Skocz do zawartości

ECSF: Celtics (1) - Cavaliers (4)


Jmy

And the winner is...  

27 użytkowników zagłosowało

  1. 1. And the winner is...

    • 4-0 Celtics
    • 4-0 Cavaliers
      0
    • 4-2 Cavaliers
    • 4-3 Celtics
    • 4-1 Cavaliers
    • 4-1 Celtics
    • 4-2 Celtics
    • nie interesuje sie NBA, ale smialo przyznam medal LeBronowi oraz laurke Garnettowi.
      0
    • 4-3 Cavaliers


Rekomendowane odpowiedzi

Boston na czworaka, ale jednak przeszedł dalej. Pomimo tego, że wygrali serię, to nie można (a przynajmniej ja nie mogę) oprzeć się wrażeniu, że moralnym zwycięzcą tej serii są Cavs. Mogę podpisać się pod słowami przedmówców, że gdyby LeBron dostał przyzwoite wsparcie, to rozdawaliby co rok karty na Wschodzie. Celtics przemęczyli ich ilością gwiazd, ale nie jakością. Kto wie, może gdyby grał "Cycuszek", to mogliśmy mieć wielki upset. Z tego co ja teraz przewiduję, to awans Celtics do finału. Nie wierzę, że Pistons mogą ich zatrzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie po co to gdybanie ? :) (co za duzo to nie zdrowo)

Gdyby James mial lepszych partnerow... a gdyby Celtowie mieli lepszego trenera, a Orlando Tracyego :lol:

 

To mi sie podoba, final konferencji jest :) Ja jednak mysle ze Boston stac na final, a czy Pistons graja az tak dobrze ? nie powiedzialbym... Nie wiem tylko co Allen robi w Bostonie, gra tk jakby mial jedna reke zwiazana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PP napewno zagral najlepszy mecz w tych PO jednak piasnie ze mecz życia i nigdy tego nie powtórzy jest przegięciem i to całkiem dużym. O Cavs pisał nie będe bo i po co pisać o przegranych. Natomiast Celtics... ZERO pomyslu, przegotowanej akcji w ataku kompletne dno, jak to jest możliwe że drużyna nie ma żadnej zagrywki opracowanej w ataku. Ray Allen (mozna powiedziec wiele zlego ale jest to wybitny strzelec) biega wpoprzek i nic z tego nie wynika a jakas seria zaslon az sie prosi dla niego i rzut z wide open, Boston nie ma czegoś takiego i raczej w ciągu 2 dnie miec nie bedzie. Detroit jest przeceniane, to nie jest ta druzyna ktora byla kiedys. Jednak Celtics sa przeraźliwie beznadziejni w ataku, a matchupy stawiaja zdecydowanie w lepszej sytuacji Pistons, albo 4:3 Celtics albo 4:2 Pistons.

 

P.s. Doc Rivers udowodnił żę jest jednak slaby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PP napewno zagral najlepszy mecz w tych PO jednak piasnie ze mecz życia i nigdy tego nie powtórzy jest przegięciem i to całkiem dużym.

Może jakiś zakład, że tego już nie powtórzy? ;) Ludzie, Pierce zdobył swoje pierwsze 40 pkt. od sezonu 2005/06, miał bardzo niewiele meczów z taką ilością punktów i taką skutecznością, a co dopiero przy takiej obronie i takiej randzie meczu. Jedyny mecz w jego karierze, który można porównać do wczorajszego to ten wspomniany przez Monty'ego, kończący serię z Sixers w sezonie 2001/02 (Monty się tu pomylił o rok ;)). Pierce nie młodnieje i naprawdę trudno się spodziewać, aby coś takiego jeszcze był w stanie powtórzyć. Tu sprzyjało mu absolutnie wszystko, nawet każda część obręczy. Jedyne czego w tym meczu z jego strony brakowało, to tego, aby to on nas wykończył, jednak zostawił do PJ-owi. :D

 

Doc Rivers udowodnił żę jest jednak slaby.

Rivers może i nie jest najlepszym coachem w NBA, ale zdecydowanie w tym meczu górował nad swoim visa vis. Bardzo dobrze trafił z zastąpieniem Cassela House'em, który dał bardzo dużo energii swojemu zespołowi w drugiej kwarcie. No i przede wszystkim podjął kapitalną decyzję z trzymaniem w decydujących minutach PJ-a, który mu wygrał mecz. W drużynie Browna z kolei w czasie, kiedy potrzeba było szybko koniecznie punktów, najlepiej za 3, na boisku przebywał Ben Wallace.

 

Strasznie te PO w naszym wykonaniu przypominają te sprzed dwóch lat. Ponownie wygraliśmy 4-2 z Wizards, by następnie przegrać 3-4 z najlepszą drużyną w RS. Ponownie o tej porażce decyduje niewłaściwa piątka w decydujących momentach i zastawienie własnej tablicy. Ciekawe na ile grę zmieniłby grający Boobie, który prawdopodobnie nie pozwoliłby na aż taki obraz nędzy ze strony supportu LeBrona. To już tylko gdybanie. Tak czy inaczej bardzo szkoda, bo byliśmy znowu bardzo blisko wyrwania meczu na wyjeździe i byliśmy tego na pewno bliżej niż Celtics. Szkoda, bo nie mam wątpliwości, że Celtics to dla nas trudniejszy przeciwnik niż Pistons, których ponownie mielibyśmy w ECF. Pozostaje liczyć na prawdziwe wzmocnienie składu i powrót za rok ze zdecydowanie większą siłą.

 

P.S. Na pocieszenie pozostaje, że serie z udziałem Cavs znowu były bardzo ciekawe, na pewno obie tegoroczne były najlepsze w swoich rundach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zostal przegrany gdy lbj nie trafil tego ostatniego rzutu o ktorym w ogole wspomina bakson.

 

Gościu nie rozśmieszaj mnie , gdyby udalo sie miec akcje 2+1 mamy remis !! , wiec to BYŁ rzut meczu, polecam obejzec powtorke hahaha 8) heh

 

swoja droga kolejny forumowicz bo bastillonie kandydujacy do opcji ignoruj.

 

ehm... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KarSp, on miał już wiele takich meczów, więc trochę przesadziłeś. Przypomnij sobie chociażby ostatni z Sixers, zdaje sie w 2003 roku, jak tu trafiał wszystko, to wtedy jeszcze więcej.

Wiele? :) Poproszę 10-15 :twisted:

 

A co do meczu to Panie Tomku, różnica jest podstawowa wtedy Celtics zniszczyli z 20 punktami a od drugiej połowy grali na luzie z wysoką przewagą więc absolutnie nie można tego porównać do tego meczu. Tutaj trafiał te ważne, kluczowe rzuty, wiele trudnych akcji przez ręce, tam było to zupełnie zbyteczne bo Celts po Sixers się przejechali. Właśnie wyższy stopień rywalizacji(tam była I runda?) , bardziej wyrównane spotkanie a przede wszystkim kluczowe akcje kiedy Boston stał nie mając odpowiedzi na naciskających Cavs, piłkę brał PP(chodzi szczególnie o wyjątkowo tym razem udaną dla Cavs III Q kiedy mogli dojść, ale nic to nie dawalo bo Pierce wziął gałę i kończył) i trafiał czyni to spotkanie bardziej cennym. Śmiem twierdzić żę gdyby nie mieli Paula po przerwie i w początku ostatniej dwunastki przegrali by ten mecz bo nie byłoby komu odpowiedzieć na dobrze wtedy dysponowaną Kawalerię, przetrzymali szturm i grają dalej. To że tam miał w dużo lżejszych warunkach te kilka marnych oczek czy jedną asystę(jeżeli chcesz się kłocić tka mocno to 3 w III i IV kwarcie a więc wtedy kiedy trzeba) więcej niewiele tutaj zmienia.

 

Szkoda że musiało się trafić, ale fakty są takie że Cavs sami są sobie winni, dwa razy mieli na wyciągnięcie ręki Celts w TD Banknorth Garden, ani razu nie skorzystali. Boli to że mieli być poza zasięgiem, okazali się słabi, a CC i tak z tego żadnego pożytku nie uczynili :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KarSp, on miał już wiele takich meczów, więc trochę przesadziłeś. Przypomnij sobie chociażby ostatni z Sixers, zdaje sie w 2003 roku, jak tu trafiał wszystko, to wtedy jeszcze więcej.

Wiele? :) Poproszę 10-15 :twisted:

Szkoda że musiało się trafić, ale fakty są takie że Cavs sami są sobie winni, dwa razy mieli na wyciągnięcie ręki Celts w TD Banknorth Garden, ani razu nie skorzystali. Boli to że mieli być poza zasięgiem, okazali się słabi, a CC i tak z tego żadnego pożytku nie uczynili :roll:

 

tak po kolejnych po serii z Hawks komentarzach zastanawiam się jacy słabi są ci celtowie ktorzy są obecnie najbliżej Finałów

ciekawe co z tym niedocenianiem ich bo nawet ja wolę spursami grać z nimi niz z Pistons

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.