Skocz do zawartości

Ranking graczy NBA


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, memento1984 napisał:

generalnie nic nie trzeba, ale zastanawiam sie, co takiego pokazal Trae Young zeby byc w zasadzie top50 zawodnikiem ligi juz dzisiaj? Mial rzucac trojki skonczyl z 320's, asyst duzo, ale uzywajac twojej logiki, ze byl dowodca 5 najgorszej ekipy w NBA, na niewiele sie to zdalo  :)))

Young już w pierwszym sezonie był elitarny w dwóch niezwykle istotnych skillach w NBA. W kreowaniu sobie pull up 3s oraz w znajdowaniu partnerom pozycji do rzutu ( 8 w pull up 3s i 4 w asystach). 

Miał też bardzo wyraźną tendencję wzrostową w trakcie sezonu. W 2 połowie sezonu notował 23ppg, 9apg, i 35% za 3, a Hawks zrobili wtedy z Youngiem w składzie 17-23

Poza tym tu masz uśrednioną opinię ponad 100 osób vs opinia fana zespołu, w którym występuje Sexton. Jak myślisz, co jest bardziej obiektywne?:)

7 minut temu, Chytruz napisał:

 

Dejounte Murray (95) - najbardziej WTF moment z całej listy. Taki sobie prospekt, z ogromnymi dziurami w grze po obu stronach parkietu, który wraca po półtora roku przerwy, na miejscu dla 3-4 najlepszego gracza w zespole? 135 miejsc wyżej od Vonleha, 87 wyżej od Monte Morrisa, który grał jak profesor kiedy powypadali starterzy Nuggets czy 80 wyżej od DJa Augustina, który był jednym z kluczowych graczy PO teamu. Nie mam pojęcia o co tu chodzi, jedyne możliwe wytłumaczenie, to chyba zgarnięcie przypadkowych głosów na Jamala Murraya.

 

Rzeczywiście nie zwróciłem uwagi, że jest jeszcze lepszy Murray niż Dejounte. Ten sam case co Lopez, Curry i Bogdanović.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Chytruz napisał:

Z ciekawych wyników jak dotąd:

Vonleh (230) - wiem, że być najlepszym graczem Knicks, to jak mieć trzecie najmniej zaszczane spodnie na melinie, a Vonleh będzie miał mniejszą rolę w Wolves, ale 230 miejsce? Koleś zagrał bardzo dobry sezon, powinien być kilkadziesiąt miejsc wyżej.

Bam (96) - coś mocno nisko, szczególnie biorąc pod uwagę, jaki bonus dostawali wszędzie drugo- i trzecioroczniacy, a Bam w tej grupie akurat już sporo pokazał.

Dejounte Murray (95) - najbardziej WTF moment z całej listy. Taki sobie prospekt, z ogromnymi dziurami w grze po obu stronach parkietu, który wraca po półtora roku przerwy, na miejscu dla 3-4 najlepszego gracza w zespole? 135 miejsc wyżej od Vonleha, 87 wyżej od Monte Morrisa, który grał jak profesor kiedy powypadali starterzy Nuggets czy 80 wyżej od DJa Augustina, który był jednym z kluczowych graczy PO teamu. Nie mam pojęcia o co tu chodzi, jedyne możliwe wytłumaczenie, to chyba zgarnięcie przypadkowych głosów na Jamala Murraya.

DeAndre Jordan (87) - za zeszły sezon pewnie by się nie załapał do top 150, a tu jeszcze czeka go ograniczenie roli i być może gra z ławki. Gruby bonus za nazwisko.

LaVine (79) - ma fatalny PR na forum, powinien być wyżej.

Pat Beverley (70) i Montrezl Harrell (69) - bardzo dziwią mnie wyniki tej pary zważywszy, że grają w tym samym zespole. Bev jest dużo za wysoko i od Harrella powinno dzielić go jakieś 50-60 miejsc.

Josh Richardson (66) - no nie wiem, za zeszły sezon może by uszło, ale jego raczej czeka ograniczenie roli.

Ibaka (65) - może ze 3 lata temu.

Eric Gordon (61) - jezu, a za co? Jeszcze przy dojściu Westbrooka?

Drummond (51) - Podobnie jak DeAndre, gruby bonus za nazwisko. Spokojnie można by go kopnąć kilkadziesiąt miejsc.

imo Otto Porter też zaniżony, Jonathan Isaac spokojnie mógłby być wyżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Chytruz napisał:

Josh Richardson (66) - no nie wiem, za zeszły sezon może by uszło, ale jego raczej czeka ograniczenie roli.

Co tylko wyjdzie mu na dobre i pewnie forum go znowu pokocha. Zresztą on nawet w tym kiepskim sezonie, gdzie pokazał, że nie jest drugim Butlerem był chyba najlepszym graczem Heat. 66 miejsce nie wydaje mi się przesadzone.

14 minut temu, Chytruz napisał:

Podobnie jak DeAndre, gruby bonus za nazwisko. Spokojnie można by go kopnąć kilkadziesiąt miejsc.

Drummond pod nieobecność Griffina utrzymał Pistons w PO grając bardzo dobrą koszykówkę. Nic nie zapowiada, by jego rola miała zmaleć, więc wciąż będzie ocierał się momentami o all-star impact. Daleko mi do jego fana, ale moim zdaniem sprawiedliwie oceniony

Edytowane przez MarcusCamby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, MarcusCamby napisał:

Drummond pod nieobecność Griffina utrzymał Pistons w PO grając bardzo dobrą koszykówkę. Nic nie zapowiada, by jego rola miała zmaleć, więc wciąż będzie ocierał się momentami o all-star impact. Daleko mi do jego fana, ale moim zdaniem sprawiedliwie oceniony

Pistons bez Blejka zrobili 2-5 - i w sumie tak realnie wyglada 'all-star impact' Drummonda. Mial przeblyski, ale czesciej jednak mial problemy z trafieniem pilka spod kosza/postawieniem zaslony.

Bycie borderline top-50 posiadajac JEDEN ponadprzecietny skill to gruba przesada.

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, january napisał:

136 A.Wiggins (wiara umiera ostatnia?) 

Niektórzy fani Wilków chyba już wiedzą, że to bust gigantyczny, ale skoro płacić mu muszą przez kilka lat po 30 melonów na rok, to zaklinają rzeczywistość i liczą, że gość jednak coś pokaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, january napisał:

Najbardziej zawyżeni (top200, jak ktoś był niżej to mi się nie chce o Bobanach pisać):

199 Rondo (co on w top400 robi?)
145 T.Bryant (widzieliście jak on broni?)
136 A.Wiggins (wiara umiera ostatnia?) 
134 Markieff Morris (wtf, widział go ktoś jak grał w '19???)
128 Kanter (no już bez przesady z tym ocenianiem po 3 meczach jakie się widziało)
125 T.Prince (czołówka najgorszych defensorów ligi)
113 Shamet (jak już dawać tu sopho rzucającego to tego z Hawks)
108 Iguodala (to miał być RS..., a poza tym i tak już nie jest to taki Iggy)
107 Kuzma (żaaaaaart)
106 Rozier(ile się można wozić na kilku niezłych meczach w PO?)
103 J.Allen = WTF, hajlajt bias tu poleciał mocno
101 Bagley = gramy na 2 strony boiska
97 Robinson - no bez przesady Orzeł@karpik!
95 D.Murray - nah
88 Vleet - no 3pt na 70% długo nie pociągnie i nie zawsze będzie grał vs 2,5 zawodnika.
87 D.Jordan - O KU*WA SERIO?
75 Ayton - avg startera level? Wątpię.
73 Bogdan Bogdanović -  no tu głosy poszły na szarpszutera z Pacers, a nie na tego typka, innej opcji nie widzę.
65 Ibaka = jak był przed 35ką tak, teraz nie.
62 J.Collins = grają 2 strony parkietu, a on miał boskie warunki kiedy Trae się rozkręcił.
54 Adams = za nazwisko tak wysoko? 
51 Drummond = nah. 

Z top 50  (trololo Randle?, Gasol? Booker?) jak się pojawią.

Coś o underrated skubnę kiedy indziej.



 

Bryanta czepiasz się na siłę, jego D jest lekko poniżej przeciętnej jednak ofensywnie zwłaszcza jak nie ma Walla powinien wymiatać + jednak minuty czekają spore

Morris miał brzydką kontuzję, ale za wysoko, bo minut mało bedzie

Jordan to spore WTF

Ayton jest okej, Williams dobrze go obuduje z Rubio w zestawach, to nie jest pajac Kokoskov aby pi*****ić, że "musisz sam walczyć o posiadania"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Chytruz napisał:

Z ciekawych wyników jak dotąd:

Vonleh (230) - wiem, że być najlepszym graczem Knicks, to jak mieć trzecie najmniej zaszczane spodnie na melinie, a Vonleh będzie miał mniejszą rolę w Wolves, ale 230 miejsce? Koleś zagrał bardzo dobry sezon, powinien być kilkadziesiąt miejsc wyżej.

I tak i nie. Gość grał dobry basket (szkoda, ze GSW nie zrobili po niego ruchu.), ale to jest typowanie na przyszły sezon + błyszczeć w takiej drużynie jak Knicks z poprzedniego sezonu nie jest w cale trudno. Trier, Burke, Kadeem Allen (who?) są tego najlepszym przykładem. Tak jak w sezonach poprzednich np: O'Quinn który prezentował się ok, a poszedł do Pacers i wziął i umarł.  Vonleh grał w kartkę. Więcej miał meczów lepszych niż gorszych, ale jednak nie było tej konsekwencji. Nie pomagała też pojebana maszyna losująca Fizdale'a. W Wolves może mieć mniejszą rolę, ale suma sumarum zgadzam się, że powinien być wyżej i wolałbym dać mu pieniądze i kontakt jakie otrzymał Bobby Portis. 

45 minut temu, january napisał:

97 Robinson - no bez przesady Orzeł@karpik!

No to masz nas tylko dwóch o ile @karpik oddał głosy. Bardziej przereklamowany jest kolega z Nets z pięknym afro, ale to tylko moje zdanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
 
 
 
1 godzinę temu, fluber napisał:
 
 
 
 
Godzinę temu, fluber napisał:

Poza tym tu masz uśrednioną opinię ponad 100 osób vs opinia fana zespołu, w którym występuje Sexton. Jak myślisz, co jest bardziej obiektywne?:)

PS

zreszta kto tego Sextona ogladal w ubieglym sezonie poza "swoimi" ? Goscia zajebala prasa szybciutko na poczatku sezonu jak wylalo sie szambo z weteranami. Adv stats dla niego, w takim otoczeniu, jak rok temu, comeon.

ja jakos nie krytykuje wyceny Sextona, ale hype na Younga jest przezajebisty imho. Jakbym Luke znalazl na pozycji Younga a samego Trae gdzie na 100tce to bym przyklasnal.

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Przemek_Orliński napisał:

I tak i nie. Gość grał dobry basket (szkoda, ze GSW nie zrobili po niego ruchu.), ale to jest typowanie na przyszły sezon + błyszczeć w takiej drużynie jak Knicks z poprzedniego sezonu nie jest w cale trudno. Trier, Burke, Kadeem Allen (who?) są tego najlepszym przykładem

Trier czy Allen to klasyczny przypadek klepacz + beznadziejny roster + druga połowa sezonu, w którym beznadziejny roster gra o nic = klepacz nabija staty. W przeciwieństwie do takich graczy, skillset Vonleha jest "scalable" (podpierdalam IT buzzword), tzn. w normalnym zespole będzie miał mniejszą rolę, ale będzie robił to samo co dotąd, podczas gdy oni w normalnej sytuacji lądują poza rotacją, bo zazwyczaj 28 na 30 zespołów nie da Alonzo Fucking Trierowi grać 20 izolacji w meczu, a robić on nic innego nie umie.

Ale co do Portisa, to on jest dużo lepszy niż Vonleh, tylko ma słaby PR przez bójkę z Miroticem, pod sensownym trenerem (nie mówię, że taki jest w Knicks, tylko hipotetycznie) albo przy czołowym kreatorze (również nie mówię, że taki jest w Knicks, tylko hipotetycznie) mógłby być zajebisty w ataku, bo ma do tego skillset.

Edytowane przez Chytruz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, january napisał:

No ja nie oceniam go (Bryanta) pod kątem roto, gdzie będzie kręcił piękne puste staty, tylko pod względem impactu, w tym jego rl defensywy (yup fatalna).

Nah, wątpię by Ayton był w top75, szczerze wątpię. Ale doceniam natychmiastową obronę Bryanta i Aytona, zaczynasz się wkręcać KMWTW :) 

Jeden i drugi przereklamowani, fani z NY argumentują który jest lepszy, zamiast który jest mniej słabszy :D 

to nie są puste staty, jednak sporo spacingu gwarantuje, dobra grę na picku i off-ball movement na fajnym poziomie, to D nie jest takie fatalne a lekko poniżej przeciętnej (comp Drummond byłoby okej), 

sporo twoich zdań o tym jak źle trenerzy korzystają z Russella możnaby wkleić do Aytona (taki potwór a oni ni umieja mu nawet rzucic piłki na low post), perimeter D fajne, tylko to interior go ciągnie w dół

widzę, że się zgadzamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Chytruz napisał:

Trier czy Allen to klasyczny przypadek klepacz + beznadziejny roster + druga połowa sezonu, w którym beznadziejny roster gra o nic = klepacz nabija staty. W przeciwieństwie do takich graczy, skillset Vonleha jest "scalable" (podpierdalam IT buzzword), tzn. w normalnym zespole będzie miał mniejszą rolę, ale będzie robił to samo co dotąd, podczas gdy oni w normalnej sytuacji lądują poza rotacją, bo zazwyczaj 28 na 30 zespołów nie da Alonzo Fucking Trierowi grać 20 izolacji w meczu, a robić on nic innego nie umie.

Ale co do Portisa, to on jest dużo lepszy niż Vonleh, tylko ma słaby PR przez bójkę z Miroticem, pod sensownym trenerem (nie mówię, że taki jest w Knicks, tylko hipotetycznie) albo przy czołowym kreatorze (również nie mówię, że taki jest w Knicks, tylko hipotetycznie) mógłby być zajebisty w ataku, bo ma do tego skillset.

Z pierwszą częścią jak najbardziej się zgadzam, ale też nie do końca. Vonleh miał okazję do gry w Portland (olejmy Hornets i ten epizod w Bulls) i była to lepsza drużyna niż Knicks i za wiele nie pokazał podczas tego pobytu. Co daje już trochę do myślenia, bo Sota jest lepszym zespołem niż Knicks. Ale to nie jest kalafior jak Trier, bo swoje bez punktowania na parkiecie zrobi, więc jako back up całkiem fajna opcja. 

Portis byłby przydatnym zawodnikiem i kimś kogo mogę przełknąć w zespole na 2 lata, gdyby (Twoje hipotetyczne punkty oraz) nie wcześniejsze podpisanie Randla i Gibsona + posiadanie w składzie Robinsona. A w Knicks nie masz na razie sensownego trenera i nie ma kreatora. Nadzieja w Paytonie? Jak nisko jesteśmy w stanie upaść? Presja o minuty i prawdopodobny przyszły kontrakt majaczący na horyzoncie może doprowadzić do powtórki z Bulls, zwłaszcza, że w składzie nie ma (zawodnika lub trenera/asystenta) kogoś, kto tą szatnią mógłby potrząsnąć, więc wolę założyć czarny scenariusz i nastawić się na 10 rund Portis vs Morris w prime time MSG.

Godzinę temu, january napisał:

Jeden i drugi przereklamowani, fani z NY argumentują który jest lepszy, zamiast który jest mniej słabszy :D 

Ten lepszy zagrał na razie jeden, niepełny sezon. Będę go bronić przez cały nadchodzący i trzeci magiczny dla każdego młodego. A jak pokazuje ten ranking: nie jestem sam :) 

Edytowane przez Przemek_Orliński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, julekstep napisał:

 

Bycie borderline top-50 posiadajac JEDEN ponadprzecietny skill to gruba przesada.

lol. piszesz o grajku, ktory w 3 defensywnych statsach jest w top 10 ligi, ze ma 'jeden ponadprzecietny skill'. ja pi****le...

Edytowane przez kcp78
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, kcp78 napisał:

lol. piszesz o grajku, ktory w 3 defensywnych statsach jest w top 10 ligi, ze ma 'jeden ponadprzecietny skill'. ja pi****le...

W sumie trochę śmiesznie, bo ten "ponadprzeciętny skill" to ściślej ujmując elitarny skill na poziomie trójek Currego. Straszny problem z tym Drummondem, raz jest strasznie przeceniany ( głównie obrona ), a czasem robią z Niego totalnego kasztana.

2 minuty temu, LeweBiodroSmoka napisał:

Zion prawie taki sam wynik co VanFleet?

trzeba było chyba jakiś jednolity przedział ocen ustalić, bo wyszedł lekki feler

W sensie, że dyshonor dla którego z Nich?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MarcusCamby napisał:

W sumie trochę śmiesznie, bo ten "ponadprzeciętny skill" to ściślej ujmując elitarny skill na poziomie trójek Currego. Straszny problem z tym Drummondem, raz jest strasznie przeceniany ( głównie obrona ), a czasem robią z Niego totalnego kasztana.

Drummond miał okres, kiedy przez ponad miesiąc (styczeń/luty) grał jak TOP15 ligi. I nie ma w tym żadnej przesady. Wykręcał wtedy takie liczby - 22p/16.5r/2.4b/2.4s, 64% z gry. A skoro nie ma problemu z tym, że Russell jest w TOP50 za 2 miesiące dobrej gry, to tym bardziej nie powinno być problemu z Dre. Niestety w PO z Bucks zagrał bardzo słabo i to pewnie też wpływa na jego ocenę, ale to jest center, który gwarantuje Ci około 16 zbiórek, 2 bloków, 2 przechwytów co mecz. Daleko mu do kasztana, ale to też nie jest gracz, który zrobi różnicę. TOP 60 ligi? Na pewno. Ps. Straciłem do niego cierpliwość, ale ciągle się łudzę, że może jednak wskoczy na ten wyższy poziom. Ciężki jest żywot fana. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, MarcusCamby napisał:

W sumie trochę śmiesznie, bo ten "ponadprzeciętny skill" to ściślej ujmując elitarny skill na poziomie trójek Currego. Straszny problem z tym Drummondem, raz jest strasznie przeceniany ( głównie obrona ), a czasem robią z Niego totalnego kasztana.

Ja nie robię z niego totalnego kasztana. Po prostu to nie jest grajek z top-51  - a spokojnie mógłby być bo ma te przebłyski, np: w zeszłym sezonie miał taką serię ok 15 meczów, gdzie faktycznie wyglądał jak all-star....i pyk potem powrót do problemów z najbardziej podstawowymi rzeczami (przegrywanie 1v1 z obręczą, nieudolne zasłony). Dla mnie to jest jakiś head-case w jego przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, kcp78 napisał:

lol. piszesz o grajku, ktory w 3 defensywnych statsach jest w top 10 ligi, ze ma 'jeden ponadprzecietny skill'. ja pi****le...

Ta i jednocześnie jest 30 centrem w D w lidze według RPM na ESPN

To, że ktoś dużo zbiera i blokuje nie znaczy, że ma duży wpływ na obronę. Tak samo w tym elemencie przeceniany był zawsze DeAndre Jordan 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Lucas napisał:

Ta i jednocześnie jest 30 centrem w D w lidze według RPM na ESPN

To, że ktoś dużo zbiera i blokuje nie znaczy, że ma duży wpływ na obronę. Tak samo w tym elemencie przeceniany był zawsze DeAndre Jordan 

to 'zaawansowane' statystyki sa doskonalym narzedziem do przeklamywania rzeczywistosci ('przeceniania/deprecjonowania' grajkow), a nie proste statsy, ktorych nie sposob w zaden sposob zmanipulowac! i co rusz zachodze w glowe, jak to jest, ze czesc z was kompletnie tego nie pojmuje. eot z mojej strony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.