LeBron vs Jordan - tak na poważnie

[bogans2]

Serio na poważnie? :d

 

 

[BMF]

2 minuty temu, bogans2 napisał(a):

Serio na poważnie? :d

To nie jest skecz z SNL-u, który ma jakieś 20 lat? 

[bogans2]

3 minuty temu, BMF napisał(a):

To nie jest skecz z SNL-u, który ma jakieś 20 lat? 

Nie mam pojęcia. Wyskoczyło mi na shortsach i wydało mi się zabawne i na czasie

[Thomas]

Jordan - LeBron, LeBron - Jordan, co to w ogóle za dyskusja? W tej książce już dawno napisano, że LeBron jest dopiero na dwudziestym miejscu w historii.

 

[P_M]

10 godzin temu, RappaR napisał(a):

Czy Lebrona długowieczność jest GOAT w sporcie? Nie w NBA, ale w sporcie?

Messiego i Ronaldo zjada, bo jest od nich starszy i dalej jest first tier, kiedy oni już dawno w petrodolarach pływają.

Djokovic jest młodszy i zwalnia, więc raczej nie utrzyma.

Podobno Brady, ale to nie wyznajde się na NFL.

W MMA są starsi, ale to z małym przebiegiem zwykle, ten sport eksploatuje mocno i decyduje bardziej przebieg, niż wiek.

W boksie George Foreman, ale on miał przerwę i jednak o ile był na wysokim poziomie długo, to jednak aż tak dużo z czołówką nie walczył.

Bernard Hopkins? Ale od pierwszego do ostatniego mistrzostwa to 19 lat upłynęło, on późno zaczął karierę. Zaczął boksować w więzieniu dopiero koło 20. 

 

Serio chyba naprawdę wychodzi, że Lebron to GOAT sportu pod tym względem.

Ronnie O'Sullivan 

[Me Myself and I]

Mijain Lopez przeszedł do historii igrzysk olimpijskich. Kubański zapaśnik w stylu klasycznym został pierwszym sportowcem, który zdobył pięć kolejnych złotych medali na igrzyskach indywidualnie w tej samej dyscyplinie

[Wyparlo]

W dniu 28.10.2024 o 10:03, RappaR napisał(a):

Czy Lebrona długowieczność jest GOAT w sporcie? Nie w NBA, ale w sporcie?

Messiego i Ronaldo zjada, bo jest od nich starszy i dalej jest first tier, kiedy oni już dawno w petrodolarach pływają.

NBA zrobiło totalny monopol na koszykówkę ligową na całym świecie, a też zainteresowanie jest o wiele mniejsze niż piłką nożną. Patrząc jakie LeBron bierze kontrakty od Lakersów myślę, że gdyby miał podobne możliwości do Messiego/Cristiano właśnie byłby na kontrakcie 300/2 w Al Ahly.

W reprezentacji narodowej dalej Ronaldo i Messi szarpią. Warto też zwrócić uwagę jak LeBron się opierdala w rozgrywkach międzynarodowych względem Ronaldo i Messiego, którzy nie dość, że grają na wszystkich turniejach to jeszcze muszą się szarpać w eliminacjach, żeby te awanse robić. LeBron dla kadry grał tylko za młodu, a potem sobie zrobił 12 lat przerwy.

LeBron dla kadry USA: IO 2004, MŚ 2006, FIBA Americas 2007, IO 2008, IO 2012, IO 2024.

Cristiano dla kadry Portugalii: Euro 2004, 2008, 2012, 2016, 2021, 2024. MŚ 2006, 2010, 2014, 2018, 2022. Puchar Konfederacji 2017 i rozgrywanie spotkań w Lidze Narodów.

I jako ambasadora sportu wolę takiego Cristiano dzięki czemu nawet przed chwilą ludzie mogli oglądać go w Warszawie. LeBron mógł zmierzyć się na MŚ 2019 z Łukaszem Koszarkiem, ale nie chciało mu się reprezentować USA na tym turnieju jak i wielu innych.

Dlatego nie stawiałbym na pewno wyżej długowieczności LeBrona od nich dwóch, bo LeBron jechał tylko praktycznie na etacie klubowym, a reprezentacja tylko za młodu i praktycznie zawsze jako wielki faworyt ze zdecydowanie większym talentem względem przeciwników. Cristiano i Messi to kariery klubowe + musieli nosić latami swoje reprezentacje na plecach, bo tam nigdy nie było takiego talentu jak w kadrze USA koszykówki. Finał jest taki, że LeBron nie ma, gdzie sobie podpisać kosmicznego kontraktu jak Cristiano Ronaldo i dlatego do dziś gra w NBA, gdyby w piłce była jedna topowa liga i tylko tam kasa pewnie Messi i Cristiano dalej graliby w niej.

Edytowane 29 Października przez Wyparlo

[Kepler]

2 godziny temu, Wyparlo napisał(a):

Dlatego nie stawiałbym na pewno wyżej długowieczności LeBrona od nich dwóch, bo LeBron jechał tylko praktycznie na etacie klubowym, a reprezentacja tylko za młodu

Reprezentacja to jedno ale główna różnica pomiędzy Messim i Ronaldo a Lebronem w kwestii długowieczności to jest to, że Ci dwaj pierwsi nie są i nie byli traktowani przez organizatorów lig i turniejów, w których występowali, na wzór tego jak Lance Armstrong był traktowany przez władze kolarskie.

Chciałbym zobaczyć Lebrona w meczu jakby odcięli go od cyklu na 3 miechy 

[lorak]

2 godziny temu, Wyparlo napisał(a):

W reprezentacji narodowej dalej Ronaldo i Messi szarpią.

ile w sumie meczów zagrali? bo LeBron w NBA ma prawie 1800, a jeśli wierzyć temu, to Messi w ligach ledwo 600 zrobił.

[kuba2419]

6 minut temu, lorak napisał(a):

ile w sumie meczów zagrali? bo LeBron w NBA ma prawie 1800, a jeśli wierzyć temu, to Messi w ligach ledwo 600 zrobił.

Nie ma to jak porównywać 48 minutowe mecze koszykarskie do 90 minut w piłce nożnej

[Kepler]

14 minut temu, kuba2419 napisał(a):

Nie ma to jak porównywać 48 minutowe mecze koszykarskie do 90 minut w piłce nożnej

Była już tutaj taka dyskusja:

https://e-nba.pl/topic/8770-nba-finals-boston-celtics-east-no-1-vs-dallas-mavericks-west-no-5/page/16/

 

Edytowane 29 Października przez Kepler

[Wyparlo]

22 minuty temu, lorak napisał(a):

ile w sumie meczów zagrali? bo LeBron w NBA ma prawie 1800, a jeśli wierzyć temu, to Messi w ligach ledwo 600 zrobił.

Mniej jest meczów, ale przez to trzeba więcej trenować w tygodniu. Patrząc na komentarze zawodników z USA grających w NCAA i koszykówce FIBA. Wolą grać w europejskich pucharach w tygodniu, niż nie grać i tylko trenować. Lepszy mecz, niż trening.

Patrzyłbym na czas ile się gra w roku i dlatego ja tutaj stawiam wyżej Cristiano, dla którego kończył się sezon w maju, a zaraz musiał meldować się na obozie dla reprezentacji, aby grać turniej. Taki LeBron odpadając w 2021/2022 bez PO miał wolne połowę kwietnia, cały maj, czerwiec, lipiec. W sierpniu jakiś mały rozruch, bo sezon dopiero zaczynał się od 18 października. W sumie wychodzi bez oficjalnego meczu o punkty pół roku. W piłce nie do pomyślenia. Nawet przy tym, że robił tyle finałów miał po 1-2 całe miesiące, kiedy mógł sobie robić, co chce. 

W koszykówce FIBA właśnie przez to kontrakty są podpisywane na 10 miesięcy i to często naciąganie, bo ten 10 miesiąc dotyczy zespołów, które grają w finałach, a więc dla tych zespołów dolnych jest to dawanie kasy koszykarzowi za darmo, bo i tak drużyna dawno nie gra. W PLK jeszcze jakiś czas temu grał zawodnik Daniel Wall, który potrafił wykorzystywać te przerwy przedsezonowe i jeździł na zbiory owoców do Włoszech. LeBron, gdyby był prawdziwym tytanem pracy również mógłby się zameldować na takich zbiorach w czerwcu 2022 

[lorak]

14 minut temu, Wyparlo napisał(a):

Patrzyłbym na czas ile się gra w roku i dlatego ja tutaj stawiam wyżej Cristiano, dla którego kończył się sezon w maju, a zaraz musiał meldować się na obozie dla reprezentacji, aby grać turniej.

ale to tak było co roku? bo kompletnie nie znam się na kopanej. ile konkretnie meczów do tych 600 u Messiego dodaje reprezentacja?

uwzględnijcie też to całe obciążanie wynikające z lotów po US, bo taki Messi pykając 30kilka spotkań rocznie w sezonie w hiszpanii miał pod tym względem łatwiej. mimo takiego obciążenia przez 2 dekady James tuż przed 40, po 21 sezonie był najlepszym zawodnikiem najważniejszego turnieju w koszykówce międzynarodowej. któryś z tych kopaczy może się czymś takim pochwalić?

myślę też, że ze względu na grę nad obręczą w koszu jest się bardziej narażonym na poważne urazy, więc tym bardziej długowieczność w tej dyscyplinie jest imponująca. 

Edytowane 29 Października przez lorak

[ignazz]

57 minut temu, lorak napisał(a):

ile w sumie meczów zagrali? bo LeBron w NBA ma prawie 1800, a jeśli wierzyć temu, to Messi w ligach ledwo 600 zrobił.

Ale koszykarz wchodzi schodzi i gra mniej minut a piłkarz najczęściej pełne 90 minut. 

[BMF]

Messi i Cristiano nie mają w skali piłki jakiejś turbo-wyjątkowej długowieczności, Messi w wieku 35 lat MVP MŚ i Złota Piłka na emeryturze w MLS, ale Benzema w podobnym wieku to ogarnął (wiosna 2022 vs zima 2022, ten sam rocznik), Cristiano ostatni znośny sezon w United zanotował w wieku obecnego Lewego, a ten podobno nakurwia w Barcelonie znowu.  

Ale na razie LeBron wygląda fizycznie jak pet, więc zobaczymy czy tym razem mu się uda zrzucić rdzę. Anyway, 1a/1b opcja dream teamu i All-NBA Team pod 40-tkę to kozak osiągnięcie, ale pewnie nie GOAT w skali całego sportu, nawet w koszu Kareem miał MVP finałów w wieku ~38 lat, a Malone w tym samym wieku dalej był w ~top10 ligi. 

[julekstep]

31 minut temu, BMF napisał(a):

Messi i Cristiano nie mają w skali piłki jakiejś turbo-wyjątkowej długowieczności

Cristiano już był graczem ManU i miał za sobą debiut w reprze zanim LBJ zadebiutował w NBA

więc teges  

1 godzinę temu, lorak napisał(a):

ile w sumie meczów zagrali? bo LeBron w NBA ma prawie 1800, a jeśli wierzyć temu, to Messi w ligach ledwo 600 zrobił.

czyli LeBronowi liczysz wszystko co oficjalne (RS + PO)

a Messiemu tylko ligę, gdzie nawet na Wiki widać że jak doliczyć do tego puchary i rozgrywki europejskie to samych oficjalnych klubowych ma ponad 900  

do tego prawie 200 meczów w kadrze (seniorskiej)

 

.... a przecież z dwójki CR & Messi to CR ma póki co lepsze longevity  

 

patrząc na to o ile bardziej obciążające są mecze kopanej (średnio prawie 3x więcej tam biega przeciętny grajek) i o ile bardziej konkurencyjna jest to dyscyplina (więc ciężej jest się utrzymać w czubie) to imho LBJ (i żaden inny sportowiec) nie ma podjazdu do tej dwójki -> to że takich dwóch piłkarzy grało w grubsza w tym samym momencie wygląda na poważny błąd systemu

Edytowane 29 Października przez julekstep

[Wyparlo]

50 minut temu, lorak napisał(a):

ale to tak było co roku? bo kompletnie nie znam się na kopanej. ile konkretnie meczów do tych 600 u Messiego dodaje reprezentacja?

uwzględnijcie też to całe obciążanie wynikające z lotów po US, bo taki Messi pykając 30kilka spotkań rocznie w sezonie w hiszpanii miał pod tym względem łatwiej. mimo takiego obciążenia przez 2 dekady James tuż przed 40, po 21 sezonie był najlepszym zawodnikiem najważniejszego turnieju w koszykówce międzynarodowej. któryś z tych kopaczy może się czymś takim pochwalić?

myślę też, że ze względu na grę nad obręczą w koszu jest się bardziej narażonym na poważne urazy, więc tym bardziej długowieczność w tej dyscyplinie jest imponująca. 

a) Można zobaczyć na przykładzie Doncica, który melduje się na wszystkim dla reprezentacji Słowenii. Jedziemy od 2017, kiedy zaczął grać dla seniorskiej kadry: EuroBasket 2017, IO 2021, EuroBasket 2022, MŚ 2023, kwalifikacje IO 2024, gdzie Słowenia nie awansowała, a Doncic praktycznie przyjechał z finałów NBA od razu grać dla kadry. Już cztery lata z rzędu gra dla reprezentacji, w której jest 95% wartością całości, bo reszta zawodników po zakończeniu kariery przez Gorana Dragica jest do dupy. Na MŚ 2019 nie zagrał, bo nie awansowali. Jeśli utrzyma tempo to wg mnie straci długowieczność w NBA, bo się wyeksploatuje w FIBA i coś na wzór tego jechał Cristiano, który oprócz klubu naparzał i nosił Portugalię na plecach. Wcześniej podobnie naparzał Tony Parker, który praktycznie rokrocznie grał dla reprezentacji Francji.

b) Z tym turniejem i MVP to tak mimo wszystko naciągane. Pamiętam, że pisałem o łatwości USA pod względem przeciwników w trakcie turnieju. Mieli Sudan Południowy, Portoryko. Potem w 1/4 jeszcze najgorszą Brazylię spośród ekip w top 8. W tych dwóch meczach w 1/2 i finale, kiedy przeciwnicy byli mocniejsi uniósł ich Stephen Curry. Dodatkowo LeBron właśnie ma świetnych kolegów w USA (Durant i Curry na tych IO), bo to jakby przenieść z piłki Cristiano - Lewandowski - Messi grali w jednej reprezentacji razem.

Jak napisałem dla mnie oni wszyscy trzej są na jednym poziomie i LeBron jest w NBA, bo w kosza nie ma alternatywy, żeby klepać 250/2 z Al Ahly. Jako ambasadorów danej dyscypliny wolę Cristiano, który jeździ od Warszawy po Brazylię klepać swoje rekordy i mogą go oglądać fani z całego świata, niż LeBrona zabunkrowanego tylko w USA. Tutaj na razie o wiele lepiej spisuje się Luka, który promuje i NBA, a zarazem koszykówkę globalnie pod marką FIBY i jeździ po tych turniejach w Filipinach (MŚ 2023) czy Finlandii (EuroBasket 2017). Mogą go zobaczyć fani na całym świecie.

Edytowane 29 Października przez Wyparlo

[BMF]

11 minut temu, julekstep napisał(a):

Cristiano już był graczem ManU i miał za sobą debiut w reprze zanim LBJ zadebiutował w NBA

więc teges  

RappaR pisał o końcowym wieku bycia zajebistymi [chyba], bo tak całościowo, wiadomo, że CR i LM bardziej zdominowali piłkę niż LBJ kosza. 

[lorak]

1 godzinę temu, julekstep napisał(a):

czyli LeBronowi liczysz wszystko co oficjalne (RS + PO)

a Messiemu tylko ligę, gdzie nawet na Wiki widać że jak doliczyć do tego puchary i rozgrywki europejskie to samych oficjalnych klubowych ma ponad 900  

do tego prawie 200 meczów w kadrze (seniorskiej)

spoko, policzmy wszystko (za tą samą stroną): 602 domestic leagues + 48 domestic cups + 164 international cups + 124 kadra (skąd taka różnica w porównaniu z wiki?) = 938. LeBon ma prawie dwa razy więcej gdy doliczymy reprezentację, więc z czym do ludzi. do tego przypuszczam, że w kopanej nie gra się 3 razy w tygodniu, a więc mimo że spotkania dłuższe, to overall mniejsze obciążenie dla organizmu, bo więcej czasu na regenerację. tysiące kilometrów w lotach po stanach też oczywiście tu swoje robią.

 

Edytowane 29 Października przez lorak

[julekstep]

9 minut temu, lorak napisał(a):

spoko, policzmy wszystko (za tą samą stroną): 602 domestic leagues + 48 domestic cups + 164 international cups + 124 kadra = 938. LeBon ma prawie dwa razy więcej gdy doliczymy reprezentację, więc z czym do ludzi. do tego przypuszczam, że w kopanej nie gra się 3 razy w tygodniu, a więc mimo że spotkania dłuższe, to overall mniejsze obciążenie dla organizmu, bo więcej czasu na regenerację. tysiące kilometrów w lotach po stanach też oczywiście tu swoje robią.

 

przecież Messi ma w kadrze prawie 200 meczów

mecze towarzyskie kadry to nie jest ekwiwalent enbiejowego summer league, serio

akurat argument o lataniu dla graczy z topowych klubów jest meh, bo oni też latają po całej Europie

 

co do samych obciążeń -> w piłkę gracz 90 meczów ciągiem z jedną przerwą, w kosza przerwy masz de facto co 3 minuty (mimo że mecze kosza trwają niby 2x krócej to faktycznie przecież są sporo dłuższe )

 

no i dalej -> konkurencyjność: duuużo trudniej utrzymać się na szczycie. W historii NBA poza LeBronem jest 4 graczy z 4+ MVP i 4 z 3ema. Przed Messim/CR w całej historii piłki było 3 graczy którzy zdobyli 3x złotą piłkę (i to pewnie tylko dlatego że do 95 roku nagroda była ograniczona tylko do Europy)...oni mają 8 i 5. Nic co zrobił LeBron nie jest blisko poziomu pojebania jaki towarzyszy karierom tej dwójki. LeBron to po prostu kandydat na GOATa w swojej (niszowej) dyscyplinie. Messi&CR to błąd systemu.

Edytowane 29 Października przez julekstep