Playoffs 2019 WCSF: (1) Golden State Warriors vs (4) Houston Rockets

[mayor]

 

[Mrtio]

Nie ma w finale Lebrona więc z automatu nie będzie też GSW tylko szkoda że będzie Houston.

[Alonzo]

Tak Kevin, jak wołali kibice w Houston:

New York Knicks! New York Knicks! 

 

[KeepItDirty]

51 minut temu, Mrtio napisał:

Nie ma w finale Lebrona więc z automatu nie będzie też GSW tylko szkoda że będzie Houston.

Dlatego tak bardzo żałuję g7 bo Cavs miało większe szanse przeciw Hou.

Chociaż dalej mecz następny w Oracle.

[Gość (Przemek...)]

@Alonzo ależ proszę uprzejmie :] 

 

 

[Wojt1]

New York Knikcs

New york Knikcs

New york Knikcs...

[Rodman91]

1 godzinę temu, KeepItDirty napisał:

Dlatego tak bardzo żałuję g7 bo Cavs miało większe szanse przeciw Hou.

Chociaż dalej mecz następny w Oracle.

Moim zdaniem CC z poprzedniego sezonu nie miało prawie żadnych szans w finale ani z GSW, ani z Rockets.
To nie była już ta sama drużyna z playoff 2016 czy 2017 odkąd opuścił ich Irving. Ich siła ofensywna była za słaba, by grać równorzędnie w ofensywie z dwiema najlepszymi drużynami zachodu.

[dapunk20]

Niesamowity jest Tucker. Znów w serii z  Warriors gość ma impact jakiegoś superstara

 

[Maju]

Nie wiem co sie dzieje, tutaj nawet Austin Rivers dobrze wyglada.

[dapunk20]

Rivers wygląda cały sezon w Houston dobrze

Ale to akurat nie dziwi, biorąc pod uwagę jak Rockets potrafią wyciągać z niemal każdego gracza wszystko co najlepsze.  Nawet Warriors  tym elemencie przebijają

Klay jest bardzo słabiutki w tej serii.

 

 

[Milin]

32 minuty temu, dapunk20 napisał:

Rivers wygląda cały sezon w Houston dobrze

Ale to akurat nie dziwi, biorąc pod uwagę jak Rockets potrafią wyciągać z niemal każdego gracza wszystko co najlepsze.  Nawet Warriors  tym elemencie przebijają

Klay jest bardzo słabiutki w tej serii.

 

 

A w następnym meczu jebnie 15 trójek w pierwszych 2 kwartach

[Vice-kontorezerwowe]

Obejrzałem przed chwila cale spotkanie, i pare wniosków:

Rockets:

Clint Capela non factor po stronie Rockets w tej serii, tego gość to jest nieporozumienie, i kazdy small lineup bez niego wyglada lepiej.

PJ Tucker - niesamowite hustle plays z jego strony, nieoceniona robota w walce na zbiórkach, cichy bohater meczu, wraz z Gordonem.

Hardena kryli chyba dzisiaj wszyscy zawodnicy GSW, i tak uja to dało.

CP3 - duzo walczył, pare spin z Durantem, a ten steal na greenie gdy mu wybil od tylu pilke z kozła, po czym przejał ją Tucker i zapakował z gory miodzio, takiego Paula by sie chcialo ogladac co mecz, gdzie nawet walczył o zbiorki z glowe wyzszymi od Siebie rywalami na atakowanej tablicy.

GSW:

Durant jak zwykle miazga 3 kwarta

Green sie troche uaktywnił, i te drajwy z jego strony powinny byc czesciej stosowane bo z tego co pamietam wszystkie znalazly droge do kosza. 

Thompson i Curry zza luku bieda.

 

 

Edytowane 7 Maja 2019 przez Vice-kontorezerwowe

[badboys2]

kazdy wysoki w tej serii jest non factorem

pamietam, ze rok temu looney costam jeszcze pogral ale w tym roku obie ekipy postawily na small ball i nawet nie zamierzaja sie przejmowac wysokimi.

rockets pokazali jaja.

niemniej nadal mam warriors jako zwyciezcow tej serii, wciaz maja hca, ktore moze sie tu okazac kluczowe.

Edytowane 7 Maja 2019 przez badboys2

[dapunk20]

 

niesamowite jest to że Rockets bez jakiegoś chorego star poweru potrafili stworzyć coś z czym nie radzi sobie lineup postrzegany przecież jako najlepszy w historii

35.4 ORB% w tych minutach. .Większość oczywiście Tuckera

[Mirwir]

Ciekawe spotkanie. W 2Q Rox zaczęli kontrolować spotkanie w 3Q przy +17 pachniało blowoutem, bo Warriors wyglądali na zupełnie pogubionych. No i stały się cuda, a raczej antyblowoutowa polityka National TV Games -  3 faule przeciwko Rox w jakieś 10 sekund! I Golden byli w bonusie. Houston się zagotowało, Golden trochę się otrząsnęli i zaczęli grać swoją koszykówkę, którą znamy z ostatnich lat.

Jestem ciekawy co wymyśli Kerr, bo ten deathlinup nie do końca działa. A na pewno muszą poprawić ruch piłki, bo iso szkodzi Klay-owi i Curremu, który nie może złapać rytmu w tej serii. Durant sobie radzi, ale na samym Durancie nie pociągną.

Best of 3. Będzie ciekawie.

 

[Reikai]

 N Nie rozumiem czemu  ten temat świeci pustkami, gdy jest to finał NBA, nie rozumiem czemu jaracie sie jakims marnym wschodem, gdzie poziom talentu w porównaniu do tej serii jest tak śmieszny, że seria Celtics czy Raptors wyglada jakby dzieci bily sie na plaskacze , komentarze o tym ze Bucks maja szansę z którąś z tych drużyn juz przemilcze.

 

Jebany Durant trzyma tych Warriors strasznie w serii, gdy Klay i Curry wygladaja przeciętnie, ogolnie strasznie wyrównana seria i moze byc G7.Eric Gordon jest krolem, to samo Tucker. Harden tez pokazuje jajca strasznie, tylko.ten CP3 jak zwykle mnie wkurwia, świetnie broni , ale musi dac troche Hardenowi odpoczynku , przecież on momentami w ataku pełni rolę mniejszą niz jakis George Hill, tyle to sie naczytalem jaki to TOP5 PG all time, wiec moze warto by pokazać troche agresji?

[memento1984]

9 minut temu, Reikai napisał:

 N Nie rozumiem czemu  ten temat świeci pustkami, gdy jest to finał NBA, nie rozumiem czemu jaracie sie jakims marnym wschodem, gdzie poziom talentu w porównaniu do tej serii jest tak śmieszny, że seria Celtics czy Raptors wyglada jakby dzieci bily sie na plaskacze , komentarze o tym ze Bucks maja szansę z którąś z tych drużyn juz przemilcze.

 

Jebany Durant trzyma tych Warriors strasznie w serii, gdy Klay i Curry wygladaja przeciętnie, ogolnie strasznie wyrównana seria i moze byc G7.Eric Gordon jest krolem, to samo Tucker. Harden tez pokazuje jajca strasznie, tylko.ten CP3 jak zwykle mnie wkurwia, świetnie broni , ale musi dac troche Hardenowi odpoczynku , przecież on momentami w ataku pełni rolę mniejszą niz jakis George Hill, tyle to sie naczytalem jaki to TOP5 PG all time, wiec moze warto by pokazać troche agresji?

A skonczy sie tak, ze bucks zbija ten niesamowoty poziom talentu z zachodu.

[marceli73]

11 minut temu, Reikai napisał:

 N Nie rozumiem czemu  ten temat świeci pustkami, gdy jest to finał NBA, nie rozumiem czemu jaracie sie jakims marnym wschodem, gdzie poziom talentu w porównaniu do tej serii jest tak śmieszny, że seria Celtics czy Raptors wyglada jakby dzieci bily sie na plaskacze , komentarze o tym ze Bucks maja szansę z którąś z tych drużyn juz przemilcze.

 

Bo mało kto to ogłada. Gówniana koszykówka jest tu grana. 

[Reikai]

W takim razie mamy inna definicje gownianej koszykówki, bo dla mnie to na tym marnym wschodzie kopia sie po czolach.

[dapunk20]

w obu konferencjach jest dobry poziom a te śmieszne ekipy ze wschodu co zostały dałyby dobra serie zarówno z Rockets jak i Warriors (no może ew poza Celtics)