Skocz do zawartości

Gortat w NBA


Greg00

Rekomendowane odpowiedzi

Czesto lubie sobie wejsc na realgm i poczytac co tam na forum o Marcinie pisza. Generalnie jest bardzo lubiany przez kibicow, ludzie lubią takich "walczakow" ktorzy braki w talencie nadrabiaja ciezka praca i zaangazowaniem.

 

Cytat odnosnie meczu z Bobcats:

"Gortat misses a shot on purpose just to prove that he is slightly mortal. Such mercy he shows."

 

I jak tu sie nie usmiechnac? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W nocy były idealne warunki, żeby wyjść na parkiet, ale jak widać Gortart nie cieszy się aż takim zaufaniem SVG. Howard szybko popadł w foul trouble i w pierwszej połowie grał mało. Jednak nawet przeciwko niezłej pod koszem Philladelphi trener Orlando zdecydował się grać niskim składem z Battie jako centrem, a minuty Lewisa i Turka oddać Bogansowi. Nie wróży to dobrze dla Marcina na najbliższe mecze. Orlando nie potrafi utrzymać przewagi do powiedzmy połowy IV kwarty (mimo iż w III prowadzą wysoko), przez co nie ma w ich meczach garbage time. Po dobrym preseason wydawało się jednak, że przebije się do rotacji, chociaż na kawałek II kwarty. Ale ławka Magic jest tak słabiutka, że w jednym momencie na boisku musi być 3 starterów (w najgorszym razie 2, ale to raczej przez krótką chwilę) :| . Czyli wszystko działa na niekorzyść Polaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi sie wydaje że prędzej czy pozniej w tym roku Marcin dostanie swoja prawdziwą szanse na zabłyśnięcie w lidze. Oczywiscie nie osiągnie odrazu statusu gwiazdy ale minuty dostanie... moze nawet stanie się naszym mocnym rezerwowym... bo jak nie teraz to kiedy?

Magic pod koszem wyglądają co najmniej średnio, Battie mi sie podoba (znaczy jego gra :wink: ) bo daję pomoc w def. ale po kazdym jego kontakcie z piłką mam ulge że sobie nic nie zrobił. Poza nim nic do pomolowanego nie mamy. Jest jeszcze Foyle i Cock - To naprawde juz wole Polaka... Cocka nawet lubie za te jego seryjne trójki ale nic poza tym a na Foylu jako na obrońcy sie troche zawiodłem. Poza tym jak widac po ostatnim spotkaniu z Sixers, nasz S5 gra wiekszość meczu, pomoc z ławki mają jedynie w postaci Bogansa, no i Battie. Nie wydaje mi się żeby Turk i Lewis wytrzymali takie granie, zwłaszcza jak jeden z nich musi się przepychać z większymi i twardszymi rywalami z pozycji pf.

 

Byc może się myle ale ja naprawde wierze i wydaje mi się że czas Gortata jeszcze nadejdzie. W tym RS! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm. w koncu Gortat wyszedl znowu na boisko. 3 minuty - 3 bloki? niby to tylko suche liczby ale to powinno dac mu przepustke do wiekszej ilosci grania nie tylko w garbage-time. ale ja tam nie wiem, pewnie gdybym mial racje to bym nie siedzial tu i nie pisal tego tylko trenowal jakis team w NBDL przynajmniej ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

No w końcu Gortat coś pograł. Niestety, ale zmuszony był Van Gundy do wystawienia Polaka, gdyż nie mógł liczyć na Howarda (kontuzja jakaś). Meczu nie widziałem, ale śledziłem przebieg play by play.

No no panowie :) Najpierw wszedł pod koniec 3 kwarty, na jakąś minutę, by oddać swój pierwszy celny rzut w sezonie na 0.1 sekundy przed końcem. A potem rozegrał całą 4 kwartę. I to nie koniec jego dobrej gry.

 

Pierwsze minuty to dwa wsady, zbiórki, wymuszony faul na Stoudemire i dwa celne wolne. Potem jeszcze zbiórki, blok, niezła defensywa (ostatnie wyczytałem na forum Magic) i przede wszystkim czyszczenie pola Nelsonowi, który wykorzystywał to na swoje wejścia pod kosz (celne zresztą). No i cały ten wkład Gortata w spotkanie, a w raczej końcówkę przekłada się na 11 punktach, które Orlando rzucili więcej od rywala gdy on przebywał na parkiecie. Szkoda tylko tej porażki...

 

Nie wiem, ale chyba już więcej Polak pokazać swoich umiejętności nie będzie mógł, by w końcu przekonać Stana do wprowadzenia go do rotacji. W innym razie powinien poszukać sobie Marcin jakiegoś innego klubu, bo na pewno znaleźliby się chętni na jego grę, szczególnie dzisiejszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 zbiórki, w tym 1 w obronie w 30 minut i przegrana wyraźnie deska przez drużynę... Jak dla mnie nie wróży to nic dobrego dla Polaka. Kiedy przychodził do ligi i oglądałem go w lidze letniej, to pierwszy wniosek jaki mi się nasuwał był taki, że nie radzi sobie na desce. Ma wyczucie do bloków, ale jeśli chodzi o zbiórki, to łapie tylko to co mu wpadnie w ręce. Przez te 1,5 roku jakieś tam postępy poczynił, ale nie są one na tyle duże, aby zaistniał w tej drużynie. Magic grając dwoma wysokimi, ale mało atletycznymi skrzydłowymi, potrzebują dwucyfrowej liczby zbiórek od centra, aby nie dać się zdominować na desce. Jakimś tam usprawiedliwieniem jest to, że musiał uganiać się za Okurem, więc był teoretycznie dalej od kosza i ciężko w takiej sytuacji nałapać wiele piłek (chociaż Howardowi z pewnością nie sprawiłoby to problemu :)). Zobaczymy jak więc wypadnie przeciwko Biedrinsowi i tutaj usprawiedliwień już nie będzie. Howard prawdopodobnie nie zagra i w tym meczu. Szansa przed Gortartem ogromna, ciśnienie powinno trochę z niego zejść i może pokaże tym razem więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza połowa za nami i mogę powiedzieć jedno: Gortat w tej chwili to jest starter w NBA.

 

13 minut, 10 punktów (5-9, dwa wsady, dwa layupy, rzut z półdystansu czyli po raz kolejny wachlarz zagrań ofensywnych), 9 zbiórek (5 ofensywnych i 4 defensywne), 2 bloki, dwie wymuszone straty, straszenie przeciwnika przed wejściem pod kosz. Właśnie dlatego pokazują w przerwie jego highlightsy a nie innych. To przy jego grze komentatorzy używają słów: impressive, shock, doing everything.

Wiadomo GS siłą podkoszową pochwalić się nie może, ale match-up Gortata (15.1 pkt, 12.2 zbiórek) jest miarodajny do jego umiejętności. Ten zawodnik ma przyszłość w NBA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co? Chyba powinienem zrewidować moje poglądy na temat Gortarta :) . I muszę powiedzieć, że uczynię to z przyjemnością ;). Naprawdę niesamowity mecz Marcina. Popukałbym się w czoło gdyby ktoś mi powiedział, że bez Dwighta będziemy w stanie wygrać 2 wyjazdowe mecze... Z Utah deska przegrana wyraźnie, ale z GSW już wygrana i to w dużej mierze właśnie dzięki Polakowi. Zrobił dziś więcej niż można od niego oczekiwać, sprawił, że strata najlepszego centra w NBA była niezauważalna.

 

Pojawia się pytanie co dalej? Dwight już dzisiaj chciał wyjść na parkiet, ale na wszelki wypadek kazano mu odpocząć. To kolano to jeszcze jakaś kontuzja z przeszłości, zdaje się ma w nim kilka śrub. Bolało go już wcześniej, opuścił kilka treningów w tym sezonie, ale jak na razie nie uważano tego za niebezpieczne. Teraz zresztą też nie mają jakiegoś planu co z nim zrobić. Jakieś badania na pewno będą, ale skoro ból zniknął to żadnych dodatkowych niespodzianek być nie powinno. Na pewno jeszcze będzie mu dokuczać, ale czy opuści jeszcze przez nie jakieś mecze?

 

Trochę niesprawiedliwe byłoby teraz usuwanie Marcina z powrotem na koniec ławki. Van Gundy prawdopodobnie nie wymyśli jednak nic innego. Może tylko z tą różnicą, że da mu trochę pograć w II kwarcie. A tak na marginesie okazuje się, że ławka Magic nie jest taka tragiczna i jeśli młodzi trochę się ograją będą w stanie dawać solidne zmiany nawet w PO. Ile drużyn ma rezerwowego centra, który wyjdzie na parkiet i zrobi double-double :twisted: ? Debiutant Lee też sobie nieźle zaczął poczynać ostatnimi czasy (aż mam ochotę poszukać artykułu jakiegoś "fachowca", który twierdził że to zmarnowany pick) - dzisiaj podobne jak Marcin 16 pkt. Teraz niecierpliwie pozostaje czekać jak sytuacja się rozwinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawac go poki "gorący" :) Lee dostawal przez ostatni okres szanse i daje czadu wiec moze jakby Gortatowi tez dac te 20-25min tez by sie odnalazl? :roll: A tak na marginesie Courtney LEE jest boski! Ostatnie jego wystepy sa niesamowite Mlody Ray Allen.................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pocisnął Marcin :) , zdecydowanie godnie zastąpił Howarda, zrobić więcej chyba nie mógł, jeśli teraz nie będzie dostawał więcej minut gry, to znaczy, że Van Gundy jest ślepy albo zbyt zapatrzony w Dwighta i jego nadludzkie siły.

 

W każdym bądź razie trzeba ściągnąć mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.