Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2018/19


january

Rekomendowane odpowiedzi

Nie oglądałem 2 połowy, ale w pierwszej Rondo byl tak fatalny, ze oczy bolały.

Teraz Bucks, Giannis ma problemy z kolanem i przez to limitowane minuty, mogliby go posadzić bo bez tego bedzie ciezko...

Ja to z przymrużeniem oka napisałem.

Ale zagrał zdecydowanie lepiej niż jak wchodził ostatnio z ławki.

Rozdał "trochę" asyst.

Generalnie dobrze że Walton ( w końcu! ) coś zmienił. Bo szlag mnie trafia jak nie próbuje reagować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brandon Ingram is playing like Celtics fans think Jayson Tatum plays

 

 

I need a Brandon Ingram to Jayson Christ conversion chart. Like, Brandon Ingram needs to get ___ points/rebounds/assists for it to be treated the same way as a 14 point, 4 rebound, 2 healed lepers night from JC.

 

:grin:

 

(Jayson Christ to nowa ksywa Tatuma).

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak w pewnym momencie narzekałem na to, że Ingram za mało angażuje się w akcje ofensywne, tak teraz ręce same składają się do oklasków. Nie wiem jak to wygląda od strony statystycznej, ale mam wrażenie, że po All-Star Weekend, Brandon dużo częściej ścina pod kosz bez piłki, co przy zajęciu dobrej pozycji i jego warunkach fizycznych daje mu gigantyczną przewagę nad obrońcą. Cieszy też to, że o wiele lepiej wygląda w kontakcie z przeciwnikiem, co przekłada się na większą liczbę osobistych, które notabene w końcu zaczął trafiać :)

 

Oprócz tego fajnie, że Walton wstawił do pierwszego składu Rondo, bo przy braku odpowiedniej liczby strzelców, Lakers potrzebowali dodatkowego kreatora, który poprawiłby trochę ruch piłki. Co prawda oglądanie tratowanego przez Randla Kuzmy nadal przyprawiało o ból głowy, ale szczęśliwie Pelicans postanowili nie trafiać dzisiaj zza łuku, więc udało się to jakoś dociągnąć.

 

W najbliższym meczu z Bucks ciężko być optymistą, ale może jakimś cudem uda się to wyrwać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dzisiaj ostatni dzień na zwalnianie, żeby zawodnik był jeszcze play-off eligible w nowym zespole, coś się Knicks nie kwapią. ;]

 

Zresztą, nawet gdyby Jordan został FA, to pytanie, czy w ogóle chciałby iść do Lakers, biorąc pod uwagę, jak tu się ostatnio musi przyjemnie grać.

 

Swoją drogą, to zabawne, bo w pierwszej części sezonu Lakers brakowało porządnej drugiej opcji dla LeBrona, ale mieli głęboki skład, a teraz jest dokładnie na odwrót - jest sidekick, jest nawet fajna trzecia opcja, ale za to problem, żeby zebrać pięciu ludzi do gry na sensownym poziomie. 

 

Ten Zubac mnie boli jak Ciebie Russell. No, może nie aż tak, ale boli. ;]

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy oddaniu Zubaca ja po prostu nie mam pojęcia co właściwie miał Johnson w głowie.

 

 

Tu jest wypowiedź Pelinki czyli przyznanie się do błędu z odpuszczeniem Brooka do czego nie ma sensu wracać(albo jest bo to był mega debilizm z ich strony). Były jeszcze jakieś plotki o zadowoleniu McGee no, ale cmon tego chyba nie warto traktować poważnie. Dżejvel to jest grajek na 12-14 min żeby złapać parę lobów i postawić parę zasłon bo to jak on jest mordowany przez 3/4 C w tej lidze w D to, aż smutno patrzeć.

 

“It was hard to trade Zu. (He is a) great young player but we feel Muscala can spread the floor, stretch five and play some forward as well. Against, just open up the court for our drivers like Rondo, LeBron, Brandon Ingram and Lonzo when he comes back,” Pelinka said.

“We just felt like if we tweaked our roster a little bit from a chemistry standpoint and added some shooting, we can just make that push for that eighth spot or seventh spot, get into the playoffs and then let a player like LeBron do what he does in the playoffs.”

 

Marcin przybywaj ! Mieszkanie w LA masz, wpadnie fajna sumka na exclusive hookers no i z automatu w polskich mediach będziesz mógł opowiadać jak to było grać z Lebronem Dżejmsem.

Edytowane przez ttr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa, że o ile Magic w wymianie Russella przyjął wszelakie złe możliwe założenia, udowodnił iż faktycznie nie zna się na ocenie graczy i jeszcze dodatkowo pojechał jak buc skończonym brakiem profesjonalizmu (co między innymi kosztowało Lakers utratą szans na PG13), to jednak mimo wszystko można dostrzec w tym jakiś bardzo głupi i bardzo prymitywny pomysł Magica.

 

January, ale tak szczerze to nie wydaje Ci się, że po tym co działo się z Russelem w Lakers, wymiana z jego udziałem była po prostu koniecznością? Nie chodzi mi tutaj o zakładanie togi i występowanie w roli adwokata Magica&Pelinki, ale jeżeli cofniemy się do lata 2017 roku, to ten ruch naprawdę nie wyglądał tak źle jak próbujesz to tutaj przedstawić.

 

W 2017 roku Russell był niezbyt efektywnym zawodnikiem, który zdobywał punkty na niskiej skuteczności, a do tego jego wskaźnik A/TO pozostawiał wiele do życzenia. Przy wjazdach pod kosz brakowało mu atletyzmu, a obrona nigdy nie była jego mocną stroną. Rozumiem, że miał wokół siebie kiepsko dopasowany zespół, który dodatkowo walczyć mógł jedynie o jak najlepszy pick, ale pomimo mojej sympatii do DARa, w lecie 2017 roku niewiele było argumentów za tym, żeby uwierzyć, że da się zbudować wokół niego zespół walczący o najwyższe laury (a takim graczem miał być w momencie wybierania go w drafcie). Dodatkowo dochodziły do tego kwestie pozaboiskowe, które w przypadku takiej organizacji jak Lakers, są niezwykle istotne, gdyż byle pierdoła (choćby głupi tweet) w mediach rozdmuchiwana jest przez kilka następnych dni.

 

Moim zdaniem sam plan Magica&Pelinki był całkiem niezły, tylko niestety zabrakło tutaj odpowiedniej egzekucji, która jest zapewne wynikiem tego, że Magic nie do końca rozumie w jaki sposób prowadzić w tej lidze interesy. Budując skład na ten sezon się nie popisał, sprawę Davisa rozegrał bardzo nieudolnie, ale jeżeli oceniamy to co stało się w lecie 2017 roku, to moim zdaniem sama idea była słuszna i gdyby wzięły się za nią inne osoby, to już w tym roku była szansa na stworzenie drużyny aspirującej do walki o finały NBA. Inna sprawa, że na Warriors i tak mogłoby to nie wystarczyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nieodparte wrażenie że o DLO, który ( przypominam! ) od jakiegoś czasu nie gra już LAL, pisze się tutaj więcej niż o jakimkolwiek innym z obecnie grających w zespole zawodników.

A mamy przecież prawdziwą perełkę w osobie Ingrama.

 

DAR w LAL poszedłby na zmarnowanie. Dobrze się stało, że trafił pod inne skrzydła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę można ale ostatnio posty na temat DLO przybrały niepokojąco na sile :)

 

Naprawdę nie wiemy czy DLO grałby chociaż połowę tego co teraz gdyby został w środowisku, które ewidentnie mu nie służyło.

 

Natomiast wiemy na pewno, że zrobiono głupotę oddając Zubaca.

I to mnie zdecydowanie bardziej wkurza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opiszę jeszcze dokładnie trade DLO przy długim rancie na Magica.

 

Ale w skrócie... lol, nie, nie była żadną koniecznością tylko głupotą^

 

Hmm, jak tak sobie przeczytałem swojego posta raz jeszcze, to może wymiana ta była nie tyle koniecznością, co po prostu dość logicznym/sensownym posunięciem :)

 

Moim zdaniem w swoich surowych osądach zapominasz trochę o tym, że z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że w Los Angeles DAR nie zrobiłby takiego progresu jak w Nets. Tutaj był moim zdaniem skreślony i to w dużej mierze przez swoją własną głupotę, bo co i rusz dawał powody ku temu, by wylewała się na niego fala hejtu. Dodatkowo plotki o wyborze Balla dodatkowo podkopywały jego pozycję w organizacji i sugerowały, że lejce zostaną oddane w ręce innego rozgrywającego.

 

Według mnie akurat tamta wymiana Magica się broni, gdyż można ją racjonalnie uzasadnić (szczególnie biorąc pod uwagę okoliczności). Plan był jasny i bez zrzucenia fatalnych umów Denga i Mozgova nie dało się go zrealizować. Póki co zawodzi jego egzekucja, bo w 2018 roku w Los Angeles mieliśmy zobaczyć dwie gwiazdy obudowane młodzieżą i weteranami. Jest rok 2019, a gwiazdor jest jeden i jeżeli w lecie nie uda się podpisać drugiego, to wtedy faktycznie będzie można mówić o tym, że oddanie Russella było sporym błędem. Doceniam progres, który zanotował DAR w ciągu ostatniego roku, ale nadal nie widzę powodu, dla którego Magic miałby się z jego powodu biczować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oddanie DARa i Zubaca może się okazać pestką przy tym co może sie wydarzyć latem 2019.

Lebron na kolejny sezon będzie chciał już mieć ekipę z którą powalczy o pierścień.

A to może generować masę idiotycznych ruchów.

Ja mam tylko nadzieję że Ingram się utrzyma.

Resztę jakoś przeżyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oddanie DARa i Zubaca może się okazać pestką przy tym co może sie wydarzyć latem 2019.

Lebron na kolejny sezon będzie chciał już mieć ekipę z którą powalczy o pierścień.

A to może generować masę idiotycznych ruchów.

Ja mam tylko nadzieję że Ingram się utrzyma.

Resztę jakoś przeżyje.

przeciez w LAL sa tylko kontrakty LBJa, Ingrama, Balla, Wagnera, Bongi, Kuzmy, Harta i Denga (/s). Bullockowi trzeba bedzie zaplacic (takie zgrane karty jak GHill i JR dostali ~18kk$ a on jest piekny i mlody). to bedzie niezla bonanza, kasa do wydania, ziomki Lebrona nowy trener.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciez w LAL sa tylko kontrakty LBJa, Ingrama, Balla, Wagnera, Bongi, Kuzmy, Harta i Denga (/s). Bullockowi trzeba bedzie zaplacic (takie zgrane karty jak GHill i JR dostali ~18kk$ a on jest piekny i mlody). to bedzie niezla bonanza, kasa do wydania, ziomki Lebrona nowy trener.

Jeżeli oddanie DARa uchodzi za najgorszy ruch w historii organizacji to oddanie Ingrama będzie totalnym kataklizmem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli oddanie DARa uchodzi za najgorszy ruch w historii organizacji to oddanie Ingrama będzie totalnym kataklizmem.

wiadomo, nadal i tak nie kupuje, ze chcieli go teraz oddac za Davisa - bardziej Pelicans chcieli troche napsuc krwi Magicowi puszczajac plotke, albo jego nieomylna wysokosc Magic chcial "zdyskredytowac" Pelicans, ze nie wzieli wszystkiego co LAL maja do zaoferowania (majac w dupie jak taki Ingram to przyjmie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.