Skocz do zawartości

LeBron vs Jordan - tak na poważnie


BMF

Ignorując pierścienie i zespołowe osiągnięcia, lepszy był  

180 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ignorując pierścienie i zespołowe osiągnięcia, lepszy był



Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, lorak napisał:

co nie zmienia faktu, że Bryant zażądał wymiany gdy w lakers były chude lata i taki trejd znajdował się na stole oraz do ostatniej chwili ważyły się jego losy.

Tak. Oczywiście żądanie transferu "na Plutona"zbiło trade v i żaden deal nie był dla Bussa opłacalny. Tak więc w grę wchodził deal który dawał w miarę przyzwoitą stopę zwrotu dla LAL i był nie na rękę KB (słaby zespół) albo odwrotnie (słabe assety), a tutaj jednak decydujący głos miał Dr B.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Koelner napisał:

Kobe czekając cierpliwie także udowodnił swoją wartość przechodząc tłuste i chude lata Lakers

To kolejne potwierdzenie jak kibice wszystko relatywizują z czasem, bo z tego co ja pamiętam, to Bryant przed 30-tką zdążył się pokłócił ze swoim kolegą-superstarem, a potem złożyć trade request, bo ... parę lat nie pograł w grubym contenderze, więc ... właściwie czym się różnił od takiego Jamesa Hardena?

@lorakma rację, zawodnicy przede wszystkim dzielą się na tych, którzy trafili w dobre okoliczności lub nie, a nie na tych, którzy są lojalni lub nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, BMF napisał:

To kolejne potwierdzenie jak kibice wszystko relatywizują z czasem, bo z tego co ja pamiętam, to Bryant przed 30-tką zdążył się pokłócił ze swoim kolegą-superstarem, a potem złożyć trade request, bo ... parę lat nie pograł w grubym contenderze, więc ... właściwie czym się różnił od takiego Jamesa Hardena?

@lorakma rację, zawodnicy przede wszystkim dzielą się na tych, którzy trafili w dobre okoliczności lub nie, a nie na tych, którzy są lojalni lub nie.

A kto to będzie pamiętał ? Jak zostajesz mistrzem to wszystko co się wydarzyło to past away

52 minuty temu, BMF napisał:

 

@lorakma rację, zawodnicy przede wszystkim dzielą się na tych, którzy trafili w dobre okoliczności lub nie, a nie na tych, którzy są lojalni lub nie.

Tysz prowdo - ja żałuje , że T-Mac w prime nie trafił lepiej 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, i jeszcze anegdota co do tego jak dobry był Krause:

W '86 Bulls oddali Jawanna Oldhama (7-6 na 53 TS% w tamtym sezonie i 4-4 na 50 TS% w karierze) za first roundera do Knicks via Nuggets. 

Ten first rounder okazał się 8. pickiem draftu.

Bulls wybrali O. Polynice z tym pickiem i oddali go do Seattle razem ze swoim first rounderem '89 za 5. pick - Scottiego Pippena.

Potem oddali Brada Sellersa (7-3 backup wing) za wcześniej oddany 1st round pick '89 do Seattle - i wzięli BJ Armstronga.

Czyli: Krause zamienił Jawanna Oldhama i Brada Sellersa na Scottiego Pippena i BJ Armstronga.  

Krause grał w szachy, gdy reszta uczyła się grać w warcaby i nie zdawała sobie sprawy z tego, jak wartościowe są picki. Jak ktoś prześledzi rynek z 80s, to była masa wymian, gdzie człowiek mógł złapać się za głowę jak nisko cenione były wówczas picki. Dla przykładu, zarówno 5. jak i 8. pick draftu '87 należały do Knicks. Późniejszy 8. pick, który dostali za backup guarda, oddali do Bulls za backup centra, a późniejszy 5. pick oddali do Seattle za Geralda Hendersona (11-5 guarda)i first roundera Bucks (czyli mocnego teamu, skończyło się na #18, na ich szczęście wzięli Marca Jacksona, który był dobry). Parę lat później ci Knicks byli największym rywalem Bulls na Wschodzie w czasie pierwszego 3-peatu.

Jak jeszcze dodamy do tego fakt, że przy 23-zespołowej lidze, playoffowe teamy wybierały od 8. miejsca, to Bulls (rokrocznie będąc w playoffach) mieli: 9, 9, 5, 10, 6, 11 i 18. pick przez pierwsze pięć sezonów Jordana w NBA. Z tego dostali Oakleya, Pippena, Granta i Armstronga. Do tego wzięli z late first kota prawa do kota w worku, niejakiego Toniego Kukoca.

Dla porównania, Cavaliers LeBrona w czasie jego pierwszego pobytu mieli jeden pick w top10 i wzięli z nim Luke'a Jacksona. 🙂

ps

Tfu, w early 2nd wzięli prawa do Kukoca*.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Artlan napisał:

Pierce, Garnett i Allen nadal byli w prime w 2007 roku. Co z tego, że dwaj ostatni przekroczyli trzydziestkę (odpowiednio o rok i dwa lata)?

No jednak inaczej się komponuje superteam, w którym BIG 3 ma odpowiednio rocznikowo 30-32 lata i jest u schyłku prime, a inaczej kiedy ma się 26-28 i wchodzi się w prime. Mimo wszystko inna perspektywa na przyszłość i ewentualną dominację. Zazwyczaj takie supertamy powstawały, żeby zdobyć chociaż jeden pierścień u schyłku kariery. Miamy to był spokojnie projekt na 4 lata. No i jak ktoś tu wcześniej napisał, Miami to pierwszy taki superteam, kiedy zawodnicy się dogadali w taki sposób. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Koelner napisał:

A kto to będzie pamiętał ? Jak zostajesz mistrzem to wszystko co się wydarzyło to past away

uff, cieszę się, że w końcu raz na zawsze mamy rozstrzygnięty temat finałów 2011.

22 minuty temu, BMF napisał:

Krause grał w szachy, gdy reszta uczyła się grać w warcaby i nie zdawała sobie sprawy z tego, jak wartościowe są picki.

nie zdawałem sobie w sumie z tego sprawy, ale bardzo celna uwaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.04.2021 o 23:09, BMF napisał:

Sixers '83 mieli superstara Mosesa i Ervinga (on akurat był lekko overrated, ale to na inną dyskusję), Bobby'ego Jonesa z impaktem mocnego allstara, allstara Toneya i elite rolesa Cheeksa, liga miała farta, że Moses szybko się skończył, a Erving był coraz starszy, bo sam sezon '83 to ścisły historycznie top. 

A decyzja LeBrona z '10 to był rzeczywiście dick move i jest słusznie za nią krytykowany, ale w miarę szybko Wade skończył prime, więc pod kątem legacy ma dwa tytuły ciągnięcia swoich drużyn za uszy. 

Ale nie, nie był to ani pierwszy, ani drugi, ani trzeci, ani czwarty, ani nawet piąty superteam, my to przeceniamy, bo dzieje się to na naszych oczach, gdy jako kibice jesteśmy w prime. Magic jest pamiętany jako farciarz, który na starcie kariery dostał gracza z top3 alltime w zdecydowanie słabszej konferencji, czy jako twarz ligi, z pamiętnych rywalizacji z Celtics? No właśnie.

Ale sęk w tym, że Lakers, Sixers i Celtics z lat 80-tych mieli podobną ilość talentu i rywalizowali ze sobą nawzajem. LeBron natomiast stworzył superteam w czasach, w których nie było innego superteamu. To jest zatem zupełnie inna sytuacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.05.2021 o 18:13, ttr napisał:

xDDDD jak mawia młodzież MAGIC FARCIARZ, KOBE FARCIARZ, ale Majki Majk już nie ! Przeszedł ciężką drogę od grania z ćpunami do wygrywania tytułów jak to było w Last Dance. W międzyczasie tu dał w ryja Kerrowi, żeby w razie jak nadejdzie jego moment był clutch, tu sobie wykuł Pippena itd.

No, ale co tu jest jego zasługą bo ja nie bardzo rozumiem. Jordan budował wielkie Bulls czy Krause i Reinsdorf? Kto podpisał Jacksona? Jordan? Kto układał grę Tex Winter czy Jordan?

Ja myślę, że gdyby Cavs zbudowało dynastie wokół Lebrona to bardzo prawdopodobne jest, że Lebron przeszedłby proces dominacji Cleveland jako najważniejsza jego część. A ty?

No, ale niestety nie udało się więc minus dla Lebrona plus dla Michaela.

Udowodnienie swojej wartości przechodząc tłuste i chude lata. Tzn jakiej wartości? Koszykarskiej czy szeroko pojętej lojalności jako człowiek? Łatwo być lojalnym jak jesteś po 3peatcie. Łatwo jest być lojalnym jak twój GM wykonuje zajebistą robotę i buduje Ci superteam z GOAT coachem. Potem kręcisz dokument i w ramach podziękowania przedstawiasz współtwórcę twoich sukcesów jako nieudacznika z kompleksami, który w sumie c***a zrobił "aaa bo przecież grają koszykarze". Wielki człowiek. Wielkie wartości.

19 letni Lebron zostaje wybrany przez Cavs. Super talent, który ma zdominować NBA. W pierwszym sezonie od razu jest bezapelacyjnie najlepszym graczem w swojej drużynie. Jego wsparciem są solidny center Ilgauskas , 20 letni klocowaty Boozer bez rzutu, oraz fajny perspektywiczny guard Ricky Davis bez trójki 9 miejsce i 1 W straty do 8 Bostonu.

W następnym sezonie ostatniej dwójki już nie ma w zespole, a wzmocnieniem jest alltimer Drew Gooden znów 9 miejsce bilans 42-40 taki sam jak 8 Nets.

Sezon 05/06 przychodzi Larry Hughes i Ronald Murray. Ograne w NBA pionki. Cavs robią 5 seed i odpadają w II rundzie po 7 meczach z Pistons. Ci potem ulegają w finałach 4-3 Spurs.

06/07 bez większych wzmocnień, ale rozwija się Varejao !. Bron robi finały gdzie dostaje sweepa od Spurs Popa. Wcześniej eliminuje Pistons, 

07/08 z fajnych ruchów na pewno Szczerbiak bo to ciekawy roles, po zawirowaniach w Bulls udaje się podpisać Bena Wallace, który potem przez całe PO robi linijkę 3.2 pts 1.2 ast 6.5 reb. Cavs odpadają po 7 meczach z Celtics, późniejszymi mistrzami. Bron w g7 45/5/6 na 48%.

08/09 przychodzi Mo Williams, który gra najlepszy sezon w karierze u boku Lebrona. Solidny grajek. Cavs odpadają w 6 meczach z Magic Howarda. Bron z Orlando robi 38.5/7/8 na 48% 30% za 3. No pewnie mógł 46 ppg i 38 za 3. 

09/10 przychodzi 34 letni Antawn Jamison (2x allstar warto pamiętać bo chłopy co wypominają z iloma allstarmi grał Bron nie zapominajo!) i 37 letnie zwłoki Shaqa.

Cavs wychodzą na prowadzenie w serii z Celtics 2-1 po genialnej grze Lebrona. Nagle Bron nie jest Bronem. Gra koszmarne 3 mecze, mnóstwo strat, słaba skuteczność, w obronie zrezygnowany. Celtics pakują ich 4-2, a potem ulegają 4-3 Lakers w finale.

James wchodzi na rynek wolnych agentów. Po pięknych latach z Danem Gilbertem i jego genialnymi GMami mówi Panowie ja spierdalam. Podejmuje najlepszą możliwą dla siebie decyzję i opuszcza amatorkę. Fani są oburzeni, ale jak to!? MJ would nevah ! 7 lat Lebrona w Cavs i 7 lat MJa w Bulls do momentu wygrania tytułu. Warto sobie prześledzić jaką robotę wykonał Krause i jak zmieniali się Bulls, a co działo się w Cavs i dzieje dalej po odejściu Lebrona po raz drugi.  Załatwił sobie samemu to co wielu wielkich koszykarzy miało zapewnione albo od początku albo z czasem czyli realną szansę na tytuły.

A no i stawianie ruchu Duranta i Lebrona obok siebie to skrajny debilizm. 

Mam dosyć czytania jak ludzie mitologizują Jordana tylko za to, że był wspaniałym koszykarzem, najlepszym ever w wielu elementach.

Jordan bez przerwy 2 letniej na baseball po śmierci ojca mógł mieć mistrzostwo 1994 i 1995., Jego Buls byłoby głównym faworytem.

Bez takich oszołomów jak Laimbeer i Rodman w Pistons Jordan miałby mistrzostwo już w 1989 i 1990, bo Bulls byli drudzy najlepsi w lidze
Wstawić kogoś takiego jak Laimbeer do GSW 2015/2016 i pozwolić grać mu brudno to Cavaliers gówno, by miało, a nie mistrzostwo.
Znam perfekt serie Bulls vs Pistons 1988, 1989, 1990, 1991. Laimbeer narażał się wszystkim i niezliczona ilość graczy rzucała się na niego z pięściami.
Nawet Bird, który nie miał takich sytuacji, a jednak z nim tak. Ty piszesz, że Lebron poszedł po łatwe mistrzostwa więc mentalnie jednak miękka faja.
Jordan był tak blisko i przez brudną grę Pistons nie mógł tych mistrzostw zdobyć. I to nie Jordan został stłamszony przez Pistons w tych seriach,
a Pippen i Grant najmocniej wymiękali. Dopiero za czwartym razem ich przełamali. Oczywiście, że też mógł odpuścić sobie Buls Jordan  i szukać łatwiejszych mistrzostw, a nie czekać, kiedy wreszcie Pippen i Grant nie wymiękną na widok graczy Detroit. Pistons ulepili z Jordana maszynę do wygrywania tym co mu zrobili.

Bill Laimbeer:

Każdy jak widać ma swoje zdanie. Jeden powie tak, a drugi tak.

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rodman91 napisał:

 Oczywiście, że też mógł odpuścić sobie Buls Jordan  i szukać łatwiejszych mistrzostw, a nie czekać, kiedy wreszcie Pippen i Grant nie wymiękną na widok graczy Detroit. 

No wlasnie nie za bardzo, bo stworzenie superteamu bylo w tamtych czasach praktycznie niemozliwe ze wzgledu na przepisy. Nawet samo odejscie gdziekolwiek bylo duzo trudniejsze. Stad ta mityczna lojalnosc i "jaja" ktorymi jaraja sie boomerzy. Polecam uwazna lekture tego artykulu. https://forums.realgm.com/boards/viewtopic.php?f=6&t=2062251 

Edytowane przez camby23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.