Skocz do zawartości

NBA FINALS 2008: Boston Celtics (1) - Los Angeles Lakers (1)


Jmy

Mistrzem NBA zostanie:  

47 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Mistrzem NBA zostanie:

    • Lakers w 6
    • Lakers w 5
    • Boston w 6
    • Boston w 7
    • Lakers w 4
      0
    • Boston w 4
      0
    • Boston w 5
    • Lakers w 7


Rekomendowane odpowiedzi

No to czeka nas feta w Bostonie 8) Lakers przez cały mecz byli o włos wyżej, grali bardziej zespołowo, Bryant znowu świetnie kryty nic wielkiego nie pokazał, ale Pierce tez poza Allenem też wielkiego wsparcia nie miał. Mimo wszystko, Celtics najpierw szybko odrobili 19 punktową stratę gdy zapowiadało sie na blow-out, a w końcówce zdaje się 12 punktową i Lakers wygrali tylko dzięki kluczowemu przechwytowi Bryanta na PP. To był pech straszny, że akurat w tej akcji. No i KG dał dupy na liii wolnych. Tak czy siak, obstawiam wygraną Bostonu w następnym meczu, a teraz już chyba nikt nie będzie miał wątpliwości, ze to jednak PP zasługuje najbardziej na MVP za swoje heroiczne występy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh na razie obejrzałem jedynie skrót i to nie wiele mówiący ale już nieco o grze poczytałem:

- lakers wychodzą całkowitymi rezerwami w 2 kwarcie na boston niestety to jest samobókstwo - a dla odmiany zauwazcie zawsze w Bostonie gra ktoś z pierwszej piątki a włąściwie jak nie ma foul trouble to ktoś z wielkiej trójki. - ta różnica powoduje że dotychczas zawsze w 2 i 3 kwarcie Boston lepiej wyglądał --- jedynym ADJUSTEMNT jaki widzialem zrobił Phil na takie dzialanie Bostonu jest zmiana taka że właściwie tera z w każdym meczu KB gra od początku 4 kwarty nie dostaje odpoczynku

- ale kurcze to jest koniec wielkiego jego sezonu KB ma dopiero 29 lat myślę, że spokojnie wytrzyma 46 minut powiedzmy - powienien go Phil trzymać jak najdłużej

- na ESPN jest art Hollingera ż eKey for the lakers might be small ball lineup - prędkość Jordana Farmara dawała małe przewagi lakersom - ja bym np grał z Jordanem Kobem i Arizą

- kurcze jak to sie stalo że taka Atlanta nic jej nie umiejszając wygrała wysoko 3 mecze z Celts? - jedyne dla mnie wytłumaczenie to - że Oni im dalej w PO grają lepiej niestety

- jak lakers przestana tracić pts dużymi seriami może być dobrze - ale zdaje sie że mogą w Bostonie również wrócić nasze narzekania na sędziowanie - tak coś czuje

siedem meczów to przecież najlepsze wznowienie Rivalry więć nadzieją dla marketingu ligi lezy w zwycięstwie lakers - tegio sie trzymam

a wygranie ze stanu 3:1 dałoby legende pewnemu graczowi i pewnemu trenerowi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znowu jakieś runy w meczu, popadanie ze skrajności w skrajność od kapitalnej gry do beznadziejnej, Bryant zaczyna on fire już widzę pobijającego rekord trójek Jordana, ale jak siadł na ławie już skuteczności nie odzyskał :? na szczęście nareszcie pałeczkę kiedy było trzeba przejęli Lamar i Pau, oni chyba z każdym meczem uczą się gry przeciwko Celtom nie było teraz co prawda Perkinsa, ale już ostatnio wyglądali nieźle i rokuje to całkiem dobrze na mecze w Bostonie.

 

tylko ja jestem zawiedziony kiedy Rondo siada ? :) uwielbiam gościa, stanowi ogromny atut Lakers kiedy jest na parkiecie, Bryant bezczelnie zachęca go do rzucania nawet opuszczając ręce, a ten już tak zaczyna w siebie wątpić, że nawet przy penetracji mogąc spokojnie kończyć woli odrzucić na obwód, Bryant jest przy tym na tyle szybki i wysoki by zdążyć i skoczyć do niego z łapami.

 

nie mogę wciąż zrozumieć tego wypuszczania Waltona na Pierce'a :? to nie jest nawet kontrowersyjna decyzja trenerska, ale idiotyczna, jeszcze jak pod koszem postawił Phil do pomocy zardzewiałego Mihma to rozkręcił Pierce'a na dobre ten duet defensywny Lakers. Dobija mnie tymi decyzjami swoimi Phil, Walton i Radman popełniają tyle podstawowych błędów defensywnych, że masakra, nie wiem jest ten Newble, jest Ariza, nawet Odom jak to było momentami, ale ograniczyć tych dwóch przy nim do niezbędnego minimum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do meczu to sie nie wypowiem bo widzialem tylko 4 kwarte.

jedyne co moge w tej chwili napisac, to to jak bardzo jestem wqrwiony przez g4.

moglo byc 3-2 w druga strone i cala ta sytuacja inaczej by wygladala. ale nie zamierzam gdybac...

jest 2-3 i choc ciezko mi wierzyc to nie bylbym soba gdybym nie wierzyl.

 

plusy sa takie, ze mam wrazenie, ze uczymy sie grac przeciwko celtom. wieksze zaangazowanie, lepiej zbieramy (tu widoczny brak perkinsa), no walczymy. odom z gasolem co raz lepiej i choc maja przestoje to jednak daja coraz wieksze wsparcie.

 

boje sie tych spotkan w garden. tam bostonowi mniej gwizdza, za duzo im pozwalaja. pozostaje miec nadzieje, ze nie wytrzymaja presji, lakers beda mieli jakis swoj dzien i nie pozwola celtom na runy.

 

bedzie ciezko. szanse na wygranie 2 spotkan przez jeziorowcow w bostonie oceniam na 5-10%. ale poki pilka w grze......

 

 

teraz mam pytanko. moze mi ktos powiedziec jak przepisy w nba reguluja zachowanie sie lawki rezerwowych?

od 1 serii z hawks zauwazylem (nie tylko ja), ze lawka celtow przesadza. szczegolnie u siebie. za kazdym razem gdy ktos rzuca z "rejonu' lawki zawsze ktos wstaje, krzyczy,itd. moze mi ktos powiedziec czy za to nie powinny byc techniki? ja wiem, ze to basket, ze jak masz jaja to trafiasz wszedzie bez wzgledu na okolicznosci, ale dla mnie to zachowanie jest troche.... prostackie i nie fair?

 

tak czysiak. mam wciaz nadzieje, ze firma bardzo chce w tych finalach g7:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teoretycznie mozna drzec jape, machac lapami i recznikami chyba. Pokazuje to jednak klase druzyny i poki nikt nikogo nie dotknie (z lawki) gwizdka byc chyba nie moze. Z drugiej strony Duncan wylecial z lawki za usmiech. Nie zmienia to faktu, ze przed meczem na miejscu Phila podeszlabym do DJ'a i poprosila o przypadkowe wpadniecie w lawke celtow, niech ladnie rzuci sie za pilka czy inna sztuczka :twisted: w koncu trzeba "dobic" do poziomu przeciwnika :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy z trzech, najłatwiejszy krok wykonany, natomiast przed nami krok numer dwa, chyba najtrudniejszy do wykonania.

 

Dziś znowu nie podobały mi się ciągłe wahania w naszej grze, pierwsza kwarta - świetna gra, świetna walka, bardzo dobra skuteczność, Kobe trafiający rzuty, wszystko bardzo dobrze, druga kwarta i kompletnie inna nasza postawa, bo przecież Celtics już do połowy prawie nas doszli.

Na szczęście w po przerwie się obudziliśmy i znowu osiągnęliśmy przewagę, ale bardzo mnie martwi to, że nawet jak uzyskujemy kilkunastopunktową przewagę, to jesteśmy w stanie bardzo łatwo ją stracić.

Tak nie może być, tym bardziej w Bostonie, tam nawet najmniejsza przewagę trzeba będzie pielęgnować i grać przez 48 minut na więcej niż 100%, z pełną koncentracją, nie ma już miejsca na pomyłki, rozluźnienie itp.

 

Z każdym przeciwnikiem w tych PO wygrywaliśmy na wyjeździe, mam nadzieję, ze we wtorek do kompletu zrobimy to samo z Celtics.

Potrzebni są tacy jak dziś Lamar i Gasol, świetny Kobe i pomoc ławki, ja wiem, że te Finały jeszcze sie nie skończyły, na pewno bardzo będzie ciężko wygrać we wtorek, ale niemożliwe nie istnieje, już w dwóch pierwszych meczach było blisko, może tym razem się uda.

 

Dziś też już mieliśmy nóż na gardle, ale dzięki bardzo dobrej grze w końcówce, przechwytowi Kobego, słabej psychice Garnetta wygraliśmy i oby to nie było ostatnie nasze zwycięstwo w tym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież na większości meczów w mniejszym lubi większym stopniu ławka przeżywa w ten sposób mecze z tymi, co grają, a to są finały, więc nie mam zielonego pojęcia dlaczego nagle z tym wyskoczyliście :|

Monty przecież nikt tu nie mówi o przeżywaniu, nie wierzę, że jak oglądałeś ich mecze to nie zauważyłeś co robią kiedy gracz rywali rzuca trójkę z rogi obok ich ławki, to o to chodzi nie jest to niedozwolone co nie znaczy, że jest to coś normalnego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

G5.

Oglądałem pierwsze 3Q, potem niestety do pracy nadszedł czas.

Ogólnie dobrze że zostaliśmy w grze.

Ale nadal gramy nierówno, zrywami, a całymi minutami gra leży.

Genialna 1Q Kobiego, szkoda że nie zagrał podobnie w całym meczu.

Wreszcie świetnie pod każdym względem Lamar, tylko czy on to powtórzy i to 2 x pod rząd?

Oby. Równie dobrze jak LO - Pau, obaj pociągnęli nam grę od 2Q.

Fisher - na jego defens to już chyba nie ma co liczyć , więcej grałbym Jordanem, który jako jedyny z ławki coś wniósł w tym meczu.

Ławka ? No właśnie nie wiem czy wpierw pisać o naszych rezerwowych czy o Jaxie. Ale jedno z drugim ma wiele wspólnego.

JAX - zaczyna się 2Q, patrzę i oczom nie wierzę, ale grubo po 3 w nocy to może oczy już zawodzą, poszedłem do łazienki, zimna woda na twarz, wracam, jednak nie, z oczami ok,

widzę Mihma na boisku - szok / to co grał to szkoda nawet pisać /, za chwilę replay z tą łazienką, ale dalej zimna woda nie pomaga - razem z Mihmem po boisku biega Walton,

próbuję myśleć, ale nie idzie, to robię trzecie moczenie i w końcu mnie olśniło - JAX albo zgłupiał na starość, albo testuje skład na przyszły sezon ? tylko o co mu chodzi, może o 1pick! Mihm i Walton razem na boisku - to musi być to, polowanie na nr 1 w drafcie 2009.

 

Co jeszcze rzuciło mi się w oczy - dwie podobne sytuacje - raz piłka ucieka w aut, goni ją któryś z celtów i bronią ją, po chwili Gasol próbuje to samo i dupa. Pytanie dlaczego ? Czy większa ambicja u rywali, czy lepsze umiejętności, w przekroju całej serii więcej takich sytuacyjnych piłek pada łupem celtów, jednak o czymś to świadczy.

 

Ale jeszcze / mam nadzieję/ dwa mecze przed nami - GO LAKERS !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, to już za kilka godzin, być może najważniejszy mecz tego sezonu dla Lakers, z resztą dla Celtics pewnie też, dziś może się wydarzyć baaardzo dużo, możemy być świadkiem siedemnastego tytułu w historii dla Celtics, ale możemy też być świadkiem niesamowitej sytuacji, doprowadzenia przez Lakers do remisu 3-3 i przejęcia przez nich inicjatywy w tych Finałach.

 

Tak by to według mnie wyglądało, jeśli to my dziś wygramy, to my będziemy na fali, to my będziemy mieli przewagę psychiczną, to my rozegraliśmy w PO kilka spotkań mniej, Celtics będą mieli tylko i aż własny parkiet.

 

W każdym bądź razie jeśli dziś się uda, to będę dawał nam większe szanse na mistrza.

Mam nadzieję, ze dziś Kobe zagra tak jak w meczu numer 3 albo jeszcze lepiej, niech wreszcie zrobi coś wielkiego, niech sprawi, że nikt już nigdy nie będzie w związku z tym Finałami mówił o feralnym meczu numer 4, ale tylko i wyłącznie o wielkim szóstym meczu, który był początkiem wspaniałego zwycięskiego dwumeczu Lakers. :)

 

Dobra, trochę sie rozmarzyłem, ale co się nie stanie:

 

GO LAKERS :!: :!: :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje to Boston wygra i to juz tej nocy.Boston ma najlepszą i obronę i ma potrójny tercet czyli mają trzech liderów jeżeli jeden z nich nie ma formy to nawet nie da się tego zauważyć.A czasami odwrotnie z innych zawodników po za Piercem, Allenem i Garnettem , potrafi się ktoś wybić dużo z Bostonu jest młodych którzy ma potencjał chociażby Rondo,Powe czy Perkins.

 

NIe wiem ale, nie kibicuje żadnemu zespołoi, a uważam, że wsyztko będzie zależeć w Lakers od Koebgo który za przeproszeniem nawet jak się zesra i rzuci 100punktów to i tak Boston będzie mistrzem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie na espn podali ze i Allen i Perkins expected to play, wiec znowu przewaga zbiorek zapewne wroci do Bostonu. Niestety ale front court LAL zawodzi w tych Finalach jako ogol, nie liczac pojedynczych przeblyskow/meczow to sa po prostu gorsi od Celtow. Stawialem na 4-1 dla Lakers i sie bardzo zawiodlem, nie podoba mi sie gra LAL, szarpana, rwana, jak wypracuja przewage Phil swoimi genialnymi decyzjami jebie mecz za meczem, jak mozna grac Woltonem w ogole? Jak mozna kombinowac z Mihmem po cholere? Z Mihmem ktory nie zagral ani minuty w tych PO, momentami Jackson wyglada jakby chcial zeby to sie jak najszybciej skonczylo, i wyglada jakby mial wszystko w dupie, albo stosuje swietna zasade "jakos to bedzie". No i jakos jest czyli w plery poki co. Niemniej jednak zbey nie bylo tak pesymistycznie to wciaz maja Kobasa w skladzie, i dlatego ja sie wciaz ludze ze moze przechyla szale na swoja korzysc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież na większości meczów w mniejszym lubi większym stopniu ławka przeżywa w ten sposób mecze z tymi, co grają, a to są finały, więc nie mam zielonego pojęcia dlaczego nagle z tym wyskoczyliście :|

Monty przecież nikt tu nie mówi o przeżywaniu, nie wierzę, że jak oglądałeś ich mecze to nie zauważyłeś co robią kiedy gracz rywali rzuca trójkę z rogi obok ich ławki, to o to chodzi nie jest to niedozwolone co nie znaczy, że jest to coś normalnego.

Naprawdę van nie zwróciłem uwagi na taką konkretną sytuację, dzisiaj postaram się przyjrzeć.

 

W końcu będzie na to ostatnia szansa :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok. krotko.

caly wystep w finalach byl dla mnie juz bonusem w tym roku. nie spodziewalem sie tego po nich. tymbardziej na takim zachodzie. z bostonem poprostu nie mogli w tym roku wygrac. za malo za nami przemawialo. fajnie, ze awansowali, ograli sie troche. poczuli jak to jest. nie mam do nich zalu. wrecz przeciwnie. pokazali, ze bez bynuma jednak mozna. ze z kontuzjami tez mozna.

 

i niech przestana mnie wqrwiac ludzie piszacy, ze hej tu kazdy niewygrany jest przegranym. gowno prawda. przed finalami zdawalem sobie sprawe z tego , ze boston ma wiecej atutow. moglem sjedynie ludzic, ze pewne braki u nas jeszcze nie wyjda. ale wyszly. niemniej porazka w tym roku nie zalamuje mnie szczegolnie.

 

byli blisko. mozna bylo wygrac g2 gdy prawie odrobili 24. powinno wygrac sie g4 gdy sie prowadzilo 24. i zabawa wygladlaby inaczej. ale w przekroju calego sezonu boston zasluzyl bardziej. rolesi celtow dali duzo lepsze wsparcie. tego nam brakowalo.

 

do zobaczenia za rok. jezeli nie wygramy za rok z bynumem, zgrani, lepsi w obronie to bede mial zal i strace nadzieje w tych chlopakow. ale nie w tym roku. i jebie mnie co napisza haterzy o kobe'm czy calym zespole. lakers to nie cavs. maja trzon, ktory za rok moze ich ponownie wprowadzic do finalow. i wtedy beda rozliczani. z odomem czy bez. hvj wie. ale te finaly pokazaly, ze jeszcze kilku naszych gosci musi nad soba popracowac, albo nadejda zmiany.

 

a poki co chyba 17-14........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hahahahahah i co juz nie jestes Beliver ? hahahaha żal mi was kibice Lakers i tej waszej nadziei , dostajecie az milo patrzec i nie zamierzamnawet zasnać bo dostajecie tak pieknie w dupe , Kobe pffff hahahah to ma być mvp ?? NIgdy powtarzam NIGDY wiecej niech mi ktos juz go nie porownuje do Jordana bo tylko sie skompromituje hah

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lepszy zespół wygrał

 

gratulacje dla prawdziwych kibiców Bostonu, starym kibicom Lakers jest zapewne trudniej przełknąć porażkę właśnie z nimi ja na szczęście tamtych lat nie pamiętam :) szkoda tylko, że razem z nimi powody do radości maja wszyscy sezonowcy, którzy mieli w dupie Celtów przez ostatnie lata i z pewnością wrócą do tego jak już ta drużyna się skończy za jakieś 2-3 sezony ci na internetowych forach jak również ci, którzy rok temu w Garden mecze oglądali w papierowych torbach na głowach lub skandowali MVP Bryantowi.

 

Pewnie teraz nastąpi na wszelkich forach internetowych zmasowany atak trolli, no cóż chyba tylko kibice Lakers dzisiaj nie mają powodów do radości bo wiadomo jak ich porażka cieszy każdego poza nimi, wszyscy ich haterzy czyt. kibice drużyn będących od dawna na rybach również mogą się cieszyć chociaż ich drużyny nie osiągnęły tyle co Lakers i pod względem perspektyw wypadają również blado w porównaniu z nimi, ale niech mają również oni swoją chwilę radości.

 

Fajnie ze względu na KG, że udało mu się w końcu, Allen i Pierce mi ogólnie zwisają, ale jak już pisałem wcześniej jak nie Lakers i Bryant to dobrze, że mistrzostwo zdobył Garnett, gracze tak oddani grze, tacy profesjonaliści jak on nie powinni kończyć kariery bez tytułu mistrzowskiego.

 

Lakers zawiedli na całej linii Bryant, reszta starterów, rezerowi, Jax wszyscy oni mieli w tej serii w zasadzie jedynie dobre momenty, czasami dłuższe, czasami krótsze, ale niestety jedynie momenty dobrej gry nie wystarczą do zdobycia tytułu. Mimo wszystko jak złość i rozczarowanie miną w przyszłość możemy patrzeć z optymizmem, rok temu mieliśmy większe problemy na głowie niż radzenie sobie z porażką w finałach, Lakers są jedną z najmłodszych drużyn w lidze, doświadczenie z tego sezonu i z tych PO na pewno zaprocentuje w przyszłości. Właśnie doświadczenie, jak ważne jest widać było w tej serii kiedy Celtics sięgali po zmienników i kiedy robili to Lakers, Brown, Cassell, House i Posey naprawdę sporo wnieśli do tej serii, zmiennicy Lakers niestety nie dali rady wnieść tyle samo.

 

Jeszcze raz zasłużony tytuł Celtów dobrze, że wygrała go drużyna, która była najlepsza w sezonie regularnym pokazując, że jednak opłaca się starać w trakcie sezonu o te zwycięstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem,że przez czas trwania finału nie będę pisał,ale teraz już koniec i czas na podsumowanie.

 

Po pierwsze-Gratulacje dla Bostonu.W przekroju całego sezonu byli najlepsi,od samego początku od RS. W PO z problemami do fina€,ale o tych problemach nikt nie będzie jutro pamiętał.

 

I teraz co do Lakers-to by było zbyt piękne,żeby mogło być prawdziwe.Kontuzja Bynuma,przyjście Gasola i odrazu finał NBA.Jednak zwycięstwo jeszcze nie w tym roku.Fajnie to wszystko wyglądało-Zachód przeszliśmy dosć łątwo,no i pokonaliśmy Spurs w finale:) A co samego finału-fakt zawiodłem się troche na Kobem.Oczekiwałem od niego iwęcej,szczególnie w tych ostatnich meczach.No ale nic-druzyna Bostonu została zbudowana do jegnego-mistrzostwo w tym roku.Więc nasza porażka (pomimo dzisijeszego występu)wcale tak bardzo nie boli.

 

Teraz trzeba będzie się zastanowić nad kwestią Odoma,ale to już temat na inną rozmowę i pewnie już niedługo ją rozpoczniemy.

 

Tak czy inaczej-jesteśmy finalistami i to tylko początek naszej rogi.Za rok z Bynumem w formie mistrz jest bardzo możliwy.Ale to dopiero za rok.No i oczywiście finał to ocś wspaniałego dla graczy jak Farmar,Sasha,Ariza-to doświadczenie zaprocentuje napewno w przyszłuch latach.

 

Pozdrawiam prawdziwych kibiców.

 

Edit- Aha i mam nadzieję,że nasze losy tworzyć będą coś w rodzaju,hmm paraboli? Lata dominacji,przegrany finał i wierzchołek czyli brak awansu do PO.Poźniej przegrane z Phoenix a teraz znów finał.Reszty już nie muszę dopowiadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratulacje dla prawdziwych kibiców Bostonu, starym kibicom Lakers jest zapewne trudniej przełknąć porażkę właśnie z nimi ja na szczęście tamtych lat nie pamiętam :) szkoda tylko, że razem z nimi powody do radości maja wszyscy sezonowcy, którzy mieli w dupie Celtów przez ostatnie lata i z pewnością wrócą do tego jak już ta drużyna się skończy za jakieś 2-3 sezony ci na internetowych forach jak również ci, którzy rok temu w Garden mecze oglądali w papierowych torbach na głowach lub skandowali MVP Bryantowi.

 

Pewnie teraz nastąpi na wszelkich forach internetowych zmasowany atak trolli, no cóż chyba tylko kibice Lakers dzisiaj nie mają powodów do radości bo wiadomo jak ich porażka cieszy każdego poza nimi, wszyscy ich haterzy czyt. kibice drużyn będących od dawna na rybach również mogą się cieszyć chociaż ich drużyny nie osiągnęły tyle co Lakers i pod względem perspektyw wypadają również blado w porównaniu z nimi, ale niech mają również oni swoją chwilę radości.

 

LOL to się nazywa wyjść z twarzą po porażce....

 

Dość żartów, finał średni, mecze nie były porywające i w w większości spotkań to obrona wzięła górę no ale takiej strategii można było się spodziewać. Tak jak wschodu można było się spodziewać tak zachód był zaskoczeniem i to już pokazuję wielki sukces LA w tym sezonie. Boston z perspektywy całego sezonu totalnie zasłużyli na ten tytuł a ja mam ogromny podziw dla GMa że zaryzykował wszystko w wielką trójkę i mimo że

wielu mówiło (ja też) że sami kondycyjnie i ogólnie sobie nie poradzą to dali radę. Już było tyle przypadków że weterani zbierali się za grosze do dużych drużyn żeby coś zdobyć (vide Barkley, Malone czy Hill) i przeważnie to była porażka no a tym razem zaskoczenie i nie. No i kolejnym paradoskem jest że najbliżej wygrania serii z Celtics byli .... Hawks, 8 drużyna wschodu. Ja się jedynie cieszę że wschód wygrał i smucę że w Bostonie nie było żadnego europejczyka... no i kurs 3,0 na mistrzostwo Celtics wszedł bardzo ładnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lepszy zespół wygrał

 

gratulacje dla prawdziwych kibiców Bostonu, starym kibicom Lakers jest zapewne trudniej przełknąć porażkę właśnie z nimi ja na szczęście tamtych lat nie pamiętam :) szkoda tylko, że razem z nimi powody do radości maja wszyscy sezonowcy, którzy mieli w dupie Celtów przez ostatnie lata i z pewnością wrócą do tego jak już ta drużyna się skończy za jakieś 2-3 sezony ci na internetowych forach jak również ci, którzy rok temu w Garden mecze oglądali w papierowych torbach na głowach lub skandowali MVP Bryantowi.

 

 

 

no tak, tylko fani lakers mają prawo do bycia prawdziwymi fanami... nie mogłeś Vanie przyjąć normalnie porażki, musiałeś gdzieś tam jakoś się pocieszyć, bo przecież tu jesteście "lepsi". to bardzo nie fair z waszej strony, takie ocenianie czyichś sympatii, bo każdy ma prawo kibicować komu chce. a wy piszecie w takim tonie, jakbyście byli z lakers od 40 lat i co roku mieli wykupiony karnet na cały sezon.

w ogóle z tego kibicowania często robicie takie halo, że nie pozostaje nic innego jak tylko pochylić się na waszym losem i zapłakać ze współczucia z powodu waszego braku dystansu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku troche smutów potem pozytywy :wink:

w najgorszych koszmarach sie nie spodziewalem takiego czegos :? my gralismy dzisiaj game 6 w finałach NBA czy przeprowadzaliśmy sobie konkurs 3ek i rzutów z dalekiego półdystansu na ASG? brawo Panowie :? ja rozumiem ze mozna przegrac, mozna byc gorszym o dwie klasy tak jak dzisiaj ale trzeba walczyc, jak nie wchodzi poldystans to po co to meczyc, nie mozna sie wbic pod kosz? ja dzisiaj tutaj walki nie widziałem. zawiedli wszyscy dzisiaj w naszym zespole.

a i jest prowadzona moze statystyka pt. "straty debilne"? bo dzisiaj bilismy w niej wszelkie rekordy :? . takie mecze sie powinno pokazywac mlodym jak nie nalezy grac w kosza.

zagralismy tak naprawde tylko 1 kwarte, dobra dajaca nadzieje, ale niestety po 2 juz kwestia mistrzostwa byla jasna.

trudno, bo

 

mimo wszystko. to byl swietny sezon. gdyby ktos powiedzial ze my zagramy w finale przed sezonem to no (wink)

jeszcze bez Gasola i ze zdrowym Bynuem bylismy przez pewnien czas 1 na zachodzie. mamy swietne perspektywy, doswiadczenie ze wszystkich szczebli Playoffow dla nas bedzie bezcenne. To jak gralismy ze Spurs, jak odrabialismy te straty bylo czyms wspanialym. Trudno Boston był i jest aktualnie lepszy, my zrobilismy w tym sezonie duzo wiecej niz ktokolwiek sie po nas spodziewal. ale to bedzie temat do rozmowy pewnie w tych wakacyjnych miesiacach

 

Celtics. zasluzyli na to absolutnie. widzac cieszacego sie KG z jednej strony czuję sie zle bo to naszym kosztem, ale z drugiej nalezalo mu sie to, swietny zawodnik jeden z moich ulubionych ma to czego mu brakowalo. Allen i Pierce pokazali klase w finalach. jechalo sie po Allenie ze gral slabo w PO, no to ta seria z Lakers zmienil chyba ta opinie. w RS ogladalem tylko pare spotkan Celtics, w Playoffach juz wiekszosc i mozna bylo narzekac na ich gre na wyjazdach, ale jak przychodzilo co do czego to w domu robili swoje.

Zdecydowanie najlepszy zespol w tym sezonie. Brawa i wielki ukłon z mojej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.