Skocz do zawartości

Boston Celtics (1) - Atlanta Hawks (8)


No. #13

Boston - Atlanta  

15 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Boston - Atlanta

    • Boston - Atlanta 4:2
    • Atlanta - Boston 4:2
      0
    • Boston - Atlanta 4:1
    • Boston - Atlanta 4:0
    • Atlanta - Boston 4:1
      0
    • Atlanta - Boston 4:3
    • Atlanta - Boston 4:0
      0
    • Boston - Atlanta 4:3
      0


Rekomendowane odpowiedzi

Myślę że to jest najmniej emocjonująca para PO na wschodzie, jednak nie należy zapominać że Hawks są groźni u siebie, np. w ostatnim meczu Boston ostatecznie wygrał 10pkt ale Hawks napsuli im krwi ostro, gdzie Boston musiał wyższość udowodnić dopiero w 4Q. Oto wyniki z regular season:

 

09/10/07 Boston - Atlanta 106:83

02/03/08 Boston - Atlanta 98:88

12/04/08 Atlanta - Boston 89:99

 

Tak jak w przypadku Sixers z Pistons Hawks nie mają odpowiedzi na Trio KG-Pierce-Allen, bo Joe Johnson nawet z pomocą Bibby'ego i Smitha to poprostu za mało. Jakby nie patrzeć obie drużyny nie grały jakiś czas już w PO, ale patrząc jakie postępy zrobił Boston względem poprzedniego sezonu (wiadomo że w 90% jest to efekt pozyskania KG i Raya Allena) to Celtics są murowanym faworytem do ECF a kto wie czy nawet nie do finału ligi. Nawet ewentualny sweep nie wydaje mi się aby dla Atlanty oznaczał klęskę bo i tak w tym sezonie można powiedzieć że w końcu "coś tam" ugrali (tzn. załapali się do PO) nie przegrywając najważniejszych meczy jak GSW. Obstawiam 4-0, no może 4-1 dla Celtów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po tym meczu moge powiedziec smialo ze to bedzei sweep :)

Można było i przed serią.

 

Choć moze w jakimś meczu im się noga powinie, za bardzo sie rozluźnią itd. Z drugiej strony sami ich rolsi potrafią zagrać taką defensywę, ze Atlanta siada.

 

Seria bez historii. Ale zawsze mogą się przerzucić na nią Ci, co im gra Nuggets w PO nie pasuje. Miłęgo oglądania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mieli zaszokowac swiat...

 

"We'd be fools to think it's not possible," said fourth-year Hawks forward Josh Smith. "We'd be bigger fools not to believe in ourselves, especially after the way people have bashed us the past few years. Why shouldn't we think we're going to shock the world? The Warriors showed everybody that it's not impossible."

"We feel like it's a great matchup for us," Josh Childress said. "I don't think there's any position where you can say we are severely undermanned against them. We don't feel like it's a situation where you can say it won't be a competitive series, because we've played and played well against some of the best teams in the league."

"We're facing a team that's been on a mission from the day they put that group together," Woodson said. "Our challenge is to match their intensity and play at as high a level as we can for a sustained period. As a young team, that's always a difficult thing to do."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mamy niespodzianke. Pewnie temat sie troche ozywi...

 

Co prawda nie ogladalem calego meczu, ale kawalek trzeciej kwarty i cala ostatnia.

I powiem,ze jestem rozczarowany postawa Celtics nie bylo po nich widac w ostaniej kwarcie,zeby im sie spieszylo do wygrania, a przewaga Hawks nie byla znowu taka wielka 9pkt.

 

Do tego jak zobaczylem, jak na ok 30sek przed koncem Paul Pierce lekcewazaco rzucil pilke do Garneta,ktory oczywiscie nie zdolal jej opanowac w powietrzu to sie zalamalem, a potem juz nawet nie probowali nic robic, tylko czekali przez 22sekundy na koncowy gwizdek.

 

I to ma byc postawa najlepszej druzyny z sezonu zasadniczego??? Halo, jesli tak dalej pojdzie to znowu prawdziwy final rozegra sie na Zachodzie.

 

Rozumiem,ze w 30sekund 9pkt jest bardzo trudno odrobic, ale nie takie straty juz odrabiono, a to sa PO. Jestem mocno zawiedziony Celtics, chodz sa mi tak naprawde obojetni jako druzyna, to jednak lubie graczy tam grajacych.

 

Nie wiem co zawinilo, ale trenerowi chyba tez sie nie chcialo pod koniec, jakos nie bylo widac jego zaangarzowania i poganiania druzyny. Troche mi przypominali dzis - zalosnych w PO Denver Nuggets. Oczywiscie wiem,ze Hawks zagrali fenomenalnie. To mimo wszystko przewaga nie byla zniechecajaca do podejmowania walki, ktorej wedlug mnie Celtics nie podjeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez jestem zaskoczony, ale niech Celtowie wiedza ze bez zaangazowania nic nie zdzialaja. Jak sobie beda tak olewac i nie beda pokazywac serca do gry to w finale nie beda mieli czego szukac... a nawet na wschodzie moze im ktos stanac na drodze.

 

Rozumiem,ze w 30sekund 9pkt jest bardzo trudno odrobic, ale nie takie straty juz odrabiono, a to sa PO.

Zgadza sie !! Znam takiego zawodnika ktory w pojedynke moglby to zrobic :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co zawinilo, ale trenerowi chyba tez sie nie chcialo pod koniec, jakos nie bylo widac jego zaangarzowania i poganiania druzyny. Troche mi przypominali dzis - zalosnych w PO Denver Nuggets. Oczywiscie wiem,ze Hawks zagrali fenomenalnie. To mimo wszystko przewaga nie byla zniechecajaca do podejmowania walki, ktorej wedlug mnie Celtics nie podjeli.

Przeciez to oczywiste, ze Doc ten mecz odpuscil, a nie gracze. Garnett nigdy by meczu nie odpuscil nie z jego sercem do gry i intensity, Pierce byl ostro nabuzowany, bo go Horford czyms ostro wk*****. Nie wiem na jakiej podstawie myslisz, ze Celtics ten mecz odpuscili? Doc nawet nie kazal im faulowac, wiec to dla mnie oznacza odpuszczenie.

 

Tez jestem zaskoczony, ale niech Celtowie wiedza ze bez zaangazowania nic nie zdzialaja[/b]. Jak sobie beda tak olewac i nie beda pokazywac serca do gry to w finale nie beda mieli czego szukac... a nawet na wschodzie moze im ktos stanac na drodze.

Zapomniales, ze tam gra #5?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co napisać , a nie chce też znowu mowic jaki to Pierce jest, ale ta ostatnia akcja...

Oby w Bostonie wzieli sie do roboty i zamkneli to 4-2 , bo moze byc ciezko, mial byc sweep i odpoczynek a tu eh, jak na razie to Lakersi maja teraz "wolne" a z SAS sobie poradza , z NOH takze , wiec Lakersi sa na drodze do finals, szkoda ,że mavs dobrzy byli w jednym meczu tylko (fuck!), pozdro all

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niespodziewanie, naprawdę niespodziewanie zrobiła sie z tego fajna seria.

Celtics planowo wygrali bardzo łatwo dwa razy w Bostonie, ale według planu i przewidywań mieli też łatwo dwa razy wygrać w Atlancie, a tymczasem, po super dwóch występach Josha Smitha, Horforda czy dzisiaj Joe Johnsona mamy 2-2. :)

 

Fajnie, ze Hawks pokazują charakter. Jakby nie było jest to raczej młoda drużyna i dwa zwycięstwa z najsilniejszą drużyną RS to jest niewątpliwy sukces.

 

Teraz zapewne i tak Celtowe wygrają u siebie, zakończą serię w Atlancie, ale pozytywne wrażenie Hawks pozostawią.

Z resztą nawey, tym jednym dzisiejszym meczem, pokazali, że jednak zasłużyli na PO. Przegrywali przed ostatnią kwartą 10 punktami, a ostatnią wgrali 15-oma. W tej kwarcie Celtics zdobyli 17 punktów, a sam Joe Johnson 20. :)

 

Dla Celtics natomiast to jest na pewno swego rodzaju porażka, przegrać dwa razy z ekipą pokroju Hawks nie powinni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem Fokcik, że masz na myśli Kobe B.

Nieee :? Kobe az tak dobry nie jest :P

 

Zapomniales, ze tam gra #5?

Nigdy o tym nie zapominam, a serce do gry to podstawa, bez tego nie ma co szukac w finale.

 

Zrobilo sie 2:2 . Jestem mile zaskoczony tym ze final z nimi moze nie byc az tak ciezki jak by sie mialo wydawac. Ogolnie nie jestem za Celtami, ale chetnie ogladnalbym ich w finale NBA. Ale czy do tego dojdzie sie okaze juz niedlugo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miało być tyle zaciętych serii na zachodzie i walka do ostatniego gwizgka w każdym meczu a tymczasem tylko w dwuch parach jest 2:2 i to w tych w których większość skazywała niżej rozstawione składy na pożarcie. Dla mnie bomba. Niech Boston i Pistons wiedzą że nazwiskami sie meczu nie wygrywa. Trzeba pokazać sie na boisku i to z jak najlepszej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

meczu nie widzialem, ale przypuszczam, ze doc nie gra na 100% i woli ograc troche zawodnikow w PO, bo gwiazdy i tak sa wypoczete i nie ma sensu sweepowac Hawks. inaczej tego wytlumaczyc nie potrafie. kazdy wie, ze boston moglby rozwalac Hawks co mecz, co pokazali w dwoch pierwszych spotkaniach.

To zle przypuszczasz skoro meczu nie widziales. Ponad 40 minut dwoch starterow czyli Allena i KG, ponad 35 minut Rondo i Pierce'a (swoja droga za swoj gest pokazujacy symbol gangu powinienen zostac ukarany i to ostro). Walczyli dzielnie gospodarze, Doc nie chce paniki i chcial wracac 3-1 do siebie i zakonczyc sprawe a to nie bedzie takie proste. Przy takiej grze Bibbi'ego, Joe J i Josha Smitha (chyba z 8 blokow) beda musieli sie sporo napracowac Celci zeby wygrac cala serie, przypuszczam ze mecz nr 5 bedzie dla nich w miare "latwy" ale potem powrot na szoste spotkanie do hali w Atlancie. KG nieladnie sie zachowal z tym lokciem w Pachulie, po czym jak sie "stykneli" glowami odlecial jakby go piorun razil. A najwiekszy zabijaka dziadek Caszel oczywiscie glowny kierownik zamieszania. Mialo byc lekko, latwo i przyjemnie, zupelnie jak Detroit z 76ers a tu sprawa sie komplikuje i to Orlando jako jedyne spokojnie czeka sobie na rywali (pewnie Cavsi tez zaraz zamkna sprawe z Wiz).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wikeszych kretynizmow niz od bastillona to nie slyszalem. moze mu to ktos to przekazac? bo przeciez ja gadam glupoty i mnie zbanowal :lol:

 

jak lewym trzeba byc zeby pisac takie bzdury ze ktos odpuszcza mecze w PO najpierw dla samej zasady (bo sie i tak prowadzi 2-0) a potem dlatego zeby ogrywac mlodych. no i nie zapomnijmy o koronnym argumencie ze "skoro gwiazdy sa wypoczete to nie ma sensu sweepowac nikogo". no zal po prostu i zenada, cos sie przerwaca jak sie takie idiotyzmy czyta. wielki znawca koszykowki :lol: do przedszkola!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat zasiadłem i obejrzałem w nocy te wypociny Celtics :wink: Mimo, że akurat chętnie bym widział Celtów w finale NBA, to akurat ten mecz udowodnił, że tak łatwo im to nie przyjdzie, a i pokazał jak zmotywowana drużyna Atlanty może doprowadzić do niespodzianki wyrównując stan rywalizacji.

 

I jak piszą przedmówcy, wcale nie wyglądało to jakby ktokolwiek ten mecz odpuścił (już pomijając głupotę takiego zachowania :roll: ) za to było widać że Boston zupełnie sobie nie radził, walka na tablicach zupełnie zdominowana przez Hawks, Pachulia wiele ważnych piłek zebrał i aż się dziwiłem, że podkoszowi Bostonu tak łatwo pozwalali na zbiórki, nie mówiąc o tym jak gubili się w obronie, a krycie pozostawiało wiele do życzenia...

 

Muszą wziąć się w garść jeżeli poważnie myślą o misiu, inaczej ciężko będzie a przecież to tylko Hawks, drużyna która miała niczego nie ugrać w PO tylko zdobywać doświadczenie i ogrywać się a tu taki rzeczy im wychodzą :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co sie działo w dwóch meczach w Atlancie, ogladałem obydwa i oczom wlasnym nie wierzylem. Rozumiem Bastillona szukajacego jakis przesłanek ku porazkom Celtow, ale nijak nie widziałem tam zadnego "odpuszczania" ze strony kogokolwiek. Od kiedy było wiadomo że "big three" zagraja z Hawks, to spodziewałem sie jednej lub nawet dwoch zwyciestw druzyny roztawionej z 8. Zdecydowanie sie tego bardziej spodziewalem niz tego ze jakikolwiek mecz wygraja 76ers z Detroit. Ale coz ... Wazne ze gdy ogladalem dzisiejszy mecz, znowu widzialem Boston z RS. 40% za dwa i 30% za trzy Atlanty mowia za siebie. Wazne ze cala druzyna zagrala niezle(lacznie ze znienawidzonym przeze mnie Cassellem) ,na zajebistej skutecznosci mimo wielu nieczystych pozycji. Sadze ze G6 zarowno dla Phily i Atlanty beda ostatnimi w tym sezonie. Zastanawia mnie jeden szczegol. W tych pieciu meczach Smith zalozyl chyba 3 albo 4 identyczne czapy Rondo. Idzie szybki, Rondo sam na sam z koszem, a za nim biegnie Josh. Młody rozgrywajacy Bostonu raz za razem chce skonczyc ni to dunkiem ni to lay-upem , Z PRAWEJ STRONY kosza. Ja jakbym widzial biagnac na easy points, ze biegnie za mna tak swietnie blokujaca, latajaca LEWORECZNA!!! swinia jak Smith (oprocz tego ze bym zasial pewnie niezla panike) za wszelka cene chcialbym konczyc to lewa reka. Latwiej leworecznemu Smithowi wyzszemu o 20 cm zablokowac praworeczny rzut z prawej strony kosza, niz odwrotnie. Teoretycznie, na przekroju całego meczu to tylko 2 pkt, ale na psyche pewnie nie zle siada "mlodej, zielonej jedynce".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.