NBA Finals: Lakers - Heat

[Cardi]

4 minuty temu, lorak napisał:

to argument za LJ w dyskusji o GOAT, bo Jordan nigdy nie sprawił, że jego teammate został MVP.

I nigdy nie wygrał misia z Cavs, Heat czy Lakers 

[Alonzo]

A co dopiero z kumplem rozmawiałem, ze w Miami wszystko się perfekcyjnie układało w tych playoffs.. 

Ten run Lakers miał miejsce z dwóch powodów:

1. Siedziało im wszystko za 3 - do połowy mieli 11/17 na ponad 56%, a później to kontynuowali

2. Kontuzje Heat. 

 

i drga kwestia:

2 godziny temu, Kubbas napisał:

przez sytuacje jaka byla, dolaczyl do druzyny pozno, a jak juz druzynie idzie to sie nie psuje flow i nie ryzykuje wprowadzania goscia

to byl jedyny powod dla ktorego nie gral

nie no powaznie?

Alonzo mam nadzieje ze to potwierdzi

Nunn jest w stanie dac 70% produkcji Dragica.

 

Nunn wypadł z rotacji przez covid, ale też nie da się pomieścić w składzie na dużych minutach Dragicia/Herro/Nunna i tu ktoś musiał wylecieć z rotacji. Tu Kubbas masz całkowitą rację. Oczywiście Nunn nie ma doświadczenia i wyrachowania Dragicia i ciężko powiedzieć co Heat od niego dostaną w tej serii, ale on jdnak dawał jako rooie 15-16pkt. i pisanie teraz że to gracz na 3pkt. jest niepoważne. Dziś przykładowo miał 18pkt. i to na dobrej skuteczności. W bąblu nie siedzi mu trójka, ale w wbijaniu się pod kosz jest cały czas bardzo dobry. No i mimo wszystko daje defense jako guard, a to jest problemem Heat. Jakby Nunn dawał jako taką trójkę w tej serii to wywaliłbym ze składu Duncana i po prostu postawił na Herro.

2 godziny temu, january napisał:

Really, pisanie o wylocie AS+ (a taki impact miał w tych PO Goran), że spoko "Nunn go zastąpi" to kompletna głupota - tak jakby pisać po potencjalnej INJ Davisa, że spoko, nie ma co się martwić, bo jakiś McGee/Kuzma/Morris go zastąpi.  Nunn od kontuzji przed pandemia jeszcze był tragiczny, w bubble już koszmarny. 

Ogólnie pisanie "nie martwiłbym się wylotem Dragicia" to jest level fanów Raptors z zeszłego roku z finałów "a tam kij z tym, że Duranta i Klaya nie ma".

Nie wiadomo jak to Spo poustawia, ale obstawiam, że dwa mecze dobre Rondo w PO i to że bywa dzięki 3pt mimo koszmarnej gry w obronie w ogóle playable (w serii z Denver właściwie nie był) już wyczerpały limit zdarzeń nieprawdopodobnych w tych PO, by liczyć na eksplozję dotychczas chuowych w bubble rolesów Heat.

Dokładnie, szkoda Heat. Potrzebowali kilku rzeczy extra (3pt difference) w tej serii, by było ciekawie, teraz potrzebują już cudów.

Jasiu trochę odnośnie Nunna marcusujesz - po urazie miał słabszy okres, ale jeszcze przed przerwą zaczął wracać do formy - gdzie skądinąd w innym dziale przybliżałem jego statsy.  W bąblu - tak jak pisałem wyżej - ale w systemie Heat, gdzie już normalnie trenuje od lipca - to są 3 miesiące w reżimie Jimmiego i powinien być przynajmniej w przyzwoitej formie, a brakuje mu przede wszystkim regularnego grania w rotacji. Czy się w tych meczach z Lakers odnajdzie - tego nie wiem, bo to jednak rookie, który nagle ma grać więcej w Finale przeciwko Lakers, ale Nunn to jednak zawsze jakiś upside.

Dragicia zakładam, ze juz Heat nie będą ryzykowali jego zdrowia, ale Butler i Adebayo muszą grać, żeby ta seria miała jeszcze jakikolwiek sens. 

Go Heat! 

[Koelner]

10 minut temu, lorak napisał:

to argument za LJ w dyskusji o GOAT, bo Jordan nigdy nie sprawił, że jego teammate został MVP.

a Rodman ?

[Hoolifan]

24 minuty temu, mistrzBeatka napisał:

bam go bronil w kilku  akcjach po switchach , co w tym dziwnego?

Mnie bardzo rozbawiło jak w pierwszej akcji przeciwko Bamowi, LeBron zapakował mu trójkę z odejścia. Aż się przypomniało jak męczył na switchach Ezeliego, któremu takie rzuty wsadzał notorycznie po tym jak center Warriors próbował cofać się do bronienia wjazdów.

Jeśli chodzi o statuetkę MVP Finałów, to tak jak napisał @lorak, dzisiaj zdecydowanie był to mecz Davisa, który na tle niższych obrońców Heat wyglądał trochę jak przerośnięty nastolatek wśród rówieśników. Nie mają go kim kryć w Miami i nic dziwnego, że łatwiej im ograniczyć wchodzącego zza łuku Jamesa, którego w teorii mogą bronić trzema różnymi zawodnikami bez utraty jakości (Butler, Crowder, Iguodala). Nie wiem jak dalej rozwinie się ta seria jeśli chodzi o morale Heat i ich wolę walki, bo widać po nich zmęczenie + urazy, ale pewnie FMVP zgarnie jednak LeBron jako lider zespołu, nawet jeśli jego impact nie będzie aż tak widoczny i odczuwalny. Swoje i tak nabije, a chyba nie ma wątpliwości dzięki komu ten atak funkcjonuje tak sprawnie.

Ogólnie strasznie szkoda, że te kontuzje mogą podciąć Żarom skrzydła, bo zapisali wspaniałą kartę w historii organizacji, a po tak pięknym runie mogą dostać sweepa. Nieelegancko tak ich skreślać, ale czysto koszykarskich argumentów po urazie Dragica brakuje im jeszcze bardziej niż kilka godzin temu, kiedy i tak byli mocnym underdogiem. Herro jest fajnym gościem, ale on tego jako kreator na pewno nie uciągnie, a Nunn jest ewidentnie bez formy, więc nie bardzo wiem jak Spoelstra zamierza poprowadzić dalej ofensywę Heat. Współczuję gościowi, bo chyba wycisnął już z tego zespołu maksa i z podciętym skrzydłem ciężko będzie nawiązać walkę z tak dysponowanymi Lakers.

[mistrzBeatka]

5 minut temu, Hoolifan napisał:

Mnie bardzo rozbawiło jak w pierwszej akcji przeciwko Bamowi, LeBron zapakował mu trójkę z odejścia. Aż się przypomniało jak męczył na switchach Ezeliego, któremu takie rzuty wsadzał notorycznie po tym jak center Warriors próbował cofać się do bronienia wjazdów.

 

lepsza imo byla ta gdy  james postanowil byc bangerem i  zepchnal bama z drogi jak szmaciana lalke. masakra  bo adebayo to kawal chlopa.

16 minut temu, lorak napisał:

to argument za LJ w dyskusji o GOAT, bo Jordan nigdy nie sprawił, że jego teammate został MVP.

fani LBJ zawsze z tarcza nigdy na. 

[matek]

Początek lekko mnie poddenerwował, ale ten run z drugiej kwarty - wow. 

Przed serią najbardziej obawiałem się tego, jak przeciwko Heat/c's (ich seria jeszcze nie była skończona) mogą wyglądać Lakers, bo jakoś dziwnie oglądało mi się wschód i nie potrafiłem sobie tego wyobrazić, więc zaniepokojenie było i nawet o tym pisałem. Pierwsza kwarta te obawy wzmocniła... później było już dobrze. Problemy Heat mi wiszą, najważniejsze żeby Lakers osiągnęli wyznaczony cel i spokojnie skończyli sezon.

Dziwna sekwencja od LeBrona pod koniec drugiej kwarty, gdy wszystko układało się świetnie - ta czapa od Iguodali, za chwilę przechwyt Butlera, a zaraz jakieś zapasy pod własnym koszem. Sam jestem ciekawy, jaką miałem w tamtym momencie minę

Energia Davisa niesamowita, moim zdaniem sporo ryzykuje czasami tym skakaniem i gdyby to był początek sezonu, to po prostu czekałbym kiedy wyleci przez jakieś głupie nadepnięcie na czyjąś stopę. Jednak w tych PO jest na maxa nakręcony i pewny swojej mocy, coraz pewniejszy z każdą rundą. Niesamowicie wygląda, ogląda się to z przyjemnością. Niech ogarną mistrzostwo i nikt nie powinien pisnąć, że poszedł za niego taki pakiet czy inny. Pierścień przyćmi wszystko. 

LeBron wkurwiony lekko za postawę w IV kwarcie, ale to dobrze. Pozostaje spokojnie czekać na drugi mecz i obserwować sytuację niech idzie po MVP, później Davis może przejmować zespół. 

[Chytruz]

Godzinę temu, lorak napisał:

finals MVP race:  AD 1 - 0 LJ. 

 

Wbijanie dunkow sam na sam z koszem z akcji wypracowanych przez kogos innego to jest dla ciebie bycie MVP?

[matek]

Adebayo to fajny grajek, przyjemnie się go ogląda, ale tymi swoimi wjazdami sam prosi się o kontuzję i dziś odbił się od Howarda pięknie. Pakiet LeBron-Davis-Howard to jest zestaw byków, z którym nie miał okazji walczyć przez całe PO, a przy którym już nie może spokojnie wbijać się ramieniem. Odbija się od slim DH jak od ściany, więc lepiej z nim nie będzie przy tej grze.

[Koelner]

13 minut temu, Chytruz napisał:

Wbijanie dunkow sam na sam z koszem z akcji wypracowanych przez kogos innego to jest dla ciebie bycie MVP?

Drexler i Dr J na tym zbudowali kariery , co to za zarzut ?

[Chytruz]

7 minut temu, Koelner napisał:

Drexler i Dr J na tym zbudowali kariery , co to za zarzut ?

Drexler i Dr J zbudowali kariery na dunkach sam na sam z koszem po akcjach wypracowanych przez kogos innego? Pierwsze slysze.

[ttr]

Godzinę temu, Alonzo napisał:

Ten run Lakers miał miejsce z dwóch powodów:

1. Siedziało im wszystko za 3 - do połowy mieli 11/17 na ponad 56%, a później to kontynuowali

2. Kontuzje Heat. 

Dragic zszedł przy 43-54 dla Lakers. Od 23-10 miałeś zdrowe Heat z runem Lakers 44-20. Więc o czym piszesz ?

[Koelner]

3 minuty temu, Chytruz napisał:

Drexler i Dr J zbudowali kariery na dunkach sam na sam z koszem po akcjach wypracowanych przez kogos innego? Pierwsze slysze.

3 pkt LeBron podwojony , crossowy pass i trójka, po faku Butlera i przez ręce Adebayo (pewnie nabita asysta LeBrona)

2pkt LeBron z autu ,po picku Howarda

2 pkt minięcie Crowdera na top z linii  za 3

2pkt aley od lebrona , pkt przy Jonesie

3 pkt na topie po podaniu Greena

2 pkt back door podanie od Kuzmy

2 pkt był czwarty w kontrze , zrobił cut i podanie od Caruso

2 pkt dobitka po rzucie Greena

2pkt podanie od Howarda

2pkt daleka półdycha nad adebayo

2 pkt kontra podanie od Howarda

I 10 osobistych

Mało tych kontr

[lorak]

Godzinę temu, Chytruz napisał:

Wbijanie dunkow sam na sam z koszem z akcji wypracowanych przez kogos innego to jest dla ciebie bycie MVP?

część tych akcji sam wypracował (BTW, kto był MVP 1Q, gdy LJ siedział?), do tego dochodzą zbiórki w ataku oraz asysty. on ma tak dobry rzut jak na wysokiego, że w pewnym stopniu zapewnia gravity jak niscy shooterzy. poza tym nie wiem czemu skupiasz się na jednej stronie. w D miał 7/20 (w tym 2/7 3P) DFG, zamykał w izolacji  nawet Butlera, który ogrywał Jamesa dosłownie za każdym razem.

 

2 godziny temu, Alonzo napisał:

Ten run Lakers miał miejsce z dwóch powodów:

1. Siedziało im wszystko za 3 - do połowy mieli 11/17 na ponad 56%, a później to kontynuowali

2. Kontuzje Heat. 

jedna uwaga. run się zaczął w 1Q, gdy jeszcze wszyscy byli zdrowi.

[Chytruz]

3 minuty temu, lorak napisał:

część tych akcji sam wypracowal

Ile z made FG sam wypracowal, ze 3? Mial 11 FGM, z czego 4 open dunki bez obrony, co najmniej 2 open jumpery i jeden layup po alley oopie.

Dla mnie to jest jakis kosmos, zeby ogladac te ostatnie mecze Lakers i dojsc do wniosku, ze ich najwazniejszy gracz, to ten co kolekcjonuje najwiecej easy points. Chyba wracamy do oceny graczy przez PPG.

[Hoolifan]

Nie chcę tu robić za adwokata Loraka, bo wierzę, że poradzi sobie i bez mojego wsparcia, ale ciężko polemizować z tym, że tak jak ostatni mecz w serii z Denver domknął LeBron, tak tutaj Lakers dźwignęli się wtedy, kiedy James usiadł na ławce i sobie odpoczywał. Zarzuty o łatwe punkty dla Davisa to z kolei trochę tak jakby czepiać się Jamesa, że punktował wtedy kiedy losy meczu były już praktycznie rozstrzygnięte, a wtedy kiedy mecz był na styku, to rzuty trafiali inni

Jakby tak analizować mecz akcja po akcji, to wyszłoby, że aby skończyć loba od LeBrona, Davis musiał sobie wywalczyć pozycję i przepchnąć obrońcę, bo nie było to podanie nad kosz. Kolejne łatwe punkty wzięły się ze świetnego ścięcia wykonanego po linii, a następne 1vs1 z obręczą to zasługa ustania na nogach Butlera, który atakując Davisa podkręcił sobie kostkę i Heat bronili 4vs5 i zgubili krycie. Oczywiście były też łatwe wsady po podaniach Howarda, gdzie obrona Miami kompletnie się pogubiła, ale to tak jakby umniejszać Jamesowi, że nabił asystę podając do Caruso jak wychodzili w kontrze 2vs1

Póki co potwierdziło się dokładnie to, co było wiadomo przed serią - LeBron musi przełamywać pierwszą linię obrony i kreować, a Davis musi dołożyć scoring. Obaj robią to co do nich należy, choć akurat dzisiaj lepiej wyglądał AD, który dołożył do tego bardzo solidną defensywę, czego nie można powiedzieć o dającym się łatwo mijać LeBronie.

 

[lorak]

1 godzinę temu, Chytruz napisał:

Ile z made FG sam wypracowal, ze 3? Mial 11 FGM, z czego 4 open dunki bez obrony, co najmniej 2 open jumpery i jeden layup po alley oopie.

Dla mnie to jest jakis kosmos, zeby ogladac te ostatnie mecze Lakers i dojsc do wniosku, ze ich najwazniejszy gracz, to ten co kolekcjonuje najwiecej easy points. Chyba wracamy do oceny graczy przez PPG.

tak, najwyraźniej wróciłeś do oceniania przez PPG, bo skupiasz się tylko na jednym aspekcie ataku ; P co natomiast z ofensywnym zbiórkami, kreowaniem innych oraz przede wszystkim defensywą?

pytanie dodatkowe: czy ktoś taki jak Reggie nie był najlepszym zawodnikiem pacers, bo cała drużyna wypracowywała mu pozycje?

PS

w sumie zabawne, że w tym regular oraz playoffs ma najmniej asystowanych rzutów za 2 w karierze. Shaq już był bardziej kreowany przez innych.

[Koelner]

2 minuty temu, lorak napisał:

pytanie dodatkowe: czy ktoś taki jak Reggie nie był najlepszym zawodnikiem pacers, bo cała drużyna wypracowywała mu pozycje?

dodałbym jeszcze Karla Malone. pierwszy lepszy mecz odpalony np. gm 3 z 97 na 15 celnych fg 4-5 zagrał z "wypracowanych przez siebie pozycji". reszta to catch and shoot, pkt at rim po entry pass (w stylu wczorajszego Davisa) , w tranzycji - kontrze.

 

[ttr]

https://streamable.com/7sqthf

Orientuje się ktoś czy audio i obraz są opóźnione, a jeśli tak to o ile ? Fajną robotę ma ktoś tam tak czy siak.. siedzi i mutuje bluzgi

[Chytruz]

2 minuty temu, lorak napisał:

co natomiast z ofensywnym zbiórkami, kreowaniem innych oraz przede wszystkim defensywą?

pytanie dodatkowe: czy ktoś taki jak Reggie nie był najlepszym zawodnikiem pacers, bo cała drużyna wypracowywała mu pozycje?

Skonczyc dunka pod koszem umie prawie kazdy, walic 3 po zaslonie umie tylko paru graczy. AD jest oczywiscie najlepszy w wykanczaniu akcji, ale w NBA na najwyzszym poziomie nigdzie nie zajedziesz bez gracza, ktory moze regularnie kreowac swoj rzut i tworzyc przewagi zeby kreowac rzuty dla innych. AD nie robi tych rzeczy przez co jego impakt nigdy nie bedzie tak istotny jak u LeBrona.

Z zachowaniem proporcji cos jak np. Nash i Shawn Marion - Marion zazwyczaj rzucal wiecej punktow.

[lorak]

Godzinę temu, Chytruz napisał:

AD nie robi tych rzeczy przez co jego impakt nigdy nie bedzie tak istotny jak u LeBrona.

może nie  będzie w ataku (choć IMO i tak za bardzo bagatelizujesz to, co daje na atakowanej desce, wymuszając faule i robiąc spacing jako wysoki), ale cały czas ignorujesz defensywę. overall w tym meczu Davis na pewno był lepszy.