Polityka w Polsce

[fluber]

55 minut temu, Sebastian napisał:

Jest nowy program PiSu - "Trzymamy się stołków +" https://businessinsider.com.pl/gospodarka/rzad-zrozumial-ze-jego-polityka-nie-dziala-stawia-na-nowa-grupe/x768kb7

Ale o co chodzi?

Bo generalnie artykuł mówi o tym, że nakłady na dzieci będą maleć, a na emerytów rosnąć, bo liczba dzieci maleje, a liczba emerytów rośnie.

[starYfaN]

Godzinę temu, Sebastian napisał:

Jest nowy program PiSu - "Trzymamy się stołków

To pis "przywłaszczył" sobie przyspawanie dupy do stołka? 

Zastanawiał się ktoś, do czego ludziom potrzebna jest państwowość i ile nas wszystkich (ogół ludzkości) to kosztuje?

 

[RappaR]

1 minutę temu, starYfaN napisał:

Zastanawiał się ktoś, do czego ludziom potrzebna jest państwowość i ile nas wszystkich (ogół ludzkości) to kosztuje?

 

Tak, wiele osób. Nic, czysty zysk

[starYfaN]

6 minut temu, RappaR napisał:

Tak, wiele osób. Nic, czysty zysk

Jaki zysk? Z punktu widzenia ekonomi, genetyki itd. zysk jest przy braku granic i swobodnym przepływie wszystkich dóbr i ludzi.

[RappaR]

3 minuty temu, starYfaN napisał:

Jaki zysk? Z punktu widzenia ekonomi, genetyki itd. zysk jest przy braku granic i swobodnym przepływie wszystkich dóbr i ludzi.

Czyj zysk? Nie może istnieć brak granic, a jakby istniał, byłby całkowicie nie opłacalny. 

[starYfaN]

3 minuty temu, RappaR napisał:

Czyj zysk? Nie może istnieć brak granic, a jakby istniał, byłby całkowicie nie opłacalny. 

Zysk traktowany jako poziom zdrowia i życia człowieka. Dlaczego więc nie może istnieć bez granic?

[RappaR]

10 minut temu, starYfaN napisał:

Zysk traktowany jako poziom zdrowia i życia człowieka. Dlaczego więc nie może istnieć bez granic?

Ale kogo?

Organizacyjnie bez sensu. 

[Sebastian]

56 minut temu, fluber napisał:

Ale o co chodzi?

Bo generalnie artykuł mówi o tym, że nakłady na dzieci będą maleć, a na emerytów rosnąć, bo liczba dzieci maleje, a liczba emerytów rośnie.

Chodzi o utrzymanie elektoratu i dobrze o tym wiesz.

[fluber]

5 minut temu, Sebastian napisał:

Chodzi o utrzymanie elektoratu i dobrze o tym wiesz.

W tym przypadku chodzi o skutek takiej a nie innej demografii i o to że przeczytałeś tylko tytuł i może nagłówek artykułu 

[Pablo81]

17 minut temu, fluber napisał:

W tym przypadku chodzi o skutek takiej a nie innej demografii i o to że przeczytałeś tylko tytuł i może nagłówek artykułu 

To fajne rządy, że demografia jest taka a nie inna.

[starYfaN]

19 minut temu, RappaR napisał:

Ale kogo?

Każdego człowieka

19 minut temu, RappaR napisał:

Organizacyjnie bez sensu. 

Organizacyjnie, to jest wyzwanie. Przy czym, piszę o dużo dalej idącej integracji niż dajmy na to EU.

Granice, to obrona własnych interesów, kosztem interesu innych.

Przykład skrajnego idiotyzmu, masz na Ukrainie, gdzie walczą ludzie z tą samą haplogrupą, w imię zmiany granic, które oddzielają w zasadzie kogo?

Tych samych ludzi, zamkniętych w innym reżimie politycznym. Demokracja nic tutaj nie zmienia w ujęciu wolności najbardziej inwazyjnego ssaka na planecie  

[RappaR]

16 minut temu, starYfaN napisał:

Każdego człowieka

 

Każdy człowiek nie ma takiego samego interesu.

16 minut temu, starYfaN napisał:

Organizacyjnie, to jest wyzwanie. Przy czym, piszę o dużo dalej idącej integracji niż dajmy na to EU.

 

W EU są granice i zawsze są w planie granice.

 

[fluber]

29 minut temu, Pablo81 napisał:

To fajne rządy, że demografia jest taka a nie inna.

Jak liczba dzieci maleje a emerytów rośnie to oznacza, że rząd jest niefajny?

[Pablo81]

Teraz, fluber napisał:

Jak liczba dzieci maleje a emerytów rośnie to oznacza, że rząd jest niefajny?

A nie oznacza?

[starYfaN]

2 minuty temu, RappaR napisał:

 

Każdy człowiek nie ma takiego samego interesu.

Oczywiście, że ma. Poziom życia i zdrowie. Może mieć jedynie inne oczekiwania i zainteresowania.

3 minuty temu, RappaR napisał:

W EU są granice i zawsze są w planie granice.

Naturalnie. 

Natomiast wprowadzając jednolita politykę bez granic, dla statystycznego mieszkańca Ziemi, dramatycznie spadłyby obciążenia, na utrzymanie infrastruktury, dzielącej bardziej i mniej zasobnych, opłacanie dyktatorów  w rodzaju Kima, czy lokalnych obszczykijów, żyjących z obiecywania.

Ile dni statystyczny Polak, pracuje na zbrojenia, armię celników, wybory czy żenującą błazenadę w sejmie, senacie, publiczna telewizję, kler. geotermię rydzyka, dotacje eu dla prywatnych przedsiębiorców itd. W imię czego?

[RappaR]

2 minuty temu, starYfaN napisał:

Oczywiście, że ma. Poziom życia i zdrowie. Może mieć jedynie inne oczekiwania i zainteresowania.

 

Ale polepszenie jednego oznacza pogorszenie u drugiego. 

 

3 minuty temu, starYfaN napisał:

 

Natomiast wprowadzając jednolita politykę bez granic

To by się nie opłacało administracyjnie

3 minuty temu, starYfaN napisał:

dramatycznie spadłyby obciążenia, na utrzymanie infrastruktury, dzielącej bardziej i mniej zasobnych,

I doszłoby do masowej emigracji i następnie przeciążenia infrastruktury. Nie mówiąc o spadku poziomu życia.

4 minuty temu, starYfaN napisał:

Ile dni statystyczny Polak, pracuje na zbrojenia, armię celników, wybory czy żenującą błazenadę w sejmie, senacie, publiczna telewizję, kler. geotermię rydzyka, dotacje eu dla prywatnych przedsiębiorców itd. W imię czego?

W imię utrzymania swojego poziomu życia jako jednego z najwyższych na świecie

[fluber]

11 minut temu, Pablo81 napisał:

A nie oznacza?

To by oznaczało, że cała Europa ma c***owe rządy, a nie jestem przekonany że tak jest, więc moim zdaniem nie.

[Pablo81]

2 minuty temu, fluber napisał:

To by oznaczało, że cała Europa ma c***owe rządy, a nie jestem przekonany że tak jest, więc moim zdaniem nie.

Dziwna opinia. Jest nas mniej, ale rządy są spoko. Nie rozumiem jej.

[starYfaN]

1 minutę temu, RappaR napisał:

 

Ale polepszenie jednego oznacza pogorszenie u drugiego. 

 

To by się nie opłacało administracyjnie

I doszłoby do masowej emigracji i następnie przeciążenia infrastruktury. Nie mówiąc o spadku poziomu życia.

W imię utrzymania swojego poziomu życia jako jednego z najwyższych na świecie

Doszliśmy do sedna  

Człowiek woli iluzję, że ma najwyższy poziom życia na Świecie, niż wyższy poziom niż obecnie, ale bez poziomu odniesienia. Dokładnie na tym opiera się ruska i białoruska propaganda tworząca iluzję i granice obrony interesów.

A teraz pytanie, w jaki sposób spadłby średni poziom życia, jeżeli odetniesz obciążenia, które tak naprawdę oprócz przyzwyczajenia, nie mają sensu w ujęciu ścisłym?

[fluber]

Teraz, Pablo81 napisał:

Dziwna opinia. Jest nas mniej, ale rządy są spoko. Nie rozumiem jej.

A nie jest nas za dużo, przez co nasza planeta umiera?