Skocz do zawartości

West 2008/2009


Van

Rekomendowane odpowiedzi

Wzrasta, bo organizm po przebytej chorobie jest slabszy. Wiesz, ze istnieje mozliwosc nawrotu choroby w ciagu 5 lat od jej pierwotnego wyleczenia? Wygladac mozna dobrze, ale poki nie zobacze Nene grajacego przez miesiac ponad 30 minut, to nie dla mnie koles nie wrocil do siebie. Ty zakladasz, ze Nene po kilku powaznych kontuzjach i nowotworze bedzie gral ekstra, a masa ludzi po jednej kontuzji Bynuma juz sie zastanawia, czy beda jakies slady w jego grze - czujesz roznice?

Nie wiem kto sie zastanawia o Bynuma i nie obchodzi mnie to. Uważam natomiast, ze o ile poważne kontuzje i późniejsze możliwe nawroty to się zgadzam, o tyle o raku już takiego zdania nie mam. Nene nie leczył się pod okiem polskiego szpitala, tylko sztabem fachowców. Taki człowiek ma o wiele większe szanse. A wracając do pierwszego, to Camby prócz tego nowotworu również ma znamiona poważnych urazów, plus organizm jest słabszy, bo i sporo starszy. Z tego co pisał bodajze Ignazz w topicu obok, Camby już jakąś mała kontuzje złapał. Oczywiscie, nie zaczął się jeszcze sezon itd., no ale dobra prognoza to nie jest.

Ale co ma 8 lat roznicy do faktu, ze Nuggets nie maja grama zmiennika na silowych pozycjach? Master, zacznij czytac - nie neguje lepszosc Nene. Neguje sensownosc pozbywania sie Cambego dla zaoszczedzenia marnych 8mln.

 

8 lat ma o tyle znaczenie, że nawet gdyby Nene się znów połamał, to dalej jeszcze przed sobą ma czas (chyba, ze już by go nie poskładali). Camby już tego czasu nie ma. Według mnie 32 mln za trzech łamliwych zawodników to o wiele za dużo. Martina nikt nie weźmie, Nene jest bardziej perspektywiczny. Został Camby.

Wiesz dlaczego pominalem? Bo czas mija, a Cambego czas przemija. Biorac pod uwage wartosc zmiennikow spokojnie obstawi swoje minuty. Jesli Nene jest tak dobry jak go zachwalasz, to i tak bedzie gral swoje. A zmiennika potrzeba bez wzgledu na to, ze Nene jest cienki bolek, czy drugi Shaq. Camby byl znakomitym zmiennikiem. A Nene swoje minuty i na PF moglby takze robic, bo nadaje sie na ta pozycje. To naprawde nie jest problem podzial minut miedzy nich. O pilki tez sporu nie bedzie, bo i tak wszystko zbierze Camel z Iversonem. Tak dlugo, jak dlugo ci dwaj tam graja, nikt z wysokich za wiele nie porzuca.

 

Po pierwsze, nie uważam żeby Camby był na tyle ugodowy, zeby usiąść na lawie, tym bardziej po sezonie, który miał bardzo udany. Po drugie, to czepiając się rzucania Iversona i Melo, to jedna zasadnicza sprawa: jeżeli mam do wyboru, żeby z szóstego metra jumpery odpalał Iverson i Melo a to samo miałby robić Camby to wybacz, ale Cambemu by trzeba było jeszcze te rzuty uciąć.

Nie jeden DPOTY juz siadal na lawie. Tym bardziej wiekowy

np?

Lawka obleci? Co obleci? Parkiet dookola chyba. Bo napewno nie pozycje silowe w Nuggets. Small ball? Ale gdzie wykonawcy do tego?

 

Jeżeli będą zdrowi, to jak najbardziej obleci. A poza tym jakich chcesz mieć wykonawców do small ball? Sorry, ale wogóle teraz nie zrozumiałem. Zresztą, wogóle nie rozumiem o co Ci z tym chodziło od początku.

Master, zglos sie na GM`a w NBA. Wielki talent, ale nie zauwazylem, zeby ktokolwiek w NBA zainteresowal sie nim specjalnie. Wielki talent, ktory zgadza sie na niewielkie pieniadze? Sam nawet pisales, ze ma z glowa nie do konca OK. I oto Smith stal sie wybawieniem Nuggets. Czy naprawde nie widzisz, ze graczy wybitnych zastepujesz niby talentami, ktorych jakos nikt w lidze nie dostrzega, a dobrych zmiennikow jakimis leszczami maksymalnymi? Pytam sie kolejny raz - o co gra w takim razie Denver? O kase, wynik, czy top 3 draftu? Camby ma moze i 34 lata, zarabia 8mln, ale Howardy, Andersony, czy inne Huntery do piet mu nie dorastaja umiejetnosciami. Smith moze i malo kasy ma, jakis ponoc utalentowany, ale ma lata swietlne do Iversona.

Jakim wybawieniem Nuggets?! Co Ty bredzisz człowieku?! :? Sorry, ale zaczyna mnie męczyć rozmowa z Tobą. Ubarwiasz sobie jak Ci się podoba i robisz z tego argumenty. Ogarnij się człowieku, albo nie odpisuj.

 

Do samego Smitha itd. już wracam, ale jeszcze ten cytat jest do tego potrzebny do kupy

A nie uwarzasz, ze to musi byc naprawde powazny problem, skoro nikt nie dal mu wiecej? W tej lidze jest paru trudnych graczy z talentem i jakos ceni sie ich.

Zgadza się na takie pieniądze, jakie mu porponują. Tak, problem z głowa to poważny problem. Z tym, że głowe można w większym lub mniejszy stopniu "naprostować". Talentu nie dodasz nikomu i chocby siedział 24 na dobę i ćwiczył, to pewngo poziomu nie przeskoczy. To jest ta różnica.

 

A o to, o co gra Denver, to jedno słowko. Osobiście wydaje mi się, że pod pojęciem przebudowy widzisz coś a'la Bulls czy Hawks, tymczasem jest to dla mnie kompletna bzdura. Jest taki model, gdzie wszystko się rozpieprza w pizdu, zbiera picki i kase. Ale dla mnie jest to dziwne, bo sztuką jest drużyne przebudowywać jak najbardziej bezboleśnie. Piszesz coś, ze Smith ma lata świetlne do Iversona. No i co w związku z tym? A kto mu każe osiągnąć poziom Iversona? Nie rozumiesz dalej, ze przedłuzając jego będą mieli conajmniej solidnego SG bez potrzeby płacenia grubej kasy na rynku FA, której nie będą mieli! Jedyną ich opcją jest przedłużanie tych młodych zawodników, którzy mają jakąś wartośc, bo na innych tej samej wartości ich nie bedzie stać. Pozbyli się Cambego, ale mają wyjątek, wiec możliwy jest w razie czegoś jakiś trade, choć osobiście w to wątpie.

 

Zrozum podstawową kwestię: mają tak zapchane salary, ze czyszczenie zajęło by im lata i spadliby na dno. Poza tym gdzies się czepiłeś Balkmana, to ja Ci coś wytlumacze, bo masz marne pojęcie o Nuggets widze. Po sezonie Nuggets mieli w swoim rosterze bodajze 7 (pewny na 100% nie jest, ale chyba taka to byla liczba) zawodników z pewnymi kontraktami (wśród nich np. taki ktos jak Atkins), a i tak byli powyżej salary. Przedłuzać tak czy siak musieli, bo nie mieli pieniędzy, aby zakontraktować wolnego agenta, który prezentowałby jako taki poziom. Balkman jak i cała resztą mają niziutkie kontrakty i krótkie. Ale Balkman już jakiś poziom prezentuje, więc dodanie go do rosteru absolutnie nic nie szkodzi, a jest wymagane, bo Nuggets po prostu nie mieliby wystarczającej liczby graczy, aby wogóle rozpocząć sezon. Dla mnie ich wybory są o tyle słuszne, że zakontraktowali najlepszych z dostępnych według ich kryteriów finansowych. Podzieliłeś sobie kontrakt Cambego na pól i wyszło Ci marne 8 mln, tymczasem tak czy owak, byłoby to 8 mln opodatkowane, więc kwota by się zwiększyła (co zresztą już wspominalem, ale pominales nie wiadomo czemu). Nawet zakładając, ze to 8 mln, to mają za to czterech zawodników i zostaje na lody. Poza tym Balkman to sobie może wymagać, tyle, że ma w kontrakcie Team Option. Najwyżej spadnie razem z Iversonem i cała resztą. Nuggets zostaną z Melo, Kleizą, Nene, Martinem i JR Smithem, ale będą ok 10 mln poniżej salary. A wiesz co jest najsmieszniejsze? Że za rok lub za dwa lata ich sytuacja bylaby niemal identyczna, o ile nie gorsza, bo straciliby sportowo.

Poza tym to nie jest żadna moja wizja cięcia kosztów jak napisaleś, ja tylko przypuszczam, ze tak może być. Moja wizja ległaby w gruzach, gdyby podpisali w przyszłym roku Iversona. Oni się przebudowują, po prostu, a w zwiazku z tym muszą ciąć koszty. Powinni zacząć od trenera, no ale to ich problem. Jak dla mnie szykują kasę, aby solidnie obudowac wokół Melo zespół. Bo w przyszłości zaczną przedłużać zarówno jego, jak i Kleize (jeżeli nie, to popełniliby identyczny idiotyzm, jak z Blakem) i salary znowu będzie zapchane. Przyszłe lato to ich szansa, rzadko który GM potrafi sobie tak poustawiać płace, żeby w jedno lato spadło tyle kasy z kontraktów, a mimo wszystko jako taki trzon został.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie tak! szykuja się czasy podobne do tych gdzie pojedynki na C były okrasa widowiska i jedynie geniusz niższych moze zmienić układ sił....

 

zarówno LA jaki i PTB a przy rozsądnym zarządzaniu i Orlando i Rakiety mogą zdominować ligę na ładnych parę lat a występy zespołów z liderami na PG lub PF sprawią że będą dodatkami w stylu Suns lub Jazz lat 80tych...

 

a jedynym rozwiązaniem przełamania hegemonii to znalezienie pary pokroju Isiah Joe lub MJ Pipp :wink:

Gdy w jednym zdaniu pojawia sie Orlando, Rakiety i dominacja, to wiadomo, ze chodzi o beznadziejny przypadek :roll:

 

Orlando nie moze zdominowac ligi przez conajmniej 5 lat, bo tyle trwa gigantyczny kontrakt Lewisa. Howard to nie Shaq ani Olajuwon, a zreszta nawet oni sami by nic nie ugrali.

 

Rockets lamia sie czesciej galazki na drzewach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. LAL Nie wierze w to zeby powtorzyla sie sytuacja z porzedniego sezonu, ze do ostatniej chwili LAL beda mogli stracic mistrza konferencji. Wszystko co najlepsze jest w Lakers. Phil Jackson, Kobe Bryant, pakieta podkoszowa B,G,O, najrówniejsza ławka, sadze ze w całej NBA, oraz niedosyt po ostatnich finałach i głód Bynuma. Dodaję do tego, wg mnie najslabsza dywizje! Byle zdorwie dopisało... PS: Sezon Farmara.

2. SAS a dlaczego nie...?! Skonczy sie moze w koncu debilna kalkulacja Popa. Zaczna grac w RS. Tylko czy staruchy wytrzymaja takie ostre tempo? W 100% zgoda z Vanem , dlaczego nie zakontraktowali nikogo "swierzego"?

3. Houston , tu troche kieruje sie waszym optymizmem. Nie wiem co sie dzieje wewnatrz druzyny. Mam nadzieje ze Ronie sie tam bardzo z nikim nie pokurwia i pomoze osiagnac ZDROWEMU T-Macowi moze nawet WCF. Yao, Battier, Artest... to robi wrazenie

4. Portland - cos czuje ze bedzie troche komentowania tego ustawienia przed Jazzmenami, ale po to w sumie jest to forum. Młodosc, polot i finezja. Przejecie paleczki NOH. Roy, Aldrige, Oden.- Paul, West, Chandler. Marzy mi sie taka faza PO---->

5. NOH- nie chce krakac, ale nie wróże powtorzenia formy Chandlera, a juz na pewno nie Stojakovica. Bardziej bym stawiał na Armstronga i Wrighta( best 6 men, no chyba ze znowu Ginobili grajacy po 32 min. w meczu bedzie brany za rezerwowego!)

6. Jazz ( I znowu z Houston w PO ! I w koncu zbieraja becki!) "kontraktowe staranie Booza" i Okur na C to pod zachodnim koszem bedzie miazga.Ogladalem mnostwo meczow Utah z poprzedniego sezonu i jezdem zadania: Okur won, Booz (nie powtorzy tamtego sezonu) , mysl o grze nie o sarze, bo szkoda takiej jedynki jak J-Will!

7. Dallas Wg mnie Geen nie bedzie wielkim wzmocnieniem. Kidd niestety w mojej ocenie nie lapie sie juz nawet w 5 najlepszych jedynek zachodu. "Na chodzonego" ( w porownaniu z Paulem, Parkerem czy Royem) sie niestety grac nie da. Nowitzki, Terry maja 30 dyszki , w tym wieku grac jeszcze mozna. ale z Damipierem do przeginaja ostro( wie ktos jak dlugo maja go na kontrakcie??!!)

8. PHO nie darował bym sobie gdybym nie wrzucil ich do play offow . W przeciwienstwie to Vana uwazam Suns,a nie Dallas za najwieksza niewiadoma. Czekam i czekam na eksplozje Amare... moze wlasnie to bedzie ten sezon. Jesli nawet nie to i tak nie widze opcji PO bez Słońc.

 

Moze przegialem z tym ostatnim zdaniem, bo zdrowi( AI, Nene i przede wszytkim Martin) Nuggets powalczyc moaga. I odrazu nawiazujac do Cambego. Wg mnie jest wieeelu lepej broniacych,i co najwazniejsze mniej lamliwych centrow, wiec nie uwazam ze sprzedanie go, dla normalnej druzyny bylaby to wielka strata. Tyle że Denver NIE JEST NORMALNA DRUZYNA! Nie zalatwienie za mniej $ , jakiegos broniacego drewniaka na miejsce Marcusa obok niezadrudniania swierzyzny do SAS byla najwieszym debilizmem ostatnich miechow. Clippersi tak jak ktos tu pisal niech sie modla o zdorwie dla tego nowego z Denver, bo nie ma mowy zeby zagral kolejny bezurazowy sezon!Noi Golden... Dla mnie Golden bez Byrona to nie bedzie juz to samo. Wymuszajacej faule, pajacujacej i gwiazdorskiej pazery C. Maggetego nie lubie i nie polubie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 lat ma o tyle znaczenie, że nawet gdyby Nene się znów połamał, to dalej jeszcze przed sobą ma czas (chyba, ze już by go nie poskładali). Camby już tego czasu nie ma. Według mnie 32 mln za trzech łamliwych zawodników to o wiele za dużo. Martina nikt nie weźmie, Nene jest bardziej perspektywiczny. Został Camby.

 

Master, ale o czym Ty piszesz? Czytasz to co ja pisze, czy tylko strzelasz bez zastanowienia? Co ma 8 lat, do kwestii braku rezerw, grania o nic i licznych kontuzjni graczy wysokich w Nuggets? Chcesz Nene w pierwszym skladzie - to bierz go - ja nie neguje tego. Pytam sie tylko czemu Denver oddalo solidnego centra za mniej niz chipsy?

Nene ma czas jak sie polamie? Bredzisz. Nikt nie wezmie Nene po kolejnej kontuzji. Bedzie cancerem jak Martin. Job twoja mac kontrakt i kruchy jak szklo.

 

Po pierwsze, nie uważam żeby Camby był na tyle ugodowy, zeby usiąść na lawie, tym bardziej po sezonie, który miał bardzo udany.

 

Tutaj juz wchodzimy w tryb gdybania, wiec moze dajmy se pokoj, bo i tak tego nie sprawdzimy w realu.

 

np?

 

Mutombo? Olajuwon? Payton? Mourning? Nie wiem, czy i Ben Wallace w koncowce gry w Bulls juz nie byl posadzony na lawie. Kazdy kiedys sie konczy i zaczyna grac mniej, najczesciej z lawki. Z Cambym IMO byloby o tyle latwiej, ze prawdopodobnie wciaz mialby dlugie minuty.

 

A poza tym jakich chcesz mieć wykonawców do small ball? Sorry, ale wogóle teraz nie zrozumiałem. Zresztą, wogóle nie rozumiem o co Ci z tym chodziło od początku.

 

Jakis przyzwoity rozgrywajacy? Goscie rzucajacy dobrze za trzy, a nie ceglujacy z obwodu? Zobacz jakie zespoly graly small ball i jak to realizowaly. Poza Suns jakos nikt na dluzsza mete nie osiagnal wiekszych z tego korzysci. Choc takie GSW tez mialo dobrego PG (Davis). Jak sobie wyobrazasz obsade pozycji PF w small balu? Camel? Kleiza? Mieliby sie przepychac na codzien z Gasolami, Amarami, Duncanami i innymi Westami? Przez dlugie minuty?

 

Tak, problem z głowa to poważny problem. Z tym, że głowe można w większym lub mniejszy stopniu "naprostować". Talentu nie dodasz nikomu i chocby siedział 24 na dobę i ćwiczył, to pewngo poziomu nie przeskoczy. To jest ta różnica.

 

Roznica jest taka, ze Artest uchodzi za bardziej problematycznego i bardzo wiele klubow mialo na niego ochote, a za rok moze lekko na co najmniej rownie wysoki kontrakt liczyc. O Smitha (choc byl FA) nikt sie specjalnie nie bil, a Nuggets nawet pelnego MLE nie musieli mu dawac. To tez pokazuje jak ma sie jego problem z glowa do talentu.

 

Osobiście wydaje mi się, że pod pojęciem przebudowy widzisz coś a'la Bulls czy Hawks, tymczasem jest to dla mnie kompletna bzdura. Jest taki model, gdzie wszystko się rozpieprza w pizdu, zbiera picki i kase. Ale dla mnie jest to dziwne, bo sztuką jest drużyne przebudowywać jak najbardziej bezboleśnie.

Jedyną ich opcją jest przedłużanie tych młodych zawodników, którzy mają jakąś wartośc, bo na innych tej samej wartości ich nie bedzie stać. Pozbyli się Cambego, ale mają wyjątek, wiec możliwy jest w razie czegoś jakiś trade, choć osobiście w to wątpie.

 

Nie sa wstanie zrobic przebudowy przez czyszczenie salary, bo potrwa to za dlugo. Sa jednak wstanie zebrac do czasu spadku wiekszosci ciezkich kontraktow jakas paczke ciekawej mlodziezy. Ale w tym celu trzeba pozbierac tu i owdzie picki, albo takaz mlodziez. Nikt im tego za darmo nie bedzie oddawal, a jak juz chca sie pozbywac graczy pokroju Cambymana, to warto korzystac z okazji i jakies picki, wzgledenie talenty wyciagac. Takze dlatego, ze jako rookie bedzie tani, a do tego na jakis czas z klubem zwiazani.

Przedluzanie wlasnej mlodziezy jest fajne, o ile nie doprowadzi do tego, ze Nuggets beda za dobrzy na top 3 draftu, a za slabi na p-o. Minnesota miala taki bol jaki czas - notorycznie byli 18 zespolem NBA i w drafcie brali z 10-12 numerem. A czasem warto spasc na dno, zeby sie podniesc. Moze, gdyby w Nuggets nie byl Camel liderem, to uznalbym, ze to zly pomysl, ale tak - czemu nie? Moze znajdzie sie ktos ciekawszy do liderowania niz Melo.

 

Poza tym gdzies się czepiłeś Balkmana, to ja Ci coś wytlumacze, bo masz marne pojęcie o Nuggets widze. Po sezonie Nuggets mieli w swoim rosterze bodajze 7 (pewny na 100% nie jest, ale chyba taka to byla liczba) zawodników z pewnymi kontraktami (wśród nich np. taki ktos jak Atkins), a i tak byli powyżej salary. Przedłuzać tak czy siak musieli, bo nie mieli pieniędzy, aby zakontraktować wolnego agenta, który prezentowałby jako taki poziom. Balkman jak i cała resztą mają niziutkie kontrakty i krótkie. Ale Balkman już jakiś poziom prezentuje, więc dodanie go do rosteru absolutnie nic nie szkodzi, a jest wymagane, bo Nuggets po prostu nie mieliby wystarczającej liczby graczy, aby wogóle rozpocząć sezon.

 

Wybacz, ale to najwyrazniej Ty masz blade pojecie o Nuggets. Skoro mieli za malo zawodnikow (przemilcze chwilowo ten kretynizm w Twojej wypowiedzi), to czemu za Balkmana oddali 2 innych graczy? Ja wiem, ze on jest lepszy od nich - nie neguje tego. Ale to sie kupy z Twoja teoria nie trzyma. Poza tym powtarzam - w czym wzmacnia Balkman, grajac trzeciego SF? Melo musi miec minuty. Do dziobania jest jeszcze Kleiza. Dla Renaldo zostaja juz ochlapy, albo na silnym skrzydle bedzie masakra, bo wlasnie tam wyladuje Anthony, zeby dac minuty innym. Tak BTW - mieli kolo 10 gosci z kontraktami (Iverson, Camel, Martin, Nene, Carter, Kleiza, Hunter, Atkins, T.Green, B.Jones. - ze o Cambym nie wspomne). Do tego Smitha FA, do przedluzenia ktorego i tak MLE nie potrzebowali.

Kasy mieli tyle samo ile 3/4 druzyn w NBA - cale jedno MLE. A bolkow typu Atkins sami sobie zafundowali.

 

Podzieliłeś sobie kontrakt Cambego na pól i wyszło Ci marne 8 mln, tymczasem tak czy owak, byłoby to 8 mln opodatkowane, więc kwota by się zwiększyła (co zresztą już wspominalem, ale pominales nie wiadomo czemu).

 

Nie, nie pominalem, ale nie raczyles wogole zauwazyc tego odniesienia. Napisalem - zagralbym jeszcze raz o wielka stawke i nie oddawal Marcusa, tylko poszukal uzupelnien do dziur i zagral jeszcze sezon w full skladzie liczac, ze Nene sie jako tako pozbiera, a uzupelnienia pozwola wejsc do p-o, a moze nawet zaszalec tam (wiem, wielce optymistyczne). Jakby co, to i za rok by sie go oddalo.

 

Nawet zakładając, ze to 8 mln, to mają za to czterech zawodników i zostaje na lody.

 

ZLota palme dla osoby, ktora rozumie co Master ma na mysli w tym zdaniu.

 

Poza tym Balkman to sobie może wymagać, tyle, że ma w kontrakcie Team Option. Najwyżej spadnie razem z Iversonem i cała resztą.

 

To jest dopiero sens robienia transferu. Machniom, a potem spadowa. Ty, to po co oni sie wymieniali? Master, prosta rzecz - Nuggets w stosunku do poprzedniego sezonu nie wzmocnili sie o grosz, a tylko oslabili. Rok temu ledwie wczolgali sie do p-o. Na czym opierasz swoje domniemania o tegorocznych sukcesach? Co takiego zrobilo Nuggets, ze beda lepsi niz byli?

A Balman tym ewentualnym kopa dupa sie nie bedzie specjalnie martwil. Pare ekip spokojnie da mu 3mln na reke.

 

Nuggets zostaną z Melo, Kleizą, Nene, Martinem i JR Smithem, ale będą ok 10 mln poniżej salary. A wiesz co jest najsmieszniejsze? Że za rok lub za dwa lata ich sytuacja bylaby niemal identyczna, o ile nie gorsza, bo straciliby sportowo.

 

Czy ja cos przegapilem, czy tez salary za rok bedzie na poziomie 61mln? Master - ta 4 (bez Kleizy) zarabia ponad 47mln. Zapomniales o Hunterze, ktory ma 3,7mln. W sumie daje to 51,1mln za 5 graczy. Salary w sezonie 2008-09 jest na poziomie 58,6mln. Raczej do 61 nie dojdzie w kolejnym. Kleiza ma opcje na oferte kwalifikowana za okolo 2,7mln, przy zalozeniu, ze bedzie chcial poczekac na full FA. Bo moze byc i tak, ze ktos mu da wiecej (bardzo prawdopodobne) i albo Nuggets wyrownaja, albo go straca. Najsmutniejsze dla Denver jest jednak to, ze za te niecale 10mln nic dobrego i tak nie sprowadza, a nie maja dobrych wlasnych FA, zeby ich przeplacic i jeszcze kogos sciagnac (patrz 76ers w tym roku). Ty przy domniemanych 7 graczach (a 10 w rzeczywistosci) martiwles sie, ze nie znajda 14 do gry, a co powiesz przy 5?

Nie wiem o jakich stratach sportowych piszesz, bo tren sklad i tak nic nie daje w obecnych czasach. Dwoch lamiacych sie wysokich, nie broniacy SF i niski skrzydlowy z "glowa" nie daje szans na nic. To jest 3 przecietniakow i jedna gwiazda.

 

Jak dla mnie szykują kasę, aby solidnie obudowac wokół Melo zespół. Bo w przyszłości zaczną przedłużać zarówno jego, jak i Kleize (jeżeli nie, to popełniliby identyczny idiotyzm, jak z Blakem) i salary znowu będzie zapchane. Przyszłe lato to ich szansa, rzadko który GM potrafi sobie tak poustawiać płace, żeby w jedno lato spadło tyle kasy z kontraktów, a mimo wszystko jako taki trzon został.

 

Jak obudowac> Jaki trzon? Martina z Nene uwazasz, za jakikolwiek trzon? Za co chcesz sciaganc PG? Jacys inni wysocy? Lawka wiecznie za minimum ligowe ma byc sciagana? IMO jedynym wyjsciem i szansa dla Nuggets jest tankowanie na draft i liczenie na jelenia, ktory skusi sie na Martina za 2 lata i kupi go za cos sensownego przed deadline. Nawet nie bardzo jest kogo oddac wczesniej za cos sensownego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Master, ale o czym Ty piszesz? Czytasz to co ja pisze, czy tylko strzelasz bez zastanowienia? Co ma 8 lat, do kwestii braku rezerw, grania o nic i licznych kontuzjni graczy wysokich w Nuggets? Chcesz Nene w pierwszym skladzie - to bierz go - ja nie neguje tego. Pytam sie tylko czemu Denver oddalo solidnego centra za mniej niz chipsy?

Nene ma czas jak sie polamie? Bredzisz. Nikt nie wezmie Nene po kolejnej kontuzji. Bedzie cancerem jak Martin. Job twoja mac kontrakt i kruchy jak szklo.

Po co już pisałem, dla kasy. Pokaż mi, jakie to wielkie rezerwy mają zespoły z NBA, jeżeli chodzi o wysokich. Ot, zobacz na kadydatów do tytułu, których bardzo dobrze znasz, czyli Lakers. Kto jest tam jakimś w miare dobry rezerwowym dla trzonu pod koszem? Mihm? Mbenga? Powell? Sorry, calagan, ale wytykasz Nuggets, ze sobie nie zostawili Cambego na ławkę, podczas gdy takich rezerwowych to nie ma raczej w NBA. Mozesz pisać, że Nuggets specjalnie nie mają ławki jeżeli chodzi o PF/C, ale któż ją ma? Kogo stac na płacenie 8 mln rezerwowemu? (oprócz Knicks ;-) ). Możesz pisac, ze Andersen to ćpun i posmiewisko z SDC, a Hunter drewniak, Howard stary i nikt nie wie kto to Fazekas. Ale specjalnie nie dostają od reszty ławek w lidze.

Mutombo? Olajuwon? Payton? Mourning? Nie wiem, czy i Ben Wallace w koncowce gry w Bulls juz nie byl posadzony na lawie. Kazdy kiedys sie konczy i zaczyna grac mniej, najczesciej z lawki. Z Cambym IMO byloby o tyle latwiej, ze prawdopodobnie wciaz mialby dlugie minuty.

 

Heh? Czyżby ich sytuacja była analogiczna do Cambego? Sprawdź sobie to lepiej dobrze.

Jakis przyzwoity rozgrywajacy? Goscie rzucajacy dobrze za trzy, a nie ceglujacy z obwodu? Zobacz jakie zespoly graly small ball i jak to realizowaly. Poza Suns jakos nikt na dluzsza mete nie osiagnal wiekszych z tego korzysci. Choc takie GSW tez mialo dobrego PG (Davis). Jak sobie wyobrazasz obsade pozycji PF w small balu? Camel? Kleiza? Mieliby sie przepychac na codzien z Gasolami, Amarami, Duncanami i innymi Westami? Przez dlugie minuty?

W GSW pod koszem przepycha się chociażby Harrington i jakoś z tym zyje. A gra tam cały czas. W Lakers na PF grał Odom i jakoś rade sobie dawał, a ma bardzo zbliżone warunki z Carmelo. A Ty mi piszesz, jak ja sobie to wyobrażam. Ja nie mowie, ze mają grać non-stop small ball, ale jest u nich możliwość rotacji. Skoro roster nie jest wybitny, mozna to rozwiązać w taki sposób.

Roznica jest taka, ze Artest uchodzi za bardziej problematycznego i bardzo wiele klubow mialo na niego ochote, a za rok moze lekko na co najmniej rownie wysoki kontrakt liczyc.

Raz, ze Artest to inna półka. Dwa, że ja pisze o problemach JR-a z głową, ale na boisku. Nie o problematyczności charakteru.

Wybacz, ale to najwyrazniej Ty masz blade pojecie o Nuggets. Skoro mieli za malo zawodnikow (przemilcze chwilowo ten kretynizm w Twojej wypowiedzi), to czemu za Balkmana oddali 2 innych graczy? Ja wiem, ze on jest lepszy od nich - nie neguje tego. Ale to sie kupy z Twoja teoria nie trzyma. Poza tym powtarzam - w czym wzmacnia Balkman, grajac trzeciego SF? Melo musi miec minuty. Do dziobania jest jeszcze Kleiza. Dla Renaldo zostaja juz ochlapy, albo na silnym skrzydle bedzie masakra, bo wlasnie tam wyladuje Anthony, zeby dac minuty innym. Tak BTW - mieli kolo 10 gosci z kontraktami (Iverson, Camel, Martin, Nene, Carter, Kleiza, Hunter, Atkins, T.Green, B.Jones. - ze o Cambym nie wspomne). Do tego Smitha FA, do przedluzenia ktorego i tak MLE nie potrzebowali.

Kasy mieli tyle samo ile 3/4 druzyn w NBA - cale jedno MLE. A bolkow typu Atkins sami sobie zafundowali.

Balkmana dostali za dwóch gośc, których nie policzyłemi, mój bład, ale którzy są typowymi grzejącymi ławkę lepszym kolegom. Takowych mozna zatrudnić praktycznie za nic, a Balkman zawsze się może przydać. Carter przedłużał umowę w tym roku.

Nie, nie pominalem, ale nie raczyles wogole zauwazyc tego odniesienia. Napisalem - zagralbym jeszcze raz o wielka stawke i nie oddawal Marcusa, tylko poszukal uzupelnien do dziur i zagral jeszcze sezon w full skladzie liczac, ze Nene sie jako tako pozbiera, a uzupelnienia pozwola wejsc do p-o, a moze nawet zaszalec tam (wiem, wielce optymistyczne). Jakby co, to i za rok by sie go oddalo.

 

Wszystko się rozchodzi znowu o zdrowie. Napisałem, że jeżeli będą zdrowi, to Marcus nie jest im jakoś wybitnie potrzebny.

ZLota palme dla osoby, ktora rozumie co Master ma na mysli w tym zdaniu.

Napisałem wyraźnie o co chodzi, nie wiem jak Ci to zdanie prościej wytłumaczyć? Co jest tu niezrozumiałe?

To jest dopiero sens robienia transferu. Machniom, a potem spadowa. Ty, to po co oni sie wymieniali? Master, prosta rzecz - Nuggets w stosunku do poprzedniego sezonu nie wzmocnili sie o grosz, a tylko oslabili. Rok temu ledwie wczolgali sie do p-o. Na czym opierasz swoje domniemania o tegorocznych sukcesach? Co takiego zrobilo Nuggets, ze beda lepsi niz byli?

A Balman tym ewentualnym kopa dupa sie nie bedzie specjalnie martwil. Pare ekip spokojnie da mu 3mln na reke.

 

Sens jest taki, ze za dwóch nic nie znaczących graczy, ściągneli Balkmana. Czy się nie wzmocnili? Odwrócmy pytanie, a czym się słabili? Nie mów, ze Cambym, bo w zeszłym sezonie nie było wogóle Nene, więc generalnie się to zrównuje. Najera? Owszem, fajny zawodnik, ale dostali Balkmana. Kto jeszcze? Gdzie te osłabienia?

Czy ja cos przegapilem, czy tez salary za rok bedzie na poziomie 61mln? Master - ta 4 (bez Kleizy) zarabia ponad 47mln. Zapomniales o Hunterze, ktory ma 3,7mln. W sumie daje to 51,1mln za 5 graczy. Salary w sezonie 2008-09 jest na poziomie 58,6mln. Raczej do 61 nie dojdzie w kolejnym. Kleiza ma opcje na oferte kwalifikowana za okolo 2,7mln, przy zalozeniu, ze bedzie chcial poczekac na full FA. Bo moze byc i tak, ze ktos mu da wiecej (bardzo prawdopodobne) i albo Nuggets wyrownaja, albo go straca. Najsmutniejsze dla Denver jest jednak to, ze za te niecale 10mln nic dobrego i tak nie sprowadza, a nie maja dobrych wlasnych FA, zeby ich przeplacic i jeszcze kogos sciagnac (patrz 76ers w tym roku). Ty przy domniemanych 7 graczach (a 10 w rzeczywistosci) martiwles sie, ze nie znajda 14 do gry, a co powiesz przy 5?

Nie wiem o jakich stratach sportowych piszesz, bo tren sklad i tak nic nie daje w obecnych czasach. Dwoch lamiacych sie wysokich, nie broniacy SF i niski skrzydlowy z "glowa" nie daje szans na nic. To jest 3 przecietniakow i jedna gwiazda.

Nie przegapiłeś nic z salary, ale ja rzuciłem orientacyjnie kwote, bo z kalkulatorem w ręku siedzieć mi się nie chce.

Piszesz, że ten skład nic nie daje w obecnych czasach. Trzech przeciętniaków i gwiazda. Hmmm... zdrowy Nene i Martin to przeciętniacy? Śmiem wątpić. A JR-a czas albo nadejdzie albo nie, ryzyk fizyk, tyle że za niską cenę. Sam w sobie ma umiejętnosci duże, a nie przeciętne jak to raczysz okreslać.

Jak obudowac> Jaki trzon? Martina z Nene uwazasz, za jakikolwiek trzon? Za co chcesz sciaganc PG? Jacys inni wysocy? Lawka wiecznie za minimum ligowe ma byc sciagana? IMO jedynym wyjsciem i szansa dla Nuggets jest tankowanie na draft i liczenie na jelenia, ktory skusi sie na Martina za 2 lata i kupi go za cos sensownego przed deadline. Nawet nie bardzo jest kogo oddac wczesniej za cos sensownego.

Sportowo Nene i Martina uważam za "jakikolwiek" trzon. Biorac pod uwagę umiejętnosci graliby w S5 w większości drużyn w tej lidze. Mało? A na co Ty liczyłeś? Że na każdej pozycji będzie gwiazda? Tankowanie na draft to twój sposób, widocznie nic ciekawszego nie jesteś w stanie zaproponować. Tak jak już wczesniej wspomniałem, dla Ciebie szansą jest rozpieprzyć wszystko i budować od nowa. Niestety, ja mam inne podejście. A że Nuggets sobie poradzą spokojnie z tym problemem zobaczysz za rok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zlota palma dla mnie :wink:

 

cala sprawa rozbija sie o to jaka camby mial wartosc. z jednej strony

:arrow: DPOTY(albo raczej bdb obronca)

:arrow: wysoki

:arrow: z niezlym kontraktem

z drugiej strony

:arrow: lamliwy

:arrow: cancer w ataku

:arrow: bardzo stary

:arrow: lada moment zacznie sie regres i jego wartosc bardzo spadnie

:arrow: bardzo mozliwe, ze jest przeplacony

 

nawet po zanalizowaniu za i przeciw ciezko okreslic wartosc cambiego. jestes wart tyle, ile ktos za ciebie wylozy. nie wiadomo, czy nuggets nie handlowali juz wczesniej cambym, moze nikt go nie chcial.

 

poza tym dochodzi aspekt "pospiechu", kiedy clippers stracili branda, cala liga wiedziala, ze sa zdesperowani. w tym czasie NYK probowali sie za wszelka cene pozbyc randolpha i oferowali go LA. w koncu do transferu nie doszlo, bo nuggets tez chcieli wykorzystac panike w clipps i sprzedali cambiego. oczywiscie mozna bylo zadac wiecej, ale tak naprawde lepiej bedzie nuggets bez cambiego niz z nim. nawet jakby zostal, to co by im to na dobra sprawe dalo ? sweep w pierwszej rundzie od lakers ?

 

kolejnym argumentem na wyrzucenie cambiego chocby za nic bylo zrobienie miejsca dla nene. denver wyraznie daje sygnal, ze to jego czas, ze nikt nie bedzie mu blokowal rozwoju i ma pelne pole do popisu. wiadomo jak jest ze zdrowiem nene, ale mimo wszystko ma potencjal na zostanie czolowym podkoszowcem w lidze. jesli to nie wyjdzie, to tez nie ma tragedii, bo z cambym wcale lepiej by nie bylo.

 

jezeli nuggets nie dostali lepszych ofert za marcusa(co jest mozliwe), to mysle, ze dobrze wykorzystali sytuacje. zaoszczedzili sporo kasy i dzieki temu mogli np. podpisac JRa za rozsadna kwote(a nie dwa razy wyzsza przez luxury). ruch z pozoru mogl wydawac sie tragiczny, ale zaglebiajac sie w szczegoly mozna dostrzec duzo pozytywow, ktore mimo wszystko przewyzszaja negatywy.

 

tak wiec wszystko sprowadza sie do tego, czy nuggets mogli dostac cos wiecej. mozna spekulowac, ale kto dalby wiecej ? kto potrzebuje takiego zawodnika jak camby ? nad tym powinniscie sie skupic w waszej dyskusji, bo na razie to wszystko wyglada strasznie chaotycznie i nie wyciagneliscie zadnych wnioskow.

 

PS.chociaz w sumie to sie nie dziwie, bo zazwyczaj w formie dyskusji, ktora proponuje calagan(1500 cytatow i wycinanie zdan, zmieniajac ich kontekst) nic nie wyjdzie odkrywczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracajac do glownego watku ogladajac popisy NOH z preseason i 8 asyst CP w I kwarcie zastanawiam się nad NOH.....

 

1. Zabraklo im lawy w serii z sas ale patrzac na nabytki i rozwoj mlodych (Posey Armstrong i Wright!!! ale i Rasual Butler) Czuje że beda bardzo mocni! James z lawki to rodzi wiele ciekawych opcji także!

2. Obrona - brakowalo tego poseyotowego elementu teraz jest

3. Latwosc zdobywania punktow jak pilke ma w rekach CP jest oczywista

4. Zespolowosc - majac CP oczywistosc ale i Posey wprowadza kolejne mozliwosci

5. NAJWIEKSZA niewiadoma jest utrzymanie poziomu all stars Westa jeśli tego dokona to po LA NOH jest mocna opcja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem zaskoczony jak NOH rozniesli Wizards w 1 połowie. W pewnym momencie myślałem, że nie zdobędą 10 punktów przez 2 kwarty jednak w końcówce 'obudzili się' :lol: CP3, Posey, Stojak - jak z nut. Świetna zespołowa D, R. Butler kreujący sobie pozycje i trafiający przez łapy ( :shock: ). Natomiast Washignton hmmm grali bez Jamisona co w jakimś stopniu ich usprawiedliwia ale ...takich batów to nawet Miami D-Leauge nie dostawali :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z takim skladem jak maja Rakiety to rewelacyjna gra nie jest nigdy niespodzianka ale obowiazkiem. Maja prawie wszystko aby zdominowac co najmniej RS a postawa NOH mimo że rok temu na zachodzie #2 bywala wielokrotnie poddawana watpliwosci.

 

Dalej nie ma gwarancji utrzymania bardzo waznego elementu ukladanki czyli poziomu AllStars przez Westa co przy np. Slabszym sezonie Stojaka moze skonczyc się nie aż tak wesolo ale to inna bajka...

Mi w Rakietach jak na razie brakuje chemii i gotowy jestem stwierdzic że jest to dla mnie obecnie najmniej chemiczny zespol z tych najbardziej poteznych kadrowo ever w nba...

Owszem jeżeli się podczas sezonu zbuduja psychicznie a Ron czegos nie odwali moga lac na lewo i prawo nawet Lakers bo papiery maja na to ale do Misia potrzeba czegos wiecej niż papierow. Inaczej zawsZe spotkasz na swojej drodze takich Pistons 2004.

 

A już przypisanie mnie do grupy slepych fanow "tylko lakers tylko lakers" jest bledne ale się nie czepiam bo to przeciez pierwszy post goscia wiec witam serdecznie.

 

Dla mnie obecnie Rakiety maja wszystko aby powalczyc #1-4 na zachodzie a pod wplywem wczorajszego NOH Wizz jedynie wskazalem że Szerszenie maja także na to szanse z ta roznica że do chemii w zespole dodaja Poseya i rok wiekszego doswiadczenia gdzie tego kroku do przodu w tym elemencie nie widze u Rakiet ktorzy dodali wzmocnienie skladu kosztem dodania ladunku wybuchowego ktory moze eksplodowac i rok starszego TMG (w tym przypadku rok wolniejszego)

 

Btw patrzac na popisy wysokich graczy w Berlinie z rotacji zespolowej 8-12 jakoś slabo widze te proby wzmocnienia spurs, gre Szakiem w Suns, szanse Clips o GSW nie wspominajac a nawet smallball denver.

Choc tu taka dygresja że dodajac Poseya moznaby pokusic się o przesuniecie Stojaka na SG aby podwyzszac sklad a tu ewidentnie Scott probowal small ball z Poseyem na PF co wskazuje na trend na zachodzie o ktorym pisano już na forum.

A kluczem do chwaly NOH jest West (18/10)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikogo nie szufladkowalem, chodzilo mi o ogolne predykcje Zachodu...

 

Wg wielu komentarzy beda Lakers i dlugo, dlugo nic...tymczasem Rakiety wcale nie ustepuja tymze Lakersom, bo niby pod jakim wzgledem? Pod koszem spokojnie moga powalczyc...Bryanta moga spokojnie ograniczyc, a z drugiej strony kogos takiego dla TMaca nie ma...Jasne, ze Rakiety maja co sezon problemy z kontuzjami, Yao lamie stope, a pod koniec sezonu TMac wysiada, bo nie daje rady ciagnac sam zespolu przez prawie 100 spotkan i pewnie dla wielu element lamliwosci jest najwazniejszy, tylko, ze na razie nikt sie nie zlamal i wg mnie nie ma sensu go brac pod uwage, bo z drugiej strony jaka mamy gwarancje, ze Bynumowi znowu sie nie rozwali kolano, albo, ze po tej kontuzji Bynum nie bedzie cieniem samego siebie?

Pewnie dochodzi jeszcze do tego wszystkiego kult Jacksona...ale prawda jest taka, ze Jackson wygral wszystkie tytuly nie majac ekipy dobrej czy b. dobrej, a dominujaca...Rozklad sil na papierze w tym sezonie wskazuje, ze po raz kolejny na drodze spotka kilku godnych rywali...i znowu bedzie problem.

 

No mniejsza z tym, co do kolejnosci:

1-2 Lakers i Rockets

3-8 Hornets, Jazz, Spurs, Mavs i chyba Suns i Nuggets

Dlaczego tak?

PTB - niby masakrycznie utalentowani, ale wielu mlodych, kazdy ma swoje aspiracje, kazdy chce duzo grac...wg mnie za duzo takich graczy i moze byc wielkie g..., ale z drugiej strony jak Oden rzeczywiscie sie rewelacyjnie spisze, tak jak niektorzy przewiduja, to moga spokojnie sie przedostac do grupki 3-8, kosztem kogo...chyba jednak Nuggets.

Co do Hornets...jakos nie mam przekonania...w sumie to nie wiem dlaczego, ale jakos tak...po prostu podstawy tej ekipy sa mimo wszystko zbyt kruche dla mnie...jest Paul, jest West, obaj musza grac all-star, Peja musi trafiac, ten musi to, tamten musi to...Hornets nie maja rezerwy, nie maja mozliwosci na niewykonanie czegos...jak cos nie zatrybi, automatycznie staja sie zwykla ekipa bez szans na walke z najlepszymi.

Co do Suns, to wreszcie sie pozbyto D'Antoniego, ale to i tak za malo, by cos osiagnac. Z reszta nie ma gwarancji,z e nowy kolcz bedzie lepszy.

 

Co do reszty...tez ciezko prorokowac...Oklahoma slabizna, ale maja Duranta, ktory moze wystrzelic i kilka spotkan wygrac, dzieki temu maja szanse opuci miejsce 15-te...Clipps, Wolves, Grizzlies i Kings gdzies sie pokreca w okolicy Thunder. Warriors chyba peffka do 10-go miejsca, jakby Monta nie odwalil, to byc moze by moze i powalczyli o PO, bo ani Nuggets, ani Suns nie sa calkowicie poza ich zasiegiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikogo nie szufladkowalem, chodzilo mi o ogolne predykcje Zachodu...

 

Wg wielu komentarzy beda Lakers i dlugo, dlugo nic...tymczasem Rakiety wcale nie ustepuja tymze Lakersom, bo niby pod jakim wzgledem?

nie wiem kto pisze, że będą Lakers i długo nic, nawet ja kibic Lakers zakładając ten temat dałem Rockets zaraz za Lakers i napisałem, że uważam ich za jedynych mogących na zachodzie ich wyeliminować.

Bryanta moga spokojnie ograniczyc, a z drugiej strony kogos takiego dla TMaca nie ma...

jest Bryant dla T-Maca:)

 

Jasne, ze Rakiety maja co sezon problemy z kontuzjami, Yao lamie stope, a pod koniec sezonu TMac wysiada, bo nie daje rady ciagnac sam zespolu przez prawie 100 spotkan i pewnie dla wielu element lamliwosci jest najwazniejszy, tylko, ze na razie nikt sie nie zlamal i wg mnie nie ma sensu go brac pod uwage, bo z drugiej strony jaka mamy gwarancje, ze Bynumowi znowu sie nie rozwali kolano, albo, ze po tej kontuzji Bynum nie bedzie cieniem samego siebie?

tylko tutaj porównujesz sytuację Bynuma, który po raz pierwszy miał jakąś dłuższą kontuzję, w dodatku grającego w drużynie, która bez niego dała rade dojść do finału i będzie on w zasadzie trzecim najlepszym po KB i Gasolu z dwójką liderów Rockets Yao, który przez trzy sezony z rzędu tracił w okolicach 30 spotkań, T-mac problemów ze zdrowie ostatnio nie miał też chyba ze cztery lata temu.

 

Pewnie, że nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć, ale jednak na dzień dzisiejszy więcej wątpliwości jest co do Rockets bo to ich liderzy tracili spore ilości meczów z powodu kontuzji nie raz, ale parę lat z rzędu, Artest był problemem w przeszłości też nie raz i nie w jednej drużynie. Gdyby poprzedni sezon był pierwszym, w którym Yao wypadł na długo, T-mac również borykałby się z problemami zdrowotnymi, Sacramento byłoby pierwszym miejscem gdzie Ron sprawiał problemy to myślisz, że tyle ludzi miałoby co do nich wątpliwości ? oczywiście, że nie przecież w końcu McGrady, Ming i Artest to absolutna czołówka na swoich pozycjach.

 

Pewnie dochodzi jeszcze do tego wszystkiego kult Jacksona...ale prawda jest taka, ze Jackson wygral wszystkie tytuly nie majac ekipy dobrej czy b. dobrej, a dominujaca...Rozklad sil na papierze w tym sezonie wskazuje, ze po raz kolejny na drodze spotka kilku godnych rywali...i znowu bedzie problem.

 

tylko ta drużyna, którą ma teraz Jackson ma zdecydowanie papiery na to by być dominującą, ma tu sporą ilość talentu do dyspozycji.

 

Na temat Rockets pisałem już masę razy są na papierze cholernie silni, żadnego rywala łącznie z Celtics nie obawiam się tak jak Rockets jeśli będą w pełni sił i Artestowi nie odbije. Problem w tym, że są solidne podstawy by wątpić w to, że nagle T-Mac i Yao będą zdrowi fizycznie, a Ron psychicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roznica miedzy tymi Lakersami, a tamtymi czy Bullsami jest zasadnicza...tamte byly dominujace, ta ma papiery, tamte nie mialy rywali zdolnych ich pokonac, ta ma (Celtics i Rockets)...trudno, zeby Bynumowi liczyc sezony z kontuzjami, skoro on dopiero wchodzi do ligi ;)

 

Ron to trudny gosc, ale byc moze pojdzie po rozum do glowy i majac ekipe zdolna powalczyc o pierscien troche spusci z tonu, dla mnie to jest rownie prawdopodobne jak unikniecie problemow zdrowotnych Bynuma.

 

Ale i tak wszystko sie okaze w sezonie...

 

PS. Bez zartow z odpowiedzia dla TMaca w obronie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem co wy macie z tymi rockets :?

poza tym, ze czolowa trojka opuszcza mnostwo meczow, to nie zauwazacie wielu waznych czynnikow.

 

wszyscy traktuja battiera tak jakby rockets grali w 6 w jednym momencie. battier w PO moze co najwyzej zebrac jakies ochlapy minut na SG i SF, czyli pewnie z 20 razem.

 

nikt nie raczyl zauwazyc, ze w rockets nie ma w pierwszej piatce gracza, ktory rzucalby powyzej 35% na przestrzeni kariery(najgorszy wynik w NBA z zespolow z PO). myslicie, ze w serii playoffs takiego wielkiego atutu druzyny nie beda wykorzystywac ?

 

poza tym, nie wiadomo jak jest z ich zgraniem. detroit, spurs czy boston funkcjonuja na modelu "the whole being greater than sum of its parts". w rockets jak na razie sa same parts, a teraz jeszcze je trzeba odpowiednio polaczyc.

 

i ich najwazniejszy problem, czyli kto bedzie GTG ? rockets nie sa druzyna, ktora moze dominowac serie na zachodzie(ma conajwyzej potencjal by wygrywac serie), wiec na pewno dojdzie do zacietych koncowek. kto wtedy wezmie odpowiedzialnosc ? artesta ostatnio sporo sie naogladalem jeszcze z czasow, kiedy pacers byli bardzo mocni i na pewno nie nadaje sie na kogos, kto oddaje najwazniejsze rzuty - zbyt duze ryzyko odpi****lenia jakiejs akcji. mcgrady moze i potrafil grac z jazz, ale w koncowkach gral tragicznie(tak jest, dobrze slyszeliscie - tragicznie). skad nagle te wszedzie panujace przekonanie, ze w koncowkach nie bedzie problemow ? tmac zmieni sie w napierdalacza ? artest nie bedzie mial goracej glowy ? moze yao przestanie byc pizda ?

 

ja widze powazne problemy dla rockets. oprocz wymienianego przez wiekszosc zdrowia, houston ma slaba ofensywe(brak shooterow). do tego dochodzi fakt, ze sa bardziej zlepkiem indywidualnosci niz druzyna z prawdziwego zdarzenia i zanim stworza kolektyw moze troche potrwac, a nie wiadomo przeciez czy do siebie pasuja(randolph do knicks, webber do bedacego na fali sacto czy w mniejszym stopniu bynum do tegorocznych lakers, gdzie juz wymysla sie trady pozbywajace sie odoma). nie zawsze dodanie gracza powoduje nie wiadomo jaki progres. do tego dochodzi fakt, ze brakuje kogos z jajami kto potrafilby wygrac koncowke i mamy obraz z houston z tej gorszej, pesymistycznej strony. jesli stawiacie rockets jako pewniakow do WCF czy jako rownorzednych partnerow dla lakers, to zapomnijcie o tym, bo jeszcze dluga droga.

 

(choc pewnie i tak sie nigdy nie dowiemy, bo tmac/yao sie raczej polamie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O slabosciach wszyscy wiemy ale...

 

Rakiety w tym sezonie prawdopodobnie zanotuja najlepsza obrone i to nie tego sezonu ale i pewnie ostatnich lat. Tego jestem ciekaw a nie czy Yao to pizda bo raczej nie obserwowales jego ciaglych postepow...

A co do procentow ponizej 40 to jest to jedyna ekipa ktora na tym procencie moze wygrac mecz...

A z wieksza iloscia rzutow Yao i procenty wzrosna

(BTW Yao też ma 35 procent w PO?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego jestem ciekaw a nie czy Yao to pizda bo raczej nie obserwowales jego ciaglych postepow...

Jesli jest sie pizda to robienie postepow sportowych nie ma znaczenia.

 

(BTW Yao też ma 35 procent w PO?)

Ma ponad 40 na bank. Ale to chyba nie chodzilo o same PO. Zreszta w ogole ciezko bylo rozkminic ten fragment ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szybko, dawno mnie nie było i taka chętka na posta naszła ;) 8)

wszyscy traktuja battiera tak jakby rockets grali w 6 w jednym momencie. battier w PO moze co najwyzej zebrac jakies ochlapy minut na SG i SF, czyli pewnie z 20 razem.

Związek przyczynowo-skutkowy bast. :) kto jest najgroźniejszym rywalem ROckets? Lakers. Kto jest najgrozniejszym graczem Lakers? Bryant. Kto jest najlepszym(choć tutaj można by rzecz ze prawie jedynym) stoperem w Rockets- jak i w całej NBA przeciwko Bryantowi? Battier. Oni nie mają debili w swoim couchingu i jeśli będzie trzeba to będzie grał. Niezaleznie od tego czy w RS czy we wczesniejszych fazach PO będzie potrzebny i jak mocno wykorzystywany kiedy nadejdzie moment Bryanta i ew. Artest czy całe rakiety nie będa dawały rady w Houston w jako jedynej chyba na Zachodzie drużynie ligi będą mieli możliwość zmiany tej sytuacji, właśnie dzięki niemu.. Ta wartość choć wydaje się mała jest nie do pogardzenia, bo Lakers bez zastopoiwania Kobego raczej pokonać się nie da, a resztę zdrowe Rakiety powinny połknąć bez Shane'a, z Lakers nie jestem już taki pewny.

 

 

poza tym, nie wiadomo jak jest z ich zgraniem. detroit, spurs czy boston funkcjonuja na modelu "the whole being greater than sum of its parts". w rockets jak na razie sa same parts, a teraz jeszcze je trzeba odpowiednio polaczyc.

wiele się o tym samym mówiło rok temu w przypadku Celtics, własciwie masz idealną odpowiedz do niedowiarków m.in mnie rok temu. Czas weryfkiować poglądy. Wiem, że to troszkę inna sytuacja była, trochę inni zawodnicy, inna skala 'alttriuzmu i gwiazdorstwa', ale jednak jeden sezon, 3 nowych, a tutaj dochodzi własciwie tylko RonRon, Yao i T-Mac mają już kilka lat ze sobą.

 

houston ma slaba ofensywe(brak shooterow).

ale ma genialną defenyswę i już niejedni udowodnili że to nie od ataku się zaczyna i nie trzeba tutaj geniuszu by móc coś ugrać broniąc świetnie

 

Generalnie jednak trudno mi powiedzieć czy Rakiety wygrają z Lakers, ba czy nawet do tej serii dojdzie. Problelmem jest właśnie psychoika głownych postaci- czy to słaba Maca czy zwyczjanie skrzywiona Rona A-, brak gtg i tutaj upatrywałbym ich braki. Na pewno na chwilę obecną stawiam ich niżej od zdrowych Lakers, ale wszystko jak wiadomo rozwiąże sezon, nie można jednak mówić ze są niezgrani(bo tak można zdyskredytować każdego kandydata na misia co się wzmocnił w RS) cyz że nie mają ataku, bo taki który w połączeniu z geniuszem defensywy i dobrą trenerką z pewnością mają, jest kilka indywidualności/gwiazd plus kilka dodatków i styknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt nie raczyl zauwazyc, ze w rockets nie ma w pierwszej piatce gracza, ktory rzucalby powyzej 35% na przestrzeni kariery(najgorszy wynik w NBA z zespolow z PO). myslicie, ze w serii playoffs takiego wielkiego atutu druzyny nie beda wykorzystywac ?

Dobra przypuszcalna pierwsza piatka Rox:

McGrady - 43%

Yao- 50,9%

Artest- 38%

Battier- 44, 4%

Alston- no i tu jest ponizej 35 %

 

Bastek to jak 4/5 pierwszej piatki to NIKT??

 

Nie chce juz dawac procentów z po mutombo czy innych landryego i hayesa, ale sa one niektore nawet powyzej 50 %

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.