wpadłem jeszcze na taką ciekawostkę. Związana jest ona z wybranym w 2 rundzie przez SJS, Thomasem Bordeleau. Otóż, poszedł on w ślady swojego ojca i dziadka, którzy również byli wybierani w drafcie NHL. Im zagrać w najlepszej lidze hokeja się udało. Wydaje się więc, że młody Thomas również jest na to skazany :)

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Wujek Wójcik napisał:

Na centra Petroangelo z wolnych agentów i te lato uznam za bardzo owocne;) mimo goryczy post Lundqvistowej.

Pietrangelo to przecież obrońca (jeden z lepszych w tej lidze) i wątpię, że akurat w Rangers podpisze. Mocne ploty są, że Las Vegas będzie kolejnym przystankiem w jego karierze. Na ten moment to już za bardzo nie ma żadnego wolnego agenta godnego miejsca jako 2C, więc pozostaje jedynie jakaś wymiana. 

Btw, Lafreniere podpisał dzisiaj pierwszy, profesjonalny, 3-letni kontrakt. 

 

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja zamuliłem z tym centrem, ale przydalby sie jakis wiekszy fizycznie kozak jeszcze Rangersom. Blues z Krugiem, w finałach podobal mi sie walczak i jego pamiętny hit, ale wiadomo człowiek chciałby zatrzymać gościa, który pierwszy wzniosl puchar dla klubu, a nie widzieć go w Vegas...biznes. Dziwi mnie trochę oddanie Toffoliego przez Canusc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Debilizm wyznawców politycznej poprawności właśnie przebił dno Rowu Puerto Rico.

Sorry, ale dzieciaki są jakie są, zawsze takie były i nic, ale to naprawdę nic tego nie zmieni. Panowie, ręka do góry, kto z nas mając te -naście lat ani razu nie śmiał się z kolegi, który był gruby, miał pryszcze, jąkał się, nosił okulary z denek butelek od coli, miał rude włosy, był Wietnamczykiem czy co tam jeszcze? Jasne że nie ma czym się chwalić i dzisiaj wiemy, że to była głupota, ale słucham, komu nigdy, przenigdy się to nie zdarzyło?

Akurat temat znam z obu stron, bo pod koniec podstawówki sam przechodziłem problem z jąkaniem i towarzystwo potrafiło polecieć naprawdę niezbyt miłymi żarcikami. Co w niczym nie zmienia faktu, że jak było trzeba, dogadywaliśmy się naprawdę fajnie, w życiu bym nie pomyślał o leceniu gdzieś ze skargą, a kilka lat później przy piwku śmialiśmy się z tego wszyscy razem, ile wlazło 🙂

I zanim zapytacie: nie mam zamiaru robić tu z siebie męczennika, bo tak, mnie też zdarzyło się urządzić sobie polewkę z kogoś innego. Choćby dlatego, żeby poczuć, że proszę bardzo, ja też mogę się ponabijać. I też czasami było grubo.

A tutaj chłopakowi niszczy się karierę (zamiast po prostu wziąć się za typa, nie wiem, może kurator, może psycholog, może co innego, nie znam się), a może i życie wyłącznie za to, że jako dzieciak przywalił jakimś głupim tekstem? Wiem, że się powtarzam, ale naprawdę debilizm wyznawców politycznej poprawności właśnie przebił dno Rowu Puerto Rico. "Nie udało mu się ukryć swojej haniebnej przeszłości...". No w mordę jeża, co za cymbał to napisał? Haniebna przeszłość? Normalnie pomyślałbym, że to o jakimś kolesiu, co stał na wieżyczce w Auschwitz...

W dodatku jestem święcie przekonany, że gdyby nie kolor skóry tego typa, który kreuje się na ofiarę nie wiadomo czego (zaraz się dowiemy, że Black Lives Matter, a kolo przypomni sobie, że #me too i wstawi czerwoną błyskawicę na swojego fejsa), pies z kulawą nogą o całej sprawie by się nie zająknął.

I przepraszam, ale nie łyknę łzawej historyjki o pani, która wychowała w (...) i ciut przysposobionych dzieci. Ten temat akurat też trochę znam (etap walki w sądzie o wyrwanie dzieciaka z takiej pseudorodzinki) i naprawdę, rodzina zastępcza to nie jest dobra wróżka ze świętym Mikołajem, tylko maszynka do taśmowego trzepania forsy, więc niech mi tu pani jak-jej-tam nie szpanuje w wyjątkowo ordynarny sposób, ile tych dzieciaków było. Fajna reklama, ale jak ktoś chce zrobić coś dobrego, to zwykle nie po to, żeby się tym chwalić.

Nie wiem, może się ze mną nie zgodzicie, ale ja tam życzę Mitchellowi, żeby się trzymał. Co naprawdę nie jest takie łatwe, kiedy paru idiotów rozdupiło chłopakowi świat na zapałki.

A tak jeszcze co do Yotes... Wiesz, Braveheart, nie tak znowu dawno temu za taki "pechowy rok" kibice z Arizony dziękowaliby na kolanach ;)

Edytowane przez J. Lo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie trochę łagodniej bym to ujął, ale mam podobne zdanie. Pewnie poszły naciski na Coyotes "z góry" i musieli podjąć taką, a nie inna decyzję. Nie wiem czy słyszeliście o tym, ale niedawno Daniel Carcillo opowiadał co działo się za jego czasów gry w juniorskiej lidze hokeja. To dopiero były paskudne numery, w których jako "dręczyciele" uczestniczyli pewnie niektórzy z obecnych graczy NHL. Jakoś nikt tego nie roztrząsał i nie spisywał młodzieńców na straty. Oczywiście nie ma usprawiedliwienia dla "gówniarza", ale mozna było inaczej to załatwić, niż pozbawienie go życiowej szansy i możliwości realizacji sportowych marzeń. Przykre, że poprawność polityczna znowu triumfuje :(

3 godziny temu, J. Lo napisał:

A tak jeszcze co do Yotes... Wiesz, Braveheart, nie tak znowu dawno temu za taki "pechowy rok" kibice z Arizony dziękowaliby na kolanach ;)

No niby racja :) Ale... 

Wszystko wreszcie zaczęło się fajnie układać. Fajne ruchy kadrowe Johna Chayki, zamiast "szorowania ligowego dna", solidna gra z perspektywami na walkę o jakieś wyższe cele. I co? Nagle Chayka odchodzi w niespodziewanych okolicznościach. Za chwilę wychodzi sprawa z aferą odnośnie nieprawidłowego testowania prospektów, przez co tracą kilka czołowych picków na ten i następny rok. Odchodzi Hall (akurat po odejściu Chayki się tego spodziewałem), za którego trochę zapłacili (jakaś młodzież + kolejny pick draftowy). No i ta afera z tym młodzieńcem wybranym w tegorocznym drafcie. Wygląda na to, że znowu ta drużyna zrobi krok w tył, zamiast następnego kroku w przód. Gwoździem do trumny mogło być jeszcze odejście Ekmana-Larssona (podobno mocne oferty przychodziły za niego, m.in. od Bostonu), ale kapitan pokazał mega charakter i zamiast uciekać z tonącego statku, oświadczył że nie zamierza nigdzie odchodzić. Szacunek za to i oby przyszłość Coyotes była bardziej optymistyczna (żeby nie było, tam jeszcze ciekawi gracze zostali + trochę zdolnej młodzieży, niestety pion zarządzający wydaje się być do bani), aniżeli tak jak to wyżej przedstawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Braveheart22 napisał:

Nie wiem czy słyszeliście o tym, ale niedawno Daniel Carcillo opowiadał co działo się za jego czasów gry w juniorskiej lidze hokeja. To dopiero były paskudne numery, w których jako "dręczyciele" uczestniczyli pewnie niektórzy z obecnych graczy NHL.

Pogrzebię, jak znajdę wolną chwilę.

18 godzin temu, Braveheart22 napisał:

Oczywiście nie ma usprawiedliwienia dla "gówniarza", ale mozna było inaczej to załatwić, niż pozbawienie go życiowej szansy i możliwości realizacji sportowych marzeń.

Żeby było jasne, ja też typa nie usprawiedliwiam (nie wiem, czy nie przez emocje mój poprzedni post nie ma czasami takiego wydźwięku, więc wolę wyjaśnić), tyle że dla mnie całe jego zachowanie jest właśnie gówniarstwem, a nie jakąś Bóg wie jak haniebną przeszłością. Nie oszukujmy się, do Mensy chłopaka pewnie nigdy nie przyjmą, ale żeby zaraz robić z igły widły?

Wystarczyłoby przez jakiś czas uszczuplać panu miesięczną wypłatę o jakiś ładny przelew na konto domu dziecka dla małych... tego, no, eee... Afroamerykanów. I proste, i sieknęłoby typa po kieszeni, i byłby jakiś pożytek. A tak wylewa się dzieciaka z kąpielą po prostu.

18 godzin temu, Braveheart22 napisał:

Gwoździem do trumny mogło być jeszcze odejście Ekmana-Larssona (podobno mocne oferty przychodziły za niego, m.in. od Bostonu), ale kapitan pokazał mega charakter i zamiast uciekać z tonącego statku, oświadczył że nie zamierza nigdzie odchodzić. Szacunek za to (...).

To trochę przypomina mi sytuację z Shane'em Doanem (ostatni ze starych Jets) kilka lat temu. Też mówiło się o tym, że faceta chce pół Ligi, jak nie lepiej, a Shane krótko i na temat powiedział, że nie wyobraża sobie zakończenia kariery gdzieś poza Yotes.

Jakoś fajnie, że nie każdy poleci na trzydzieści srebrników.

Edytowane przez J. Lo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, to nie wierzę w to co czytam. Jak można bagatelizować takie zachowania. W Stanch samobójstwa z powodu nękania w szkołach to prwdziwa plaga. Dodatkowo znęcanie się nad osobami niepełnosprawnymi prowadzi do ich jeszcze większego wykluczenia społecznego. Jest to zwykłe skurw...synstwo i większą szkodę wyrządził ten małoletni debil niepełnosprawnemu niż liga jemu. Wyrywać chwasty ku przestrodze.

Edytowane przez Pablo81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bagatelizować nie można, ale to co się stało po drafcie to trochę przesada. Zachował się okropnie, ale to był głupi szczyl. To nad kim się znęcał to już inna kwestia, bo ja podchodzę do tego tak, że czy biały, czarny, czy żółty, czy niepełnosprawny czy pełnosprawny - każdemu należy się szacunek i takie zachowanie jak tego gówniarza jest nie na miejscu. Jednak skreślanie z góry kogoś na całe życie to trochę za dużo. Istnieje przecież coś takiego jak resocjalizacja. I taki klub NHL to byłoby świetne miejsce do tego, żeby dotrzeć do głowy tego gówniarza. Oni wiedzieli o całym incydencie, a jednak postanowili dać mu szansę. Tak samo uczelnia też wiedziała, co to za ananas, a mimo to też dała mu szansę. A teraz, pod naciskiem z góry, chłopak został pozbawiony i gry na poważnie w hokeja, i możliwości zdobycia wykształcenia (z uczelni też dostał kopa). Co teraz z niego będzie? 

Są przykłady w profesjonalnym sporcie zawodników, którzy zanim zaistnieli na dobre, zdążyli zaliczyć pobyt w kryminale i nikt ich po tym nie skreślił. A przecież mógł, bo najłatwiej wyrwać chwast i mieć problem z głowy. 

Kończąc, podlinkuje zarys historii mających miejsce w juniorskich ligach hokeja, o czym wcześniej pisałem. To akurat nie jest ten artykuł, który kiedyś czytałem, ale mniej więcej jest wyjaśnione o co chodzi. 

https://syndication.bleacherreport.com/amp/2896776-daniel-carcillo-garrett-taylor-detail-alleged-abuse-in-junior-hockey-lawsuit.amp.html

Pablo, jak zaczęto wyrywanie chwastów, to może powinno być więcej konsekwencji w działaniach i należy zająć się tą sprawą. Jestem ciekaw ilu obecnych graczy NHL było zamieszanych w takie bestialskie zachowania i czy kiedyś się dowiemy więcej, czy zamiotą to pod dywan, bo za grube nazwiska będą narażone. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kara ma być prewencją przed podobnymi zachowaniami w przyszłość. Może następnym razem jeden z drugim zastanowi się dwa razy zanim zacznie kogoś nękać. Jeżeli nie z pobudek altruistycznych, to ze zwykłego egoizmu - bo może to kiedyś wyjdzie i złamie mi karierę. Jak rodzice nie wychowali, to musi ktoś inny.

Resocjalizacja w klubie? Jakby to miało wyglądać? Parę sesji z panią psycholog, skrucha pana hokeisty i kilka zdjęć z sierocińca? 

Wiesz dlaczego w krajach skandynawskich jest mały odsetek pijanych za kółkiem? Ponieważ prawo jest dla nich bardzo surowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Pablo81 napisał:

Resocjalizacja w klubie? Jakby to miało wyglądać? Parę sesji z panią psycholog, skrucha pana hokeisty i kilka zdjęć z sierocińca? 

Wiesz dlaczego w krajach skandynawskich jest mały odsetek pijanych za kółkiem? Ponieważ prawo jest dla nich bardzo surowe.

Pablo, sam sobie odpowiedziałeś.

Nie wiem, czy ta zasada działa we wszystkich krajach skandynawskich, ale np. w Finlandii wprowadzili bardzo prostą zasadę dotyczącą nie tylko jazdy na podwójnym gazie, ale w ogóle wszystkich wykroczeń drogowych: wysokość mandatu jest proporcjonalna do zarobków. Stąd najbogatsi za głupie przekroczenie prędkości dostają mandaty idące w kilkadziesiąt tysięcy euro, natomiast ani nie pakuje się ich do ciupy, ani nie zabiera się im samochodu, żeby wyrwać chwasta. (Swego czasu jakiś koleś po takim mandaciku doszedł do wniosku, że prościej będzie, jak kupi sobie helikopter, he, he). I to faktycznie działa, bo naprawdę porządek na fińskich drogach można by było postawić w Sevres jako wzorzec porządku na drogach.

Co do tego, że facet jest gówniarzem i debilem, to chyba wszyscy się zgadzamy (natomiast same gówniarzeria i głupota karane nie są, bo zabrakłoby miejsc w więzieniach), a na gówniarza i debila najprościej działa argument w postaci uderzenia go po kieszeni. Dlatego tak jak mówię: Przez pierwszy rok jakąś ładną część płacy tego pana przekazywać na jakąś charytatywną organizację zajmującą się czarnymi dzieciakami. Jedna głupia odzywka, jeden wyskok i karę rozciągamy na kolejny rok. Gwarantuję ci, zastanowiłby się dziesięć razy, zanim wysłałby kogoś do zbierania bawełny. A terapia z psychologiem swoją drogą. Nie mówię, że musiałoby to zadziałać, ale warto spróbować, zanim zniszczymy facetowi życie za... No właśnie, za co? Za to że jest głupi? Bo nie oszukujmy się, jeśli takie teksty rzuca nastolatek, to nie wynika to z żadnego rasizmu, tylko ze zwyczajnej niewiedzy, ciemnoty i głupoty. Ze zwykłej chęci do ponabijania się z kogoś, kto jest inny. Akurat doczepił się do czarnoskórego, bo takiego miał na uczelni (w klasie?). Równie dobrze ofiara jego dowcipasów mogła być gruba, zezowata, mieć zespół Downa, co tam jeszcze. 

Poza tym nie bardzo rozumiem, co widzisz złego w skrusze pana hokeisty i zdjęciach z sierocińca?

10 godzin temu, Braveheart22 napisał:

Jednak skreślanie z góry kogoś na całe życie to trochę za dużo. Istnieje przecież coś takiego jak resocjalizacja. I taki klub NHL to byłoby świetne miejsce do tego, żeby dotrzeć do głowy tego gówniarza. Oni wiedzieli o całym incydencie, a jednak postanowili dać mu szansę. Tak samo uczelnia też wiedziała, co to za ananas, a mimo to też dała mu szansę. A teraz, pod naciskiem z góry, chłopak został pozbawiony i gry na poważnie w hokeja, i możliwości zdobycia wykształcenia (z uczelni też dostał kopa). Co teraz z niego będzie?

Sto procent racji.

A teraz pewnie koleś wyląduje w środowisku, gdzie za takie odzywki jeszcze poklepią go po plecach i postawią mu browca. Tam mogą wychować go tak, że za dwa lata nie skończy się na żartach, tylko typek zwyczajnie odstrzeli kogoś, kto mu się nie spodoba. Bo zdaje się, że drogę do jako-tako normalnego życia właśnie mu się zamyka.

Naprawdę, to jest droga donikąd. To tak jak np. z wymaganiem niekaralności do coraz większej liczby zawodów (niedługo pewnie będzie potrzebne nawet na kasę w biedronce). Postulat niby słuszny, ale zamykając drogę każdemu, kto w tej ciupie wylądował (nawet kolesiowi, który miał pecha mieć przy sobie torebeczkę zioła, a przez ten durny przepis stawia się go obok takiego Trynkiewicza), tak naprawdę wpychamy ich z powrotem do tego więzienia. I kółko się zamyka.

Nawiasem mówiąc, przy tym wszystkim cały czas mówimy, że sensem kary ma być podobno wspomniana resocjalizacja. Śmiechu warte.

Serio, to jest wylewanie dziecka z kąpielą i droga donikąd.

10 godzin temu, Braveheart22 napisał:

Kończąc, podlinkuje zarys historii mających miejsce w juniorskich ligach hokeja, o czym wcześniej pisałem. To akurat nie jest ten artykuł, który kiedyś czytałem, ale mniej więcej jest wyjaśnione o co chodzi. 

https://syndication.bleacherreport.com/amp/2896776-daniel-carcillo-garrett-taylor-detail-alleged-abuse-in-junior-hockey-lawsuit.amp.html

Pablo, jak zaczęto wyrywanie chwastów, to może powinno być więcej konsekwencji w działaniach i należy zająć się tą sprawą. Jestem ciekaw ilu obecnych graczy NHL było zamieszanych w takie bestialskie zachowania i czy kiedyś się dowiemy więcej, czy zamiotą to pod dywan, bo za grube nazwiska będą narażone. 

Dziękówka, na razie mam końcówkę projektu, ale ogarnę jakoś na dniach.

Niestety możesz mieć sporo racji w tym, co napisałeś na koniec. Do faceta, który (bez urazy) jest dla przeciętnego kibica hokeja nołnejmem, łatwo się przyczepić. A jakby sprawa zaczęła zataczać szersze kręgi, to nikt nie będzie chciał zarzynać kur znoszących złote jaja.

Nie wiem, czy pamiętacie aferę dopingową kilka lat temu w tenisie. Po całym świętym oburzeniu zdyskwalifikowano niejakiego Viktora Troickiego. Bez urazy, ale kto przyjdzie na mecz tenisa dla Troickiego? Jego dziewczyna i dwaj kumple? Można odstrzelić faceta i udawać, że coś robimy. A najlepszych nie ruszajmy, bo jeszcze wdepniemy w gówno, smród się rozejdzie i długo tego nie przewietrzymy.

Tak nawiasem mówiąc, pewnie gdyby pogrzebać, to okazałoby się, że mniej lub bardziej grube teksty ma na sumieniu co drugi (jak nie lepiej) facet z NHL. Ludzie kochani, szatnia na każdym poziomie (nawet w B-klasie czy reprze ogólniaka) to są nerwy, zmęczenie, pot, buzująca pod kopułą adrenalina, a nierzadko jeszcze zwykłe wkur... na kogoś po zawalonym meczu. (Poza tym trudno mi uwierzyć, że nie zacznie się tam żadna fala). Mieszanka wybuchowa. Nie oczekujmy, że chłopaki w przerwach czy po meczu będą śpiewać na głosy i po łacinie żywoty świętych, serio.

No dobra, w B-klasie nie ma szatni, ale wiadomo, o co biega. Sorry, ale po prostu jak bardzo by się nie oburzać, że to nieładnie, to zwyczajnie (jak śpiewał Lechu) ta zabawa nie jest dla dziewczynek i tyle.

Edytowane przez J. Lo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten chłopaczek systematycznie znęcał się psychicznie i fizycznie nad niedorozwiniętym intelektualnie dzieckiem do wieku 15 lat. Według dziecka - regularnie go bił, a policja potwierdza, że zdarzyło mu się dać mu do polizania obsikanego lizaka. Sąd dla młodzieży nie stwierdził u niego skruchy. Matka dziecka powiedziała, że jeszcze bezpośrednio prywatnie nie przeprosił jej syna po tych wszystkich latach, podczas gdy drugi z sadystów wyraził skruchę i przeprosił prywatnie jej syna, do tego twierdzi, że po wyroku dalej (!) szydził z jej dziecka. Już przed całą aferą sporo zespołów po wywiadach z niego zrezygnowało, uważając, że nie wyraża wyrzutów sumienia. Ten chłopak-ofiara jest niedorozwinięty emocjonalnie i te kilkuletnie (!) znęcanie się odczuwał jak małe dziecko, a Miller udawał jego kolegę, żeby zdobyć zaufanie i lepiej się nad nim poznęcać... Na dokładkę okazał się jeszcze młodocianym rasistą.

Miller dalej może studiować na uczelni (bez gry w drużynie hokejowej) i plotkuje się, że może trafić do KHL, więc nikt mu życia nie zniszczył.

@Pablo81ma rację - w 99% przypadków tacy skurwiele nie dostają zasłużonej kary, chyba, że ofiara popełni samobójstwo. Tego typu znęcanie się bardzo często ma dużo gorsze konsekwencje niż jednorazowe ciężkie pobicie, ale w społecznym rozumieniu wciąż traktowane jest z przymrużeniem oka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko uważam, że taka Organizacja NHL to mógłby być najlepszy bodziec, żeby jeszcze coś normalnego z tego gówniarza wyrosło. Może tam, by się znaleźli ludzie, którzy by potrafili dotrzeć do łba tego debila, znaleźli sposób jak to zrobić. Może jakby powąchał miejsca, gdzie prowadzą jego sportowe marzenia to by się opamiętał, zanim ten pociąg o nazwie NHL mu bezpowrotnie odjedzie. Jestem również ciekaw, jakby się poczuł w szatni pełnej dorosłych, dojrzałych mężczyzn, gdyby ktoś poruszył ten temat. Może, gdyby nawet zaprosili tego czarnoskórego chłopaka do szatni. Jakby Miller wtedy wyglądał. Wreszcie, jakby poradził sobie z wizerunkiem młodocianego zwyrodnialca. Czy wtedy byłby dalej taki cwany, czy jednak by okazał szczerą skruchę. No, ale tego już się nie dowiemy.  

Generalnie nie rozumiem też, dlaczego Liga pozwoliła na taką aferę. Przecież każdy znał tego gracza i jego przeszłość. Coyotes musieli wysłać do komisarza swój wybór draftowy. Czy nie można było wtedy tego załatwić za kulisami. "Słuchajcie, oczywiście macie prawo wybrać kogo chcecie, ale nie wybierajcie Millera, bo grubsza afera z tego będzie". A tak jeszcze oberwało się Kojotom, którzy i tak mają ostatnio nadszarpaną reputację. 

Co do uczelni, moje niedopatrzenie. Myślałem, że został całkowicie wydalony, tak że dzięki BMF za doprecyzowanie tej informacji. 

Btw, na KHL to on raczej za cieńki w uszach na ten moment jest i bez dobrego przygotowania (NCAA -> AHL/jakaś dobra liga europejska/ogony w NHL) raczej będzie ciężko. No chyba, że jakiś agent załatwi, że ktoś go weźmie do młodzieżowej ligi, ale nie spotkałem nigdy przypadku, gdzie gracz z Ameryki Północnej szkoli się w ruskiej MHL. Imho, mówiąc kolokwialnie, raczej po chłopie, jeśli chodzi o poważne granie na miarę talentu. 

Wracając jeszcze do tej wspomnianej przeze mnie wcześniej historii, o której mówił Daniel Carcillo. Naprawdę, czekam z niecierpliwością czy środowisko hokejowe wyjaśni tę sprawę i wszyscy będziemy w szoku, o kim konkretnie mowa, kto brał udział w takich okropnych ekscesach, czy jednak zamiotą to pod dywan. 

Kończąc, @BMF fajnie, że wpadłeś do biednego działu NHL, w którym od kilku tygodni niestety spora posucha, jeśli chodzi o jakiekolwiek dyskusje. Nie wiem jak mocno siedzisz w NHL, ale jeśli nawet tylko trochę, to wpadaj czasem, bo akurat jesteś osobą, która jak ma coś do powiedzenia (patrząc po innych działach), to są to najczęściej ciekawe rzeczy. No i każda kolejna osoba jest na wagę złota dla tego działu ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zwolennikiem drugiej szansy. Koleś ją miał,  ale brnął ponownie w gówniane znęcania się na umysłowo chorym chłopakiem. Rozumiem błędy młodości, raz wyszło jego zachowanie, przeprosił, pokajal się, i skończył z tym. Ale jeśli nie, to ma za swoje mówiąc krótko. Mógł być kimś. Będzie jednym z wielu.

Będzie miał o czym myśleć przez resztę życia. Takie mini dożywocie.

Tak jak @J. Lopisałeś. Kazdy z nas znęcali się zapewne nad kimś w dzieciństwie.  Ale permanentnie i to nad upośledzonym chlopakiem? Chyba mało kto... I to dwukrotnie (nie piszę o razach, tylko o okresach czasu).

Edytowane przez Szabla
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.