Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, julekstep napisał:

12+ latki wiedzą że to co napisałeś to kekw

może na samosi byś zrobił tym furorę!

Zgaduję, że jesteś w tych 10 % którym się wydaje, że znają program. Tylko dlatego kompletnie nie zrozumiałeś wpisu. I to jest kek2.

Dość często oceniasz ludzi przez pryzmat własnej niewiedzy. Dorośnij.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, julekstep napisał:

ale fajna forumowa projekcja

10/10

Doprawdy?

Niektórzy już tutaj dawali przykład znajomości EX :)

4 minuty temu, fluber napisał:

Zaraz StaryFan wjedzie z ANOVA i zrobi Ci się łyso;) 

Można stosować :) 

Po prostu, bez matematyki wyższej, nie da się uprawiać matematyki wyższej. A EX to tylko liczydło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, starYfaN napisał:

Do ogarnięcia Excela potrzebne jest ogarnięcie matmy.

Po co matma do zagnieżdżania formuł,  czy powiązania n komórek ze sobą? W większości firm w których pracowałem to wystarczyło do bycia "typem od excela".

12 minut temu, Sebastian napisał:

I mam pytanie czy serio wiszą takie bilbordy:

Jak bardzo PiS odpierdala pokazuje fakt, że Hołownia zaczyna mówić z sensem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Cardi napisał:

Po co matma do zagnieżdżania formuł,  czy powiązania n komórek ze sobą? W większości firm w których pracowałem to wystarczyło do bycia "typem od excela".

Na przykład po to, że jak już ktoś dostanie gotowe liczydło do liczenia stopy zwrotu (albo czegokolwiek innego) dla danej inwestycji, to wydaje mu się, że może to podp.....c i nie musi za to płacić.

Po czym okazuje się, że liczydło przestaje działać na koniec miesiąca i nie się tego nawet przekopiować.

Podobnie z wartościami logicznymi, prawdopodobieństwem itd. itp. Stopień wykorzystania jest ściśle uwarunkowany poziomem zaawansowania matmy, dla wybranych wartości fizyki itd.

 

Swoje arkusze spotykałem już w 10 firm, do momentu wprowadzenia odwołań do dat.  Od kilkunastu lat już mam z tym spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, starYfaN napisał:

Na przykład po to, że jak już ktoś dostanie gotowe liczydło do liczenia stopy zwrotu (albo czegokolwiek innego) dla danej inwestycji, to wydaje mu się, że może to podp.....c i nie musi za to płacić.

Po czym okazuje się, że liczydło przestaje działać na koniec miesiąca i nie się tego nawet przekopiować.

Podobnie z wartościami logicznymi, prawdopodobieństwem itd. itp. Stopień wykorzystania jest ściśle uwarunkowany poziomem zaawansowania matmy, dla wybranych wartości fizyki itd.

 

Swoje arkusze spotykałem już w 10 firm, do momentu wprowadzenia odwołań do dat.  Od kilkunastu lat już mam z tym spokój.

No właśnie, dlatego bawi mnie pytanie od rekruterów "jak pan zna excela" bo tego się nie da ująć w 2 zdaniach. Jednemu wystarczy zagnieżdżenie matcha i indexa żeby opadła kopara (mój były szef), inny szuka typa co mu cuda na kiju zrobi. Nie da się porównać "ogarniania excela" bez papierów na to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Cardi napisał:

No właśnie, dlatego bawi mnie pytanie od rekruterów "jak pan zna excela" bo tego się nie da ująć w 2 zdaniach. Jednemu wystarczy zagnieżdżenie matcha i indexa żeby opadła kopara (mój były szef), inny szuka typa co mu cuda na kiju zrobi. Nie da się porównać "ogarniania excela" bez papierów na to.

Papiery też niekoniecznie oddadzą możliwości. Zakładając, że dostajesz pracownika z zaawansowanym certyfikatem, to tutaj również nie masz pewności co do przydatności do tej konkretnej pracy. 

Biorąc pod uwagę specyfikę danej branży Excel z bazą danych, grupą arkuszy i dodatkiem Power Query może być najlepszym narzędziem do kontrolingu w ujęciu korporacji.

Będzie również świetny do obliczania efektywności agregatu kogeneracyjnego, czy wydajności (copu) pompy ciepła, gdzie będzie polem powierzchni (całką) funkcji  pracy sprężarki itd itp

Ale ogólnie "jak pan zna excela" oddaje ignorancję pytającego.

 

Każda sytuacja jest inna i potrzebny jest inny zestaw narzędzi/wiedzy.

Mnie przez lata bolała np mała ilość znaków w formule :) 

Godzinę temu, julekstep napisał:

nie gadam z noobami korzystającymi z wbudowanych funkcji excela :) 

Mam prośbę, udzielaj się proszę w konwersacji jeżeli jesteś pewny, że ją rozumiesz, w innym przypadku zostaje Ci pół zdania, którym próbujesz robić dym.

Przeloguj się mentalnie z simki, tu bywają inne dyskusje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, starYfaN napisał:

Ale ogólnie "jak pan zna excela" oddaje ignorancję pytającego.

Ja tam się nie wkurwiam, bo to babka z HRu, a na papierze od managera dostała "znajomość excela" no i pyta, bo musi. Nie musi się znać na technikaliach.

1 minutę temu, starYfaN napisał:

Mnie przez lata bolała np mała ilość znaków w formule :) 

Czyli nie robiłeś tego zwięźle :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, starYfaN napisał:

Mam prośbę, udzielaj się proszę w konwersacji jeżeli jesteś pewny, że ją rozumiesz, w innym przypadku zostaje Ci pół zdania, którym próbujesz robić dym.

Przeloguj się mentalnie z simki, tu bywają inne dyskusje.

xD

forumowy elitaryzm w dziale inne ❤️ 

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, julekstep napisał:

xD

forumowy elitaryzm w dziale inne ❤️ 

Elitaryzm jest znudzony jednozdaniowcami nie na temat.

2 minuty temu, Cardi napisał:

Czyli nie robiłeś tego zwięźle :) 

Nie, ja go po prostu traktuję (specyfika branży) jako między-naukowy kombajn :) więc ciężko ścieśniać.

4 minuty temu, Cardi napisał:

Ja tam się nie wkurwiam, bo to babka z HRu, a na papierze od managera dostała "znajomość excela" no i pyta, bo musi. Nie musi się znać na technikaliach.

Widywałam też testy. 

Wydajniejsze jest zadanie, nawet bez użycia komputera. Oddaje konkretną potrzebę i sprawdza kreatywność, bo w excelu nie ma jednej grogi do celu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, starYfaN napisał:

Nie, ja go po prostu traktuję (specyfika branży) jako między-naukowy kombajn :) więc ciężko ścieśniać.

Ekspertem w excelu nie jestem, bliżej mi do znania jedynie podstaw, jaja sobie robię.

1 minutę temu, starYfaN napisał:

Widywałam też testy. 

Wydajniejsze jest zadanie, nawet bez użycia komputera. Oddaje konkretną potrzebę i sprawdza kreatywność, bo w excelu nie ma jednej grogi do celu.

Mi się moja ostatnia rozmowa o pracę podobała, typ zapytał czy śledzę mecze szachowe, odpowiedziałem że nie, więc mi pokazał kursy bukmacherskie na zawody szachowe i kazał wytłumaczyć na który mecz bym postawił 100€ które by mi dał. Sprawdził mój proces myślowy, a nie pytał jakim drzewem chciałbym być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, julekstep napisał:

mądry nigdy się nie nudzi 🤷‍♂️

https://memy.pl/uploads/Post/43016/14546814965603.mp4

tu, jako forum mądralo.

6 minut temu, Cardi napisał:

Ekspertem w excelu nie jestem, bliżej mi do znania jedynie podstaw, jaja sobie robię.

Załapałem :) 

7 minut temu, Cardi napisał:

Mi się moja ostatnia rozmowa o pracę podobała, typ zapytał czy śledzę mecze szachowe, odpowiedziałem że nie, więc mi pokazał kursy bukmacherskie na zawody szachowe i kazał wytłumaczyć na który mecz bym postawił 100€ które by mi dał. Sprawdził mój proces myślowy, a nie pytał jakim drzewem chciałbym być.

Ponad połowę kariery byłem wolnym strzelcem (dużo rozmów), to co mnie zawsze bawiło, to te same sztuczki specjalistów hr w całym kraju.

Zdarzało mi się w tygodniu odwiedzić firmy w Warszawie, Wrocławiu, trójmieście gdzie Pan/Pani z mądrą miną zadawała mi to same podchwytliwe pytanie.

Jeszcze lepsze jest to, że kierownikiem działu technicznego byłem już 20 lat temu, gdzie szkolono mnie jak z mądrą miną zadawać dokładnie to samo pytanie/a.

Teraz pomyśl jaką kamienną mordą trzeba dysponować, żeby się po 3 razie nie ugryźć w d....ę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Cardi napisał:

Ekspertem w excelu nie jestem, bliżej mi do znania jedynie podstaw, jaja sobie robię.

Mi się moja ostatnia rozmowa o pracę podobała, typ zapytał czy śledzę mecze szachowe, odpowiedziałem że nie, więc mi pokazał kursy bukmacherskie na zawody szachowe i kazał wytłumaczyć na który mecz bym postawił 100€ które by mi dał. Sprawdził mój proces myślowy, a nie pytał jakim drzewem chciałbym być.

Co odpowiedziałeś?

 

Za pytanie o drzewo bym wyszedł z rozmowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Reikai napisał:

Co odpowiedziałeś?

Wszędzie kursy były podobne na wygraną obu (3.00-4.00) i około 1.25 na remis, ale w jednym zakładzie było 2.1 na win jednego gracza i 1.85 na remis i powiedziałem, że na tego gracza bym zagrał, bo kurs znacznie odbiega, więc musi być mocnym faworytem.

Robotę dostałem, ale nie wiem czy ta odpowiedź miała wpływ :) 

Edytowane przez Cardi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Cardi napisał:

Wszędzie kursy były podobne na wygraną obu i około 1.25 na remis, ale w jednym zakładzie było 2.1 na win jednego gracza i 1.85 na remis i powiedziałem, że na tego gracza bym zagrał, bo kurs znacznie odbiega, więc musi być mocnym faworytem.

Robotę dostałem, ale nie wiem czy ta odpowiedź miała wpływ :) 

Tworzysz/uzupełniasz bazy danych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.