Skocz do zawartości

beGM - [Playoffs 20119 East 1st Round] (3.)Philadelphia 76ers - (6.) Miami Heat


Tomek9248

Rekomendowane odpowiedzi

Czas na krótkie odpowiedzi - przepraszam za brak czasu na więcej, ale znowu na walizkach.

Generalnie jestem raczej zdania, że jesteśmy GMami a nie trenerami i to ile i jak będzie grać moja drużyna to zupełnie nie moja rola a wiedzy nie mam takiej jak kilku przynajmniej z Was, nie będę ściemniał. Z tego co pamiętam to założenie miało być takie, że nie musimy się na tym tak bardzo znać i choć wiem, że sporo przy okazji tej gry się dowiedziałem to nie uważam, że umiem przed serią, nie znając wyników poszczególnych meczów i sytuacji, znać odpowiedź czy obrońca ma w sytuacji x przechodzić pod czy nad zasłoną i inne tego typu dziwne pytania :)

1. Rotacja

Nie wiem czy też macie coś takiego, że ustawianie rotacji przed serią na wszystkie mecze to chyba jednak czysta abstrakcja. Wiadomym jest, że gdy będzie potrzeba, kluczowi gracze zagrają większe minuty by docisnąć rywala lub podgonić. Tak samo, jeżeli komuś będzie szło to będzie grał dłużej, jeżeli rywal przejdzie na inny line up to i u nas może być modyfikacja. 

Nie wiem czy w ogóle jest sens wstawiać minuty, ale coś trzeba było wrzucić. 

u mnie wiadomo, że Embiid się oszczędza, dlatego wstawiłem mniej więcej tyle jego minut ile grał faktycznie. Pewnie jakby trzeba było to by grał więcej - konieczność to konieczność. Wskazuje tylko uczciwie, że zamierzam go oszczędzać, ale chyba każdy w głowie ma wizję, że jak trzeba to Embiid zagra 10 minut więcej w jakimś pojedynczym meczu.

Fatalnie w obronie 76ers grali w tym sezonie - rozumiem, że chodzi o real NBA? Może to dlatego, że generalnie 76ers w realu nie grali porywającej obrony.  Ja robię to po parę minut by wykorzystać Simmonsa pod koszem, w tym czasie gra z niezłym obrońcą obręczy Makerem, który rozciąga grę w ataku i daje mu miejsce do swojego grania. Do tego reszta składu jest lepsza defensywnie niż real 76ers. Jeżeli nie idzie to nie stosuje, jeżeli klika to gram więcej.

2. Johnson

Wiadomo, że grałby mniej gdyby był RoCo, ale stało się i nie mogę na RoCo liczyć, choć w sumie nie wiem czy gdyby nie grał przykładowo w Phili to by nie grał, ale tego oczywiście się nie dowiemy :)

Johnson to jest coś czego potrzebowałem, to jest roles, który gra bardzo dobrą obronę, dobrze podaje, więc piłka krąży, ma nawet niezłą trójkę, inteligencję gry. Jest dużo hustle, serducha, oddaje się dla drużyny. Nie straszne mu switche, bo i pokryje SF jak i centra, bo i jest siła i szybkość. Nie robię z niego Boga, bo nim nie jest, ale w mojej wizji idealnie uzupełnia moją drużynę i wcale nie musi rzucać dużo punktów, choć myślę, że przy moim składzie dostarczałby ich więcej, głównie easy points i więcej czystych pozycji za 3. Człowiek od czarnej roboty, tego zawsze potrzeba drużynie, twardy charakter.

Obrona w sezonie: -5,7% overall diff% - gracze rzucają o prawie 6% gorzej gdy On ich kryje. Próbka spora - cały sezon. 2 pointers - 9,4%. Jest to absolutna czołówka.

 Rzut za 3 - przyzwoite 38,9% gdy jest niekryty, także odpuszczać go nie można.

PO w zeszłym sezonie (mała próbka) - 1,4 trójki na 53,8%

3. Jackson

Nie gra wielkich minut, mój ulubieniec, więc pewnie postrzegam go inaczej niż większość z Was :)

Rzut 

Cały sezon to 33%, faktycznie słabo, ale:

Od meczu gwiazd już 1,4 3ki na 38%, c&s 41,4% a to już całkiem fajnie.

Jako bench player (a takim jest u mnie) w całym sezonie 40,2% za 3. Też nieźle/dobrze/bardzo dobrze?. 50 gier po 22,4 minuty i 2,4 próby, czyli próbka całkiem dobra.

Obrona

Dobry obrońca, mający świetne przebłyski, fakt, że trochę nierówny. Polepszający obronę Phoenix (co? :)). Sporo bloków. Po ASB -1,7% w trójkach i -1,2% przy rzutach 2 pts z czego -5,8% bliżej niż 10 stóp od kosza. Nieźle.

4. Rondo

Już pisałem dlaczego twierdzę, że Rondo by całkiem fajnie grał w tych PO. Główny powód jest taki, ze zawsze grał dobrze/b. dobrze w PO, lepiej niż w sezonie regularnym. Więc dlaczego w tym nie miałoby być inaczej. Oczywiście nie musicie kupować tej narracji, ja piszę to co myślę, ale uargumentowałem to.

Z perspektywy czasu wymiana Rondo Beverley jest błędem, ale stawiałem (jak większość), że Clippers będą tankować i Bev będzie ograniczany a Lakers wejdą w chwale do PO i tam Rondo pokaże to co zawsze.

Nie wyszło, rozumiem rozżalonego Januarego, który przeżywa słaby sezon Lakers, ja też nie spodziewałem się czegoś takiego. Tylko, że całe zło skupia się na Rondo a Lebron i Ingram by spokojnie weszli do PO gdyby nie Rondo. Fakty są jednak inne. Wszyscy zawalili i są odpowiedzialni za collapse i pewnie Lebron i Ingram nawet bardziej, bo większa była ich rola w drużynie. Ale oczywiście w beGM tych graczy ma u siebie january, więc oczywistym jest to, że musi znaleźć kozła poza swoją drużyną. Rozumiem.

Rondo jest mi potrzebny jako drugi rozgrywający. Gra głównie pod nieobecność Simmonsa a z nim głównie wtedy gdy gram Simmonsem pod koszem, który przechodząc w HCA oddaje mu kreowanie. Oczywiste jest to, że gdyby coś nie wyszło to ograniczałbym rolę Rondo, choć wierzę w jego doświadczenie, przywództwo i jaja, które wielokrotnie pokazał, że ma. Jeżeli nie kupujecie tej wizji (to nie jest mydlenie oczu, ja tak to widzę)/ czyli ta gra nie wychodzi, to Rondo gra dużo mniej a Simmons nie gra small balowego centra tylko skupia się na rozegraniu a do pomocy ma dobrych kreatorów z innych pozycji, czyli w sumie całą piątkę, ale głównie Richardsona (ostatnie 25 gier sezonu ponad 4,5 asysty) i Johnsona.

 

Uwagi ogólne.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że bGM jest nieprzewidywalne i wszystko jest możliwe i pogodzę się z każdym wynikiem, ale nie bardzo mogę zrozumieć dlaczego miałbym przegrać z Miami:

- zdecydowana przewaga w występach głównych graczy, którzy grali w PO - forma

- zdecydowana przewaga na bronionej połówce - mam odpowiednich graczy w liczbie mnogiej na każdego gracza Heat, switchowanie, przekazywanie sobie, przewaga fizyczna, szybkościowa, świetna obrona pomalowanego zarówno przez Embiida jak i Robinsona

- przewaga na atakowanej połówce - szybkie tempo na które Miami nie ma odpowiedzi, brak obrońców na pozycjach 1-3, którzy mogliby coś przeszkodzić Simmonsowi, Klayowi, Richardsonowi, brak siły, szybkości, do tego brak rim protectora.

 

Reasumując - mam narzędzia by zatrzymać atak rywala a On nie ma by zatrzymać mojego ataku. Do tego forma rzutowa przeciwnika bardzo słaba a forma moich graczy dobra/b. dobra. Kto może wygrać taką serię i czy byłaby jakoś bardzo wyrównana?

Zostawiam Was z tym pytaniem, każdy oczywiście sam odpowie zgodnie ze swoim sumieniem. Teraz na wakacje, nie wiem jak z netem, ale w miarę możliwości będę z Wami i z moją drużyną :)

 

P.S. Z szacunku do Wada, chciałbym, żeby to On, jeżeli już ktoś ma, rzucił mi game Winnera przed swoją publicznością, dajmy na to w meczu numer 3 :)

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, january napisał:

Nie no, Rondo PO mit był już wyjaśniany, a w tym sezonie według wszystkich statystyk to jest beznadziejny przez duże B gracz, w piątej-szóstej setce graczy NBA, którego wyjaśnił w 3 mecze Caruso. Pytałem kogo kryje, bo tak fatalnego defensora w Lakers jeszcze nie widziałem, a oglądałem farewell KB, więc w tej serii miałby kryty gracz 20ppg darmowych. On był tak okropny, że przybyło mi w 1 rok siwych włosów na głowie, sugestie o tym, że szukam kozła poza swoją drużyną - bardzo nieładne w przypadku tego śmiecia Rajona zwłaszcza.

Lot opóźniony, więc mogę poklikać 😀

Dawaj te wyjaśnienie mitu Rondo w PO, z chęcią poczytam.

Nie sugeruję, że Rondo to świetny obrońca, ale:

W sezonie zasadniczym +3,4% overall, słabo,ale już w bronieniu trójek był dużo lepszy niż średnia -2,7%. Beznadziejny był w bronieniu pod koszem,ale do tego mam innych ludzi i z chęcią pomogą, to nie Lakers z Realu.

Do tego ja cały czas uważam, że PO to jego czas, oczywiście to moja opinia, każdy może sobie popatrzeć na staty i mecze, przykładowo z zeszłego roku. Do tego Lakers to zła atmosfera, przegrywająca drużyna, wydaje mi się, że zupełnie inna niż moja.

Prawdopodobnie będzie krył najsłabszego w danym momencie Guarda przeciwnika, pewnie głównie przeciw rezerwom będzie grał, więc pewnie P. Miller czy ewentualnie Satoransky. Czy będzie grał 25 czy 15 minut to jest wróżenie z fusów. Jak nie będzie sobie radził to mój coach będzie grał kimś innym. Proste.

Możesz wrzucić te rankingi, najlepiej z wytłumaczeniem dla wszystkich co i jak jest liczone.

Obrażasz się za stwierdzenie, że szukasz kozła ofiarnego a w tym samym zdaniu nazywasz mojego gracza śmieciem. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, january napisał:

Nie no, Rondo PO mit był już wyjaśniany, a w tym sezonie według wszystkich statystyk to jest beznadziejny przez duże B gracz, w piątej-szóstej setce graczy NBA, którego wyjaśnił w 3 mecze Caruso. Pytałem kogo kryje, bo tak fatalnego defensora w Lakers jeszcze nie widziałem, a oglądałem farewell KB, więc w tej serii miałby kryty gracz 20ppg darmowych. On był tak okropny, że przybyło mi w 1 rok siwych włosów na głowie, sugestie o tym, że szukam kozła poza swoją drużyną - bardzo nieładne w przypadku tego śmiecia Rajona zwłaszcza.

Ja mówiłem,  że Rondo jest tragiczny już w zeszłym sezonie. Sam Gentry miewał go dosyć i sadzał na czwarte kwarty czasem kosztem no name Ligginsa.

Fluber często się z mną o Niego kłócił. Dlatego też krytykowałem mocno Elda za podpisanie go na takim kontrakcie, bo sportowo się nie bronił 90% czasu. O dziwo skusił się na Niego jeszcze Tecu, po jednej z najbardziej niezrozumiałych wymian w historii BeGM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa argumenty, do których można ograniczyć dywagacje w tej serii:
- piątka którą jest w stanie wystawić Tecu, tj. Simmons-Richardson-Klay-Johnson-Emblid;
- simmons na Doncicu.

4:2 

niemniej ławka 76ers i brak ludzi do rozciągania gry to jest skandal. 

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Philly miało wszystko co potrzeba żeby zgarnąć tą serię. Embiid zagrał świetną pierwszą rundę, więc najlepszy zawodnik był bo ich stronie, w odróżnieniu do Sixers w realu mieli też głębie ławki rezerwowych i przede wszystkim świetny back-up na C, stąd brak i ograniczenia minutowe Joela nie były straszne trenerowi Sixers. Rondo mi osobiście w tym zestawie zawodników nie przeszkadza specjalnie, bo miał tu dookoła siebie świetnych shooterow, i graczy bardziej niż w Lakers  pasujących do niego. W Miami liderem jest rookie, niestety mimo sympatii do Luki uznałem ze w serii przeciwko tak mocnej defensywie będzie musiał zapłacić frycowe w pierwszym roku gry. Vucevic zawodził w PO i pokazał ze nie jest materiałem do bycia liderem na playoff basketball, a więc według mnie brak lidera zaważył dość mocno na niekorzyść Heat. Z oladipo byłaby ciężka do rozstrzygnięcia seria. Heat mają fajny skład na RS ale bez dipo na PO moim zdaniem nie bardzo, bo Redick, Young czy Gallinari to żadni xfactorzy w Play offs.

 

glosowalem tu na 4:1, dajmy na to ze Wade urwał jeden mecz u siebie pod nieobecność Joela :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.