Skocz do zawartości

[WCF]: Los Angeles Lakers (1) - Denver Nuggets (3)


Lucas

Kto w finale?  

58 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto w finale?


Ankieta została zamknięta

  • Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.
  • Ankieta została zamknięta 20.09.2020 o 10:30

Rekomendowane odpowiedzi

Finał dla Lakers zasłużony. Gratulacje. Komentarze typu "słaba drabinka", "Bo Clippers się potknęli" są na poziomie gimnazjum a nie doświadczonych forumowiczów. 

Chyba tylko wywieszenie białej flagi przed pierwszym meczem przez Portland, Houston i Denver usatysfakcjonowałoby niektórych. Ci kontuzjowani, tamci niezgrani, tamci podmeczeni. To na kogo mieli trafić i pokonać 4-1? Slabeuszy typu Jazz czy OKC? Wtedy by było, że bez Bogdanovica iże starym CP3 to się nie liczy. 

Czytam, że Rodney Hood to mega grajek i nie dowierzam. 

Można było pośmiać się z kibiców Lakers jak z Ingrama goata robili ale teraz wpadają Lakers i każdemu dają z liścia i tak było przez cały sezon

Edytowane przez DeltaCenter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczęscie, brak szczęscia to jest w każdym sezonie  i ocena tego co kto akurat miał jest subiektywna

Brak HCA jest obiektywny.

Dlatego w tym sezonie gwiazdka dla LA jeśli wygrają ale nie oznaczająca ze mieli łatwiej tylko ze mieli obiektywnie trudniej.

Gdyby jednak wygrało PtB to wtedy gwiazdka oznaczałaby ze mieli łatwiej (bo nie musieli walczyć przeciwko HCA)

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, lorak napisał:

@ignazz mógłbyś porównać silę tej drabinki lakers do mistrzowskich spurs (bez finałowego przeciwnika)? najlepiej z jakąś oceną w skali 1-6 czy coś takiego.

Tu spurs nie maja nic do tego bo nigdzie nie forsuje tezy o tym ze spurs zawsze mieli najgorsze drabinki. Chociaż ta z 2003 i pokonanie po 3P Lakers i zespołu 60:22 ( Dallas) było trudniejsze niż to co mieli Lakers. Suns na dzień dobry to tez fajny zespół choć Starburry Marion i rookie Amare mogą być postrzegani różnie. 

2003:2020. 4:1 

Gdyby tam było takie Golden 2017 dopiero wtedy wychodzi 6. 

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lakers - portland , rockets , nuggets

denver - utah , clipps , lakers 

miami - indiana, bucks , boston

boston - phi , tor , miami 

la chyba mieli najlatwiejsza droge do finalow ( nad bostonem sie mozna zastanowic jeszcze) , zadnego true contendera , dodatkowo presja oczekiwan ,  liczylem na bitwe o la , pozniej pojedynek na klaty z giannisem  a wyszlo jak wyszlo   zadnych gwiazdek nie stawiam , pozostaje jednak pewien niedosyt.                     

Edytowane przez mistrzBeatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Borys napisał:

Szacun dla LA, wszyscy mieli podobne szanse, szczegolnie bez kibicow. Jednak nie rozumiem takiego cisniencia na stwierdzenie Ignazza. Ma on troche racji i tez obiektywnie uwazam, ze Lakers sie poszczescilo. Portland lekkie kontuzje i tak grali ponad oczekiwania, Hou wiadomo, ze nigdy nie byli grozni fla poukladanych zespolow, a gdy wreszcie trafili na Den, to Ci byli po 2 comebackach z 1-3, ale i tak mimo wyniku postawili najwyzej poprzeczke.

Chyba żartujesz. Argument kontuzji przeciw Blazers? Przecież oni dzięki przerwie dostali z powrotem Nurkicia, z którym mieli sprawić wielkie problemy Lakersom.

Houston i "wiadomo, że nigdy nie byli groźni"? A gdzie podziała się gadka, jaki to nieobliczalny zespół, najlepsza obrona w bańce i dwie wygrane w sezonie z LA?

Nuggets z kolei pokonali tych mocarnych Clippersów, którzy tutaj cały sezon byli stawiania w roli faworyta.

Narracja zmieniła się dopiero po fakcie, kiedy Lakers wszystkim trzem ekipom sprezentowali tzw. dżentelmeńskiego sweepa.

Jeżeli ktoś miał tutaj szczęście, to właśnie Clippers, bo dostali dogodny matchup w postaci Dallas, a kiedy okazało się, że jednak nie taki dogodny, to wypadł Kristaps, z kolei dzięki bańce uniknęli sytuacji, gdy w potencjalnej serii w finale konferencji Lakers grają wszystkie mecze u siebie. A i tak spierdolili.

Cały sezon, począwszy od zeszłego lata umniejszało się Jeziorowcom i kiedy oni w odpowiedzi na każdym kroku udowadniają swoją wartość, to nadal szuka się wymówek. Także GTFO z "łatwą drabinką" i "szczęściem". Gdzie byliście, gdy Kawhi rok temu pokonywał zdziesiątkowane Golden State?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, ignazz napisał:

Tu spurs nie maja nic do tego bo nigdzie nie forsuje tezy o tym ze spurs zawsze mieli najgorsze drabinki. Chociaż ta z 2003 i pokonanie po 3P Lakers i zespołu 60:22 ( Dallas) było trudniejsze niż to co mieli Lakers. Suns na dzień dobry to tez fajny zespół choć Starburry Marion i rookie Amare mogą być postrzegani różnie.

o lol

Lakers na ostatnich nogach, Dallas bez Dirka i New Jersey w finale

KF2CZjJ.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lub droga Houston w drugim tytule z 6?

Teraz, Jendras napisał:

z Malonem i Paytonem. Ale to taki szczegół, podobnie jak kontuzja Dirka. o tym się nie mówi.

Para KB Shaq to gwarancja jakości 

Chyba widzisz różnice od pary dalej młodzi Murray plus Jok 

Czas Denver nadejdzie dopiero 

Przecież chodzi o skale talentu ale co ważniejsze doświadczenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ignazz napisał:

Lub droga Houston w drugim tytule z 6?

No nie wiem nie wiem, Barkley z kontuzją, Spurs rozbici Rodmanem, Orlando niedoświadczone - wszędzie można na siłę znaleźć takie argumenty.

Cytat

Para KB Shaq to gwarancja jakości 

Pomyliło Ci się z "White men can't jump". Tutaj się gra 5 na 5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Jendras napisał:

Cały sezon, począwszy od zeszłego lata umniejszało się Jeziorowcom i kiedy oni w odpowiedzi na każdym kroku udowadniają swoją wartość, to nadal szuka się wymówek. Także GTFO z "łatwą drabinką" i "szczęściem".

wolalbys denver czy clippers?  bos/mia czy bucks?

jak oceniasz drabinke la na tle innych rywali?

lakers - portland , rockets , nuggets

denver - utah , clipps , lakers 

miami - indiana, bucks , boston

boston - phi , tor , miami 

Edytowane przez mistrzBeatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za idiotyczne dyskusje z ta łatwa drabinka. Blazers byli świetnie w bubble i byli zespołem mocniejszym niż typowy #8, bo w RS brakowało choćby Nurkicia, który jest przecież bardziej wartościowy niż Hood.

Ograli też Rockets, którzy potrafią być niewygodni i mają jednego z najlepszych ofensywnych graczy w XXI wieku.

No i na koniec Nuggets, a więc zespół, który drugi kolejny sezon jest z HCA i wygrał z głównym faworytem do tytułu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, january napisał:

Wstydzilibyście się po takim meczu hejtować LeBrona GOATa takimi tekstami o drabinkach swoją drogą.

To chyba już norma niestety, że zamiast coś i kogoś docenić to tylko się umniejsza.

Widać to też po Denver. Przed serią z Clippers pisano, że nie wiadomo jak ich traktować, bo nikogo poważnego nie ograli. Pokonali Clippers i teraz nadal nie są niby prawdziwym contenderem i są elementem słabej drabinki xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Lucas napisał:

To chyba już norma niestety, że zamiast coś i kogoś docenić to tylko się umniejsza.

Widać to też po Denver. Przed serią z Clippers pisano, że nie wiadomo jak ich traktować, bo nikogo poważnego nie ograli. Pokonali Clippers i teraz nadal nie są niby prawdziwym contenderem i są elementem słabej drabinki xD

Brakuje im mimo wszystko doświadczenia z finałów oraz grali w niepełnym składzie. Czekam na Denver o właśnie te serie bardziej doświadczonych i w pełnym zdrowiu. Nikt nie umniejsza genialnemu LBJ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plus Denver żyje z tych meczy na wysokościach. Tam mimo wszystko trudno się gra. Mysle ze trudniej gościom w Denver niż Denver w gościach. Coś Ala motoarena w Toruniu która jest dosyć łatwa do rozpracowania. A pojedź do Leszna. 

2 minuty temu, Lucas napisał:

Przecież Ty to robisz pisząc o jakiejś niby łatwej drabince.

To już o sprawach około meczowych nie można dyskutować?

lbj czuje się dotknięty? Czy co? 

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.