Skocz do zawartości

LeBron vs Jordan - tak na poważnie


BMF

Ignorując pierścienie i zespołowe osiągnięcia, lepszy był  

180 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ignorując pierścienie i zespołowe osiągnięcia, lepszy był



Rekomendowane odpowiedzi

Łaził po kasynach pił i palił cygara że miał podkrążone i przekrwione oczy a jadał zimną pizzę u Pippena co kończyło się zatruciem. On jakby się dobrze prowadził byłby niezły. 

Byle grypa go rozkładała że zamiast grać mdlał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się podoba - jako autorowi - że po +100 stronach tego tematu wciąż mogę zaglądnąć tutaj z pełnym przekonaniem, że dowiem się czegoś nowego: niedawno czytałem, że Jordan wygrał sporo razy scoring title, teraz, że parę razy w karierze nie wygrał tytułu.

Myślę, że to czas na zaadresowanie słonia w pokoju, bo to na pewno się jeszcze nie pojawiło: co sądzicie o finałach 2011 w wykonaniu LeBrona?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, BMF napisał(a):

Bardzo mi się podoba - jako autorowi - że po +100 stronach tego tematu wciąż mogę zaglądnąć tutaj z pełnym przekonaniem, że dowiem się czegoś nowego: niedawno czytałem, że Jordan wygrał sporo razy scoring title, teraz, że parę razy w karierze nie wygrał tytułu.

Myślę, że to czas na zaadresowanie słonia w pokoju, bo to na pewno się jeszcze nie pojawiło: co sądzicie o finałach 2011 w wykonaniu LeBrona?

Sądzę, że gdyby rzucił wtedy więcej punktów, to by wygrał finały

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

obejrzałem i niestety trzeba było się kierować sygnałem ostrzegawczym, jakim jest ten click baitowy tytuł, bo koleś naciąga jak tylko może, aby pokazać LeBrona w złym świetle. jedyny zasadny point jest o tym Nelsonie, bo faktycznie nie grał vs CLE, ale też moim zdaniem czepia się tutaj na siłę, bo gdy Redick o nim mówił, to nie odnosił się konkretnie do tej serii lecz ogólnie do magic z tamtego sezonu. no ale tak to jest gdy chce się coś udowodnić za wszelką cenę, a nie zrozumieć drugą stronę.

co do naciągania to dobrze to widać przy fragmencie o Alstonie, ale wisienką na torcie była wstawka z Jordanem. wybrał sobie 3 ostatnie min, ciekawe czemu skoro domyślnie jest 5 i ta wartość przyjęła się do oceniania clutch. ktoś się domyśla? ; ] tak, bo za last 5 LJ wypada sporo lepiej. potem jeszcze przywołanie Jordana i też oczywiście wybrany nietypowy przedział, aby MJ pokazać w lepszym świetle, bo za last 5 ma gorsze staty.

rzadko daję łapki w dół, ale ten filmik zasłużył na taką ocenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

Tak się zastanawiam, czy za 20-30 lat jak fani NBA będą oceniać historycznie top graczy NBA, to LBJ będzie opisywany w jakimś specyficznym dla siebie tierze czy stanie się po prostu "nowym KAJ" w rankingu GOAT? Bo my sobie możemy pisać lepszy czy gorszy od MJa, ale te longevity będzie się już chyba zawsze na 1 plan wyłaniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, dannygd napisał(a):

Tak się zastanawiam, czy za 20-30 lat jak fani NBA będą oceniać historycznie top graczy NBA, to LBJ będzie opisywany w jakimś specyficznym dla siebie tierze czy stanie się po prostu "nowym KAJ" w rankingu GOAT? Bo my sobie możemy pisać lepszy czy gorszy od MJa, ale te longevity będzie się już chyba zawsze na 1 plan wyłaniać.

Raczej jako Lebron. Jordan też nie został nowym Jerrym Westem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.