Skocz do zawartości

LeBron vs Jordan - tak na poważnie


BMF

Ignorując pierścienie i zespołowe osiągnięcia, lepszy był  

180 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ignorując pierścienie i zespołowe osiągnięcia, lepszy był



Rekomendowane odpowiedzi

nie no zajebiście że Żordan jako wybitny scorer wygrywał walkę o tytuł króla strzelców z Karlem Malonem i Dominique Wilkinsem

 

#ostatecznyargument

(ktoś w ogóle tutaj pisał że LBJ jest lepszym 'scorerem' niż Żordan tak btw?)

Godzinę temu, mistrzBeatka napisał(a):

to nie byla dwuosobowa liga skladajca sie tylko z jordana i malonea

true

tam w topce się przewijały też Dale Ellisy, Chrisy Mulliny i Tomy Chambersy 🙃 a pod nieobecność Żordana tytuł króla strzelców przygarnął nawet taki historycznie wybitny ofensywnie gracz jak D-Rob!

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, mistrzBeatka napisał(a):

to nie byla dwuosobowa liga skladajca sie tylko z jordana i malonea , gracz bulls byl lepszy od wszystkich koszykarzy wtedy grajcych

Jordan by wygrać tytuł króla strzelców nie musiał być lepszy od całej ligi, wystarczy, że od 2#

5 godzin temu, mistrzBeatka napisał(a):

, malone w swoim prime mial ts okolo 60  , dobry midrange , wiec biorac pod uwage jego size i pozycje na jakiej gral byl dobrym ofenswynym graczem , porownywanie wielkiego byka z bryantem , currym czy durantem graczami obwodowymi nawet nie bede komentowal , embiid to najlepszy scorer na pozycji c . malone ze wzgeldu na dobry midrange dzisiaj mialby wiekszy zasieg i rzucalby za 3 , czyli cechy bardzo dobrego podkoszowego rozciagajacego gre . 

Gdyby nie Jordan, Malone miałby 5 tytułów króla strzelców. Najwięcej poza prehistorią. Wedle Twoich kryteriów robi to z niego praktycznie drugiego najlepszego scorera w historii.

I nie wiem czemu unikasz porównania? Połowa tytułów Jordana to kiedy Malone był drugim najlepszym scorerem w lidzie, czyli nikogo lepszego od tej dwójki w lidze nie było. 

Lebron grał przeciw innym nazwiskom. Właśnie Kobiemu, Curry'emu i Durantowi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, julekstep napisał(a):

 

true

tam w topce się przewijały też Dale Ellisy, Chrisy Mulliny i Tomy Chambersy 🙃 a pod nieobecność Żordana tytuł króla strzelców przygarnął nawet taki historycznie wybitny ofensywnie gracz jak D-Rob!

mega Jordan wyróżnia się na tle ówczesnej ligi 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robinson był ofensywna maszynka bo biegał jak sarenka, rzucał z miękkiej kiści, dziś jego zasięg za 3 byłby wykorzystywany, i potrafił zezłomować clippers na 71 punktów rzucając za 3 z odchylenia. Pamietajmy tez ze Jordan pogonił pare sezonów młodego głodnego gry i szczupłego jeszcze Shaqa. 

Wilkins był ułomny w D ale nue rób z human highlights film ułomnego w ataku 

Grali na tle tych co grali wtedy. I gość zdominował swoje roczniki na dekade.  

Lbj zaczynał gdy sukcesy świecili bogowie koszykówki jak Mike Redd i nikt mu nue robi zarzutów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, RappaR napisał(a):

Gdyby nie Jordan, Malone miałby 5 tytułów króla strzelców. Najwięcej poza prehistorią. Wedle Twoich kryteriów robi to z niego praktycznie drugiego najlepszego scorera w historii.

Gdyby nie Jordan, Malone byłby top10 graczem alltime. 

MJ-ejek trochę przyfarcił (słabiutkie pokolenie late 60s/early70s), ale nie ma co tak umniejszać tym Malone'om i Robinsonom w tym kontekście, w regularze to byli kosmici. To, co ponabijał na nich tytułów w playoffach to oczywiście inna sprawa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, BMF napisał(a):

Gdyby nie Jordan, Malone byłby top10 graczem alltime. 

MJ-ejek trochę przyfarcił (słabiutkie pokolenie late 60s/early70s), ale nie ma co tak umniejszać tym Malone'om i Robinsonom w tym kontekście, w regularze to byli kosmici. To, co ponabijał na nich tytułów w playoffach to oczywiście inna sprawa. 

Gdyby nie Jordan, Malone dalej musiałby wygrać finały.

Gość miał mega długi prime, a wszedł do finału dopiero jak się wszyscy skończyli. Przecież to jest bardzo wiele porażek mając ~support(nie ma tutaj case Garnetta) i nie z Jordanem, ale po kolei z każdym.

A Robinsona nie mieszaj w to rozdanie, toż to kompletnie inny case. Ciągnął Spurs jak Garnett i faktycznie swój jedyny shot jak miał szansę przejebał tak epicko, że 30 lat później dalej się o tym pamięta, ale miał jeden shot.

Tym bardziej, że Malone nie jest w regularze na tym samym poziomie co Robinson.

A MJ poza tym, że faktycznie był przejebanie dobry, to przyfarcił, że wszystkim. Ot już sam profil Pippena - po prostu idealny obwodowy do robienia tych 10 scoring title. Mając Pierce czy Drexlera już tak by idealnie nie było. 

2 godziny temu, ignazz napisał(a):

Lbj zaczynał gdy sukcesy świecili bogowie koszykówki jak Mike Redd i nikt mu nue robi zarzutów. 

No faktycznie, jak LBJ zaczynał, to strasznie c***owe lata. Szczególnie te 03-07 sezony. Mega marni gracze, mega mizerni mistrzowie.

Nie wiem czy nawet te lata można zaliczyć do historii NBA? Traktować coś jak euroligę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, RappaR napisał(a):

No skoro wtedy tylko pół NBA się liczy, to te tytuły z tych lat należy podzielić tak przez pół w stosunku do tych z lat 08-10

Żyjemy w Polsceeeeee. 
czyli jeżeli coś mamy wspólnie robić to właśnie dzielić. ;) możemy podzielić. 

Boston tez mimo ze przyszły gwiazdki z nieba mając za podstawę Pierce w skali all time nie jest czymś niezwykłym. Tym bardziej jak Przypomne sobie młodego Rondo. Ten extra prezent Pau w Lakers gdzie doszedł do ciekawej ekipy i z marszu zmienił oblicze ligi to wyjątek potwierdzający regule. Tak sobie było. I mocno w kontekście lbj niesymetrycznie. 

Pamietajmy ze aby zagrać z lbj w finale zachodni klub musiał przejść większa sito. 

Doceniam niewątpliwie późnego lbj i tytuły z Cavs i lakers. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, julekstep napisał(a):

nie no zajebiście że Żordan jako wybitny scorer wygrywał walkę o tytuł króla strzelców z Karlem Malonem i Dominique Wilkinsem

 

#ostatecznyargument

(ktoś w ogóle tutaj pisał że LBJ jest lepszym 'scorerem' niż Żordan tak btw?)

true

tam w topce się przewijały też Dale Ellisy, Chrisy Mulliny i Tomy Chambersy 🙃 a pod nieobecność Żordana tytuł króla strzelców przygarnął nawet taki historycznie wybitny ofensywnie gracz jak D-Rob!

elo morda jak zawsze w formie , zeby dopiec innym userom , nawet przekreca nazwisko jordana XDDDD i  hasztagiem poczestowal . 

 mordzio gdybys laskawie przeczytal od poczatku ten minitopik moze bys zauwazyl ze napisalem o rekordach jordana w kontrze do dlugowiecznosci lbj i pobitym rekordzie punktowym kaja , co  jest podawane na plus na lebrona , natomaist nikt nigdy sie nie wspominal ze jordan byl 10 !!! razy najlepszym scorerem . dziwne .  

mordzio  a jakie ma znaczenie czy wygrywal korone krola strzelcow z wilkinsem czy malonem ? czy to mu w jakis sposob ulatwilo zdobycie tej korony ?  jordan wygrywal ta konkurencje rzucajac ponad 30 punktow na mecz , moglbys sie uczepic gdyby  zdobywal np. 25pts/g , curry czy durant tylko 2 razy w swojej historii zdobywali ponad 30 punktow , jordan 7 razy mial ponad 30 pts/g  . PO to juz wogole totalny rozjazd,  jordan miazdzy tych wszystkich durantow , currych i lebronow . 

mordzio dodatkowo ten zly , niedobry żordan  dokonal  tego nie nie rzucajac zza łuku , gdyby gral dzisiaj spokojnie do tych jego srednich mozna by dodac 1.5/2  punkty . 

mordzio wczesniej cos tam wspominales o jakichs mikanach , chamberlainach , to troche sa glupotki , generalnie w swiecie koszykowki istnieje konsensus ze jordan gral juz w czasach nowoczesnej koszykowki , wspominanie o jakichs dinozaurach nie ma wiekszego sensu ,gdybys przeniosl mikana czy wilta z ich owczesnymi skillami  dzisiaj  , pewnie nie lapaliby sie nawet do rotacji , jordan nadal bylby żeznikiem 

10 godzin temu, RappaR napisał(a):

Jordan by wygrać tytuł króla strzelców nie musiał być lepszy od całej ligi, wystarczy, że od 2#

Gdyby nie Jordan, Malone miałby 5 tytułów króla strzelców. Najwięcej poza prehistorią. Wedle Twoich kryteriów robi to z niego praktycznie drugiego najlepszego scorera w historii.

I nie wiem czemu unikasz porównania? Połowa tytułów Jordana to kiedy Malone był drugim najlepszym scorerem w lidzie, czyli nikogo lepszego od tej dwójki w lidze nie było. 

Lebron grał przeciw innym nazwiskom. Właśnie Kobiemu, Curry'emu i Durantowi

nie ma znaczenia przciwko komu gral , licza sie punkty, curry i durant tylko dwa razy przekroczyli 30pts/g , jordan 7 razy,   wiec jakie ma znaczenie czy to jest malone czy curry ?  durant wogole ma dwa tytuly krola strzelcow  zdobywajac tylko 28 pts/g  , jordan nie rzucal 3 . a jesli wezmiesz pod uwage PO to jordan jest w swojej wlasnej lidze i zadne duranty, bryanty , lebrony nie maja podjazdu do niego 

Edytowane przez mistrzBeatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, mistrzBeatka napisał(a):

elo morda jak zawsze w formie , zeby dopiec innym userom , nawet przekreca nazwisko jordana XDDDD i  hasztagiem poczestowal . 

 mordzio gdybys laskawie przeczytal od poczatku ten minitopik moze bys zauwazyl ze napisalem o rekordach jordana w kontrze do dlugowiecznosci lbj i pobitym rekordzie punktowym kaja , co  jest podawane na plus na lebrona , natomaist nikt nigdy sie nie wspominal ze jordan byl 10 !!! razy najlepszym scorerem . dziwne .  

mordzio  a jakie ma znaczenie czy wygrywal korone krola strzelcow z wilkinsem czy malonem ? czy to mu w jakis sposob ulatwilo zdobycie tej korony ?  jordan wygrywal ta konkurencje rzucajac ponad 30 punktow na mecz , moglbys sie uczepic gdyby  zdobywal np. 25pts/g , curry czy durant tylko 2 razy w swojej historii zdobywali ponad 30 punktow , jordan 7 razy mial ponad 30 pts/g  . PO to juz wogole totalny rozjazd,  jordan miazdzy tych wszystkich durantow , currych i lebronow . 

mordzio dodatkowo ten zly , niedobry żordan  dokonal  tego nie nie rzucajac zza łuku , gdyby gral dzisiaj spokojnie do tych jego srednich mozna by dodac 1.5/2  punkty . 

mordzio wczesniej cos tam wspominales o jakichs mikanach , chamberlainach , to troche sa glupotki , generalnie w swiecie koszykowki istnieje konsensus ze jordan gral juz w czasach nowoczesnej koszykowki , wspominanie o jakichs dinozaurach nie ma wiekszego sensu ,gdybys przeniosl mikana czy wilta z ich owczesnymi skillami  dzisiaj  , pewnie nie lapaliby sie nawet do rotacji , jordan nadal bylby żeznikiem 

nie ma znaczenia przciwko komu gral , licza sie punkty, curry i durant tylko dwa razy przekroczyli 30pts/g , jordan 7 razy,   wiec jakie ma znaczenie czy to jest malone czy curry ?  durant wogole ma dwa tytuly krola strzelcow  zdobywajac tylko 28 pts/g  , jordan nie rzucal 3 . a jesli wezmiesz pod uwage PO to jordan jest w swojej wlasnej lidze i zadne duranty, bryanty , lebrony nie maja podjazdu do niego 

https://www.basketball-reference.com/leaders/fga_top_10.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, mistrzBeatka napisał(a):

elo morda jak zawsze w formie , zeby dopiec innym userom , nawet przekreca nazwisko jordana XDDDD i  hasztagiem poczestowal . 

Zwrotu 'Żordan' użyłem już na tym forum pięciokrotnie (tylko w takiej odmianie -> łącznie pewnie nazbierałoby się tego ze 20-30 przypadków) poczynając od 2019 -> ale spoko, jak ma być Ci miło to czuj się wyjątkowy! :*

21 minut temu, mistrzBeatka napisał(a):

mordzio gdybys laskawie przeczytal od poczatku ten minitopik moze bys zauwazyl ze napisalem o rekordach jordana w kontrze do dlugowiecznosci lbj i pobitym rekordzie punktowym kaja , co  jest podawane na plus na lebrona , natomaist nikt nigdy sie nie wspominal ze jordan byl 10 !!! razy najlepszym scorerem . dziwne .  

No tak -> to że LBJ pobił 'scoringowy' i 'niepobijalny' rekord KAJa nie będąc nawet stricte scorerem (w stylu Żordana czy Kobiego) to pokazuje chyba jak zajebiste jest longevity tego typa (w kontrze do bzdur żordanowców o jakichś load managemenetach itp, kiedy to Żordan jest ultimate load managementowcem, który wziął se półtora-rocznego 'użeta' w swoim ścisłym prime)

21 minut temu, mistrzBeatka napisał(a):

mordzio  a jakie ma znaczenie czy wygrywal korone krola strzelcow z wilkinsem czy malonem ? czy to mu w jakis sposob ulatwilo zdobycie tej korony ?  jordan wygrywal ta konkurencje rzucajac ponad 30 punktow na mecz , moglbys sie uczepic gdyby  zdobywal np. 25pts/g , curry czy durant tylko 2 razy w swojej historii zdobywali ponad 30 punktow , jordan 7 razy mial ponad 30 pts/g  . PO to juz wogole totalny rozjazd,  jordan miazdzy tych wszystkich durantow , currych i lebronow . 

Poziom konkurencji nie ma totalnie znaczenia. Zero

Tak samo jak przepisy (nie ma chyba przepisu w NBA który bardziej promował dominujących ofensywnie grajków niż Illegal D)

i jeszcze raz -> nikt chyba tutaj nie próbuje dyskutować z tym że Jordan to najlepszy 'scorer' w historii. Temat dotyczy tego kto był najlepszym 'graczem'.

21 minut temu, mistrzBeatka napisał(a):

mordzio dodatkowo ten zly , niedobry żordan  dokonal  tego nie nie rzucajac zza łuku , gdyby gral dzisiaj spokojnie do tych jego srednich mozna by dodac 1.5/2  punkty . 

mordzio wczesniej cos tam wspominales o jakichs mikanach , chamberlainach , to troche sa glupotki , generalnie w swiecie koszykowki istnieje konsensus ze jordan gral juz w czasach nowoczesnej koszykowki , wspominanie o jakichs dinozaurach nie ma wiekszego sensu ,gdybys przeniosl mikana czy wilta z ich owczesnymi skillami  dzisiaj  , pewnie nie lapaliby sie nawet do rotacji , jordan nadal bylby żeznikiem 

Wiadomka. Dziś Żordan robiłby luźno 45 ppg -> taki przecież istnienieje konsensus (wśród jego psychofanów i boomerów, którzy muszą boostować swojego ego przez przecenianie wszystkiego z ich czasów -> tak samo jak w peaku Jordana ówczesni boomerzy pierdolili że w takich soft 90's to Wilt by robił 50 ppg co sezon xD).

Jak na prawdziwego ŻEŹNIKA przystało! ❤️ 

4 godziny temu, ignazz napisał(a):

Robinson był ofensywna maszynka bo biegał jak sarenka, rzucał z miękkiej kiści, dziś jego zasięg za 3 byłby wykorzystywany, i potrafił zezłomować clippers na 71 punktów rzucając za 3 z odchylenia. Pamietajmy tez ze Jordan pogonił pare sezonów młodego głodnego gry i szczupłego jeszcze Shaqa. 

Robinson był bardzo dobry ofensywnie (taka idealna druga opcja), ale nie był po tej stronie żadnym all-timerem (tak jak w D)

5 godzin temu, ignazz napisał(a):

Wilkins był ułomny w D ale nue rób z human highlights film ułomnego w ataku 

zestawiając go z KD, Stephem, Hardenem czy Kobe to w sumie tak trochę ułomnie wypada w tym ataku :) 

5 godzin temu, ignazz napisał(a):

Lbj zaczynał gdy sukcesy świecili bogowie koszykówki jak Mike Redd i nikt mu nue robi zarzutów. 

Ty mówisz Michael Redd (nr 5 scorer w jednym sezonie 'LBJ Era') ja mówię Michael Adams (top 6 scorer w jednym sezonie 'MJ Era'). Beat it.

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, ignazz napisał(a):

Robinson był ofensywna maszynka bo biegał jak sarenka, rzucał z miękkiej kiści, dziś jego zasięg za 3 byłby wykorzystywany, i potrafił zezłomować clippers na 71 punktów rzucając za 3 z odchylenia. Pamietajmy tez ze Jordan pogonił pare sezonów młodego głodnego gry i szczupłego jeszcze Shaqa. 

Wilkins był ułomny w D ale nue rób z human highlights film ułomnego w ataku 

Grali na tle tych co grali wtedy. I gość zdominował swoje roczniki na dekade.  

Lbj zaczynał gdy sukcesy świecili bogowie koszykówki jak Mike Redd i nikt mu nue robi zarzutów. 

wszystko spoko, piekny post

tylko co ty ignazz z tym Reddem dojebales?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, julekstep napisał(a):

Zwrotu 'Żordan' użyłem już na tym forum pięciokrotnie (tylko w takiej odmianie -> łącznie pewnie nazbierałoby się tego ze 20-30 przypadków) poczynając od 2019 -> ale spoko, jak ma być Ci miło to czuj się wyjątkowy! :*

 

nie jest mi milo ani smutno , lubisz podkrecac emocje na forum szkoda ze najczesciej te negatywne , najwazniejsze ze jestes szczesliwy :))))

Cytat

No tak -> to że LBJ pobił 'scoringowy' i 'niepobijalny' rekord KAJa nie będąc nawet stricte scorerem (w stylu Żordana czy Kobiego) to pokazuje chyba jak zajebiste jest longevity tego typa (w kontrze do bzdur żordanowców o jakichś load managemenetach itp, kiedy to Żordan jest ultimate load managementowcem, który wziął se półtora-rocznego 'użeta' w swoim ścisłym prime

mordziu wyluzuj to tylko luzna romowa o koszykowce , rowniez uwazam ze pobicie rekordu kaja to big thing , jednak na mnie robi zdecydowanie wieksze wrazenie bycie 10 razy najlepszym scorerem , ten rekord tez wydaje sie nie do pobicia , zwlaszcza w po . dowiedzialem sie o rekordzie jordana kilka dni temu i podzielilem sie na forum .  tymbardziej ze nikt nigdy o nim tutaj nie wspominal (chyba) .  pisanie ze ktos jest ultimate load managementowcem w przypadku gdy zmarl jego ojciec jest tak po ludzku slabe i niesmaczne . nie bede tego kontynuowal . 

Cytat

Poziom konkurencji nie ma totalnie znaczenia. Zero

mordziu , w przypadku sredniej  ppg  nie ma znaczneia , otworz okno , dotlen mozg i ci wytlumacze ladnie :

jordan , malone , wilkins , chambers i inni , nie stworzyli swojej malej ligii w ktorej grali sobie 1na 1 , zaden z nich nie mial bezposrednioniego wplywu na ilosc punktow zdobywana na ilosc punktow zdobywana przez swojego punktowego oponenta , to byl pojedynek korespondencyjny ,  gdyby zamiast malonea , wilkinsa byl curry czy durant , jordan i tak bylby krolem szczelcow . twoj argument mialby racje bytu gdyby jordan wygrywal kategorie punktowa zdobywajac 25ppg , ale on wielokrotnie przekraczal 30ppg , co curremu czy durantowi udalo sie dwa razy w przeciagu calej kariery . moglbys probowac udowodnic ze kiedys byla slabsza obrona i dlatego kiep jordan mial takie srednie . w po mial srednie punktowe absurdalne . nikt sie chyba nigdy nie zblizyl i pewnie sie nie zblizy do nich. 

Cytat

i jeszcze raz -> nikt chyba tutaj nie próbuje dyskutować z tym że Jordan to najlepszy 'scorer' w historii. Temat dotyczy tego kto był najlepszym 'graczem'

bardzo przepraszam w takim razie , temat do zamkniecia , elo morda zadecydowala , o scoringu nie romawiamy , bo scoring jest najmniej istotna rzecza w koszykowce .

 

Cytat

Wiadomka. Dziś Żordan robiłby luźno 45 ppg -> taki przecież istnienieje konsensus (wśród jego psychofanów i boomerów, którzy muszą boostować swojego ego przez przecenianie wszystkiego z ich czasów -> tak samo jak w peaku Jordana ówczesni boomerzy pierdolili że w takich soft 90's to Wilt by robił 50 ppg co sezon xD)

mordziu bez spiny bo sie emocjonujesz za bardzo i odlatujesz , stworzyles sobie chochola i sam z nim polemizujesz , nikt nie wpominal o 45ppg, jest kilka przeslanek ze jordan by sobie dzisiaj radzil rownie dobrze :  s.p. bryant byl slabsza wersja jordana , typ zrobil sobie sezon na 35ppg , harden mial kilka kosmicznych sezonow pod wzgledem ppg i over 30ppg, slow mo luka kreci powyzej 30ppg ,  , patrze na b-r na typow ktorzy kreca okolo 30ppg i nie wydaje mi sie zeby jordan byl od nich gorszy,  dodatkowo dzisiaj obwodowi sa mocno premiowani , ofensywa przeszla na obwod , jest duzo lepszy spacing , wiecej miejsca do klepania na 5-6 m wczym jordan byl mistrzem i imo dzisiaj gracz chicago rzucalby za 3 zdecydowanie czesciej niz kiedys .   wydaje mi sie to dosyc logiczne , mozesz mnie wyprowdzic z bledu chetnie poslucham .

Edytowane przez mistrzBeatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mistrzBeatka napisał(a):

stworzyles sobie chochola i sam z nim polemizujesz

napisał user który w temacie w którym jest zgoda że scoring-wise MJ > LBJ udowodnił że jednak scoring-wise MJ > LBJ 🙃

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.