Skocz do zawartości

Playoffs 2018 - ECSF (1) Raptors vs (4) Cavaliers


BMF

  

42 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Hm?

    • Cavs w 4
      4
    • Cavs w 5
      1
    • Cavs w 6
      14
    • Cavs w 7
      6
    • Raptors w 4
      0
    • Raptors w 5
      1
    • Raptors w 6
      9
    • Raptors w 7
      7


Rekomendowane odpowiedzi

W zabawnej sytuacji są Raptors:

 

- Casey jest tam najlepszy, ale najłatwiej go wyrzucić

- Lowry obok jakiejś gwiazdy byłby fajny, tej gwiazdy nie ma, ale i tak nikt go nie weźmie za jakieś mocne assety biorąc pod uwagę jego wiek i kontrakt

- DeRozan to grubszy leszcz i pewnie ma jakieś trade value, ale to chyba twarz tej organizacji, więc ciężko go oddać

- Anunoby jest fajny, ale jego progres będzie równoczesny z regresem Lowry'ego

 

Wydawało się rok temu po tych wszystkich extensions, że to typowe ''happy to be here'', ale ten sezon dał im jakieś dziwaczne apetyty na coś, na co nie mają żadnego potencjału. Za rok jak np. LeBron pójdzie do Sixers, a Celtics będą zdrowi, to nie wiem co Raptors musieliby zrobić żeby nie dostać sweepa/1-4 na poziomie drugiej rundy.

 

Przykra historia generalnie.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby mogą, ale w playoffach to jest poziom ~zdrowych Wizards.

 

Generalnie dużo szkody przyniósł im ten sezon i ta cała narracja o tym, że to jest TEN sezon, bo z poziomu ~Atlanty Woodsona i Budenholzera przeszli do poziomu (heh) contendera, a to musiało jebnąć. :smile:

 

​A tak możemy mieć dosyć dramatyczne z ich perspektywy ruchy w offseason.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby mogą, ale w playoffach to jest poziom ~zdrowych Wizards.

 

Pytanie, czy to jest powód, by wszystko rozwalać i zaczynać od zera?

 

Wygrywanie 50+ meczów co roku i przejście rundy lub dwóch w play-off to jednak całkiem dobra perspektywa, zwłaszcza jeśli alternatywą mogą być lata trudnej przebudowy przez draft. Zastanawiam się tylko, czy zespół w tym składzie się nie wypalił po kolejnym sweepie od Cavs. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Ale po sweepie Lowry powiedział, że to był stracony sezon, więc tu pójdą głębsze zmiany.

 
I do tego zmierzam, bo Raptors wyżej nie podskoczą, a mogą zacząć się dziwne ruchy.

 

Wiesz, bezpośrednio po sweepie to grają emocje. Zobaczymy co będzie, kiedy wszyscy ochłoną. Być może skończy się na kosmetycznych zmianach i nowym trenerze. Zwłaszcza, jeśli LeBron się przeniesie na zachód.

 

Z drugiej strony, Ujiri tam od początku chciał zrobić rozpizduchę, ale powstrzymała go nadspodziewanie dobra gra zespołu. Rączki świerzbią go już bankowo. :grin:

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lowry i DeRozan mówili dokładnie to samo w wywiadzie przed playoffami, specjalnie sobie to zapamiętałem. :)

 

Obaj pewnie zostaną - więc w tym sensie nie będzie rewolucji - ale nie wiem co zrobią za rok jak wywalą Caseya a wyniki się nie zmienią, za to zagrają słabiej w RS.

 

Lowry w nowym systemie wyglądał świetnie w playoffach, ale Ibaka i DeRozan byli słabiutcy. Najlepsze, że Raptors zagrali na solidnym poziomie 2 i 3/4 meczu - i gdyby spotkali Cavs z pierwszej rundy to nie byłoby tej rozmowy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 
Lowry w nowym systemie wyglądał świetnie w playoffach, ale Ibaka i DeRozan byli słabiutcy. Najlepsze, że Raptors zagrali na solidnym poziomie 2 i 3/4 meczu - i gdyby spotkali Cavs z pierwszej rundy to nie byłoby tej rozmowy. :smile:

 

 

przeciez mogli spotkac , wystarczylo bronic na podobnym poziomie intensywnosci :). jesli kevin love robi z obrony raps jesien sredniowiecza to raczej cos nie klika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pierdolicie z tymi Raptors. Zaprezentowali się chyba najlepiej z dotychczas w PO, a że odpadli 4-0? Dostali dwa GW, buzzer beatery to nie jest coś, co siedzi 100 na 100, nawet Lebronowi. Do tego w game 2 przegrali po jednej z najlepszych gier w historii Lebrona, gdzie mu praktycznie wszystko wychodziło. Dopiero na g4 już wyszli sflaczali, kiedy było już po grze. Ale to akurat była wyrównana seria, gdzie po prostu Lebron nie tylko zagrał genialnie, ale jeszcze miał szczęście, że mu wszystko wychodziło. Dużo bardziej się postawili Raptors Cavs, niż takie Utah, gdzie Houston spokojnie kontrolowało przebieg serii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można porównywać Jazz do Raptors. Ci pierwsi zajęli piątą pozycję w konferencji, a Toronto skończyło sezon na pierwszym miejscu w konferencji wschodniej, więc sorry, ale można było oczekiwać od nich czegoś więcej niż czterech porażek po walce.

Edytowane przez shadowy86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można porównywać Jazz do Raptors. Ci pierwsi zajęli piątą pozycję w konferencji, a Toronto skończyło sezon na pierwszym miejscu w konferencji wschodniej, więc sorry, ale można było oczekiwać od nich czegoś więcej niż czterech porażek po walce.

 

 

Nie zapomnij, że wygrali tym, że byli zdrowi podczas gdy rywale mieli swoje większe lub mniejsze problemy. Ponadto na wschodzie realnie rzecz biorąc nie trzeba się napinać bo i tak przed sezonem mówiło się tylko o dwóch drużynach w kontekście możliwego finału konferencji. Cavs się nie napinali, mieli swoje mniejsze lub większe problemy i totalnie wywalone na sezon zasadniczy. Boston na początku się napinał ale później kolejne problemy zdrowotne sprawiły, że ktoś tam poszedł po rozum do głowy i stwierdził, że nie ma co spinać pośladów bez sensu. I tyle. Cała historia.

 

Jak na moje Raptors swoje zrobili. Pewnego poziomu po raz kolejny nie przeskoczyli, ale zastanów się czy przed sezonem typowałbyś, że mają szanse z Cleveland ? No właśnie, to skąd teraz zaskoczenie ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na moje Raptors swoje zrobili. Pewnego poziomu po raz kolejny nie przeskoczyli

 

Ale czy naprawdę nie przeskoczyli? No może nie zrobili gigantycznego kroku naprzód, ale naprawdę postęp był. Lowry grał lepsze PO, nawet DeRozan wyglądał w tych PO do pewnego momentu lepiej niż zawsze, ale na widok LeBrona znowu wymiękł. To nie znaczy, że za rok będzie jeszcze lepiej, ale w sumie to co mają nie jest czymś fatalnym. Jakby LBJ odszedł na Zachód, a oni swoim systemem wywalczą niezły seed i jeszcze uniknęliby Celtów i Phily w II rundzie, to mają szanse znowu wejść do finału konfy i zagrać z wymęczonym rywalem. Szans wielkich nie ma, ale też to nie są jakieś złe perspektywy dla nich. Z drugiej strony to core jest coraz starszy i jak młodzież będzie się (zapewne) rozwijać, tak DeRozan, Lowry i Ibaka będą coraz słabsi i gdzieś ciężko, by to jakoś zatrybiło z timingiem odpowiednio.

 

Rozumiem argumenty za przebudową i rozumiem za pozostawieniem tego, co jest w zasadzie bez większych ruchów. Sam nie wiem, do której opcji bym się skłaniał, bo żadna nie jest dobra i nie daje jakichś większych szans na coś więcej. I Ujiri się nasłucha, że zrobił X, a lepsze byłoby Y, a jak zrobi Y to że lepszy byłby X. Bo dobrego rozwiązania nie ma, a oceniony będzie negatywnie właśnie z komentarzami, że ta druga metoda by wypaliła, a on dał ciała wybierając złą ścieżkę.

Edytowane przez Zdzich
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaczynając u siebie nie wyrwali ani jednego meczu przeciwko ekipie żeby nie ściany odpadłaby w pierwszej rundzie, to jest blamaż dla 1 seeda i dla Toronto bo już lepszej okazji nie będą mieli jak jeszcze Celtics oraz 76 ers nabiorą lat. stracili szanse

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciez mogli spotkac , wystarczylo bronic na podobnym poziomie intensywnosci :smile:. jesli kevin love robi z obrony raps jesien sredniowiecza to raczej cos nie klika

 

Rolesi Cavs z Raptors trafiali na nieporównywalnie lepszej skuteczności z dobrych pozycji niż z Indianą (czyli generalnie zaczęli grać po prostu lepiej), no i Love zaczął grać na swoim poziomie. Świetna obrona Indiany to mit, przecież oni cały RS bronili na poziomie średniej ligowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaczynając u siebie nie wyrwali ani jednego meczu przeciwko ekipie żeby nie ściany odpadłaby w pierwszej rundzie, to jest blamaż dla 1 seeda i dla Toronto bo już lepszej okazji nie będą mieli jak jeszcze Celtics oraz 76 ers nabiorą lat. stracili szanse

Dokładnie,jeśli oni teraz zrobili postęp i historia znów się powtarza to w następnych sezonach gdzie wschód urośnie w siłę to tym bardziej szanse nie wzrosną.Może to jest po prostu sufit DeRozana,i to w kwestii mentalnej w dużym stopniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.