Polityka w Polsce

[Koelner]

4 minuty temu, Deltuś napisał:

Co dej? Trochę kultury. 

czyli deltusiowanie 

[julekstep]

Teraz, Deltuś napisał:

No gościu. Z całym szacunkiem do twoich dziadków i rodziców, ale nie uczono cię kultury w domu? Nie mówi się "dej" tylko proszę. 

nie 'gościu' tylko 'Proszę Pana' !

[Koelner]

4 minuty temu, Deltuś napisał:

No gościu. Z całym szacunkiem do twoich dziadków i rodziców, ale nie uczono cię kultury w domu? Nie mówi się "dej" tylko proszę. 

deltusiowanie 

[Koelner]

2 minuty temu, Deltuś napisał:

 

Poproś to ci podam źródło. 

Jeśli piszesz to na serio to jesteś nawet zabawny

[RappaR]

Godzinę temu, jan.kowalski napisał:

Dostałem kilka miesięcy bana za nazwanie obrońcy pedofili ,,śmieciem''.  

Według matka można tutaj wyzywać kogoś od inceli, można bronić pedofili, można bezpodstawnie oskarżać kogoś o rozpowszechnianie fejków, można nieustannie prowokować - za to nie ma bana (ewentualnie jest ban dwudniowy) o ile tylko popierasz tą samą partię co matek. 

Ale jak nazwiesz kogoś takiego śmieciem to od razu wylatujesz na kilka miesięcy. Bo przecież ty nie powinieneś w ogóle reagować na obrażanie tylko nadstawić drugi policzek.  

Jakim cudem ten ktoś w ogóle został tutaj moderatorem? Już parę lat temu były narzekania na jego skrajny nieobiektywizm. 

 

Na Matka jedyne narzekania były na to, że za mało angażuje się w sprawy forum i Matek nie jest za PiSem

Niektórzy z faktami mają tyle wspólnego, co z seksem  

[Sebastian]

11 minut temu, RappaR napisał:

Na Matka jedyne narzekania były na to, że za mało angażuje się w sprawy forum i Matek nie jest za PiSem

Niektórzy z faktami mają tyle wspólnego, co z seksem  

Realnie jednak, jeśli Artlan za swój wpis dostał bana a Julek nie, to oznacza, że moderator powinien oddać swoje narzędzia bo jest stronniczym c***em. 

[julekstep]

14 minut temu, Sebastian napisał:

Realnie jednak, jeśli Artlan za swój wpis dostał bana a Julek nie, to oznacza, że moderator powinien oddać swoje narzędzia bo jest stronniczym c***em. 

o fajne

Seba który ma mnie na ignorze ocenił sprawę sprawiedliwie

omnipotentny!  

[fluber]

44 minuty temu, Deltuś napisał:

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,27755044,bendyk-koniec-suv-a-miesa-i-latania-nie-mam-pojecia-jak.html

Czekam na sondaże poparcia dla Unii. 

Smutna prawda. 

[Reikai]

10 godzin temu, fluber napisał:

Zgadza się, jest to iście szatański plan aby pod pozorem czynienia dobra naoliwić Machine masowej zagłady która cofa duchowo w rozwoju całe pokolenia. 

To jest właśnie największy problem z fanatykami religijnymi. Wez pod uwagę, że w 2021 roku nie każdy w życiu musi kierować się rozwojem duchowym w sensie religijnym, czy patrzeć przez pryzmat tego, co by chciał Bóg,  a jak nie wiadomo to nie psuj jego planu, bo zapewne chce żebyś cierpiał w imię szlachetności. Niektórzy chcą po prostu przeżyć swoje życie w zdrowiu, urodzić zdrowe dziecko i być szczęśliwi, nie ryzykować swojego życia dla 4recznej poczwary, a opowieści o diabłach i szatanach traktują na poziomie Spider-Mana i Supermana. Tak, jest to egoistyczne jak miliard innych rzeczy na świecie, takze w kościele. 

[Koelner]

7 minut temu, Reikai napisał:

To jest właśnie największy problem z fanatykami religijnymi. Wez pod uwagę, że w 2021 roku nie każdy w życiu musi kierować się rozwojem duchowym w sensie religijnym, czy patrzeć przez pryzmat tego, co by chciał Bóg,  a jak nie wiadomo to nie psuj jego planu, bo zapewne chce żebyś cierpiał w imię szlachetności. Niektórzy chcą po prostu przeżyć swoje życie w zdrowiu, urodzić zdrowe dziecko i być szczęśliwi, nie ryzykować swojego życia dla 4recznej poczwary, a opowieści o diabłach i szatanach traktują na poziomie Spider-Mana i Supermana. Tak, jest to egoistyczne jak miliard innych rzeczy na świecie, takze w kościele. 

w ogóle termin „rozwój duchowy” to jest gruby lol

[fluber]

8 minut temu, Reikai napisał:

 Niektórzy chcą po prostu przeżyć swoje życie w zdrowiu, urodzić zdrowe dziecko i być szczęśliwi

Pić, jeść, spać, jak tamagotchi. O tym właśnie mówię

[Reikai]

3 minuty temu, fluber napisał:

Pić, jeść, spać, jak tamagotchi. O tym właśnie mówię

Jeszcze parę rzeczy by się znalazło, ale dalej  nie rozumiem co jest złego w tym, że ktoś chce przeżyć swoje życie po swojemu.

[fluber]

2 minuty temu, Reikai napisał:

Jeszcze parę rzeczy by się znalazło, ale dalej  nie rozumiem co jest złego w tym, że ktoś chce przeżyć swoje życie po swojemu.

Nie ma w tym nic złego, muszę się po prostu pogodzić z tym że katolicka perspektywa będzie we współczesnym świecie coraz bardziej nierozumiana. Ale nawet poza katolicyzmem, myślę że masowy egoizm, bo mam jedno życie które sue zaraz skończy, nie doprowadzi nas do niczego dobrego. 

[Pablo81]

5 minut temu, Reikai napisał:

Jeszcze parę rzeczy by się znalazło, ale dalej  nie rozumiem co jest złego w tym, że ktoś chce przeżyć swoje życie po swojemu.

Usunięte dziecko pewnie też by chciało. Co w tym złego? Ma nie mieć takiej możliwości, bo jest słabsze?

22 minuty temu, Reikai napisał:

nie ryzykować swojego życia dla 4recznej poczwary,

A jak osoba dziecko ulegnie wypadkowi po urodzeniu, to też należy je unicestwić? Przecież burzy Twoje szczęście.

[Reikai]

12 minut temu, fluber napisał:

Nie ma w tym nic złego, muszę się po prostu pogodzić z tym że katolicka perspektywa będzie we współczesnym świecie coraz bardziej nierozumiana. Ale nawet poza katolicyzmem, myślę że masowy egoizm, bo mam jedno życie które sue zaraz skończy, nie doprowadzi nas do niczego dobrego. 

Zgoda, ale dla mnie tak samo egoistyczne jest ignorowanie życia dorosłych ludzi, bo 

 

11 minut temu, Pablo81 napisał:

Usunięte dziecko pewnie też by chciało. Co w tym złego? Ma nie mieć takiej możliwości, bo jest słabsze?

Ale przecież nie jest tak, że kobiety budzą się rano w ciąży i twierdzą, że dzisiaj się wyskrobie. Zazwyczaj mają ku temu ważny powod, przecież aborcja dla kobiety to nie jest pójście po bułki i codzienna czynność.

 

No i nie wiem, czy by tak bardzo chciało, gdyby miało swiadomosc tego jak wyglądać będzie jego życie, czy jego rodziców. Ja, gdybym np wiedział że urodzę się po to, by umrzeć za 30 min powodując wielka traumę moich rodziców, umrę z nieuleczalna wada, która poważnie ograniczy ich życia, bo będą musieli poświęcać mi 100% czasu, a ja nigdy i tak nie będę szczęśliwy, czy nawet urodzę się z downem(ok tu są różne stopnie, są takie przypadki gdzie tacy ludzie są szczęśliwi i w miarę świadomi otaczającego świata, mam jednak przypadek znajomych, gdzie jest tragedia), lub co najważniejsze jest choć cień szansy, że mój płód tak źle sie rozwija, że moja mama może umrzeć, ale case jest na tyle niepewny że lekarze będą się zastanawiali, czy Ziobro zaraz nie będzie ścigał ich, jak lekarza swojego ojca jeśli mu podpadną,  to ja osobiście nie miałbym nic przeciwko aborcji. Właśnie o to chodzi, o wybor i ta katolicka rzekoma wolna wole, której pozbawiono kobiety.

Edytowane 2 Listopada 2021 przez Reikai

[starYfaN]

2 minuty temu, fluber napisał:

Nie ma w tym nic złego, muszę się po prostu pogodzić z tym że katolicka perspektywa będzie we współczesnym świecie coraz bardziej nierozumiana. Ale nawet poza katolicyzmem, myślę że masowy egoizm, bo mam jedno życie które sue zaraz skończy, nie doprowadzi nas do niczego dobrego. 

Ale katolicka perspektywa jest dla katolików, którzy też są przecież różni.

W XIX w najbogatsi wszczepiali sobie jądra  szympansów/goryli, bo wierzono, że są w stanie przedłużyć życie. Masowy egoizm był, jest i będzie.

Też chciałbym aby ludzie kierowali się wyższymi pasjami, ale to kompletnie nierealne.

Po prostu większość, ma to poza systemem postrzegania, katolicy/protestanci/muslimy też.

[fluber]

2 minuty temu, Reikai napisał:

Zgoda, ale dla mnie tak samo egoistyczne jest ignorowanie życia dorosłych ludzi, bo 

 

Ja nie podpisuje sie pod powyzszymi stwierdzeniami że każde dziecko musi się urodzic. Moje stanowisko jest tu jasne: zagrożenie zdrowia i życia matki to wystarczającą przesłanka aby dokonać aborcji. I zdaje sobie sprawę że większość decyzji o aborcji to poważny i trudny dylemat a nie to co było u pani Przybysz. Ja nie ignoruje problemów dorosłych ludzi, po prostu stawiam większość z nich poniżej wartości ludzkiego zycia

[jack]

22 minuty temu, fluber napisał:

Pić, jeść, spać, jak tamagotchi. O tym właśnie mówię

Bycie katolikiem nie oznacza od razu rozwoju duchowego a często wręcz odwrotnie z powodu bezrefleksyjnego przyjmowania dogmatów i mechanicznego klepania zdrowasiek

[fluber]

6 minut temu, jack napisał:

Bycie katolikiem nie oznacza od razu rozwoju duchowego a często wręcz odwrotnie z powodu bezrefleksyjnego przyjmowania dogmatów i mechanicznego klepania zdrowasiek

Przynajmniej daje jakiś sensowny punkt startowy i dość szeroką perspektywę. Nie każdy z tego korzysta, ale daje to jakieś możliwości. 

[Pablo81]

6 minut temu, Reikai napisał:

Zgoda, ale dla mnie tak samo egoistyczne jest ignorowanie życia dorosłych ludzi, bo 

 

Ale przecież nie jest tak, że kobiety budzą się rano w ciąży i twierdzą, że dzisiaj się wyskrobie. Zazwyczaj mają ku temu ważny powod, przecież aborcja dla kobiety to nie jest pójście po bułki i codzienna czynność.

 

No i nie wiem, czy by tak bardzo chciało, gdyby miało swiadomosc tego jak wyglądać będzie jego życie, czy jego rodziców. Ja, gdybym np wiedział że urodzę się po to, by umrzeć za 30 min powodując wielka traumę moich rodziców, umrę z nieuleczalna wada, która poważnie ograniczy ich życia, bo będą musieli poświęcać mi 100% czasu, a ja nigdy i tak nie będę szczęśliwy, czy nawet urodzę się z downem(ok tu są różne stopnie, są takie przypadki gdzie tacy ludzie są szczęśliwi i w miarę świadomi otaczającego świata, mam jednak przypadek znajomych, gdzie jest tragedia), lub co najważniejsze jest choć cień szansy, że mój płód tak źle sie rozwija, że moja mama może umrzeć, to ja osobiście nie miałbym nic przeciwko aborcji. Właśnie o to chodzi, o wybor i ta katolicka rzekoma wolna wole, której pozbawiono kobiety.

To społeczeństwo, które tworzymy decyduje o tym, czy ktoś jest akceptowany, czy nie. Dla Boga  jesteśmy równi - to tak w ujęciu katolickim. 

Ale nie trzeba wierzyć, żeby nie pleść bzdur typu "to nie człowiek to płód" (nie pisze, że akurat Ty to robisz, ogólna uwaga). Przecież jak matka pokazuje dziecku zdjęcie USG, to mówi to ty jak byłeś w brzuchu, czy coś w ten deseń, a nie "to inna osoba/byt, z którego powstales". Przecięż osoba 10letnia i 30letnia, to nie są dwa różne byty. To ta sama osoba w innym punkcie na linii czasu.

Piszesz o prawie wyboru. Ale jaka jest granica tego wyboru? W Chinach nie podoba się dziecko czy jest nadliczbowe, to zostaje oddane do sierocinca, w którym przeżywalność nie jest specjalnie wysoka.