beGM - PowerRankingi ,,Mój jest lepszy od Twojego!"

[MarcusCamby]

2 minuty temu, kolader napisał:

PS W 1 sezonie Nets walczyli o jak najwyższe miejsce (za kadencji crisa), a to, że nie rozsprzedali się z assetów dla pojedynczego dostania się do PO to akurat bardzo dobra sprawa.

Faktycznie. Cris próbował coś rzeźbić, ale tam była lawina pecha, nawet takie głupoty jak kontuzja pośladków Gallinariego

Ale ty miałeś cap space i nawet nie składałeś ofert. Po prostu wolałeś tankować po kolejne dobre picki. No niestety, ale kultura organizacji musi być w tej sytuacji na dnie. Nic osobistego.

[Qcin_69]

Teraz, MarcusCamby napisał:

Faktycznie. Cris próbował coś rzeźbić, ale tam była lawina pecha, nawet takie głupoty jak kontuzja pośladków Gallinariego

Ale ty miałeś cap space i nawet nie składałeś ofert. Po prostu wolałeś tankować po kolejne dobre picki. No niestety, ale kultura organizacji musi być w tej sytuacji na dnie. Nic osobistego.

Marcus wrzuć ten Ranking Kultur, akurat na wieczór w pracy będzie  

[Eld]

Teraz, Qcin_69 napisał:

Marcus wrzuć ten Ranking Kultur, akurat na wieczór w pracy będzie  

A nie lepiej pogadać o tym, co dziś serwujecie? 

[MarcusCamby]

1 minutę temu, Qcin_69 napisał:

Marcus wrzuć ten Ranking Kultur, akurat na wieczór w pracy będzie  

Miałeś mi doradzić na PW, a zamiast tego mnie przygnębiłeś.

Nie ma rankingu dla Ciebie

[Qcin_69]

1 minutę temu, MarcusCamby napisał:

Miałeś mi doradzić na PW, a zamiast tego mnie przygnębiłeś.

Nie ma rankingu dla Ciebie

Sota jako jedyna nie liże jaj innym GMom po prostu xd prosto z mostu, czy to BeGM czy życie prywatne  

2 minuty temu, Eld napisał:

A nie lepiej pogadać o tym, co dziś serwujecie? 

Próba sushi przed Sylwestrem  

[kolader]

5 minut temu, MarcusCamby napisał:

Faktycznie. Cris próbował coś rzeźbić, ale tam była lawina pecha, nawet takie głupoty jak kontuzja pośladków Gallinariego

Ale ty miałeś cap space i nawet nie składałeś ofert. Po prostu wolałeś tankować po kolejne dobre picki. No niestety, ale kultura organizacji musi być w tej sytuacji na dnie. Nic osobistego.

No to mamy trochę inną definicję kultury organizacji.

No i trochę mamy rozbicie jeżeli chodzi o tankowanie. W mocnym drafcie 2018 nie miałem własnego picku gdzie po prostu miałem przetrzebioną drużynę (co dało #3 pick dla Heat z mojej strony). Sam poszedłem trochę w górę by pozyskać #18 dla Walkera. Moje picki nie były atrakcyjne, za samą zrzutkę Gallo (który wtedy był niedoceniany) i Jacksona bym musiał tymi pickami dopłacać. Byłbym w zupełnie innym położeniu gdybym wtedy miał #3 pick, którego wtedy zamieniłbym na Younga, a to zupełnie zmieniłoby obraz Nets. Póki co to trafiam na graczy, którzy wolno się rozwijają.

Z resztą nie każda organizacja musi być zajebista. Gdzieś musi być rl Pistons gdzie kasztanią, nawet to FA mocno zjebali.

18 minut temu, Qcin_69 napisał:

Lillard 

uśmiałem się

[Eld]

13 minut temu, Qcin_69 napisał:

Próba sushi przed Sylwestrem  

Dobrze wygląda. Bardzo dobrze. Gdyby nie to, że wczoraj jadłem sushi to już bym zamawiał.

[MarcusCamby]

@kolader Zgadza się, mamy inną. Każdy ma swoją.

Dla mnie jak ktoś ma cap space i nie składa ofert w pierwszej turze, a zamiast tego woli przyjąć zły kontrakt i asset to nie zbiera braw.

Po prostu kultura organizacji to chęć zwyciężania. Jak ktoś jedyne co ma za zaoferowania sobą jako GM to czekanie na assety z draftu, to dla mnie osobiście jest miernym GMem. Zaorać klub potrafi każdy.

 

[Qcin_69]

2 minuty temu, Eld napisał:

Dobrze wygląda. Bardzo dobrze. Gdyby nie to, że wczoraj jadłem sushi to już bym zamawiał.

Nie mamy tego w ofercie, jesteśmy kuchnia włoska przecież  to było na próbę bo catering na Sylwka robiliśmy  

[Eld]

A ravioli z czym macie?

[Qcin_69]

3 minuty temu, Eld napisał:

A ravioli z czym macie?

Nie mamy ravioli w ogóle  ale polecam (i to w c***) żebro wołowe  

[ignazz]

Ładne to sushi ale za ten gruby plaster pomarańczy Japończycy by zrobili Tobie tora toraTora 2

Lub cytryny czy co tam leży. 

Limonka chyba 

[Qcin_69]

2 minuty temu, ignazz napisał:

Ładne to sushi ale za ten gruby plaster pomarańczy Japończycy by zrobili Tobie tora toraTora 2

Lub cytryny czy co tam leży. 

Limonka chyba 

Jo limonka, to przekaże chłopakom żeby się doszkolili  za to w smaku nie ustępuje bydgoskim knajpom  

[ignazz]

Teraz, Qcin_69 napisał:

Jo limonka, to przekaże chłopakom żeby się doszkolili  za to w smaku nie ustępuje bydgoskim knajpom  

Wyglada ładnie. I zdajemy sobie sprawe ze niemożliwe jest świeżego tuńczyka. Kiedys wpadnę przetestuje. 

[Qcin_69]

2 minuty temu, ignazz napisał:

Wyglada ładnie. I zdajemy sobie sprawe ze niemożliwe jest świeżego tuńczyka. Kiedys wpadnę przetestuje. 

Koniecznie  wpadnij z Maciem i pickami

[kolader]

Godzinę temu, MarcusCamby napisał:

@kolader Zgadza się, mamy inną. Każdy ma swoją.

Dla mnie jak ktoś ma cap space i nie składa ofert w pierwszej turze, a zamiast tego woli przyjąć zły kontrakt i asset to nie zbiera braw.

Po prostu kultura organizacji to chęć zwyciężania. Jak ktoś jedyne co ma za zaoferowania sobą jako GM to czekanie na assety z draftu, to dla mnie osobiście jest miernym GMem. Zaorać klub potrafi każdy.

 

Wcisnąć przycisk win now mając mocne assety też każdy potrafi.

No i zapominasz się jak to wyglądało, gdy gra startowała. Jakie perspektywy miały każda z drużyn, jakie assety do wzmocnień. Jedni mieli mocne podwaliny, inni szrot. Jedni postawili na przykładowego Walla, który się skontuzjował, inni postawili na RJa i Gallo z wątpliwą historią zdrowotną, którzy także się skontuzjowali. No i dopiero w tym FA mogłem składać oferty w 1 turze. W którym brałem udział. 

Twierdzisz że moi gracze nie mają w sobie chęci zwyciężania? Odważnie.

Ale że doceniasz rzucanie zawodnikami jak workiem ziemniaków dla osiągnięcia sukcesów to się nie spodziewałem. Myślałem że wolisz stabilność jak w przykładowych Magic. 

I zapominasz o najważniejszym. Mnie tu już dawno miało nie być. Moja przygoda miała się skończyć po roku w Blazers (gdzie byłem połowicznym ojcem sukcesów, po mnie drużynę przejął antek a ta odpadła w 2 rd PO z GSW). To, że tu jestem to zasługa kilku osób, które przekonały mnie, że mając niewiele czasu mogę przejąć Nets, gdzie jest perspektywa kilku lat odbudowy co czynię całymi siłami. Nie potrzebuję poklasku, docenienia tego co robię, głaskania po głowie. Chcę tylko byś zrozumiał w jakiej sytuacji są Nets i co jest tego przyczyną.

[MarcusCamby]

Siódma strona naszej dyskusji na PW jasno sugeruje, że miałeś cap space i nie wszedłeś do gry. Dobrze to pamiętam, bo Cię poganiałem. Sądziłem, że lepiej cokolwiek gamblować i liczyć na steal niż zupełnie oddać FA bez walki. Ale miałeś swoją jasną strategie. Wolisz nikogo nie pozyskać i mieć kolejny wysoki pick. Ja tego nie krytykuje, bo każdy może budować jak chcę. Ale wprowadziłem sobie pojęcie "kultura organizacji" i tu mam prawo powiedzieć, że wg mnie ta kultura na Brooklynie jest w czarnej dupie.

Mamy przykład flubera, który z niczego w jedno FA zbudował bardzo dobry zespół na mocnym Wschodzie ( gdzie do PO nie wjechał Harden ). Kilku GMów próbuje lepić z średniaków, próbując wnieść do gry coś więcej niż filozofię Hinkiego, którą między Bogiem, a prawdą mogłaby robić moja niespełna 4-letnia córka. Uwierz mi, też mogłem sprzedać Anthony Davisa na początku gry, potem Derricka Jonesa, Buddy Hielda, Aarona Holidaya czy innego swego czasu gorącego Reggie Bullocka, a potem prężyć muskuły z assetami. Serio, ktoś sądzi, że rozsprzedanie całego majątku i liczenie na socjalistyczny projekt wyrównawczy jakim jest draft, to taka trudna sztuka?

Nie wiem, mnie bawi jak GMowie, którzy cztery lata tankowali teraz próbują cwaniakować, co to k**** oni za zespołów nie zbudowali. Wiadomo, że w innym miejscu jest przykładowo Cavs po LeBronie ( i dwóch finałach ligi!), a w innym klub, co cztery lata jedyne co robił to wyczekiwał na draft. Zwłaszcza, że co innego jest walczyć o wynik, gdzie takie rzeczy jak kontuzja Haywarda, Walla czy teraz Klay Thompsona jest kwestią nie do przewidzenia i pechem, a ktoś w loterii wskakuje z ósmego miejsca na pierwsze. Czy to jest ocena pracy GMa czy po prostu szczęście?

A wracając do Nets, to podpisałeś bardzo korzystne na tamten moment i raczej wciąż extension z Levertem rok temu. On jeden rok mógł zagryźć zęby, ale za chwilę to on będzie po prostu wkurwiony. Nie wiem czy koledzy wiedzą, ale Levert w Nets nie dobił jeszcze nigdy nawet do poziomu 25 winów. I kolejny sezon takiego paździerza to powinien być pewny trade request i informacja do całego świata NBA "Tu nie warto podpisywać". Tym jest dla mnie kultura organizacji.

Ok, ja pamiętam, że chciałeś odejść i nie miałeś czasu na ambitny projekt. Ale ja muszę pisać o realiach ligi. kungfubestia dymał swego czasu na dwa etaty, ale w realiach BeGM był GMem Grizzlies i tak też oceniano jego pracę. Ja lubię z Tobą polemizować, na swój sposób doceniam budowę zespołu, ale jeśli idzie o pojęcie kultury organizacji, no to chyba sam rozumiesz, że w swoim rozumowaniu ocenić inaczej tego nie mogę

Edytowane 28 Listopada 2020 przez MarcusCamby

[fluber]

19 minut temu, MarcusCamby napisał:

 

Mamy przykład flubera, który z niczego w jedno FA zbudował bardzo dobry zespół na mocnym Wschodzie ( gdzie do PO nie wjechał Harden ). 

Pamiętaj że Hornets to wyjątek a nie regułą i splot wielu szczęśliwych okoliczności. Miłości @karpik do smitha, miłości @Eld do annunobyego, wiary wbrew wszystkim w kolejny all-nba sezon westbrooka, szczęścia i nosa na fa ( jedyna oferta dla bjelicy, Howard za minimum ) i decyzji @cvbe o wejściu w przebudowę ( dzięki czemu mogłem pozyskać graczy których z kolei ja darze miłością czyli house i warrena). To się może udać raz na dwadzieścia. I byłem też trochę zmuszony do tego przez długi Charlotte. 

[MarcusCamby]

17 minut temu, fluber napisał:

Pamiętaj że Hornets to wyjątek a nie regułą i splot wielu szczęśliwych okoliczności. Miłości @karpik do smitha, miłości @Eld do annunobyego, wiary wbrew wszystkim w kolejny all-nba sezon westbrooka, szczęścia i nosa na fa ( jedyna oferta dla bjelicy, Howard za minimum ) i decyzji @cvbe o wejściu w przebudowę ( dzięki czemu mogłem pozyskać graczy których z kolei ja darze miłością czyli house i warrena). To się może udać raz na dwadzieścia. I byłem też trochę zmuszony do tego przez długi Charlotte. 

Dobra fluber już nie bądź taki skromny. Rok wcześniej wprowadziłeś do PO Cavs, mimo że uciekł Ci na FA LeBron, a by go zachować przepłaciłeś masywny kontrakt DeAndre Jordana.

[fluber]

7 minut temu, MarcusCamby napisał:

Dobra fluber już nie bądź taki skromny. Rok wcześniej wprowadziłeś do PO Cavs, mimo że uciekł Ci na FA LeBron, a by go zachować przepłaciłeś masywny kontrakt DeAndre Jordana.

Tylko dlatego ze @RonnieArtestics wzmocnil się po 1 trymestrze a nie w offseason:) 

10 minut temu, january napisał:

 

Ano pożarło Hornets niesamowicie w zeszły offseason. Aż ciekawy jestem obecnego w ich wykonaniu  

Nie planuje wielkich ruchów, team się spisał, wiec nie mam powodu żeby robić rewolucje tak jak ostatnio także w Charlotte raczej nudy:)