Obrona Króla- z pasją nawet kiedy nikt nie atakuje..

[julekstep]

Tylko te wybryki Irvinga dały tytuł Cavs.

Więc raczej bym odwrócił opis, kto tu jest poor man's wersją.

 

hyhyhy

 

A Gasol dał tytuły Lakers.

 

Bijemy się dalej?

 

ale cieszę się, że potwierdzasz moją nieśmiałą tezę o tym, że overrating Kyriego jest ściśle związany z hejtem na LeBrona. Dziękówa!

Edytowane 24 Maja 2018 przez julekstep

[Cardi]

Tylko te wybryki Irvinga dały tytuł Cavs.

Więc raczej bym odwrócił opis, kto tu jest poor man's wersją.

 

Irving dał Cavs Kevina Love, na pewno miał istotny wpływ na tytuł dla Cavs, ale hiperbolizujesz.

[pg13]

Dokładnie, tytułu Cavs nie byłoby bez pary LBJ+Irving. Z samym Irvingiem byłaby R1, a z samym LBJem nie byłoby tytułu. Po raz kolejny Julek dyskredyrujesz Irving, a on zwyczajnie na to nie zasłużył. Powtórzę Ci co już Ci kiedyś napisałem, jak Jamesowi odcinało prąd to Irving ciągnął wózek o nazwie Cavs i tyle. Gdyby w tym roku James znów miał Irving do pomocy, to Cavs jużby byli w finale. Ofensywie to jest fantastyczny gracz, i negowanie tego jest zwyczajna głupota.

[julekstep]

No raczej, nie potrzeba do tego waszych specjalnych wyliczeń by to zauważyć. A porównanie do Llilarda to już jakiś kryminał.

 

Ok, to niech bedzie Kemba Walker.

 

Z samym Irvingiem byłaby R1

 

Z samym Irvingiem bliżej byłoby do pierwszego picku niż pierwszej rundy lol.

Edytowane 24 Maja 2018 przez julekstep

[pg13]

Ok, to niech bedzie Kemba Walker.

 

 

Z samym Irvingiem bliżej byłoby do pierwszego picku niż pierwszej rundy lol.

Możesz w to brnąć, ale to Ty się ośmieszasz. Irving+Love i pierwszy pick? LOL

[julekstep]

Możesz w to brnąć, ale to Ty się ośmieszasz. Irving+Love i pierwszy pick? LOL

 

To w końcu "z samym Irvingiem" czy z "Irvingiem + Love"

 

Ja tylko cytuję Twoje posty

Edytowane 24 Maja 2018 przez julekstep

[pg13]

To w końcu "z samym Irvingiem" czy z "Irvingiem + Love"

 

Ja tylko cytuję Twoje posty

Umiesz czytać, czy to Cie przerasta?

Nawiązaliśmy do mistrzowskiego sezonu. Podałem przykład tego skladu z samym Irvingiem, bez Lbja R1, ten sam skład z LBJem bez Irving, przegrane finały. Serio to Cie przerasta? Wydawało mi się ze jesteś ogarnięty userem.

[KyrjeElejson2]

Jak wy się możecie kłócić i wyliczać co by było gdyby jak żadna z tych waszych wersji jest już nie do sprawdzenia. Bez sensu.

[julekstep]

Umiesz czytać, czy to Cie przerasta?

Nawiązaliśmy do mistrzowskiego sezonu. Podałem przykład tego skladu z samym Irvingiem, bez Lbja R1, ten sam skład z LBJem bez Irving, przegrane finały. Serio to Cie przerasta? Wydawało mi się ze jesteś ogarnięty userem.

 

Love+Irving-LBJ mieli w RS 15/16 wynik 1-3.

 

To nie jest pace na 1R

 

Niby próbka mała, ale patrząc na to, że w 14/15 i 16/17 Cavs bez LBJa (wszystkie mecze, nie sprawdzam w których grał duet KI+KL) mają bilans 3-18 wydaje się to dość wiarygodne

[pg13]

Fajowo ze się postarales, i wyciągnąłeś te 4 mecze. Kliknąć Ci "lubię to"? Mimo wszystko dalej nie rozumiesz. RS to ja ma w dupie.

Serio wierzysz że ta dwojka to jest pierwszy pick? Tak jak pisałem, mam Cie za ogarniętego usera i wierzę że sobie trollujesz.

[iglo13]

Ok, to niech bedzie Kemba Walker.

 

 

To już Jokiciowi bliżej do Lova niz Irvingowi do Kemby

 

Ostatnie 2 strony tematu to jakieś trololo

[julekstep]

Fajowo ze się postarales, i wyciągnąłeś te 4 mecze. Kliknąć Ci "lubię to"? Mimo wszystko dalej nie rozumiesz. RS to ja ma w dupie.

Serio wierzysz że ta dwojka to jest pierwszy pick? Tak jak pisałem, mam Cie za ogarniętego usera i wierzę że sobie trollujesz.

Ta dwojka to niezli gracze (border-line all star / all star level), ktorzy nic nie zrobia bez odpowiednich warunkow. Moga byc fajnymi elementami ukladanki ale nie moga sami byc ukladanka (tak jak kilku topowych graczy w lidze).

 

Horford to podobny poziom, z tym ze ze wzgledu na swoja uniwersalnosc (jest b.dobry po obu stronach) - latwiej go wpasowac ale tez trudniej zastapic. Dlatego od poczatku sezonu to on jest najwazniejszym graczem C's a Kyriegio - z powodzeniem - zastepuje role player jakim jest Rozier.

[ely3]

Najgorszy support Le Brona to support jego fanów.

[pg13]

Ta dwojka to niezli gracze (border-line all star / all star level), ktorzy nic nie zrobia bez odpowiednich warunkow. Moga byc fajnymi elementami ukladanki ale nie moga sami byc ukladanka (tak jak kilku topowych graczy w lidze).

 

Horford to podobny poziom, z tym ze ze wzgledu na swoja uniwersalnosc (jest b.dobry po obu stronach) - latwiej go wpasowac ale tez trudniej zastapic. Dlatego od poczatku sezonu to on jest najwazniejszym graczem C's a Kyriegio - z powodzeniem - zastepuje role player jakim jest Rozier.

No k**** mac. Przecież ja to wszystko rozumiem. Wiem że łatwiej obudować drużynę wokół Horforda niż Irvinga, ale czy to się poważnie kłóci z tym co chce przeforsowac? Że KI jest fantastyczny w ofenstwie, który w razie potrzeby weźmie piłkę w ręce i jebnie jakies szalone 2+1? Przecież to zupełnie inni zawodnicy. Nigdy nie napisałem, że Boston KI bez AH byłby lepszy.

[julekstep]

No k**** mac. Przecież ja to wszystko rozumiem. Wiem że łatwiej obudować drużynę wokół Horforda niż Irvinga, ale czy to się poważnie kłóci z tym co chce przeforsowac? Że KI jest fantastyczny w ofenstwie, który w razie potrzeby weźmie piłkę w ręce i jebnie jakies szalone 2+1? Przecież to zupełnie inni zawodnicy. Nigdy nie napisałem, że Boston KI bez AH byłby lepszy.

 

a ja nigdy nie napisałem, że KI to "zły" zawodnik (to dobry zawodnik - tak samo jak Lillard czy Walker, którzy też przecież potrafią momentami samotnie ciągnąc ofensywę)

 

O co się w ogóle kłócimy?

 

Bo ja głównie o to, że Al > KI (to głównie w kontrze do tego co MarcusCamby pisze od dłuższego czasu)

[pg13]

Tylko to ciągnięcie ofensywy jednak występowało w innych momentach sezonu, w porównaniu do tych dwóch Chińczyków( bo oni tylko tam mogliby nadawać ton głównym rozgrywkom) .

Ja w kazdym razie pasuje, nie zamierzam się kłócić o głupoty. A tak jak pisałem wcześniej, za rok się okaże, ile Irving znaczy dla Bostonu. Nie wykluczam też że się mylę, chociaż aktualnie takiej wersji nie zakładam.

[memento1984]

Dokładnie, tytułu Cavs nie byłoby bez pary LBJ+Irving. Z samym Irvingiem byłaby R1, a z samym LBJem nie byłoby tytułu. Po raz kolejny Julek dyskredyrujesz Irving, a on zwyczajnie na to nie zasłużył. Powtórzę Ci co już Ci kiedyś napisałem, jak Jamesowi odcinało prąd to Irving ciągnął wózek o nazwie Cavs i tyle. Gdyby w tym roku James znów miał Irving do pomocy, to Cavs jużby byli w finale. Ofensywie to jest fantastyczny gracz, i negowanie tego jest zwyczajna głupota.

ale w PO z irvingiem na parkiecie, bez lebrona, druzyna byla na minusie przez 3 lata.

[pg13]

ale w PO z irvingiem na parkiecie, bez lebrona, druzyna byla na minusie przez 3 lata.

super

a teraz, za przeproszeniem  wsadź sobie w dupę te statystyki. 

[ptak]

Rozpierd.la mnie jak widzę teksty a LBJ to i tamto. Bez LBJ Cavs są na poziomie Magic, 76 mają szansę na wygranie ECF a Celtics na mistrza. Przecież on ma większy wpływ na zespół niż MJ na Bulls. Ale jak ma takie gówniane wsparcie to nawet beznadziejny trener Cavs zauważył, że jest przemęczony

[darkonza]

Nalezy szczegółowo obserwowac wynik od momentu gdy Cavsi mieli 101 punktów

https://www.youtube.com/watch?v=mXxt8hJbelo